Dokładnie. Powiedz to k**wa chłopom, robotnikom, górnikom. Ludziom którzy za 1200 zł i kupę nerwów zapierdalają po 40-pare godzin w tygodniu. A taki synek bogatego tatusia może sobie zacząć pracować w wieku 27 lat bo bogaty tatuś na wszystko da. I jego pieniądze mają taką samą wartość. Zawsze k**wa mają taką samą
To w polsce płacą po 1200 zł? Nie znam żadnego chłopa, robotnika ani górnika zarabiajacego 1200 zł. Za dużo internetu dziecko, a za mało doświadczenia. Dorosniej znajdziesz pracę, wtedy pogadamy.
Ale ani rolnicy, ani robotnicy(ci poważni) w np. hucie, ani gurnicy nie dostają 800zł miesięcznie, ale raczej tygodniowo. Są oni za niebezpieczeństwo odpowiednio wynagradzani, a co do synka tatusia - to bądz takim tatusiem żeby twój synek miał lepiej a nie przypierdzielasz się do bogatych. Co byś chciał, żeby rodzice majątku dzieciom nie przekazywali. Jedyne co można od tych dzieci oczekiwać to to ,że zagospodarują mądrze ten majątek. Ja jestem biedny i zazdroszcze bogatytm, ale nie mam do nich pretensji za to.
@sonytincarelli to jakiś manifest komunistyczny? Przecież każdy rozsądny człowiek wie, że ten tzw. "bogaty tatuś"
musiał najpierw ciężko pracować żeby dojść do momentu w którym nie musi martwić się o pieniądze i może
spełniać wszelkie zachcianki swojego dziecka. Otóż bogactwo nikomu z nieba nie spada - żeby dużo zarobić, musisz
dużo dać społeczeństwu. Bo chyba oczywiste, że właściciel dużej, dobrze prosperującej firmy daje
ludziom znacznie więcej niż byle robol z młotkiem czy kilofem, racja? Niestety, ale "pieniądz" nie równa się "trud",
tylko to ile twoja praca daje społeczeństwu. Może być dwóch piekarzy w pocie czoła i z równym trudem
wypiekających chleb, ale jeden z nich prowadzi swoją piekarnię już 20 lat i jego wypieki są znacznie lepszej
jakości niż tego drugiego i dlatego ma od niego dużo więcej klientów, czyli zarabia też proporcjonalnie więcej.
To jest właśnie sprawiedliwość - bo klient nie płaci za "trud pracownika", tylko za towar który otrzymuje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2011 o 20:33
Widzę, że nie zrozumieliście przesłania tego pierwszego demotywatora. Właśnie przykład robotnika POPIERA tezę, że pieniądze są tyle warte, ile trudu się włoży w ich zdobycie włoży. Taki górnik zapierdzielający za marne 1000zł
będzie szanował każdą stówę i starał się, aby nie zmarnować jej na głupoty, bo wtedy jego rodzina nie będzie
miała co do garnka włożyć. Znowu taki szejk, co siedzi sobie i liczy kasę, idzie sobie do baru, kupuje mega-drinka, płaci równowartość 1000zł i dla niego napiwek rzędu 100zł to nic. Tak więc dla niego pojedyncza złotówka warta
jest mniej, bo mniej za nią musi pracować, bo generalnie zarabia więcej za tą samą albo lżejszą pracę. Proste!
Generalnie pomyłka twórcy ripostującego demotywatora polega na tym, że on zrozumiał to w taki sposób: "praca ma tyle wartości, ile pieniędzy się za nią dostaje" zamiast "pieniądz ma taką wartość, ile praca, jaką wykonujesz, aby ją zdobyć". Jest "subtelna" różnica.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2011 o 23:48
Widać, że żaden z Was nie mieszka na Górnym Śląsku. Górnicy wcale tak słabo nie zarabiają, jak piszecie.
Widziałem relację ze strajku związków zawodowych, dziennikarze pytali przechodniów dlaczego pikietują. Odpowiedzi?
"Inne grupy społeczne strajkują, to i my możemy" albo dialogi:"-Nasze kopalnie będą prywatyzowane. -To chyba
oznacza utrzymanie przez Was miejsc pracy, prawda? - No tak, ale też chcemy coś z tego jeszcze mieć." albo "-Czy nie
uważa Pan, że górnicy i tak już zarabiają sporo? -No tak, ale zawsze można więcej, prawda?" Itp. To rynek
powinien regulować pensje górników jak i innych pracowników, żeby przekonać się ile jest ona warta. A co do
bogaczy - za każdym bogactwem stoi ciężka praca pewnej osoby. Nawet jeśli dzieciak ma mnóstwo pieniędzy dzięki
ojcu, to jest to zasługa ojca i nikt nie ma prawa mu tego zabierać, bo to on tyrał całe życie na to, aby jego syn
miał wszystko. A nawet jeśli ojciec dostał całą kasę po dziadku, to w takim razie on musiał harować pół
życia. A jak nie on, to jego przodek itd.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 lipca 2011 o 0:28
Medival, masz trochę infantylne podejście - "jeden piekarz zarabia więcej niż drugi tylko dlatego, bo ma lepsze
produkty". Przecież on może zarabiac więcej z różnych względów - np. z kombinowania przy podatkach, z wyzysku
pracowników, z ukrywania wad swoich produktów, z nieuczciwego wykańczania konkurencji itp. Wiele razy (nie zawsze!) zdarza się tak , że majątku dorabiają się zwykli kombinatorzy i cwaniacy a nie ci, którzy "dużo dają
społeczeństwu" jak sugerujesz. Takie rzeczy jak piszesz to niestety tylko w bajkach. Myślę, że jakby ktoś z tych "bogatych tatusiów" przeczytał to twoje "otóż bogactwo nikomu z nieba nie spada - żeby dużo zarobić,
musisz dużo dać społeczeństwu" to by się zaśmiał z twojej naiwności. ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 lipca 2011 o 2:36
sonytincarelli Ty chyba dzieckiem jeszcze jesteś skoro nie zrozumiałeś 1 demota, bm3 ma rację bo w nim chodziło że przy tak ciężkiej pracy jak choćby i w tej hucie czy co to jest, to Ci pracownicy bardziej cenią pieniądz niż syn prezesa który się nie narobi a zarobi(marzenie F.kiepskiego;) dla takiego smarkacza pieniądz nie ma wartości bo nie wie co to trud włożony w pracę, jeśli jeszcze nie zrozumiałeś to znaczy że na prawdę jesteś jeszcze dzieckiem. Autor demota również, no i admin który go wstawił na główną.
Jak ktoś lubi robić za 1000 na rękę i marudzić że ma mało to jego problem. Zawsze można zmienić pracę na lepiej płatną. Praca jest tylko że ludzie są zbyt leniwi by jej poszukać. U mnie w firmie szukają magazyniera, płacą 1800 na rękę i mają problem znależć.
Ja nie pracuję ,ale na pewno nikt nie dostaje 800zł za miesiąc... Wiem ,że jako młodociany mógłbym pracować w firmie "Ustronianka" coś za 1200 zł na miesiąc ,ale to jako osoba nieletnia...
Strażacy ochotnicy dostają pieniądze co kwartał i jest to coś około 200zł zależy od tego ile było akcji. U nas w gminie płacą 17zł za godzinę gaszenia pożaru.
Chyba nie wszyscy zrozumieli ten 1 demot... w nim chodzi ze jak zapracujecie ciężko na pieniądze to będą dla was
cenniejsze, niż te które dostaniecie od babci za to że wpadliście ją odwiedzić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2011 o 19:27
dokładnie, chłopaki u góry napisali to samo nawet o tym nie wiedząc.
Jeśli ktoś się naharuje za 1000 zł, to będzie dokładnie ważył każdy wydatek, każde 10zł.
Jeśli ktoś wygra w lotto 10 mln, to będzie szastał 1000'ami bez zastanowienia...
Następnym razem pomyślcie zanim zrobicie combo...
