Stare przysłowie: " Jak sobie pościelasz tak się wyśpisz" oddaje właśnie tą całą prawdę o życiu, więc
należy pamiętać, że sami sobie piszemy los i nie można się opierać na czymś takim (jak niektórzy) : " Mam
spadek po babci" . Jest to bzdura i pieniądze się kończą a im człowiek głupszy tym szybciej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 lipca 2011 o 16:14
No demot taki sobie. Żeby złamać schemat moge nie skończyć podstawówki. Kraść i napadać staruszki. Chodzić na dziwki, chlać codziennie. Aż w koncu wylądować w więzieniu i wyjść za 20 lat, jak świat będzie już zupełnie inny. I czy to życie z demota jest takie złe? Bo niektórzy nawet tyle nie mają.
Prawdziwie zgadzają się tylko dwa pierwsze punkty, reszta to już tylko narzekanie na los. To my, swoimi czynami i zachowaniem kształtujemy to, jak będziemy żyli i odchodzili...
większość rzeczy, które wymieniłeś, że się ich niepotrzebnie uczymy, są akurat bardzo przydatne, a
jak
włączyć pralkę to powinni Cię nauczyć Twoi opiekunowie, jak wypełnić PiT? Każda rubryczka opisuje co tam
trzeba
wpisać, a jeszcze dokładniej masz wszystko wytłumaczone w darmowym informatorze, które możesz wziąć jak
pobierasz
deklaracje, a jeszcze dokładniej w necie. Nie wiem po co sie tego uczyć, skoro i tak co chwile wychodzą
nowe deklaracje, wszystko sie zmienia, a za każdym razem jak bedziesz wypisywać PiT to i tak bedziesz musiał sobie
wszystko na nowo przypomnieć i zaglądać do poradnika. Szkoła nie jest od nauki życia, tylko żeby przekazać ci
ogólną wiedzę.
Reszty uczy życie. Co nie zmienia faktu, że demot zasługuje na plusa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 lipca 2011 o 20:50
Dziwię się, że ten demot nie ma 100% [+], a "kwejki" i inne tego typu ścierwo ląduje na głównej i zachwycają się nim tłumy - czekam tylko aż zaczną sobie to drukować, oprawiać w ramki i modlić jak do bananowego boga...
Amen.
"Idziesz na studia.. poznajesz tam miłość swojego życia.. po studiach bierzecie ślub" i teraz nie wiem czy chcieć czy nie chcieć żeby ten demotywator był o mnie
Niektóre nie mają szans się nie sprawdzić. Jak sobie zaplanuję, że nigdy nie wyjdę za mąż, to małe szanse, żebym była zmuszona. Zresztą czymże byłoby życie bez niespodzianek? Nudną, szarą breją.
Masz jeszcze wiele czasu na poznanie milosci swojego zycia. Nie wszyscy musza poznac przyszla zone lub przyszlego meza na studiach i zaraz po nich brac slub.
Na obrazku nr. 6 powinieneś oznaczyć cytat: "Chodzisz do pracy,której nienawidzisz,kupujesz rzeczy,których nie potrzebujesz" Tyler Durden "Fight Club" :) bo trochę plagiat. :)
To co opisał ten demot jest poprostu systemem, systemem w ktorym zyje wiele pokoleń. Rodzimy się i patrzymy na to co mowia nam rodzice (jak zyć) Ale pytanie jest dobre "po co tu jesteśmy" niechce odwracać ludzi mlodych i starych od zycia ale pamiętajcie że macie 2 glosy w swojej głowie EGO I SERCE i naprawde życie staje się piekne gdy zaczynamy słuchać tego drugiego.
a co jakbyśmy się o tej sile tarcia i ciężkości w podstawówce nie uczyli? Wychodzilibyśmy ze szkoły z umiejętnością obliczenia podatku, super, ale skąd byśmy brali wiedzę o świecie? Jak poznawalibyśmy swoje zdolności? Skąd wiedzielibyśmy, że chcemy być matematykiem/informatykiem/inżynierem, a nie artystą czy politykiem? Głupota- tez sie zgadzam, że program polskiej szkoły kuleje, ale to jednak szkoła pomaga nam poznać siebie i otoczenie. Potrzebujemy nie tylko tego co praktyczne w życiu (bo skończymy jak ten przsłowiowy Amerykanin, co świetnie sobie poradzi z podatkami, ale gdzie leży taki "kraj" jak Europa to już nie wie... po co? Przecież to nie jest wiedza praktyczna) Co da wyłamanie się na siłę z tego schematu?
skoro twierdzisz ,że w szkołach uczą niepotrzebnych rzeczy a świadectwo dojrzałości to " nic nie warty kawałek papieru" to nie narzekaj potem, że masz nudną i słabo płatną pracę !
Co za pierdoły, gratuluje jeżeli umiesz policzyć 'ciężkość'. Poza tym liczenie pól figur przestrzennych jest przydatne, oraz znajomość praw fizyki też nikomu nie zaszkodziła. A to, że twoi znajomi z facebooka mają Cię w dupie to już nie nasz problem.
Lepsze to niż umrzeć w wieku 13 lat. W wakacje. Razem z ojcem spokojnie łowiąc ryby. Po obozie sportowym, po pytaniu "Czy przyjedziesz za rok?", na które odpowiadasz "Tak". Zostawiając przed sobą najlepsze lata życia. Przyjaciół rodzinę, znajomych i zatopioną łódkę. Narzekacie. Wasze wakacje nie polegają na żałobie po koledze z obozu. Przestańcie wymyślać problemy. Po tym, co się stało wczoraj umieranie w samotności to nic. Ważne jest to, że kończysz gimnazjum, liceum, zakochujesz się.
Czyli mamy się rodzić świadomi tego, że umrzemy, mamy zapamiętać dzieciństwo ("Stary, żebyś ty wiedział, co za duma mnie rozpierała, gdy zrobiłem pierwszy krok"), olewać program nauczania w szkole i próbować przemycić na zajęcia naukę obsługi pralki i wypełnienia PITa. Jak będziesz chrzanił naukę, to na studia nie pójdziesz, bo matury nie zrobisz nawet, czyli kolejne dwa obrazki odbębnione... BEZNADZIEJNY DEMOT.
Przepraszam, muszę się doczepić... Ilość farby do pomalowania pokoju może przydać się w życiu przecież... A tak to wielki plus, na prawdę dobry demotywator.
Swietny demot.. ale drogi autorze jestem na etapie skonczenia szkoly, dostalem ten bez wartosciowy papier.. mam zamiar isc na studia ale nie wiem czy znajde pozniej zatrudnienie (teraz pracy dostac nie moge bo wymagaja doswiadczenia - ale gdzie go zdobyc?) co wedlug Ciebie mam zrobic? Z Twojego pktu widzenia nie wiem sam co mialbym zmienic..
Przeczytałem trzeci punkt, zjechałem na dół i około 100 razy kliknąłem na mocne, niestety zaliczyło mi tylko 1 raz :/, potem doczytałem do końca i
pisze komentarz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lipca 2011 o 11:52
No wszystko da sie jeszcze odwrocic i rzucic na inne tory, ale czesc o edukacji i pracy jest dla wiekszosci niezmienna. Zawdzieczamy to "wspanialemu" miejscu w centrum Europy zwanemu Polską....
mam jedno pytanie. jak ten demotywator nie mógłby być o mnie? przecież JUŻ i tak urodziłam się i nie pamiętam nic z dzieciństwa, w szkole uczę się niepotrzebnych pierdół, a moje świadectwa są tylko głupimi papierkami, którymi rodzice chwalą się w rodzinie. a reszta tego demota to nieodłączna część nas. nie wiem jak inni, ale ja nie będę miała na tyle sił, by żyć inaczej. bo mówić to każdy umie.
pewnie, żeby fajnie żyć to trzeba mieć kase żeby sobie zwiedzać świat, pozwalać na przyjemności, może jeszcze pomagać innym. oraz szczęście żeby znaleźć osobę z którą będzie nam dobrze. a to cholernie rzadkie i nie zależy ode mnie.
w sumie jeden z lepszych demotów w ostatnim czasie...dla ludzi którzy dodają zdjęcia aby kogoś rozśmieszyć jest odpowiedni dział na joemonster.org tylko trzeba zapłacić ale to już demotywuje
Mamy żyć tak żeby ten demot nie był o nas? Znaczy się że olewamy szkołę, później nie dostajemy się na studia. Szukamy pracy, ale zanim znajdziemy musimy zacząć żebrać. Wtedy już nikt nie chce nas zatrudnić, żadna dziewczyna nie chce na nas spojrzeć i w końcu umieramy w towarzystwie przyjaciół. Spod biedronki.
Na główną!
