to klamstwo, jesli patrzysz na cos ciemniejszego i jest mniejszy dobór swiatla lub na cos bliskiego źrenica automatycznie sie powiększa aby dopasować ostrość, jesli jest jasno i coś jest daleko zmniejsza się, ale są wyjątki np. kiedy czlowiek się "podnieci" źrenica też się powiększa tyle na temat.
Taka prawda,gdyby się nie zwężały pod wpływem dużej ilości światła,oślepł byś,bo przecież mózg stara się wyregulować światło dopływające do naszych oczu...
Bez podania zrodla,czy czegos innego co by to potwierdzilo, to nie uwierze w to co jest napisane w tym democie,jest kilka czynnikow ktore maja wplyw wielkosc źrenic:swiatlo,odleglosc od obiektu,niektore uzywki,podobno tez stan nastroju ma wplyw.
Patrzenie na oczy działa, spojrzenie w oczy - nie. Ludzki mózg ewoluował tak, że spotykając się z ludźmi stara się nadawać takie sygnały, by zostać pozytywnie odebranym. Patrzenie w oczy - źrenice rozszerzają się też, by lepiej widzieć rozmówcę i lepiej analizować jego emocje.
OCZYWIŚCIE uwzględniając natężenie światła ,z jakiego kąta pada oraz czy to kobieta czy mężczyzna, oraz tzw. "białą kartę". Ktoś kto !praktycznie! ogarnął komunikację niewerbalną może to zobaczyć nie taki laik jak 99% ludzi którzy z tego sobie po prostu sprawy nie zdają. finito
dla wszystkich niedowiarków proponuje przeczytać najnowszy ,,świat wiedzy" tam jest wyraźnie opisane zjawisko. Stwierdzone na
podstawie wieloletnich DOŚWIADCZEŃ.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 marca 2012 o 22:07
Okej... To dam wam dobrą radę- chcecie się komuś 'spodobać'? Umówcie się w ciemnym pomieszczeniu- źrenice rozszerzą się na bank!
A parom radzę unikać miejsc jasnych, bo tam źrenice się zwężają i nie daj Boże, dojdziecie do wniosku, że druga osoba już nic do was nie czuje. ;))
przyszlo mi do glowy zeby w takim razie zobaczyc zrenice mojego chlopaka, gdy na mnie patrzy. ale jego oczy sa tak czarne, ze ja w ogole nie moge odroznic w nich teczowki od zrenicy :D ma dobry kamuflaz
teraz ide sie przejrzec w lustrze, ciekawe jaka bedzie reakcja :D
o kurde wychodzi ze pdobam sie sobie. Ale jak to, przeciez nie mam cyckow...:/
to klamstwo, jesli patrzysz na cos ciemniejszego i jest mniejszy dobór swiatla lub na cos bliskiego źrenica automatycznie sie powiększa aby dopasować ostrość, jesli jest jasno i coś jest daleko zmniejsza się, ale są wyjątki np. kiedy czlowiek się "podnieci" źrenica też się powiększa tyle na temat.
źrenice rozszerzają się również gdy jesteśmy w stresie lub kłamiemy, więc niezbyt mądre spostrzeżenie...
Substancje psychoaktywne też.
@CocaineBusiness - masz coś konkretnego na myśli... ? :D
kokosnh, tak patrzę na nick osoby ponad Tobą i dochodzę do wniosku, że Twoje pytanie było retoryczne :p
Ja noszę okulary i gdy je zdejmę to również źrenice mi się rozszerzają.
tudzież przy oddawaniu stolca się rozszerzać mogą
Tak samo, jak gwzłciciel cie dorwie, też będzie miał bardzo poszerzone źrenice... to z tej "miłości"...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2012 o 12:46
Jasne... źrenice zmieniaja kształt/średnicę pod wpływem większej/mniejszej ilości światła oraz odległósci od rzeczy na które patrzymy... IMHO
Taka prawda,gdyby się nie zwężały pod wpływem dużej ilości światła,oślepł byś,bo przecież mózg stara się wyregulować światło dopływające do naszych oczu...
dobry bajer może z tego wyjść ;-)
Bez podania zrodla,czy czegos innego co by to potwierdzilo, to nie uwierze w to co jest napisane w tym democie,jest kilka czynnikow ktore maja wplyw wielkosc źrenic:swiatlo,odleglosc od obiektu,niektore uzywki,podobno tez stan nastroju ma wplyw.
To dlatego podczas seksu często słyszałem "co ty ćpałeś?" :d Trochę za późno tego demota dodali...
żrenice rozszeżają sie wtedy gdy jest poprostu ciemniej - a gdy jest jasniej to sie zwężają -_-
To w takim razie w szkole jest dla mnie nieprzyjemnie i jej nie lubię :D
to ostatnio było w 'Świecie wiedzy";)
Hmmm to może jak nam się ktoś podoba, stresujemy się, tym że coś źle powiemy przy nim i nasze źrenice się powiększają, więc to ma nawet sens :D
gratuluje marginesu, znaczy sie znajomych
Patrzenie na oczy działa, spojrzenie w oczy - nie. Ludzki mózg ewoluował tak, że spotykając się z ludźmi stara się nadawać takie sygnały, by zostać pozytywnie odebranym. Patrzenie w oczy - źrenice rozszerzają się też, by lepiej widzieć rozmówcę i lepiej analizować jego emocje.
Oko na obrazku Cię nie lubi
Czyli jednak wielkość ma znaczenie!
Czy to znaczy, że podobam się narkomanom ?
@opel6665 pierwsza myśl była żeby dać podpis ,,a teraz idź spojrzeć w lustro" :)
Nic nie wywróżysz z oczu, gdyż zbyt dużo bodźców ma wpływ na źrenicę.
OCZYWIŚCIE uwzględniając natężenie światła ,z jakiego kąta pada oraz czy to kobieta czy mężczyzna, oraz tzw. "białą kartę". Ktoś kto !praktycznie! ogarnął komunikację niewerbalną może to zobaczyć nie taki laik jak 99% ludzi którzy z tego sobie po prostu sprawy nie zdają. finito
Z tego co mi wiadomo gdy ktoś się nam podoba źrenice się rozszerzają.
dla wszystkich niedowiarków proponuje przeczytać najnowszy ,,świat wiedzy" tam jest wyraźnie opisane zjawisko. Stwierdzone na
podstawie wieloletnich DOŚWIADCZEŃ.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2012 o 22:07
Okej... To dam wam dobrą radę- chcecie się komuś 'spodobać'? Umówcie się w ciemnym pomieszczeniu- źrenice rozszerzą się na bank!
A parom radzę unikać miejsc jasnych, bo tam źrenice się zwężają i nie daj Boże, dojdziecie do wniosku, że druga osoba już nic do was nie czuje. ;))
Czyli każdy nienawidzi światło?
To dlatego zawsze gdy patrzę w lustro są tak rozszerzone ^^
Tylko że te ruchy źrenic nie są dostrzegalne przez ludzkie oko, odbieramy te zmiany tylko na poziomie podświadomości!
przyszlo mi do glowy zeby w takim razie zobaczyc zrenice mojego chlopaka, gdy na mnie patrzy. ale jego oczy sa tak czarne, ze ja w ogole nie moge odroznic w nich teczowki od zrenicy :D ma dobry kamuflaz