W ogóle to ostatnio spotkałem się z sytuacją jak dzieciak chciał wykorzystać to "To ja się nie bawię", a drugi do niego "To się nie baw!" - mały pobiegł z płaczem do domu. :D
-"Nie to nie, idź się obraź!... Gdzie idziesz, do domu?"
-"Nie."
-"A dokąd?"
-"Do chaty."
Ta rozmowa kilkanaście lat temu z moim kolegą była tak
epicka, że chyba nigdy mi z głowy nie wyleci XD.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 czerwca 2011 o 20:20
najgorzej było właśnie jak powiedzieli "to nie", a Ty myślałaś,że będą Cię prosić haha :D i wtedy zaczynałaś się bawić, bo wiedziałaś,że nie masz na co liczyć :d
jasnee...chyba na ośmieszenie się w dzieciństwie ;/ u nas jak ktoś powiedział że się nie bawi gdy musiał liczyć (podczas zabawy w chowanego) to było mu to wytykane przez następne 3 lata. Ja zawsze z pogardą i niechęcią patrzyłam na takich ludzi.
Heh, prawda! Jak byłem mały to też tak mówiłem... teraz dzieciaki wolą bawić się swoimi wypasionymi komórkami... Eh.. no cóż takie czasy.
Sprawdź pierwszego demota na głównej :)
Ale mamo...
oj przestańcie już , dzieciaki dalej się bawią tylko wam się nie chce ruszyć dupy zza kompa i zobaczyć
Ile jeszcze tekstów z dzieciństwa będzie na demotach?
To było ,,Ja sie tak nie bawie''
demot:teraz wy liczycie
To sie k...a nie baw!
i po takim tekście zabawa się sypała...
ale zawsze dzialalo :))
ja do dzisiaj tak mówię ;d
A jeszcze bardziej demotywowało jak ci odpowiedzieli "to nie" ;D
A jak odpowiedzieli " to nie" to zaczynałeś się bawić ;D
W dzieciństwie? Do dzisiaj działa ;)
najgorzej jak ta osoba była tą brakującą do wymaganego składu;)
Jeszcze było:,, Idę do domu"
dlaczego tylko w dzieciństwie...?
W ogóle to ostatnio spotkałem się z sytuacją jak dzieciak chciał wykorzystać to "To ja się nie bawię", a drugi do niego "To się nie baw!" - mały pobiegł z płaczem do domu. :D
To waśnie dzięki temu powstał ten domotek. :P
"To ja się nie bawię" , "to się nie baw" , "Ale ja chcę ! " XDD
Chyba dziesiąty demot o tym samym...
Moja mała znajoma na zdjęciu:D:D
Ale zawsze chce się bawić
Albo "nie będziesz już moim kolegą!" ;D
Ja się w słoneczko nie bawię ;D
-"Nie to nie, idź się obraź!... Gdzie idziesz, do domu?"
-"Nie."
-"A dokąd?"
-"Do chaty."
Ta rozmowa kilkanaście lat temu z moim kolegą była tak
epicka, że chyba nigdy mi z głowy nie wyleci XD.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2011 o 20:20
najgorzej było właśnie jak powiedzieli "to nie", a Ty myślałaś,że będą Cię prosić haha :D i wtedy zaczynałaś się bawić, bo wiedziałaś,że nie masz na co liczyć :d
Niektórzy mają tak do dziś.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2011 o 21:51
ale mnie wkurzają te demotywatory o tym co kto robił w dzieciństwie -.- ile można...
dobree ;dddd
Teraz jak dorosła to mówi, że boli ją głowa...
było cos już takiego.
jasnee...chyba na ośmieszenie się w dzieciństwie ;/ u nas jak ktoś powiedział że się nie bawi gdy musiał liczyć (podczas zabawy w chowanego) to było mu to wytykane przez następne 3 lata. Ja zawsze z pogardą i niechęcią patrzyłam na takich ludzi.
Bo pójdę do domu.. ;D
A najlepszy teraz To JA SIĘ NIE SKŁADAM :)
Bo naskarżę maaamieee ;D
"Nie lubię Cię" to też działało :D