Autor i komentujący raczej nie zrozumieli sensu tamtego demota - no jeśli na te 800 zł bardzo ciężko pracował to będą dla niego mieć bardzo dużą wartość i nie wyda ich na bzdury - o to chodzi
W Polsce musisz się sporo natrudzić aby znaleźć pracę na kontrakt z wynagrodzeniem PONIŻEJ 1300zł, ja jeszcze sie nie spotkałem z ofertą pracy na początek niższą niż 1400zł, a w stolicy nie mieszkam. Dodatkowo jak nie pijesz, i przychodzisz do pracy na czas, i jesteś lojalnym pracownikiem to po roku dostajesz premię i utrzymujesz pracę, bo szef/kierownik ceni takiego pracownika. I wynagrodzenie zwiększa ci sie z 1400 do 2000 na miesiąc, 2-3 lata sumiennej, nienagannej pracy i masz już 2700, 10 lat później w tej samej pracy jak jesteś dobrym pracownikiem możesz wyciągnąć już 4000 zł. I nie da się? Da się, trzeba być tylko wychowanym i ambitnym, a wszystkie pierd olenia że pracownicy huty zarabiają 800 zł to już autor tego demota niech z mostu (wysokiego) skoczy przynajmniej zasiłku podatnicy dla niego płacić nie będą
tia...1400 na rękę na dzień dobry...kolega kilka lat pracował jako magazynier w hurtowni w Lublinie (!!!)i dostawał 900 na rękę, sumienny, niepijący, niepalący, wcale podwyżki nie dostał. Zrezygnował, bo z tego żony i dziecka nie utrzyma. Jest aktywnie poszukującym bezrobotnym na "garnuszku" rodziców, bo własnego mieszkania nie wynajmie ani nie opłaci czynszu. Więc wszystkie nastolatki i niepracujący studenci- do łóżka, a nie głupoty opisywać, bo nie macie najmniejszego pojęcia o realiach na polskim rynku pracy. Z waszych komentarzy widać, że ślepo wierzycie w papkę medialną...an tego pierwszego demota rzeczywiście mało kto zrozumiał, bo i mało myślących, dorosłych ludzi siedzi na komputerze
pasio1
13 lipca 2011 o 21:48
"chyba wiem ile mój ojciec zarabia.. strażak za mało zarabia a może stracić własne zycie.." - mój tata też jest strażakiem , ale nie jakimś tam ochotnikiem tylko normalnym .! :)
Tobie się chyba dziewczynko w głowie przewróciło. Życzę Ci, że jeśli będziesz ofiarą wypadku, pożaru albo innego nieszczęścia "jakiś tam" ochotnik uratuje ci życie albo zdrowie. Zastępy OSP poza wiekszymi miastami z reguły są pierwsze na miejscu zdarzenia i to oni pierwsi przystępują do działań. Pozdrawiam, strażak OSP
Chyba ktoś tutaj nie zrozumiał tego pierwszego demota. Ehh ludzie, chodzi o to, że pieniądz ma tyle wartości dla danego człowieka ile trudu włożył by go zdobyć. Dajmy na to dla prezesa wielkiej firmy zarabiającego 200k/m-c 1k zł nie przedstawia jakiejś wielkiej wartości, natomiast dla człowieka pracujące fizycznie, zarabiającego 1800zł/m-c ten sam tysiąc będzię nie złą sumką. Nie wiem jak jaśniej to wytłumaczyć.
Nie znosze gdy ludzie twierdza ile zarabiaja ci z panstwowych prac. Zaden gornik w zyciu nie pracowalby za 800zl, ba 2000zl by nie ruszyl. nie wspominajac o szybkiej emeryturze i sowitej w rejonach 3000zl. Straz pozarna potrafi nie robic nic przez caly miesiac, grajac w pingla i siedzac na swojej silowni, by gdy zacznie sie powodz rzeczywiscie troche pozapierdzielac nie mowiac ze najgorszy strazak ma 2500zl ;] Co prawda to ratownicy medyczni cudownie nie maja i z tym sie zgodze, z panstwowych prac maja stosunkowo niska place za nielatwa prace. Tak odzywa sie tu czlowiek pracujacy w biurze zeznan podatkowych.
a kto Wam bronił iść na studia, by po nich zdobyć lepiej płatny zawód. Najłatwiej oczekiwać czegoś w zamian,
nic nie dając od siebie. Robotnicy dlatego tak mało zarabiają, bo oni nie potrzebują fachowej wiedzy w swoim
zawodzie. Zresztą, BYŁO SIĘ UCZYĆ, a nie teraz marudzicie, że zarabiacie po 1200.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 lipca 2011 o 12:52
Mój mąż oprócz pracy zawodowej jest dodatkowo strażakiem w OSP. Dostaje za to 100-200 zł co 2 miesiące w zależności od ilości godzin spędzonych na akcji, nikt nie patrzy na to czy jadą do wypadku czy do pożaru. Stawka za godzinę to 12zł.
Górnik się nie chwyci 2000 zł i na pewno nie zarabia 800zł?!
Większych głupot nie słyszałam. Zapisz się do roboty na kopalnię to pogadamy.
Mój tata pracuje na kopalni od 20 kilku lat i jako obecnie sztygar zarabia 2700zł.
Nie wspominając o górnikach pracujących na dole, którzy zarabiają 1200 zł...
Jak widać zarobki w Polsce są bardzo "proporcjonalne" do wkładanego trudu...
Co do strażaków - to samo, z tym, że zarabiają jeszcze mniej...
Ratownicy medyczni - to samo... ratują czyjeś życia za marne grosze...
Aż zalogowałem się żeby skomentować tego demota, ale widać już mnie uprzedzono, widać autor tego demota oraz osoby które dały + nie zrozumiały pierwszego demotywatora. Zdecydowany -
Autor, w mojej skromnej osobie, zrozumiał. Jednak bardziej globalnie denerwuje mnie to, że są ludzie, którzy za naprawdę wielką pracę dostają marne grosze i muszą rozważać, czy kupią chleb, zapłacą rachunki, czy kupią lekarstwa, a niektórzy taką kasę zarabiają dziennie. Demot ten stworzony jest na autentycznym przykładzie hutnika.
Uwierzcie mi, rozumiem sens demota powyżej i wiem skąd się bierze szacunek do pieniądza.
Dokładnie. Powiedz to k**wa chłopom, robotnikom, górnikom. Ludziom którzy za 1200 zł i kupę nerwów zapierdalają po 40-pare godzin w tygodniu. A taki synek bogatego tatusia może sobie zacząć pracować w wieku 27 lat bo bogaty tatuś na wszystko da. I jego pieniądze mają taką samą wartość. Zawsze k**wa mają taką samą
To w polsce płacą po 1200 zł? Nie znam żadnego chłopa, robotnika ani górnika zarabiajacego 1200 zł. Za dużo internetu dziecko, a za mało doświadczenia. Dorosniej znajdziesz pracę, wtedy pogadamy.
Ale ani rolnicy, ani robotnicy(ci poważni) w np. hucie, ani gurnicy nie dostają 800zł miesięcznie, ale raczej tygodniowo. Są oni za niebezpieczeństwo odpowiednio wynagradzani, a co do synka tatusia - to bądz takim tatusiem żeby twój synek miał lepiej a nie przypierdzielasz się do bogatych. Co byś chciał, żeby rodzice majątku dzieciom nie przekazywali. Jedyne co można od tych dzieci oczekiwać to to ,że zagospodarują mądrze ten majątek. Ja jestem biedny i zazdroszcze bogatytm, ale nie mam do nich pretensji za to.
@sonytincarelli to jakiś manifest komunistyczny? Przecież każdy rozsądny człowiek wie, że ten tzw. "bogaty tatuś"
musiał najpierw ciężko pracować żeby dojść do momentu w którym nie musi martwić się o pieniądze i może
spełniać wszelkie zachcianki swojego dziecka. Otóż bogactwo nikomu z nieba nie spada - żeby dużo zarobić, musisz
dużo dać społeczeństwu. Bo chyba oczywiste, że właściciel dużej, dobrze prosperującej firmy daje
ludziom znacznie więcej niż byle robol z młotkiem czy kilofem, racja? Niestety, ale "pieniądz" nie równa się "trud",
tylko to ile twoja praca daje społeczeństwu. Może być dwóch piekarzy w pocie czoła i z równym trudem
wypiekających chleb, ale jeden z nich prowadzi swoją piekarnię już 20 lat i jego wypieki są znacznie lepszej
jakości niż tego drugiego i dlatego ma od niego dużo więcej klientów, czyli zarabia też proporcjonalnie więcej.
To jest właśnie sprawiedliwość - bo klient nie płaci za "trud pracownika", tylko za towar który otrzymuje.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2011 o 20:33
Widzę, że nie zrozumieliście przesłania tego pierwszego demotywatora. Właśnie przykład robotnika POPIERA tezę, że pieniądze są tyle warte, ile trudu się włoży w ich zdobycie włoży. Taki górnik zapierdzielający za marne 1000zł
będzie szanował każdą stówę i starał się, aby nie zmarnować jej na głupoty, bo wtedy jego rodzina nie będzie
miała co do garnka włożyć. Znowu taki szejk, co siedzi sobie i liczy kasę, idzie sobie do baru, kupuje mega-drinka, płaci równowartość 1000zł i dla niego napiwek rzędu 100zł to nic. Tak więc dla niego pojedyncza złotówka warta
jest mniej, bo mniej za nią musi pracować, bo generalnie zarabia więcej za tą samą albo lżejszą pracę. Proste!
