Po 1 nie bachor tylko dziecko . Po 2 czemu zakładasz z góry , że niszczy tym swoje życie ?? Ja mam 19 lat i mam 5-cio miesięczne dziecko , i nie uważam , że zniszczyłam sobie życie . Wręcz przeciwnie jestem szczęśliwa ! .
Gosiaczku! w 100% Cię popieram. Co prawda dziecka nie mam, ale koleżanka z kierunku na studiach ur miesiąc temu dziecko i bynajmniej, ani życia nie straciła, a i uczy się najlepiej na kierunku.
Laska na zdjęciu może mieć równie dobrze 15 jak i 25 lat, jest coraz więcej bardzo młodo wyglądających osób po 20stce. A w śród was widać panuje jakieś głupie przekonanie że jeśli ktoś w wieku 20-25 lat ma dziecko, to jest to wpadka a nie planowane.
Zdecydowanie popieram Twoją wypowiedź. Mimo mojego młodego wieku chciałabym mieć dziecko. W mojej sytuacji nie byłoby to nic strasznego. Wiem, że jest wiele takich dziewczyn, które wpadają w gimnazjum, ale tak jak powiedziała butelkowa. One nie zapładniają sie same. To jest taka sama wina chłopaków, którzy zawracają im w głowie jak i tych nierozsądnych dziewczyn.
No tak, przecież nastolatki zapładniają się same.
Zresztą, co Was w ogóle to obchodzi? Powinniście się cieszyć, że sobie dziecka nie wyskrobała tylko podjęła się opieki nad nim, w czasie gdy ojczulek już dawno zwiał. Potępiacie nastoletnie matki, a co z nastoletnimi ojcami?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2012 o 11:17
Tak to już jest. Potępiamy to co widoczne. Po ojcu nie widać, żeby zrobił sobie dziecko. Więc najczęściej to kobieta ponosi konsekwencje tych niecnych czynów.
Mnie jako kobietę, zastanawia jak taki "ojciec" może żyć ze świadomością, że: 1. Przyczynił się do
zniszczenia komuś życia, 2. Porzucił kobietę w takim momencie, 3. Uniknął odpowiedzialności za coś, co
sam stworzył.
Ps. Zastanawiam się kto mnie minusuje tak bez żadnego uzasadnienia. Czyżby jakiś ojczulek, którego boli prawda?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2012 o 13:24
@butelkowa zgadzam się z Tobą, ale nie do końca. Bo zakładasz z góry, że ojciec zwił, nie podjął się odpowiedzialności. A nie zawsze tak jest. Właśnie przez to robimy błędy, zakładamy z góry, że młoda matka = wpadka, nastoletnia matka = puszczalska, młody/nastoletni ojciec = ucieka od odpowiedzialności.
JestemPolkaIKochamInneRasy nie moja droga, nie jestem :) Natomiast denerwuje mnie społeczeństwo, które całą "winą" za ciążę obarcza matkę. hornymuffin, w przerażającej wielkości jest tak, że ojciec ucieka od odpowiedzialności. Jest więcej samotnych matek niż samotnych ojców, o czymś to chyba świadczy.
"Jest więcej samotnych matek niż samotnych ojców, o czymś to chyba świadczy" - tak, o tym, że sądy
rodzinne zdominowane są przez kobiety i choćby ojciec zarabiał dwie średnie krajowe, miał czysty,
zadbany, schludny dom to dziecko i tak dostanie matka, która żyje z renty babki, zamiast mieszkania ma
melinę i na osiedlu daje ciała za butelkę wina :) Witamy w Polsce :) A matka, choćby najlepsza, gdy wychowuje córkę samotnie lub z ojczymem to przeważnie wychowa ją na materialistyczną egoistkę, oziębłą mumię nie potrafiącą się cieszyć seksem, która mężczyzn traktuje przedmiotowo :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2012 o 14:19
JestemPolkaIKochamInneRasy przede wszystkim radzę najpierw poczytać trochę o psychologii. Dziecko, z racji
tego, że więcej przebywa z matką jest z nią bardziej związane emocjonalne (oprócz tego ma na to wpływ jeszcze wiele innych czynników chociażby karmienie piersią). To po pierwsze. Po drugie,
sądy nie są zdominowane przez kobiety, wręcz przeciwnie. Po trzecie, nie znam przypadku, gdzie sąd daje
prawo do wychowywania dziecka matce w opisanej przez Ciebie sytuacji. Zresztą, co z tego, że ojciec bogaty
skoro np. nie da dziecku miłości? Znam wiele przypadków, gdzie opiekę nad dzieckiem przyznano matce i za
każdym razem była to jak najbardziej słuszna decyzja (którą potwierdza dziecko słowami "nie lubię
jeździć do taty, kiedy przyjedziesz mamo?"). Witamy w rzeczywistości.
Ps. Rozmawiamy tu teraz o w miarę normalnych matkach, a nie jakiś marginesach społecznych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2012 o 14:23
"nie lubię jeździć do taty, kiedy przyjedziesz mamo?" - no nie dziwota skoro "mamusie" (nawet te, jak to
je
nazwałaś, "w miarę normalne"), które dostają
opiekę nad dzieckiem, prawie zawsze
wpajają
dziecku/dzieciom nienawiść do ojca, buntują je przeciwko
niemu itd.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2012 o 14:43
"wpajają nienawiść do ojców"???? Za dużo się naoglądałeś seriali i telenowel xD ocknij się. Dziecko widząc, że ojca nie ma, a tylko matkę. Przywiązuje się do niej i polega na niej. Jak widzi ojca, którego jak już to na ruski czas. Nie ufa mu tak jak matce, a i ojciec zająć się dzieckiem nie umie bo co ma o nim wiedzieć oprócz tego, że jest jego? Jak by ojcom zależało na widywaniu dziecka to by wzięli ślub z daną matką jego dziecka, gdy tylko dorośnie. Ale wygodniej płacić alimenty i nie mieć jakiejkolwiek odpowiedzialności. Znam przypadek, gdzie ojciec zostawił matkę. Kumpel sie urodził. Matka może fakt faktem mówiła, że ojciec jest nie fajny, ale mój kolega nienawidzi ojca za jego puszczalstwo. Tak. Facet też sie puszcza, ale to kobieta nosi skutki. Jak nie chcecie się kłócić. to przyznajcie otwarcie, że obydwie są winne strony, ale nie wyzywajcie matek od puszczalskich. Bo każdy uprawia seks, a że ktoś wpadnie to zamiast pomóc dobrym słowem to wdepniecie w gówno jedno z drugim żebyście sie lepiej poczuli. Ot polska mentaklność. Każdy tak powie i każdy taki sam, a na necie kogoś odrębnego zdaniem, acz myślącego moralnie zminusujecie. "niech się nie wychyla"
JestemPolkaIKochamInneRasy mój komentarz gdzieś wcięło. Akurat obie matki znam na tyle dobrze, żeby
wiedzieć czy wpajają coś swoim dzieciom, czy nie. Zresztą, dziesięcioletnie dziecko jest na tyle duże,
że samo potrafi ocenić gdzie i z kim się dobrze czuje. Tak jak zostało wspomniane przez Loleth- za dużo
telenoweli oglądasz. Bardzo rzadko zdarza się, żeby matka szczuła dziecko, a jeżeli już takie zjawisko występuje
to wyobraź sobie, że według mnie jest całkowicie uzasadnione w przypadku, gdy ojciec zainteresuje się
dzieckiem raz na pół roku, albo gdy porzuci matkę swojego dziecka w ciąży i pokaże się po 10latach.
Znam nawet dwa takie przypadki. Zresztą, czy gdyby Twoją matkę ojciec zostawił, darzyłabyś go
jakąkolwiek miłością (zakładając, że nie pojawi się w Twoim życiu i nie dojrzeje)? Czy darzyłabyś
sympatią kogoś, kto skrzywdziłby najbliższą Ci osobę? Zastanów się nad tym co piszesz, popytaj
znajomych (bo na pewno znajdziesz wśród nich dziecko z tzw. rozbitej rodziny) i wtedy wyrób sobie opinię.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2012 o 19:39
Toście obie trafiły jak kulą w płot, wy domorosłe psycholożki - nie kupowałam nawet telewizora do
mieszkania, bo mi nie jest do niczego potrzebny, ale dobrze wiedzieć, że dla was jest podstawą życia i
osobę myślącą inaczej od was nazywacie fanką telenowel ROTFL Jeśli do swoich mężczyzn i dzieci
podejdziecie z podobną psychologią, nie będę zdziwiona, jeśli powtórzycie los mamusiek porzuconych przez
mężczyzn i zostaniecie z waszymi pociechami same. Ale pewnie w to wam grać: będziecie miały przynajmniej na kogo (mężczyznę, który was kopnął w tyłek) i komu (dzieciom) zwalać zło całego świata ;D Swoją drogą - każda z was się udziela, jakby pozjadała wszelkie rozumy, a żadna nie
wspomina o PRZYCZYNACH porzucania kobiet przez mężczyzn. Bardzo często jest to tak, że mamusia - Polka jest leniwym
worem sadła z dwiema lewymi rękami do pracy, z którą ciężko wytrzymać, prowokuje kłótnie, by się
posypało i móc ścignąć chłopa o alimenty ;D I na dodatek jeszcze jedna z drugą rokuje na niezłą
du*odajkę (czy za darmo, czy za pieniądze - bez różnicy) ;D Nie dziwota, że mężczyzna potem odchodzi -
to też człowiek i ma swoją cierpliwość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2012 o 21:22
JestemPolkaIKochamInneRasy po Twoim jakże żałosnym nicku i przejrzeniu kilku komentarzy
(w
przewyższającej wielkości zminusowanych) stwierdzam, że nie mam ochoty dalej wdawać się w dyskusję
z
brodzikiem intelektualnym, który jest polką, a jedzie po swoich rodaczkach jak po gó*nie (reasumując, też się zaliczasz do tych, po których tak jedziesz).
Ps. Nie ma to jak porzucić kobietę z małym dzieckiem tylko
dlatego, że
facetowi się nie podoba :) Pogratulować takim facetom inteligencji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2012 o 15:40
Uczy mnie szkoła, w przeciwieństwie do Ciebie. Poziom Twojej polszczyzny powala "nauczyły cię kumpele". Idź
lepiej rób lody murzynom, bo chyba tylko to Ci wychodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2012 o 19:40
A Maria miała 14 lat jak ur. Jezusa :D też specialnie się do tego nie przygotowywała... a nie! to inne czasy! teraz jak sq nie ukończysz matką nie zostaniesz! bo ojciec chce kobiete, która najlepiej zarabia więcej od niego :D ah ta ironia
Masakra... Nie mogłam sobie przypomnieć, co mi się dzisiaj śniło i gdy spojrzałam na tego demota od razu
sobie przypomniałam, że to była ciąża... Dzięki :D I oczywiście + :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2012 o 11:52
A najlepsze jest to, że dużo dziewczyn jest gwałconych, a te osoby, które nie wiedzą co się dokładnie stało będą wytykać palcami i poniżać dziewczynę co może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji jak decyzja o usunięciu ciąży, samobójstwo, porzucenie dziecka po porodzie itp. I nie piszcie mi, że nie wiem o czym mówię bo tak się składa, iż miesiąc przed wakacjami moja 16 letnia siostra została zgwałcona przez jakiegoś ************ *****, dobrze że się nie załamała i chce urodzić oraz z pomocą rodziny wychować to dziecko.
Naprawdę współczuję i mam nadzieję, że przyszła mama będzie trzymać się jak najlepiej :D Zgadzam się z Twoim zdaniem, ale dzieciom na internecie nie uświadomisz póki samych nie spotka taka rzecz
Ode mnie słabe. Jestem nastolatką i wśród moich koleżanek nie ma ani jednej dziewczyny w ciąży. Owszem, zdarzają się takie, że w wieku 15 lat zachodzą w ciążę, ale też trzeba wziąć pod uwagę to, że w większości to są gwałty. Nie uwierzę, że kiedyś tego nie było. Było na pewno, tylko się o tym nie mówiło, bo internet nie był powszechnie dostępny.
Przyjście na świat dziecięcia zawsze powinno być radosnym wydarzeniem. Trochę optymizmu: Zakładać z góry, że nawet jeśli ona nie dojrzeje do nowej roli w trybie turbo, jej rodzice poradzą sobie. A nie tylko najczarniejsze scenariusze. Wszystko się dobrze skończy.
Niestety nastolatki teraz żyją tym, ze "sex" jest jakiś cool i to jakiś trend mody. Byłam przed swiętami w KFC z Moim chlopakiem, widze ze wchodzi Mężczyzna i dziewczynka (bardzo delikatne rysy buzi) i nagle mijając mnie i Jego widze ogromny brzuszek, aż z ciekawości kiedy była sama podeszłam i spytałam się ile ma lat bo ma bardzo delikatne rysy buzi, a na pewno jest już dojrzałą Kobietą, - zrobilam to gdyż chciałam ją pocieszyć wszyscy na nią dziwnie sie patrzyli. A ta po chwili krępującej sytuacji odparła "12...". To byłam w szoku. Tylko jej pogratulowałam, życzyłam sił w przyszłości i dużo cierpliwości i wróciłam do chłopaka. Więc "gdybać" na temat wieku to Sobie możemy.
Idiotyczny demotywator... jak można myśleć że większość nastolatek ma dziecko -.- To taki rodzaj
patologii która występowała już dawno więc nie "teraz".
Ten demot nie mówi o wszystkich nastolatkach jako o matkach tylko o tym że te zjawisko jest coraz częściej spotykane.
a się skubana nażarła, na szczęście w tym przypadku pójdzie w cycki... :D
-,-
Patologia
a skąd wiemy ile dziewczyna na zdjęciu ma lat?
nastowpadki :D
Ma okres? Może? Chce? Niech se robi bachora i niańczy
ona se niszczy życie nie my i w sumie mało nas powinno to obchodzić.
Po 1 nie bachor tylko dziecko . Po 2 czemu zakładasz z góry , że niszczy tym swoje życie ?? Ja mam 19 lat i mam 5-cio miesięczne dziecko , i nie uważam , że zniszczyłam sobie życie . Wręcz przeciwnie jestem szczęśliwa ! .
Gosiaczku! w 100% Cię popieram. Co prawda dziecka nie mam, ale koleżanka z kierunku na studiach ur miesiąc temu dziecko i bynajmniej, ani życia nie straciła, a i uczy się najlepiej na kierunku.
Laska na zdjęciu może mieć równie dobrze 15 jak i 25 lat, jest coraz więcej bardzo młodo wyglądających osób po 20stce. A w śród was widać panuje jakieś głupie przekonanie że jeśli ktoś w wieku 20-25 lat ma dziecko, to jest to wpadka a nie planowane.
Zdecydowanie popieram Twoją wypowiedź. Mimo mojego młodego wieku chciałabym mieć dziecko. W mojej sytuacji nie byłoby to nic strasznego. Wiem, że jest wiele takich dziewczyn, które wpadają w gimnazjum, ale tak jak powiedziała butelkowa. One nie zapładniają sie same. To jest taka sama wina chłopaków, którzy zawracają im w głowie jak i tych nierozsądnych dziewczyn.
No tak, przecież nastolatki zapładniają się same.
Zresztą, co Was w ogóle to obchodzi? Powinniście się cieszyć, że sobie dziecka nie wyskrobała tylko podjęła się opieki nad nim, w czasie gdy ojczulek już dawno zwiał. Potępiacie nastoletnie matki, a co z nastoletnimi ojcami?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2012 o 11:17
Tak to już jest. Potępiamy to co widoczne. Po ojcu nie widać, żeby zrobił sobie dziecko. Więc najczęściej to kobieta ponosi konsekwencje tych niecnych czynów.
Mnie jako kobietę, zastanawia jak taki "ojciec" może żyć ze świadomością, że: 1. Przyczynił się do
zniszczenia komuś życia, 2. Porzucił kobietę w takim momencie, 3. Uniknął odpowiedzialności za coś, co
sam stworzył.
Ps. Zastanawiam się kto mnie minusuje tak bez żadnego uzasadnienia. Czyżby jakiś ojczulek, którego boli prawda?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2012 o 13:24
@butelkowa - ty też jesteś córką takiej nastoletniej mamusi, od której tatuś zwiał, że się tak rzucasz? ^^
@butelkowa zgadzam się z Tobą, ale nie do końca. Bo zakładasz z góry, że ojciec zwił, nie podjął się odpowiedzialności. A nie zawsze tak jest. Właśnie przez to robimy błędy, zakładamy z góry, że młoda matka = wpadka, nastoletnia matka = puszczalska, młody/nastoletni ojciec = ucieka od odpowiedzialności.
JestemPolkaIKochamInneRasy nie moja droga, nie jestem :) Natomiast denerwuje mnie społeczeństwo, które całą "winą" za ciążę obarcza matkę. hornymuffin, w przerażającej wielkości jest tak, że ojciec ucieka od odpowiedzialności. Jest więcej samotnych matek niż samotnych ojców, o czymś to chyba świadczy.
"Jest więcej samotnych matek niż samotnych ojców, o czymś to chyba świadczy" - tak, o tym, że sądy
rodzinne zdominowane są przez kobiety i choćby ojciec zarabiał dwie średnie krajowe, miał czysty,
zadbany, schludny dom to dziecko i tak dostanie matka, która żyje z renty babki, zamiast mieszkania ma
melinę i na osiedlu daje ciała za butelkę wina :) Witamy w Polsce :) A matka, choćby najlepsza, gdy wychowuje córkę samotnie lub z ojczymem to przeważnie wychowa ją na materialistyczną egoistkę, oziębłą mumię nie potrafiącą się cieszyć seksem, która mężczyzn traktuje przedmiotowo :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2012 o 14:19
JestemPolkaIKochamInneRasy przede wszystkim radzę najpierw poczytać trochę o psychologii. Dziecko, z racji
tego, że więcej przebywa z matką jest z nią bardziej związane emocjonalne (oprócz tego ma na to wpływ jeszcze wiele innych czynników chociażby karmienie piersią). To po pierwsze. Po drugie,
sądy nie są zdominowane przez kobiety, wręcz przeciwnie. Po trzecie, nie znam przypadku, gdzie sąd daje
prawo do wychowywania dziecka matce w opisanej przez Ciebie sytuacji. Zresztą, co z tego, że ojciec bogaty
skoro np. nie da dziecku miłości? Znam wiele przypadków, gdzie opiekę nad dzieckiem przyznano matce i za
każdym razem była to jak najbardziej słuszna decyzja (którą potwierdza dziecko słowami "nie lubię
jeździć do taty, kiedy przyjedziesz mamo?"). Witamy w rzeczywistości.
Ps. Rozmawiamy tu teraz o w miarę normalnych matkach, a nie jakiś marginesach społecznych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2012 o 14:23
"nie lubię jeździć do taty, kiedy przyjedziesz mamo?" - no nie dziwota skoro "mamusie" (nawet te, jak to
je
nazwałaś, "w miarę normalne"), które dostają
opiekę nad dzieckiem, prawie zawsze
wpajają
dziecku/dzieciom nienawiść do ojca, buntują je przeciwko
niemu itd.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2012 o 14:43
"wpajają nienawiść do ojców"???? Za dużo się naoglądałeś seriali i telenowel xD ocknij się. Dziecko widząc, że ojca nie ma, a tylko matkę. Przywiązuje się do niej i polega na niej. Jak widzi ojca, którego jak już to na ruski czas. Nie ufa mu tak jak matce, a i ojciec zająć się dzieckiem nie umie bo co ma o nim wiedzieć oprócz tego, że jest jego? Jak by ojcom zależało na widywaniu dziecka to by wzięli ślub z daną matką jego dziecka, gdy tylko dorośnie. Ale wygodniej płacić alimenty i nie mieć jakiejkolwiek odpowiedzialności. Znam przypadek, gdzie ojciec zostawił matkę. Kumpel sie urodził. Matka może fakt faktem mówiła, że ojciec jest nie fajny, ale mój kolega nienawidzi ojca za jego puszczalstwo. Tak. Facet też sie puszcza, ale to kobieta nosi skutki. Jak nie chcecie się kłócić. to przyznajcie otwarcie, że obydwie są winne strony, ale nie wyzywajcie matek od puszczalskich. Bo każdy uprawia seks, a że ktoś wpadnie to zamiast pomóc dobrym słowem to wdepniecie w gówno jedno z drugim żebyście sie lepiej poczuli. Ot polska mentaklność. Każdy tak powie i każdy taki sam, a na necie kogoś odrębnego zdaniem, acz myślącego moralnie zminusujecie. "niech się nie wychyla"
JestemPolkaIKochamInneRasy mój komentarz gdzieś wcięło. Akurat obie matki znam na tyle dobrze, żeby
wiedzieć czy wpajają coś swoim dzieciom, czy nie. Zresztą, dziesięcioletnie dziecko jest na tyle duże,
że samo potrafi ocenić gdzie i z kim się dobrze czuje. Tak jak zostało wspomniane przez Loleth- za dużo
telenoweli oglądasz. Bardzo rzadko zdarza się, żeby matka szczuła dziecko, a jeżeli już takie zjawisko występuje
to wyobraź sobie, że według mnie jest całkowicie uzasadnione w przypadku, gdy ojciec zainteresuje się
dzieckiem raz na pół roku, albo gdy porzuci matkę swojego dziecka w ciąży i pokaże się po 10latach.
Znam nawet dwa takie przypadki. Zresztą, czy gdyby Twoją matkę ojciec zostawił, darzyłabyś go
jakąkolwiek miłością (zakładając, że nie pojawi się w Twoim życiu i nie dojrzeje)? Czy darzyłabyś
sympatią kogoś, kto skrzywdziłby najbliższą Ci osobę? Zastanów się nad tym co piszesz, popytaj
znajomych (bo na pewno znajdziesz wśród nich dziecko z tzw. rozbitej rodziny) i wtedy wyrób sobie opinię.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2012 o 19:39
Toście obie trafiły jak kulą w płot, wy domorosłe psycholożki - nie kupowałam nawet telewizora do
mieszkania, bo mi nie jest do niczego potrzebny, ale dobrze wiedzieć, że dla was jest podstawą życia i
osobę myślącą inaczej od was nazywacie fanką telenowel ROTFL Jeśli do swoich mężczyzn i dzieci
podejdziecie z podobną psychologią, nie będę zdziwiona, jeśli powtórzycie los mamusiek porzuconych przez
mężczyzn i zostaniecie z waszymi pociechami same. Ale pewnie w to wam grać: będziecie miały przynajmniej na kogo (mężczyznę, który was kopnął w tyłek) i komu (dzieciom) zwalać zło całego świata ;D Swoją drogą - każda z was się udziela, jakby pozjadała wszelkie rozumy, a żadna nie
wspomina o PRZYCZYNACH porzucania kobiet przez mężczyzn. Bardzo często jest to tak, że mamusia - Polka jest leniwym
worem sadła z dwiema lewymi rękami do pracy, z którą ciężko wytrzymać, prowokuje kłótnie, by się
posypało i móc ścignąć chłopa o alimenty ;D I na dodatek jeszcze jedna z drugą rokuje na niezłą
du*odajkę (czy za darmo, czy za pieniądze - bez różnicy) ;D Nie dziwota, że mężczyzna potem odchodzi -
to też człowiek i ma swoją cierpliwość.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2012 o 21:22
JestemPolkaIKochamInneRasy po Twoim jakże żałosnym nicku i przejrzeniu kilku komentarzy
(w
przewyższającej wielkości zminusowanych) stwierdzam, że nie mam ochoty dalej wdawać się w dyskusję
z
brodzikiem intelektualnym, który jest polką, a jedzie po swoich rodaczkach jak po gó*nie (reasumując, też się zaliczasz do tych, po których tak jedziesz).
Ps. Nie ma to jak porzucić kobietę z małym dzieckiem tylko
dlatego, że
facetowi się nie podoba :) Pogratulować takim facetom inteligencji.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2012 o 15:40
@butelkowa - "brodzik intelektualny" - łaaał! Jakich jeszcze mądrych określeń nauczyły cię kumpele z dzielni? Pochwal no się!
Uczy mnie szkoła, w przeciwieństwie do Ciebie. Poziom Twojej polszczyzny powala "nauczyły cię kumpele". Idź
lepiej rób lody murzynom, bo chyba tylko to Ci wychodzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2012 o 19:40
Opowiedz mi o swoich odczuciach 23 czerwca.
A Maria miała 14 lat jak ur. Jezusa :D też specialnie się do tego nie przygotowywała... a nie! to inne czasy! teraz jak sq nie ukończysz matką nie zostaniesz! bo ojciec chce kobiete, która najlepiej zarabia więcej od niego :D ah ta ironia
Masakra... Nie mogłam sobie przypomnieć, co mi się dzisiaj śniło i gdy spojrzałam na tego demota od razu
sobie przypomniałam, że to była ciąża... Dzięki :D I oczywiście + :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2012 o 11:52
Czemu zwalacie wszystko na kobiety? To też wina mężczyzn.
Bo większość internautów to faceci z mlekiem pod nosem :P Życie im porządnie do dupy nie nakopało, ale przyjdzie kryska na matyska :P xD
A najlepsze jest to, że dużo dziewczyn jest gwałconych, a te osoby, które nie wiedzą co się dokładnie stało będą wytykać palcami i poniżać dziewczynę co może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji jak decyzja o usunięciu ciąży, samobójstwo, porzucenie dziecka po porodzie itp. I nie piszcie mi, że nie wiem o czym mówię bo tak się składa, iż miesiąc przed wakacjami moja 16 letnia siostra została zgwałcona przez jakiegoś ************ *****, dobrze że się nie załamała i chce urodzić oraz z pomocą rodziny wychować to dziecko.
Naprawdę współczuję i mam nadzieję, że przyszła mama będzie trzymać się jak najlepiej :D Zgadzam się z Twoim zdaniem, ale dzieciom na internecie nie uświadomisz póki samych nie spotka taka rzecz
Ode mnie słabe. Jestem nastolatką i wśród moich koleżanek nie ma ani jednej dziewczyny w ciąży. Owszem, zdarzają się takie, że w wieku 15 lat zachodzą w ciążę, ale też trzeba wziąć pod uwagę to, że w większości to są gwałty. Nie uwierzę, że kiedyś tego nie było. Było na pewno, tylko się o tym nie mówiło, bo internet nie był powszechnie dostępny.
kiedyś nastolatkowie, dzisiaj nastotatusiowie. Kobieta sama się nie zapładnia do cholery jasnej!
Wkurza mnie takie paplanie, poproszę jakiś dowód na to, że "kiedyś" dziewczyny nie zachodziły w ciąże w wieku nastoletnim.
Przyjście na świat dziecięcia zawsze powinno być radosnym wydarzeniem. Trochę optymizmu: Zakładać z góry, że nawet jeśli ona nie dojrzeje do nowej roli w trybie turbo, jej rodzice poradzą sobie. A nie tylko najczarniejsze scenariusze. Wszystko się dobrze skończy.
Niestety nastolatki teraz żyją tym, ze "sex" jest jakiś cool i to jakiś trend mody. Byłam przed swiętami w KFC z Moim chlopakiem, widze ze wchodzi Mężczyzna i dziewczynka (bardzo delikatne rysy buzi) i nagle mijając mnie i Jego widze ogromny brzuszek, aż z ciekawości kiedy była sama podeszłam i spytałam się ile ma lat bo ma bardzo delikatne rysy buzi, a na pewno jest już dojrzałą Kobietą, - zrobilam to gdyż chciałam ją pocieszyć wszyscy na nią dziwnie sie patrzyli. A ta po chwili krępującej sytuacji odparła "12...". To byłam w szoku. Tylko jej pogratulowałam, życzyłam sił w przyszłości i dużo cierpliwości i wróciłam do chłopaka. Więc "gdybać" na temat wieku to Sobie możemy.
MJUTU
15 stycznia 2012 o 4:20
Idiotyczny demotywator... jak można myśleć że większość nastolatek ma dziecko -.- To taki rodzaj
patologii która występowała już dawno więc nie "teraz".
Ten demot nie mówi o wszystkich nastolatkach jako o matkach tylko o tym że te zjawisko jest coraz częściej spotykane.