kokosnh, uważam tak jak Ty, mam wrażenie, że minusuje Cię nasza młodzież, która na takich krzesłach jeszcze zasiada, w ramach buntu "szkoła jest zła, bo jest zła". Nikt nie myśli, że takie krzesło zostało stworzone, żeby na nim grzecznie siedzieć i notować, tymczasem przed komputerem nasza postawa jest o wiele "luźniejsza" - garbimy się, podpieramy etc. Ponadto stwierdzenie, że "siedzenie przed komputerem wzmaga częstotliwość i intensywność występowania wady kręgosłupa u dzieci" ma jeszcze jeden wymiar - jeśli dziecko więcej siedzi przed kompem kosztem czasu spędzonego na podwórku to - TAK, MA TO WPŁYW!
Nie ukrywajmy że cięzko jest przez 7 godzin siedzieć prosto dlatego przez większość czasu większość dzieci siedzi w pozycji podpartej najczęstrzej przy komputerze :)
Ciecie malinowe, te drewniane krzeslo jest najlepsze! Bardziej krzywy kregoslup bedziesz mial na fotely niz siedzac na takim kreszle, smieszne ludki, ktore nie maja pojecia, a pieprza 3 po 3
8 h na krześle powiadasz?
spoko już liczymy ...
-zaczynasz zajęcia w gimnazjum o 8 trwają do 8.45
-masz nie więcej jak 8 zajęć dziennie co daje - 360 minut
-odliczamy 5 minut na rozpakowanie i spakowanie - 40 minut
-dolicz sobie wf, na który powinieneś chodzić, żeby nie mieć problemów z prawidłową psotawą - 45 min
ŁĄCZNIE ZOSTAJE CI 300 MINUT - 5 GODZIN
o krzesłach w szkole sie nie mówi, bo do szkoły chodzić TRZEBA!!! Chociażby po to, żeby nauczyczyć się pewnej systematyczności. Szkoła jest obowiązkiem koniec kropka! A krzesła tam są po to, żeby młodzież sterczeć nie musiała po 45 min i żeby mogła wygodnie czytać przy ławce bądź pisać, a nie w powietrzu. Do tego nauczyciele kiedyś pilnowali żeby na krześle siedzieć tak, by mieć proste plecy (ręce za oparcie) i nikt pokrzywiony nie chodził... tylko jak teraz nikt szacunku do nauczyciela nie ma to na ławce lezy powykrzywiany a potem tak mu zostaję... Natomiast szkoła powoduje inne skrzywienia u uczniów ( ciężkie plecaki- powiedziane delikatnie, oraz brak gimnastyki tylko gra w piłkę, a potem taki 16latek skłonu zrobić nie umie...)
Jeszcze przynajmniej 8-mio kilowe ćwiczenia, zeszyty, książki, atlasy i inne rzeczy typu piórnik trzeba nosić. A jak czegoś nie masz to jedynka albo kropka.
Tu bardziej chodzi o to jak na tym krześle siedzisz, a nie jakie ono jest...
mówisz tak, bo pewnie nie pamiętasz jakie te krzesła były niewygodne.
czy tylko ja zrozumiałem, że tu chodzi o wady postawy a nie wygodę... ? edit : ok po ocenach widzę że tylko ja
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2012 o 22:36
kokosnh, uważam tak jak Ty, mam wrażenie, że minusuje Cię nasza młodzież, która na takich krzesłach jeszcze zasiada, w ramach buntu "szkoła jest zła, bo jest zła". Nikt nie myśli, że takie krzesło zostało stworzone, żeby na nim grzecznie siedzieć i notować, tymczasem przed komputerem nasza postawa jest o wiele "luźniejsza" - garbimy się, podpieramy etc. Ponadto stwierdzenie, że "siedzenie przed komputerem wzmaga częstotliwość i intensywność występowania wady kręgosłupa u dzieci" ma jeszcze jeden wymiar - jeśli dziecko więcej siedzi przed kompem kosztem czasu spędzonego na podwórku to - TAK, MA TO WPŁYW!
Nie ukrywajmy że cięzko jest przez 7 godzin siedzieć prosto dlatego przez większość czasu większość dzieci siedzi w pozycji podpartej najczęstrzej przy komputerze :)
Na takim krześle prosto nie da się usiedzieć nawet całej lekcji. A za to na leżąco jest wygodniej
Ciecie malinowe, te drewniane krzeslo jest najlepsze! Bardziej krzywy kregoslup bedziesz mial na fotely niz siedzac na takim kreszle, smieszne ludki, ktore nie maja pojecia, a pieprza 3 po 3
Jeśli do tego dołożyć dźwiganie torby, która często do najlżejszych nie należy, to efekt mamy murowany.
Chciałbym by w moim dawnym liceum były takie krzesła. W prawie każdej klasie były ze sklejki i niektóre oparcie miały na wysokości nerek...
Był już kiedyś taki demot, nawet lepiej zrobiony, ale w związku z tym, że ta treść zawsze jest aktualna daje +.
Prędzej dupa Cię rozboli na nim niż plecy.
oj tak :(
38 demotywator o tym samym, moj chociaz trafil do archiwum.
http://demotywatory.pl/3430871/Wedlug-rodzicow-wade-kregoslupa-mamy
Ja bym chcial miec takie krzesla w szkole. To na obrazku to wyglada na calkiem przyzwoite i wygodne :D
8 h na krześle powiadasz?
spoko już liczymy ...
-zaczynasz zajęcia w gimnazjum o 8 trwają do 8.45
-masz nie więcej jak 8 zajęć dziennie co daje - 360 minut
-odliczamy 5 minut na rozpakowanie i spakowanie - 40 minut
-dolicz sobie wf, na który powinieneś chodzić, żeby nie mieć problemów z prawidłową psotawą - 45 min
ŁĄCZNIE ZOSTAJE CI 300 MINUT - 5 GODZIN
Ponoc najlepsza dla miesni i kregoslupa postawa jest kat 120 stopni miedzy nogami a tulowiem
Te były okropne, ale najgorszej wspominam takie, które "podpierają" kręgosłup w odcinku lędźwiowym, w starych szkołach pewnie jeszcze są.
o krzesłach w szkole sie nie mówi, bo do szkoły chodzić TRZEBA!!! Chociażby po to, żeby nauczyczyć się pewnej systematyczności. Szkoła jest obowiązkiem koniec kropka! A krzesła tam są po to, żeby młodzież sterczeć nie musiała po 45 min i żeby mogła wygodnie czytać przy ławce bądź pisać, a nie w powietrzu. Do tego nauczyciele kiedyś pilnowali żeby na krześle siedzieć tak, by mieć proste plecy (ręce za oparcie) i nikt pokrzywiony nie chodził... tylko jak teraz nikt szacunku do nauczyciela nie ma to na ławce lezy powykrzywiany a potem tak mu zostaję... Natomiast szkoła powoduje inne skrzywienia u uczniów ( ciężkie plecaki- powiedziane delikatnie, oraz brak gimnastyki tylko gra w piłkę, a potem taki 16latek skłonu zrobić nie umie...)
W której szkole karzą Ci siedzieć 8 godzin bez przerwy?
jeszcze o wadze plecaków bym wspomniał
Jeszcze przynajmniej 8-mio kilowe ćwiczenia, zeszyty, książki, atlasy i inne rzeczy typu piórnik trzeba nosić. A jak czegoś nie masz to jedynka albo kropka.
Ciekawe, że jak nie było komputerów tylko się na podwórku szalało to wady postawy należały do rzadkości...