To ja teraz rozumiem dlaczego palacze wylewają tak dużo na siebie perfum że nie można koło nich stać - po prostu węchu nie mają. A niepalący cierpią...
Wybacz, nie wszyscy nie mają węchu. To zależy jakiej jakości wyroby tytoniowe się pali i w jakich ilościach. Sam lubię sobie zapalić, kilka papierosów na dzień, oczywiście w towarzystwie niepalących tego nie robię, odchodzę na bok, by im nie przeszkadzać.
Jak się pali nałogowo to się tak cierpi. Lepszy ten nałóg niż jakikolwiek inny. Ja też palę jednak zdarza mi się to głównie do alkoholu bądź na uczelni czy w pracy podczas przerwy. Równie dobrze można zacząć zamieszczać obrazki o otyłości i o tym jak ona szkodzi, a robi to o wiele poważniej niż jakieś tam fajki. Papierosy mają też taki plus, że są okazją do lepszego poznania ludzi z kierunku studiów itd.
Teraz może już nie ale jak się było w wieku gimnazjalnym to pokusy przecież czaiły się wszędzie bo fajni kolesie przecież palą to czemu ja bym miał nie spróbować. Chociaż jeszcze na 18tce próbowali mnie namówić do spróbowania
ale o tym ze jak przestajesz palic to przez pierwsze pol roku zapachy sa nie do zniesienia,dosiega cie depresja, napady agresjii itd to nikt nie mowi. po 17-stu latach jarania( palilem nawet 60 dziennie) rzucilem, nie pale juz 4 lata, i tak zostanie .
Allen Cars- "Easy Way" polecam książkę dzięki której ja, jak i większość moich znajomych rzuciło po kilku latach palenie.. naprawdę warto się zmusić i przeczytać. Efekt gwarantowany bez nie potzrebnego męczenia się..nerwicy, bez tycia.. szkoda zdrowia;) wystarczy przeczytać! na necie da sie znaleźć, a koszt w księgarni ok 30 zł:) lepsze to niż tysiące wydane na fajki..
Dokładnie! "Łatwy sposób na rzucenie palenia" Allena Carra to książka rewelacyjnie uświadamiająca palacza (jak i robiąca lekkie pranie mózgu) przez co wiele osób w trakcie czytania przerywa lekturę, ze strachu, gdyż już wtedy wie że nie będzie w stanie zapalić kolejnego papierosa.
Ostatniego wypaliłem 2 godziny temu i więcej nie kupie! Pier*ole. Kumpel z klasy od nowego roku nie pali a razem 5 lat temu zaczeliśmy więc co ja bede gorszy!! Ciekawe czy mi się wzrok poprawi. Pozdrawiam!
Według mnie aby zwiększyć dochody państwa należałoby podnieść akcyzę na papierosy. Mogłyby kosztować nawet 50 zł za paczkę, bo jakoś ludzi palących mi nie do końca szkoda.