Stare przysłowie: " Jak sobie pościelasz tak się wyśpisz" oddaje właśnie tą całą prawdę o życiu, więc
należy pamiętać, że sami sobie piszemy los i nie można się opierać na czymś takim (jak niektórzy) : " Mam
spadek po babci" . Jest to bzdura i pieniądze się kończą a im człowiek głupszy tym szybciej.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2011 o 16:14
No demot taki sobie. Żeby złamać schemat moge nie skończyć podstawówki. Kraść i napadać staruszki. Chodzić na dziwki, chlać codziennie. Aż w koncu wylądować w więzieniu i wyjść za 20 lat, jak świat będzie już zupełnie inny. I czy to życie z demota jest takie złe? Bo niektórzy nawet tyle nie mają.
Prawdziwie zgadzają się tylko dwa pierwsze punkty, reszta to już tylko narzekanie na los. To my, swoimi czynami i zachowaniem kształtujemy to, jak będziemy żyli i odchodzili...
Czy tylko mi te teksty skojarzyły się z Fight Clubem ?
większość rzeczy, które wymieniłeś, że się ich niepotrzebnie uczymy, są akurat bardzo przydatne, a
jak
włączyć pralkę to powinni Cię nauczyć Twoi opiekunowie, jak wypełnić PiT? Każda rubryczka opisuje co tam
trzeba
wpisać, a jeszcze dokładniej masz wszystko wytłumaczone w darmowym informatorze, które możesz wziąć jak
pobierasz
deklaracje, a jeszcze dokładniej w necie. Nie wiem po co sie tego uczyć, skoro i tak co chwile wychodzą
nowe deklaracje, wszystko sie zmienia, a za każdym razem jak bedziesz wypisywać PiT to i tak bedziesz musiał sobie
wszystko na nowo przypomnieć i zaglądać do poradnika. Szkoła nie jest od nauki życia, tylko żeby przekazać ci
ogólną wiedzę.
Reszty uczy życie. Co nie zmienia faktu, że demot zasługuje na plusa.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2011 o 20:50
Dziwię się, że ten demot nie ma 100% [+], a "kwejki" i inne tego typu ścierwo ląduje na głównej i zachwycają się nim tłumy - czekam tylko aż zaczną sobie to drukować, oprawiać w ramki i modlić jak do bananowego boga...
Amen.
Wreszcie coś co DEMOTYWUJE, a nie kolejny głupi obrazek i tekst o zasranej miłości.
Wielkie MMMMMMOOOOOCCCCCNNNNEEEEEEE :) Naprawdę gratuluję pomysłu :)
"Idziesz na studia.. poznajesz tam miłość swojego życia.. po studiach bierzecie ślub" i teraz nie wiem czy chcieć czy nie chcieć żeby ten demotywator był o mnie
@pacino - nie jesteś sam, amici.
Daję +
Nikt nie będzie mi mówił, jak mam żyć. Utnę sobie trzy oststnie obrazki i będzie fajnie.
nie masz pewnosci, czy zycie ulozy cie się inaczej.
Kurczę, jasne, że nie mam ale tak po prawdzie, to mało kto żyje według takiego scenariusza. Mogę sobie to zaplanować zupełnie inaczej.
Planować można jasne, ale nie zawsze te plany się sprawdzają.
Niektóre nie mają szans się nie sprawdzić. Jak sobie zaplanuję, że nigdy nie wyjdę za mąż, to małe szanse, żebym była zmuszona. Zresztą czymże byłoby życie bez niespodzianek? Nudną, szarą breją.
+...!
najpierw muszę nauczyć się rozliczać pity
Oki, zmienie swój plan życiowy od momentu nr.6, nie pójde na studia ;]
i poszlam na studia i czeka mnie slub :P i co ja mam teraz zmieniac :P
????
A ja skończyłam studia i nawet chłopaka nie mam i fajnie sie czuję, że ten demot nie jest o mnie ;D
Demot ukazuje prawdę życia. Idealnie to ująłeś/aś. Główna musi być i wielki plus ode mnie +
+ . : >
Od 2 obrazka już sie mnie nie tyczy :D ;] Pięknie... :D
Jeśli nie chcesz umierać w samotności , umieraj jako pierwszy !
Gratulacje!
On nie jest o mnie. Skończyłam studia, nie poznałam miłości. Czy to znaczy, że nie umrę samotnie? ;)
Masz jeszcze wiele czasu na poznanie milosci swojego zycia. Nie wszyscy musza poznac przyszla zone lub przyszlego meza na studiach i zaraz po nich brac slub.
Na obrazku nr. 6 powinieneś oznaczyć cytat: "Chodzisz do pracy,której nienawidzisz,kupujesz rzeczy,których nie potrzebujesz" Tyler Durden "Fight Club" :) bo trochę plagiat. :)
Właśnie z tego filmu zaczerpnięte a cytat uciekł niechcacy;]
O mnie nie będzie,ide do lepszej szkoły z "przyszłością" zawodówka.:)
za późno ...
