Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1714 1815
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Bestseller
+3 / 7

Zawsze właśnie tak to sobie tłumaczę i wtedy mnie to już aż tak nie denerwuje, poza tym normalne że się takim osobom współczuje. Myślę że jeśli ktoś jest przez to wściekły, to stoi daleko w korku i nie wie o co chodzi./

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2012 o 15:35

avatar nwn9
+1 / 1

Że niby uczestnik wypadku automatycznie staje się "współwinnym"? Wyżywanie się na kimś tylko dlatego, że znalazł się w niewłaściwym miejscu i czasie to jak obwinianie deszczu o to, że spadł akurat wtedy, kiedy ty nie miałeś parasola.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D diegothic
-3 / 11

Głupi demot, mam się cieszyć że stoję w korku? On jest spowodowany przez nieuważnego kierowcę. jeśli ja będę dobrze prowadził to minimalne są szanse, że będę uczestniczył w tym wypadku (bo to wkońcu nie zawsze nasza wina)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kalkierxx3
-1 / 5

Tak ku**a, będę stała w korku, wścieknę się i zaraz zacznę skakać z radości, oznajmiając to wszystkim pozostałym kierowcom, że na szczęście wypadku nie spowodowałam ja. A oni nagle uświadomią sobie to samo i wszyscy zaczniemy dziękować Bogu ze łzami w oczach, padniemy sobie w ramiona i poczekamy w radości 2h w samochodzie. Cudowne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ciufa
+2 / 4

Mam się cieszyć z tego, że stoję w korku przez jakiegoś kretyna, który nie umie jeździć i jeszcze czycha na czyjeś życie(ew. nie zachowuje ostrożności względem warunków na drodze)? Myślę, że każdy wolałby tego uniknąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dbgrfan
0 / 2

No dobra ale... co z tego? Przez brak czyjejś wyobraźni ja sie spóźnie, inni się spóźnią, a ten ktoś
zginie. Ja nie widze tu plusów. To tak jakby powiedzieć "Wkurzyłeś się, że nie masz pracy i nie stać
Cię na jedzenie? Otrząsnij się, przecież nie pada"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2012 o 20:39

avatar DwaiD
0 / 0

punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Mnie stanie w korkach nie denerwuje, denerwuje mnie uciekający mi czas, zwiększający tylko ilość minut/godzin, które muszę spędzić w pracy. I nie jest to dla mnie różnicą czy korek przez wypadek czy przez zwężkę na drodze. Dziś sporo przestałem za tarnowskimi górami, gdzie sprinter zderzył się z osobówką. Nic mnie tak nie wku*rwia jak mentalność naszych kierowców: "Łaaaaa wypadek, auto zmasakrowane! trzeba zwolnić do 10 km/h, przyjrzeć się dobrze, ewentualnie cyknąć fotkę. Dopiero wtedy można przyspieszyć i jechać dalej". Chcecie oglądać sobie wraki to jedźcie na szrot barany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maqmba21
0 / 2

Mnie osobiście stanie w korkach zaczyna wk*rwiać po pewnym czasie, muszę odstać swoje, zawsze mam wtedy ochotę przypierniczyć temu, kto spowodował wypadek, myślę sobie "co za idiota, po cholerę tak gna, tylu ludzi przez niego nie zdąży do pracy". A fakt faktem czasem sprawcy wypadku (czy jeszcze gorzej, jego niewinnych uczestników) dawno może już nie być na tym świecie, to faktycznie jest smutne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
-3 / 3

wolałabym nie żyć a nie niecierpliwić sie w korku. stanie w korku jest wqrwiające a nieżycie to nic nieczucie także co jest lepsze nie czuć nic czy mieć zły nastrój.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loouise92
+1 / 1

Zastanów się dziecko co piszesz, potem to pisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pablo3z
0 / 0

Mnie osobiście bardziej niż stanie w korkach denerwują idioci na drodze... wpier***a Ci się przy 130 na obwodnicy przed samą maske(tak że trzeba wj***ć hamulec w podłoge i modlić sie żeby sie nie roz***ać) i jeszcze hamuje bo przed nami też coś jedzie.... powaleni! I jeżeli takiemu uda sie zabić siebie i przy okazji nie rozwalić kogoś innego, to tego mu życzę... No debile no... ŻYCIE TO NIE JEST NEED FOR SPEED !! Jak chcecie pokozaczyć to sobie jedźcie i tor wynajmijcie, a jak was nie stać to sie do roboty zabrać a nie powodować wypadki, korki i śmierć na drogach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem