Małą rakietę, która prawdopodobnie miała być czyms w rodzaju fajerwerki , tyle że wypuszczonej z moździerzy i o większej mocy niż tradycyjny fajerwerk. :P
Jesteś ślepy czy głupi? Przyjrzyj się: z lufy wypada dokładnie to co tam włożyli, czyli nie był to pocisk bo jemu brakowałoby tylnej części (ładunek miotający). To była zwykłą zabawa.
Uciekł. Jeśli się przyjrzysz to zauważysz że kiedy wszyscy zaczynają uciekać to kamera na chwile się zatrzęsła czyli kamerzysta ją po prostu puścił ale filmowała dalej bo była na statywie
był to zwyczajny granat do moździerza 60 mm. Jak sie ktoś nie zna to niech bredni nie pisze. W toruniu szkoliłem się przy takim sprzęcie. LUBIE TYLKO DOBRE DEMOTY -> gościu ładunek prochowy jest pod brzechwami granatu. Na zewnątrz dodaje się tylko w tedy, gdy potrzebujemy większego zasięgu .
Takie sytuacje są możliwe. Jeden na tysiąc jest wadliwy..
co to oni tam wlozyli ?
Rakietka jakaś. Sowieci by ich już rozstrzelali ;p
Małą rakietę, która prawdopodobnie miała być czyms w rodzaju fajerwerki , tyle że wypuszczonej z moździerzy i o większej mocy niż tradycyjny fajerwerk. :P
Co oni mogli wrzucić do moździerza... Jak nic musiał to być genetycznie modyfikowany ziemniak tylko się nie utarł.
Przy takim przeciążeniu nawet się nie uzbroił zapalnik
No dobrze a co z kamerzystą? Nie uciekł?
Jesteś ślepy czy głupi? Przyjrzyj się: z lufy wypada dokładnie to co tam włożyli, czyli nie był to pocisk bo jemu brakowałoby tylnej części (ładunek miotający). To była zwykłą zabawa.
Kamera jest na statywie. Reszty się już domyśl xd
LubieTylkoDobreDemoty Chyba Ci się coś pomieszało chłopie.
Uciekł. Jeśli się przyjrzysz to zauważysz że kiedy wszyscy zaczynają uciekać to kamera na chwile się zatrzęsła czyli kamerzysta ją po prostu puścił ale filmowała dalej bo była na statywie
był to zwyczajny granat do moździerza 60 mm. Jak sie ktoś nie zna to niech bredni nie pisze. W toruniu szkoliłem się przy takim sprzęcie. LUBIE TYLKO DOBRE DEMOTY -> gościu ładunek prochowy jest pod brzechwami granatu. Na zewnątrz dodaje się tylko w tedy, gdy potrzebujemy większego zasięgu .
Takie sytuacje są możliwe. Jeden na tysiąc jest wadliwy..
niestety banda gimnazjalistów, która tu w większości buszuje zawsze wie lepiej, co zrobić???