To co opisał ten demot jest poprostu systemem, systemem w ktorym zyje wiele pokoleń. Rodzimy się i patrzymy na to co mowia nam rodzice (jak zyć) Ale pytanie jest dobre "po co tu jesteśmy" niechce odwracać ludzi mlodych i starych od zycia ale pamiętajcie że macie 2 glosy w swojej głowie EGO I SERCE i naprawde życie staje się piekne gdy zaczynamy słuchać tego drugiego.
dobre w c~~h~~u~~j ! ! ! na główną ! ! !
dwa ostatnie teksty byly w dr.housie :D
Phi... wystarczy, że przez całe życie będę oglądał anime i już będę poza tym schematem ^^)
...nie, w sumie nic w tym wesołego
Nienawidzę takich demotywatorów, to tak jak by w książce kucharskiej ktoś napisał "rób placki tak aby były smaczne"
Szkoda, ze kazdy zwaizek musi polegac na klamstwie..
A powiedzcie mi jeszcz,e czmue ja ja jeszcze Kocham?!
Ten demot przekonał mnie do tego aby nie iść na studia.
no wreszcie coś z sensem :D
a co jakbyśmy się o tej sile tarcia i ciężkości w podstawówce nie uczyli? Wychodzilibyśmy ze szkoły z umiejętnością obliczenia podatku, super, ale skąd byśmy brali wiedzę o świecie? Jak poznawalibyśmy swoje zdolności? Skąd wiedzielibyśmy, że chcemy być matematykiem/informatykiem/inżynierem, a nie artystą czy politykiem? Głupota- tez sie zgadzam, że program polskiej szkoły kuleje, ale to jednak szkoła pomaga nam poznać siebie i otoczenie. Potrzebujemy nie tylko tego co praktyczne w życiu (bo skończymy jak ten przsłowiowy Amerykanin, co świetnie sobie poradzi z podatkami, ale gdzie leży taki "kraj" jak Europa to już nie wie... po co? Przecież to nie jest wiedza praktyczna) Co da wyłamanie się na siłę z tego schematu?
końcówka nie do końca przemyślana, najpierw piszesz, że każdy umiera w samotności, a później w podpisie stwierdzasz, że jednak nie -.-
ja już teraz sie obawiam takiego końca.. ale domotywator jak najbardziej prawdziwy.. ;(((
Nie umiem wyliczyc sily tarcia! To gdzie ta moja dobrze platna praca?
super demot. :)
czyli zaczynamy : nie rodzę się ...
Okej, nie ide na studia ;D
a mnie nauczyli rozliczyć pit-a..
skoro twierdzisz ,że w szkołach uczą niepotrzebnych rzeczy a świadectwo dojrzałości to " nic nie warty kawałek papieru" to nie narzekaj potem, że masz nudną i słabo płatną pracę !
Co za pierdoły, gratuluje jeżeli umiesz policzyć 'ciężkość'. Poza tym liczenie pól figur przestrzennych jest przydatne, oraz znajomość praw fizyki też nikomu nie zaszkodziła. A to, że twoi znajomi z facebooka mają Cię w dupie to już nie nasz problem.
Lepsze to niż umrzeć w wieku 13 lat. W wakacje. Razem z ojcem spokojnie łowiąc ryby. Po obozie sportowym, po pytaniu "Czy przyjedziesz za rok?", na które odpowiadasz "Tak". Zostawiając przed sobą najlepsze lata życia. Przyjaciół rodzinę, znajomych i zatopioną łódkę. Narzekacie. Wasze wakacje nie polegają na żałobie po koledze z obozu. Przestańcie wymyślać problemy. Po tym, co się stało wczoraj umieranie w samotności to nic. Ważne jest to, że kończysz gimnazjum, liceum, zakochujesz się.
Dziękuję.
Czyli mamy się rodzić świadomi tego, że umrzemy, mamy zapamiętać dzieciństwo ("Stary, żebyś ty wiedział, co za duma mnie rozpierała, gdy zrobiłem pierwszy krok"), olewać program nauczania w szkole i próbować przemycić na zajęcia naukę obsługi pralki i wypełnienia PITa. Jak będziesz chrzanił naukę, to na studia nie pójdziesz, bo matury nie zrobisz nawet, czyli kolejne dwa obrazki odbębnione... BEZNADZIEJNY DEMOT.
I tu potwierdza się to,ze Polacy to smutny naród.
Demotywator to nie tylko gatka z obrazkiem na czarnym tle
Przepraszam, muszę się doczepić... Ilość farby do pomalowania pokoju może przydać się w życiu przecież... A tak to wielki plus, na prawdę dobry demotywator.
Jeden z lepszych demotów, jakie widziałam.
Wielki +
Jesteś na studiach... Rzucasz studia, jedziesz na Jamajkę, żyjesz skromnie, pracujesz ciężko i cieszysz się każdy dniem :D
Swietny demot.. ale drogi autorze jestem na etapie skonczenia szkoly, dostalem ten bez wartosciowy papier.. mam zamiar isc na studia ale nie wiem czy znajde pozniej zatrudnienie (teraz pracy dostac nie moge bo wymagaja doswiadczenia - ale gdzie go zdobyc?) co wedlug Ciebie mam zrobic? Z Twojego pktu widzenia nie wiem sam co mialbym zmienic..
nie jest! nie spotkałem swej miłości na studiach:))
O mnie nie będzie, ja nie znajdę swojej wielkiej miłości, zostanę starą panną i umrę pod płotem wraz z kotem i psem .
jedyne co w tej historii mozna by zmienić to jej 1-szy punkt (narodziny)
Co to jest Pit ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2011 o 3:59
Każdy jest kowalem swojego losu.
B Y Ł O ! ! !
"Chodzisz do pracy ktorej nienawidzisz. Kupujesz rzeczy ktorych nie potrzebujesz." - czyzby autor demota ogladal Fight Club? ;)
Pare razy się zdarzyło;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2011 o 10:51
Ciekawe skąd byś wiedział ile kupić farby gdybyś nie umiał tego wyliczyć...no i żeby nie umieć włączyć pralki ehh -.-
Radykalne przykłady lepiej działają na wyobraźnie;p
Przeczytałem trzeci punkt, zjechałem na dół i około 100 razy kliknąłem na mocne, niestety zaliczyło mi tylko 1 raz :/, potem doczytałem do końca i
pisze komentarz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2011 o 11:52
Dlatego chcę być jak Ozzy Osbourne...
Ale nie będę
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2011 o 16:27
No wszystko da sie jeszcze odwrocic i rzucic na inne tory, ale czesc o edukacji i pracy jest dla wiekszosci niezmienna. Zawdzieczamy to "wspanialemu" miejscu w centrum Europy zwanemu Polską....
ok, nie wezmę ślubu po studiach
Heh zalogowałem sie tylko po to żeby dać + ...
To nie o mnie ja nie poszedłem na studia.
Pie...ole szkołę żyję tym demotem :D
Ufff. Mogę spać spokojnie. O moich urodzinach już nikt nie pamięta...
Ten demotywator mnie uświadomił...
muszę się nauczyć włączać pralkę.
mam jedno pytanie. jak ten demotywator nie mógłby być o mnie? przecież JUŻ i tak urodziłam się i nie pamiętam nic z dzieciństwa, w szkole uczę się niepotrzebnych pierdół, a moje świadectwa są tylko głupimi papierkami, którymi rodzice chwalą się w rodzinie. a reszta tego demota to nieodłączna część nas. nie wiem jak inni, ale ja nie będę miała na tyle sił, by żyć inaczej. bo mówić to każdy umie.
pewnie, żeby fajnie żyć to trzeba mieć kase żeby sobie zwiedzać świat, pozwalać na przyjemności, może jeszcze pomagać innym. oraz szczęście żeby znaleźć osobę z którą będzie nam dobrze. a to cholernie rzadkie i nie zależy ode mnie.
w sumie jeden z lepszych demotów w ostatnim czasie...dla ludzi którzy dodają zdjęcia aby kogoś rozśmieszyć jest odpowiedni dział na joemonster.org tylko trzeba zapłacić ale to już demotywuje
to będzie moje życie, tylko jednego nie jestem pewna, czy znajde sobie połówke :P
Nie ma sprawy. Nie pójdę na studia ;)
wystarczy być humanistą-> on nie umie obliczyć siły tarcia, prędkości, przyspieszenia...
Mamy żyć tak żeby ten demot nie był o nas? Znaczy się że olewamy szkołę, później nie dostajemy się na studia. Szukamy pracy, ale zanim znajdziemy musimy zacząć żebrać. Wtedy już nikt nie chce nas zatrudnić, żadna dziewczyna nie chce na nas spojrzeć i w końcu umieramy w towarzystwie przyjaciół. Spod biedronki.