Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1948 2100
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M marcinos227
+46 / 56

niech to trafi na główną!! niech kobiety zrozumią!! pracuję w pewnej fabryce z kobietami i meżczyznami i codziennie widzę takie sytuacje, że dla niego udaje niedostępną a między sobą koleżanką mowi jaki to on fajny w ogole!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaamaa
+24 / 32

wątpię, że wszyscy to "zrozumią".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m4ght
0 / 18

Kobiety w fabryce? Kobiety na traktory !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milson1
+43 / 47

Ostatnimi czasy utarło się po prostu dziwne przeświadczenie, że nie należy pokazać jak nam na kimś zależy, żeby ta druga strona nie pomyślała sobie czegoś czasem, a my byśmy byli na wygranej pozycji. Przede wszystkim źle to wróży na przyszłość, ponieważ rozpoczynanie znajomości, tym bardziej z osobą, która nam się podoba, od gierek, może nie przynieść oczekiwanego rezultatu w postaci wzrostu zainteresowania drugiej strony, często dzieje się nawet odwrót. Poza tym druga strona dostrzegając coś takiego, także może rozpocząć grę, co tylko nas może pogrążyć. W ogóle dziwnie mówić o gierkach w kontekście uczuć, bo to po prostu z definicji nie powinno iść ze sobą w parze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+8 / 24

Rbk, tylko powiedz mi, dlaczego tyle pięknych kobiet jest samotnych i przy naprawdę dobrych intencjach i zdrowej psychice nie może znaleźć żadnego fajnego faceta, a tyle brzydkich kobiet nie ma z tym najmniejszego problemu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milson1
+16 / 22

@Iskierka Rozwiązania są dwa, a mianowicie: 1. Nie są tak piękne za jakie się uważają lub 2. Są aż nazbyt wybredne oraz odstraszają swoim sposobem bycia, jednocześnie nie dostrzegając w nim nic złego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Satan
+2 / 12

Nie wiem, co wy macie z tym "tylko wygląd się liczy/jest najważniejszy". Zdobędziesz ładnego pana/panią
i co, postawisz to sobie na ozdobę? (darujcie sobie ripostę "tak, w kuchni")

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 12:23

M mrdupcia
0 / 26

Okej, okej, nie będziemy udawać niedostępnych, tylko potem nie mówcie, jakie to jesteśmy łatwe. Bo im bardziej się o dziewczynę starasz, tym bardziej możesz być dumny z tego, że udało Ci się ją zdobyć. I że nie jesteś pierwszym lepszym frajerem, który okazał jej zainteresowanie, tylko prawdziwym mężczyzną, który nie poddaje się, gdy mu się czegoś nie podsunie pod nos.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar vvrytmiereggae
+7 / 21

L.O.L! Najpierw mówicie że łatwe dziewczyny są do niczego i powinnyśmy być niedostępne, a teraz zaprzeczacie sami sobie pisząc, że mamy nie być niedostępne. Admin jest jakiś niezdecydowany, bo dodaje demoty które się wykluczają. To bez sensu. O co Wam w końcu chodzi? Demota pozostawiam bez oceny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Maniaks
+13 / 15

@mrdupcia... standardowy argument w stylu "od skrajności, do skrajności". Nikt nie mówi, że masz od razu rozstawiać nogi przed facetem który Ci się podoba, ale udawanie niedostępnej po to, by faceta podkur***ć za przeproszeniem i mobilizować do działania to też nie jest dobre wyjście. Rób tak, jakbyś chciała by Ciebie traktowano i tak, jak uważasz za słuszne, a nie tak, jak Ci powiedzą inni, bo właśnie to też często przez nacisk, opinię innych ludzi działamy wbrew sobie i pogrywamy z czyimiś uczuciami. Nie ukrywam, że sam często mam podobny problem z którym walczę, by nie ulegać presji społeczeństwa. Chodzi o to, by pokazać, że Ci zależy, ale jednocześnie nie łamać swoich zasad i nie być przesadnym zarówno w jedną, jak i drugą stronę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nwn9
+2 / 6

Jeżeli ktoś uważa związek za rywalizację "stron", to gratuluję pustoty umysłowej... Tylko szczerość!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+2 / 6

@milson, @homobavariensis - osoby o których mówie nie są tępymi siksami z oczekiwaniami, są inteligentnymi pięknymi kobietami, które szukają naprawdę fajnych facetów, nie lecą na kasę, są wartosciowymi fajnymi dziołchami i ucieleśnieniem męskich marzeń pod wieloma względami, więc 1) odstraszają mężczyzn bo są dla nich za dobre 2) nie chcą chodzić z byle chamami, więc jeśli to można nazwać wybrednością, są wybredne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milson1
+5 / 7

@Iskierka Piszesz tak, jakby te dziewczyny (zakładam, że siebie też wliczyłaś dyskretnie pośród nie)
mogły związać się z każdym kto tylko będzie je dobrze traktował, nie będzie chamski, itp. A nie jest
to oczywiście prawda, bo nie oszukujmy się, ale takowa osoba musi się przede wszystkim podobać fizycznie,
bez tego się nie ujedzie i mogę się założyć, że jeśli te dziewczyny są takie piękne, jak o nich
piszesz, to po prostu byli mężczyźni, którzy za nimi szaleli, jednak zostali prawdopodobnie odrzuceni na
podstawie kryterium wyglądu. I trzeba przyjąć to za oczywistość. Wcale nie traktuję tego jako coś złego, żeby była jasność, wszak jest to dla mnie normalne, ale widzę, że niektórzy, mimo, że wedle tego postępują nie potrafią tego rpzyjąć do wiadomości. Możesz mówić nie, zasłaniać się szlachetnością, ale ja po prostu w to
nie wierzę. Bo nie oszukujmy się, ale jak tu już ktoś zwrócił uwagę, jeśli dziewczyna dobrze wygląda,
to zawsze będzie za nią podążał wianuszek panów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 16:05

avatar Iskierka
+5 / 9

@h.baveris - facet - babka. Mogę być nazywana babką, wisi mi to. Uwielbiam jechać potoczną mową, nie
z
braku szacunku do kogokolwiek tylko dlatego że mnie to odpręża. Przepraszam jeśli uraziłam cię
tym
sformuowaniem, taki przyjął się slang kobieta & mężczyzna/facet dla urozmaicenia. Rozumiem jeśli
chcesz
go zmieniać i mam nadzieję, że użytkowniczki demotywatorów postarają się to zrobić jeśli MA
TO
JAKIKOLWIEK SENS. @milton, od 4 lat nie wliczam się w to grono, ale fakt, byłam przebieralska i
doskonale
zdaje sobie z tego sprawę. Nie umiem zakochiwać się na zawołanie, zdarzyło mi się to dwa razy
w życiu i
jeśli znów będę na rynku sercowym, znalezienie faceta zajmie mi yebane 100 lat. I zdaję
sobie z tego
sprawę. W moim przypadku to nie wymagania dotyczące wyglądu (wpadali mi w oko naprawdę
różni ludzie,
1.55m-2.00m, 60kg-100kg), tylko przerąbane wymagania dotyczące Wnętrza. Ale znam
dziewczyny, które
naprawdę nie mają _przerąbanych_ wymagań, po prostu chcą kogoś, kto je na tyle
zaintryguje, żeby mogły
w nim odkrywać coś ciekawego przez chociaż pare lat. I znalezienie kogoś takiego
zajmuje im lata. Zresztą
co będę mówić - znam i kobiety i mężczyzn którzy są niczego sobie, mają 25
lat i zero związków na
koncie. P.S. A z tym wianuszkiem różnie bywa - za mną podąża taki umiarkowany
wianuszek od liceum, ale większość z tych ludzi nie odpowiadałaby mi nawet na przyjaciół, ba, kolegów,
zwyczajnie nie mam z nimi wspólnych tematów. Podążał za mną koleś który opowiadał o sado-maso i
grobach. Fajnie nie? Wybierać przebierać!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 18:09

avatar Czolg
+1 / 5

Zgadzam się z panami Milson1 i nwn9 w stu procentach. Miłość to nie jakaś j****a walka tylko współpraca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szwaja
+1 / 5

droga iskierko fajnie by było jak by to co mówisz było prawdą niestety dla kobiety liczy się grubość portfela jezdze maluchem i wszystkie dziewczyny odemnie uciekają :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar vvrytmiereggae
0 / 4

szwaja - nie wierzę, że WSZYSTKIE. Chyba że masz na myśli tylko te cycate piękności, to ci się nie
dziwię. Nie każda kobieta patrzy na to, co masz w portfelu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 20:39

avatar superchruper
+1 / 1

@szwaja, nie wszystkie. Jeden z moich kolegów z pracy jeździ seicento, a w laseczkach przebiera jak w ulęgałkach - po prostu jest wygadany; ani specjalnie przystojny ani super inteligentny - po prostu wygadany, swobodny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Maniaks
0 / 2

Nie ma czegoś takiego jak "optymalny czas" w przypadku relacji z drugim człowiekiem. Każdy z nas jest unikalny. Trzeba to wyczuć. Jeśli widzisz, że się stara i sama jesteś na coś gotowa, to po prostu pozwól, by do tego doszło. A nie specjalnie czekaj, graj na zwłokę, by tylko podsycić ogień. Wiadomo, że delikatne działanie tego typu nie zaszkodzą, ale jeśli obie strony czegoś chcą, to jedna z nich nie powinna sobie pogrywać i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Poison
+8 / 20

WRESZCIE jakiś porządny demot. Sama prawda, niech dziewczyny zrozumieją (nie wszystkie :))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Myon
+17 / 31

Jeśli jakaś kobieta udaje niedostępną to znaczy że nie jest zainteresowana, jeśli nie jest zainteresowana to odpuszczamy... Proste? proste...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kuchenkaMikrofalowa
+13 / 19

Dokładnie, tak właśnie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RozentuzjazmowanyZboczek
+2 / 10

Niech idiotki nie myślą, że są jakimiś nie wiadomo jakimi królewnami, które udają niedostępne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szabadababumbum
+2 / 10

Często kobiety udają niedostępne właśnie dlatego, że są zainteresowane. Takie nasze pokraczne rozumowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RozentuzjazmowanyZboczek
0 / 2

@marika91, ja się nie uważam za królewicza, czy nie wiadomo kogo tak jak wy pustaki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Szadar
+63 / 69

DOKŁADNIE, ile można się starać z normalnie całych sił, możliwości, predyspozycji i w zamian dostawać obojętność? po czym jak już człowiek zrezygnuje i ma to gdzieś to się okazuje że jednak trzeba było być bardziej wytrwałym :| nie jesteśmy jeb*anymi robocopami bez kurde uczuć dziewczynki a wy nie jesteście jedyne na tym świecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fallenXangel
+14 / 18

no właśnie. ile można dawać do zrozuminia komuś, że mi na nim zależy?... czasami trzeba sobie odpuścić, bo nie warto tracić czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CrazyCry
+4 / 18

Ja dałam do zrozumienia, że mi zależy i kiepsko na tym wyszłam. Na początku wyglądało, że coś z tego wyjdzie i lipa..
I co mam teraz myśleć? Może byłoby lepiej jakbym zgrywała :P.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Physicist
+6 / 12

Bardzo dobry demot! generalnie tyczy się większości dziewczynek. Wiele z nich jeszcze poza udawaniem niedostepnej ma pretensje do chłopaka, że sie nie starał o nią, mimo wielu znaków a la: "nie jestem dla Ciebie", ale to głównie te małolaty z gimnazjum

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paulus2604
+22 / 24

Nie ma lepszej motywacji dla męskich działań niż szczery uśmiech dziewczyny i jej widoczne
zainteresowanie.
Moja koleżanka stosuje metodę niedostępności... i od kilku lat jest sama. Gimnazjum opuściła 3 lata temu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 10:07

S superniuchacz
+23 / 29

Kobiety to bardzo dziwne stworzenia, manewrujące na skrajnych myśleniach. Ostatnio miałem okazję się o tym przekonać... Tak naprawdę same nie wiedzą czego chcą od życia, często się gubią. Mózg kobiet działa raczej na zasadzie "nie wiem czego chcę od życia, póki nie spróbuje wszystkiego". Wbrew pozorom, to kobiety są bardziej skłonne do zdrady, wystarczy jeden gest innego mężczyzny, aby na jakiś czas poważnie zaburzyć im równowagę emocjonalną i uczuciową, a gdy w końcu wszystko zrozumie, przejrzy na oczy - jest już zazwyczaj za późno.
Moja sytuacja wyglądała tak: Po 2 latach zerwała ze mną dziewczyna, mówiąc, że chce spróbować czegoś innego,chce dać szansę komuś innemu. Kilka dni po zerwaniu zaczęła się spotykać z innym kolesiem, którego znała od tygodnia... Dobrze wie, że robi coś złego, że wciąż coś do mnie czuje, że może już nie być szczęśliwa po tym co zrobiła. Ale postawiła sobie cel, którego za wszelką cenę chce się trzymać, choć nie jest w pełni pewna swoich przekonań. Bardzo mi na niej zależy, próbowałem ją odzyskać, lecz moje starania tylko pogarszały sprawę. Z każdą próbą oddalała się ode mnie coraz bardziej, zaprzeczyła swoim poprzednim ideałom i poglądom. Wcześniej gardziła takim zachowaniem, a sama postąpiła gorzej. Niezależnie co facet by nie zrobi aby być z ukochaną kobietą - będzie źle. Starania zostaną prędzej czy później odrzucone. Zacznie ją to nudzić, ale gdy facet odpuści dopiero to doceni... Później zostaje tylko płacz i lament.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+5 / 13

Twoja kobieta to nie każda kobieta. Poszukaj inna kobieta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szabadababumbum
+5 / 7

Jestem dziewczyną, ale zgadzam sie z tym, co napisałeś. Wiesz... to tylko puste słowa, ale Ona kiedyś przejrzy na oczy i będzie żałować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S superniuchacz
0 / 2

szabadababumbum - Właśnie się tego obawiam... Podejrzewam, że do tego czasu mogę się zamienić w
bezwzględnego skur**ela, przez co może czuć się jeszcze gorzej... Najgorsze jest to, że mi na niej
zależy i chcę ostatni raz spróbować ją jakoś przekonać. W ogóle widzę, że to Twój debiut ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 16:55

S szabadababumbum
+6 / 6

Kobiety są niezdecydowane i uparte. Może to i paradoks, ale nie wiemy czego chcemy, ale często wiemy czego nie chcemy. I wiesz...nie próbuj Jej przekonać na siłe, bo to nic nie da. Nie możesz zmusić drugiego człowieka do tego, żeby z Tobą był. To bez sensu. Przez takie działania tylko oddalicie się od siebie. Moim zdaniem powinieneś odpuścić. Zostawić Ją. Niech robi mądra co chce. Przyjdzie z płaczem z powrotem? Tego nie wiem na 100%, ale pewnie tak, bo tego drugiego gościa prawie nie zna. btw jak mozna kogoś poznać przez dwa tygodnie? żart jakiś chyba. A wtedy to decyzja co zrobić dalej będzie należała do Ciebie. Po prostu przeczekaj to. A jeśli odejdzie na dobre? Widocznie tak miało być. I szczęścia na nowej drodze życia. A nawiązując jeszcze do tego co napisałeś, że się zmieniła, ze przeczy swoim wcześniejszym ideałom, to tylko znak, że się dziewcze pogubiło. Ale sama sie pogubiła, sama sie musi odnaleźć. Ale co masz zrobić to ja Ci powiedzieć nie moge. Moge sobie co najwyżej stwierdzić co ja o tym myśle. Ale to Twoje życie i Twoje decyzje. I tak, to mój debiut;p Założyłam konto, bo byłam ciekawa co sie stanie jak klikne ctrl+'mocne' hahah żal siebie;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S superniuchacz
+5 / 5

Sytuacja jest znacznie gorsza niż myślisz... Wyjechałem z nią na studia do innego miasta (dwa różne
kierunki). Pierwszego dnia przyczepił się do niej koleś, byłem zazdrosny. Po trzech dniach zerwała i
kilka dni po tym zaczęła się z nim spotykać. Próbowałem ją odzyskać, jednak nic z tego nie wyszło...
Najgorsze jest to, że już praktycznie oblałem studia, nie mogłem się skupić na wykładach i przestałem
na nie uczęszczać i jedynym rozwiązaniem byłoby przeniesienie się na ten kierunek co ona (znacznie
łatwiejszy). Trudno nic nie robić, jeżeli praktycznie widzi się ją codziennie... Ona popełniła błąd,
a ja za to wszystko płace...
Bardziej lub mniej świadomie niszczy mi życie, ale póki co ma to gdzieś... Przeprosiła mnie dopiero kiedy napisałem do niej, że odeszła do innego i nie usłyszałem "ani przepraszam, ani pocałuj mnie w dupę". Kilka razy udało mi się z nią normalnie porozmawiać i mówiła, że nie chce na razie robić nic złego, żebym odpuścił, pokazał, że mi nie zależy, to może znowu zechce wrócić... I jak to do cholery rozumieć?! Wiem, że postąpiła jak ostatnia szmata, ale wciąż ją kocham... i to jest w tym wszystkim najgorsze...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 21:50

avatar superchruper
+4 / 4

superniuchacz,
dopóki się od niej nie odetniesz (psychicznie) nigdy nie będzie lepiej, zawsze będziesz miał nadzieję; zmarnujesz życie. Powiedz sobie, że to koniec, napisz jej, że wystarczą te lata które Ci zmarnowała i że znika z Twojego życia. Odetchniesz z ulgą... w końcu. Musisz nad tym przejść w końcu. Wróci albo nie. Jeśli Cię tak potraktowała może wcale nie jest Ciebie warta? Może gdzieś czeka jeszcze lepsza, którą ktoś zostawił tak jak ona Ciebie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S superniuchacz
+5 / 5

