Pamiętam jak nagrywałam: how deep is your love i I will always love you. Jak zaczęłam to raz śpiewać w samochodzie aż tato się zdziwił skąd znam takie stare piosenki? ;) ostatnio nawet sprzątałam pokój i znalazłam kasetę Michaela Jacksona- puściłam parę piosenek i wtedy moje radio nie dało już rady pociągnać dalej.. ale co usłyszałam to moje ;)!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 maja 2012 o 15:11
Tak niezapomniany jak szuflowanie węgla do piwnicy. Gustowałem w muzyce filmowej. Nagrywałem na magneciaka muzykę z czołówek filmów i z napisów końcowych. A tam: "telewizja polska przedstawia film pod tytułem", "scenariusz", "reżyseria", "zdjęcia", " tekst polski opracował". Za każdym, kurna, razem, jakby to kogoś obchodziło. :( Nie - nie tęsknię, nie wspominam. Dziękuję Bogu i wszelkim mocom piekielnym za internet i youtuba.
Zdecydowanie wygodniej teraz, ale sentyment jest. Jak się człowiek musi nad czymś napracować to zawsze jest sentyment większy chyba. Ściąganie mp3 już nie daje tego dreszczyku ;-) Boże...Jestem stara.
Ja do dziś mam swoją ulubioną piosenkę nagraną na kasecie. Ale za chiny nie mogę jej znaleźć ani na youtube, ani nawet przez google. Po barwie głosu wiem tylko, że spiewają ją murzyni :D
W dzisiejszych czasach nagrywam koncerty muzyki poważnej z Programu II P.R. na komputer albo magnetofon...szpulowy ;) Niestety muzyka rozrywkowa puszczana w radio ma pogarszaną jakość przez kompresję dynamiki (nie mylić ze stratną kompresją mp3, aac, vorbis bo to inna bajka) i repertuaru często nie da się nazwać muzyką a populistyczną komerchą, dlatego jedyne wyjście to kupować płyty lub ściągać FLACi.
Siedzenie godzinami przed radiem by złapać tą ulubioną piosenkę...i wyciąganie taśmy bo wciągnęło :D to były czasy :D
Pamiętam jak nagrywałam: how deep is your love i I will always love you. Jak zaczęłam to raz śpiewać w samochodzie aż tato się zdziwił skąd znam takie stare piosenki? ;) ostatnio nawet sprzątałam pokój i znalazłam kasetę Michaela Jacksona- puściłam parę piosenek i wtedy moje radio nie dało już rady pociągnać dalej.. ale co usłyszałam to moje ;)!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2012 o 15:11
I chęć dokonania mordu na prowadzącym audycję, bo odezwał się w połowie piosenki...
to najgorsze
Ale i tak były lepsze hity w radiu nie to co teraz . . .
Tak niezapomniany jak szuflowanie węgla do piwnicy. Gustowałem w muzyce filmowej. Nagrywałem na magneciaka muzykę z czołówek filmów i z napisów końcowych. A tam: "telewizja polska przedstawia film pod tytułem", "scenariusz", "reżyseria", "zdjęcia", " tekst polski opracował". Za każdym, kurna, razem, jakby to kogoś obchodziło. :( Nie - nie tęsknię, nie wspominam. Dziękuję Bogu i wszelkim mocom piekielnym za internet i youtuba.
Wpadłem dziś na to samo jadąc do pracy i słuchając radia
Zdecydowanie wygodniej teraz, ale sentyment jest. Jak się człowiek musi nad czymś napracować to zawsze jest sentyment większy chyba. Ściąganie mp3 już nie daje tego dreszczyku ;-) Boże...Jestem stara.
Ściąganie MP3 nie daje jakości ponieważ MP3 jest kompresją stratną. Wypróbuj FLACi.
Czlowiek zawsze sie zloscil jak nie bylo nagrane od poczatku:)
Teraz sobie ściągasz w kilka sekund i masz. 0 wysiłku, ale za, to mniej frajdy :(
Lepsze chyba były te miniradyjka-zabawki z mikrofonami :P
Ja do dziś mam swoją ulubioną piosenkę nagraną na kasecie. Ale za chiny nie mogę jej znaleźć ani na youtube, ani nawet przez google. Po barwie głosu wiem tylko, że spiewają ją murzyni :D
Mialem identyczne radio, dla mnie największą frajdą byla zabawa tym kółeczkiem z boku :)
Mam całe pudełko z kasetami które nagrywałem w latach 90-tych.
Ja nagrywałam na Philipsie który działa do dziś :)
Bitch please- ja to nadal robię :D
pamiętam jak dziś, Mezo-Futbol :D U kumpla na chacie ;P
O, mój pierwszy magnetofon!
Nie do zdarcia maszyna - dostałem na gwiazdkę 1983 a służył jeszcze w 1990 :)
You don't say. Mam gdzieś w domu całą reklamówkę kaset na których są nagrane piosenki różne.
W dzisiejszych czasach nagrywam koncerty muzyki poważnej z Programu II P.R. na komputer albo magnetofon...szpulowy ;) Niestety muzyka rozrywkowa puszczana w radio ma pogarszaną jakość przez kompresję dynamiki (nie mylić ze stratną kompresją mp3, aac, vorbis bo to inna bajka) i repertuaru często nie da się nazwać muzyką a populistyczną komerchą, dlatego jedyne wyjście to kupować płyty lub ściągać FLACi.
.. to byly czasy..!! :-))