Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2407 2941
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K kamilcywil
+28 / 116

Chyba jak widzisz pasy i przechodniów,którzy chcą łaskawie przejść przez ulicę, to masz obowiązek się zatrzymać, więc nie wyjeżdżaj tutaj z tekstami o bezmyślności pieszych. Nie ma nic przyjemniejszego, kiedy nie możesz przejść na drugą stronę przy minus dwudziestu stopniach, tylko dlatego, że palanty w ogrzewanych samochodach nie raczą się zatrzymać!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar czytowazne
+7 / 65

dokładnie... nawet wg prawa - widzisz pieszych to się zatrzymujesz, nieważne czy już zaczęli iśc czy nie... ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MAGW
+6 / 60

@Czytowazne, życzę powodzenia w zdawaniu prawo jazdy jeśli Twoim zdaniem kierowca ma OBOWIĄZEK zatrzymać
się przed każdym przejściem, gdy stoi jakiś pieszy. Ma on zachować ostrożność, pomyśl co by się działo na ulicach gdyby się każdy non stop zatrzymywał. Kamilcywil tu nie chodzi o sytuację gdy normalnie
przepuszczamy ludzi, ale o takie, że niektórzy ludzie w ogóle nie patrzą na to czy w ogóle jakiś
samochód jedzie! Więc zachowanie na ulicy, nie dotyczy tylko kierowców, ale i pieszych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2012 o 18:57

D diter
+32 / 56

@MAGW
"Co by się działo na ulicach gdyby każdy się non stop zatrzymywał?"
Nic by się nie działo. Polecam wybrać się np. do Czech. Tam przed każdym przejściem dla pieszych, jeśli oczywiście jakiś przechodzień czeka na możliwość przejścia na drugą stronę ulicy, zatrzymują się kierowcy i jakoś nie narzekają. To jest prawdziwa kultura jazdy. A w Polsce co? Mam wóz to mi wolno, olać pieszych niech sobie stoją, bo ja jestem wielki pan.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Witek1235
+22 / 34

Co my tacy stronniczy? Każdy jest czasem przechodniem, a czasem kierowcą... Poza tym polskie prawo przyznaje pierwszeństwo pieszemu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czopor
+20 / 38

Predek, kierowca ma obowiązek zwolnić przed przejściem dla pieszych...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sebo2004
+11 / 17

Samochód ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszemu wtedy, kiedy pieszy się znajduję NA przejściu dla pieszych, a nie PRZY przejściu dla pieszych, więc jak stoicie jak cielaki i czekacie aż ktoś się zatrzyma to powodzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+12 / 22

Drogi autorze. Dałeś zdjęcie samochodu zakręcającego, który ma prawny obowiązek przepuścić pieszych, co absolutnie zaprzecza twojej tezie z demota. Więc ode mnie duży minus sa to że zdjęcie kłóci się z podpisem. A co "kamilcywil" samochody jadące prosto nie mają obowiązku się zatrzymać na pasach, mogą to zrobić z dobrej woli jedynie. Obowiązek zatrzymania pojazdu pojawia się gdy przechodzień jest już w połowie drogi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Aronek
-2 / 34

Spójrzmy prawdzie w oczy. Tutaj nie chodzi o żadną drogę zatrzymywania się! Nie chodzi o prędkość ani bezpieczeństwo. Autor to zwykły cham, któremu się nie chce zatrzymywać na przejściach dla pieszych. Nie wkurza go to, że musiał hamować z piskiem opon, bo żaden przechodzień (o ile widzi samochód) nie wejdzie na ulice 5 metrów przed rozpędzony samochód. Wkurza go to, że musiał hamować, bo na zatrzymanie i rozpędzenie samochodu potrzeba więcej czasu niż na zatrzymanie się i ruszenie przechodnia. Zwykły arogant, życzę wielu wizyt drogówki, albo kosztownej stłuczki, może wtedy zrozumiesz czym jest kodeks drogowy, i że jak przechodzień czeka przed pasami aż przejedzie samochód to jest to jego uprzejmość, nie obowiązek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mysz
+15 / 15

"żaden przechodzień (o ile widzi samochód) nie wejdzie
na ulice 5 metrów przed rozpędzony samochód." - zdziwiłbyś się. A najlepiej jak wychodzą w miejscu do tego nie przeznaczonym, zza jakiegoś zaparkowanego samochodu i udają głupa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NieLubieKminku
+1 / 15

Jeśli my, przechodnie się nie "wciśniemy" na pasy to będziemy stać i czekać aż nas ktoś przepuści do usranej śmierci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M miken1200
+8 / 8

Nie znasz przepisów to nie pisz, bo później ludzie głupoty powtarzają! Pieszy ma pierwszeństwo na pasach, a nie czekając na chodniku! Kierowca nie ma obowiązku się zatrzymać, by Cię wpuścić na pasy. Ponadto, zgodnie z art. 14 Kodeksu Rucho Drogowego "Zabrania się: 1.wchodzenia na jezdnię: a.bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Andry69
+8 / 8

Najlepszym rozwiązaniem by było po prostu przekonanie się, jak to wygląda z obu stron "konfliktu".
Jestem
na kursie jazdy, niebawem będę miał egzaminy na prawko i dopiero podczas szkolenia przekonałem
się, jak
to wygląda "zza kółka". Jazda samochodem to ogromna frajda ale przede wszystkim
odpowiedzialność. Trzeba
obserwować wiele czynników, linie na drodze, znaki, światła, innych kierowców,
pieszych, warunki
pogodowe, prędkość pojazdu, jego stan techniczny.. Można tak wymieniać w
nieskończoność. Podczas jazdy
(zwłaszcza w mieście) trzeba być skupionym do granic możliwości.
Kierowcy to też ludzie, popełniają
błędy, mogą coś przeoczyć..

Chodzi mi o to, że na przykład
kierowca obserwuje co się dzieje w
lusterkach (no bo przecież nie ma oczu dookoła głowy, dlatego musi
obserwować resztę otoczenia przy
pomocy lusterek), zwraca uwagę na jakiegoś barana, co pędzi na złamanie
karku przez pasy, a chwilę potem
przed maskę tego wszystko obserwującego, jadącego ostrożnie kierowcy
wybiega pieszy, który "ma pierwszeństwo". Oczywiście wedle przepisów prawa jako, że był na
pasach to
już miał te pierwszeństwo. Ale wszystko w granicach rozsądku.

Samochód, który jest maszyną
i to nie
lekką (od 600 kilo do kilkunastu ton, no taki zwykły samochód to więcej jak 3 tony nie waży),
styka się
z powierzchnią za pomocą kół. Chodzi mi o to, że fizycznie ten samochód nie ma zbyt
wielkiej
przyczepności, ponieważ koła mogą nie powodować wystarczającego tarcia (jak wiemy tarcie
powstaje, kiedy
koła stykają się z jezdnią), ponieważ jest zbyt mała powierzchnia styczna kół i drogi
(zresztą
wiadomo, jak wyglądają koła samochodów, uważam, że powinny być trochę szersze), przez co
samochód może po prostu się nie zatrzymać w odpowiednim miejscu a wtedy pieszy może zostać "puknięty" i
trafić do szpitala, albo
od razu na cmentarz.

Rozumiem, że stanie i patrzenie jak samochody jadą,
niekiedy nawet pędzą przez
pasy, czekając aż w końcu ktoś raczy puścić może być frustrujące. Ale
samochód nie jest najlżejszą
rzeczą i pchanie się na siłę na pasy może stanowić zagrożenie dla
życia.
Rozumiem również, że
samochód jest ciężko zatrzymać, kiedy ktoś nagle wejdzie/wbiegnie na
pasy. Kierowca jadąc samochodem
szybciej się dostanie do planowanego miejsca. Warto
czasem przepuścić pieszego, który może moknąć na
deszczu bądź marznąć na mrozie a do domu nie ma
wcale tak blisko. Nie trzeba przecież grzać w każdym
miejscu 50km/h.

Zrozumienie racji obu stron jest
kluczem do sukcesywnego bezpieczeństwa na drodze. Pragnę
tylko dodać, że jadąc samochodem nie czuje się
tej prędkości. Siedzisz i widzisz jak obraz porusza się
ale nie masz pojęcia, jak szybko się przemieszcza
twoje auto (jadąc 50km/h samochód podczas sekundy pokonuje 13,8 metra!! Zresztą łatwo to policzyć:
kilometr to 1000 metrów, godzina to 3600 sekund - 50km/h to 50*1000/3600), to tak jakby jazda autem była w
trochę spowolnionym tempie. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 8 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2012 o 21:02

A Ajasienieprzedstawie
+5 / 7

Nie ma takiego obowiązku. Pieszemu nie wolno wejsc przed jadacy pojazd na nawet na przejsciu. Pierwszenstwo ma pieszy ktory juz znajduje sie na tym przejsciu. A przejscie to wydzielony fragment JEZDNI a nie drogi.(A i tez pieszy jest innymi warunkami obciazony. Np nie wolno mu przebiegac.) Chodnik przy przejsciu nie jest jezdnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zwierzak1916
+2 / 8

Jaki obowiązek? :O Jeśli kierowca widzi pieszego przy pasach to ma obowiązek, ale zachować ostrożność i przygotować się na to, że pieszy może wtargnąć na jezdnię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MalYzDuzym
+4 / 12

Po pierwsze przepis mówi żeby zachować ostrożność przed pasami tak? Zasada ograniczonego zaufania itd bo nigdy nie wiadomo na jakiego rumuna trafisz i czy ktoś jest trzeźwy czy nie. Po drugie przejścia dla pieszych zwykle są dobrze widoczne więc jeżeli zauważasz kogoś dopiero 5 mewtrów od pasów to co ty wogóle robisz za kierownicą? Po trzecie jak jeb.niesz kogoś na pasach to powodzenia w sądzie chyba że masz dobrych świadków, dziękuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X x98pl
-2 / 4

Co Wy pieprzycie. Pieszemu nie wolno wyjsc na przejscie nawet jak ma zielone, jesli widzi nadjezdzajacy pojazd. Nieraz pieszym sie zmienia na zielone w momencie kiedy nadjezdza samochod (i widzi czerwone u pieszych) i nie patrza tylko wchodza...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rani
+21 / 51

Drogi kierowco jak widzisz że pieszy jest w połowie przejścia to nie przejeżdżaj mu przed nosem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Brono
+25 / 47

Jadę. Widzę, że stoi i czeka. On widzi mnie. Jak jestem daleko - nie wchodzi. Jak jestem blisko, ten jak na
złość zaczyna iść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2012 o 16:55

S stachu80
0 / 0

często zatrzymuję się aby przepuścić pieszych tylko to wygląda tak że jeden przechodzi a drugi stoi i się gapi jak bym czekał aż zrobi krok by go przejechać. ktoś kto nie ma prawajazdy to myśli że jak są pasy to zawsze ma pierwszeństwo. nie mówię że każdy kierowca jest święty tak samo jak i pieszy. obu stronom proponuje trochę rozwagi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Chil
+4 / 32

Kierowca ma OBOWIĄZEK zwolnić przed KAŻDYM przejściem dla pieszych do takiej prędkości, aby w razie czego mógł się NATYCHMIAST zatrzymać.
@MAGW życzę powodzenia egzaminowanemu, który nie zatrzyma się przed przejściem aby przepuścić pieszych. Wystarczy że zrobi tak raz i ma po egzaminie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MAGW
+6 / 18

Tak ma obowiązek zwolnić i zachować szczególną ostrożność, ale nie ma obowiązku się zatrzymać. Na egzaminie tak samo, przecież egzaminator nie uwali kogoś za to, że przejechał po przejściu dla pieszych, gdzie w tym momencie:
a) nikt na nich nie był
b) nikt nie miał zamiaru wchodzić (tu już spostrzegawczość kierowcy)

Ale wiadomo tak jak piszesz, przed egzaminem czasami właśnie warto lepiej się zatrzymać bo egzaminowany, może trafić na ludzi, którzy właśnie w ogóle nie zwracają uwagi na nadjeżdżające samochody. Więc tak jak pisałam, wszystko zależy i od zachowania kierowców, ale także od zachowania pieszych, którzy często mają to w czterech literach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jellypePe
+9 / 21

@MAGW, za przeproszeniem, pieprzysz głupoty. Jeśli przy przejściu dla pieszych stoi człowiek, to MASZ OBOWIĄZEK się zatrzymać i znam sporo osób, które egzaminator oblał, ponieważ nie zatrzymali się na przejściu aby przepuścić przechodnia. W dodatku kolega miała przypadek, że babka miała jeszcze dwa kroki żeby w ogóle dojść do przejścia, więc przejechał, a egzaminator i tak go oblał :]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Naturat
+3 / 15

@MAGW piszesz tak jakbyś miał 15lat i nie miał pojęcia o kodeksie drogowym i egzaminie na prawo jazdy. Nie mówię że masz tyle lat tylko, że Twoje wypowiedzi są na takim poziomie. Pieszy na pasach ma pierwszeństwo to po pierwsze, po drugie na pasach w terenie zabudowanym dopuszczalna prędkość wynosi 40km/h(chyba że jest sygnalizator to wtedy prędkość dozwolona na psach jest taka jaka podają znaki lub 50km/h), ponadto gdy skręcasz z ulicy głównej w podporządkowaną to pieszy nawet bez pasów o odległości chyba 25m(lub 15) ma pierwszeństwo, osoba u której widać niepełnosprawność(np babcia z laską) ma bezwzględne pierwszeństwo wszędzie tam gdzie przebywanie jej nie jest zabronione (autostrada, droga szybkiego ruchu). W każdym z tych przypadków kierowca ma OBOWIĄZEK przepuścić pieszego nie ważne czy spali więcej benzyny, śpieszy mu się, czy ma takie widzimisię. W przypadku babci z laską obowiązkowe jest nie tylko przepuszczenie pieszego tylko zatrzymanie pojazdu do czasu gdy babci znajdzie się na chodniku. Na egzaminie niezastosowanie się do tego skutkuje przerwaniem egzaminu i oblaniem, a już potem karane jest kara 500zł i 9 pkt karnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MAGW
+9 / 17

Art.26.
Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych jest obowiązany zachować
szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na
przejściu.

ZNAJDUJĄCEMU się na przejściu, a nie na chodniku. Tyle ode mnie.

A przy okazji, nie miał tylko miała. Nie mam 15 lat, tylko 21. Kodeks drogowy muszę znać, ponieważ posiadam prawo jazdy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2012 o 15:40

avatar CharlieBronson
-3 / 5

@jellypePe, zależy jaki egzaminator sie trafi, jeden puści coś takiego, a drugi nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
+1 / 3

Aronek - tak samo moją kumpelę. Czarę goryczy dopełnił jednak fakt, że stała 1,5m od pasów TYŁEM do
nich. PS:Ogólnie to dobrze mówisz. Ja wychodzę z założenia, że najnormalniej w świecie uważać muszą obie strony i tyle (choć przypisuje mi się brawurę np: za przejazd między obiektem nieruchomym [w ruchu to by już było ryzyko] mając po bokach 10cm zapasu, a ja mam po prostu wyczucie przestrzenne - 3 lata jazdy, 4x tydzień i wóz nawet nie zadrapany (Jeep Wrangler)). A odnośnie tych pasów i zatrzymywania się - staję, jakoś przeżyję utratę 3 minut na miesiąc i 5zł za paliwo :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2012 o 1:32

C cavallino
+3 / 5

Naturat, moglbys z laski swojej poprzec swoje slowa odpowiednimi odniesieniami do PoRD? Powaznie prosze, bo przegladam ustawe po jakichs nowelach, ale nijak nie kojarze tych 40 km/h na pasach, babci z laska ani skrecania z glownej w podporzadkowana, a lubie sie doksztalcac, i jesli juz naginam przepisy, to chcialbym to robic swiadomie.
Do tych, co ich znajomi nie zdali przez niby to pieszych piec metrow od przejscia, tylem, a w ogole to lezacych i wpatrujacych sie w slonce: sorry, znajomi was wkrecaja, bo wstyd im sie przyznac, ze zostali uwaleni na stworzeniu zagrozenia drogowego. Egzaminy sa nagrywane, od takich sytuacji spokojnie mozna sie odwolac i egzaminator dostaje po uszach, wiec takie teksty to mit, podobnie jak slynny brak dynamiki i mierzenie linijka na parkingu. Jesli egzaminator bedzie chcial uwalic, ma duzo mozliwosci, by zrobic to legalnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
0 / 0

Mnie nie wkręca - wstyd się przyznać, ale to ja gadałem z kumplem. Ewka się do mnie dwa tygodnie nie odzywała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hydroksowodorosol
+1 / 3

@cavallino
Za tak zwany "brak dynamiki jazdy" niektórzy egzaminatorzy są w stanie oblać egzamin.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M miken1200
+3 / 5

@MAGW - masz rację, nie ma obowiązku się zatrzymać, gdy pieszy czeka na chodniku - CHODNIK TO NIE PRZEJŚCIE!

@jellypePe: prawko zdawałem w 2004 roku - na mieście pieszy mi wyskoczył na pasy, musiałem ostro hamować - zdałem i nawet słowa komentarza nie usłyszałem!

@Naturat - podaj numer przepisu, który mówi o 40km/h i o tych 25 metrach, bo inaczej napiszę wielkimi literami: NATURAT TO ŚCIEMNIACZ, CO WYMYŚLA SOBIE PRZEPISY!

Do wszystkich pieszych, co uważają się za bogów przejścia i chodnika - art. 14 Kodeksu Ruchu Drogowego "Zabrania się: 1.wchodzenia na jezdnię: a.bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2012 o 8:54

F Freire
0 / 4

@cavallino Śmiem twierdzić, że nigdy nie widziałeś pytań testowych z egzaminu teoretycznego na prawo jazdy, bo byś pewnie kojarzył. Proponuję wejść pod ten adres: http://portalnaukijazdy.pl/testy/b/questions/learn/4/1264 - pytanie dotyczące pierwszeństwa pieszych na skrzyżowaniach, a tutaj masz "babcię" - http://portalnaukijazdy.pl/testy/b/questions/learn/4/1267 może się przestaniesz dziwić. Proponuję abyś przejrzał sobie wszystkie pytania może jeszcze coś cię zaskoczy. Niestety ale testy powinny zdaje się być powtarzane co 5 lat bo niektórzy mają wybitną zdolność do zapominania niewygodnych dla nich informacji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cavallino
-5 / 5

Freire, wydawalo mi sie, ze pisze prostym jezykiem. Naturat zostal poproszony, by przedstawil punkty PoRD dajace niepelnosprawnemu te specjalne przywileje, o ktorych pisal. O skrzyzowaniach nic nie pisalem, a w drugim twoim obrazku zamien babcie z laska na skoksowanego dwudziestolatka i co - zmieni to cos w kwestii pierwszenstwa? Popros opiekuna, by poszukal ci jakichs kursow doksztalcajacych, bo umiejetnosc skladania liter w slowa, jak widac po tobie, nie oznacza umiejetnosci rozumienia czytanego tekstu.

Hydroksowodorosol, slawetny brak dynamiki potencjalnie moglby byc powodem przerwania egzaminu z wynikiem negatywnym, owszem, jednakze dotyczy to przypadkow klinicznych. Moj dobry znajomy jest instruktorem, po uwalonych egzaminach swoich kursantow (oczywiscie przez "brak dynamiki", wedle zeznan tychze) byl nieraz pogadac z egzaminatorem i okazywalo sie, ze kierowca in spe chcial radosnie skasowac samochod na parkingu albo skrecic w prawo na "strzalce" bez zatrzymywania sie. W naturze ludzkiej lezy niechec do przyznania sie do bledu, wiec winny jest niedobry egzaminator.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Freire
+2 / 2

@cavallinio No jeżeli "skrecania z glownej w podporzadkowana" nie jest dla ciebie opisem jazdy po skrzyżowaniach no to poddaję się. Ja może nie potrafię czytać ale ty nie potrafisz nawet zrozumieć obrazka. Osoba z laską to uniwersalne określenie osoby ułomnej fizycznie, tzn. niepełnosprawnej, starszej itd. I nie widzę powodu by ktoś miał dla ciebie wykonywać brudną robotę. Sam se poszukaj przepisów, jeżeli testy na prawo jazdy są dla ciebie mało wiarygodne. A zresztą co mnie to obchodzi, jak widzę nawet jeżeli ktoś poda dokładny przepis to i tak będziesz wiedział swoje. Mam tylko nadzieję, że nie spotkasz na swojej drodze kogoś kto będzie chciał skorzystać ze swoich praw - tych które ty nie uznajesz za istniejące.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hydroksowodorosol
0 / 0

@cavallino, w sytuacji, którą opisujesz, to rozumiem, że zdający został oblany. Ale w przypadku mojej znajomej było tak, że zmieniała pas ruchu z prędkością 45km/h (gdzie ograniczenie było do 50), z tyłu nikogo nie było, a egzaminator ją oblał, bo wg niego jechała dużo za wolno. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Naturat
+2 / 2

@cavallino i reszta co domaga się artykułów z kodeksu ja podaję wam już interpretację uproszczoną i być może z błędami co do tych 25m. Jeśli uważacie ze ściemniam to pokażcie mi artykuły kodeksy drogowego udowadniające to, że ściemniam bo jak na razie to tylko mnie obrażacie i powołujecie się na znajomych. Jeśli nie znasz i wykłócasz się, że laska u starszej osoby to nie jest znak ułomności i że osoba ułomna fizycznie nie ma pierwszeństwa na drodze w dowolnym jej punkcie to po pierwsze nie znasz przepisów, po drugie jesteś skrajnie "chamski" za kierownicą i zupełnie pozbawiony kultury kierowania. Polecam wam wszystkim wyjazd do Czech, Niemiec, Francji, Hiszpanii, Anglii i zobaczcie co to znaczy kultura na drodze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar anek90
+1 / 3

Nie ma to jak skrzyżowanie w Świnoujściu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wadziu
+14 / 26

Drogi Kierowco, na drodze panuje zasada ograniczonego zaufania. Jeżeli widzisz przejście dla pieszych i ludzi to zwolnij, bo jadąc 50/h mozesz nie wyhamować...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZeebaEata
+11 / 19

No, idzie tak samo jak po chodniku. Co ma, w sprint uderzyć bo ty nie możesz poczekać dodatkowych 5 sekund?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iwanbezdelfina
+4 / 10

Tja... zwłaszcza ludzie starsi lub niepełnosprawni mają sprintem mykać przez jezdnię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qwertyu1234
-1 / 9

@ZeebaEata- jezdnia to nie obszar po którym powinien chodzić. Więc jeśli wszedł na jezdnię, to powinien JAK NAJSZYBCIEJ ją opuścić. Do spacerków są chodniki. Nie musi uderzać w sprint, ale ma przejść a nie przepełznąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piniu1991
+16 / 32

Taa ja stane w obronei pieszych, To irytujace jak stoisz 5 min przy pasach i nie mozesz przejsc bo jak nie z 1 to z 2 strony jada... I zaden sie nie zatrzyma.(Kierowca mysli ten przedemna przejechal to ja tez jeszcze przejade )

A jak juz ostatni samochod jedzie i nikogo nie ma zanim - wiec bysmy mogli sobie spokojnie przejsc , TO ON SIE LASKAWIE ZATRZYMA , PYTANIE PO CO ? skoro byl ostatni ??
Jeszcze jak pada deszcz a oni se jada i nie zwracaja uwage na tych co chca przejsc tez mnie denerwuje


ALE JUZ NIEDLUGO... Tusk doprowadzi do tego ze wszystcy bedizemy pieszymi. Bo benzyna droga :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karmi7
+4 / 8

Niestety w większości polscy kierowcy to chamy. po czym poznać Polaka na wakacjach za granicą? Że boi się wejść na pasy i ze zdziwieniem patrzy jak samochód się zatrzymuje i go przepuszcza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SaleiB
+16 / 26

Taczka rozpędzona do 50 km/h tym bardziej nie zatrzyma się w miejscu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Penclo
+13 / 23

MAGW widziałem coś takiego w Szwecji i wszystko pięknie ze sobą współpracowało. Widzisz pasy - zwalniasz, widzisz przechodniów - zatrzymujesz dupe. Proste jak dwa razy dwa. Tym bardziej jeśli cwaniaczki jeździcie w skrzynkach i wiecie, że człowiek niema z Wami szans tym bardziej macie obowiązek się zatrzymać. Koniec kropka, nie ma tematu w ogóle. I czego jeszcze, może ograniczenie do 100 po miejskich drogach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 19KraszaK18
+4 / 16

to rób tak żeby móc wyhamować bo od tego są pasy żeby zachować przy nich ostrożność a nie jechać 50km/h ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakub512
-1 / 15

Nawet z 30 km/h nie wyhamuje się na 5 metrach a przy "szklance" na drodze to przy 15 km/h może być problem żeby się zatrzymać na tak krótkim odcinku. Widzę,że nie masz pojęcia o jeździe samochodem, więc po co się wypowiadasz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KoD997
+11 / 17

No tak, ale co zrobić gdy stoję sobie na skraju chodnika właściwie już na pasach i czekam aż mi ustąpią (w świetle prawa już wtedy kierowcy powinni mi ustąpić pierwszeństwa) a oni sobie jadą dalej jakby nigdy nic. I nie gadaj że nie mają możliwości wyhamować jak są np 100 metrów od przejścia i widzą że idę. Jestem w 1/4 ulicy jednokierunkowej a tej na chama przejeżdża drugim pasem. Idioci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KoD997
+7 / 7

No dobra, ale ja już nie jestem na chodniku tylko na pasach tuż przy chodniku. I co wtedy? Te ch**e jadą dalej jakby nigdy nic a powinni mi ustąpić pierwszeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Chil
0 / 0

jakub512, okulista się kłania, i to bardzo nisko, skoro dopiero z odległości 5 m pieszych widzisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kokosnh
+4 / 6

reakcja : prędkość(50km/h) przez 10 pomnożone razy 3 = daje 15 m, przy 50 km/h droga hamowania :
prędkość(50km/h) podzielone przez 10 do kwadratu ( przy suchej jezdni ) = daje 25 m, 15 + 25 = 40 m do
całkowitego zatrzymania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2012 o 20:00

avatar mareczek00713
-4 / 8

Wyskoczył mi na drogę jakiś dzieciak, zatrzymałem się w 15m - ręczny, umiejętności i panowanie nad
nerwami, a nie fizyka panowie (chociaż lepiej zostawić sobie zapas, bo prawie nowe opony poszły do wymiany.
Jeden apel - patrzeć przed siebie, zachować zimną krew i mieć praktykę za kółkiem. I skończcie z
debilnymi opisami "ja-odsiedzę-swoje-a-ty-nie-masz-nóg". Utratę nóg od śmierci dzieli niewielka granica,
a jak kogoś zabijesz to nawet jak ci nie zabiorą prawka pomyśl - czy warto znów ryzykować?

PS: Twoja odpowiedż wciąż jest dobra kokosnh, po prostu więlszość kierowców nie myśli i zamiast zapisać się na jakiś kurs dodatkowy myśli, że po zdaniu prawka już są jak Loeb lub McRae.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2012 o 1:42

M miken1200
-1 / 5

@mareczek00713: Bajki opowiadasz. Jeśli się zatrzymałeś na 15 metrach to nie miałeś dużej prędkości, to po pierwsze, a po drugie nie zniszczysz tak opon, a już nowe opony do kosza to bajka dla dzieci w piaskownicy. Pół roku temu hamowałem z piskiem, z hamulców (lub opon) poszedł niebieski dym i jakoś koła nie są uszkodzone!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
0 / 4

Opony nówki, ale wózek nie - po prostu już łatwiej go uszkodzić, tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sehremoter
+5 / 7

za pierwszym podejściem do egzaminu właśnie nie zdałem przez pieszego. Zatrzymałem się w celu przepuszczenia go, on stoi i patrzy , nie idzie. Ruszyłem i on ruszył, oczywiście koniec egzaminu.

a poza egzaminem również miałem tyle przypadków. Piesi często myślą że wyhamujesz. Niestety nawet system ABS czy inne systemy nie wyhamują auta z prędkości 60km/h do 0 na odcinku 4-5 metrów. pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KwarceK
+6 / 8

Tej zimy miałem sytuację jak na śliskiej drodze piesi mi wyszli. Nie posiadam ABS wiec hamowanie pulsacyjne pozostało :) widzą, że mam problemy z wyhamowaniem ale nic sobie z tego nie robią idą dalej powoli i się na mnie patrzą ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
+2 / 12

Przechodniu pamiętaj - twoja głupota może cię zabić na miliony sposobów - po co zaraz korzystać z takiego który zamyka innych w pudle?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar doopa
+4 / 18

widzę że większość ludzi którzy dodali tutaj komentarze nie wiedzą o czym mówią, pewnie większość nie ma prawa jazdy, albo hamy, nie mają żadnej kultury jazdy.. dlatego po naszych drogach tak kiepsko można się poruszać, bo większość tych baranów uważa się za panów dróg.. bo nie chce im się wcisnąć hamulca, czy tam sprzęgła.. to z kapcia zacznijcie chodzić to zobaczycie jaka jest u nas "kultura" jazdy..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Naturat
-4 / 14

podziękuj sobie ze przepisów nie znasz:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MisterTwister90
+8 / 16

Drogi kierowco, ustępuj pierwszeństwa pieszym,pieszy nie jest morsem gdyż nie chce marznąć na takiej pogodzie, podczas kiedy Ty masz włączone ogrzewanie w samochodzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hubas1234
+11 / 15

Mówicie że kierowcy nie uważają - jasne są tacy. Jednak jeżdżąc po mieście nie raz widziałem sytuację że ludzie po prostu wbiegali na przejście. Wielu też w ogóle się nie rozgląda a zatrzymanie samochodu w pewnych sytuacjach graniczy z cudem. Nie zawsze ewidentnie wydać że osoba chce wejść na jezdnie, często też ludzie stoją przy przejściu chyba tylko po to żeby postać. Kierowcy nie są bez winny ale i pieszym nic nie brakuje!

Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Chil
0 / 0

Nie tylko naa przejście. Parę razy wyskoczył mi jakiś debil znikąd prosto pod koła, A że są to tylko 2 koła, ty trudniej zatrzymać. Tym bardziej trzeba mieć oczy dookoła głowy. I piesi i kierowcy powinni uważać, szanować innych i stosować się do przepisów. Odrobina kultury i problem z głowy. Proste. Tylko czemu w praktyce dla większości takie trudne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sadzio132
-1 / 1

taczka też nie zatrzyma się od razu przy tej prędkości...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2012 o 20:18

M martaef
0 / 12

Drogi kierowco, przechodzień nie ma samochodu i marznie trochę bardziej, więc skorzystaj ze swojego refleksu i zatrzymuj się, kiedy widzisz, że ktoś chce przejść przez ulicę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shroon
0 / 18

jako kierowca masz obowiązek przepuścić pieszych stojących przy przejściu, masz też obowiązek zachować szczególną ostrożność i być przygotowanym na to że piesi wejdą na przejście gdyż mają do tego prawo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wroten
+2 / 16

A tobie kolego kto takich bzdur naopowiadał? Zajrzyj do kodeksu ruchu drogowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Penclo
-2 / 14

Dla tych co mówią, że nie zdążą wyhamować: po to jest ograniczenie do 50 w mieście. Po za tym jakoś w innych krajach potrafią to respektować. Czy to oznacza, że Nasi kierowcy są gorsi? Nie potrafimy się zatrzymać przed przejściem?Hmmm?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ciufa
+6 / 12

Jak wyjdziesz komuś, nawet na przejściu, 5 metrów przed maską to powołasz się na prawo. I zgoda. Tylko co ci z prawa kiedy leżysz nieprzytomny w kałuży własnej krwi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M miken1200
0 / 4

Kierowca wtedy też się powoła na prawo, dokładnie art. 14 KRD - i to kierowca będzie miał rację, nie pieszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ciufa
0 / 8

Krajowy Rejestr Dłużników? :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wanky
+4 / 12

Przez bardzo długi okres czasu byłam pieszym. Z natury mam tak, że nie ufam nikomu. Ani innym pieszym, ani kierowcą. Dlatego też nawet jeśli mam zielone światło, zerkam na lewo (bo wtedy najczęściej samochody mają również zielone światło do skrętu w lewo) i wole się przytrzymać niż wejść komuś przed maskę. Teraz zaczęłam jeździć samochodem i już wcześniej, zanim w ogóle zaczęłam robić prawo jazdy zauważyłam, że większość osób nawet nie patrzy. Ma zielone światło to idzie. Niestety są kierowcy, którzy chcą jak najszybciej przejechać jeszcze przed pieszymi (co widziałam wiele razy na własne oczy). Piesi też nie są święci. Byłam pieszym przez ponad 21 lat i wolałam poczekać tą chwilkę by mieć pewność, że z żadnej strony nie potrąci mnie samochód, nawet na zimnie czy deszczu niż pchać się przed maskę bo ja muszę przejść. A co do zatrzymywania się przed przejściami - prawo jazdy zdawałam niedawno. Kiedy pieszy wystawi nogę na pasy, masz obowiązek się zatrzymać. Kiedy stoi przy przejściu i rozgląda się, nie masz obowiązku się zatrzymać ba[!] gdyby się np. zatrzymało w takiej sytuacji i za L utworzyłby się korek, egzaminator mógłby to policzyć jako zatamowanie ruchu po przez bezsensowne zatrzymanie się przed przejściem kiedy pieszy nie chciał przejść a się tylko rozglądał. Cóż, rozumowanie jest dziwne ale tak jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lalalalala123
+2 / 6

a wy tylko o tej pogodzie... rany czy autor demota napisał coś o przymrozkach?! wiadomo, że podczas takich warunków kulturalny kierowca ( jak ja) zatrzyma się przed pasami bo ma tą świadomość, że jest zimno. no ale nie wchodźcie na drogę kiedy rzeczywiście samochód ma znikome szanse, aby się zatrzymać... poza tym większość tutaj krytykujących kierowców którzy się nie zatrzymują przed każdymi pasami nie ma prawa jazdy, więc po co się w ogóle wypowiadacie skoro sami nie wiecie jakbyście się zachowywali na drodze ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wojtekzchelmzy
+5 / 9

Jeśli kierowcy i piesi będą wzajemnie się szanować i tolerować wszystko będzie dobrze i bezpiecznie. Niestety piesi, którzy nigdy nie jechali samochodem często nie mają wyobraźni i nie wiedzą, że co to jest droga hamowania. Również zdarzają się kierowcy, którzy chyba zapomnieli co to znaczy czekanie na przejściu w pogodzi i niepogodzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qwertyu1234
+1 / 1

