e tam, osobiście wolę coś niskobudżetowego robionego z sercem i mega klimatem pokroju "Requem dla snu" niż cieszące oko rendery z fajnymi laskami pokroju Magan Fox, nie mówię, że to złe, bo fajnie coś takiego obejrzeć, ale Film dla mnie to sztuka dlatego wygrywa to pierwsze.
Najważniejszy to jest dobry pomysł, a nie budżet. Jak będziesz miał kijowy scenariusz to nawet setki miliardów ci nie pomogą. Takie iti może budżetu jak z hollywood nie ma, ale nie jest też wcale takie biedne, a filmy kręci do bani.
Mnie wkurza co innego. Mamy genialnych polskich pisarzy SF, i to nie mówię nawet o Lemie (świeć Panie nad Jego duszą) ale o twórcach młodego pokolenia. Mogli byśmy (my Polacy) stworzyć na podstawie któregoś z ich dzieł naprawdę świetny film SF. problemem nie są pieniądze - na takie Quo Vadis wydano 70 milionów. Problemem nie są scenarzyści czy nawet graficy komputerowi (wszystkim znany Bagiński dla przykładu, czy graficy Wiedźmina, oraz innych polskich gier komputerowych). Problemem jest to, że u nas po prostu nikt nie chce zaryzykować, choć troszkę, bo to by wcale takie wielkie ryzyko nie było. Nawet Rosjanie potrafili nakręcić filmy pokroju Nocnej Straży (i kolejnych części) które kilka lat temu naprawdę robiły wrażenie. A u nas co? Komedie romantyczne, adaptacje lektur, oraz inna tandeta.
Tak naprawdę starczyło by dać te 70-80 na porządną ekranizacje Wiedźmina, i wcale nie byłoby to duże ryzyko, gdyż tytuł jest w świecie naprawdę rozpoznawalny. Zwłaszcza od czasu premiery gry. Tylko kto u nas miałby się tego podjąć? Żaden reżyser starszego pokolenia się tego nie podejmie, a młodemu nie dadzą pieniędzy i mamy impas.
Jednym z najlepszych filmów jaki widziałem o ile nie najlepszy był "Śmierc i dziewczyna" Polańskiego. Sami powiedzcie jaki to miało budżet. A filmy akcji gdzie wszystko wybucha i kosztuje kupę forsy to wielkie nic w ładnym pudełku. Dużo formy, zero treści. Nie działa mi Ć małe :(
Zydowskie Hollywood, Zydzi placa, Zydzi graja, Zydzi wreczaja sobie Oscary i inne, zydowska propaganda w kazdym filmie...
Nie porownuj ich wysokobudzetowych, propagandowych obrazkow, ktorych jedynym celem nie jest bawic widza, lecz prac mu mozg, do polskich filmow (POLSKICH!).
Niestety autor chyba myśli, że te roboty się naprawdę buduje ;] Taki film nie byłby wcale problemem dla polskiej kinematografii, zwłaszcza po otworzeniu Alvernia Studios (studio brane pod uwagę już na świecie, jest koproducentem i odpowiada za efekty specjalne amerykańskiego "vamps")
I ja bym chętnie takich "transformersów" obejrzał w kinie, gdyby miały przy tym klimat i humor kultowych
polskich filmów. Właśnie taki jest problem wielu nowych hollywoodzkich produkcji - mają budżet i nic
więcej. Stąd plaga remakeow, sequeli, pre sequeli i ekranizacji komiksów, które z trudem dotrzymują
kroku pierwowzorom, mimo władowania w nie ogromnych środków. Stąd kina 5D i 7D. A jako efekt ostateczny -
stąd powolny renesans kin studyjnych, bez popcornu i reklam, przyciągających ludzi, którzy są już powyższym
zmęczeni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2011 o 12:07
Właśnie pokazałeś swoją wiedzę o prawdziwych filmach ( raczej jej brak)- Mankamentem naszej młodzieży (jak i Twoim ) jest to, że wypowiadają się na tematy których praktycznie nie znają. Dla Ciebie jest to "fajny" film bo - jest cholernie komercyjny. Polskie kino komercyjne robi takie filmy jakie chce większość społeczeństwa (W końcu muszą z czegoś żyć) - czyli tandetne kiczowate romantyczne komedie nie wymagające myślenia. Prawdziwe kino jest dla ludzi chcących wysilić swój umysł i "rękę, którą sięgają" po prawdziwe filmy, których nie znajdziesz w multipleksach czy CinemaCity . To są tzw. filmy kat. B. a także teatr Telewizji. No niestety Ty należysz do tych pierwszych - widzów filmów komercyjnych:)
ejj moj tata ma taki samochod tylko ze w trosze lepszym stanie i jest granatowy z dachem w kolorze kosci sloniowej mowimy na niego jelcz bo duzo pali^^ i wszyscy stracznie go kochamy
i tak by nie nakręcili tego filmu.. bo główni "bohaterowie" zostali by rozkradzeni na złom..
Niby śmieszne, ale tak na prawde smutne :/
Niby smutne, a tak naprawdę śmieszne :/
Albo dlatego, że zamiast jednego porządnego filmu lepiej zrobić ze dwie szmiry, nazwane szumnie "komediami" "romantycznymi".
co prawda, to prawda..
:P
Polskie produkcje na ogół mają budżet identyczny z budżetem filmów kręconych w innych państwach europejskich. A Hollywood to zupełnie inna bajka.
hmm...
jeszcz trochę a ja coś wymyślę.
e tam, osobiście wolę coś niskobudżetowego robionego z sercem i mega klimatem pokroju "Requem dla snu" niż cieszące oko rendery z fajnymi laskami pokroju Magan Fox, nie mówię, że to złe, bo fajnie coś takiego obejrzeć, ale Film dla mnie to sztuka dlatego wygrywa to pierwsze.
W źródle powinieneś napisać "Własne" bo na prawdę, tego demota to jeszcze nigdy nie było...
Ale to nie jest jego.
Te zwierzęta są zrobione z zezłomowanych aut, to sie jakoś tam nazywa, ale nie chce mi sie szukac zrodla. jak ktos chce to pw.
MateuszG za nasze budżety robi się filmy typu "Jak się pozbyć cellulitu"... To jest dopiero przykre.
Najważniejszy to jest dobry pomysł, a nie budżet. Jak będziesz miał kijowy scenariusz to nawet setki miliardów ci nie pomogą. Takie iti może budżetu jak z hollywood nie ma, ale nie jest też wcale takie biedne, a filmy kręci do bani.
Transformersom pomogły. Pierwsza część może jeszcze miała w miarę fabułę, ale 2 i 3 to porażka. A jednak są wysoko cenione.
bardziej niż Transformersa to coś przypomina AT-AT z Gwiezdnych Wojen
Bo to Wolska jest i tu wszystko jest chu.owe
Nikt cie tu na sile nie trzyma. Droga wolna.
wydupiłem już 5 lat temu hahaha
Wiec sobie mieszkaj gdzie chcesz, ale nie obrazaj calego kraju. Moze cie to zaskoczy, ale dla niektorych to cos
znaczy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2011 o 21:42
Gdyby babcia miała wąsy to byłaby dziadkiem. Leci minus.
Tak wyglądaliby Transformersi,gdyby reżyserem był obecny premier
Mnie wkurza co innego. Mamy genialnych polskich pisarzy SF, i to nie mówię nawet o Lemie (świeć Panie nad Jego duszą) ale o twórcach młodego pokolenia. Mogli byśmy (my Polacy) stworzyć na podstawie któregoś z ich dzieł naprawdę świetny film SF. problemem nie są pieniądze - na takie Quo Vadis wydano 70 milionów. Problemem nie są scenarzyści czy nawet graficy komputerowi (wszystkim znany Bagiński dla przykładu, czy graficy Wiedźmina, oraz innych polskich gier komputerowych). Problemem jest to, że u nas po prostu nikt nie chce zaryzykować, choć troszkę, bo to by wcale takie wielkie ryzyko nie było. Nawet Rosjanie potrafili nakręcić filmy pokroju Nocnej Straży (i kolejnych części) które kilka lat temu naprawdę robiły wrażenie. A u nas co? Komedie romantyczne, adaptacje lektur, oraz inna tandeta.
Tak naprawdę starczyło by dać te 70-80 na porządną ekranizacje Wiedźmina, i wcale nie byłoby to duże ryzyko, gdyż tytuł jest w świecie naprawdę rozpoznawalny. Zwłaszcza od czasu premiery gry. Tylko kto u nas miałby się tego podjąć? Żaden reżyser starszego pokolenia się tego nie podejmie, a młodemu nie dadzą pieniędzy i mamy impas.
ale o gustach się nie gada, i - jak wiadomo - fly me up on a silver wing.
ale będą jajca filmowe.
hahahahaha co prawda to prawda :D
Oj tam, oj tam! Szpachla i do przodu!
Jednym z najlepszych filmów jaki widziałem o ile nie najlepszy był "Śmierc i dziewczyna" Polańskiego. Sami powiedzcie jaki to miało budżet. A filmy akcji gdzie wszystko wybucha i kosztuje kupę forsy to wielkie nic w ładnym pudełku. Dużo formy, zero treści. Nie działa mi Ć małe :(
Zydowskie Hollywood, Zydzi placa, Zydzi graja, Zydzi wreczaja sobie Oscary i inne, zydowska propaganda w kazdym filmie...
Nie porownuj ich wysokobudzetowych, propagandowych obrazkow, ktorych jedynym celem nie jest bawic widza, lecz prac mu mozg, do polskich filmow (POLSKICH!).
http://www.youtube.com/watch?v=gneU2VTSKDQ
Masz jeszcze jakieś równie światłe myśli, autorze?
Niestety autor chyba myśli, że te roboty się naprawdę buduje ;] Taki film nie byłby wcale problemem dla polskiej kinematografii, zwłaszcza po otworzeniu Alvernia Studios (studio brane pod uwagę już na świecie, jest koproducentem i odpowiada za efekty specjalne amerykańskiego "vamps")
To machina kroczaca imperium, tylko że polacy podpierdzielili już co sie dało i ostał sie ino szkielet :P
I ja bym chętnie takich "transformersów" obejrzał w kinie, gdyby miały przy tym klimat i humor kultowych
polskich filmów. Właśnie taki jest problem wielu nowych hollywoodzkich produkcji - mają budżet i nic
więcej. Stąd plaga remakeow, sequeli, pre sequeli i ekranizacji komiksów, które z trudem dotrzymują
kroku pierwowzorom, mimo władowania w nie ogromnych środków. Stąd kina 5D i 7D. A jako efekt ostateczny -
stąd powolny renesans kin studyjnych, bez popcornu i reklam, przyciągających ludzi, którzy są już powyższym
zmęczeni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2011 o 12:07
to nie jesst czasem vw transporter 3?
Właśnie pokazałeś swoją wiedzę o prawdziwych filmach ( raczej jej brak)- Mankamentem naszej młodzieży (jak i Twoim ) jest to, że wypowiadają się na tematy których praktycznie nie znają. Dla Ciebie jest to "fajny" film bo - jest cholernie komercyjny. Polskie kino komercyjne robi takie filmy jakie chce większość społeczeństwa (W końcu muszą z czegoś żyć) - czyli tandetne kiczowate romantyczne komedie nie wymagające myślenia. Prawdziwe kino jest dla ludzi chcących wysilić swój umysł i "rękę, którą sięgają" po prawdziwe filmy, których nie znajdziesz w multipleksach czy CinemaCity . To są tzw. filmy kat. B. a także teatr Telewizji. No niestety Ty należysz do tych pierwszych - widzów filmów komercyjnych:)
hm... a polacy nie gęsi i swoje filmy mają
polskiemu kinu na prawdę przydał by się jakiś dobry film akcji, te gnioty co wychodzą strasznie mnie już denerwują.
ejj moj tata ma taki samochod tylko ze w trosze lepszym stanie i jest granatowy z dachem w kolorze kosci sloniowej mowimy na niego jelcz bo duzo pali^^ i wszyscy stracznie go kochamy