Generalnie pomyłka twórcy ripostującego demotywatora polega na tym, że on zrozumiał to w taki sposób: "praca ma tyle wartości, ile pieniędzy się za nią dostaje" zamiast "pieniądz ma taką wartość, ile praca, jaką wykonujesz, aby ją zdobyć". Jest "subtelna" różnica.
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2011 o 23:48
Widać, że żaden z Was nie mieszka na Górnym Śląsku. Górnicy wcale tak słabo nie zarabiają, jak piszecie.
Widziałem relację ze strajku związków zawodowych, dziennikarze pytali przechodniów dlaczego pikietują. Odpowiedzi?
"Inne grupy społeczne strajkują, to i my możemy" albo dialogi:"-Nasze kopalnie będą prywatyzowane. -To chyba
oznacza utrzymanie przez Was miejsc pracy, prawda? - No tak, ale też chcemy coś z tego jeszcze mieć." albo "-Czy nie
uważa Pan, że górnicy i tak już zarabiają sporo? -No tak, ale zawsze można więcej, prawda?" Itp. To rynek
powinien regulować pensje górników jak i innych pracowników, żeby przekonać się ile jest ona warta. A co do
bogaczy - za każdym bogactwem stoi ciężka praca pewnej osoby. Nawet jeśli dzieciak ma mnóstwo pieniędzy dzięki
ojcu, to jest to zasługa ojca i nikt nie ma prawa mu tego zabierać, bo to on tyrał całe życie na to, aby jego syn
miał wszystko. A nawet jeśli ojciec dostał całą kasę po dziadku, to w takim razie on musiał harować pół
życia. A jak nie on, to jego przodek itd.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2011 o 0:28
Medival, masz trochę infantylne podejście - "jeden piekarz zarabia więcej niż drugi tylko dlatego, bo ma lepsze
produkty". Przecież on może zarabiac więcej z różnych względów - np. z kombinowania przy podatkach, z wyzysku
pracowników, z ukrywania wad swoich produktów, z nieuczciwego wykańczania konkurencji itp. Wiele razy (nie zawsze!) zdarza się tak , że majątku dorabiają się zwykli kombinatorzy i cwaniacy a nie ci, którzy "dużo dają
społeczeństwu" jak sugerujesz. Takie rzeczy jak piszesz to niestety tylko w bajkach. Myślę, że jakby ktoś z tych "bogatych tatusiów" przeczytał to twoje "otóż bogactwo nikomu z nieba nie spada - żeby dużo zarobić,
musisz dużo dać społeczeństwu" to by się zaśmiał z twojej naiwności. ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2011 o 2:36
sonytincarelli Ty chyba dzieckiem jeszcze jesteś skoro nie zrozumiałeś 1 demota, bm3 ma rację bo w nim chodziło że przy tak ciężkiej pracy jak choćby i w tej hucie czy co to jest, to Ci pracownicy bardziej cenią pieniądz niż syn prezesa który się nie narobi a zarobi(marzenie F.kiepskiego;) dla takiego smarkacza pieniądz nie ma wartości bo nie wie co to trud włożony w pracę, jeśli jeszcze nie zrozumiałeś to znaczy że na prawdę jesteś jeszcze dzieckiem. Autor demota również, no i admin który go wstawił na główną.
Tak? Ratownicy pogotowia się nie liczą? Ratownicy górscy? Wodni? Hutnicy? Górnicy?
Żenada :|
Jak ktoś lubi robić za 1000 na rękę i marudzić że ma mało to jego problem. Zawsze można zmienić pracę na lepiej płatną. Praca jest tylko że ludzie są zbyt leniwi by jej poszukać. U mnie w firmie szukają magazyniera, płacą 1800 na rękę i mają problem znależć.
Witamy w Polsce.
Ja nie pracuję ,ale na pewno nikt nie dostaje 800zł za miesiąc... Wiem ,że jako młodociany mógłbym pracować w firmie "Ustronianka" coś za 1200 zł na miesiąc ,ale to jako osoba nieletnia...
Strażacy ochotnicy dostają pieniądze co kwartał i jest to coś około 200zł zależy od tego ile było akcji. U nas w gminie płacą 17zł za godzinę gaszenia pożaru.
I głupio robią, że im tą kasę dają. Trawy się pewnie u Was palą na potęgę :) Jeśli oczywiście wiesz o co mi chodzi.
Nie przesadzajmy... strażacy na pewno tak mało nie dostają...
chyba wiem ile mój ojciec zarabia.. strażak za mało zarabia a może stracić własne zycie..
Chyba nie wszyscy zrozumieli ten 1 demot... w nim chodzi ze jak zapracujecie ciężko na pieniądze to będą dla was
cenniejsze, niż te które dostaniecie od babci za to że wpadliście ją odwiedzić.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2011 o 19:27
dokładnie, chłopaki u góry napisali to samo nawet o tym nie wiedząc.
Jeśli ktoś się naharuje za 1000 zł, to będzie dokładnie ważył każdy wydatek, każde 10zł.
Jeśli ktoś wygra w lotto 10 mln, to będzie szastał 1000'ami bez zastanowienia...
Następnym razem pomyślcie zanim zrobicie combo...
też wątpię żeby strażak zarabiał 800 zł miesięcznie
chyba złe porównanie z poprzednim demotem, autor nie zrozumiał sensu
Autor i komentujący raczej nie zrozumieli sensu tamtego demota - no jeśli na te 800 zł bardzo ciężko pracował to będą dla niego mieć bardzo dużą wartość i nie wyda ich na bzdury - o to chodzi
W Polsce musisz się sporo natrudzić aby znaleźć pracę na kontrakt z wynagrodzeniem PONIŻEJ 1300zł, ja jeszcze sie nie spotkałem z ofertą pracy na początek niższą niż 1400zł, a w stolicy nie mieszkam. Dodatkowo jak nie pijesz, i przychodzisz do pracy na czas, i jesteś lojalnym pracownikiem to po roku dostajesz premię i utrzymujesz pracę, bo szef/kierownik ceni takiego pracownika. I wynagrodzenie zwiększa ci sie z 1400 do 2000 na miesiąc, 2-3 lata sumiennej, nienagannej pracy i masz już 2700, 10 lat później w tej samej pracy jak jesteś dobrym pracownikiem możesz wyciągnąć już 4000 zł. I nie da się? Da się, trzeba być tylko wychowanym i ambitnym, a wszystkie pierd olenia że pracownicy huty zarabiają 800 zł to już autor tego demota niech z mostu (wysokiego) skoczy przynajmniej zasiłku podatnicy dla niego płacić nie będą
tylko ja policzyłem te setki ? ;P
tia...1400 na rękę na dzień dobry...kolega kilka lat pracował jako magazynier w hurtowni w Lublinie (!!!)i dostawał 900 na rękę, sumienny, niepijący, niepalący, wcale podwyżki nie dostał. Zrezygnował, bo z tego żony i dziecka nie utrzyma. Jest aktywnie poszukującym bezrobotnym na "garnuszku" rodziców, bo własnego mieszkania nie wynajmie ani nie opłaci czynszu. Więc wszystkie nastolatki i niepracujący studenci- do łóżka, a nie głupoty opisywać, bo nie macie najmniejszego pojęcia o realiach na polskim rynku pracy. Z waszych komentarzy widać, że ślepo wierzycie w papkę medialną...an tego pierwszego demota rzeczywiście mało kto zrozumiał, bo i mało myślących, dorosłych ludzi siedzi na komputerze
pasio1
13 lipca 2011 o 21:48
"chyba wiem ile mój ojciec zarabia.. strażak za mało zarabia a może stracić własne zycie.." - mój tata też jest strażakiem , ale nie jakimś tam ochotnikiem tylko normalnym .! :)
Tobie się chyba dziewczynko w głowie przewróciło. Życzę Ci, że jeśli będziesz ofiarą wypadku, pożaru albo innego nieszczęścia "jakiś tam" ochotnik uratuje ci życie albo zdrowie. Zastępy OSP poza wiekszymi miastami z reguły są pierwsze na miejscu zdarzenia i to oni pierwsi przystępują do działań. Pozdrawiam, strażak OSP
Chyba ktoś tutaj nie zrozumiał tego pierwszego demota. Ehh ludzie, chodzi o to, że pieniądz ma tyle wartości dla danego człowieka ile trudu włożył by go zdobyć. Dajmy na to dla prezesa wielkiej firmy zarabiającego 200k/m-c 1k zł nie przedstawia jakiejś wielkiej wartości, natomiast dla człowieka pracujące fizycznie, zarabiającego 1800zł/m-c ten sam tysiąc będzię nie złą sumką. Nie wiem jak jaśniej to wytłumaczyć.
No nie powiesz mi, że nie cenią sobie wtedy każdej złotówki (demotywator dalej zgodny z prawdą)
Nie znosze gdy ludzie twierdza ile zarabiaja ci z panstwowych prac. Zaden gornik w zyciu nie pracowalby za 800zl, ba 2000zl by nie ruszyl. nie wspominajac o szybkiej emeryturze i sowitej w rejonach 3000zl. Straz pozarna potrafi nie robic nic przez caly miesiac, grajac w pingla i siedzac na swojej silowni, by gdy zacznie sie powodz rzeczywiscie troche pozapierdzielac nie mowiac ze najgorszy strazak ma 2500zl ;] Co prawda to ratownicy medyczni cudownie nie maja i z tym sie zgodze, z panstwowych prac maja stosunkowo niska place za nielatwa prace. Tak odzywa sie tu czlowiek pracujacy w biurze zeznan podatkowych.
Ty chyba nie wiesz ile hutnik zarabia? Pomyśl i innych zawodach :/
a kto Wam bronił iść na studia, by po nich zdobyć lepiej płatny zawód. Najłatwiej oczekiwać czegoś w zamian,
nic nie dając od siebie. Robotnicy dlatego tak mało zarabiają, bo oni nie potrzebują fachowej wiedzy w swoim
zawodzie. Zresztą, BYŁO SIĘ UCZYĆ, a nie teraz marudzicie, że zarabiacie po 1200.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2011 o 12:52
Wierz mi, możesz ukończyć studia i zostać wykształconym bezrobotnym. I w takiej sytuacji pochwycisz się każdej roboty.
Poza tym, płaca nie zawsze jest adekwatna do rangi zawodu...
Mój mąż oprócz pracy zawodowej jest dodatkowo strażakiem w OSP. Dostaje za to 100-200 zł co 2 miesiące w zależności od ilości godzin spędzonych na akcji, nikt nie patrzy na to czy jadą do wypadku czy do pożaru. Stawka za godzinę to 12zł.
Rany, ale wy głupoty piszecie.
Górnik się nie chwyci 2000 zł i na pewno nie zarabia 800zł?!
Większych głupot nie słyszałam. Zapisz się do roboty na kopalnię to pogadamy.
Mój tata pracuje na kopalni od 20 kilku lat i jako obecnie sztygar zarabia 2700zł.
Nie wspominając o górnikach pracujących na dole, którzy zarabiają 1200 zł...
Jak widać zarobki w Polsce są bardzo "proporcjonalne" do wkładanego trudu...
Co do strażaków - to samo, z tym, że zarabiają jeszcze mniej...
Ratownicy medyczni - to samo... ratują czyjeś życia za marne grosze...
Poprostu ŻENADA.
Aż zalogowałem się żeby skomentować tego demota, ale widać już mnie uprzedzono, widać autor tego demota oraz osoby które dały + nie zrozumiały pierwszego demotywatora. Zdecydowany -
Autor, w mojej skromnej osobie, zrozumiał. Jednak bardziej globalnie denerwuje mnie to, że są ludzie, którzy za naprawdę wielką pracę dostają marne grosze i muszą rozważać, czy kupią chleb, zapłacą rachunki, czy kupią lekarstwa, a niektórzy taką kasę zarabiają dziennie. Demot ten stworzony jest na autentycznym przykładzie hutnika.
Uwierzcie mi, rozumiem sens demota powyżej i wiem skąd się bierze szacunek do pieniądza.
nasza "kochana" Polska, albo raczej rządzący nią...
strażacy zarabiają średnio 3000zł więc nie pier**** że 800 zł, wyjdźcie na świat a nie czytacie gazetę ZSRR sprzed 21 lat