Z jednej strony zgadzam się z demotem, bo ludzie którzy mówią prawdę są lepsi od tych, którzy kłamią. Ale żeby takich odważnych ludzi szanować samemu trzeba mieć odwagę, by każdą prawdę być w stanie przyjąć.
Teraz każdy powie, że lubi szczerych ludzi. Ciekawe ilu z nich teraz nie lubicie. Aha i jeszcze jedno - szczerość nie znaczy "mówienie złych rzeczy". Szczera osoba potrafi powiedzieć, że jest świetnie gdy jest świetnie. Często myli się szczerość z krytykanctwem, uznaje się ludzi wypiętych na świat za szczerych a tych, którzy mają wyważone opinie - za nieszczerych.
A może to właśnie ludzie którzy mówią nam to co chcemy usłyszeć są dla nas najbliżsi? W końcu to oni nie chcą abyśmy usłyszeli gorzką prawdę. To wynika jedynie z troski.
A więc brnąc dalej tym tokiem rozumowania:
Czy wartościowszy jest byle kto, kto po prostu jest szczery, czy może osoba która nie zawsze jest szczera, ale wynika to z tego powodu, że się o nas troszczy i nas szanuje?
Ja tam nie lubie jak ktoś mi mówi coś czego nie chce słyszeć. Skoro ma inne zdanie, to niech spada na
bambusa a nie zadręcza swoimi farmazonami. Po kiego ch*ja mam słuchać kogoś kto by non stop krytykował
moje wybory życiowe... A jeszcze mu za to dziękować? Fuck off
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 grudnia 2011 o 19:59
generalizujesz..., wydaje mi się że chodzi tu o osoby które jak zapytasz o zdanie odpowiedzą Ci szczerze (a to że kupiłeś przykładowo takie czy inne buty wcale nie musi być tematem dyskusji, krytyki z ich strony)
ps. ciekawy nick ;)
Słaby demot, nie musisz dziękować.
Słabo mają w życiu ludzie, dla których prawda jest tym czego nie chcą usłyszeć.
Z jednej strony zgadzam się z demotem, bo ludzie którzy mówią prawdę są lepsi od tych, którzy kłamią. Ale żeby takich odważnych ludzi szanować samemu trzeba mieć odwagę, by każdą prawdę być w stanie przyjąć.
Potrzebujemy takich ludzi, którzy nam nie "słodzą" i pokazują jak czasem okrutna potrafi być rzeczywistość.
Teraz każdy powie, że lubi szczerych ludzi. Ciekawe ilu z nich teraz nie lubicie. Aha i jeszcze jedno - szczerość nie znaczy "mówienie złych rzeczy". Szczera osoba potrafi powiedzieć, że jest świetnie gdy jest świetnie. Często myli się szczerość z krytykanctwem, uznaje się ludzi wypiętych na świat za szczerych a tych, którzy mają wyważone opinie - za nieszczerych.
A może to właśnie ludzie którzy mówią nam to co chcemy usłyszeć są dla nas najbliżsi? W końcu to oni nie chcą abyśmy usłyszeli gorzką prawdę. To wynika jedynie z troski.
A więc brnąc dalej tym tokiem rozumowania:
Czy wartościowszy jest byle kto, kto po prostu jest szczery, czy może osoba która nie zawsze jest szczera, ale wynika to z tego powodu, że się o nas troszczy i nas szanuje?
Ja tam nie lubie jak ktoś mi mówi coś czego nie chce słyszeć. Skoro ma inne zdanie, to niech spada na
bambusa a nie zadręcza swoimi farmazonami. Po kiego ch*ja mam słuchać kogoś kto by non stop krytykował
moje wybory życiowe... A jeszcze mu za to dziękować? Fuck off
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2011 o 19:59
generalizujesz..., wydaje mi się że chodzi tu o osoby które jak zapytasz o zdanie odpowiedzą Ci szczerze (a to że kupiłeś przykładowo takie czy inne buty wcale nie musi być tematem dyskusji, krytyki z ich strony)
ps. ciekawy nick ;)
żenujący lanserski tekst który z rzeczywistością ma mało wspólnego.
Nie mylić szczerości z bezczelnością....