Durne myślenie! Nie wolno, podatki to zło, zapamiętajcie to! Wyjaśnienie Wam lemingi bo większość z Was chyba nie rozumiecie. Dobra, zakładamy, że Twoi rodzice posiadają pewną firmę i tych samych klientów od lat. Interes się kręci, po opłaceniu pracowników i podatków zostaje 20tyś zł. I powiedzmy, że wszyscy klienci Twoich rodziców lubią palić papierosy, paczkę dziennie (bez podatków to około 2zł) i wystarcza im na palenie i na kupowanie u Twoich rodziców towarów. Nagle państwo nakłada na papierosy VAT i akcyzę, papierosy kosztują już 14zł. Co na jedną paczkę dziennie w miesiącu daje bardzo dużo, bo aż z 60zł na miesiąc wzrósł wydatek na papierosy do 430zł. Ludzie, którzy palą i mają nałóg nie rzucą palenia, a nie będą korzystać z usług innych osób, w tym Twoich rodziców. Więc Twoja mama oraz Twój tata zamiast zarabiać 20tyś zarabiają 10tyś, ale, że są dobrzy nie potrącą z wypłaty pracowników. Ale rodzina pracowników będzie zarabiać mniej! Jak to możliwe, proste. Przestawmy to tak Twoja mama nie będzie kupowała u brata pracownika drogocennych biżuterii, obaj tracą. Twój tata zamiast kupować w sklepie na osiedlu codziennie potrzebne produkty będzie musiał jechać do sklepu za granicami miasta, właścicielem sklepu był pracownik Twojego ojca. Można powiedzieć, że wiele osób straci swoje przychody, a Ci również mniej kupują. Tracą wszyscy! Nie tylko palacz papierosów. Państwo tylko żeruje na wszystkich. Do ludzi, którzy powiedzą "a skąd państwo weźmie pieniądze", mówię od razu, że państwo nie potrzebuje wielkiej ilości pieniędzy, ostatecznie może być jeden podatek - podatek pogłówny (ryczał), taki podatek co każdy płaci taką samą sumę pieniędzy miesięcznie niezależnie czy zarabia 1tyś, czy 10mil, czy wydaje 10zł, czy 100tyś.
Słyszałem w radiu, że wydatki na ludzi chorych z powodu palenia znacznie przewyższają dochody z akcyzy. Ile w tym prawdy nie wiem ale sądzę, że to możliwe. W Anglii kiedyś było tak (a może dalej jest), że jak chciałeś rzucić to lekarz za darmo przypisywał ci różne środki i terapie ale co jakiś czas musiałeś się zgłosić na badanie wydechu. Jak wykryli, że paliłeś to musiałeś zwracać całe koszty nietaniej terapii. To dopiero motywacja!
Nie sądzę aby to była prawda. Budżet NFZ na rok 2012 to 61,5mld zł. W krajach o wysokiej liczbie palaczy (w tym w Polsce) na leczenie chorób wywołanych przez palenie wydaje się około 15% wydatków na służbę zdrowia czyli wychodzi w tym roku ~9,25mld zł. Wpływy do budżetu z akcyzy i VATu na papierosy to między 24-30mld zł(nie chce mi się szukać szczegółowych danych, w 2009 było to 24mld). Czyli rachunek jest prosty. Dodać do tego, że palacze żyją krócej, czyli krócej pobierają emerytury(część nawet nie dożyje), to tylko same zyski dla państwa. Można jeszcze wspomnieć zyski rolników z uprawy tytoniu itp. Nie to żebym bronił palaczy i mówił, że to jest dobre ale wydaje mi się że państwo "trochę" zarabia na tym ;)
Oczywiście, że państwo zarabia na tym i będzie zarabiało coraz więcej. Do któregoś tam roku akcyza we wszystkich krajach UE będzie musiała być taka sama, co sprawi że fajki będą kosztowały ok 20 zł z czego ponad połowa to będą podatki.
Ale niestety, każdy papieros zwiększa ryzyko wystąpienia zawału serca, i rzucając palenie tego nie zresetujesz. Na dodatek każdy papieros skraca życie, i to już też zaprzepaszczone nawet jeśli rzucisz
O kur*wa! Swięta racja! Zwiększyć ceny papierosów do 50 zł i od razu można liczyć na polepszenie warunków w Polsce, o ile palący nie zrezygnują z palenia :)
Nie zrezygnują, po prostu będą mniej korzystać z usług innych [ patrz wyżej, tam wyjaśniłem ] albo będą kraść. Tylko debil twierdzi, że palacz przestanie palić. A w ogóle, państwo nie potrzebuje setki miliardów, czyli bilionów. Wystarczy, że państwo będzie miało sprawną armię, policję i dobrą administrację (urzędy, sądy). Wiele rzeczy może być w rękach prywatnych, nawet musi!
Z tego co mi wiadomo to węzły chłonne ciągle są zanieczyszczone nawet jak się rzuci i ciągle jest mozliwość zachorowania na raka... Węzły chłonne to tak jak filter paliwa w samochodzie paliwo będzie okey ale jeśli filter bedzie chu* to piz** ;///
...chyba ze moja nauczycielka od Biologii sobie to zmyśliła. :)
Próbowałem wiele razy, zajęło mi to może ze 2 lata ale rzuciłem. Uprawiam sport aktywnie, bo teraz mogę prędzej to 10-15 minut wysiłku i już wysiadałem. Też nie biorę żadnych nikoretów itd. Silna wolna, jak się na prawdę chce to można wszystko osiągnąć. Pozdrawiam tym którym się udało : D
A powiedzcie mi... Jak pale sobie 2-3 dziennie to mam popsuty węch i te inne pierdoły? Bo staram się od dawna rzucic i ograniczyłem do 2-3 dziennie i nie męgę do końca.
Mam 21 lat, od 5 lat paliłem paczkę dziennie i bez żadnego problemu rzuciłem z dnia na dzień. Żadnych plastrów, gum czy innych wynalazków dla słabych psychicznie lamusów.
A ja się nie zgodzę, żeby wprawadzać oszczędności do budżetu państwa! Jak przestaniecie palić to budżet zacznie szukać, czym załatać brak wpływów i znów podniesie ceny paliwa. Palcie więcej, to może paliwo stanieje!! ;)
Idioci nie rzucą palenia... bo są idiotami. Chciał bym widzieć miny tych co myślą że palą i nic im nie grozi a kiedy u lekarza się dowiadują że mają raka to odpływa im krew z twarz lol
Chyba nie rozumiesz co to jest "uzależnienie". Można nie być idiotą, ale nie mieć wystarczająco silnej woli, żeby z tym skończyć. Nadwaga, otyłość, w ogóle złe odżywianie też zagraża zdrowiu, a czasem i życiu. Tych ludzi też potępiasz?
Nie uważacie, że przy liczbach nie powinno być kropek? Z kropkami wychodzą liczebniki porządkowe, a co za
tym idzie pojawiają się błędy, np.:
po 7. dniach- po siódmym dniach; po 8. godzinach- po ósmy godzinach
itp.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lutego 2012 o 17:56
góóóóóóóóóóóóóóóóóówno prawda, nie zgadzam się . Objawy rzucenia palenia, czasami są trudniejsze do zniesienia niż może się niektórym wydawać, szczególnie jeśli ktoś palił naprawdę długi okres czasu i organizm nauczył się niejako funkcjonować w warunkach jakie regularnie wytwarzał palacz.
Rozdrażnienie i chwiejność emocjonalna.Duszący kaszel – płuca się oczyszczają.Ból głowy i zatok – ciśnienie krwi się normuje.Rozwolnienie – podrażnienie funkcjonowania jelit.
Palpitacje serca, gniecenie w klatce piersiowej, lęk przed śmiercią, bezsenność, zawroty głowy, drżenie rąk, napady strachu i nerwicy. Szczerze ? gdybym wiedział palił bym dalej a organizm odtruwa się do roku nawet po 4 latach palenia . Wstawi jakieś głupie zdjęcie nie sprawdzi informacji i ludzi w błąd wprowadza , osioł ....
To ja teraz rozumiem dlaczego palacze wylewają tak dużo na siebie perfum że nie można koło nich stać - po prostu węchu nie mają. A niepalący cierpią...
Odpowiedz Komentuj obrazkiemWybacz, nie wszyscy nie mają węchu. To zależy jakiej jakości wyroby tytoniowe się pali i w jakich ilościach. Sam lubię sobie zapalić, kilka papierosów na dzień, oczywiście w towarzystwie niepalących tego nie robię, odchodzę na bok, by im nie przeszkadzać.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemjuz wole wdychac smrod perfum niz smrod papierochow, od samego dymu boli mnie glowa ...
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2012 o 18:23
ten podpunkt co do odzyskiwania sprawności przez płuca to mit,ponieważ pęcherzyki płucne czy też oskrzeliki nigdy nie wrócą do pierwotnego stanu
Odpowiedz Komentuj obrazkiemcałkowity proces oczyszczania płuc może trwać, w zależności od tego jak długo palimy, nawet do 7 lat ;]
Odpowiedz Komentuj obrazkiemJak się pali nałogowo to się tak cierpi. Lepszy ten nałóg niż jakikolwiek inny. Ja też palę jednak zdarza mi się to głównie do alkoholu bądź na uczelni czy w pracy podczas przerwy. Równie dobrze można zacząć zamieszczać obrazki o otyłości i o tym jak ona szkodzi, a robi to o wiele poważniej niż jakieś tam fajki. Papierosy mają też taki plus, że są okazją do lepszego poznania ludzi z kierunku studiów itd.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem2 lata nie pale.silna wola tylko,bez dodatków ^^
Odpowiedz Komentuj obrazkiemGratuluję;p Chociaż lepiej jest w ogóle nie zaczynać. Nigdy nie miałem papierosa w ustach i jestem z tego dumny :)
Odpowiedz Komentuj obrazkiem"Zaoszczędzisz kupę kasy którą roztrwonisz na inne przyjemności"a kreska jest poprowadzona w stronę spodni:D Dobre.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Frogy07 Jak można być dumnym z czegoś co nie wymaga żadnego wysiłku?
Odpowiedz Komentuj obrazkiemTeraz może już nie ale jak się było w wieku gimnazjalnym to pokusy przecież czaiły się wszędzie bo fajni kolesie przecież palą to czemu ja bym miał nie spróbować. Chociaż jeszcze na 18tce próbowali mnie namówić do spróbowania
Odpowiedz Komentuj obrazkiemale o tym ze jak przestajesz palic to przez pierwsze pol roku zapachy sa nie do zniesienia,dosiega cie depresja, napady agresjii itd to nikt nie mowi. po 17-stu latach jarania( palilem nawet 60 dziennie) rzucilem, nie pale juz 4 lata, i tak zostanie .
Odpowiedz Komentuj obrazkiemGratuluje samozaparcia :) Ja też już nie pale, zakochałam się w sporcie i "odechciało mi się".
Odpowiedz Komentuj obrazkiemPo dziesięciu latach palenia rzuciłem jakieś 7,5 roku temu. I nie miałem żadnych napadów agresji, depresji, ani zapachów nie do zniesienia.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemJedyny problem, to kompensacja cukierkami przez co przytyłem i musiałem się trochę pomęczyć żeby ten "bonus" zgubić.
wow! widzę że to niełątwa sprawa. To gratuluje Tobie i wszystkim tym, co wytrwali.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemhttp://www.wrzuc.to/i39AGTV8p9.wt
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZapomnieli tylko dodać opis, że mały znów będzie z powrotem tak chętnie stawał na baczność jak kiedyś.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem"Mały" mówisz, tak? Współczujemy. :)
Odpowiedz Komentuj obrazkiem^Jesli twój kutas jest większy od reszty ciała, a co za tym idzie - mózgu, to wszystko wyjaśnia kiepską
Odpowiedz Komentuj obrazkiemjakość twojego repostu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2012 o 1:49
jeżeli to wszystko prawda to bardzo motywujacy demotywator:)
Odpowiedz Komentuj obrazkiemAllen Cars- "Easy Way" polecam książkę dzięki której ja, jak i większość moich znajomych rzuciło po kilku latach palenie.. naprawdę warto się zmusić i przeczytać. Efekt gwarantowany bez nie potzrebnego męczenia się..nerwicy, bez tycia.. szkoda zdrowia;) wystarczy przeczytać! na necie da sie znaleźć, a koszt w księgarni ok 30 zł:) lepsze to niż tysiące wydane na fajki..
Odpowiedz Komentuj obrazkiemDokładnie! "Łatwy sposób na rzucenie palenia" Allena Carra to książka rewelacyjnie uświadamiająca palacza (jak i robiąca lekkie pranie mózgu) przez co wiele osób w trakcie czytania przerywa lekturę, ze strachu, gdyż już wtedy wie że nie będzie w stanie zapalić kolejnego papierosa.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemPodpisuję się pod tym obiema dłońmi! (bo piszę dwoma rękami na klawiaturze)
Odpowiedz Komentuj obrazkiemCzytałem tą książkę - nie pomogła mi w żaden sposób.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemOstatniego wypaliłem 2 godziny temu i więcej nie kupie! Pier*ole. Kumpel z klasy od nowego roku nie pali a razem 5 lat temu zaczeliśmy więc co ja bede gorszy!! Ciekawe czy mi się wzrok poprawi. Pozdrawiam!
Odpowiedz Komentuj obrazkiemWedług mnie aby zwiększyć dochody państwa należałoby podnieść akcyzę na papierosy. Mogłyby kosztować nawet 50 zł za paczkę, bo jakoś ludzi palących mi nie do końca szkoda.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemDurne myślenie! Nie wolno, podatki to zło, zapamiętajcie to! Wyjaśnienie Wam lemingi bo większość z Was chyba nie rozumiecie. Dobra, zakładamy, że Twoi rodzice posiadają pewną firmę i tych samych klientów od lat. Interes się kręci, po opłaceniu pracowników i podatków zostaje 20tyś zł. I powiedzmy, że wszyscy klienci Twoich rodziców lubią palić papierosy, paczkę dziennie (bez podatków to około 2zł) i wystarcza im na palenie i na kupowanie u Twoich rodziców towarów. Nagle państwo nakłada na papierosy VAT i akcyzę, papierosy kosztują już 14zł. Co na jedną paczkę dziennie w miesiącu daje bardzo dużo, bo aż z 60zł na miesiąc wzrósł wydatek na papierosy do 430zł. Ludzie, którzy palą i mają nałóg nie rzucą palenia, a nie będą korzystać z usług innych osób, w tym Twoich rodziców. Więc Twoja mama oraz Twój tata zamiast zarabiać 20tyś zarabiają 10tyś, ale, że są dobrzy nie potrącą z wypłaty pracowników. Ale rodzina pracowników będzie zarabiać mniej! Jak to możliwe, proste. Przestawmy to tak Twoja mama nie będzie kupowała u brata pracownika drogocennych biżuterii, obaj tracą. Twój tata zamiast kupować w sklepie na osiedlu codziennie potrzebne produkty będzie musiał jechać do sklepu za granicami miasta, właścicielem sklepu był pracownik Twojego ojca. Można powiedzieć, że wiele osób straci swoje przychody, a Ci również mniej kupują. Tracą wszyscy! Nie tylko palacz papierosów. Państwo tylko żeruje na wszystkich. Do ludzi, którzy powiedzą "a skąd państwo weźmie pieniądze", mówię od razu, że państwo nie potrzebuje wielkiej ilości pieniędzy, ostatecznie może być jeden podatek - podatek pogłówny (ryczał), taki podatek co każdy płaci taką samą sumę pieniędzy miesięcznie niezależnie czy zarabia 1tyś, czy 10mil, czy wydaje 10zł, czy 100tyś.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemSłyszałem w radiu, że wydatki na ludzi chorych z powodu palenia znacznie przewyższają dochody z akcyzy. Ile w tym prawdy nie wiem ale sądzę, że to możliwe. W Anglii kiedyś było tak (a może dalej jest), że jak chciałeś rzucić to lekarz za darmo przypisywał ci różne środki i terapie ale co jakiś czas musiałeś się zgłosić na badanie wydechu. Jak wykryli, że paliłeś to musiałeś zwracać całe koszty nietaniej terapii. To dopiero motywacja!
