To jest tylko pozorny krok. Prawdopodobieństwo tego, żeby liczby ułożyły się w takiej kombinacji jak wylosowane liczby jest baaardzo małe. Tak samo prawdopodobne jest np. to, by liczby ułożyły się w ciągu 1 2 3 4 5 6 7 jak i również w tym który jest na kuponie. Do czego zmierzam? Do tego, że gdybym na kuponie miał liczby 1 2 3 4 5 6 7, a wylosowane liczby wyglądały jak te wyżej, sugerując się tym demotem, też mógłbym powiedzieć, że byłem o krok od wygranej, bo takie samo prawdopodobieństwo było wylosowania takiej kombinacji jak i tej mojej. To ma znaczenie bardziej z psychologicznego punktu widzenia, ponieważ gdy widzimy liczby "obok" tych z naszego kuponu, to wydaje nam się że to blisko, co w tym przypadku jest zupełnie bezpodstawne.
Jak już kopiujecie z kwejka to ze zrozumieniem. To jest los na loterię +-1 czyli liczba może być większa lub mniejsza od wylosowanej (nie może być równa) czyli gość wygrał. I gdzie ten krok od wygranej?
Dokładnie o sześć kroków.
To jest tylko pozorny krok. Prawdopodobieństwo tego, żeby liczby ułożyły się w takiej kombinacji jak wylosowane liczby jest baaardzo małe. Tak samo prawdopodobne jest np. to, by liczby ułożyły się w ciągu 1 2 3 4 5 6 7 jak i również w tym który jest na kuponie. Do czego zmierzam? Do tego, że gdybym na kuponie miał liczby 1 2 3 4 5 6 7, a wylosowane liczby wyglądały jak te wyżej, sugerując się tym demotem, też mógłbym powiedzieć, że byłem o krok od wygranej, bo takie samo prawdopodobieństwo było wylosowania takiej kombinacji jak i tej mojej. To ma znaczenie bardziej z psychologicznego punktu widzenia, ponieważ gdy widzimy liczby "obok" tych z naszego kuponu, to wydaje nam się że to blisko, co w tym przypadku jest zupełnie bezpodstawne.
Plus. Żadne blisko, żadne o krok. Nie trafił ani jednego, ma 0/7.
znając życie też bym tak trafił ;p
załamać się można...
fuck ;D mozna sie wkur...
;p
a dla mnie najgorsze jest jak ludzie dają się nabierać...
Jak już kopiujecie z kwejka to ze zrozumieniem. To jest los na loterię +-1 czyli liczba może być większa lub mniejsza od wylosowanej (nie może być równa) czyli gość wygrał. I gdzie ten krok od wygranej?
Śmiem twierdzić, że osoba która trafiła choć jedną liczbę była znacznie bliżej:)
pozazdrościć prezentu pod choinkę :P
Dokładnie. W tamtym roku miałam tak, nawet zachowałam oryginał i liczby,które wygrały.
Moje: 14 25 27 37 42 44
Lotto: 14 25 26 38 42 43
Nic tylko iść i płakać;p
z tego co piszesz,miałaś "trójkę" przynajmniej za kupon ci się wróciło,nie masz co płakać
o krok do przodu nie zawsze znaczy dobrze. ;)
kilka razy tak miałami to były jeszcze wysokie stawki
ale byłam wtedy wkur dokładnie ;D
a bym się wkur*ił:)
oszukać przeznaczenie
Ostatnio w lotto byłem równie blisko wygranej, zakreśliłem liczby 7, 17, 19, 25, 37, 47, a w losowaniu padły: 11, 12, 23, 27, 43, 49.
O krok to by on był gdyby trafił 5 z 6 a on trafił aż zero. Chyba że jego marzeniem jest trafienie choć jednej liczby ;)
haha, ja też tak miałem. :D
mój ojciec miał tak w totka przez 30 lat :)
też tak miałem żę o krok podobne
wtedy, kiedy było 50 mln do wygrania to mi brakowało do każdej z liczb max. 2