Łatwo powiedzieć, trudno wykonać. To wygląda tak jakbyś pozwolił swojej kobiecie zamieszkać u siebie,
ona Cię zdradza i karze wypi***alać.
Ja marnuje rok studiów, nie ona... Ja się zadręczam, nie ona...
Ja zostałem sam, nie ona... Ja mam narobionych wrogów, nie ona... Ja jestem nieszczęśliwy, nie ona... Jak
widzisz bilans jest w ch*j niesprawiedliwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 22:51

S szabadababumbum
+4 / 4

Nie wiem co Ci powiedzieć...:( Łatwo pisać rady anonimowo w bezosobowym komentarzu... Ale wiesz... teraz jest ciężko, teraz boli. Ale pamiętaj, że prędzej, czy później ten bilans się wyrówna. Zawsze tak jest. W przyrodzie musi być równowaga, w każdym aspekcie życia. Zobaczysz... Życze Ci powodzenia i szczęścia, bo na nie zasługujesz. Każdy zasługuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar superchruper
+4 / 4

superniuchacz, doskonale wiem, że nie było łatwo. Byłem zakochany w pewnej wyjątkowej kobiecie od początku szkoły średniej; na początku zrobiłem kilka niewłaściwych kroków, szkód nie dało się naprawić. Długo byliśmy przyjaciółmi (ja sobie nie robiłem nadziei na więcej choć, oczywiście, marzyłem), ale w końcu zdecydowałem, że ponad 10 lat takiego życia to nie dla mnie - napisałem do niej maila z długim wyjaśnieniem, podziękowaniami za wszystko i informacją, że znika z mojego życia. Ulżyło mi - nie masz pojęcia jak bardzo. Teraz jestem z inną, cudowną kobietą i spotkały mnie w życiu jeszcze wspanialsze rzeczy. Słucha, może to zabrzmi jak voodoo, ale proponuję tak: odetnij się od niej (psychicznie, ale musisz dać jej znać, żeby to było całkowite), daj sobie tydzień-dwa na dojście do względnej równowagi (medytuj o tym co się wydarzyło i wizualizuj sobie to, co chciałbyś, żeby się stało), a potem, jakiegoś wyjątkowego wieczora (zrób sobie aromatyczną kąpiel, włącz dobrą, wyciszającą muzykę) połóż się w przyciemnionym pokoju i "wykrzycz" w myślach: jestem gotów na to co przyniesie mi czas, życie, jestem gotów na spotkanie wyjątkowej osoby, jestem gotów na szczęście, czekam, akceptuję. Procedurę możesz powtórzyć raz czy dwa, ale nie jest to konieczne. Warto jeszcze przez jakiś czas słuchać tej muzyki, przypomni Ci na co się zdecydowałeś.
Oczywiście zrobisz jak zechcesz, ale zanim odrzucisz powyższą propozycję przemyśl ją dokładnie. Trzeba do tego wielkiej siły, ale nagroda jest większa (BTDT).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S superniuchacz
+1 / 1

Najgorsze jest to, że mamy wielu wspólnych znajomych, ze względu na to, że chodziliśmy razem do klasy. Obecna sytuacja nie wiem czemu działa na moją niekorzyść... Śmieją się ze mnie... Będąc z nią potraciłem dawnych znajomych, przestałem się z nimi widywać, przestali mnie zapraszać, wszystko przekazywali przez moje brata, który o niczym mi nie mówił. Nie myślałem o sobie, chciałem, aby ona była szczęśliwa. Potrafiłem zrezygnować ze wszystkiego, ona nie. Byłem coraz mniej szczęśliwy, lecz myślałem, że przeprowadzka do innego miasta pomoże, że tutaj zaczniemy od nowa. Teraz już sam nie wiem, co o wszystkim myśleć, jak patrzeć na świat. Jutro próbuje ostatni raz i niezależnie od jej decyzji mam zamiar jej wszystko wygarnąć... może coś w sobie zmieni...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mamaj
+12 / 16

W porządku, to wszystko prawda. Ale mamy tu taki paradoks... Z jednej strony powinniśmy być bardziej otwarte, dawać większe znaki, żeby chłopak do nas zagadał. Jednak z drugiej strony chłopak może pomyśleć: "Aha, już ją mam. Może jest łatwa?" Bo często się z tym spotykałam. Wprawdzie sama nie mam chłopaka, ale to nie wyklucza faktu, że mam zagadywać do chłopaka, który mi się podoba. Czasem brak mi odwagi, aczkolwiek myślę, że to właśnie chłopak powinien zrobić pierwszy krok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar paluszek55
+19 / 19

NIe trzeba chyba, aż tak większych znaków dawać, wystarczy że się uśmiechniesz do jakiegoś chłopaka i on będzie wiedział, że masz ochotę go poznać. Jeśli patrze na dziewczyny, ona na mnie, gdy patrzy się obojętnie, to ja sobie myślę, że dziewczyna w myślach sobie mówi, jaki debil na mnie patrzy, wtedy na bank nie podejdę, wystarczy się uśmiechnąć, by jakieś zapoznanie było. Tak mi się przynajmniej wydaje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mister155
+3 / 3

O związkach mych pisał nie będę (mam siedemnaście lat, co ja cholera o tym na dobrą sprawę wiem?), ale uważam, że paluszek55 ma zupełną rację. Ja to w sumie jestem w tych sprawach zupełnie niedoświadczony, ale jeśli wybrałbym się gdzieś na miasto w poszukiwaniu kogoś fajnego, to ten jeden uśmiech by przesądził całą sprawę. Niestety, czy zebrałbym w sobie wystarczająco odwagi to już inna sprawa. Troszkę szkoda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R riddick1981
+4 / 6

tylko frajer tak pomysli. Kobiety nie wiedza jak potezna bronia dysponuja. Wystarczy jeden Wasz usmiech i facet jesli jest zainteresowany juz ma wode z mozgu. To ze zwrocisz uwage na facet nie musi oznaczac ze jestes latwa. Zwracasz uwage nci wiecej. Niech wie ze nie masz go w dupie. Kobiety sa takie beznadziejne. Uwazaja sie za cud swiata

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar superchruper
+2 / 2

mister155, zdanie sobie sprawy z własnych ograniczeń i niewiedzy to ZNAKOMITY początek, naprawdę - wiesz gdzie i co chciałbyś poprawić.
Na nieśmiałość niestety nie wynaleziono pigułki (chyba najlepsze są wystąpienia publiczne), ale na "poznanie się" zawsze jakaś okazja się znajdzie (wspólne zainteresowania?), a na "gadkę" - nie wiem, kółko teatralne, lokalny klub gier fabularnych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mister155
+1 / 1

@superchruper: Twoje słowa jakoś miło podniosły mnie na duchu :) Właśnie uważam też, że - pomijając moją nieśmiałość - znalezienie dziewczyny to też wyzwanie samo w sobie. Chciałbym, żeby nie było między nami wielkiej różnicy w wieku, a nie potrafię ocenić tego przez spojrzenie. Nie uczęszczam na żadne spotkania jakichś grup, ale może to też jest pewien sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar superchruper
+1 / 1

mister155, oczywiście, że to wyzwanie! Choć przede wszystkim przygoda (nic na siłę, bo będzie trudniej; nawet przez sieć da się znaleźć wartościową (truizm) dziewczynę).
A co do "spotkań grup" ;) - kluby gier fabularnych (Google bez problemu podpowie adres, jakby coś to PM, postaram się pomóc) są OK z kilku powodów: gry fabularne (pen & paper) to show wyobraźni - rozwiniesz sobie tam interakcję z ludźmi (pojedziesz na konwent to i z obcymi), poćwiczysz wcielanie się w różne role, puścisz wodze fantazji (Twoja postać będzie robiła to co jej każesz), no i chodzą tam zwykle fajne laski, które używają mózgu, uważają, że fajna muzyka jest lepsza od dennej oraz istotniejsze jest dla nich kto jaki jest "wewnątrz" niż czym jeździ. No a kółko teatralne ze względów oczywistych - raz że masz wyuczoną rolę, więc nie musisz sie martwić o tekst, a dwa, że występy publiczne na żywo, więc można poćwiczyć przełamywanie tremy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mister155
0 / 0

@superchruper: No, fantastykę lubię bardzo, sesyjki nawet już mieliśmy zamiar prowadzić, ale jakoś nie wyszło. Z teatrem to o tyle mam problem, że po prostu mam i słabą pamięć, i jak się denerwuję, to się niekiedy jąkam, a z kolei z grami fabularnymi to problem o tyle, że i tak bym miał wieelkiego stresa =[ No nic, nie ma wyjścia, jakoś sobie trzeba dać radę. W końcu coś wykombinuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Daczu96
+3 / 3

Brawo za demota +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hermenegilda2468
+8 / 14

Już nie mówcie że wszystkie dziewczyny takie są , bo to nie prawda , owszem zdarzają się takie przypadki ale nie doklejajcie tego do wszystkich kobiet. Mężczyzn jest też takich wielu
Zdarza się że np na początku się niby stara chłopak a później zgrywa że jest obojętny i na koniec rzeczywiście się tak staje , a dziewczyna czuje się zraniona ."Odkochuje się" i odchodzi.
Dlatego jest ważne żeby dbać o związek i żeby oboje się starali po równo , jeśli tak nie jest to nie ma co tracić czasu , mam racje ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szurgot93
-1 / 1

mocne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar izobara
-4 / 6

@denvit jestem osobą kulturalną tylko porywczą i nie ukrywam, że zdenerwowało mnie to ile tu głosów jest za tym demotem. Piszesz o 'pseudokobietach', a ja tu widzę samych 'pseudomężczyzn', którzy nie stawiają sobie żadnych wyzwań i zawsze idą na łatwiznę. Ja ze swojego doświadczenia wiem, że bardziej interesują mnie osoby, co do których uczuć nie jestem do końca pewna. I sądzę, że tak samo jest w odwrotną stronę. Jak już na pierwszej randce się wszystko wyjaśnia to gdzie miejsce na tajemniczość, niepewność, zainteresowanie i co najważniejsze - miłość. Możesz jedynie sobie wmawiać, że to głębsze uczucie. Tylko po kilku latach okazuje się, że jakaś kobieta w metrze się do Ciebie uśmiechnęła a Tobie kłębią się myśli o skoku w bok, bo 'łatwo przyszło, łatwo poszło' jest zasadą starą ale jakże prawdziwą i sprawdzoną. Mówisz o randkach, rozmowach i próbach... jak to jest na dłuższy czas, to chyba logiczne jest to, że to nie jest już udawanie niedostępnej a zwykła zabawa. Ja osobiście na chwilę obecną wolę człowieka poznać zanim wejdę w coś z czego będzie mi się trudno później wyplątać. A wiadomo, człowieka nie poznasz w dwa tygodnie. Czyż nie zgodzisz się ze mną?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar izobara
+11 / 13

Związek to nie zabawa, do tego trzeba dorosnąć. Jeśli uważasz, że Twoja przyszła żona będzie musiała wzbudzać w Tobie zainteresowanie podrywając innych, bo inaczej Ci się znudzi to pozdro dla Ciebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar IvoRobotnik
+4 / 8

Widzę, że źle zostałem zrozumiany. Zainteresowanie trzeba wzbudzać cały czas, niezależnie od wieku i sytuacji. To właśnie przez jego brak związki się kończą. A faceci to zdobywcy i zwykle się nie utrzymają długo z kobietą, która od razu na nich poleciała. Ja nie mówię, że kobieta ma rwać innych chłopów (chociaż faktycznie tak to zabrzmiało), ale żeby nie unikała rozmów z podrywaczami tylko dlatego, że jest zajęta... Trudno to wytłumaczyć. W każdym razie, chodzi mi o to, że nie można doprowadzić do sytuacji w której facet już nie czuje potrzeby starania się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R riddick1981
+8 / 10

lepiej byc samemu dziesiejsze kobiety reprezentuja zatrwazajaco niski poziom. chyba delikatnie przesadzily z tym wyzwoleniem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M malita44
+2 / 6

udawaj super dostępną - wiesz kim zostaniesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
0 / 4

Przede wszystkim im więcej facet dał/zrobił by "zdobyć " dziewczynę tyle będzie wymagał od niej po jej zdobyciu dając bardzo mało od siebie bo w końcu "on już się nastarał"
Ładne i inteligentne dziewczyny są często samotne bo wiedzą że są "dużo warte" więc uważają że niewarto związywać sie z byle kim ( czyt. normalnym przeciętym facetem) tylko z kimś wyjątkowym (czyt. niewiarygodnie przystojnym kolesiem z miliardem na koncie kilkoma doktoratami oraz idealnym charakterem), natomiast brzydkie dziewczyny które ciągle słyszą że są brzydkie to ( w większości)cieszą się że ktokolwiek do niej zagadał i same starają się robić wszystko żeby podtrzymać relacje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+8 / 8

a może z kimś wyjątkowym CZYT. w kimś w kim się ZAKOCHAJĄ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar superchruper
+3 / 3

Ja tam uważam, że większość mężczyzn kobiet inteligentnych, pięknych, pewnych siebie po prostu się BOI.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lanca
0 / 0

Ja tam uważam, że większość kobiet, mężczyzn inteligentnych, przystojnych, pewnych siebie po prostu się BOI!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mariano84
+3 / 3

Pisząc tutaj o słowie dostęna nie mam na myśli, że kobieta od razu na pierwszej randce powinna
rozkładać nogi. Bardziej dojrzała osoba domyśli się, że ta dostępność plaga na zainteresowaniu
facetem, wtedy on dostrzega, że jego wysiłki nie idą na marne i wkłada w swoje starania jeszcze więcej
serca. Udając lodową księżniczkę nic nie zyskasz, tylko stracisz. Faceci w tym i ja nie zniechęcają
się do czynności tylko do ludzi a w tym wypadku do takich kobiet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 14:53

avatar izobara
-3 / 3

Dobra, dobra ... zgadzam się tyle, że macie jakiś zakrzywiony obraz sytuacji. Jak dziewczyna się do Was uśmiechnie to myślicie sobie, że przez przypadek, podejdzie to Was na imprezie - pewnie nie miała się z kim bawić, umówi się na randkę - zapewne myślała, że to zwykłe spotkanie towarzyskie. Taka jest brutalna prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar superchruper
0 / 0

Generalizacje, trzeba wyluzować. Osobiście nic nie miałem do lasek, które przejawiały inicjatywę - może to mój czar ;)
Pierwsze wrażenie nie powie ci jaki jest konkretny chłopak/dziewczyna (no, chyba że to wyjątkowo ostro wynika z okoliczności - lodzik w toalecie czy złapani obcej dziewczyny za pierś).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szabadababumbum
+4 / 6

Te dyskusje i tak do niczego nie doprowadzą. Trzeba żyć po prostu i przestać wszystko analizować. I rozmawiać. Bo to z niedomówień, niedopowiedzeń, domysłów rodzą się nieporozumienia, konflikty. I trzeba się przestać bać, bo wiele kobiet (a i pewnie facetów) sie boi, bo ktoś ich tam kiedyś zranił...więc lepiej co? Udawać że się ma gdzieś. Tak pozornie łatwiej. Pozornie, bo taki ktoś się w końcu obudzi i stwierdzi, ze jednak czegoś mu brakuje, a przez swoją obojętność wynikającą ze strachu przed ponownym zranieniem, tyle szans i możliwości w życiu zmarnował. Bo po co.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F femmefatale123
+2 / 6

tylko , że gdy my kobiety się staramy to wam przestaje zależeć, gdy piszemy żeby pokazać, że interesujemy się to wy odp. po 2 h... więc co my kobiet mamy myśleć ?!! dajcie też coś z siebie też FACECI wtedy nie będziemy udawać niedostępnych......

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C chrzanisko
+1 / 3

Samo zycie, poznalem na imprezie fajna dziewczyne, i wszystko bylo by fajnie gdyby nie ona niby niedostepna. Sama namawiala mnie zebym poszedl na impreze z nia a potem niby sie z kolezankami umowila i tak za kazdym razem chciala zebym o nia ciagle zabiegal. To sie wk*rwilem i ja os*alem i slyszalem po jej glosie ze bylo jej bardzo przykro. Teraz juz mam nauczke i takich dziewczyn unikam jak ognia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sandy16
+8 / 12

Kiedy widzę chłopaka, który mi się podoba, zawsze "udaję" niedostępną. Zachowuje się jakby był dla mnie zupełnie obcy, obojętny, a tak nie jest. Nie wiem z czego to wynika, może z nieśmiałości lub niskiej samooceny. Dopiero kiedy wracam do domu, zawsze żałuję swojego zachowania, tego, że nie potrafię nigdy wykorzystać różnych szans, o których zawsze marzę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maddley
0 / 8

Widzisz jestes kobieta defacto masz cale zycie na tacy podane w przeciwienstwie do facetow i nie umiesz tego wykorzystac a faceci musza o wszystko walczyc. Wy kobiety to naprawde jestescie jakims newypalem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar xArletax
-4 / 6

Ja bym nie płakała. Ha, wręcz cieszyłabym się, że nie zmarnowałam czasu na mężczyznę, który nie kocha mnie tak bardzo, że walczy o mnie ze wszystkich sił, tylko po prostu po jakimś czasie odpuszcza sobie, jak gdyby nigdy nic. Fakt, niektóre kobiety przesadzają z tą niedostępnością (choć osobiście rzadko widzę takie sytuacje), ale może w ten sposób chcą dać mężczyźnie do zrozumienia, że nie jest on w ich typie? No nie wiem, w każdym razie wg mnie kobieta nie powinna być ,,łatwa'', sądzę, że taką mniej się szanuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar klaudiaa145
-4 / 12

Tak, tak. Powiedział chłopak, który boi się pierwszy podejść do dziewczyny, albo taki, który
boi
się
rozwinąć bardziej znajomości..( dla jasności tyczy się autora demotywatora!) Jak już poznasz dziewczynę ty wielki inteligencie i jeżeli
ci
zależy na
czymś więcej, to nie bój się okazać jej tego. Bo dziewczyna myśli, że jak się nie
odzywasz
i nic nie robisz to, za
bardzo się narzuca i zaczyna "udawać" niedostępną. Inna sprawa, to taka,
że z
tego co wiem, to dużo facetów
woli "zdobywać" dziewczyny, właśnie takie niedostępne na początku,
niż
takie które od razu do
nich polecą, zaczną rozmawiać i nie będą dawały spokoju. Oczywiście,
dziewczyny
nie powinny całkowicie ignorować.. uśmiech i spojrzenia wystarczą:) Jeżeli całkowicie
ignorują to po
prostu nie jesteś obiektem ich zainteresowania. To tak do ogółu.
Całkowicie się zgadzam z
panią na górze. Nie walczy - nie kocha, jeżeli rezygnuje z walki to pewnie chciał rozpocząć znajomość
z powodów czysto seksualnych. Kobieta, która chce tego samego nigdy nie będzie udawała niedostępnej..
chyba że to będą takie seksualne gierki, jak kto woli :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 19:00

C chrzanisko
+4 / 8

Sie madra "kobieta" odezwala... A bylas przy tym?! Ze sie wypowiadasz? W d*pie bylas g*wno widzialas To ja pierwszy do niej podeszlem wyciagnalem numer okazywalem jej sympatie, prawilem komplementy 4 razy probowalem ja wyciagnac za kazdym razem chciala a jednoczesnie sie wypierala wiec ile do cholery mozna?! Co wy myslicie ze my faceci umiemy czytac w myslach?!Ja nie jestem typem dariusza z trudnych spraw i jezeli dziewczyna po kilku probach daje mi do zrozumienia ze nie spotka sie ze mna to ja sie wycofuje a jezeli mimo to chce tak jak pani wyzej wspomniana to juz ma problem ale raczej ze swoim stanem emocjonalnym. Nie spomne juz o tym ze najpierw sama sie zgadzala i mnie jeszcze namawiala a potem poszla do kolezanek....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar superchruper
-3 / 3

Zaraportowane, chrzanisko. Jesteś wyjątkowym troglodytą, więc się nie dziwię, że chciała zakończyć
wiadomość tak szybko, jak to możliwe.
(edit: litrówka)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2011 o 9:02

C chrzanisko
+2 / 2

superchruper, nie trogodlyta tylko troglodyta. Naucz sie poprawnie pisac ja juz masz urzywac tak skomplikowanych slow ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar superchruper
-2 / 2

Wolę swoją literówkę niż twojego ortografa ("urzywac"). Nota bene warto też uŻywać polskich literek, jest to w dobrym tonie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C chrzanisko
0 / 0

Mieszkam za granica i jakbym mial opcje w klawiaturze to uzywalbym polskich liter

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RozentuzjazmowanyZboczek
+3 / 3

@chrzanisko, nie warto dochodzić się z jakąś tępą blondynką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar klaudiaa145
-5 / 7

Po pierwsze, po Twoim wypowiadaniu się to się dziewczynie nie dziwię. Mogę nawet stwierdzić, że
dziewczyna miała szczęście, że jakoś z tego wybrnęła. Jesteś zwykłym chamem, zero szacunku do kobiet.
Po drugie, czy ja się zwracałam bezpośrednio do Ciebie ? Jakoś
sobie nie przypominam, to są komentarze do demotywatorów, a nie komentarze do komentarzy demotywatorów,
więc wypraszam sobie takie odzywki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 18:57

C chrzanisko
+1 / 3

Ja to odebralem jakbys to bezposrednio do mnie napisala, jezeli to nie bylo do mnie to przepraszam Cie za moja wypowiedz. A wracajac do temtu tej dziewczyny to z nia jest cos nie tak mamy wspolnego znajomego i mowil mi ze ona od 1,5 roku nie moze znalezc chlopaka, i napewno nie z powodu urody ktora naprawde posiada...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar malinka328
+2 / 6

mowia, neidostepna- to zrezygnuje, to chlopak powie jak dostepna to latwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LemowyTorcik
+5 / 11

A nie pomyśleliście, że kobiety są niedostępne ponieważ zwyczajnie potrzebują nieco więcej czasu na poznanie kogoś i zaufanie tej drugiej osobie..? Dla niektórych może to stanowić problem i nie jest to 'udawanie niedostępnej' a bycie sobą, poza tym jeśli facet nie zamierza się o nią starać 'bo się nie uśmiechnęła' to chyba obie strony niewiele tracą. Poza tym każda potwora znajdzie swego amatora, nie opadajmy w skrajności do czego komentarze na tym serwisie mają słabość...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kalia24
+4 / 4

Cóż, udawanie zawsze jest głupim pomysłem jeśli chodzi o związki międzyludzkie... Jeśli jednak dziewczyna postawi granicę swojej dostępności (prawdziwą czy udawaną, whatever), a facet się zmyje, to cóż - najwyraźniej miał bardzo konkretne i krótkofalowe plany w stosunku do. Niewielka (żeby nie powiedzieć - żadna) strata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C chrzanisko
+6 / 6

Tylko moze postawcie sie w sytuacji facetow jak kobieta jest do przesady niedostepna facet nie wie czy ona daje mu do zrozumiena ze jest zainteresowana czy porostu ma go dosyc a zadko ktora kobieta powie wprost facetowi zeby sobie odpuscil chyba ze jest do przesady nachalny. jak facet sie stara ze wszystkich sil a kobieta jest wobec niego zimna i obojetna to niech ona nie czeka na gwiazdke z nieba, poza tym facet musi zabiegac o kobiete ale on tez ma swoje zycie swoje sprawy i moze tez nie miec czasu na pewne rzeczy. Jestescie slabsza plcia przez co od mezczyzn wymagacie nie wiadomo czego a my tez jestesmy ludzmi takimi samimy jak wy moze mamy inna psyhike ale tez mamy uczucia i swoje potrzeby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szabadababumbum
+2 / 6

Wiesz...Też tak miałam. Dopiero niedawno zauważyłam jak głupia byłam i jak idiotycznie się
zachowywałam. Narzekałam, że nikogo nie mam, a odpychałam każdego kto się pojawił na horyzoncie i
starał. Teraz to widze. Oczekiwałam nie wiadomo czego, bo sama tak w głębi duszy nie wiedziałam czego
chce. Może wynikało to z tego, że ktoś mnie kiedyś odrzucił, zranił i bałam sie ponownie tego
doświadczyć. Ale teraz widze, że to zamknięte koło. Nie można poznać kogoś wartościowego,
jednocześnie nie dając nikomu szansy. Jakiś czas temu zbyt długo robiłam z siebie niedostępną i teraz
żałuje. Bo w końcu chłopakowi się odechciało. No ale cóż. Słusznie. Widocznie nie byłam wtedy na
tyle dojrzała, choć może wydawało mi się inaczej. Dziewczyny, jak chłopak się stara to dajcie Mu
szanse. Nigdy nic nie wiadomo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 23:47

C chrzanisko
+4 / 4

Devint, ksiezniczka ktora oczekuje nie wiadomo czego i zabawa uczuciami w jednym. kiedys rok zabiegalem o panne ktoa robila mi nadzieje traktujac mnie jak kolege ale bardzo perfidnie, i jednoczesnie nie wiedziala czego chce od zycia. Zawsze mnie to dnerwowalo jak ciagle sie mowi jak to kobiety przez nas cierpia jacy my brutalni jestesmy a one to niby swiete sa albo sa slabsza plcia i niby to je ma usprawiedliwiac?! Wszyscy jestesmy ludzmi a jak facet tez za bardzo zabiea o kobiete to sie jej w koncu znudzi, wiec nie mozna byc za milym tez trzeba czasem kobiete porzadnie opiepszyc dla dobra zwiazku. To taka jaby gra planszowa gdzie wszystkie ruchy sa dozwolone ale nie dla obu graczy czasami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szabadababumbum
+4 / 4

Trzeba współczuć takiemu komuś i tyle. Kiedyś za takie zgrywanie i on (ona) po dupie oberwie. A opieprzyć czasem każdego trzeba, jak zaczyna robić z siebie nie wiadomo kogo, niezależnie od płci. Mnie nikt nie opieprzył, sama sie w myślach opieprzyłam jak zobaczyłam jaką idiotke czasami zgrywałam. Ale uczymy sie na własnych błędach. Ja mam zamiar wyciągnąć z przeszłości nauke.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BezCiebieJestemNikim
-2 / 8

Ludzie twierdzą, że jak dziewczyna udaje zbyt niedostępną,to wtedy w połowie należy się poddać.
Nonsens. Jeśli ktoś jest
przekonany, że znalazł jedyny w swoim rodzaju skarb, stworzony tylko i
wyłącznie dlatego, aby dopełnić
Jego osobę.. to poddałby się tylko dlatego, że jest trudno takowe coś
zdobyć? Jeśli ktoś się poddaje
w połowie.. to znaczy, że na tyle mu tak naprawdę zależało. I zdaję
sobie doskonale sprawę jak to
brzmi, ale.. Kobiety są słabością mężczyzn. A jak się znajdzie
słabość, to trzeba coś z nią
zrobić, aby stać się silniejszym, tak? A to, że trudno jest to
pokonać.. to chyba dobrze? Przynajmniej
wiadome, że idziemy dobrą drogą.. bo przecież gdy życie jest
zbyt łatwe, to znaczy, że coś
sp*erdzieliliśmy. Nikt przecież nas nie zapewniał, że będzie łatwo. Oczywiście, niektóre kobiety decydują się przyjąć taką pozycją obronną, ponieważ są po przejściach i to naturalne. Mimo wszystko faceci powinni im pokazać, że tym razem trafiły na dobrą osobę, która ich nie skrzywdzi.
Jeśli na czymś NAPRAWDĘ nam
zależy, to idziemy do końca.. i nie mówimy "to strata czasu" bo wiemy, że
tak nie jest, ale większość
ludzi tego nie rozumie. Musicie wiedzieć, że bez ryzyka nic się nie
osiągnie. Kobieta niedostępna wiecie
dlaczego tak się zachowuje? Ponieważ ona nie liczy na "krótki
związek", ona pragnie czegoś więcej. Czeka
na tego jedynego. I wiem, że poleci fala obelg w moją stronę,
ale mi to wsio. ;) Mam swoje zdanie, i nie
będę kierować się zdaniem większości! :). Nie liczę na to,
że wszyscy wyciągną z tego refleksje,
mam jedynie nadzieję, że chociaż poniektóre osoby zrozumieją
też przekaz ! Mężczyźni, którzy walczą
i się nie poddają.. wielki szacunek dla Was;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2011 o 0:42

avatar lanca
+5 / 5

Tak będziesz się o nią starał rok, dwa i co nie nazwiesz tego stratą czasu jak pójdzie potem do kogoś innego. Nikt nie jest głąbem i czuje kiedy jest odrzucany. Nie będę z siebie robił klauna i walczył o coś co nie chce wcale być zdobyte.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C chrzanisko
+3 / 3

Dokladnie, a ile mozna stracic przez taki jeden rok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~yestaksi
0 / 0

Będziesz miała dużo szacunku innych i do samej siebie ... ;D też nie mam najmniejszej wątpliwości, że urokiem przubicy jest napieranie i dostępność ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~aaabbbcccdddeee
0 / 0

Hahaha, a ja się cieszę, że pewna laska udawała niedostępną :D bo dzięki temu jestem teraz z kimś o wiele lepszym ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem