REWELACJA, szkoda że już nie chodzę do szkoły, bo zawsze się na plastyce pisanki skrobało, jakbym przyniósł takie cudo to byłby szpan na całą klasę... ehhhh... :-D
niby tak :) ale wiesz jak to jest - ziarnko do ziarnka... raz na "ruski rok" nic się nie stanie, ale jak człowiek każdego dnia będzie pochłaniał barwników na kilogramy, to wyjdzie mu w chorobach na starość ;)
Studiuję dietetykę, więc uwierz mi, że jednak są ;) Gdyby rzeczywiście były nieszkodliwe, nie stosowano by
przepisów dotyczących ich ograniczeń w produkcie. Kwas cytrynowy barwnikiem nie jest, zaś barwniki naturalnie
pojawiają się w produktach nadzwyczaj rzadko. A przy większości związków z literką "E" jest komentarz, że może, lecz nie
musi być rakotwórczy, teratogenny etc. Takie rzeczy testuje się na szczurach, więc nie wiemy do końca, jaki wpływ
mają na ludzi. Każdy barwnik przejdzie przez twoją wątrobę, zanim zostanie rozłożony do związków prostszych, a
wątroba jest swego rodzaju filtrem zatrzymującym część "brudów". Dlatego też nie poleca się zbyt częstego
jedzenie wątróbki zwierzęcej. Ale to kwestia wyłącznie przekonań. Więc ja zostanę przy swoim stanowisku, a
Ciebie nie próbuję przekonać, bo każdy z nas ma prawo do własnego wyboru. :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 maja 2011 o 9:08
V3rtyX666, chyba Cię zdziwię, ale barwniki spożywcze są szkodliwe. Może w małych ilościach jest to nieodczuwalne, ale cała ogromna "lista E" jest szkodliwa dla organizmu człowieka. Oczywiście w naszym codziennym menu jest od cholery tych szkodliwych substancji, ale po co je świadomie zwiększać?
Jezu co to ma być? ludzie to są DEMOTYWATORY a nie jakiś zasrany kącik kulinarny. chcecie się podzielić czymś takim to wejdźcie na stronę o gotowaniu a nie tutaj. jeszcze jakby autor sam to wymyślił to by uszło ale skopiowanie czyjegoś pomysłu to po prostu żenada
A co ludzie mają tu pisać tylko o nieudanej miłości i złamanych sercach nastolatek ? -.- Czasami ktoś ma świetny pomysł i jest kreatywny, dzieli się tym z innymi.. Odezwał się Święty...
O co wam chodzi? Macie przed sobą fajny pomysł jak zaskoczyć przyjaciół nie tylko podczas Wilekanocy!! Ale mam pytanie... Czy to można normalnie zjeść?
Jasne, że można zjeść :) To jest taki specjalny barwnik, jest jadalny. Ludzie to dodają np. do drinków, żeby były kolorowe, i do kostek lodu, by zaskoczyć czymś gości, np. na walentynki można podać napój z czerwonymi kostkami lodu w kształcie serduszek :))
Zdziwiłbyś się, ale to właśnie babcie niczego nie "wykrajają". Słyszałam niejedną historię od znajomych, że babciom nie przeszkadza, że tak powiem, "futerko" na jedzeniu ;)
Gotuj z demotami, czyli jak napisać przepis na nieco innaczej przyrządzone, lecz znane w Polsce od czasów naszych babć i prababć tzw. jajo marmurkowe, nazywane również herbacianym, na które przepis znajduje się w wikipedii na stronie "jajo". Nie zaskoczyłabym tym ani mojej rodziny, ani moich znajomych. Jakkolwiek starałeś się być kreatywny, więc cóż - pewnie połowa osób, które garnka w ręce nie miały, dowiedziała się o czymś nowym. Na zdrowie.
Przy okazji dodam, że na polskich stronach z przepisami już się przewijały niejednokrotnie przepisy na takie jajka i nie musiałeś kopać po angielskiej "bibliografii".
Wskaż mi miejsce w którym kogoś obraziłem. No chyba, że asceci mogli poczuć się urażeni, ale wątpię żeby zaglądali na demoty. Odrobina humoru w odparciu tych poważnych zarzutów względem mnie tak Cię uraziła?
Hola hola, moje zarzuty po pierwsze nie były zarzutami, tylko obrazem znudzenia demotami typu "przepis z głównej", ponadto nie były poważne, przeciwnie wręcz, dodałam nawet, że byłeś kreatywny, więc nie miałam na celu tutaj
czegokolwiek komukolwiek zarzucać. Wystarczy brak emotikonek w wypowiedzi, by nagle stała się śmiertelnie poważna. Cóż za uzależnienie!
A pannie Ashganka również nie wiem o co chodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 maja 2011 o 21:11
No dobra, to teraz całkiem poważnie przyznaję się, że żartowałem w moich poprzednich wypowiedziach. Ach te emotki, świat bez nich jest taki wypruty z emocji :D
No sama widzisz jaki był... ludzi palili na stosach, truli w komorach gazowych, wojny na tle religijnym. Teraz odkąd mamy emotki to przynajmniej wojny są już o ropę ;)
hahahaha, zrobiłam takie same gdy wracając ze święcenia pokarmów w kościele na Wielkanoc przewróciłam się na schodach i pomalowane jajka mi się potłukły :D
To już chyba nie ma znaczenia jak się je zrobi. Możesz nawet młotkiem jeśli masz na to ochotę ;) PS. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłem tym komentarzem ;P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 maja 2011 o 20:59
znajomych zaskoczysz i zapewnisz im pobyt w szpitalu po bezpośrednim zjedzeniu środka chemicznego jakim jest barwnik do do skorupek. Niezdrowym jest już samo barwienie skorupki a co dopiero zjedzenie barwnika w jajku.
Smacznego.
Ludzie, czy wy nigdy nie malowaliście jajek na Wielkanoc? Dziwne, w czasach mej młodości było to oczywiste - tak samo, jak to, że w pękniętym jajku barwnik zostanie na białku.
W sumie, zdarza mi się spotykać ludzi, dla których szokiem jest to, że jajka najlepiej barwić w obierkach z cebuli...
Chciałabym zauważyć że pewnie pomysłodawca nie przeczytał składu barwników. Ich nie powinno się jeść gdyż zawierają w sobie etanol, kilka mg tego alkoholu może oślepić a nawet zabić człowieka. Mniemam, że znajomi po powrocie do domu byli zaskoczeni..
Nawet jeśli naprawdę zawierają metanol to nic. Metanol paruje w temperaturze 65 stopni C a jajka gotuje się we
wrzątku. Po metanolu ślad nie pozostanie ;P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 maja 2011 o 19:36
Myślę, że najlepszy będzie pędzel z końskiego włosia, rozmiar 4, no może 3 aby nie przesadzać. No i chyba najodpowiedniejsza będzie emalia rozcieńczona rozpuszczalnikiem ftalowym lub benzyną ekstrakcyjną. Skoro większość ludzi uważa barwniki spożywcze za tak groźną chemię, które de facto ciągle jedzą nawet nieświadomie to tak... emalia nie zrobi żadnej różnicy :)
Nie zapomnij dodac, ze aby bylo to jeszcze w miare zdrowe musza to byc BARWNIKI SPOZYWCZE!!!!!! inne (zwykle wielkanocne do skorupek jajek) posiadaja Chemie, ktora moze bardzo szkodzic zdrowiu.
Wow, dobre:D Plusik, ale szkoda że przed Wielkanocą tego nie wrzuciłeś :)
Ciekawe jakby jajecznica wyglądała
a jaką farbą pomalować żeby było zjadalne??
Zielone wygląda niezbyt apetycznie. Ale niebieskie jajo zajebiste :P
zielonego bym nie zjadł :)
ja w ogóle bym nie zjadła jak znam siebie. xd
w sklepie
hehe świetne ;D
Wygląda ciekawie, ale raczej nie zjadłabym. W szczególności tego zielonego . ;P
mi wgl. ten zielony wygląda jak element Spidermana . xd
good job;d
REWELACJA, szkoda że już nie chodzę do szkoły, bo zawsze się na plastyce pisanki skrobało, jakbym przyniósł takie cudo to byłby szpan na całą klasę... ehhhh... :-D
Znajomych nie zaskocze bo wszyscy oglądają demoty, predzej rodziców
a co to za barwnik???
Toż to sama chemia jest! ;p Więcej takich dań, a później kłopoty ze zdrowiem się zaczną.
V3rtyX666 - no właśnie NIESTETY, nie musimy jeszcze pogłębiać tego problemu na własną rękę.
niby tak :) ale wiesz jak to jest - ziarnko do ziarnka... raz na "ruski rok" nic się nie stanie, ale jak człowiek każdego dnia będzie pochłaniał barwników na kilogramy, to wyjdzie mu w chorobach na starość ;)
Studiuję dietetykę, więc uwierz mi, że jednak są ;) Gdyby rzeczywiście były nieszkodliwe, nie stosowano by
przepisów dotyczących ich ograniczeń w produkcie. Kwas cytrynowy barwnikiem nie jest, zaś barwniki naturalnie
pojawiają się w produktach nadzwyczaj rzadko. A przy większości związków z literką "E" jest komentarz, że może, lecz nie
musi być rakotwórczy, teratogenny etc. Takie rzeczy testuje się na szczurach, więc nie wiemy do końca, jaki wpływ
mają na ludzi. Każdy barwnik przejdzie przez twoją wątrobę, zanim zostanie rozłożony do związków prostszych, a
wątroba jest swego rodzaju filtrem zatrzymującym część "brudów". Dlatego też nie poleca się zbyt częstego
jedzenie wątróbki zwierzęcej. Ale to kwestia wyłącznie przekonań. Więc ja zostanę przy swoim stanowisku, a
Ciebie nie próbuję przekonać, bo każdy z nas ma prawo do własnego wyboru. :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2011 o 9:08
V3rtyX666, chyba Cię zdziwię, ale barwniki spożywcze są szkodliwe. Może w małych ilościach jest to nieodczuwalne, ale cała ogromna "lista E" jest szkodliwa dla organizmu człowieka. Oczywiście w naszym codziennym menu jest od cholery tych szkodliwych substancji, ale po co je świadomie zwiększać?
Tak. Ale co to ma do rzeczy? Tych naturalnych składników w owej liście jest tyle ile śniegu w wakacje.
Teraz to już nie będzie zaskoczenie ;P.
Uwierz mi że będzie jeśli wyjdzie ci to tak samo jak mnie przepis na ciasto z mikrofali...
Jezu co to ma być? ludzie to są DEMOTYWATORY a nie jakiś zasrany kącik kulinarny. chcecie się podzielić czymś takim to wejdźcie na stronę o gotowaniu a nie tutaj. jeszcze jakby autor sam to wymyślił to by uszło ale skopiowanie czyjegoś pomysłu to po prostu żenada
A co ludzie mają tu pisać tylko o nieudanej miłości i złamanych sercach nastolatek ? -.- Czasami ktoś ma świetny pomysł i jest kreatywny, dzieli się tym z innymi.. Odezwał się Święty...
O co wam chodzi? Macie przed sobą fajny pomysł jak zaskoczyć przyjaciół nie tylko podczas Wilekanocy!! Ale mam pytanie... Czy to można normalnie zjeść?
Jasne, że można zjeść :) To jest taki specjalny barwnik, jest jadalny. Ludzie to dodają np. do drinków, żeby były kolorowe, i do kostek lodu, by zaskoczyć czymś gości, np. na walentynki można podać napój z czerwonymi kostkami lodu w kształcie serduszek :))
gdyby znajomy zaserwował mi takie sztucznie zafarbowane jajko do zjedzenia to faktycznie byłabym zaskoczona ;p
moja babcia już by to wszystko wykroiła, chodziła po całym domu i krzyczała, że my małolaty to tylko wszystko co
niezdrowe jedzą ;D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2011 o 17:47
Zdziwiłbyś się, ale to właśnie babcie niczego nie "wykrajają". Słyszałam niejedną historię od znajomych, że babciom nie przeszkadza, że tak powiem, "futerko" na jedzeniu ;)
i co w tym fajnego jak mamy zafarbowane jajko ? przepis przeh*j nie ma co
ja osobiście bym czegoś takiego nie zjadła...
przyzwyczaiłam się raczej do zwyczajnie wyglądających jajek ;d
Tiaa... Smakowity atrament. Yami yami, powiedziałby Anglik.
bardzo ciekawe, ale nie wiem czy to tak zdrowo jeść farby :)
A żelki jesz? Zatrułeś się? Nic co nie jest w postaci "prosto od rolnika" nie jest pozbawione barwników ;)
tylko czy to jajko będzie potem dobre ;p
niestety świeże jaja mojej Cioci nie dają się tak skubać
Gotuj z demotami, czyli jak napisać przepis na nieco innaczej przyrządzone, lecz znane w Polsce od czasów naszych babć i prababć tzw. jajo marmurkowe, nazywane również herbacianym, na które przepis znajduje się w wikipedii na stronie "jajo". Nie zaskoczyłabym tym ani mojej rodziny, ani moich znajomych. Jakkolwiek starałeś się być kreatywny, więc cóż - pewnie połowa osób, które garnka w ręce nie miały, dowiedziała się o czymś nowym. Na zdrowie.
Przy okazji dodam, że na polskich stronach z przepisami już się przewijały niejednokrotnie przepisy na takie jajka i nie musiałeś kopać po angielskiej "bibliografii".
Macie rację, przepraszam, to już się więcej nie powtórzy. Wskoczę w mój wór pokutny i pójdę prosić przechodniów o ukamieniowanie....
Musisz obrażac ludzi żeby się dowartościować ? Żałosne...
Wskaż mi miejsce w którym kogoś obraziłem. No chyba, że asceci mogli poczuć się urażeni, ale wątpię żeby zaglądali na demoty. Odrobina humoru w odparciu tych poważnych zarzutów względem mnie tak Cię uraziła?
Hola hola, moje zarzuty po pierwsze nie były zarzutami, tylko obrazem znudzenia demotami typu "przepis z głównej", ponadto nie były poważne, przeciwnie wręcz, dodałam nawet, że byłeś kreatywny, więc nie miałam na celu tutaj
czegokolwiek komukolwiek zarzucać. Wystarczy brak emotikonek w wypowiedzi, by nagle stała się śmiertelnie poważna. Cóż za uzależnienie!
A pannie Ashganka również nie wiem o co chodzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2011 o 21:11
No dobra, to teraz całkiem poważnie przyznaję się, że żartowałem w moich poprzednich wypowiedziach. Ach te emotki, świat bez nich jest taki wypruty z emocji :D
No tak, jak świat mógł wcześniej istnieć bez nich.
:D
No sama widzisz jaki był... ludzi palili na stosach, truli w komorach gazowych, wojny na tle religijnym. Teraz odkąd mamy emotki to przynajmniej wojny są już o ropę ;)
A gdzie można te barwniki kupic?
Co to za barwnik?
czerwone- gałka oczna brrr :/ chociaż najładniejsze na pierwszy rzut oka ;p;phaha
no dobra już to obejrzałem teraz skasujcie to z głównej!
Ciekawe. :D Ale ja bym miała opory przez zjedzeniem tak "kosmicznego" jajka. ;P
hahahaha, zrobiłam takie same gdy wracając ze święcenia pokarmów w kościele na Wielkanoc przewróciłam się na schodach i pomalowane jajka mi się potłukły :D
Umyj garnuszek bo z tego gotowania choroba cie dopadnie:)
Ja! Jakie fajne! Dzieki! :D
Cholera, jeszcze się zatruje farbą;)
ale to chyba jakaś farba spożywcza rozumiem?
no przecież nie olejna :)))
Jak się na dłuższy czas coś położy to ten sam efekt:)
to zielone wygląda jakby zapleśniało
taa i wpierdalac chemiczna farbe w jajku... zal
Fajne ale jak te pęknięcia zrobić ? Normalnie łyżeczką czy to sie ma w wodzie zrobić samo ?
To już chyba nie ma znaczenia jak się je zrobi. Możesz nawet młotkiem jeśli masz na to ochotę ;) PS. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłem tym komentarzem ;P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2011 o 20:59
zielone- szpinak
czerwone- buraki
niebieskie- jagody
i gdzie tu macie sztuczne barwniki? trochę pomyśleć wystarczy
popieram, moja mama tak barwi lukier do ciast ;)
znajomych zaskoczysz i zapewnisz im pobyt w szpitalu po bezpośrednim zjedzeniu środka chemicznego jakim jest barwnik do do skorupek. Niezdrowym jest już samo barwienie skorupki a co dopiero zjedzenie barwnika w jajku.
Smacznego.
Ludzie, czy wy nigdy nie malowaliście jajek na Wielkanoc? Dziwne, w czasach mej młodości było to oczywiste - tak samo, jak to, że w pękniętym jajku barwnik zostanie na białku.
W sumie, zdarza mi się spotykać ludzi, dla których szokiem jest to, że jajka najlepiej barwić w obierkach z cebuli...
Kosmici przylecieli zawładnąć Ziemią, już złożyli jaja, a wy je chcecie pożreć ?! hehe... xD Ale na serio, Fajny pomysł :) [+]
Chciałabym zauważyć że pewnie pomysłodawca nie przeczytał składu barwników. Ich nie powinno się jeść gdyż zawierają w sobie etanol, kilka mg tego alkoholu może oślepić a nawet zabić człowieka. Mniemam, że znajomi po powrocie do domu byli zaskoczeni..
Składu barwników nie czytałem... Anyway... Etanol ludzie piją całymi litrami i żyją, Ty mylisz go z Metanolem ;P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2011 o 20:47
Haha, helloiam Twój etanol jest boski :D Taka mała rada na przyszłość - poczytaj najpierw co nie co, a dopiero potem publikuj swoje przestrogi.
Fakt pomyliłam z metanolem.. więc te barwniki zawierają metanol a nie etanol ;0 sorka..
Nawet jeśli naprawdę zawierają metanol to nic. Metanol paruje w temperaturze 65 stopni C a jajka gotuje się we
wrzątku. Po metanolu ślad nie pozostanie ;P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2011 o 19:36
a czym mozna je pomalowac?
Myślę, że najlepszy będzie pędzel z końskiego włosia, rozmiar 4, no może 3 aby nie przesadzać. No i chyba najodpowiedniejsza będzie emalia rozcieńczona rozpuszczalnikiem ftalowym lub benzyną ekstrakcyjną. Skoro większość ludzi uważa barwniki spożywcze za tak groźną chemię, które de facto ciągle jedzą nawet nieświadomie to tak... emalia nie zrobi żadnej różnicy :)
A później wymiotuj dalej niż myślisz...
Po barwnikach spożywczych wymiotuje się aż (nie)miło. Jeśli jednak użyjesz ich w takiej ilości jak na zdjęciu to nie grożą Ci tego typu przygody.
W życiu bym tego nie tknęła... to że codziennie jem barwniki, nie oznacza, że mam się jeszcze nimi truć na własną rękę...
- Co przygotowałeś do jedzenia
- Barwnik
o.O
- Co? - No barwnik. - Czyli co? - No barszcz z paczki i skrzydełka w panierce Knorra, a do picia Fanta.
Dla tych, co barwników nie lubią - efekt ten da też mocna herbata, nie wiem jak z kawą rozpuszczalną, ale chyba też.
fajny ten pomysł z jajkami, nie wiedziałam ze można osiągnąć taki oryginalny efekt:)
Gdybym został poczęstowany takimi jajkami przez matkę swojej byłej (gdy , jeszcze z nią byłem) byłbym w 100% przekonany że, chce mnie otruć.
Miłego żarcia chemikaliów.
Znajomi podziękują, bo jakoś nie przepadają za pleśnią.
Nie zapomnij dodac, ze aby bylo to jeszcze w miare zdrowe musza to byc BARWNIKI SPOZYWCZE!!!!!! inne (zwykle wielkanocne do skorupek jajek) posiadaja Chemie, ktora moze bardzo szkodzic zdrowiu.
Haha, tak na pewno będą zaskoczeni czymś co widzieli na głównej :P
weźcie się zamknijcie w końcu.. po prostu nie da się tego czytać .. pomysł dobry i tyle ..
gotuj z demotami czyli jak sie nawpierdalac jeszcze wiecej chemii bo mało jej jest
Jeju, mi się tak zawsze na Wielkanoc robi ;/ Też mi pomysł.
Poza tym TO JEST TRUJĄCE!
Takie jajka zawsze wyrzucam!
Mogłeś to dać na Wielkanoc
TO PRZECIEŻ ŻADNA NOWOŚĆ, JA TAKIE KOLOROWE ROBIE SOBIE ZAWSZE NA WIELKANOC, ALE NA CO DZIEŃ NIE JEM BARWNIKÓW
Dla mnie nie wygląda apetycznie tylko jak zepsute :D
sorry ale ja bym ni zjadla, zbyt sztuczne
spryciarze .! ;))
dobre dobree.. ;D
Gotuj z Demotami... a potem wpierdalaj farbę :D
dzieki wyregulowalem sobie monitor!
w sam raz na wielkanoc
to są jakieś barwniki czy co to jest a??
Podoba mi się to, ale po tym democie raczej bym nie zaskoczyła znajomych. Usłyszałabym coś w tym rodzaju ''o faajne! Też oglądasz demotywatory? '' ; D
a ile chemii się przy tym zje..
teraz to już nie byłoby zaskoczenie ;-)
właśnie :P
Chyba ,,jak otruc znajomych,,. Barwnik na skorupce to jedno ale bezposrednio na jedzeniu? Wez to skasuj nim ktos zrobi sobie krzywde! DEBILIZM
a wódka się chłodzi przez ten czas?? czy tylko babrzesz się z kolorowymi jajkami, a znajomi będą chcieli jak najszyciej wyjsc i isc sie nawalić?
;)