A czasem choćbyśmy dali radę gwałtownie zahamować, to nie wyjdzie to na dobre, bo mamy innego za sobą, który nie wciśnie hamulca w tym samym czasie co my. I wtedy cmok zderzakami...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pns
+4 / 6

Staramy się przepuszczać i być kulturalni na drodze, aczkolwiek stop tym moherom które pchają się na pasy nie zważając na nic!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B burakino
0 / 14

Założyłam konto, tylko dlatego, żeby skomentować ten Demotywator. Jestem kierowcą od kilku lat, ale równie często (z powodu korków) poruszam się pieczo bądź komunikacją miejską i szlag mnie trafia, jak kierowca nie chce mnie przepuścić na pasach!! To nie jest żaden problem dla kierowcy poczekać kilka chwil!! Czemu w cywilizowanych krajach takich jak Hiszpania czy Holandia to nie jest problem? Tylko Polska jest sto lat za murzynami i chamy czują, że siedząc za kierownicą mogą robić wszystko. Ok, ciężko jest wyhamować kiedy ktoś nagle wchodzi na pasy, ale do jasnej cholery, pieszy ma pierwszeństwo i jeśli chce przejść na drugą stronę ulicy to należy mu ustąpić!! Niezależnie czy jest taka pogoda jak dziś czy jest ciepło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wroten
-4 / 10

"Jestem kierowcą od kilku lat..."
Nie nie jesteś. W innym wypadku nie opowiadałbyś takich bzdur. Więc nie zmyślaj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M miken1200
0 / 4

Gdzie kupiłeś prawko? Kierowca nie musi wpuszczać na przejście osoby, która czeka na chodniku. To tylko jego dobra wola, a nie obowiązek!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B burakino
0 / 6

Za 3 dni minie 5 lat jak mam prawo jazdy i uwierz mi, że da się jeździć kulturalnie. Ale rozumiem takie podejście jak Twoje - typowo polskie. Pan i władca na drodze.. mam nadzieję, że takie chamstwo uda się wytępić!!! Już teraz wszyscy za granicą narzekają jak Polacy jeżdżą. I słusznie. Szkoda, że nie wpływa to na kierowców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+1 / 3

> burakino ---- Twoje słowa: "... Ok, ciężko jest wyhamować kiedy ktoś nagle wchodzi na pasy..." ---- No przecież autor demota napisał właśnie o takim przypadku, więc o co Ci chodzi? ---- Ja również bywam pieszym i zdarza mi się długo czekać na możliwość przejścia przez jezdnię. Nie przeczę, że byłoby miło, gdyby ktoś z kierowców się zatrzymał. Jednak jeżeli kierowcy sami się nie zatrzymują, to nie ładuję się na jezdnię tuż przed nadjeżdżającym pojazdem, nawet, jeżeli miałbym pierwszeństwo. A to dlatego, że bardziej od swojego pierwszeństwa cenię sobie swoje życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Parapecik
-1 / 3

Nie rozumiem ;( Taczkami dasz rade zahamować w miejscu przy 50km/h?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2012 o 21:16

avatar KakaPipe
-3 / 7

Przy przejściu na pewno jest ograniczenie do mniej niż 50km/h a poza tym jest znak o przejściu i strefa (kilka metrów w obie strony od przejścia) na której kierowca ma zachować szczególną ostrożność:D

Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar vandreadpl
+3 / 5

A ja się przyczepię do samego zdjęcia :P Kierowca jak zmienia kierunek jazdy na skrzyżowaniu musi ustąpić pieszym nie ważne czy wprawo czy w lewo. Ale Zgodzę się samochód nie zatrzyma się w miejscu. Ale jak widzę kogoś na przejściu to zwalniam. A najlepsi artyści to staruszkowie(jak mają parasole bo pada to nie ma opcji by się rozejrzeli) ludzie w kapturach , młodzi(niekoniecznie) piszący akurat sms'a oraz często widziałem jak stadem wchodzi parę osób bo sobie tak ufają że myślą że ktoś się rozejrzał (z innej beczki dostałem tak mandat za przejście na czerwonym świetle bo staruszek astał stał nagle poszedł a ja nie patrząc za nim a potem ponieważ miałem kaptur zostałem zatrzymany często widok jak to straż miejska woli zgarnąć młodego mimo iż te same wykroczenie wykonał staruszek)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wroten
+2 / 10

Jak czytam te komentarze to nabieram przekonania, że najwięcej do powiedzenia (na ogół kompletnych bzdur) na temat przepisów ruchu drogowego mają ludzie, którzy w ogóle prawa jazdy nie posiadają :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cavallino
-1 / 5

Masz racje, ale probuj dalej, moze w koncu zdasz egzamin.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kowalq1
+10 / 14

Art. 14.
Zabrania się:

1. wchodzenia na jezdnię:
a. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,

Sam jestem i pieszym i kierowcą, żeby mi ktoś nie zarzucił stronniczości. Piesi, szczególnie starsze osoby, są w przeświadczeniu, że wszędzie mają pierwszeństwo i trzeba ich traktować jak święte krowy. Kodeks drogowy, w tym temacie, jest chyba jasny i zrozumiały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maverick3001
+4 / 4

Myślisz, że przeciętny polski pieszy, który nie ma prawa jazdy, choć raz w życiu miał w rękach Kodeks Drogowy? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
-3 / 5

drogi kierowco, pasy są od tego żeby sie przed nimi zatrzymać. a jeśli sie nie zatrzymasz to bedziesz miał jednego trupa więcej na sumieniu bo ja nie zamierzam czekać na przejściu DLA PIESZYCH :) wiesz, mnie na życiu nie zależy, a ciebie może sumienie będzie gryzło :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stachu80
0 / 0

jak Ci na życiu nie zależy to wez sznurek i idż się utop

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I IIanTyII
+8 / 12

Mogę dołączyć do ogólnych narzekań na kierowców? ja to generalnie spokojny człowiek, więc jak postoję chwilkę dłużej to się za bardzo i tak nie zirytuję, ale ostatnio to kilka sytuacji z równowagi mnie wytrąciło..

4 razy w tygodniu przechodzę przez pewną drogą - tranzytowa ;/ w dużym mieście, i przejście ze światłami !- i wiecie co się tam dzieje? zapala się dla mnie zielone, a tir dalej sobie jedzie (no nic..tiry wolno hamują, niech sobie jedzie)..a dalej osobowy też się śpieszy (no a jak), a i z drugiej strony też auto jedzie, a ja stoję jak głupia przy tych pasach z zielonym światłem i myślę,czy w ogóle na tym zielonym zdążę przejść :| - generalnie to była ekstremalna sytuacja, tylko ten jedyny raz zdarzyło mi się widziec tyle samochodów ignorujących światła..., ale na tym przejściu w 75% przypadkach pierwszy samochód nic sobie nie robi ze świateł (i na pewno nie przejeżdżają na pomarańczowym, skoro ja mam już zielone).

Ale podobnie, mam też inne skrzyżowanie w okolicy. Dosyć spore. Ja idę sobie przez pasy, i muszę się na ŚRODKU pasów zatrzymać, bo samochody sobie jadą na zielonej strzałce - no paranoja jakaś...

co do wbiegania pod samochód..najgorsza sytuacja, to taka jak pieszy stoi i niby grzecznie czeka a nagle, jak samochód blisko pasów to ten wkracza na jezdnie :|.
Najgorsza i tak jest jedna rzecz. Że kierowcy jak i ludzie to stado baranów podążające za pierwszym.. więc najgorzej to czekać aż ktoś ciebie przepuści, jak samochodów jest pełno..bo wtedy chyba każdy myśli 'ten przede mną przejechał to co ja się będę zatrzymywać' i tak jedzie jeden, za drugim, a człowiek stoi i czeka :| i czeka długo, bo samochodów sznur. A jak samochodów mało, to pojedynczy się zatrzyma (kiedy i tak jest mi w miarę wszystko jedno, czy on przejedze i przejde za nim, czy się zatrzyma ;) )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Punciak
+3 / 7

To się w pale nie mieści jakie głupoty można wyczytać pod demotywatorami związanymi z kodeksem ruchu
drogowego.
Może jeszcze dodacie że jak pieszy jest 50 metrów od przejścia dla pieszych bez sygnalizacji
świetlnej to mam zatrzymać samochód i czekać aż się oddali po za obszar tych 50 metrów?

JAK JESTEŚ NA
CHODNIKU - TO NIE MASZ ŻADNEGO PIERWSZEŃSTWO ANI ŻADNE PRAWO NIE NAKAZUJE MI ZATRZYMAĆ SIĘ BO RÓWNIE
DOBRZE MOGŁEŚ SIĘ UMÓWIĆ Z KUMPLEM NA KTÓREGO CZEKASZ.

Dopiero po wejściu na jezdnie jest
pierwszeństwo. Ale co to zmienia skoro wystarczy zobaczyć statystyki wypadków z udziałem pieszych, ile to
było procent, 60? 70%? (ogólnie coś koło tego, sporo ponad połowa) wypadków z udziałem pieszych jest z
winy właśnie tychże pieszych. Droga hamowania łatwo obliczyć, dlatego żadne powoływanie się na "ja
jestem na jezdni jestem panem i mam pierwszeństwo" nic nie da. Zwłaszcza że możecie już być w kostnicy.
A, i jak już się przechodzi to nie piszę się smsa i ma się wszystko w czterech litera tylko trzeba "zgrabnia" przejść i oglądać się na sytuacje na drodze bo z zakrętu może wyjechać tir jadący nawet te 30km/h ale który na oblodzonej drodze może nie wyhamować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2012 o 22:40

F Freire
+3 / 5

Może to dla ciebie będzie niespodzianka, ale pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo na chodniku! Wyjeżdżając z posesji, wjeżdżając na chodnik kierowca ma OBOWIĄZEK się zatrzymać. Może oczywista sprawa ale dla większości kierowców niecałkiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gumowy18
0 / 8

Proponuje wszystkim kierowcom wybrać sie do Norwedii, Holandii, Belgii lub bliżej do Czech i zobaczycie jaka tam jest kultura w stosunku do pieszych. W Norwegii i Holandii pieszy nawet nie patrzy czy samochód jedzie, to kierowca ma zwracać uwagę na nich i jakoś tam wypadków jest bardzo mało z udziałem pieszych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wroten
+2 / 4

@mooz

Zgadzam się w 100%. Jak byłem w UK, też mnie to zdziwiło, że przejść jest bardzo mało. Jeśli już są światła to i tak wszyscy lezą na czerwonym, ale bardzo dobrze. Każdy ma świadomość, że robi to własną odpowiedzialność i dlatego ludzie uważają a idiotyczne światła przy przejściach nie blokują ruchu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elfi
+1 / 1

o Świnoujście =]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H halucynogen
0 / 0

Ty też po tablicach poznałeś?
Co to za ulica? Bo za cholerę nie poznaję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Teliss
0 / 0

Początek Władka IV

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H healking
-2 / 4

Zadajmy sobie teraz jedno pytanie! Kogo jest więcej ? Debili którzy nie patrząc wbiegają na jezdnie czy kierowców którym lenistwo nie pozwala się zatrzymać ? Oczywiście, że tych drugich! choć nie mówie ze pieszych jest bardzo mało! Gdyby nie światła na skrzyżowaniach w moim mieście pewnie czekal bym godzinami aż jakiś "kulturalny" kierowca się zatrzyma których to coraz mniej ;(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tatun
+1 / 5

Drodzy kierowcy i piesi - cytuję przepis, o który większości z Was chodzi, a znajduje się on w rozporzadzeniu o znakach i sygnałach drogowych:
"Kierujący pojazdem zbliżając się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany ZMNIEJSZYĆ PRĘDKOŚĆ tak, aby NIE NARAZIĆ na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów ZNAJDUJĄCYCH się w tych miejscach lub NA NIE WCHODZĄCYCH lub wjeżdżających."

Proszę sobie oglądnąć któryś ze starych odcinków programu "Jedź bezpiecznie" - tam jest dokładnie omówione, jak się zachowywać na przejściu. Pieszy, jeśli tylko widzi, że samochód ma realne szanse się zatrzymać, powinien na przejście wejść (wtedy nie wchodzi "bezpośrednio pod jadący pojazd") a kierowca musi go wtedy przepuścić. Co więcej, jeśli ktoś czeka albo podchodzi do przejścia, to kierowca musi zwolnić tak, aby móc tego pieszego wpuścić. A jeśli jest bardzo ślisko, to oznacza to np. zwolnienie do 10 km/h.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar running
-1 / 3

Drogi kierowco. Pieszy to nie pojazd opancerzony. W starciu z twoją tonową metalową puszką nie ma żadnych szans. Ty jesteś bezpieczny w środku, więc kiedy widzisz przejście dla pieszych ZWOLNIJ, żeby w razie czego mieć szansę wyhamować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2012 o 23:24

C Cassar
+3 / 7

Oczywiście piesi mnie zapewne zminusują, ale nim zaczniecie opowiadać brednie, poleciłbym sprawdzić kodeks drogowy, który w miarę jasno określa obowiązki kierowców i pieszych na przejściu. Kierowca ma obowiązek zachować szczególną ostrożność przy przejściu i zatrzymać się TYLKO w przypadku gdy pieszy jest już na przejściu. Przejście zaczyna się na ulicy, nie chodniku i przepuszczenie pieszych stojących po jednej stronie ulicy jest jego dobrą wolą. Pieszy z kolei (oprócz zachowania ostrożności) nie ma prawa WTARGNĄĆ na ulicę, czyli w tym wypadku wymusić pierwszeństwa. Pieszy nie ma pierwszeństwa na drodze, ale TYLKO na przejściu, czyli na "tych białych paskach, przecinających jezdnię". Jeżeli pieszy dochodzi do przejścia, to prawnie kierowcy mają pierwszeństwo i dopóki nie zrobi się miejsce lub ktoś nie ustąpi, wejście na jezdnię jest wtargnięciem, czyli złamaniem przepisów kodeksu drogowego. Tak to wygląda od strony prawnej.
Kolejną sprawą jest twierdzenie, że "nic was te 5 sekund nie kosztuje"... to nie jest do końca prawda; jest to nieistotny szczegół w mojej opinii, ale dopóki silnik chodzi, zużycie jest w toku, a przy ruszaniu idzie najwięcej benzyny, więc aby ponownie samochodem ruszyć z miejsca, "straci się" więcej benzyny niżli jadąc ciągle, to tak w gwoli ciekawostki.
Trzecią sprawą jest to, że obrazek zupełnie nie pasuje do podpisu - jeżeli skręcasz, a piesi są nawet PRZY przejściu, to ONI mają pierwszeństwo, nie kierowca; nie jest ważne światło, jest to ŻELAZNA zasada i kierowca nie ma prawa przejechać przed pieszymi w takiej sytuacji, nawet jeśli może.
A teraz pomijając aspekty prawne itp. - tak naprawdę zgadzam się bardziej z pieszymi i najczęściej ustępuje im miejsca, aby mogli przejść. Jednak piesi też powinni zrozumieć, że tak samo jak kierowcy, oni również nie są władcami ulicy. Czym innym jest przepuścić dwóch czy więcej pieszych na przejściu, a czym innym jest zatamować cały pas dla jednej osoby i paranoją jest twierdzenie, że ZAWSZE trzeba przepuścić nawet pojedyńczego pieszego, ponieważ są miejsca, gdzie takie postępowanie zwyczajnie zatamuje ruch uliczny zupełnie na długi okres czasu (wiem, bo w drodze do pracy mijam takich trzy). Owszem, kierowcy powinni szanować pieszych, ale szacunek za szacunek; kierowca ma (wbrew pozorom) dużo mniejsze pole manewru na drodze - droga hamowania, mniejsza mobilność pod kątem zmiany kierunku jazdy, a prawdopodobieństwo poślizgu jest nawet większe (bo samochód może w takowy wpaść nawet w słoneczny dzień na asfalcie, zaś pieszy na chodniku się raczej nie pośliźgnie, mając ubitą ziemię). Poza tym warto pamiętać, że dla pieszego sprawa przeważnie wygląda tak: przejdę przez przejście i mam spokój na jakiś czas... kierowca po jednym przejściu (zwłaszcza w mieście) za kilkadziesiąt metrów ma kolejne... sprawiedliwym byłoby, aby przed każdym się zatrzymywał?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wroten
0 / 6

Wreszcie ktoś znający przepisy ruchu się wypowiedział.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tatun
-3 / 5

"Kierowca ma
obowiązek zachować szczególną ostrożność przy przejściu i zatrzymać się TYLKO w przypadku gdy pieszy
jest już na przejściu."

Ale, znawcy tematu, jest jeszcze obowiązek wynikający z rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych:

"Kierujący pojazdem zbliżając się do miejsca oznaczonego
znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany ZMNIEJSZYĆ PRĘDKOŚĆ tak, aby NIE NARAZIĆ na
niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów ZNAJDUJĄCYCH się w tych miejscach lub NA NIE WCHODZĄCYCH lub
wjeżdżających."

Jeśli ktoś nie da rady wyhamować przed pieszym wchodzącym na przejście, to nie zwolnił na tyle, aby nie narazić go na niebezpieczeństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anitka2909
+2 / 4

Byłam świadkiem takiej nierpzyjemnej sytuacji,. Stałam na pasach czekając aż ktoś się zatrzyma. Na
drugiej stronei pasów stał Pan, wysunął nogę oczekując, że w ten sposób ktoś się zatrzym,a no i
autko się zatrzymało przy czym drugie, które jechało za nim - nie dało rady... Stłuczka w środku
miasta. Samochód zamiast przed pasami znalazł się za pasami, wybite boczne szyby.
Oczywiste, że winny
był samochód który za szybko jechał i nie był w stanie zatrzymać się tylko wjechać w dupsko...

Druga sytuacja: Na
egzaminie najbardziej bałam się pieszych bo nie można było zatrzymywać się samemu na pasach a czasami
ktoś potrafił wybiec na ulicę "bo mu się spieszy".. zresztą, nawet na czerwonym świetle potrafią
przebiegać przy pędzących samochodach..
Winni są i kierowcy i piesi... nie ma co obwiniać jeden
drugiego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2012 o 23:37

V vviivv
-1 / 3

kierowca ma obowiazek jechac z predkoscia bezpieczna, dostosowana do warunkow atmosferycznych i wlasnych umiejetnosci. jesli jest w miejscu gdzie ktos moze wyjsc nagle na ulice, musi jechac tak, zeby wyhamowac. samochod moze zabic, jest przydatnym ale niebezpiecznym narzedziem, podobnie jak noz. to kierowca musi sie starac zeby nie zostac morderca. ja jako kierowca tak wlasnie uwazam. ulice miast to nie tor wyscigowy, nie trzeba jechac 100 km/h. nie trzeba nawet jechac te 50 km/h jak w ograniczeniu. trzeba jechac bezpiecznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SnakeVG
-5 / 9

Po pierwsze ZWALNIAJ przed pasami, po drugie pieszy ma PIERWSZEŃSTWO.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
+3 / 7

Pieszy nie ma pierwszeństwa, nigdzie w kodeksie ruchu drogowego nie jest napisane, że to pieszy idzie pierwszy (chyba, że auto włącza się do ruchu lub wyłącza z niego, przekraczając chodnik, po którym pieszy idzie. Ta bajka którą wykrzykujesz (duże litery) to kit, który wykorzystują WORD-y, bo do pewnego stopnia mogą stanowić własne zasady, a oni przecież żyją z uwalania ludzi na prawku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Draik
0 / 4

ojć co za problem jak wbiega pod maskę jego problem! zeznania świadkowie i w ogóle istnieje takie coś jak wtargnięcie
co do pierwszeństwa pieszych to tylko jak jest już na pasach(widzimy ze on tam już jest i idzie a nie właśnie wchodzi) co do zwalniania nie wiem jak ty ale jeśli się już człek w mieście rozkula do przyzwoitej prędkości to wież mi ze zwalniać co chwila nie jest ani przyjemne ani ciekawe a tym bardziej nie jest ekonomiczne. tak więc szanujmy się jak kto stoi i czeka by przejść spoko ale jak kto lezie jak baran sam się prosi o bliskie spotkania z kawałkiem blachy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cavallino
-1 / 1

Nie bardzo wiem, o co chodzi z tymi wiezami, ale skoro tak nie lubisz zwalniac, to jedno pytanie: na inne samochody tez nie zwracasz uwagi? Niewazne korki, wyjazdy z podporzadkowanej, bardziej ekonomicznie bedzie, jak caly czas bedziesz jechal ze stala predkoscia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A asmax888
+1 / 1

Człowiek człowiekowi wilkiem!...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
+1 / 1

Po co się kłócicie i wyzywacie - patrzcie dookoła, zachowujcie zimną krew i pilnujcie się. A odnośnie
odpuszczania pierwszeństwa - ja odpuszczam zarówno jako pieszy, jak i jako kierowca (mimo ciężkiego
kopyta) - pomyślcie rozsądnie, te parę sekund nikogo nie zbawi, a jak kierowca wyda 5 czy 10 zł więcej na
paliwo to też mu na chleb nie zabraknie.
PS: Przykro mi ale masz rację asmax - drobna dyskusja o pierwszeństwie na pasach, a ludzie tak się rzezają :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2012 o 1:49

K kowalq1
+2 / 6

drakulka- nie skomentuje twojego podejścia do życia....
BTW. żyjemy w Polsce, a nie w Norwegii, Czechach
czy Finlandii. Owszem mam zachować ostrożność ale nie muszę się zatrzymać bo ktoś stoi PRZED
przejściem, powtórzę jeszcze raz słowo "PRZED". Przeinaczacie ten przepis "pod siebie". Dziwne, że ja
potrafię nie utrudniać życia kierowcą. Nie utrudniam życia również pieszym- demot tyczy się tylko
idiotów ładujących się bezpośrednio pod jadący samochód, co jest wykroczeniem w świetle KD.
Oczywiście nie znaczy to, że przepuszczam każdego pieszego na pasach, bo bym chyba osiwiał. W swoim życiu
(jako pieszy) nie przypominam sobie, aby jakichś kierowca nie wyhamował, w domyśle "wymusił" na mnie
pierwszeństwo. Natomiast dużo razy musiałem gwałtowanie hamować na drodze (nie przed pasami- na zwykłej
drodze), aby uratować życie kolejnemu troglodycie, który myśli, że jest po za prawem z racji iż jest
pieszym. Aż dziw bierze, że mam tyle cierpliwości i nie trąbie na nich. Ale wg większości postów to ja
jestem tym złym. "A mógł zabić" ;) Pozdrawiam kumatych pieszych i kierowców

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2012 o 8:08

C Chil
+3 / 3

A może by tak i piesi i kierowcy zachowali rozsądek i przestrzegali prawa? Jedni nie pakowali się pod koła, drudzy dostosowali prędkość? Trochę kultury i uprzejmości na co dzień, a wszystkim nam będzie żyło się lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bigu
0 / 0

50 km/h? Ciekawe gdzie? heheh

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cieply
+5 / 9

Prowadzę firmę budowlaną, zatrudnie autora tego demotywatora który jeździ taczkami 50km/h.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mk2
+3 / 5

Demot jak najbardziej prawdziwy. Dużo pieszych w szczególności starsze panie czy młodzież do lat 18 uważa, że kierowca powinien się zatrzymać przed przejściem w każdym wypadku. Wydaje im się, że kierowca umie czytać w ich myślach i rozpozna czy pieszy z chodnika wejdzie na pasy czy się zatrzyma i rozglądnie. Poza tym droga hamowania jest im całkiem obca. Myślą, że jak auto jedzie daleko to trzeba czekać a jak podjeżdża już pod same pasy to nagle magicznie się zatrzyma. Z drugiej strony to czasem wina kierowców którzy nie jeżdżą po mieście "50tką" i dlatego pieszy nie ma jak przejść przez jezdnie, więc "wciska" się pod najwolniej jadące auto. Poza ktoś w komentarzu powiedział żeby każdy kierowca się zawsze zatrzymywał jak pieszy jest na chodniku przy przejściu. To by miało sens jakby ci ludzie, którzy się gromadzą przy przejściu chcą tak naprawdę przejść. Ile razy się zatrzymałem przed pasami a dziadek mi machał ręka ze nie chce jednak przejść albo stoją kwoki i gadają przy samych pasach. Żeby to streścić powiem że w naszym społeczeństwie brakuje kultury i jak się spodka niekulturalny kierowca z niekulturalnym pieszym to kończy się to przeważnie wypadkiem drogowym. Tylko należy zauważyć kto na tym bardziej ucierpi? Z przepisów o ruchu drogowym wynika, że jeżeli pieszy wtargnie pod nadjeżdżające auto to z automatu staje się sprawca wypadku drogowego i nie dość, że będzie miał konsekwencje prawne i finansowe to jeszcze zdrowotne.
Tak więc apeluje do pieszych aby nie traktowali przejścia jak świętego miejsca gdzie moga wskakiwać pod jadące auta kiedy im się podoba jak i apeluje do kierujących aby czasem jak widzą biednych marznących pieszych stłoczonych przy przejściu żeby zatrzymać się i ich przepuścić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jajko90
+2 / 2

HA JECHAŁEŚ KIEDYŚ NA TACZKACH Z GÓRKI?

Nie tak łatwo wyhamować...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheSpidey120
+1 / 5

Krew mnie zalewa jak widzę wasze komentarze... "Kierowca musi się zatrzymać" , "Pieszy ma pierwszeństwo"... ogarnijcie się trochę. Demot mówi prawdę. Nieraz spotykałem się z sytuacją ,gdy zapaliło czerwone światło dla pieszych ,jedzie samochód i nagle pieszy przebiega przez przejście ,ledwo unikając zderzenia z ostro hamującym samochodem... Tak jak w democie : Samochód nie taczka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gerwazy1234
+2 / 2

Nie rozumiem po co aż ponad 120 komentarzy kłótni skoro jasno zostało przedstawione wyciągiem z kodeksu kto kiedy co może a czego nie może, i co ma kiedy robić. Prawo w tym wypadku jest jasne i obowiązujące wszystkich. A co do innych państw to może mają inne zapisy w kodeksie co do tej sytuacji a w naszym jest tak że pieszy ma bezmyślnie pod maskę nagle nie wchodzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LubieMlekoPL
-4 / 6

Odpowiedź jest prosta - jeżeli widzisz z daleka przejście dla pieszych, zwolnij, gdyż piesi mają pierwszeństwo NA PASACH.
Tak w ogóle to samochód (a także inne pojazdy) powinny się zatrzymywać przed przejściem dla pieszych.Taka prawda.A to, że są ludzie, którzy przechodzą na czerwonym świetle, to całkowicie inna bajka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gerwazy1234
0 / 0

nawet jeśli w promieniu 100 metrów nie ma żywej duszy chcącej a tym bardziej nie chcącej przejść? chyba ,że miałeś/aś coś innego na myśli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ninjaboy2007
0 / 0

na tym zdieciu to piesi maja pierwszenstwo
samochod z bocznej uliczki wiezdza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
+3 / 5

No ro chyba tym obetnę dyskusję - przepisy ruchu drogowego, ruch pieszych:
Art13.2 "Pieszy, przechodząc
przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem
ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się NA tym przejściu ma pierwszeństwo
przed pojazdem."

Art14 "Zabrania się wchodzenia na jezdnie bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym
również na przejściu dla pieszych, spoza innego pojazdy lub przeszkody ograniczającej widoczność drogi,
przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi, zwalniania kroku bądż
zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko,przebiegania
przez jezdnię..."dalej już nie na temat pasów).
Proszę piesi, zrozumcie - nie jesteście świętymi
krowami, a pchając się pod koła tylko niepotrzebnie ryzykujecie. Sam często przepuszczam pieszych, ale
zrozumcie - my ryzykujemy sankcje karne, wy inwalidztwo i śmierć - czy jest sens upierać się, skoro tylko
niepotrzebie ryzykujecie przez nieznajomość przepisów lub ich nieprawidłową interpretację?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2012 o 18:38

T tatun
-1 / 1

"Kierujący pojazdem zbliżając się do miejsca
oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić
na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących
lub wjeżdżających." - to z rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych, do przestrzegania którego zobowiązuje nas ustawa Prawo o Ruchu Drogowym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
0 / 0

No fajnie tatun, to mam zwolnić, tak na wszelki wypadek - a kto zaraz mówi o zatrzymaniu się? A jak jakiś "geniusz" ci wyskoczy na 10m przed maską, to możesz jechać 30km/h i się nie zatrzymasz. Piesi zrozumcie - w Polsce nie ma świętych krów, nie licząc polityków, a wam do polityków dość daleko (i dobrze, upadek z wysokości człowieka do polityka byłby dość bolesny)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Detonatory
-2 / 4

Demota minusują osoby, które wchodzą na pasy gdy samochód jest 5 metrów od nich

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maverick3001
0 / 2

Ja ostatnio nie wytrzymałem i opieprzyłem swoją dziewczynę za sposób w jaki przeszła przez pasy. Kaptur na głowie i lezie przed siebie bez rozejrzenia się na boki...aż mnie ciarki przeszły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar g1en1us1a
0 / 0

...napisał ktoś kto jeździ L.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mrruczus
-2 / 4

Drogi kierowco, w miejscu przejścia dla pieszych należy zachować szczególną ostrożność, tym bardziej, że widzisz ludzi wokół niego; tym samym zwalniając i nie utrzymując prędkości dozwolonej w mieście. Pozdro :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
+1 / 3

Mrruczus - mówisz dobrze, problem z tym, że w democie nie chodzi o to, że ja jadę za szybko, tylko że pieszy chce, aby mu zawsze ustąpić i leje na to, że samochód ma do pasów 10m - w takiej sytuacji mogę sobie jechać 30km/h a i tak wezmę człowieka na maskę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M macface
+1 / 1

Uważam, że prawda leży po środku. Zarówno zdaża się, że piesi wbiegają pod pędzący samochód (choć zdecydowana większość czeka aż samochody przejadą i dopiero wchodzą), jak i kierowcy nie puszczają pieszych. Często zdarza się, że matka z wózkiem stoi przy pasach i nikt się nie raczy zatrzymać żeby puścić. Co do przejazdu na czerwonym uważam to za skur****stwo, chamy i prostaki ryją się byle do przodu, nie raczą poczekać 2 minut aż światło się zmieni - za to powinny być srogie mandaty. Niestety w praktyce to tak wygląda, że policjant kogoś zatrzyma, weźmie 100 zl w łapę i zadowolony. Co do światłem przy każdych pasach to trochę przesada, nie dało by się wogóle jeździć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Noemi23
0 / 2

Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar anelram22
+1 / 3

a zatrzymać się na chwilę i przepuścić pieszego to już krwa nie łaska, prawda ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-1 / 1

W tym sęk - łaska, kierowca może ustąpić, ale wcale nie musi tego robić I nie wiem, czemu się burzycie - dla mnie jest logiczne, że jak jadę to nie zatrzymam się na każdych pasach, bo szybciej bym wtedy szedł z buta, a jeśli idę z buta to nie pcham się na pasy - 2kg ciuchów to słaba ochrona przed dwiema tonami stali

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tkds
-3 / 3

mareczek00713- Kierowca ma obowiązek ustąpić pieszemu na przejściu. A żeby było śmiesznej, to jeżeli potrąci pieszego poza przejściem i pieszy zaliczy uszczerbek na zdrowiu, to może jeszcze beknąć, mimo że nie złamał prawa (odpowiedzialność cywilna). Wiem, bo opiniowałem ostatnio taką sprawę- pijaczek wlazł poza pod samochód, kierowca miał fuksa, że był trzeźwy- ale miał też pecha, bo pijaczek był bystrym facetem, wziął sobie niezłego prawnika i skończyło się (prawomocnie) na 50 tysiącach... Więc dla własnego dobra warto jeździć jak najwolniej i jak najostrożniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katarinkaa
+1 / 3

Drogi Kierowco. Na dworze temperatura spada nawet do -20 stopni. Weź więc pod uwagę to, że Ty siedzisz w cieplutkim samochodzie a piesi marzną na ulicy. Bądź łaskaw zatrzymać się przed przejściem i ustąpić pierwszeństwa pieszym. Dziękuję, dobranoc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tkds
-1 / 1

Ja jak dojeżdżam do przejścia, przy którym widzę ludzi, to zwalniam nawet wtedy, kiedy nie mam pewności czy chcą przejść- to się nazywa zasada ograniczonego zaufania. Niestety, u większości kierowców obowiązuje albo zasada ograniczonego pomyślunku albo zwykłe chamstwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fives
-2 / 4

przed pasami to do cholery macie zwalniać a gdy widzicie przechodnia to się zatrzymać.
już się zapomniało zasad ruchu drogowego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar archielt
-1 / 3

Ja - będąc obcokrajowcem w Polsce* i w w/w sytuacji mam do powiedzenia tylko to - jeb**ny kierowco, pasy są dla pieszych i jak widzisz bezradnych pieszych, stojących przy drodze, zatrzymaj swoje auto nie 5, a 500 metrów przed pasami, i daj przepuść tych, którym przejście w tym miejscu się należy.

*Chamstwo polskich kierowców, zwłaszcza na przejściach dla pieszych, przechodzi ludzi pojęcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar archielt
-2 / 4

Z kraju, którego pochodzę, kierowcy zatrzymują sie już z daleka, jak widzą przechodnia, nawet jesli ten tylko podchodzi do jezdni. Kultura, szacunek, znajomość praw ruchu drogowego - oto czego wam brakuje, kierowcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wiciu13
0 / 0

Zgadzam się, ludzie, wy znacie prawo drogowe? Wielcy kierowcy"? KAŻDY pojazd ma nakaz ustąpić pierwszeństwa osobie wchodzącej na pasy i prędkość samochodu dostosować do sytuacji w której miałby zahamować przed przejściem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cavallino
-1 / 1

archielt, kultura i szacunkiem juz sie popisales wyzej. 500 metrow przed przejsciem, ladnie masz nawalone w lepetynie. Moze w ogole w innej dzielnicy maja wstrzymywac ruch, bo ktos gdzies chce przejsc?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar griselldis
0 / 0

No juz chcialem cos napisac ale widze,ze debilowi dostalo sie juz za swoje!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RROD
0 / 0

Mnie najbardziej wnerwiają piesi, którzy czują się na pasach jak na polnej ścieżce. Powolutku, spokojnie
przechodzą tak jakby nic oprócz nich na jezdni się nie znajdowało. Czasami ma się nawet wrażenie, że po
wejściu na przejście zwalniają kroku tak jakby w połowie pasa mieli ochotę przystanąć i podumać nad
sensem życia. Nosz kur*a gdy widzę coś takiego to od razu mam ochotę puścić sprzęgło i docisnąć pedał po prawej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem