Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2076 2425
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Doda
+13 / 87

Nie da sie ukryć że to jest jakieś odchylenie od ogólnie przyjętych normatywów... chociażby biorąc pod uwagę to że takie coś nie ma sensu (ewolucja na pewno tego nie planowała) bo ewolucja idze w kierunku przetrwania gatunku a kobieta z kobietą czy facet z facetem nie przyczynią sie do przetrwania gatunku. W kilku słowach Tak to jest choroba)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kalimdor
-3 / 25

Hmmm... jeśli by siedzieli cicho to zmniejsza to tylko konkurencję w wyścigach o samicę ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotk
+8 / 70

cannabis - wiesz, ze szerzenie mowy nienawisci jest karalne? Jak dla mnie to chorobą nie jest homoseksualizm a ograniczenie umysłowe, które nie pozwala twojemu móżdżkowi pojąć pewnych faktów naukowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+26 / 52

A mnie pedały w ogóle nie przeszkadzają, dopóki nie zaczyna się smutna gadka o wychowywaniu przez nich dzieci, tudzież nie chodzą gromadnie po ulicach z szeregiem krzywych haseł. Jak dla mnie, mogą nawet zawierać pewne formy związków prawno-partnerskich, choćby z powodu dziedziczenia majątku, czy rozliczeń podatkowych. Kto co i z kim w domu uskutecznia (o ile jest to za zgodą obojga i nikomu nie dzieje się krzywda), to mnie g***o obchodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+5 / 49

Można ludziom tłumaczyć za pomocą logiki, że homoseksualizm jest swoistą chorobą, ale to i tak nic nie da. Ci, którzy uważają siebie za tolerancyjnych, w swoim kręgu uważani są również za nowoczesnych i stąd ten handicup na homoseksualizm. Wszystko, co jest nienaturalne jest z definicji stanem chorobowym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DamianGZYL
-5 / 39

To jest chore.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Satan
-1 / 91

Homoseksualizm występuje w 450 gatunkach. Homofobia w jednym. Które z tych jest bardziej nienaturalne? (fala minusów od wielkich maczo nadchodzi)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Witek1235
+10 / 56

1. Zawsze mam problem z ubraniem w słowa mojej opinii na temat homoseksualizmu, ale spróbuję.
Homoseksualizm jest chorobą (doskonale dowiódł tego użytkownik Centi kilkanaście komentarzy niżej), z
tą różnicą, że jeśli znajdą się dwie osoby tej samej płci, które chcą ze sobą żyć, to NIKT NIE
MA PRAWA IM TEGO ZABRONIĆ, gdyż jest to dwoje dorosłych ludzi, którzy swoim związkiem absolutnie nikomu w
niczym nie wadzą. To nie wina geja, że jest gejem - taki się urodził/stał i nic nie może z tym zrobić.
Ale gdy taka osoba chce adoptować dziecko i wychowywać je, to już znaczy, że chce kogoś swoją chorobą
zarazić i ma w dupie etykę. Gdy zaczyna chodzić na parady równości, które nie wiadomo jaką treść
chcą społeczeństwu przekazać, to tak, jakby uważała siebie za kogoś lepszego, dlatego, że jest
homoseksualna. Gdy taka osoba zaczyna żądać małżeństwa (a przez małżeństwo przecież FIZYCZNIE
niczego jej nie przybędzie), to ujawnia się ze swoją odbiegającą od norm orientacją seksualną -
zupełnie, jakby się nią chwaliła, mówiąc: "jestem lepsza od was". Jeśli masz znajomego i przez przypadek
dowiesz się o nim, że jest gejem, to nie ma co robić z tego awantury i najlepiej w ogóle nie zwracać na
to uwagi. Jeśli dowiesz się od kogoś, bo sam się przyzna np. w kontekście prowadzonej rozmowy - też ok.
Jeśli powie ci o tym, wyskakując jak Filip z konopi - to coś już jest nie tak. Natomiast jeśli chwali
się na prawo i lewo tym, że jest gejem, to już jest źle. Np. Biedroń dostał się do Sejmu nie ze
względu na swoje poglądy czy przymioty, tylko dlatego, że jest gejem - podobnie pan Anna Grodzka. Jak dla
mnie cały Sejm może się składać z homoseksualistów, którzy jednak nie przypominają na każdym kroku o
swojej orientacji, nie pozywają do sądu każdego ksenofoba napotkanego na ulicy i - przede wszystkim -
znają się na polityce. 2. Tak samo jak homoseksualiści, istnieją zwolennicy seksu oralnego. Dlaczego Ci
pierwsi pozywają do sądu niechętnym ich ludzi za nieprzychylne teksty, a ci drudzy - nie, skoro obie te
kwestie dotyczą preferowanego przez kogoś "stylu" uprawiania seksu? Posuńmy się dalej - porównajmy
homosiów do zwolenników lodów truskawkowych (zakładając, że zdecydowana większość społeczeństwa,
tj. ok. 99,5% woli czekoladowe). Czy zwolennicy lodów truskawkowych organizują parady równości? Gdyby geje
nie uważali siebie za kogoś lepszego i nie organizowali parad, to nikt nawet nie wpadłby na pomysł, żeby
ich dyskryminować - tak samo, jak nikt nie wpadł na pomysł, żeby dyskryminować zwolenników miłości po
francusku czy lodów truskawkowych. "Homoseksualiści walczący" mówią czasem, że na tym polega demokracja, że większość ma zapewnić mniejszości ochronę przed dyskryminacją. Zdarzają się przypadki skazywania ludzi za obrazę geja. Ale czy należy karać tych zwolenników lodów czekoladowych (większość), którzy obrażają zwolenników lodów truskawkowych (mniejszość), a więc teoretycznie są ksenofobami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 16:23

avatar Qarhodron
+3 / 43

@Doda Idąc tym tokiem myślenia kapłaństwo to też choroba, bo oficjalnie księża nie mogą przyczynić
się do przetrwania gatunku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 16:28

avatar kyd
+11 / 31

@Satan, tak w gwoli scislosci, czlowiek jest jedynym gatunkiem, u ktorego wystepuje homoseksualizm. U innych
gatunkow zwierzat wystapuja natomiast zachowania homoseksualne. A to nie jest jedno i to samo. U zwierzat
czasami te zachowania homoseksualne sa nakierowane paradoksalnie na dominacje swoich genow i przedluzenie
gatunku. Np. samiec malpy gwalci innego samca, by podkreslic swoja dominacje w stadzie. A czasami, zeby
zwiekszyc swoja szanse na wieksze potomstwo, zostawiajac swoj material genetyczny na genitaliach innego samca.
Ale te zwierzeta pomimo takich zachowan sa heteroseksualne. Tak samo czasem dziewczyny pod wplywem alkoholu
lubia sie pomigdalic z innymi dziewczynami - to jest wlasnie zachowanie homoseksualne, ktore jednoczesnie nie
powoduje, ze one nie sa hetero.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 16:31

Y Ytrryk
+8 / 38

Heh... już po prostu brak mi słów na poziom kretyństwa zawartego w tym democie. Od razu na początku @cannabis mógłbyś mi wysłać ten dyplom doktora nauk na maila? Napisz na PW to Ci dam mojego maila. A tutaj podaj tylko w jakiej dziedzinie go masz, na jakiej uczelni i kto był twoim opiekunem. Po przeczytaniu komentarzy, żal mi tych, którzy nie mogą zrozumieć, że ich życia nikt nie chce zniszczyć, a np. homoseksualiści mają już ten problem, że wielu z nich w Polsce jest szykanowanych, obrażanych, nie mają równych praw. Nawet uznając, że jest to choroba (chociaż wcale tak nie sądzę i zaraz się do tego odniosę), to takim osobom należy się równe traktowanie (czy ktoś tego odmiawia ludziom bezpłodnym czy chorym na raka, HIVa?), a poza tym jest to wrodzone, nie do zmienienia, niezależne od tej osoby niczym kolor oczu. Można nałożyć nakładki, soczewki - ale to będzie oszukiwanie samego siebie dla dobra społeczeństwa. A chyba każdy ma prawo do szczęścia i miłości, niezależnie od tego, kim jest. Zacznijmy od początku - dwie dorosłe osoby decydują się na związek. To jest ok - nie to, co pedofilia, zoofilia itp. Homoseksualizm nie zmienia żadnych fizycznych cech organizmu, jest zdolny do wydawania płodnego potomstwa - czyli człowiek jest zdrowy. Co do aspektu psychicznego - określenie jakiejkolwiek choroby czy zaburzenia psychicznego jest niezmiernie trudne. Co przemawia za tym, że homoseksualizm nią nie jest? Moim zdaniem to, że nie szkodzi ani jednostce, ani otoczeniu. Jest neutralny - czyli nie zmienia sytuacji jednostki w normalnym społeczeństwie, grupie społecznej itp. przez co mówienie, że to choroba jest dla mnie bzdurą. Czy pan doktor nauk nie wiadomo jakich ma jeszcze jakieś inne argumenty za prócz własnego niesmaku całą sytuacją? Bo pewnie gołą kobietę około 20 roku życia na ławce w parku to być chętnie pooglądał.. Zastanów się tylko, czy w ten sposób Twój sposób rozumowania nie błądzi - egoisto. Ja staram się nawet wytrzymywać smród, co nie przychodzi mi łatwo, szczególnie w autobusie. A co robię, jak starsza pani siada goła w miejscu publicznym - myślę, że to zależy od tego, co się tam dzieje. Plaża nudystów? Spotkanie naturystów? Happening? Są miejsca gdzie "wypada" - ale to też bardzo umowne pojęcie. No i trzeba też przyjąć, że na dzieci może to negatywnie wpływać, ale ja tego nie badałem - więc niech się tym zajmą fachowcy. Uważam więc, że i goły gej, i 80-letnia goła babcia w parku mają takie same prawa - czyli albo oboje nie mogą, albo mogą. I tak bym to rozpatrywał. A jeśli para homo czy para hetero trzymają się za ręce - to także mają równe prawa. To samo przy całowaniu. I jeśli mnie zniesmaczają - to obie sytuacje, albo żadna. Bo teraz wykazujesz(wykazujecie) się nietolerancją. I pamiętajcie w przyszłości, żeby ta nietolerancja nie obróciła się przeciw wam - bo każdy ma jakieś odchyły od odgórnie ustalonej "normy".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+4 / 14

@Maagdziaa93, a moze by tak cos merytorycznego? Nigdy u zwierzat nie zbadano homoseksualizmu, jako jedynej orientacji. Zwierzeta, u ktorych zaobserwowano zachowania homoseksualne, nie ograniczaly sie wylacznie do jednej plci. Rozne sa powody dla tych zachowan. Niekiedy jest to nawet nieswiadomosc, gdy samiec nie potrafi wyczuc samca. Mialem odpowiedni artykul na newsweeku wyjasniajacy poszczegolne przypadki homoseksualne u zwierzat, ale widze, ze ten artykul nie istnieje juz. Ale po czesci wikipedia to opisuje: "Część z takich zachowań można wyjaśnić jako celowe zmaksymalizowanie skuteczności reprodukcji[28]. W przypadku gatunków, które nie żyją długo po osiągnięciu dojrzałości płciowej i mają jednocześnie niewielkie szanse na spotkanie jakiegokolwiek osobnika swego gatunku (np. u ośmiornic żyjących w wodach głębinowych[29]). Wówczas szanse na przekazanie genów rosną, gdy osobnik kopuluje zarówno z osobnikami przeciwnej jak i tej samej płci jak i niekiedy także z osobnikami innego gatunku. Podobnie można wyjaśniać wyżej wspomniane zachowanie mew – samica bez pary nie jest w stanie wychować młodych, a w parze z inną samicą udaje się to, choć takie pary wyprowadzają zwykle mniej piskląt."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
+2 / 14

@kyd, a co do zachowań homoseksualnych - podaj swoją definicję. Bez tego daleko nie zajdziesz. Poza tym, co do zwierząt - osobniki tej samej płci potrafią łączyć się ze soba na całe życie. To całkiej zgodne z naturą - bo zwiększa to szansę na przetrwanie potomstwa, przez zwiększoną opiekę (np. w stadzie dwóch panów będących ze sobą potrafia się zajmować dziećmi np. siostry jednej z nich, drugi przykład to konkret - łabędzie (gęsi z tego co wiem, też), które łączą się ze sobą na całe życie. Dwóch panów może w takim wypadku dobrać sobie na jakiś czas zamicę i wychowywać razem z nią potomstwo. Akt "miłości" chyba, z tego co czytałem, ogranicza się tylko do tego jednego razu. Kobieta po wychowaniu potomstwa opuszcza panów (albo zostaje, zależy). Więc czym wg Ciebie sa zachowania a czy homoseksualizm? Do jakiego rodzaju zaliczysz podany przeze mnie przykład ze świata przyrody?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-2 / 10

@kyd - "samica bez pary nie jest w stanie wychować młodych, a w
parze z inną samicą udaje się to, choć takie pary wyprowadzają zwykle mniej piskląt." Położyłeś mnie xD Czyli mewy wg Ciebie są obojnakami czy jak? Od kiedy samica z samicą może mieć potomstwo? To jest skomplikowany ewolucyjny proces, a Ty go tak upraszczasz i interpretujesz pod siebie. One wykazują prawdopodobnie zachowania hetero tylko i wyłącznie do zapłodnienia - potem nie. Masz pojęcie jak skomplikowane oznaki uczuć mają zwierzęta, w tym ptaki? Mam niemal pewność, że te czułości okazują jedynie w stosunku do swojego prawdziwego partnera - przynajmniej z tych przykładów, co podałem. Nie orientuję sie w mewach, ale warto wiedzieć, sprawdzę to przy wolnej chwili ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+1 / 3

@Ytrryk, racja, ciezko jest zdefiniowac zachowania homoseksualne. Ale chodzilo mi o to, ze tylko u czlowieka wystepuje osobna orientacja seksualna, w ktorej poped jest skierowany tylko do osobnikow tej samej plci. Te wspomniane labedzie nie sa homo, bo kopuluja z samicami. Juz predzej by mozna powiedziec, ze zwierzeta moga byc biseksualne, chociaz tak tez tego bym nie nazwal. Co do mew, to jest cytat z wikipedii, nie wymyslilem tego sobie sam. Poczytaj - jest to troche nizej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualne_zachowania_zwierz%C4%85t U mew wystepuje brak dymorfizmu plciowego, co warto podkreslic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
+6 / 18

Ashardon - nie powiem, podejście nawet mi się podoba. Tak samo jak podejście Ytrryk czy worldisnotperfect. Dobra argumentacja.
cannabis - nie obchodzi mnie osobiście za jakiego podajesz się doktora. Myślę, że osoba naprawdę wykształcona posiada... no, nawet nie tyle minimum zrozumienia dla inności (tą posiadają niestety jedynie osoby mądre), ale przynajmniej jakiś poziom kultury osobistej. Twój zdrowy osąd jest niestety już poważnie zaburzony. Nie chodzi mi bynajmniej o to, że się ze mną nie zgadzasz. Chodzi mi o to, że nie posiadasz szacunku do nikogo, plujesz jadem, powołujesz się na przykłady których nie rozumiesz i korzystasz z argumentów, które nie są niestety prawdziwymi argumentami. Jeśli chcesz powiem dokładnie o co mi chodzi.
Witku, myślę, że jesteś osobą rozsądną, jednak niestety nie mogę się z Tobą zgodzić w pewnych kwestiach. Napisałeś że homoseksualizm jest chorobą... cóż, moje zdanie (tak samo jak zdanie nauki, ale mniejsza z tym) to chorobą nie jest. Ale szczerze mówiąc nie obchodzi mnie, czy coś jest chorobą czy nie, o ile człowiek może być szczęśliwy nie krzywdząc innych. Widzę, że podzielasz moje zdanie (do tego momentu). Jednak co do wychowania dzieci... cóż, kobiety homoseksualne, jak wszystkie kobiety mają silny instynkt macierzyński. Homoseksualni jak i heteroseksualni panowie również. Chęć posiadania i wychowania dziecka jest instynktem, nie jest to, jak Ci sie wydaje (tak wnioskuję z Twojej wypowiedzi) rozmyślną, sadystyczną chęcią skrzywdzenia kogokolwiek. Wręcz przeciwnie. Póki co jest zresztą zbyt wcześnie na mówienie o skutkach wychowania dzieci w rodzinach jednopłciowych, bo takich dzieci jest zwyczajnie zbyt mało. Myślę, że stwierdzenie iż to nie ma wpływu na psychikę jest, delikatnie mówiąc, zafałszowaniem prawdy, jednak stwierdzenie że wpływa to w sposób nieodwracalny, destruktywny na jego psychikę jest również mocnym przegięciem. Pamietaj, że media po prostu rzucają się na wszystko, co kontrowersyjne jak sępy na padlinę (dobry przykład z tym zdjęciem, na którym żołnierz z jednej strony przykładał wrogowi karabin do głowy, a drugi z drugiej strony poił go.) Parady równości... sam nie wiem co o nich sądzić. Jest to w głównej mierze zwykła zabawa. Nie jestem zwolennikiem wyzywających strojów, jednak na paradach takich osób jest tak naprawdę garstka. Oczywiście w mediach pokazuje się platformę z odzianymi w róż, pióropusze i umalowanych "pedzi", którzy są tam naprawdę rzadkością. Ale nie zmuszam do lubienia parad, bo sam mam do nich mieszane uczucia, zresztą raczej bardziej negatywne.
Stwierdzenie, że chęć powiedzenia światu o tym, kim się jest wywyższaniem się... jest... chora. Szczerze. Co niby jest lepszego (czy gorszego) w byciu homo/bi/trans? Nic. A ujawniamy się (tak, napisałem: ujawniamy) z pewnych, oczywistych (przynajmniej dla mnie) powodów: 1)jest nas niewielu (w porównaniu do hetero). Jak mamy się dowiedzieć kto jeszcze jest tej samej orientacji, jeśli nikt się nie ujawnia? Naprawdę nikt z nas nie będzie podrywać nikogo "na ślepo", bo przecież Wy, hetero sobie tego nie życzycie. My rozsądnie chcemy to uszanować, ale Wam to i tak nie pasuje. To co, w celibacie mamy żyć?! 2) Jesteśmy mniej lub bardziej szczęśliwi, kochamy, kochaliśmy i będziemy kochać. Złamano nam serce. albo zakochaliśmy sie szczęśliwie. Człowiek nie jest samotną wyspą i po prostu musi się z tym kimś podzielić. Wy możecie się cieszyć, bo Was ten problem nie dotyczy. Jeśli chcecie mówić to mówicie, a jeśli nie - jest to Wasza decyzja, nie przykaz otoczenia. Jeśli ktokolwiek powie coś w stylu "taka jest cena za bycie nienormalnym (?)" to muszę stwierdzić, że nie jest to nasz wymysł. Chcemy TYCH SAMYCH praw, które mają osoby heteroseksualne. Nie wyższych, tylko takich samych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 18:39

avatar SirNobody
+10 / 18

Co nas sprowadza do następnego punktu, pt "czy małżeństwa są potrzebne homoseksualistom". Odpowiedź jest prosta - tak, są. Nie chodzi mi o wywyższanie się czy cokolwiek innego. Chodzi mi o zwykłe, ludzkie sprawy typu prawo do wiedzy o stanie zdrowia ukochanego/ukochanej, prawo do dziedziczenia itp. Adopcje... hm, sprawa wciąż delikatna. Ale jeśli badania wykażą, że to nie wpływa w sposób szczególnie negatywny na psychikę dziecka, to myślę, że jest to wręcz w interesie dzieci, by takie prawo pary jednopłciowe również posiadły.
Tutaj pragnę zwrócić uwagę na jeden fakt - homoseksualizm to nie jest "preferencja stylu seksualnego". Jest to orientacja PSYCHOseksualna. To nie to samo co "klub miłośników miłości francuskiej", ponieważ tym nikt nie zabrania być z sobą. Nie chodzi o smak lodów, który ktoś tam lubi, bo nawet jeśli gusta tu się różnią, ktoś większość woli czekoladowe, mniejszość truskawkowe, a jakaś tam jednostka może lubić (o zgrozo!) te o smaku pistacjowym to... cóż, tylko nienormalni by patrzyli spod byka na tych, którzy jedzą lody o smaku powszechnie... mniej lubianym. W naszym przypadku chodzi o to, kogo kochamy. A miłość - to szczęście. I nie jest tak, że to zachowanie mniejszości seksualnych wywołało nietolerancję. Jest zupełnie odwrotnie. To właśnie to, że jesteśmy dyskryminowani sprawia, że się buntujemy, że część z nas zachowuje się jak idioci (powiem to szczerze). To, że teraz się chodzi wokół czarnych/homo/Żydów/innych na paluszkach jest wynikiem tego, że teraz się boją o to, by ich nie urazić... właśnie dlatego, że wcześniej byli dyskryminowani. Fakt, że wielu z nas to wykorzystuje stanowczo potępiam, jednakże... cóż, jestem w tym momencie hipokrytą (i to niezłym!) bo sam jak słyszę jakąkolwiek, nawet żartobliwą uwagę na temat homo to się jeżę, jakby mnie zwyzywano. cóż, to chyba w pewnym sensie naturalna reakcja.
Co do polityki i wykorzystywaniem swojej inności jako przewagi to niestety się zgadzam. Biedroń jest zdecydowanym debilem, który nie powinien się tam znaleźć. Jeśli zaś chodzi o Grodzką... cóż, ona się nie popisuje, ona jedyna tego nie ukrywa. Nie wiem, na ile wykorzystuje swoją transpłowość jako 'atut', jednakże znam ją także z jej fundacji (Transfuzji) i wiem, że ma ogromne zdolności organizacyjne. Więc nie skreślałbym jej w ten sposób.
kyd, jest jeden gatunek, którego cała populacja jest biseksualna. Calutkie 100%. I jest to gatunek bardzo bliski człowiekowi (może nawet bliższy od szympansa). Cóż, słyszałeś kiedyś o bonobo?
Centi - homoseksualizm jest orientacją PSYCHOseksualną, nie ściśle seksualną. Szczerze mówiąc skręca mnie, jeśli pomyślę o pożądaniu... bez miłości. Właśnie dlatego uważam się za geja, że pociąga mnie męska DUSZA, UMYSŁ, nie ciało. Ciało męskie spodoba mi się/zacznę go pożądać dopiero kiedy pokocham jego właściciela - jako jego część. Natomiast kobiety fizycznie mnie pociągają. Ale nie potrafiłbym się przemóc, by pozostać z kimś z miłości do jego ciała. Uważam to za coś o wiele bardziej niewłaściwego, nieczystego, obrzydliwego od pożądania ciała mężczyzny, którego pokocham. Którego DUSZĘ pokocham; nie ciało. Choć wątpię, by mnie w tym temacie zrozumiało wiele osób. I naprawdę odmawiam mówienia o mnie jak o kimś hetero czy bi (choć to prędzej, ale jedynie dlatego, że mógłbym POKOCHAĆ kobietę) tylko dlatego, że lubię czasami popatrzyć na piękną kobietę, nawet z odrobiną podniety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Medival
+3 / 13

@Ytrryk a powiedz gdzie geje nie mają równych praw? O ile mi wiadomo prawo w Polsce nie rozróżnia ludzi ze względu na orientację seksualną (tak samo jak ze względu na płeć), więc o jakie równouprawnienie oni walczą? Dla mnie to raczej wygląda jak walka o więcej praw i przywilejów, i myślę że ostatnio gejów przybywa właśnie dlatego że OPŁACA SIĘ być gejem. I mówię tu o GEJACH, czyli tych homoseksualistach paradujących i głoszących całemu światu swoją odmienność. Pieniądze od miasta, uwaga mediów, możliwość pozwania każdego kto krzywo na ciebie spojrzy. Powiedziałbym wręcz, że to geje mają obecnie więcej praw niż zwykli ludzie. W gruncie rzeczy każdy kto jest w jakiś sposób odmieńcem od razu zyskuje ochronę państwa i przywileje za domniemaną "dyskryminację" ze strony społeczeństwa. A ja się pytam, czy jeśli nie wpuszczę do swojego klubu satanisty, punka, czy kolesia w bluzie z kapturem i napisem "JP na 100%" to kogoś dyskryminuję? Homoseksualiści mają swoje kluby, a to że paru takich homoseksualistów (podobnie jak paru satanistów, czy punków robiących rozróbę) może zepsuć mi atmosferę w moim "heteroseksualnym" klubie i wypłoszyć klientów, to już nikogo nie obchodzi i cały świat będzie się nad nimi pochylał że są dyskryminowani. Tak naprawdę to w Polsce praktycznie nie ma dyskryminacji. Dyskryminacja to uznawanie kogoś za gorszego ze względu na jego płeć, religię, orientację seksualną, itp. Podczas gdy 90% przypadków tzw. "dyskryminacji" w Polsce to nie jest bynajmniej przejaw nietolerancji, tylko chłodnej kalkulacji i kierowania się własnym interesem. Jeśli na opiekunkę do dziecka przyjmę zdrową białą kobietę, zamiast Romki jeżdżącej na wózku, to nie dlatego że jestem nietolerancyjny, tylko dlatego że ta pierwsza prawdopodobnie lepiej wykona swoją pracę niż ta druga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
+4 / 12

Medival, wyczuwam zmanipulowanego przez Korwina-Mikke ;) Tyle słowem... żartu. A poważniej rzecz biorąc to małżeństwa czy związki partnerskie nie zrobią nikomu krzywdy, lecz mogą pomóc wielu osobom. I nie, homo nie mają równych praw z hetero. Nie mają prawa zalegalizować związku z osobą, którą kochają, więc nie mają pełni praw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zeedo
+5 / 15

cannabis i idegracwpilke, czemu nie krzyczycie "lesbijki do gazu"? przecież one tez "są chore"? czujecie sie lepsi gdy komus ublizacie? myslicie, ze bedziecie dzieki temu bardziej mescy? to wam powiem ze dla mnie kazda osoba, ktora wyraza sie jak wy jest skonczonym dnem. doswiadczenie potwierdza, ze osobniki zrownowazone psychicznie (tj nie rzucające pedałami i szmatami na lewo i prawo) przedstawiają jakiś poziom inteligencji. po drugie czyz takie wasze agresywne zachowanie bez powodu nie jest przejawiem jakiegos zaburzenia psychicznego? kto wie? moze tlumicie w sobie jeszcze gorsze zboczenia, macacie dzieci na podworku....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 20:29

avatar paul86
0 / 16

No cóż, jeśli homosie są w 450 gatunkach (źródło?), to znaczy, że są częścią ludzkości niższą w
ewolucji :-) Równie może też znaczyć, że grypa jest zjawiskiem naturalnym, bo obejmuje i ludzi i ptaki i
świnie. Nie chodzi o to, żeby kogoś obrazić, tylko pokazać jak beznadziejny "argument" dał ktoś wyżej.
Znałem lesbijkę. Ona powiedziała wprost: na homoseksualizm jest MODA. A ona sama? Zapewne reakcja
psychologiczna na beznadziejnego ojca. Nie wykluczyła tego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 20:54

avatar SirNobody
-2 / 8

Paul, to, że nogi występują w 80% wszystkich gatunków, to człowiek z nogami jest mniej wyewoluowany w porównaniu z tym bez nóg? Powodzenia w otwieraniu szkoły nauki lewitacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-2 / 10

Medival, rozumiem, że adekwatnie do nicku pozostałeś umysłem w średniowieczu. No tak, dalej, dalej, hasaj do tej skończonej krawędzi Dysku Ziemskiego ;) Ciekawe gdzie te równe prawa się objawiają. W szydzeniu? W możliwości zawarcia małżeństwa? Możliwości adopcji dziecka? Możliwości godnej pracy i nie wyrzucenia z niej? Tak - człowiek jest egoistyczny. Ale co z dużo to nie zdrowo. Zauważ, że homoseksualista nie różni się wiele od heteroseksualisty. Więc skąd wiesz, kto jest lepszym materiałem na opiekunkę do dziecka? Albo nauczyciela? Bo ja różnicy nie widzę. Postawię przed Tobą dwie osoby. Ocenisz, która jest homo? Wybierzesz "tą lepszą" kiedy będziesz wiedział, która jest homo potem? Z uprzedzeniami - nie. I ja nie odczuwam, żeby mi miasto do czegokolwiek dopłacało. Ale jak ktoś powie na ulicy "Ale pedały" mam prawo czuć się obrażony. Czy już tak twoje "sumienie" wymiękło, że jakby ktoś Ci rzucił w twarz wiązankę przekleństw i napluł w twarz, bo masz zielone oczy to byś ot tak na porządku dziennym wrócił do domu? A jak takiego pobijesz, to on będzie leciał truchcikiem do sądu. To czemu ja nie mogę? Wiesz, JP to są mądrzy, dopóki im ktoś w pupy nie nakopie. Homoseksualizm to orientacja - psychoseksualna, a nie konkretne zachowanie. To nie kultura, a coś, z czym człowiek się rodzi. Punkiem można być, można nie być. Poza tym - tak jak powiedziałem, homo nie rozpoznasz, więc czemu tego, kto się przyzna do siebie byś do klubu nie wpuścił, ale już tego, który jest uważany za hetero już tak? Hę?

@Paul - tak, grypa jest naturalna. Jest czymś wpisanym w społeczeństwo ludzkie, jak na razie. Ba, ponadto grypa powoduje niszczenie organizmu, osłabia ją, wirusy atakują komórki i je niszczą. Można umrzeć. To jest choroba - źle się z nią czujemy, zarażamy, prowadzi do czegoś złego, niszczy nasze ciało. Czy od homoseksualizmu zepsuje mi się wątroba? Hmm... mam już trochę lat, ale moje wszystkie organy sprawnie działają. To jak? Co do mody - tego czegoś nie ma. A jeśli ktoś jest homo, bo uważa, że to modne - to jego/jej strata. Nie wiem, co czują takie osoby. Ja wywodzę się z rodziny pełnej, mam brata... I jakoś jestem homo. No dlaczego? Nie sądzę, że to jakaś moda czy coś. Taki jestem. Taki się urodziłem. NIE STAŁEM SIĘ TAKIM I NIE WYBIERAŁEM TEGO. Tyle na ten temat, bo szkoda czasu. SirNobody - lepszy argument byłby taki, że 90% gatunków organizmów żyje w wodzie. Człowiek żyje na lądzie. Czy to znaczy, że jest zacofany w ewolucji? Poza tym - wątpię, że 80% gatunków ma nogi. Prędzej bym powiedział, że nie ma (takie tasiemce, slimaki :)), a człowiek ma. Przez to jest zacofany? Paulu, jeszcze jakieś zastrzeżenia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-3 / 3

Ytrryk, czepiasz się. tu chodzi o zasadę ;) poza tym większa część istot żywych o to owady (w zasadzie jakieś 90% bez przesady) a nogi owady posiadają :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar paul86
0 / 2

SirNobody, powtarzam, bo nie uzyskałem odpowiedzi: czy grypę też mam tolerować pod groźbą ścigania za
jakieś "mowy nienawiści" bo występuje w różnych gatunkach? Czy mam zwalczać rozum, bo występuje tylko w
jednym? Twoja uwaga o nogach w istocie nic nowego nie wniosła, pokazuje tylko, że argument "ilość" jest wstępem
dalszej argumentacji a nie jej zakończeniem! Zresztą, dwunożność jest rzadsza od czternożności, więc też jest pewnie nienormalna zgodnie z twoim własnym rozumowaniem.
Rozumiem natomiast, że do przytoczonego przeze mnie argumentu z słów lesbijki "na homoseksualizm jest MODA" uwag nie ma? Chce ktoś, to poszukam maila :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 7:22

avatar SirNobody
-3 / 3

No właśnie mnie widać nie zrozumiałeś. To, że coś istnieje w wielu gatunkach, czy to że istnieje jedynie sporadycznie nie świadczy o niczym (stąd moja nie do końca inteligentna odpowiedź na to Twoje "skoro homoseksualizm istnieje w 450 gatunkach to są mniej wyewoluowani".) Człowiek ma wiele cech unikalnych jednynie dla człowieka (choćby brodę czy czerwone usta) ma też wiele cech wspólnych. I każdy gatunek, wybacz mi, ewoluował tyle samo czasu. To, że człowiek 'nabył' inteligencje jest jakby jedynie rekompensatą tego, że jest fizycznie ułomny w porównaniu do innych zwierząt (posiadających ostre zęby, pazury, doskonały węch, wzrok czy słuch oraz inne przystosowania, które z nawiązką rekompensują brak umiejętności liczenia całek, ironicznie rzecz ujmując). Natomiast orientacja seksualna, hetero, bi czy homoseksualna jest naturalna, genetyczna (patrz: bonobo, cała populacja jest bi) i może być również przystosowaniem. Jak wykazały badania bardziej pierwotnych plemion (a także zwierząt) osoby homoseksualne, mimo że same nie mogą mieć dzieci (mówię to o parach jednopłciowych) są obecne przy przekazywaniu i pielęgnowaniu genów. Po prostu zamiast się mnożyć jak króliki pielęgnują potomstwo swoich braci i sióstr, w sposób bierny pomagając przetrwać swoim genom (a dokładniej genom spokrewnionym, jednak jakby nie patrzeć są to po części ich własne geny, a przynajmniej dużej różnicy nie ma). Takie zachowanie nie powinno nikogo dziwić jakby się nad tym zastanowić. Wiele gatunków, głównie owadów żyjących w zorganizowanych społeczeństwach (pszczoły, mrówki) których zachowanie polegające nie na rozmnnażaniu się samemu, lecz na pomoc w utrzymaniu potomstwa spokrewnionego z nimi samymi wykazuje taką taktykę przetrwania. Te geny (choć owszem, nie zostały jeszcze wykryte u człowieka i zwierząt wyższych) mogły przetrwać i przybrać właśie w takiej formie. Ba, myślę nawet, że jest to wręcz genialne ewolucyjnie rozwiązanie - zamiast odbarzyć jakiś gatunek ogromną płodnością i marnować energię na rekreację, grając jednocześnie w rosyjską ruletkę pt "ile z potomstwa przetrwa", Natura poradziła sobie w inny sposób i dopilnowała, by potomstwo - choć mniej liczne - miało lepszą opiekę (więc i większa szanse przetrwania). Uznając tą teorię można więc spokojnie odsunąć rozważania nad tym, czy jest to choroba czy nie (bo nie jest). Są to oczywiście jedynie moje domysły, nie jestem naukownem więc nie mogę nijak udowodnić tego, o czym tu piszę, niemniej nie moźesz nie przyznać, że to ma sens. Co by zresztą tłumaczyło też silny instynkt macierzyński osób homoseksualnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Azon
-1 / 3

SirNobody, błagam, pisz nieco krócej za to bardziej rzeczowo. Homoseksualizm nie jet czymś naturalnym - nie, i koniec. Naturalne jest to co prowadzi do przekazywania naszych genów dalej. Słyszeliście kiedy jakiegoś poważnego naukowca, który mówił, że "orientacja" homoseksualna jest normalna? Nie, i jest ku temu dobry powód. JEDNAK nie uważam, żeby z tego powodu geje czy lesbijmki miały być w jakikolwiek sposób przez społeczeństwo obrażane. Dopóki się z tym ie narzucają ze swoją odmiennością to nie przeszkadzają mi. Nich nawet zawierają związki partnerskie, które są de facto prawnym odpowiednikiem zawarcia małżeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
0 / 4

Azon, ale dyskusja nie polega na mówieniu "nie i koniec" abo "tak bo tak". Skomentuj to, co napisałem w swoich wypowiedziach, bo nie podałeś godnego argumentu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Azon
+1 / 1

SirNobody, argumenty podały osoby wcześniej i nie wiem czy jest sens się powtarzać. Dodatkowo uważam, że udowadnianie czy homoseksualizm jest normalny czy nie nie ma sensu. Faktem jest, że przeciętnemu człowiekowi homoseksualista ze swoją "orientacją" krzywdy nie robi więc nie wiem dlaczego ludzie tak usilnie ich obrażają. Inna sprawa, że teraz jest moda na bycie homoseksualistą i ultra-tolerancyjnym człowiekiem - to też źle. Dziś uznamy, że homoseksualizm jest normalny, jutro dendrofilię (miłość do... drzew?) - sytuacja podobna, nikomu krzywdy nie robią a mimo to czujemy, że coś z nim jest nie tak. Dalej zaakceptujemy nekrofilię, pedofilia i inne parafilie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar paul86
0 / 2

SirNobody, gdyby homoseksualizm był tym co mu przypisujesz, to byłby powszechniejszy a jest marginalny. Z homosiami też cierpimy na przeludnienie. Mało tego: homosie często oszukują, że są heteroseksualni i mają dzieci! Czemu bezpłodność uchodzi za chorobę a nie kolejny produkt ewolucji służący opiece nad dziećmi krewnych?
A te szympansy bonobo, to dla mnie właśnie pierwszy argument przeciw modzie na rozwiązłość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 18:05

Y Ytrryk
-2 / 2

@PAUL!!! Mówisz, że SirNobody nic nie napisał o grypie - a ja napisałem (wyżej, więc już nie miał po co pisać). Post wyżej, mój post wyżej, dokładnie. Wyjaśniłem też sprawę z dziewczyną - i jeśli tylko z nią mailowałem, to faktycznie, ta dziewczyna może być nienormalna - jeśli dla mody zamierza się wiązać z kimś, kogo nie będzie w stanie całkowicie pokochać. Pogadamy jak przeczytasz i odniesiesz się do moje komentarza.
@AZON! Pisać rzeczowo? Mam się zachować jak Ty? Dobrze "Homoseksualizm nie jest chorobą, bo tak! I z tym się nie dyskutuje!" - to jest rzeczowo? Dla mnie nie, ale to wypowiedź skierowana na Twoje własne życzenie tylko i wyłącznie dla Ciebie. Czemu nie odniosłeś się do żadnego mojego argumentu tylko napisałeś "Bo tak!"? Bo nie masz racji, nie masz argumentów. Sam świadczysz o sobie swoimi słowami. Nie wiedziałem też, Pani profesorze, że masz moc ustalania definicji normalności. Brawo! Przekazywanie genów wyjaśniałem już po tysiąckroć wyżej. Ale nie, Wy i tak zawsze będziecie pisać "Nie ma przekazywania genów" A ja mówię, że jest! Jestem płodny. Podawałem przykłady. A Wy co? Znowu, że nienaturalne, bo nie ma genów. Myślicie, że jak jeszcze x razy to napiszecie, to nagle stanie się prawdą? Bzdura. Odpowiadam na każdy skierowany do mnie komentarz. Jak się wypowiadam - to jeśli mówię o czyimś komentarzu i go oceniam, to dokładnie rozważam i mówię o wszystkich słowach. I jeszcze jedno - "Słyszeliście kiedy jakiegoś poważnego naukowca, który mówił, że "orientacja" homoseksualna jest normalna? Nie, i jest ku temu dobry powód." Tak słyszałem. Stwierdziło tak 3000 naukowców z WHO, którzy w 1990 roku bodajże skreślili homoseksualizm z listy chorób. Znam psychologów, którzy nie widzą w tym żadnego zaburzenia. Widziałem aktorów, polityków, masę akcji i organizacji. Oni też są pewnie niepoważni... jedynym poważnym jesteś TY, tak? Czuję się, jakbym prowadził monologi... najlepsze, że te osoby się tu potem pojawiają i odpowiadają w innych miejscach - znowu to samo. A nijak nie odnoszą się do moich racji (może z jedna osoba się odniosła...).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 18:09

avatar SirNobody
-1 / 3

Paul, ale właśnie nie wiadomo, czy jest to zjawisko marginalne. I wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak nie było. I niczego nie przypisuję, a spekuluję jedynie. Póki co jest jeszcze mało ujawnionych gejów i lesbijek (mimo, że jest na to 'moda' wiele 'prawdziwych' homo wciaż siedzi w ukryciu, często nie przyznając się do swej inności nawet przed samym sobą). Poza tym zgadzam się z Ytrryk. Niektórzy tutaj nie potrafią prowadzić dyskusji. Już rozumiem, że niektórzy nie są w stanie sklecić jednego argumentu, ale pierwszy raz się spotykam z tym, że ktoś mnie ochrzania za to, że sam potrafię to zrobić Oo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Azon
0 / 2

Ytrryk, nie napisałem, że homoseksualizm jest chorobą. Pisałem tylko o tym, że jest to zachowanie nienaturalne, a dlaczego to chyba poprzednicy odpowiednio uargumentowali. Jedyny kontrargument jaki wyczytałem to zachowania homoseksualne jakie zaobserwowano wśród zwierząt. Jednak to wcale nie czyni tego zachowaniem normalnym. JEDNAK (wyraźnie to podkreśliłem) mimo takich poglądów jestem za tym aby homoseksualiści byli przez społeczeństwo tolerowanie. W takim razie czy ma znaczenie co tak naprawdę sądzę o powodach ich zachowania? Co zaś do mojego zarzutu względem SirNobody. Pisze on jak by to miała być praca naukowa a nie luźna dyskusja na portalu internetowym. Wiem, że sam piszę nieco chaotycznie (zwłaszcza dzisiaj) ale nie zależy mi aby kogokolwiek przekonać do własnych przekonań. Bo to czy ktoś uważa homoseksualizm za coś naturalnego czy nie nie ma żadnego znaczenia w kontekście tolerancji. Jeszcze pod koniec, uważam, że wszystko co nie jest naturalne nie jest także normalne w potocznym tego słowa znaczeniu (choć nie wszystko co jest nienormalne od razu musi być nienaturalne). Ostatecznie to ewolucja warunkuje wszystkie nasze zachowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
0 / 4

Azon, z tym że ja naprawdę lubię pisać. Dla mnie wyrażenie własnego zdania bez odpowiedniej argumentacji nie jest tak naprawdę wyrażaniem swojego zdania - tak jakby ktoś tu wszedł i zapisał "lubię homo" albo "pedały do gazu", wzorując się na poprzednich komentarzach lecz nie wiedząc o przedmiocie/podmiecie rozmowy zupełnie nic. W sumie powody dla których uważasz homo za coś nienormalnego rozumiem, mimo że się z tym nie zgadzam. W sumie tą dyskusję można by już zakończyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dores44
-3 / 69

homoseksualizm to nie choroba!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomektomek1989
-5 / 49

Choroba to może nie, ale dewiacja napewno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Centi
+9 / 59

dores44: Homoseksualizm to jest choroba. Prosty dowód: Chorobą nazywamy stan w którym organizm lub jego część nie są w stanie spełniać swojej funkcji prawidłowo lub jest ona w jakiś sposób zaburzona. Np: gdy widzisz latające różowe słonie a nikt inny ich nie widzi to znaczy że umysł jest chory bo nie prawidłowo spełnia jedną ze swoich funkcji jaką jest prawidłowe postrzeganie rzeczywistości. Jeśli masz grypę to też choroba bo osłabia organizm powodując ogólny spadek funkcjonalności w zasadzie całego organizmu. Popęd seksualny to jeden z mechanizmów ludzkich który też ma swoją funkcję i jest nią biologiczne uwarunkowanie do znalezienia partnera w celu rozmnażania. Jeśli popęd ten jest ukierunkowany na osobników z którymi rozmnażać się nie możemy oznacza to że mechanizm ten nie spełnia swojej funkcji a więc mamy do czynienia z chorobą. Jest to dokładnie ta sama choroba co nekrofilia, zoofilia czy pedofilia-wszystkie one sprawiają że popęd seksualny nie spełnia swojej funkcji prawidłowo a różnią się jedynie tym na co ten popęd jest ukierunkowany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar worldisnotperfect
+6 / 44

Centi: Jeszcze nie tak dawno temu podobnie do Ciebie myślący ludzie na siłę leczyli z leworęczności, długo im to zajęło zanim zrozumieli, że Boga/natury się nie poprawia tylko należy ją zrozumieć. Żyj i pozwól żyć innym. Dopóki żaden gej nie narusza moich praw, dóbr i mojej wolności to nic do niego miał nie będę. A ktokolwiek je naruszy to każdy bez względy na to czy homo czy hetero tak samo musi się liczyć z konsekwencjami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Romiyoo
+10 / 20

aghahowa co Ty za głupoty gadasz? Zmiana orientacji przez depresję? Nie jestem psychologiem ale takiej
głupoty jeszcze nie słyszałem. Z tego co mi wiadomo orientacja nie zmienia się w trakcie nerwicy
ewentualnie osoba może poczuć lekki pociąg do osoby o przeciwnej/tej samej (zależy od punktu startowego)
płci lecz tylko seksualny nie psycho-emocjonalny. Jakby tak było jak Ty mówisz to w dzisiejszym świecie
prawie każdy by miał co chwilkę "żeby życie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek", bo w
dzisiejszym świecie mnóstwo osób cierpi na narwicę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 15:25

avatar Centi
+2 / 20

worldisnotperfect: ja nikogo na siłę nie chcę leczyć ale nazywajmy rzeczy po imieniu. To że ktoś zdecyduje że woli to zaakceptować i z tym żyć niż próbować to zmienić to wcale nie zmienia faktu że jest to choroba. Leworęczność nie jest chorobą bo w żaden sposób nie upośledza żadnej funkcji życiowej-jeśli możesz pisać lewą tak samo dobrze jak inni prawą to po prostu jest naturalne uwarunkowanie a nie choroba. Jeśli będziesz w stanie spłodzić potomstwo z osobnikiem tej samej płci homoseksualizm również będzie uwarunkowaniem a nią chorobą - póki co fakty mówią same za siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
-5 / 19

Homoseksualizm to choroba, co nie znaczy, że trzeba się z niego leczyć( właściwie nie da się). Nikt nie jest w stanie stwierdzić inaczej, na papierku mamy, że homoseksualizm to nie jest choroba, pytanie wiec czym on jest. Występuje u wszystkich gatunków, blokuje możliwość przetrwania, działa w inną stronę, niż chce natura. Więc czym jest homoseksualizm?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar worldisnotperfect
-3 / 13

Centi: ale przecież ich organizm nie jest "uszkodzony" bo zarówno geje jak i lesbijki mogą spłodzić dzieci. Więc jeśli homo to "defekt" to może być on wyłącznie w głowie takich osób. Ale nie jestem psychiatrą i nie będę spekulował na ten temat. Jednak jeśli tak jest, że ewentualny problem tkwi w głowie to dlaczego częściej to osoby hetero odkrywają w sobie homo, a nie odwrotnie? Moim zdaniem bardziej wiarygodna od zaburzeń psychicznych wydaje się być teoria o genetycznie uwarunkowanej seksualności. Nawet kiedyś czytałem, że jacyś naukowcy odkryli niby gen który ma być odpowiedzialny za homoseksualizm. Nie wiem na ile te rewelacje są prawdziwe, ale jeśli tak jest to trudno mówić o leczeniu bo nawet gdyby takie osoby chciały się "wyleczyć" to moim zdaniem nawet jeśli będzie możliwa zabawa z genami to jest ona już z moralnego punktu widzenia trudna do zaakceptowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+2 / 8

@worldisnotperfect, ta teorie o genie homoseksualizmu juz dawno obalono. "Nie istnieje „gejowski” gen
decydujący o tym, że u niektórych osób rozwijają się skłonności homoseksualne, ale istotny wpływ na
seksualność może mieć charakter oraz wychowanie danej osoby – przyznaje Amerykańskie Towarzystwo
Psychologiczne (American Psychological Association – APA). Pisze o tym jeden z lekarzy na stronie National
Association for Research & Therapy of Homosexsuality (NARTH) – informuje portal WorldNetDaily.com." A tak
swoja droga... To, czy idac tym tropem mowiacym, ze homoseksualizm to choroba, bo nie daje w praktyce raczej
mozliwosci przedluzenia gatunku, to czy aseksualizm to tez choroba? Czemu tyle sie mowi jako pewnym
"zboczeniu" nt. homoseksualizmu, ze to rodzaj wypaczenia seksualnego, a w ogole pomija sie przy tym osoby
aseksualne? Podobno takich osob na swiecie jest 2%, a to nie tak malo, a oni rowniez nie sa w stanie dac
potomstwa, poniewaz nie posiadaja w ogole popedu seksualnego. Mowi sie nawet o tym, zeby z tego uczynic
trzecia orientacje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 16:46

Y Ytrryk
+4 / 10

@Kyd. Na homoseksualizm wpływa wiele czynników. Nie są one jeszcze dokładnie zbadane. Prawdopodobnie zmiana zachodzi jeszcze podczas rozwoju prenatalnego. Czy mają na to wpływ czynniki genetyczne? Nie wiem, ale nie można tego wykluczyć. Czynniki środowiskowe? Wątpię. Nie wiem jak Ty, ale ja znam wielu homoseksualistów, siedzę w tym od paru dobrych lat. Zachowania pojawiają się już od wczesnych lat, a natężają się w okresie dojrzewania (wtedy najczęściej poznajemy siebie, swoja orientację). To trudny okres - warto pomóc tym ludziom. Wiele młodych homoseksualistów popełnia samobójstwa, bo nie potrafią odnaleźć się w społeczeństwie atakowani ze wszystkich stron. Czasami trzeba spróbować wczuć się w sytuację drugiego człowieka. To bardzo pożyteczna umiejętność. To takie moje sumienie. Czemu homoseksualizm nie jest chorobą napisałem wyżej :P Żaden dalszy argument się nie pojawił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+1 / 3

"Ani jedna z sensacyjnych i nagłaśnianych przez media informacji o odkryciach biologicznych źródeł homoseksualizmu nie została potwierdzona naukowo. Tak było z pracą Simona LeVaya, który ogłosił, że za zachowania homoseksualne odpowiedzialna jest grupa neuronów o nazwie INAH3 znajdująca się w podwzgórzu mózgowym. Późniejsze badania dowiodły, że naukowiec się mylił, do czego zresztą sam po trzech latach się przyznał, mówiąc: "Nie dowiodłem, że homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie ani nie znalazłem genetycznych przyczyn bycia gejem. Nie wykazałem, że geje są gejami od urodzenia".

Negatywnie zweryfikowana została także teza Johna M. Baileya i Richarda Pillarda głosząca istnienie genu odpowiedzialnego za zachowania homoseksualne. Okazało się, że czynnik genetyczny nie może determinować zachowań seksualnych, co potwierdziły badania nad wieloma parami bliźniąt jednojajowych. Chociaż posiadały one identyczny zestaw genów, to jednak niektóre z nich różniły się orientacją seksualną. Pod wpływem tej krytyki jeden ze wspomnianych naukowców John M. Bailey przyznał, że nie da się wyjaśnić zjawiska homoseksualizmu wśród bliźniąt inaczej niż przez wpływ otoczenia.

Podobnie zmiażdżona przez naukowców została teoria Deana Hamera, który doniósł, że źródłem homoseksualizmu jest szczególna sekwencja genetyczna wewnątrz chromosomu Xq28. Badania kanadyjskich uczonych obaliły tę hipotezę, a sam Hamer po pięciu latach zmuszony był przyznać, że 'te geny nie powodują, iż ludzie stają się homoseksualni'."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-3 / 5

@kyd - ok. Dlatego powiedziałem, że trudno to ustalić. To, że mówią "Nie dowiodłem, że
homoseksualizm
jest uwarunkowany genetycznie ani nie znalazłem genetycznych przyczyn bycia gejem." Nie
oznacza, że można
wykluczyć genetykę. Fakt - bliźniaki jednojajowe. Ale one tylko potwierdzają, że na
homoseksualizm
nakłada się prawdopodobnie wiele czynników. Niestety nie jestem żadnego czynnika wykluczyć
(z tym, że
badania na dzieciach wychowanych w homoseksualnych rodzinach nie wykazały żadnych zmian w ich
rozwoju w
porównaniu do tych w hetero - tak żeby ubiec stereotypowe myślenie). Jednego jestem pewien -
gejem czy
lesbijką jest się od urodzenia i nie mamy na to najmniejszego wpływu na to, że tacy jesteśmy.
Fakt -
może i możemy się kształtować, może środowisko na nas w jakiś sposób wpływa (szybciej
się
odkrywamy?)? Jednak jest to niezależne od nas i trwałe. Znam parę świadectw :P Niby nic, ale w wieku
6-8
lat występować już mogą pewne znaki wskazujące na orientację (zerówka). Dopiero potem, np. ja sobie
z
nich zdałem sprawę. Warta rozpatrzenia jest hipoteza, że wszyscy jesteśmy biseksualni, tylko w
różnym
stopniu. Może tu leży prawda? Nie wiem, w tym względzie jestem bezradny - to wszystko hipotezy, bo
na razie
nie ma konkretnego stanowiska dotyczącego pochodzenia homoseksualizmu.

I co jeszcze dodam o tych
mewach z góry - "U mew występuje brak dymorfizmu płciowego,
co warto podkreślić." nie wiem jakie to ma
tutaj znaczenie. Że tak tam samo wygląda to dla mewy obojętnie z kim się zwiąże? No tak.. jakby kobiety
wyglądali jak faceci to by było łatwiej... po prostu nie widzę związku :P
"Prawie jedna czwarta potomstwa łabędzi czarnych wychowywana jest przez pary jednopłciowe. Żyjące ze sobą samce łączą się z samicą tylko w celu posiadania młodych. Kiedy samica zniesie jaja, odpędzają ją i wysiadują je samodzielnie, a następnie wspólnie opiekują się pisklętami" - jeszcze jedno. Z tego, co mi wyżej podałeś. Widzisz, to tak jak z ludźmi jest - szukają sobie surogatki, żeby mieć młode, a potem kobietę odpędzają. Tak jak mówiłem. Możesz sobie na tej Wikipedii sprawdzić :P Ja tam wolę jej nie ufać i sprawdzać wszystko w odpowiedniej literaturze :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 18:42

P pat1ryk
-1 / 11

Homoseksualizm jest tak samo chorobą jak onanizm. Jest to naturalne zjawisko powszechnie występujące u większości ssaków także u ludzi, tolerowane w większości kultur poza tymi wywodzącymi się z judaizmu, religia wymyśliła sobie, że seks bez ślubu, masturbacja czy homoseksualizm jest zły i tak się przyjęło. Żadno z tych zjawisk nikogo nie krzywdzi więc moim zdaniem są całkowicie w porządku, jak ktoś lubi oczywiście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zeedo
+3 / 5

czy dyskusje o tym czy to choroba czy nie do czegoś prowadza? wg mnie moze nie byc legalizacji adopcji, ale trzeba liczyc sie z tym, ze bedzie tak jak z aborcją. kobieta moze bez problemu zajsc w ciaze z kims obcym, a dziecko wychowywac jako "samotna matka" aczkolwiek bedzie miec partnerke. tak się robi, a jakos nikt sie tym nie przejmuje. tak samo nikt sie nie przejmuje jak mama po rozwodzie co chwilę "zmienia tatusiów". to jest wrecz normalne (sama usłyszałam kiedyś, zę "tatusiów można mieć wielu, a mamę tylko jedną"). faceci mają trochę trudniej, fakt, ale dogadają się z jakąś kobietą, mogą nawet stworzyć pewnego rodzaju trójkąt. jak widzicie, wasze stękania tu nic nie dadzą. pytanie tylko skąd ta nienawiść do osób, które chcą po prostu ułozyć sobie życie? jeżeli się okaże, że wasi sąsiedzi skołowali sobie dziecko to co? będziecie w jego rodziców rzucać burakami czy raczej pokażecie mu jak zachowują się "normalne" rodziny? co bedziecie robic? w ramach sprzeciwu nei powiecie "dziendobry" w sklepie? to wlasnie wtedy spieprzylibyscie takiemu dzieciakowi zycie. z doswiadczenia wiem, ze im bardziej ktos jest agresywny tym bardziej osoba atakowana staje sie przekorna. stad parady gejów i tym podobne. uwazam ze moglibyscie sobie darowac np takie słowa jak "pedały". korona wam z glowy nie spadnie, a za kazdym razem, gdy tak mowicie ktos po drugiej stronie cierpi. z resztą nie lubię was za to, zę jesteście tacy hipokrytyczni, czepiacie się tylko facetów, a lesbijki to już są spoko, bo są w pornolach. to świetnie pokazuje jaka większość z was jest ####

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F flugufrelsarinn
0 / 4

@Maagdziaa93 - Po co czytać cokolwiek, jak można definiować wszystkie pojęcia po swojemu, tak żeby pasowały do osobistych uprzedzeń piszącego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grunge
0 / 2

Ta dyskusja czy homoseksualizm to choroba czy nie jest dość śmieszna, bo 90% osób twierdzących że to jest choroba mówi to tylko z niechęci do homoseksualizmu... ale kurde, przecież idąc tym tokiem, jeżeli to jest choroba to chyba należy im się szacunek, a może nawet i trochę współczucia, a nie drwiny, no nie? co do mnie to uważam że nie jest to choroba, bo taka osoba jest w 100% fizycznie zdrowa i zdolna do prokreacji (nie wiem czemu niektórzy uważają inaczej)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Betsabe
0 / 2

Maagdziaa93, wydaje mi się, że Ci, którzy najwięcej się pod tym tematem wypowiadają maja trochę więcej lat niż 19 i nazywanie ich przez Ciebie "mentalną dzieciarnią" jest żenujące. Pod warunkiem, że liczba w Twoim nicku to rok urodzenia. Pozdrawiam, wielce dorosłą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AllAboutSex
+50 / 92

Rośnie co najwyżej liczba ujawnionych homoseksualistów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Harry9010
+1 / 1

No właśnie, skąd taka myśl że homoseksualistów jest coraz więcej ? Z góry mówię że nie przekonają mnie jakiekolwiek statystyki . . .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PanBorekB
-2 / 38

za 20 lat poznacie skutki tej całej "tolerancji"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Romiyoo
-2 / 40

za 20 lat będzie wciąż tyle samo osób homo i bi więc jedyne co odczujemy to brak nietolerancji i większe zrozumienie międzyludzkie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pat1ryk
+4 / 14

I co ci to przeszkadza? Co cię obchodzi, że ktoś jest gejem? To jego życie może sobie z nim zrobić co chce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zeedo
+1 / 5

a kto wymysla to co jest "trendy" i kto zmienia sie tylko po to aby byc "trendy" jak nie grupa
konformistycznych mentalnych dzieciaków? kiedys ta grupa moze wymyslic ze noszenie workow na smieci na glowie jest trendy a normalne ubieranie sie to obciach. jesli ktos sie przejmuje ich opinią to tylko znaczy ze sam jest jej czescią. a wiec nawet jesli to bedzie trendy to co cię to, sinamics, obchodzi? nikt cie nie zmusi do bycia gejem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 20:20

R Romiyoo
-3 / 37

What?! Matko to już takie bzdury dawają na główną? Przecież homoseksualizm jak i hetero czy też biseksualizm jest rzeczą wrodzoną i od dziejów jest ich tyle samo (procentowo) ... W ogóle homoseksualizm nie jest chorobą ani żadną dewiacją czy też parafilią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
+5 / 17

No to co to jest? Co wywołuje u człowieka stan, który miał służyć nakłonieniu go do rozmnażania?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S siekierup
-2 / 2

Najwyraźniej natura miała w swoich planach homoseksualizm. Bo gdyby homo miało nie być, to by go już dawno nie było, alby by w cale się nie narodził.
Tak, na marginesie @Carski, to ja ze swoich obserwacji zauważyłem, że ludzie, którzy są homofobami, którzy nie tolerują homo, sami potem okazują się homo (może nie każdy, ale pewna część) ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
0 / 2

Czyli co, nie tolerują samych siebie? To już podchodzi pod problemy psychiczne, a przecież wiadomo, że często choroby genetyczne są przyczynami wielu problemów psychicznych. Depresja nie jest jedyna ;) Z resztą to tak nie działa, AIDS, nowotwory też nie powinny istnieć, a jakoś ludzie się na nie nie uodparniają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 13:52

D DreamEater
+1 / 1

Tak, Carski, nie tolerują samych siebie. Sami się za to nienawidzą lub boją się do tego przyznać przed samym sobą i wyładowują swoją agresję na innych homo, zapewne żeby zagłuszyć własne poczucie "estetyki" czy czegoś tam innego oraz oddalić od siebie podejrzenia - no bo kto o zdrowych zmysłach posądziłby takiego wroga wszystkich "pedałów" o bycie kimś, kogo on tępi? No właśnie wbrew pozorom dużo takich jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+1 / 15

Po pierwsze nie rośnie, po drugie - rozmnażają się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ravengor
+2 / 16

Jak ? Przez podział ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E enoi
+7 / 11

Ravengor - w Polsce kilka - do kilkunastu tysięcy par homoseksualnych ma dzieci. Inaczej - kilka tysięcy par homoseksualnych wychowuje dzieci - ma pewnie więcej szczególnie jeśli chodzi o facetów, którzy nie wychowują tych dzieci które zostały z matkami.
Są to zarówno dzieci z poprzednich związków, jak i dzieci narodzone już w związku homo (kobiety mają więcej możliwości: anonimowy dawca, przyjaciel dawca, banki nasienia - również te za granicą itp. Faceci korzystają z surogatek).

Homoseksualiści walczą głównie o prawo do adopcji partnerskiej (gdy jedna z osób ze związku chce być prawnym opiekunem dzieci drugiej osoby ze związku). Tam gdzie mają prawo do adopcji obcego dziecka jakoś nie ma szturmu par homo do agencji adopcyjnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falconxb
0 / 4

TAk ja bym ich podzielił.. ;] rozpłatał...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nieschematyczna
+3 / 13

Jedno z drugim niewiele ma wspólnego, nawet gdyby słuszny był Twój wniosek. Liczba oczywiście nie rośnie, a jedynie społeczeństwo otwiera się na „inność” i nie obarcza już tak ludzi ciężarem ukrywania siebie. Pogratulować ambitnej refleksji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GTT
-2 / 2

Super. Demotywator kradziony z mojej kolekcji (proszę sobie sprawdzić) ale na główną nie wszedł a to ciekawe dlaczego wszedł ten, który jest KOPIĄ. Dziekuje, pozdrawiam środkowym palcem : )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GTT
0 / 8

A przepraszam. Już znam ten powód... kolega ma 61 demotów na głównej więc jego brzmią mądrzej chociaż są o
tej samej treści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 16:02

C Carski
+2 / 6

Przykro mi. Musi być ci ciężko bez tego demota na głównej, jest możliwość wpłacenia pieniędzy na
fundację, która walczy z takimi problemami? Bardzo chciałbym ci pomóc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 17:24

L lofffana
-4 / 10

żal mi tego demota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tyrzgz
-5 / 13

homoseksualizm to nie choroba i... nie jest dziedziczny!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar cinek40
-4 / 14

Dowód proszę! I nie chodzi mi o raport WHO który mówi że "homoseksualizm to nie choroba, tylko jedna z
preferencji seksualnych", tylko o normalny dowód, bo równie dobrze sam mogę stworzyć raport o tym że
"miłość wobec przedmiotów i zoofilia to nie choroby", a tylko jedne z preferencji, i będę walczył jako
poseł o zrównanie praw zoofili i tych którzy kochają przedmioty z prawami małżeństw hetero, bo patrząc
na przykład Palikota nawet z najgłupszymi postulatami można wejść do sejmu, pod warunkiem że jest się
kontrowersyjnym. Jestem za prawem homo do posiadania dzieci, ale pod warunkiem że sami sobie je zrobią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 18:07

avatar menime
0 / 2

@cinek40 więc wg Ciebie osoby bezpłodne również nie powinny mieć prawa do posiadania dzieci?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T themess
+1 / 7

Nie bedę czytał tych komentarzy, bo rzygnę. Tęczą, ofkors.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R romus1983
-4 / 18

Jak to sie nie rozmnazaja!!! para lesbijek z holandi adoptowala dziecko. Dziecko w wieku 3 lat przejawia nawyki homo!!! wiec jak to nazwiemy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Beniak
-1 / 7

I? I co z tego, że przejawia nawyki homo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-1 / 9

Taka sama sytuacja zdarza się w 9 rodzinach hetero. Nikt nie robi z tego problemu i medialnej burzy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheRaceManiac
+3 / 5

Podobny demot już był.

Trzeba odróżnić gejostwo od pedalstwa, bo to drugie jest coraz bardziej powszechne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I IstariDreamer
+5 / 9

Nie obchodzi mnie, czy homoseksualizm to choroba. Homoseksualiści w ogóle mi nie przeszkadzają. Może dlatego, że na co dzień nie afiszują się z tym na tyle, by można było zauważyć, jakie mają preferencje seksualne. Ludzie reprezentują wiele zachowań, które w znacznie większym stopniu uprzykrzają życie. Dlaczego na przykład przemoc lub chamstwo znajdują większą tolerancję? Jedynym problemem, jaki ja widzę w homoseksualizmie jest jego wpływ na rozwój dzieci wychowywanych przez pary homoseksualistów. Ale nie da się zabronić im adopcji. Dziecko może zostać adoptowane także przez samotną osobę, a przecież nie ma pewności, że nie jest to osoba homoseksualna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-3 / 5

@Mackowiec
Postaram się krótko i treściwie.
Dane o HIV/AIDS masz stare :P Tydzień temu byłem na wykładzie w szkole (przymusowym dla biol-chemów) - największy procent zarażonych to heteroseksualne kobiety. Dlaczego? Bo facetowi trudniej się zarazić, niż kobiecie (większa część ciała jest odsłonięta) Wyleciała mi z głosy nazwa organizacji, ale to jakaś Polska, poszukaj. Zakładam, że na takim wykładzie nie kłamią (a znają się na rzeczy, bo się tym zajmują).
2. Czytałeś chociaż o tych terapiach? Jaka to jest męka? To są tortury przy homo pornolach i masturbacja przy hetero. Albo ośrodki, gdzie za słowo za homo myje się całą podłogę szczoteczką do zębów. To jest niszczenie ludzkiej psychiki, a nie leczenie. Na tej samej zasadzie pewnie można przejść z herero na homo to proponuję spróbować. Przecież potem z łatwością można wrócić znowu... Tylko ciekawe co z psychiką... Czy na Kościelny sposób - kastrujemy i po problemie? I ciekawe gdzie masz te rzetelne badania. 50 osób? Przykatolickie organizacje? Już nawet chyba katolicyzm zaakceptował to i nakazał czystość tym osobom, a nie leczenie. I nie istnieje coś takiego jak uniknięcie kary za kaucją :P Spałeś na lekacjach WOSu? Kaucja jest przed zapadnięciem wyroku, żeby oskarżony mógł zebrać dowody na obronę, a kaucja zabezpiecza to, że nie będzie mataczył w śledztwie. Immunitety się uchyla, jeśli popełni się przestępstwo - poczytaj o tym. Immunitet jest po to, żeby władza sądownicza nie mogła naciskać na posła w danej sprawie - to jest potrzebne do niezależności władzy. A co robią grube ryby - na to już wpływu nie mam. Łapówki nie są legalne. Więc na razie się tym aż tak nie przejmuję, że musiałbym na kimś innym odciskać swoją złość z tego powodu. Rodzina jest nie tylko po to, żeby wychować dziecko. Zobacz, że małżeństwa mają wiele innych, nie związanych z dzieckiem przywilejów. Poza tym - dajcie homoseksualistom dzieci z domów dziecka, będzie im lepiej. Są też bezdzietne małżeństwa - czy ktoś im odmawia tego aktu prawnego z tego powodu? Bo w takim razie bezpłodni też powinni od razu dostać odgórny zakaz. Uważaj, bo to dotyka znacznej części populacji (nie pamiętam dokładnie, ale chyba ok 30%). No i jeśli Ci biedni homo są w mniejszości, jakim prawem władza im wierzy, a nie tym potężnym i licznym katolikom? Mi się wydawało, że liczy się dobro człowieka, a nie jakiejś większości. A jeśli to co mówisz, jest prawdą (z czym się z całą moją niezgodnością nie zgadzam), to w takim razie homoseksualiści są mądrzejsi niż reszta - chłopcze, dobór naturalny :P Wyobraź sobie, że są osoby kompetentniejsze od Ciebie i uznały, że homoseksualizm jest normalny. ale Ty oczywiście będziesz dalej patrzył co było 2 tys lat wstecz i krytykował to, co wzbudza u ciebie niesmak bez żadnego konkretnego powodu, a jedynie z "Bo tak!".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-2 / 2

@PAUL86!!! Zapraszam do odpowiedzi na pierwszego komentarza tutaj, drugi mój komentarz od dołu licząc. Myślę, że jesteś rozumną istotą i potrafisz go znaleźć. Tam masz o grypie i modzie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar worldisnotperfect
0 / 4

Taki kraj już istnieje, utworzył go Benito Mussolini podpisując w 1929r. traktaty laterańskie. Ale to niczego
nie rozwiązało bo mieszkańcy tego państwa bardzo szybko rozjechali się po całym świecie, a najbardziej
spodobała im się Europa. A najdziwniejsze jest to, że od tamtego czasu mnożą się niemiłosiernie i
wtrącają się do wszystkiego próbując każdemu narzucić swoje chore przekonania. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 17:27

M Mackowiec
0 / 2

wg mnie to może nie choroba, a PROBLEM - tak samo czy KAZIRODZTWO raczej nie jest chorobą, ale za to jest na pewno PROBLEMEM i nie jest normalne, ani etyczne, ani moralne i wyrządza szkody jednostce jak i wywiera destrukcyjny wpływ na społeczeństwo.

Homoseksualizm nie jest wrodzony - nikt nigdy tego nie udowodnił - przejrzyjcie katalogi publikacji naukowych, a nie onety i strony lewicujących organizacji (ciekawe czemu socjaliści, czerwoni, feministki, homosie itp trzymają się razem?)

To wszystko co tu piszecie to słowo w słowo propaganda z TV, p oto się właśnie nagłaśnia takie kłamstwa w mediach - żeby ludzie myśleli, że to prawda, że to nowoczesne, że to normalne i powtarzali to dalej...

warto sprawdzić badania na temat osób z wirusem HIV (AIDS) - większość osób to homoseksualiści

poa tym terminy takie jak "mowa nienawiści" to kolejny element zastraszania społeczeństwa, bo za krytykę i podanie swojego zdania lub faktu naukowego można zostać pozwany do sądu i skazany ( co ma miejsce już w Europie zachodniej i północnej...) Za to obrażanie np. katolików to wg "nowoczesnych-postępowych" przejaw ekspresji artystycznej itp ... O_o

dodać należy też, że są terapie dla osób chcących "zmienic orientację" bojkotowane właśnie przez homoseksualne stowarzyszenia wmawiające ludziom, którzy nie czują sie dobrze ze swoim problemem, że to normalne, a ich poczucie wstydu to wina społeczeństwa...

do tego nie pozwala się robić rzetelnych badań naukowych, statystyk i wszelkich prób wytłumaczenia tego problemu naukowcom, bo oskarża się ich o wspomnianą wyżej "mowę nienawiści" ...

czy to jest normalne?
slogan "równe traktowanie" to również bujda - nawet równośc wszystkich obywateli wobec prawa nie jest zachwoana - patrz immunitet czy uniknięcie kary za kaucją/ za łapówkę itd itd. władza, grube ryby są ponad prawem...

a domaganie się przywilejów przyznanym określonym grupom społecznym czy "instytucjom" jak np. rodzina - to totalne przegięcie

przecież właśnie rodzina ma przywileje z ajkiegoś powodu, co nie? np. z takiego ,ze może przyczynić się do zwiększenia przyrostu naturalnego kraju, a w konsekwencji rozwoju i bogactwa (rozumianego na kilka sposobów)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grunge
0 / 2

apropo, dobry prześmiewczy tekst kiedyś widziałem: "Homoseksualne pary nie powinny móc adoptować dzieci, ponieważ jak powszechnie wiadomo homoseksualna para wychowa homoseksualne dziecko, tak jak heteroseksualne pary wychowują tylko heteroseksualne dzieci"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar paul86
0 / 2

SirNobody, powtarzam: grypa jest dla ciebie zjawiskiem naturalnym, który mam obowiązek tolerować i wprowadzić przestępstwo grypofobii, ponieważ występuje w różnych gatunkach? Rozum mam zwalczać ponieważ występuje w tylko jednym gatunku?
Homoseksualizm to choroba, choćbyście nie wiem jak tupali i krzyczeli. Oznaczałby szybkie wymarcie gatunku, gdyby był powszechniejszy.
Rozumiem, że argument lesbijki o modzie na homoseksualizm został uznany :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kubaskibinski
+2 / 4

No i co z tego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+3 / 5

Wedle twojej teorii, wszystkie ascetyczne religie świata są chorobami - kapłani, mnisi i świeccy
pozostający w czystości we wszystkich adekwatnych religiach, którzy zgodnie ze swoją duszą postanowili
nie r*chać, sprzeciwiają się w straszliwy sposób naturze, bo przecież MAMY płodzić dzieci z płcią
przeciwną, inaczej jesteśmy chorzy. I ciotka Basia, która po śmierci Józka 30 lat temu już nigdy się
nie wyszła za mąż i została samotna, też jest CHORA, jest "wadliwym ogniwem" i należy ją pilnie
leczyć. Nie płodzisz, jesteś wadliwy. No chyba, że ktoś oddziela fizyczną bezpłodność (fizyczną
chorobę) i nie robienie dzieci ze względu na seksualność (homo- i aseksualność, niskie libido, brak
potrzeb seksualnych, inne potrzeby życiowe niż seks). Słyszałam, że człowiek to nie bakteria, nie każda
jednostka musi się płodzić żeby być zdrowa i wartościowa, może spędzić życie oglądając zachody
słońca i czytając poezję i ewolucja będzie z niego całkiem dumna. W przeciwieństwie do kilku wszystko
wiedzących ludzi :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 22:58

Y Ytrryk
-1 / 3

Poszukaj sobie uzasadnienia minusa wyżej w moich komentarzach. Tutaj już tylko krótko - homoseksualiści są zdolni do wychowania potomstwa (poczytaj o tym, że np. u zwierząt zachowania homoseksualne zwiększają szansę na przeżycie młodych. Może to właśnie jest sposób na odludnienie domów dziecka?). Człowiek jest już od dawien dawna uniezależniony od natury (nie żyjemy w szałasach), o leczeniu pisałem wyżej - wypadałoby się głębiej zainteresować w liczby i sposoby - wiem jak to wygląda i nikomu tego nie życzę. Ew. możecie spróbować z hetero na homo, a potem na odwrót. Jak nie wrócicie z uszczerbkiem na psychice - powodzenia. Orientacja jest PSYCHOseksualna, nie ma mowy o żadnej modzie - taki się urodziłem. Jak jakiś homo chce żyć w zakłamaniu i udawać hetero, bo taka moda - droga wolna. Tylko potem nie narzekać na depresje i nerwice mi tu. Nie czuję się gorszy - wszelakie czynności życiowe pełnię wzorowo (jak z rozmnażaniem to zobaczę za kilka lat). Jeśli homo byłoby wadliwym elementem - zostałoby wykluczone na przestrzeni wieków. Patrz również wyżej co robi homo u zwierząt i przeżycie młodych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-1 / 1

Yttryk - nie wszystko, co chore i wadliwe można, ot tak, wyeliminować. Alzheimer, zespół Downa czy Turreta - istnieją od zawsze. Można wyeliminować wadliwe elementy w konstrukcjach budynku, ale człowiek ma coś takiego, jak przekazywanie DNA, przy którym nigdy nie ma 100% zgodności - zawsze choć jakaś część genów jest inna, inaczej nie byłoby ewolucji. Wy po prostu oberwaliście zmianą nie tam, gdzie powinniście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Amatsuki
+6 / 10

Hmm... Nie, po prostu się ujawniają ;)

Co do negatywnych komentarzy tam: orientacja to nie jest kwestia wyboru i nie każdy gej to pedał.~

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nyron3
+4 / 10

Witaj, Dodo. Generalnie nie używam swojego konta na demotywatorach, jednak zalogowałem się specjalnie, aby odpowiedzieć w miarę sensowny sposób na twój komentarz pod demotem dot. homoseksualistów. Jakkolwiek sam jestem hetero, to jednak pragnę zwrócić twoją uwagę na fakt, że mechanizm ewolucji NIE JEST w pełni poznany, a już twierdzenie, że "homoseksualizm jest chorobą, bo ewolucja nie mogła go sobie wymyślić" woła o pomstę do nieba. Polecam artykuł, chociażby na wikipedii na temat doboru krewniaczego, jest to ciekawy przykład mechanizmu, który przecież dla jednostki "nie ma sensu". Pragnę też zauważyć, że homoseksualizm jest powszechny wśród wielu powszechnie występujących gatunków kręgowców. Ciekawym faktem jest również to, że w czasach starożytnych biseksualizm był na porządku dziennym, możemy więc wysunąć daleko idący wniosek - być może podobnie jak twój, za daleko - że to kulturalne uwarunkowania, między innymi wpływ religii ukształtował w nas niechęć do stosunków homoseksualnych.
Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lunka91
+1 / 11

Komentarz usunięty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar butelkowa
+2 / 8

Może być nazwany chorobą, ponieważ cytuję "choroba polega na zaburzeniu funkcji [...] organizmu". Pewna
funkcja jest tutaj zaburzona- pociąg do tej samej płci powoduje niemożność rozmnażania. Powiedziałabym
jednak, że jest to bardziej zaburzenie psychiczne, które nie ma związku z fizycznym. Osoby niemające
dzieci nie są chore, ale te które NIE MOGĄ mieć dzieci już tak. Nazywa się to niepłodnością. Piszesz,
że nie można powiedzieć, że homoseksualizm jest nienaturalny. Piszesz, że nie żyjemy w jaskiniach i nie
stawiamy na pierwszym miejscu potrzeby rozmnażania- to fakt. Ale wiesz dlaczego? Bo ubzduraliśmy sobie, że
skoro mamy zdolność abstrakcyjnego myślenia to jesteśmy panami świata. To, że naszym zadaniem nie jest
zapewnienie rasie ludzkiej przetrwania, nie oznacza, że teraz możemy przestać się rozmnażać. To jest
jedna z naturalnych podświadomych potrzeb człowieka (nie każdego), większość ludzi na świecie dąży do
wydania na świat potomka- czyli w jakiś sposób zapewniamy ciągłość gatunku. Homoseksualiści takiej zdolności nie mają, bo natura ich w tym nie wspomogła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 20:01

D DreamEater
0 / 6

"poza tym tam też jest uczucie, wiecie o tym?" - Właśnie chyba niestety nie wiedzą... Całe pojmowanie homoseksualizmu przez wszystkich jego przeciwników opiera się na grupce wystrojonych jak tancerki z Rio gejów, wykonujących wobec siebie niedwuznaczne gesty. Czy to oznacza, że mam traktować takich dresów jako grupę reprezentującą całą społeczność heteryków - zakładając, że wszyscy wśród nich są hetero? Biorąc pod uwagę ten tok myślenia miałbym pełne prawo - skoro oni oceniają pewną część społeczeństwa po grupie, nijak mającej się do całości, to można też w odwrotną stronę. A, jeśli wolno mi zauważyć, dresy wyrządzają o wiele większą krzywdę tym, których spotykają, niż geje. I oczywiście, że wśród gejów są tacy, którzy myślą wyłącznie swoim przyrodzeniem - dokładnie tak samo, jak wśród facetów hetero. A wracając do kwestii uczuć... Heterycy mają łatwiej - kiedy zakochają się w kimś płci do siebie przeciwnej, mają praktycznie pewność, że będą kompatybilni orientacyjnie. A lesbijki i geje? Przykład z mojego życia: pod koniec drugiej klasy liceum zakochałem się w przyjacielu. Który oczywiście jest hetero pełną gębą. Powiedziałem mu o tym, a jednak nie zaczął udawać, że mnie nie zna, cały czas się przyjaźnimy. Jak widać jest to możliwe, chociaż przyznaję, że momentami nie jest lekko, ale da się przyzwyczaić ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-3 / 7

@butelkowa - mogę się rozmnażać. Moja nauczycielka (znajoma bliska) ma przyjaciela geja, który ma córkę. Jak? Jego znajoma go poprosiła, bo chciała mieć dziecko, a nie chciała męża. Da się? Da. Więc skąd tu na zdrowy rozsądek wytrzasnąłeś "niemożność rozmnażania"? Czyli jak dorosła osoba heteroseksualna zdecyduje się, że nie chce mieć dzieci, to jest chora? Albo jak komuś partner umrze, a tak go kochał, że z nikim więcej (przykład z wyżej) to tez jest chory? Tak? A jeśli nie - jak go odróżnisz od homoseksualisty?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-2 / 8

Ja tam mam prostą zasadę - homoseksualiści mnie nie interesują i nie odzywa się o nich bez powodu. To ludzie jak my, a tym że chorzy umysłowo, lecz da się to leczyć (jest wiele udokumentowanych przypadków pełnego wyleczenia, po prostu lobbyści to wyciszają). I nie toleruję gadki o adpcjii dzieci - na to nie powinno im się pozwolić. Tak więc nie każdy gej to pedał (gej - ma skłonności, czasem przeszkadza mu dyskryminacja; pedał to taki zboczeniec od parad, adoptowania dzieci i walki z dyskryminacją i mową nienawiści), należy ich szanować tak jak innych i leczyć. Źli nie są, mają po prostu problem z seksualnością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-2 / 4

Wydaje mi się, że to właśnie Ty masz problem z seksualnością. może powinieneś się przebadać? Taka szybka nauka empatii - najpierw zmieniasz się w homo. Potem znowu idziesz się leczyć na hetero.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-1 / 1

Ytryyk - to nie nauka empatii, ciągła zmiana seksualności to choroba umysłowa gorsz od homoseksualizmu. I sorki za zniekształcenie zdania, byłem zmęczony po wykładach - mapisałem, że "nie odzywam się o nich bez powodu", co można było zrozumieć jako "do nich", gdy na muśli miałem, że nie zabieram głosu w ich sprawie (jako ich seksualności). Urażonych przepraszam, pomyłka była wynikiem zmęczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-2 / 4

@mareczek Czemu gorsza choroba umysłowa? Jeśli to da się "wyleczyć" to czemu nie próbować? A może własnie to leczenie prowadzi do choroby. Tak z tym się zgodzę - leczenie homoseksualizmu to choroba umysłowa. To sposób ludzi ograniczonych umysłowo, którzy nie potrafią poradzić sobie z własnymi lękami i niechęciami. Narzędzie taniego odsuwania problemów na zasadzie - "To ja jestem genialny i idealny, ba NORMALNY! Wy jesteście nienormalni, leczcie się, bądźcie tacy jak ja! Bo ja jestem najlepszy!". Homoseksualizm nie jest uleczalny. Poza tym - nie szkodzi nikomu, ani społeczeństwu, ani danej jednostce. Więc po co to leczyć? To tak, jak "leczenie" leworęczności. Powoduje tylko ból, cierpienie i urazy psychiczne. Rozmawiałeś z osobami po takim leczeniu? Widziałeś ich? Właśnie... Nawet nie masz pojęcia o czym mówisz. To ból na całe życie. Ból w imię czego? Tego, że ktoś nie potrafi tego zaakceptować u drugiego człowieka? Ćwiczenie myślowe - stań się na kilka dni homoseksualistą. Posłuchaj co mówią o tym inni. Pomyśl, jak poczułaby się wtedy osoba homoseksualna. Poczytaj o metodach (ale nie cudownych tabletkach, które niczego nie dają), jak to przebiega. Zastanów się, czy chciałbyś tego doświadczyć. Spróbuj zmienić swoją orientację na homoseksualną. Zobacz, że się nie da. Możesz stłumić swoją orientację. Spowoduje to depresje, może też choroby psychiczne, pustkę. A potem rozpad "normalnej rodziny". Czy tego chcesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DreamEater
0 / 2

A mi się nasunęła taka myśl... Czy to, że facet przebierze się za kobietę (wielu na przykład japońskich artystów tak robi) i będzie udawał przed całym światem, że nią jest, spowoduje zmianę jego psychiki w całkiem kobiecą? Bo z tą "kuracją" wygląda, że jest tak samo. I nie mam zamiaru tu atakować Twojego kumpla, może to jest jakiś cudowny wyjątek, ale homo zmuszony do zachowania się i myślenia jak hetero moim zdaniem w hetero się nie przemieni. Kiedyś, w zamierzchłych czasach, gdy odkrywałem swoją seksualność, próbowałem to zmienić, żeby nie odstawać od reszty. Wmawiałem sobie, wzmacniałem to różnymi... wizualizacjami, lecz nie podziałało. Już za samą taką szczątkową kurację można by uznać bycie nieujawnionym - przecież wtedy cały świat jest przekonywany o heteryzmie takiej jednostki, a mówi się, że kłamstwo powtarzane zbyt wiele razy staje się prawdą. No więc powiem Ci z autopsji, że bycie zmuszonym do ukrywania się z pewnością nie wpływa pozytywnie na psychikę, wręcz przeciwnie, dopóki nie powiedziałem zaufanym przyjaciołom, dręczyło mnie to, doprowadzało do różnych depresji... Ale przede wszystkim czułem się nieszczery w stosunku do nich, miałem wrażenie, że cały czas ich oszukuję... Wiesz, jaką ulgą było przyznanie się i możliwość porozmawiania o tym? Za żadne skarby nie chciałbym wracać do tamtego stanu w żaden sposób, bo podejrzewam, że jego powrót zadziałałby bardzo destrukcyjnie na moja psychikę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
+2 / 4

nie rośnie tylko sie nie wstydzą ujawniać, a poza tym kurde nie byłoby tak ze gej + gej rodzi sie gej, bo jakaś w rodzinie matha hetero + ojciec hetero rodzą sie geje, to tak nie działa o o :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lunka91
-2 / 6

Komentarz usunięty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
0 / 6

Problem z seksualnością - wszystkie współczesne religie nie zasługujące na miano sekt potępiają homoseksualizm choćby z jednej przyczyny - natura stworzyła seks do płodności (co do kobiet bezpłodnych, to te często się starają leczyć i biorą się do in vitro, naprotechnologii itd.), więc jest to nienaturalne, a w związku z tym nieprawidłowe. Co do ludzi leworęcznych - oni nie są chorzy, tylko inni, ale to tylko z tego powodu, że o ile taki homoseksualista odbiega od normy, bo jest ona tylko jedna (kobieta+mężczyzna), to leworęczność wynika z lepiej rozwiniętej jednej części mózgu, a tu jest nieskończenie wiele możliwości (geniusze, idioci, humaniści, ścisłowcy, malarze itd. - są to co prawda tylko pośrednie przykłady, ale nie chcę wyjeżdżać z całym naukowym bełkotem o poszczególnych partiach mózgu, bo sam tego do końca nie ogarniam, a nie chcę wyrzucać naprędce wygooglowanych linków). A co do miłości - czy taki człowiek nie może zakochać się w kobiecie - miłość nie występuje od razu, od razu występuje zakochanie, ale ono przemilczane przejdzie, zaś pielęgnowane przerodzi się w miłość - kwestią dlaczego homoseksualiści to pielęgnują nie jest sama miłość, a pociąg cielesny, który w ich przypadku jest właśnie problemem z seksualnością. Tak więc absurdalny był tylko podany przez ciebie przykład, leczenie homoseksualizmu wcale takie nie jest. A czy miłość jest chorobą - nie jest, po prostu oni pielęgnują zakochanie w niewłaściwej osobie, przecież nikt nie mówi, że mamy ich kastrować, tak więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ten człowiek znalazł szczęście z kimś odmiennej płci. Sam mam takiego kumpla, ma żonę i 2 letnią córkę, i ogólnie jest spoko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar butelkowa
+1 / 7

Złapałaś się we własne sidła. Miłość nie jest chorobą, ale też nie jest kwestią zależną tylko od psychiki i Twojego "widzimisię". Sprowadza się to również do procesów jakie zachodzą w naszym mózgu, są to procesy chemiczne, czysta biologia. Absurdalne jest to, że porównujesz praworęczność do leworęczności. Jeszcze powiedz nam dlaczego jesteśmy niesymetryczni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-3 / 5

@mareczek - to zakochaj się w facecie. Potrafiłbyś? Spróbuj. Po pielęgnuj to uczucie. Poświęć się w imię nauki. Możesz? Taki eksperyment. I kto Ci dał prawo, że ktoś zakochał się w niewłaściwej osobie? Swoim dzieciom tez będziesz wybierać partnerów (bo za brzydki, bo za biedna?)? Leworęczność to cecha wrodzona, jak homoseksualizm. Z tym się człowiek rodzi. Może to tak samo wynika z rozwoju mózgu? Nie wiem. I to jest orientacja PSYCHOseksualna - to nie tylko pociąg do ciała, ale i do wnętrza. Zmuś się do seksu z tą samą osobą to zobaczysz co to seksualna. A jak spróbujesz żyć z tą osobą w związku zobaczysz co to psycho. Ach i poczekaj na kumpla aż powie "Córciu, musze Ci coś powiedzieć, jestem gejem". To będzie spoko? A potem nerwica, depresja, samobójstwo. Czy kochanek na boku? @butelkowa - sidła zastawiłaś :P I wpadłaś. Jeśli to czysta biologia, to nie możemy tego zmienić. Mózgu jeszcze nie da się wymienić (niektórym by było to niezbędne z tego co widzę). Po prostu tak, a nie inaczej reaguję na mężczyzn. Kocham ich za to kim są i jacy są. Cieleśnie i duchowo. A porównanie jest trafne - obie cechy niezależne, niewpływające na życie, neutralne. Co jest w tym absurdalnego - wskaż. Twoje niechęci i "Bo tak!" się nie liczą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-2 / 2

Ytryyk - homoseksualizm nie jest wrodzony, no ale co tam naukowcy, prościej opierać się na idiotycznej teorii - wielu naukowców mówi tu o kontaktach z ojcem (dla mężczyzn) i matką (dla kobiet), ale jakoś żaden ze zwolenników teorii, żę homoseksualizm zapisany został w genach nie ma na to dowodu - innymi słowy, jedyną udowodnioną teorią jest ta psychologiczna. A jeżeli uznasz, że homoseksualizm pochodzi od psychologii, to niezależnie czy uznasz teorię o tych kontaktach z rodzicami (lub jakąkolwiek inną opartą na psychologii), to jest to skrzywienie umysłowe - nie zezwala na poprawne wykorzystanie funkcji ciała (jaką jest płodność). Co do mnie i zakochania się w facecie - miłość jest wynikiem pielęgnowanego zakochania, ale do zakochania oprócz charakteru potrzebny jest w 99,99% przypadków pociąg cielesny - tak więć drogi neardeltalczyku o słabym dowcipie obrażającym ludzi zamiast być śmiesznym - całębadanie jeszcze przed rozpoczęciem dostało w łeb. Kto mi dał prawo, że ktoś zakochał się w nieszczęśliwej osobie? Kto nauczył cię pisać, że ugabuganugabuda - taka mała analogia do twojej wypowiedzi, w której jedna część coś zwiastuje, podczas gdy druga (po przecinku) przeradza się w bełkot. Co do rozkazywania dzieciom w miłośći - uroda i majątek, tudzież ich brak to nie choroby (choć akurat w wyniku choroby można stracić urodę) - nie wiem co to ma do homoseksualizmu, Homoseksualizm to choroba, podczas gdy co do urody to nie moja sprawa (jak moje dziecko nie ma nic przeciwko, to spoko, grunt żeby charakter był spoko, ale i tu nie będę się zbytnio odzywał w odróżnieniu do homoseksualizmu), a co do majątku, to jak jest się biednym to się nie wybrzydza, jak jest się średnim lub bogatym to się zwraca uwagę na zdolności i ambicję, a nie na majątek tego człowieka, bo w dzisiejszych czasach można łatwo się dorobić i łatwo wszystko stracić, tak więc liczyłaby się ambicja i uzdolnienia oraz płeć odmienna od mojego dziecka. A co do biologii, na którą uwagę zwróciła butelkowa - psychologowie potrafią leczyć choroby psychiczne przez rozmowę lub terapię, więc nie wiem w czym problem, za to procesy chemiczne mówią jasno - środki farmakologiczne też działają, więc jak uznasz, że to zależne od biologii to można leczyć to lekami, jeśli uznasz że nie, to rozmową i terapią. A teraz do wszystkich homo - jesteściue normalni, przynajmniej dopóki nie drzecie się o swoje prawa i o to, jacy jesteście normalni, ja proponuję leczenie, choć wiem z relacji kumpla, ze może być to trudne. Co do waszych krzykliwych obrońców - straszne z nich oszołomy. PS: Po pijaku (przynajmniej od czasu gdy go wyleczono, wcześniej należałoby podmienić płcie) odciągaliśmy go od kobiet, a z facetami od czasu leczenia nigdy coś takiego się nie wydarzyło - jeśli człowiek, który wcześniej po pijaku chciał całować facetów, a teraz, po wyleczeniu, lgnie do kobiet, to o czymś to świadczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DreamEater
-1 / 1

Mogę się tylko domyślać, że ta cała kuracja pozostawiła nieodwracalny ślad w psychice Twojego kumpla - nie zdziwiłbym się, gdyby poza pożądaniem cielesnym do kobiet - jak sam napisałeś, lgnie do nich - nie był w stanie poczuć do nich czegoś więcej. I niewykluczone, że będąc w związku z jakąś kobietą, będzie zafascynowany jej cielesnością, ale psychicznie - to ta część PSYCHOseksualności - będzie mógł kochać tylko mężczyzn. Możliwe, że będzie się dużo bardziej męczył, niż gdyby był w szczęśliwym związku, opartym na wzajemnych uczuciach tak fizycznych, jak i mentalnych, z innym mężczyzną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-1 / 1

DreamEater - nieco żałosna odzywka, kumpel i jego żona kochają się (w obu znaczeniach, przy czym ten psychiczny aż wali po oczach) od 7 lat, nie wiem w czym kłopot. A co do zafascynowania cielesnością - miłość to efekt pielęgnowanego zakochania, a zakochać się nie da bez cielesnoći (znaczy się da, ale mówimy tu o ogólnych zasadach, nie o rzadkich wyjątkach, w końcu ile znasz małżeństw, które np: w dniu ślubu orzekły, że do końca życia nie będą uprawiać seksu i tego dotrzymują). Nie wiem, czemu odmawiasz mu prawa do kochania żony tak fizycznie, jak i psychicznie, skoro miłość nie jest czymś niezależnym od ciała i psychiki, tylko właśnie polega na tym. No, ale skoro Krzysiek został uleczony to trzeba zrobić z niego nieczułego dla kobiet i zakochanego w mężczyznach maniaka seksu z kobietami traktującego je jeak fetysz - jeszcze by się wydało, że po uleczeniu homoseksualizmu jest się normalnym człowiekiem z tym, że kochałby psychicznie i fizycznie kobiety zamiast mężczyzn i może w sposób naturalny i w zgodzie z własną seksualnością począć dziecko - a tego wojujący homoseksualiści i piewcy tolerancji nie chcą, po co wysilać na leczenie, skoro można świadomie kpiąc z innych i robiąc z nich zboczeńców trzymać się choroby?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DreamEater
0 / 2

Nikomu niczego nie odmawiam. Zauważ, że cały mój post składał się wyłącznie z moich przemyśleń. Nigdzie nie stwierdziłem, że tak jest i koniec. Cieszę się razem z nim, że odnalazł swoją drugą połówkę i jest z nią szczęśliwy. A co do tego zakochania i cielesności... Przyjaciel nie pociągał mnie fizycznie pod żadnym względem. Po dwóch latach znajomości zakochałem się w nim i mimo, że nie jesteśmy razem i nie ma na to szans - on jest czysty hetero - nie wyobrażam sobie dnia, kiedy nie miałbym z nim porozmawiać. I co poradzę, że go kocham pomimo dość średniej aparycji? Może jestem tym rzadkim wyjątkiem, o których mówiłeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-3 / 3

mareczek, odsyłam do mojego posta wyżej. Jak możesz wytłumaczyć mój hmm... pociąg psychiczny do osób,
który jest wręcz przeciwnie ukierunkowany niż fizyczny? A co przykładu to mogę Ci podać. Mahatma Ghandi.
Albo osoby aseksualne, które kochają, ale nie czują pociągu fizycznego, aa, seks ich wręcz brzydzi. Mam
dalej wymieniać?

EDIT: A Buddyzm (sektą nie jest) i uznaje homoseksualizm, przynajmniej w większości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 11:41

Y Ytrryk
-3 / 3

@Mareczek no, no... nie wiedziałem, że teorię psychologiczna da się ot tak udowodnić. Powiem Ci prawdę - słuchaj uważnie - to nie jest takie proste, jeśli w ogóle możliwe. To wszystko domysły, bo umysł człowieka nie jest namacalny. Ja jestem zwolennikiem teorii, że homoseksualizm powstaje w 3 miesiącu życia płodowego przy wykształcaniu mózgu - to tłumaczyłoby większość "czynników" i to, że bliźnięta jednojajowe mają dużą zgodność orientacji, a nie 100%. I czemu na siłę chcesz mnie zrobić bezpłodnym? Mogę spełniać swoją funkcję! Ba, będę. Czy w Polsce, czy w Anglii czy Niemczech - będę. A myślę, że jeszcze o mnie usłyszysz. A jeśli - to żebyś nie był zdziwiony, bo może Ci się zrobić głupio. No jeśli zamierzasz wybierać płeć partnera/ki swojego syna/córki to mu serdecznie współczuję takiego ojca. Może jeszcze zmądrzejesz. I skąd wyciągasz tą twoją prawdę żywa, dogmat niepokalany, że homoseksualizm jest chorobą? Bo mi się wydaję, że to Twój wymysł. Homoseksualizm został skreślony z WHO - raz. Dwa - nie zaburza żadnych funkcji fizycznych ani psychicznych - co 10 osoba w Twoim otoczeniu to gej/lesbijka. Rozróżniasz ich? Możesz im zrobić wszelakie badania - założę się, że nie rozpoznasz, kto z nich jest homo. Czy choroba tak się objawia? Że ktoś jest normalny, taki jak wszyscy, nie wyróżnia się NICZYM? A mogę wiedzieć skąd wiesz, że środki farmakologiczne działają (Jeśli sądzisz, że to sprawa psychologiczna, to jak możesz wiązać to z farmakologią i substancjami chemicznymi? Jeśli nie ma konkretnej przyczyny homoseksualizmu to jak można go leczyć? Można leczyć objawy, niby tak. Tylko homoseksualizm nie ma objawów (bo nie jest chorobą z tego np. powodu też), więc nie ma czego leczyć. Można co najwyżej wmawiać ludziom, że są chorzy i nienormalni i do związku z płcią przeciwną. Na medycynie akurat się znam - słyszałeś o tym, że HIV nie da się leczyć? Naprawia się jedynie to, co wirus popsuł. A homoseksualizm, niestety dla Ciebie [a możne stety] nic nie psuje. Oprócz Twojego nietolerancyjnego wrażenia estetyki). I jak niby ma pomóc rozmowa? Jak mówiłem - swój pociąg seksualny można stłumić w sobie. Ale to tak, jak tłumienie problemu - jeśli go nie rozwiążesz, a właśnie stłumisz, to powoduje groźne skutki i wtedy może prowadzić do kłopotów. Człowiekowi możesz wszystko wmówić. Możesz go zmanipulować. Niby jak działają sekty? "Leczą" ludzi z normalności, bo przecież niedawanie im pieniędzy jest chorobą! Nie zgodzisz się? Jak działają reklamy? One nas leczą? Bo tak samo wygląda pewnie ta Twoja rozmowa. Aż korci mnie, żeby się na taką wybrać. Co do przyjaciela - szczerze mu współczuję. Jeśli faktycznie jest homo, to pewnie około 40-50 jak nie wcześniej rodzina się rozpadnie. Ileż jest takich sytuacji... masz pewność, że nie ma kochanka? To typowe - wiem z mojego środowiska. Młodzi geje często zgadzają się na takie związki dla pieniędzy i materialnych korzyści - taki żonaty facet ma kogoś do seksu na boku, daje mu drogie prezenty, bo pracuje przecież. A studenciak się cieszy. Masz 100% pewności, że taka sytuacja nie występuje u Twojego kolegi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T ty11
+3 / 13

Każdy chce być kochany i akceptowany, gej czy nie gej każdy ma prawo do własnego szczęścia,przeraża mnie ten brak tolerancji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar INFERNAL92
0 / 6

Ja też miałem nie najlepsze zdanie co do gejów i lesbijek - dopóki moja dziewczyna mi nie oznajmiła że woli dziewczyny. Do dzisiaj jesteśmy przyjaciółmi - i otworzyła mi oczy na komentarze że homoseksualizm to choroba. Z taką orientacją człowiek się rodzi, i tyle. Nawet jak usilnie chce to zmienić. Zamieńmy rolę na chwilę - załóżmy (teoretycznie) że heteroseksualizm to choroba, i trzeba ją leczyć? Co Wy na to? Da się wyleczyć i stać gejem/lesbijką?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-5 / 7

Heteroseksualizm to nie choroba - to z homoseksualizmu nie ma szans na poczęcie potomka, co jasno świadczy, że albo jest chorobą, albo błędem ewolucyjnym (czy muszę wspominać, że jednostki z defektami nie pozwalającymi na przetrwanie wymierają albo zostają zabite przez własny gatunek - to nie dzieje się bez powodu) Ale nie dziwię ci się, że uznałeś to za coś normalnego - ja też pewnie bym tak uznał, żeby nie myśleć, że byłem po prostu dla niej za cienki i rzuciła mnie, bo jestem żałosny i mnie nie kocha, gdy mogę myśleć, zę była taka od zawsze i nie było szans.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-2 / 4

mareczek, Infernal założył hipotetyczną sytuację świata, w którym heteroseksualizm byłby tak samo nieakceptowany, jaki jest homoseksualizm tutaj, obecnie. Jeśli nie potrafisz sobie tego po prostu wyobrazić to jesteś zwyczajnie głupi xD Nikt Ci nie próbuje wmówić, że hetero są chorzy. Ale żebyś lepiej mógł się wczuć - zakładam istnienie hipotetycznej cywilizacji stworzonej z dwóch rozumnych gatunków. Rozumnych w równym stopniu. By uniknąć nielogiczności wypowiedzi - niech będą to gatunki obojnakie. Oba te gatunki (nie znając "naszego" znaczenia tego słowa) nazwały te dwa rozumne gatunki "płciami". Jedna z nich nazwała się płcią męską, przedstawicieli których nazwano mężczyznami, a druga - płcią żeńską, a przedstawiciele byli nazywani kobietami. Kobieta z kobietą, jako przedstawicielki tego samego gatunku (płci) mogły mieć dzieci z sobą, a mężczyźni z mężczyznami. I wszystko było dobrze, póki taki porządek był zachowany - kobiety rodziły dzieci ze swoimi partnerkami, wychowywały je... natomiast mężczyźni z mężczyznami. Homoseksualizm był przecież czymś tak naturalnym i oczywistym..!
jednakże nagle pojawiła się grupa odmieńców, którzy zaczęli domagać się coraz głośniej swych własnych praw. Kobiety postanowiły wiązać się z... cóż za perswazja, przecież one wiążą się z mężczyznami! Toć to niedorzeczne! Oburzał się kościół, chcąc chronić swoich homoseksualnych wyznawców przed nadchodzącym zgorszeniem. To obrzydliwe! Krzyczeli konserwatyści. A Ci odmieńcy, nazwani przez siebie heteroseksualistami zaczęli się domagać własnych praw. Chciały zakładać rodziny... Adoptować dzieci... Siać zgorszenie... Ale przecież oni... oni będą wychowywać następne, heteroseksualne pokolenia! To choroba! - krzyczeli przedstawiciele władzy - nie pozwolimy im na to, by mogli się żenić czy wychodzić za mąż! Przecież małżeństwo to z definicji związek kobiety z kobietą i mężczyzny z mężczyzną. Jak oni mogą chceć stanowić inaczej! A heteroseksualiści... cóż, wiedli swoje życie. Przecież to miłość! Przecież nie kierujemy się jedynie popędem! Przecież my... my chcemy tego, co Wy macie zapewnione już na starcie! My... Czy teraz potrafisz sobie to wyobrazić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
0 / 2

SirNobody, to byłaby dobra sytuacja LECZ:
Wychodzi na to, że te 2 płcie były w stanie rozmnażać się z przedstawicielami tak samo damskiej, jak i męskiej płci. WIĘC nie było zablokowania rozmnażania. Jednak w prawdziwym świecie geje i lesbijki bez odpowiedniej technologi i skorzystania z pomocy przeciwnych płci nie są po prostu w stanie się rozmnożyć, więc nie są w stanie przedłużyć gatunku. Stają się wiec automatycznie ludźmi chorymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-1 / 1

SirNobody - sam możesz nazwać się głupim, jak chcesz, mnie niestety głupota dotyka tylko przez innych ludzi. W pokazanym tu przykładze świata heteroseksualiści byliby zboczeńcami. Ale żyjemy w innym świecie, którego tworem my jesteśmy i normalne jest to, co pozwala nam w nim przetrwać. Jako że wszstkie gatunki zwierząt, roślin i sami ludzie nastawieni są na rozmnażanie, to ci, którzy nie mogą tego robić są chorzy. Przecież nawet spora część bezpłodnych się leczy - chyba nie po to, żeby nie mieć dzieci, prawda? W tym hipotetycznym świecie mamy 2 gatunki rozumne, w tym prawdziwym jeden. W tym hipotetycznym inne jest niemal wszystko, oprócz tego, że użyłeś naszego nazywnictwa, aby nazwać ich twory, niestety będące czymś innym, niż są tutaj. Jeżeli miałeś nadzieję namieszać mi w głowie, to jesteś kretynem i ci się to nie udało. Jeżeli tylko mylnie zrozumiałeś to, jaki jest świat, to jesteś tylko ograniczony. Tak czy owak - żaden z ciebie partner do rozmowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-1 / 3

Nie, zakładając że te gatunki sa na tyle odległe, by nie mogło do tego dojść. Tak samo jak lew może się rozmnożyć z tygrysem (ale z niemałymi trudnościami) z kozą już nie. Zakładam, że te płcie są gatunkami wystarczająco odległymi, by powstanie hybryd nie było możliwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-2 / 4

Bardzo słabo mnie oceniasz. nie planowałem ani namieszać Ci w głowie, ani nie uważam świata za taki, jakim go tu opisałem. Jedynie chciałem pokazać, co my czujemy, jak my odbieramy rzeczywistość - zaszczuci, znienawidzeni, wyzywani. I chciałem to zobrazować lepiej, byś mógł się w to wczuć. Jeśli ja jestem kretynem, Ty nie masz serca. Naprawdę nie wiem który z nas jest w takim wypadku lepszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
0 / 2

Tego się już nie zmieni, tak jesteśmy stworzeni, jedni lepsi od drugich, akurat urodziłeś się w kraju, w którym ludzie przyznali, że homoseksualizm to choroba, nie jest naturalny i zdrowy dla gatunku. Możesz jedynie wyjechać tam, gdzie jest większa tolerancja, a o tym, czy coś jest nienaturalne decyduje głupia demokracja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-1 / 3

zamierzam wyjechać, ale bynajmniej nie dlatego że mnie obchodzi zdanie ludzi. Po prostu lubię dyskutować ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Emmasue
+2 / 10

Tak czytam Wasze komentarze i śmiać mi się chce. Jestem les i co to znaczy ze jestem chora?bo nie sypiam z facetami? no to? mam sie leczyć by polubić męskie członki?Haha troche niedorzeczne? a moze to Geje maja polubic kobiece narządy za pomocą terapi? Śmiesznie to brzmi. No i jeszcze jedna sprawa adopcji dzieci? OK świat nie musi sie zgadzać by takie pary odoptowały dzieci..Geje i lesbijki sobie z tym poradza:) Prześpie sie z przyjacielem gejem i juz mam dziecko ;D czysta biologia ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
+1 / 5

A nie masz defektu jakiegoś przypadkiem? XD Przecież rzesze ludzi tu twierdzą, że homo = niepłodni i są niezdolni do rozrodu. To teraz na poważnie - fakt, zrobimy sobie. Tylko co z sytuacją prawną, kiedy biologiczny rodzic np. umrze? Dziecko ląduje w sierocińcu ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
0 / 2

No i wtedy nie jesteś chora. Możesz kochać, kogo chcesz, ale jak nie jesteś w stanie odczuwać popędu do przeciwnej płci , to z biologicznego punktu widzenia( miłość to nic innego jak chemia i biologia) jesteś chora. Oczywiście, można się tego wypierać, ale po co, skoro fakty są zbyt oczywiste?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Emmasue
0 / 2

Nie sądze..ponieważ jesli dwie osoby homo decydują sie na taki krok jak "zrobienie sobie dziecka" to obydwoje biorą odpowiedzialność za jego los.Nie sądze ze jak np Matka by zginela w wypadku to ojciec dziecka by nie przejmował sie losem..wkońcu decydując sie na takie krok także w jakiś sposób moze byc odpowiedzialny za swoje czyny no i smutna kwestia ze i dzieci par hetero ląduja w sierocińcach jak rodzic jakis np.umrze..myśle ze to kwestia sytuacji rodzinnej i dogadania stron

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DreamEater
+2 / 2

Ytrrykowi chodzi raczej o to, że gdy w parze heteroseksualnej zginie jeden rodzic, drugi pozostaje opiekunem dziecka. W parach homo zaś gdy umrze rodzic biologiczny, dziecko z automatu idzie do sierocińca, bo drugi rodzic nie jest jego opiekunem prawnym. I choćby nie wiem, jak by się ten drugi rodzic starał, i tak będzie przechodził przez piekło adopcyjne, najwyraźniej niedostosowane sytuacji adopcji przez homoseksualistów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-2 / 4

Dokładnie o to mi chodziło. Miejmy na uwadze fakt, że komuś, kto stracił partnera spada jeszcze papierkowa walka o dziecko - jest samotny, zdruzgotany. Pojedyncza osoba ma nikłe, jeśli nie żadne szanse na adopcję. Nie mówiąc o tym, jak długo trwa, a dziecko cierpi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Emmasue
0 / 2

Zaczne od tego ze Kobiety hetero są wstanie Zrobić o wiele wiecej dziwnych rzeczy jak chcą mieć dziecko niż taka lesbijka co sobie przespi sie z facetem tylko i wyłacznie z powodu tego ze chce być matka. Widzisz odbierasz to tak bo nie znasz Innej mentalności ludzi. Ja mieszkałam długi czas zagranicą i mialam okazje poznac dzieci Par hetero i homo chodzily razem do podstawówki.Wiesz jak tam wyglądała relacja tych dzieci? Była dość zaskakująca..Czasami dzieci par hetero kłocily sie ze np wolą mieć 2 mamusie nic tatusia bo mamusia na wiecej pozwala..albo ze wola tatusiów bo mieli by wiecej osob do zabawy samochodzikami. Nie było tam realcji Odmienności czy zgorszenia czy innych jakichkolwiek ubocznych relacji miedzy nimi.Co do ortografii to nie bedę sie tłumaczyc z jakiego powodu mam jakieś błedy heh.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-1 / 5

w parach homo jest więcej zrozumienia (nie ma syndromu kobiecego słownika czy mężczyzn-marsjan). To się przekłada na dziecko. Dzieci lubią czuć się bezpiecznie. Takie moje małe spostrzeżenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-3 / 3

Z kolei w parze hetero dzieci mogą się czuć jeszcze bezpieczniej - jest i mama jako symbol opiekuńczości, i mężczyzna jako ten silny, który obroni. Po prostu pary heteroseksualne mogą dostarczyć obu typów wzorców, podczas gdy pary homoseksualne nie mogą, niezależnie jakby się nie starały - po prostu płeć wiąże się nie tylko z ciałem, a z odpowiadającym mu sposobem myślenia (które czasem do siebie nie pasują, ja np: według badań psychologicznych, które kiedyś były w szkole dla chętnych, więc skoro darmo, to z ciekawości poszedłem, zachowuję się jak typowy mężczyzna (tj. mogę dać wzorce), lecz mam w 67% kobiecy sposób myślenia - humanista, niekonfliktowy itd. choć lubi rywalizację i typowe rzeczy klasyfikowane jako męskie - problem w tym, że sposób myślenia nie przechodzi na dziecko, a robią to jedynie zachowania typowe dla płci np: bycie mężczyzną nie pozwala ci przekazać zachowań kobiecych, a bycie kobietą żeńskich [było to już 2 lata temu, więc nie proście o szczegóły naukowe, ma to związek z pewnymi cechami, których orientacja seksualna a nawet świadomość tych cech nie może zmienić], w skrócie - nie przekażecie dziecku wzorców, które może przekazać tylko rodzic odmiennej płci od was, więc dziecko nie będzie miało kompletu wzorców). PS: DO trolli - odmienny typ myślenia to nie transsekualizm - człowiek taki akceptuje swoją płeć i jest zwykłym jej przedstawicielem, po prostu jego procesy myślowe bardziej przypominają te typowe dla innej płci, jak to, że większość kobiet to humanistki, a mężczyzn charakteryzuje ścisły tok myślenia, co stanowi już 15% owych procesów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
0 / 4

doskonale wiem czym jest transseksualizm z autopsji. I tak, zgadzam się, że rodzina dwupłciowa, normalna, bez patologii itp jest najlepszym środowiskiem do wychowywania dziecka. Jednakże rodziny homo to już i tak o pięć klas wyżej niż sierociniec. Zgadzam się z tym, że kobiety i mężczyźni mają różne zachowania, sposób myślenia których nie mogą zmienić nawet jakby chcieli, JEDNAK różnice między kobietą i mężczyzną są mniejsze, niż różnice między poszczególnymi osobami. Poza tym człowiek nie jest samotną wyspą, i poza dwoma opiekunami/rodzicami są takze otaczający ludzie. Spokojnie można znaleźć odpowiednie (lub mnie... ale to inna sprawa) wzorce zachowań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-2 / 2

Niby tak, ale wciąż matka/ojciec mają największą siłę oddziaływania na dziecko. Wiesz, to trochę jakby porównać działo artyleryskie do rewolweru - cel niby ten sam, ale siła działania i skuteczność mocno się różnią. A skoro rodzice mają najmocniejszy wpływ, to trzeba bazować na ich formie wychowania - w życiu spotyka się ludzi lepszych i gorszych, sam mam wrażenie, że gorszych spotyka się w 80% przypadków - dlatego dziecko powinno mieć jak najplepsze podstawy wynikające z tego pierwszego stopnia wychowania, kiedy to rodzice i ich relacje mają na człowieka największy wpływ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-2 / 4

jeśli znajdziesz na tyle bezdzietnych rodzin heteroseksualnych, w których znalazłby się kąt dla malucha z bidula to w porządku, niech homo nie adoptują dzieci. Jestem jak najbardziej za. Ale dzieci z sierocińca wystarczy i dla hetero i dla homo i jeszcze trochę wystarczy. I powtarzam - rodzina homo jest zawsze lepsza niż brak rodziny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Emmasue
-1 / 1

DreamEater nie rozumiem? rodzi sie dziecko jest matka i ojciec Obydwoje mają do niego prawo jeśli matka wpisze go jako ojca prawda? Ile jest par hetero gdzie maja dziecko a nie są ze sobą? to ta sama zasada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DreamEater
0 / 0

Jeśli nie są ze sobą i zginie prawny opiekun, wtedy dziecko też idzie pod adopcję. Ta sama sytuacja. Z tym, że w parach homo nie ma możliwości wpisania dwóch rodziców tej samej płci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-1 / 1

Emmanue - bo mama na więcej pozwala? Bo z tatem można się bawić? A co to ma do dobra dziecka? Czasem
dziecko trzeba ukarać, zakazać czegoś itd., nie wiem gdzie widzisz w tym jakikolwiek sensowny
argument.Wychowanie nie polega na tym, by dziecko robiło co chce, tylko żeby otrzymało dobre wzorce, z
których wielu żaden ojciec nie może zapewnić, lub żadna matka - po prostu potrzeba obojga rodziców. PS:
Jak klikniesz na "edytuj" to możesz zmienić treść komentarza lub coś do niego dodać, jak klikniesz
"odpowiedz" to twoja odpowiedź ustawi się tuż pod ostatnią odpowiedzią na komentarz. Nie ma cię to
obrazić, po prostu zwykle stawianie dwóch własnych postów z rzędu lub dorzucanie kolejnych komentarzy tam
gdzie starczy odpowiedź do komentarza jest uznawane za brak kultury, jeśli przyjęło się tak na danym
forum/serwisie, więc po prostu mówię. Tak czy owak, kończę na dzisiaj dyskusję, trzeba w końcu spać.
Życzę wyleczenia, mam nadzieję że wrócisz do normalności bo wyrażasz się inteligentnie, nie obrażasz
nikogo wulgaryzmami i w ogóle homoseksualizm to niewielka przeszkoda wśród ludzi normalnych, co nie zmienia
jednak faktu, że jest chorobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 0:43

avatar SirNobody
-1 / 3

mareczku, gdybyś kochał kogoś chciałbyś ta osobę przestać kochać? W imię "bycia normalny"? Jeśli tak to byś nie kochał. Ja kocham, kochać nie chcę przestać, więc zwyczajnie nie podjąłbym się terapii by to zniszczyć, zaprzepaścić. Niestety Jeśli Ty myślisz wackiem to musisz posądzać tez o to innych. Nie jest tak wbrew pozorom. Nie jest mi obojętne kogo pożądam. Więc nawet gdyby to było uleczalne, a obecne terapie nie niszczyłyby psychiki To i tak bym się nie zdecydował. Myślę, że jeśli czujesz to jesteś w stanie to zrozumieć. Mam nadzieję przynajmniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-3 / 3

SirNobody - po pierwsze, to uleczeni homoseksualiści mogą zawsze pozostać przyjaciółmi, skoro zdarza się to w związkach hetero, to w homo też może. Po drugie - czy ja każe ci leczeyć się natychmiast? Różnie się w życiu układa, możesz pokłócić się z partnerem i to byłby powód do podjęcia leczenia. Jeżeli żyjesz z nim w zgodzie, to już mówiłem o swojej opinii - pomimo choroby, jeśli tego nie pokazujesz, a ludzie dookoła nie widzą po tobie zbytnich objawów (nie całujesz się w miejscach publicznych itd.) to luz, jakoś to zmilczę, bo o ile zwykłe leczenie homoseksualistom pomaga, to takim na siłę można niestety kogoś skrzywdzić, a tego nie chcę, bo niby po co? Tak więc nie myślę wackiem, po prostu postaraj się podjąć leczenie, dopóki twoje zakochanie nie przerodziło się w miłość lub związek, lub gdy nie jesteś wcale zakochany. Zranienie kogoś właśnie nie pomoże cię uleczyć, a może pozostawić awersję do płci przeciwnej, więc lepiej, żebyś zrobił to gdy jesteś samotny, po zerwaniu lub w porozumieniu z partnerem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
0 / 4

To nie chodzi o to, że jestem z kimś. Ba, nigdzie tak nie napisałem. Właściwie jestem nieszczęśliwie zakochany. Poza tym to, jak kocham możesz sobie przeczytać w moim drugim poście pod tym demotem na samym dole. Kochać to nie tylko być z nim :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-3 / 3

Kochać to nie tylko być z tym kimś, ale jednak przynajmniej wybierając terapię nikogo byś nie zranił. Mam nadzieję, że kiedyś spróbujesz, życzę powodzenia, może nie z obecnym ukochanym, ale z jakąś kobietą, tak czy owak - Pozdro :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
0 / 4

Nie zrani jego, ale zrani mnie. Nie mam zamiaru korzystać. Wątpię, byś to mógł zrozumieć, niemniej - dziękuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DreamEater
-1 / 1

Ewentualnie ten: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=9b7mvefaBPA Może i nie oparty na faktach, ale takie rzeczy też się zdarzają - właśnie przez brak zrozumienia, empatii. A pod względem działania na psychikę stwierdzenia typu "Jesteś chory, powinieneś się leczyć" i takie gnębienie są bardzo podobne. Oba próbują przekonać, że jest się elementem niepasującym do reszty i trzeba to zmienić - w mniej lub bardziej radykalny sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AndrzeekK
+1 / 7


jeśli chcecie się wdawać w polemikę na jakiś temat to zapoznajcie się z tym.
P.S. Mi się z chłopakiem dobrze układa, i co kogo obchodzi co i z kim robię, na parady nie jeździmy ale nie móc się za rękę na ulicy trzymać to lekka przesada jest. Wy (hetero) się tak po ławkach i ulicach obcałowujecie że zaraz przejdziecie do publicznego pier**lenia się na środku ulicy ale nam się nawet w oczy nie wolno sobie spojrzeć czy uśmiechnąć do kogoś kogo się kocha bo od razu się NOP i inni chorzy ludzie doczepią, od pedałów zwyzywają i przy dużym szczęściu może obędzie się bez pobicia, a wy śmiecie mówić że za dużo żądamy? Pomyślcie co mówicie bo takie bzdury jakie tu słyszę to pojęcie ludzkie przechodzi. Że niby jestem chory bo urodziłem się sobą i akceptuję sam siebie takim jakim jestem i nie dążę do osiągnięcia heteronormatywnych wzorców społecznych tylko chcę jedynie szczęścia i nie chcę się bać że jak spojrzę nieco czulej na partnera poza domem to mi ktoś wpier**li. Czy to naprawdę tak dużo? jeśli oczekujecie że zarzucimy nasze oczekiwania to sami "róbcie to w domu po kryjomu" niech się pary hetero też ukrywają i nie patrzą na siebie, i zabezpieczają żeby nie zaciążyć, i w ogóle to nie całujcie się po ulicach, parkach, przystankach, autobusach, itp. jeśli wy będziecie niewidoczni to my też ale jeśli zwykły pocałunek, swobodny spacer z kimś kogo się niezależnie od płci, wyznania, opcji politycznej, światopoglądu, itd. kocha bez obawy o własne życie i zdrowie. Konstytucja RP mówi wyraźnie że nikt nie może z wyżej wymienionych poglądów być dyskryminowany, a wy w ramach jak to ujmujecie "ochrony polskości", wypaczonego "patriotyzmu", i "prawidłowej polskiej postawy obywatelskiej, oraz walki o polskie tradycje"(często ze swastykami, falangami, krzyżami katolickimi- nie to żebym miał coś przeciw kościołowi, poprostu wymieniam to jako coś co nam siłą, za pomocą wojska narzucono (966r.n.e.), krzyżami celtyckimi, i innymi tego typu znakami) przypomnę narodowcom (neonazistom) że w 1991 roku WHO-Światowa Organizacja Zdrowia przy ONZ usunęła homoseksualizm z listy chorób stwierdzając że nie jest to uwarunkowane chorobą, człowiek rodzi się sobą i inni ludzie powinni pozwolić mu być sobą, bo inaczej to oni okazują brak ludzkich cech a nie na odwrót.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-2 / 2

WHO podjęła wtedy najbardziej żałosną decyzję w swoim istnieniu. Dlaczego? Bo raczej rzadko im się
zdarza, by podjęli decyzję bez naukowych przesłanek i bez dowodów, w drodze zwykłego głosowania. Czy
jeśli organizacja naukowców, która zatwierdza lub skreśla z listy chorób schorzenia na podstawie
naukowych przesłanek podejmuje decyzję bez tych przesłanek, stosując demokrację wśród kilku doktorów,
których przecież tak łatwo byłoby przekupić (w odróżnieniu do przedstawiania faktów naukowych, gdzie w
przypadku łapówek i lobbystów ktoś nieopłacony mógłby przedstawić swoje, autentyczne, wyniki badań)
nie wydaje się to co najmniej nienauowe i podejrzane? Tak więc skreślili - i git? Podaj naukowe dowody na
poprawność ich decyzjii, albo nie odzywaj się, bo jakby nasz sejm powiedział, że słońce jest widoczne z
ziemi na zielono, to wcale nie musi to odwzorowywać stanu faktycznego. Poczytaj tutaj - http://www.homoseksualizm.edu.pl/index.php/co-mowi-nauka/34-psychologia/181-dlaczego-homoseksualizm-zosta-wykrelony-z-listy-chorob-psychicznych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 10:45

C Carski
+1 / 1

Andrzekk to już kwestia natury. Jeżeli coś jest dla kogoś nienaturalne, to staje się gorszące. A skoro gatunek ludzki także jest ustawiony na przetrwanie, to mechanizm przedłużenia gatunku stosowany dla tej samej płci staje się obleśny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-3 / 5

Mareczek, a nie zastanawia Cię, jak homoseksualizm wylądował na tej liście chorób? Myślisz, że w sposób naukowych dowodów, które są nie do zbicia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-2 / 2

Choroba - stan ciała nie pozwalający mu na wykorzystywanie funkcji, oto najprostsza definicja. Homoseksualizm - nie można się rozmnażać. Do tego według badań standardowymi metodami psycgologicznymi i psychiatrycznymi (nie biorąc pod uwagę inwazyjnych i prania mózgu) szansa na zrobienie z heteroseksualisty geja wynosi 2%, z geja do heteroseksualisty skuteczność, w zależności od talentu psychologa, wacha się od 1% do 85%, co jasno sugeruje, który stan jest naturalny dla człowieka. Ten kto sądzi, że to nie choroba, ten po prostu wyraża swoje życzenia, a nie opisuje faktyczny stan rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Villemo17
+2 / 4

zdania będą zawsze podzielone ;P wy heterycy zawsze znajdziecie jakiś problem normalnie -.- z tym się już rodzi i to wychodzi z czasem. Pamiętam jak dziewczyny przez wszystkie lata szkoły latały z wywiniętymi jęzorami za chłopakami, a mnie to było obojętne, dziewczyny były bardziej interesujące :) Z tym demotem to trochę mylne... po prostu większość nabrało odwagi i postanowiło wyjść z cienia, proste ;p czas zawalczyć o swoje prawa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-1 / 1

Villemo - człowiek się z tym nie rodzi, ja na potwierdzenie zaraz mogę zarzucić ci ze 100 linków z opiniami psychologów, a jakoś nie słyszałem, by jakikolwiek genetyk znalazł dowód na twoją tezę, a jak jakiś znalazł, to obalono to tydzień później przez dokładniejsze badanie genu, w wyniku którego stwierdzono jego inną funkcję, tak więc jeśli ja mam dowody, a ty nie. Proponuję poczytać http://www.homoseksualizm.edu.pl/index.php/co-mowi-nauka/34-psychologia/181-dlaczego-homoseksualizm-zosta-wykrelony-z-listy-chorob-psychicznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-1 / 3

obiecujesz 100 linków, zarzucasz jednym. Mogę Ci poszukać nawet więcej linków, jeśli Cię to zadowoli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-2 / 2

Chodziło o podanie przykładu, nie spam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-1 / 3

A jakie badania wprowadziły homoseksualizm na tą listę? I sądzisz, Panie hetero, że się z tym nie rodzi. Tylko dlaczego ja się taki urodziłem? Sądzisz, że masz większa wiedzę o tym, jak poczułem się gejem ode mnie? Jeśli coś jest chorobą - trzeba udowodnić, że nią jest. A jeśli nią nie jest, bo nikomu nie szkodzi - chorobą nie jest. Nie mieli dowodów, to wykreślili. Tyle. Genetyka nie ma tu nic do rzeczy - bo to dzieje się w rozwoju prenatalnym. Poczekamy, zobaczymy - na razie na dowód masz moje świadectwo i wielu innych osób. I nie wiem jak psycholodzy zamierzają stwierdzić orientację o rocznego dziecka, ale ok, Ty przecież i tak wiesz lepiej. Nie twierdzę też, zauważ, że to wina genów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
+1 / 1

Ytrryk, no ale właśnie homoseksualizm ci szkodzi xD Nie odczujesz nigdy miłości ani popędu seksualnego do kobiety, a to właśnie dzięki temu ludzie mają się rozmnażać. Jeżeli tego nie odczujesz, to nieważne czy oddasz do probówki spermę, czy zmusisz się do zapłodnienia kobiety, natura widzi tylko brak możliwości rozmnażania takich, jakie były przez nią ustalone. Więc to choroba. Wiesz, sam nie wierzę w ogólnoświatową propagandę lekarską, no ale tutaj panowie w kitlach zadecydowali o czymś takim zwykłym głosowaniem, pytanie ilu z nich zrobiło tak dla siebie, rodziny czy znajomych? Wiadomo, że w tamtych czasach homoseksualizm był traktowany jak trędowatość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyanopsittaspixii
-1 / 3

Nie będę się wywodzić na temat zwierząt. Ale mam pytanie: Czy jeśli dwóch gejów zaadoptowałoby syna (1-11 lat) to czy mamy pewność że tenże chłopak w przyszłości będzie hetero? Przecież wyniesie pewne wzorce z domu co może być szkodliwe dla niego, gdyż każda para hetero będzie dla niego czymś odbiegającym od norm panujących u niego w domu.
Naprawdę nie interesuje się tym co kto robi i z kim w łóżku/na podłodze/w kuchni na blacie, ale adopcja dzieci moim zdaniem nie wchodzi w grę. To tak jakbyśmy poniekąd dziecko zaadoptował pedofil, na pewno to będzie z krzywdą dla dziecka (i chodzi mi tylko o to). Miłego dnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-2 / 4

Nie ma dowodów na to, jak wychowywanie w parach homoseksualnych wpływa na rozwój dziecka. Na razie dzieci wychowanych w takich rodzinach jest zbyt mało. Wiem, że wiele osób tutaj popisuje się linkiem dwóch matek wychowujących transseksualistkę, jednakże to nie był wpływ rodziców. Jestem transem wychowanym przez rodzinę heteroseksualną. Poza tym mimo wszystką myślę, że wychowywanie przez jakiekolwiek małżeństwo/parę, która potrafi obrażać dziecko miłością są lepsze od domu dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyanopsittaspixii
-1 / 3

Z wychowaniem w domu z dwojgiem rodziców jest na pewno lepsze niż dom dziecka, dwoje rodziców to mężczyzna i kobieta, lepsze określenie to opiekunowie. O sytuacji z tą dziewczyną nie słyszałam, ale wniosek wyciągam taki że często takie rzeczy są utajane przez same dzieci. Nie zgadzam się na adopcje homoseksualistów i nie zmieni tego nic. Trudno. A teraz mały suprise: mam koleżankę lesbijkę, która też się z tym nie zgadza. Twierdzi że dziecko nie powinno być świadkiem takiego związku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-2 / 4

Cóż, każdy ma do tego inne podejście i każdy ma swoje zdanie. Jestem zdania, że WSZYSTKO jest lepsze od przytułku dla sierot i ja tego zdania nie zmienię również. Jeśli chcesz mogę ci przytoczyć moje argumenty spod poprzednich demtów, bo nie chce mi się pisać tego od początku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyanopsittaspixii
0 / 0

I tak nie zmieni to mojego punktu widzenia. Dalej sprzeciwiam się adopcji. Ślub jak najbardziej ale od dzieci won! Nigdy nikt nie zmieni mojego zdania. Nie interesuje mnie cudza orientacja, styl ubierania czy wierzy w świętego mikołaja. SieNobody: http://homoseks.blox.pl/2008/10/DZIECI-OFIARAMI-HOMOSEKSUALIZMU.html
http://www.voxdomini.com.pl/vox_art/adopcja.html
To znalazłam nudząc się na internecie. I mój komentarz do 2 linka: Rodzicom heteroseksualnym z jakimikolwiek zaburzeniami psychicznymi zabiera się dzieci bez gadania. A tu chcecie takim osobą je wydawać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-2 / 2

Cyano, nie ma to jak opierać się na artykułach katolickiego dziennikarza, który swoje tezy stawia na podstawie "Nie mam oficjalnych badań, takie badania nie były przeprowadzone, ale moim zdaniem, ja nic nie wiem, ale z pewnością"... Fajnie jest się opierać na swoich domysłach. Ja jednak mam więcej - mam siebie. Wiec o ile moje wymysły i odczucia jako homoseksualisty są prawdziwe, o tyle jeśli ta kobieta jest hetero, to czemu się też opiera na tym, co myśli?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar brovareck
-1 / 1

Geje niech się dobierają w te małżeństwopodobne twory, ale pedały do gazu. Bo gej to niekoniecznie pedał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AndrzeekK
-1 / 1

Ktoś wspomniał parę komentarzy wyżej że "genetycy nie udowodnili, że człowiek się z tym rodzi" a to nie prawda, znaleziono w łańcuchu DNA z tego co pamiętam 53 ale moge się co do liczby mylić elementy które nas różnią od heteryków, w kwestji adopcji powiem krótko, ja sam nie czuję potrzeby ale widziałem na BBC program o różnych (zarówno w związkach hetero jak i homoseksualnych) domach dziecka i co o ich wychowankach mówią psychologowie, współpracownicy itp. oraz o aktualnie przebywających tam dzieciach. Skwituję to stwierdzeniem że heterycy wypadli gorzej, wśród dzieci które wychowywały się w domach par jednopłciowych notuje się znacznie mniej przypadków agresji, patologii społecznych, czy przestępczości, niż tych z rodzin hetero. Są te dzieci bardziej łagodne, kulturalne, efektywniejsze w pracy, a to u kogo się wychowują nie wpływa na orientację. Bo jeśli miałoby to wpływ to po wychowaniu wśród heteryków, też powinienem woleć dziewczyny;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-2 / 2

Spokojnie, niedługo możesz się spodziewać głosów a'la Bregg, Lemowym stylem pisanym, że "betryzacja... wróć, że wychowywanie przez 'homosi' zabija człowieka w człowieku"... czy coś xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ytrryk
-3 / 3

Nie znam badań, nie znam programu. Ale u homoseksualistów pewnie jest bardziej rozwinięta wrażliwość i empatia - jeśli się przeżyło coś traumatycznego w dzieciństwie, to to pozostaje na całe życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ElmoRlz
+2 / 2

Gratuluję autorze, otrzymujesz odznaczenie ignoranta roku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
0 / 4

Wiesz, demot mnie nie rusza. Jest zabawny, krąży wokół popularnego stereotypu lecz tak naprawdę nie jest ani nachalny ani szczególnie krzywdzący. Nie przyczepiłbym się.
Jednak jeśli chodzi o niektórych komentujących tu ludzi - smutna jest ta zajadłość. Niektórzy naprawdę wierzą w to co piszą - że jesteśmy chorymi ludźmi niezdolnymi do miłości. Smutne to.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falconxb
0 / 4

Jak by nie patrzeć liczba kretynów ciągle rośnie.. i w rządzie i pedzi też przybywa... po prostu kiepsko..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2012 o 21:51

P predatortankowiec
0 / 0

Co się dziwić, teraz jeśli o inteligencję chodzi, to wiele kobiet ( prawie tylko przed 30 rokiem życia) jest jak pustaki a na twarzy mają więcej kg tapety niż same ważą bez niej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem