Sumienie to się ma jak się kogoś zrani, głupie 100$ w skali sklepu to przecież jest nic, oszukany/a kasjer/ka na bank po takim czasie już tam nie pracuje, więc manka i tak dzięki temu nie zapłaci.
dziś też, np przeciętny podatnik/obywatel, myślę, że nie przez jednego bankiera i polityka jest traktowany jako podrzędny gatunek, jedyna różnica to taka, że kiedyś trochę bardziej zwracało się uwagę na kolor skóry i pochodzenie, chociaż nie jestem jednak pewny co do tego.
ta. tylko ważniejsze od złodziejstwa tego człowieka jest to, które kazało mu oddać liczbowo więcej niż zabrał. czyli drukowanie na potęgę przez wszystkie banki centralne
U nas taki człowiek od razu zostałby zaciągnięty na zaplecze przez ochronę, możliwe, że pobity, a potem odwieziony na policję z zarzutem kradzieży. Sąd pewnie orzekłby jakieś prace społeczne, ale szok by pozostał ...
Przecież to reklama sieci za głupie 100 dolarów. Spece od marketingu umieją zrobić dobrą reklamę, nie wydając kasy za dużej. Dali 100 dolarów na pomoc, człowieka zwracającego kasę nikt nie widział, a reklama poszła w świat...
przypuszczam, ze człowiek, który ukradł pieniądze i przez tyle lat dręczyło go sumienie, musiał być bardzo zdesperowany w chwili kradzieży. Możliwe, że brakowało mu na jedzenie, czy coś w ten deseń. Bo gdyby był zwykłym złodziejem, to olał by wszystko:)
Można. Np. gdy chcesz komuś ukraść pieniądze to zaliczasz go do gorszej rasy i już możesz mu zabrać. Kiedyś działało.
100 dolarów, wielkie mi co
Sumienie to się ma jak się kogoś zrani, głupie 100$ w skali sklepu to przecież jest nic, oszukany/a kasjer/ka na bank po takim czasie już tam nie pracuje, więc manka i tak dzięki temu nie zapłaci.
dziś też, np przeciętny podatnik/obywatel, myślę, że nie przez jednego bankiera i polityka jest traktowany jako podrzędny gatunek, jedyna różnica to taka, że kiedyś trochę bardziej zwracało się uwagę na kolor skóry i pochodzenie, chociaż nie jestem jednak pewny co do tego.
w dzisiejszych czasach większość ludzi nie ma sumienia
ta, a wcześniej wszyscy się kochali i miłowali, darzyli się wzajemną dobrocią
A dawniej wszyscy mieli sumienie? Co to za głupoty piszesz? Zawsze byli źli i dobrzy, to się nie zmieni.
sumienie mozna zmienic
ta. tylko ważniejsze od złodziejstwa tego człowieka jest to, które kazało mu oddać liczbowo więcej niż zabrał. czyli drukowanie na potęgę przez wszystkie banki centralne
Może zbliża się do śmierci lub jest nieuleczalnie chory i boi się swojego Boga, więc naprawia swoje błędy łudząc się, że to coś da.
popieram. poza tym głupio postąpił. mógł dać tę kasę jakiemuś biednemu dziecku
60 lat temu dolar był kilkanaście jak nie kilkadziesiąt razy bedziej wartościowy więc złodziej i tak na tym zyskał
Prawdopodobnie informacja jest podana w przeliczeniu na dzisiejszego dolara.
Cyfernamis, bardzo jestem ciekawy na jakiej podstawie piszesz "prawdopodobnie". Prawdopodobnie bo co?
Długo coś walczył z tym sumieniem.
Dlatego trzeba je wyłączyć.
Hmm, może potraktował to jako 'pożyczkę' na swoje inwestycje? Jak widać się powiodły, skoro oddał z naddatkiem^^ :)
Bardzo demot. :) Odnosi się do mojej obecnej sytuacji, też mam wyrzuty sumienia.
demot:Nigdy nie jest:za późno na przeprosiny
U nas taki człowiek od razu zostałby zaciągnięty na zaplecze przez ochronę, możliwe, że pobity, a potem odwieziony na policję z zarzutem kradzieży. Sąd pewnie orzekłby jakieś prace społeczne, ale szok by pozostał ...
Przecież to reklama sieci za głupie 100 dolarów. Spece od marketingu umieją zrobić dobrą reklamę, nie wydając kasy za dużej. Dali 100 dolarów na pomoc, człowieka zwracającego kasę nikt nie widział, a reklama poszła w świat...
Nie chcę nic mówić, ale wtedy za 30 dolarów można było wybudować dom..
"Nie chcę nic mówić" wiec nic wiecej nie mow i zastanow sie co piszesz
Zgodnie z tą stroną http://www.dollartimes.com/calculators/inflation.htm
Powinien oddać około 9-10 razy tyle co zabrał...
Ukradł 20$, które w 1940 były warte ponad 300$... A oddał 100$. Więc tylko zyskał na kradzieży, oddał 1/3...
przypuszczam, ze człowiek, który ukradł pieniądze i przez tyle lat dręczyło go sumienie, musiał być bardzo zdesperowany w chwili kradzieży. Możliwe, że brakowało mu na jedzenie, czy coś w ten deseń. Bo gdyby był zwykłym złodziejem, to olał by wszystko:)
ja jestem bez sumieia
Pożyczka bardzo długoterminowa
Pewnie poszedł do spowiedzi i ksiądz mu kazał tak zrobić. ;)
musiał mieć jakiś ważny powód żeby stówę oddawać po tylu latach
"matkę oszukasz, ojca oszukasz, ale życia nie oszukasz" cytując tekst z pewnego filmu