Odpowiedz Komentuj obrazkiemNie sądzę aby to była prawda. Budżet NFZ na rok 2012 to 61,5mld zł. W krajach o wysokiej liczbie palaczy (w tym w Polsce) na leczenie chorób wywołanych przez palenie wydaje się około 15% wydatków na służbę zdrowia czyli wychodzi w tym roku ~9,25mld zł. Wpływy do budżetu z akcyzy i VATu na papierosy to między 24-30mld zł(nie chce mi się szukać szczegółowych danych, w 2009 było to 24mld). Czyli rachunek jest prosty. Dodać do tego, że palacze żyją krócej, czyli krócej pobierają emerytury(część nawet nie dożyje), to tylko same zyski dla państwa. Można jeszcze wspomnieć zyski rolników z uprawy tytoniu itp. Nie to żebym bronił palaczy i mówił, że to jest dobre ale wydaje mi się że państwo "trochę" zarabia na tym ;)
Odpowiedz Komentuj obrazkiemOczywiście, że państwo zarabia na tym i będzie zarabiało coraz więcej. Do któregoś tam roku akcyza we wszystkich krajach UE będzie musiała być taka sama, co sprawi że fajki będą kosztowały ok 20 zł z czego ponad połowa to będą podatki.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemAle niestety, każdy papieros zwiększa ryzyko wystąpienia zawału serca, i rzucając palenie tego nie zresetujesz. Na dodatek każdy papieros skraca życie, i to już też zaprzepaszczone nawet jeśli rzucisz
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@ciastolin: Czyli jak zachęcić ludzi do postawy "Ta? Aa to pierd*le rzucanie xDD"
Odpowiedz Komentuj obrazkiemO kur*wa! Swięta racja! Zwiększyć ceny papierosów do 50 zł i od razu można liczyć na polepszenie warunków w Polsce, o ile palący nie zrezygnują z palenia :)
Odpowiedz Komentuj obrazkiemNie zrezygnują, po prostu będą mniej korzystać z usług innych [ patrz wyżej, tam wyjaśniłem ] albo będą kraść. Tylko debil twierdzi, że palacz przestanie palić. A w ogóle, państwo nie potrzebuje setki miliardów, czyli bilionów. Wystarczy, że państwo będzie miało sprawną armię, policję i dobrą administrację (urzędy, sądy). Wiele rzeczy może być w rękach prywatnych, nawet musi!
Odpowiedz Komentuj obrazkiemWtedy ludzie zaczną kupować tytoń za granicą ...
Odpowiedz Komentuj obrazkiemta palący zrezygnują z palenia to tak jakby kobiet przestały się malować,czyli niedowykonania
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZ tego co mi wiadomo to węzły chłonne ciągle są zanieczyszczone nawet jak się rzuci i ciągle jest mozliwość zachorowania na raka... Węzły chłonne to tak jak filter paliwa w samochodzie paliwo będzie okey ale jeśli filter bedzie chu* to piz** ;///
Odpowiedz Komentuj obrazkiem...chyba ze moja nauczycielka od Biologii sobie to zmyśliła. :)
Próbowałem wiele razy, zajęło mi to może ze 2 lata ale rzuciłem. Uprawiam sport aktywnie, bo teraz mogę prędzej to 10-15 minut wysiłku i już wysiadałem. Też nie biorę żadnych nikoretów itd. Silna wolna, jak się na prawdę chce to można wszystko osiągnąć. Pozdrawiam tym którym się udało : D
Odpowiedz Komentuj obrazkiemdlatego pale ruskie, a rząd i tak traci ^^
Odpowiedz Komentuj obrazkiemA ty tracisz 2x bardziej bo ruskie są bardziej szkodliwe
Odpowiedz Komentuj obrazkiemwyrzyk. Odwrotnie. Ruskie są zdrowsze.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemA powiedzcie mi... Jak pale sobie 2-3 dziennie to mam popsuty węch i te inne pierdoły? Bo staram się od dawna rzucic i ograniczyłem do 2-3 dziennie i nie męgę do końca.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem1,5 roku nie pale i czuje się o niebo lepiej ;)) Każdemu polecam rzucić.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemtez rzucilem ale jakos nie widze tych moich zaoszczedzonych pieniedzy :(
Odpowiedz Komentuj obrazkiemto odkładaj codziennie tyle ile wydawałeś na fajki do świnki skarbonki :D :)
Odpowiedz Komentuj obrazkiemMam 21 lat, od 5 lat paliłem paczkę dziennie i bez żadnego problemu rzuciłem z dnia na dzień. Żadnych plastrów, gum czy innych wynalazków dla słabych psychicznie lamusów.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemEEE , matka sie nie nabrała.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemCzemu akurat na inne przyjemności autor tego demota wskazał w tamto miejsce?
Odpowiedz Komentuj obrazkiemA ja się nie zgodzę, żeby wprawadzać oszczędności do budżetu państwa! Jak przestaniecie palić to budżet zacznie szukać, czym załatać brak wpływów i znów podniesie ceny paliwa. Palcie więcej, to może paliwo stanieje!! ;)
Odpowiedz Komentuj obrazkiem9 dzień na freshu leci delikatnie wspomagany nicoretkami .;) pozdrawiam trzymajcie się w wytrwałosci;
Odpowiedz Komentuj obrazkiemNajbardziej motywująca do rzucania jest ta strata dla budżetu państwa :-)
Odpowiedz Komentuj obrazkiemIdioci nie rzucą palenia... bo są idiotami. Chciał bym widzieć miny tych co myślą że palą i nic im nie grozi a kiedy u lekarza się dowiadują że mają raka to odpływa im krew z twarz lol
Odpowiedz Komentuj obrazkiemChyba nie rozumiesz co to jest "uzależnienie". Można nie być idiotą, ale nie mieć wystarczająco silnej woli, żeby z tym skończyć. Nadwaga, otyłość, w ogóle złe odżywianie też zagraża zdrowiu, a czasem i życiu. Tych ludzi też potępiasz?
Odpowiedz Komentuj obrazkiemNie uważacie, że przy liczbach nie powinno być kropek? Z kropkami wychodzą liczebniki porządkowe, a co za
Odpowiedz Komentuj obrazkiemtym idzie pojawiają się błędy, np.:
po 7. dniach- po siódmym dniach; po 8. godzinach- po ósmy godzinach
itp.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2012 o 17:56
a idę zajarać...
Odpowiedz Komentuj obrazkiemgóóóóóóóóóóóóóóóóóówno prawda, nie zgadzam się . Objawy rzucenia palenia, czasami są trudniejsze do zniesienia niż może się niektórym wydawać, szczególnie jeśli ktoś palił naprawdę długi okres czasu i organizm nauczył się niejako funkcjonować w warunkach jakie regularnie wytwarzał palacz.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemRozdrażnienie i chwiejność emocjonalna.Duszący kaszel – płuca się oczyszczają.Ból głowy i zatok – ciśnienie krwi się normuje.Rozwolnienie – podrażnienie funkcjonowania jelit.
Palpitacje serca, gniecenie w klatce piersiowej, lęk przed śmiercią, bezsenność, zawroty głowy, drżenie rąk, napady strachu i nerwicy. Szczerze ? gdybym wiedział palił bym dalej a organizm odtruwa się do roku nawet po 4 latach palenia . Wstawi jakieś głupie zdjęcie nie sprawdzi informacji i ludzi w błąd wprowadza , osioł ....