pomijając inne absurdy tej teorii najbardziej mnie rozśmieszyło to że firma ubezpieczeniowa nie wypłaci pieniędzy jeżeli ktoś im przyjdzie na ratunek, LOL
@Darena- człowieku proszę Cię przestań z tym 'polaczki' czuje się że to pisze jakiś szwab który myśli że jest 'nadludziem' lub Polak który myśli że on jest inny, a chyba każdy 'polaczek' tak myśli
Większej bujdy w życiu nie słyszałem. Po pierwsze - na pokładzie nie było lornetek, a kiedy w ostatniej chwili góra lodowa została zauważona, człowiek na bocianim gnieździe kazał dać całą wstecz i zwrot. Po drugie - telegrafista podawał poprawne położenie statku, bo kilka godzin po zatonięciu Titanica po ocalałych przypłynęła przecież Carpatia. Po trzecie - współczesne batyskafy eksplorujące Titanica za pomocą fal radiowych odkryły przecież wyrwy w poszyciu w częsci dziobowej którą zrobiła owa góra lodowa. Poza tym ocalało ponad 700 osób. Nie wiem, kto wymyślał te teorie spiskowe, ale chcę do niego numer telefonu. Widać musi mieć dobrego dilera, który sprzedaje czysty towar, bez domieszek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 sierpnia 2012 o 12:08
No właśnie informacje wydają się niezbyt prawdziwe. Już łatwiej byłoby sprzedać Titanica niż narażać życie załogi i innych bezbronnych ludzi na pokładzie. Bliskim poszkodowanych osób zresztą też musieli wypłacić jakieś odszkodowanie, jeżeli takie coś wtedy miało miejsce.
Może i J.P Morgan byłby zdolny do takich rzeczy bo to członek jednej z niesławnych 13 rodzin i nie takie rzeczy oni robili i robią ale tutaj w sumie to nie jest podparte niczym konkretnym, nawet nie ma źródła więc póki co będę patrzył na tą teorię z przymróżeniem oka. Np. kiedyś czytałem takie coś że Titanic został celowo zatopiony żeby zabić jakiś trzech ważnych bankierów którzy płynęli wykupić bank centralny w Anglii, coś w ten deseń :D Są wydarzenia gdzie po prostu nigdy nie poznamy całej prawdy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2012 o 18:44
Też słyszałem, ktoś nie wiadomo czemu podpisuje to wydarzenie pod J.P. Morgana i elitę bankierską, ale nie ma to dowodów. Oni nie mieli z tym nic wspólnego. Ale naprawdę WARTO POSŁUCHAĆ Bogusława Wołoszańskiego, rozmywa on wszelkie wątpliwości na temat zatonięcia Titanica. Był to zamach, w ładowni była podłożona bomba, zanim statek uderzył w górę lodową pasażerowie poczuli wstrząs - boom. Potem walnął w górę lodową. Najprawdopodobniej chodziło o rywalizację ówczesnych linii transatlantyckich, których było nie wiele w tamtym czasie. Titanic stanowił b. poważną konkurencję. ZNAJDŹCIE AUDYCJĘ BOGUSŁAWA WOŁOSZAŃSKIEGO O TITANICU.
Bo zawsze znajdą się ludzie, którzy nie uwierzą w żadne dowody i wyjaśnienia, zawsze będą wierzyć w spiski - Titanic, Kennedy, WTC, Elvis Presley, Smoleńsk. "W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?" - F. Nietzsche
Akurat co do WTC to więcej dowodów jest na spisek niż na oficjalną wersję :P Jeżeli chodzi o Smoleńsk to nie twierdzę że to był zamach ale w śledztwie sobie lecą w kulki i robienie oszołomów z ludzi którzy np. są zdziwieni tym że Polska nie dostała wraku nie jest na miejscu. Może i węszenie wszędzie spisków nie jest dobre ale bezkrytyczne akceptowanie oficjalnych wersji i traktowanie słowa spisek jakby było synonimem słowa fantastyka też nie jest odpowiednią postawą :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
7 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2012 o 18:54
A jeżeli chodzi o WTC, to wietrzenie spisków jest akurat modne, to i dowody się mnożą jak króliki:) Przykład niemodnego tematu to Smoleńsk - tu wszystko wyjaśniono i wątpliwości w oficjalną wersję są tu objawem spisienia.
Ale akurat sprawa Kennediego i zamachu na niego to ciekawa rzecz będąca czymś więcej niż tylko teorią spiskową. O tej sprawie pisał m. in Guido Knopp w "Tajemnice XX wieku", więc raczej bym do Smoleńska tego nie porównywał.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2012 o 19:12
Nie wspominałem o Smoleńsku, żeby wywołać wojnę na ten temat, wierzcie w co tylko sobie chcecie. Wspomniałem o tym dlatego, że istnieje grupa ludzi, która bez jakichkolwiek dowodów, pierwszego dnia po katastrofie (albo i tego samego) uznała, że to zamach, spisek, you name it. Ich postawa świadczyła o tym, że nie zamierzają nawet rozważyć jakiejkolwiek innej wersji wydarzeń - i w ten sposób połączyłem to z innymi przytoczonymi przeze mnie przykładami, np nie jest dla nikogo żadną tajemnicą, że są na świecie ludzie przekonani, że Elvis wciąż żyje, tylko się gdzieś ukrywa.
Co do wielkich gwiazd które nie żyją to nie tylko to dotyczy Elvisa. Zdarzało się przeczytać że Jackson żyje, że 2 Pac żyje i powróci w 2014 albo że Paul McCartney nie żyje już od wielu lat i podstawili za niego sobowtóra a jeszcze lepsza rzecz, że Justin Bieber zginął w wypadku samochodowym i Reptilianie podstawili jego sobowtóra :D Sam wierzę w niektóre tzw. teorie spiskowe jak te o WTC czy NWO (ale też nie wszystko z tematyki NWO jak leci) ale jeżeli chodzi o te dotyczące gwiazd muzyki to też mnie trochę śmieszą a teorii spiskowych dotyczących kosmitów to już w ogóle się nie tykam :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2012 o 19:34
Smoleńsk nie ma żadnych sensownych dowodów czy motywów tego wydarzenia. W przypadku zamachu na Kennedyego są dowody i motywy które przedstawił Guido Knopp. I to dowody trzymające się kupy a nie jak w przypadku Smoleńska hel cięższy od powietrza.
A kto mówi o helu? Motywy są aż nazbyt oczywiste, natomiast sposób przeprowadzenia śledztwa w sposób, aby jak najszybciej przedstawic wersję wydarzeń (zanim zdołano ją ustalic) i zamknąc śledztwo, wydaje się co najmniej dziwny.
Prawda jest taka, że większość tzw. "teorii spiskowych" to zwykła, niewygodna prawda, którą część ludzi stara się odkopać spod warstw kłamstw i oficjalnego mydlenia oczu.
"największym sukcesem diabła, jest przekonanie ludzi że on nie istnieje" tyle jeśli chodzi o teorie spiskowe. Nie wszystkie są wiarygodne, niektóre nieprawdopodobne ale nie można ich wykluczyć niestety a prawdy zapewne nie dowiemy się nigdy
Uwielbiam teorię spiskowe z demotów. Zero źródeł i sensacje. Czemu nie pójśc dalej? A może Titanic udeżył w brzozę? A do podłożenia ładunków Morgan wynajął pewnie CIA (nie istniejącą jeszcze, ale co tam), która te doświadczenia wykorzystała później w WTC? Przyjżałbym się jeszcze samemu Morganowi - możliwe, że to Żyd, a skoro tak, to pewnie i mason. Jeśli weźniemy pod uwagę wpływ tej katastrofy na ludzi (jedna z najgłośniejszych katastrof w historii), to możemy pokusic się o stwierdzenie, że jego celem było nie tylko odszkodowanie, ale wręcz nowy porządek świata. A skoro tak, to musiał w tym maczac palce rząd USA. Nie wiem tylko jeszcze, gdzie tu upchnąc ropę, bo w końcu co to za teoria bez ropy. Pomożecie?
Też się nie mogłem doczekac, wybacz, jestem na wakacjach:) Ja wiem, że spekulacje i pojejżane operacje bankowe istnieją, wystarczy popatrzec na obecny kryzys. Nie przecze, ale to zupełnie co innego, niż zorganizowanie sekretnej, masowej zbrodni. Co do masonerii, oczywiście, że była popularna. Dośc wspomniec, że zdecydowana większośc ludzi, którzy dali początek Stanom Zjednoczonym (z Waszyngtonem, Jeffersonem i Franklinem na czele) należała do wolnomularstwa. Kościuszko też miał z tym do czynienia, taka moda. Przytoczyłem ich tutaj, gdyż masoneria jest częstym elementem teorii spiskowych, a ja w moim komentarzu starałem się takich elementów zawrzec jak najwięcej. Ale słusznie zauważyłeś, że skoro ciężko zweryfikowac oficjalne wiadomości, to co dopiero można powiedziec o sensacjach, które mają je obalac? Czy sam fakt łamania schematów i przeczenia oficjalnej wersji wydarzeń czyni je prawdą? Ktoś mówił, że prawda leży po środku, ja myśle, że zależało mu na utrzymaniu kłamstwa. Prawda leży tam, gdzie leży, z tym, że nie sądze, żebyśmy wiedzieli gdzie to jest. Wątpic jest rzeczą ludzką, ale wątpic w jedno, a bezgranicznie wierzyc w drugie, tylko dla tego, że inne, jest rzeczą ludzi durnych, nie sądzisz?
To Morgan zapewne jest jeszcze zamieszany w Tragedie smoleńską, a skoro tak to musiał działać z Donaldem T. a Donald w takim razie przyczynił się w jakimś % do zburzenia WTC i zatopienia Titanica. Anie wiecie kto jest odpowiedzialny za to ze wyginęły dinozaury??
@marcinquwerty -gówno prawda, z tych trzech Jefferson nigdy nie należał to masonerii!
Co do Nowego Porządku Świata jest aż nadto dowodów że istnieje takowy spisek masonerii, sekt, tajnych bractw itd. ale pewnie jesteś z tych co tylko krytykują i nie zapoznają się z wszystkimi faktami, o ile w ogóle...
@Minasmorgul92, a czy ja mówię, że spiski i NWO nie istnieją? Nie mówię. Mówię za to, że wietrzenie ich w każdej sytuacji jest objawem zidiocenia. No może nie w każdej. Jak już mówiłem, są tragedie dogłębnie zbadane i wyjaśnione, w których jakiekolwiek spiski były niemożliwe. Krótko mówiąc takie, w których wietrzenie sensacji jest niemodne. Jeśli Jefferson nie był masonem, to przepraszam, mój błąd. Waszyngton i Franklin nimi byli. To nie powód, żeby od razu rzucac mięsem (lub gównem, jak w twoim przypadku). Chyba, że jesteś z tych, co inaczej nie potrafią, o ile wogóle potrafią... Bo poza korektą o Jeffersonie, to nic nowego nie wniosłeś.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 sierpnia 2012 o 19:35
wystarczyło tylko powiedzieć że J.P. Morgan był w to zamieszany. sk.urwsyn. Prawdy w tych teoriach jest więcej niż wam się wydaje.Co do góry lodowej wątpię by jej nie było, ale katastrofa mogła być "wspomagana"
Rzeczywiście - lodowca żadnego nie było, bo ogólnie to ciężko na pełnym morzu zderzyć się z lodowcem. Statek mógł za to zderzyć się z lodem pływającym, a ściślej - z górą lodową. Pozdrawiam.
Dzizaz tylko w Polsce takie historie. Znudził się Smoleńsk, że trzeba kolejne bajki wymyślać? Swoją drogą przy tylu spiskowych teoriach ile istnieje, któraś musi być prawdziwa..
ja powiem tak. odsyłam do odcinka serialu prowadzonego kiedys przez wołoszańskiego sensacje XX wieku tytol chyba titanic, ciekawie gosc opowiada i wszystko fakty autentyk (ogolnie polecam calosc ) i wspomina tam o jakichs wybuchach. moze nie o pieniadze chodzilo ale napewno inaczej niz w filmie sory za bledy pzdr ->
To mamy nową teorię do kolekcji. A raczej nową kategorię. Ja i tak wiem, że Titanic uderzył w brzozę, którą posadzili tam Morgan z Rockefellerem, Hearstem i Astorem. A na filmie, który Cameron nagrał na miejscu wypadku słychac strzały i to nie raz. Poza tym, ktoś musiał podłożyc ładunki, to niemożliwe, żeby stalowy statek złamał się na pół tak szybko i pod takim kątem.
"Gdyby powyższa teoria znalazła odzwierciedlenie w rzeczywistości"...Gratuluje wszystkim gimbalom , ponoć w podstawówce teraz kładą nacisk na "czytanie ze zrozumieniem" , democie jest wyraźnie napisane , że to bujda, ale rozkminiajcie dalej.
ee tam, kolejna teoria, widziąłem program, gdzie wszsytko zostąło wyjasnione, noc była bardzo gwiażdzista, gwiazdy odbijały sie w spojojnym oceanie, tak, że nie dało się rozpozanać gdzie jest horyzont, oddalonych gór lodowych których było tam całe mnóswo nie była wogóle widać, natomiast ze względu na pewną iluzję optyczą spowodowana wyżej wymienionymi warunkami, również góry lodowe znajdujące sięblisko można było zauważyć dopiero w ostatniej chwili...
Teorie spiskowe z demotów - level master.
Jeszcze takiej bujdy to dawno nie słyszałem. Nie wszyscy na pokładzie zginęli. Ich opisy zdarzenia nie są ważne?
Ciii...pewnie zostali przekupieni. Albo w ogóle to tylko podstawieni aktorzy, którzy grali ocalałych.
No pewnie, żal dupę ściska. Najlepszym pomysłem na wyjście z długów byłaby maksymalna eksploatacja okrętu o takim potencjale.
Właśnie, przecież on zarabiałby tyle że napewno zwróciło by się inwestorom w ciągu kilku lat.
Może przeżyła tylko ta część pasażerów, która przeżyć MIAŁA... opłacona, z ustawioną wersją zeznań!
pomijając inne absurdy tej teorii najbardziej mnie rozśmieszyło to że firma ubezpieczeniowa nie wypłaci pieniędzy jeżeli ktoś im przyjdzie na ratunek, LOL
@Darena- człowieku proszę Cię przestań z tym 'polaczki' czuje się że to pisze jakiś szwab który myśli że jest 'nadludziem' lub Polak który myśli że on jest inny, a chyba każdy 'polaczek' tak myśli
Większej bujdy w życiu nie słyszałem. Po pierwsze - na pokładzie nie było lornetek, a kiedy w ostatniej chwili góra lodowa została zauważona, człowiek na bocianim gnieździe kazał dać całą wstecz i zwrot. Po drugie - telegrafista podawał poprawne położenie statku, bo kilka godzin po zatonięciu Titanica po ocalałych przypłynęła przecież Carpatia. Po trzecie - współczesne batyskafy eksplorujące Titanica za pomocą fal radiowych odkryły przecież wyrwy w poszyciu w częsci dziobowej którą zrobiła owa góra lodowa. Poza tym ocalało ponad 700 osób. Nie wiem, kto wymyślał te teorie spiskowe, ale chcę do niego numer telefonu. Widać musi mieć dobrego dilera, który sprzedaje czysty towar, bez domieszek.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2012 o 12:08
demot:To szansa: Dla Amber Gold !
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2012 o 16:03
Komuś wyraźnie trawka zaszkodziła
Mógłbyś podać chociaż źródło tej informacji.
No właśnie informacje wydają się niezbyt prawdziwe. Już łatwiej byłoby sprzedać Titanica niż narażać życie załogi i innych bezbronnych ludzi na pokładzie. Bliskim poszkodowanych osób zresztą też musieli wypłacić jakieś odszkodowanie, jeżeli takie coś wtedy miało miejsce.
czy w tej teorii maczał palce Antoś Macierewicz?
góry lodowe pływają, więc chyba nic dziwnego, że jej tam nie było
I cała załoga chętnie popłynęła na śmierć, żeby spłacić długi swojego szefa. Pracownicy roku level hard
Mamy do czynienia z bajką wszechczasów
Może i J.P Morgan byłby zdolny do takich rzeczy bo to członek jednej z niesławnych 13 rodzin i nie takie rzeczy oni robili i robią ale tutaj w sumie to nie jest podparte niczym konkretnym, nawet nie ma źródła więc póki co będę patrzył na tą teorię z przymróżeniem oka. Np. kiedyś czytałem takie coś że Titanic został celowo zatopiony żeby zabić jakiś trzech ważnych bankierów którzy płynęli wykupić bank centralny w Anglii, coś w ten deseń :D Są wydarzenia gdzie po prostu nigdy nie poznamy całej prawdy.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2012 o 18:44
Też słyszałem, ktoś nie wiadomo czemu podpisuje to wydarzenie pod J.P. Morgana i elitę bankierską, ale nie ma to dowodów. Oni nie mieli z tym nic wspólnego. Ale naprawdę WARTO POSŁUCHAĆ Bogusława Wołoszańskiego, rozmywa on wszelkie wątpliwości na temat zatonięcia Titanica. Był to zamach, w ładowni była podłożona bomba, zanim statek uderzył w górę lodową pasażerowie poczuli wstrząs - boom. Potem walnął w górę lodową. Najprawdopodobniej chodziło o rywalizację ówczesnych linii transatlantyckich, których było nie wiele w tamtym czasie. Titanic stanowił b. poważną konkurencję. ZNAJDŹCIE AUDYCJĘ BOGUSŁAWA WOŁOSZAŃSKIEGO O TITANICU.
Bo zawsze znajdą się ludzie, którzy nie uwierzą w żadne dowody i wyjaśnienia, zawsze będą wierzyć w spiski - Titanic, Kennedy, WTC, Elvis Presley, Smoleńsk. "W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?" - F. Nietzsche
Akurat co do WTC to więcej dowodów jest na spisek niż na oficjalną wersję :P Jeżeli chodzi o Smoleńsk to nie twierdzę że to był zamach ale w śledztwie sobie lecą w kulki i robienie oszołomów z ludzi którzy np. są zdziwieni tym że Polska nie dostała wraku nie jest na miejscu. Może i węszenie wszędzie spisków nie jest dobre ale bezkrytyczne akceptowanie oficjalnych wersji i traktowanie słowa spisek jakby było synonimem słowa fantastyka też nie jest odpowiednią postawą :P
Zmodyfikowano 7 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2012 o 18:54
A jeżeli chodzi o WTC, to wietrzenie spisków jest akurat modne, to i dowody się mnożą jak króliki:) Przykład niemodnego tematu to Smoleńsk - tu wszystko wyjaśniono i wątpliwości w oficjalną wersję są tu objawem spisienia.
Ale akurat sprawa Kennediego i zamachu na niego to ciekawa rzecz będąca czymś więcej niż tylko teorią spiskową. O tej sprawie pisał m. in Guido Knopp w "Tajemnice XX wieku", więc raczej bym do Smoleńska tego nie porównywał.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2012 o 19:12
Nie wspominałem o Smoleńsku, żeby wywołać wojnę na ten temat, wierzcie w co tylko sobie chcecie. Wspomniałem o tym dlatego, że istnieje grupa ludzi, która bez jakichkolwiek dowodów, pierwszego dnia po katastrofie (albo i tego samego) uznała, że to zamach, spisek, you name it. Ich postawa świadczyła o tym, że nie zamierzają nawet rozważyć jakiejkolwiek innej wersji wydarzeń - i w ten sposób połączyłem to z innymi przytoczonymi przeze mnie przykładami, np nie jest dla nikogo żadną tajemnicą, że są na świecie ludzie przekonani, że Elvis wciąż żyje, tylko się gdzieś ukrywa.
@ Cthulhu1 A czemu nie? W obu przypadkach zginął prezydent, w obu przypadkach są wątpliwości w śledztwie, więc czemu Kennedy tak, a Smoleńsk nie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2012 o 19:27
Co do wielkich gwiazd które nie żyją to nie tylko to dotyczy Elvisa. Zdarzało się przeczytać że Jackson żyje, że 2 Pac żyje i powróci w 2014 albo że Paul McCartney nie żyje już od wielu lat i podstawili za niego sobowtóra a jeszcze lepsza rzecz, że Justin Bieber zginął w wypadku samochodowym i Reptilianie podstawili jego sobowtóra :D Sam wierzę w niektóre tzw. teorie spiskowe jak te o WTC czy NWO (ale też nie wszystko z tematyki NWO jak leci) ale jeżeli chodzi o te dotyczące gwiazd muzyki to też mnie trochę śmieszą a teorii spiskowych dotyczących kosmitów to już w ogóle się nie tykam :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2012 o 19:34
Smoleńsk nie ma żadnych sensownych dowodów czy motywów tego wydarzenia. W przypadku zamachu na Kennedyego są dowody i motywy które przedstawił Guido Knopp. I to dowody trzymające się kupy a nie jak w przypadku Smoleńska hel cięższy od powietrza.
A kto mówi o helu? Motywy są aż nazbyt oczywiste, natomiast sposób przeprowadzenia śledztwa w sposób, aby jak najszybciej przedstawic wersję wydarzeń (zanim zdołano ją ustalic) i zamknąc śledztwo, wydaje się co najmniej dziwny.
Prawda jest taka, że większość tzw. "teorii spiskowych" to zwykła, niewygodna prawda, którą część ludzi stara się odkopać spod warstw kłamstw i oficjalnego mydlenia oczu.
"największym sukcesem diabła, jest przekonanie ludzi że on nie istnieje" tyle jeśli chodzi o teorie spiskowe. Nie wszystkie są wiarygodne, niektóre nieprawdopodobne ale nie można ich wykluczyć niestety a prawdy zapewne nie dowiemy się nigdy
Uwielbiam teorię spiskowe z demotów. Zero źródeł i sensacje. Czemu nie pójśc dalej? A może Titanic udeżył w brzozę? A do podłożenia ładunków Morgan wynajął pewnie CIA (nie istniejącą jeszcze, ale co tam), która te doświadczenia wykorzystała później w WTC? Przyjżałbym się jeszcze samemu Morganowi - możliwe, że to Żyd, a skoro tak, to pewnie i mason. Jeśli weźniemy pod uwagę wpływ tej katastrofy na ludzi (jedna z najgłośniejszych katastrof w historii), to możemy pokusic się o stwierdzenie, że jego celem było nie tylko odszkodowanie, ale wręcz nowy porządek świata. A skoro tak, to musiał w tym maczac palce rząd USA. Nie wiem tylko jeszcze, gdzie tu upchnąc ropę, bo w końcu co to za teoria bez ropy. Pomożecie?
Też się nie mogłem doczekac, wybacz, jestem na wakacjach:) Ja wiem, że spekulacje i pojejżane operacje bankowe istnieją, wystarczy popatrzec na obecny kryzys. Nie przecze, ale to zupełnie co innego, niż zorganizowanie sekretnej, masowej zbrodni. Co do masonerii, oczywiście, że była popularna. Dośc wspomniec, że zdecydowana większośc ludzi, którzy dali początek Stanom Zjednoczonym (z Waszyngtonem, Jeffersonem i Franklinem na czele) należała do wolnomularstwa. Kościuszko też miał z tym do czynienia, taka moda. Przytoczyłem ich tutaj, gdyż masoneria jest częstym elementem teorii spiskowych, a ja w moim komentarzu starałem się takich elementów zawrzec jak najwięcej. Ale słusznie zauważyłeś, że skoro ciężko zweryfikowac oficjalne wiadomości, to co dopiero można powiedziec o sensacjach, które mają je obalac? Czy sam fakt łamania schematów i przeczenia oficjalnej wersji wydarzeń czyni je prawdą? Ktoś mówił, że prawda leży po środku, ja myśle, że zależało mu na utrzymaniu kłamstwa. Prawda leży tam, gdzie leży, z tym, że nie sądze, żebyśmy wiedzieli gdzie to jest. Wątpic jest rzeczą ludzką, ale wątpic w jedno, a bezgranicznie wierzyc w drugie, tylko dla tego, że inne, jest rzeczą ludzi durnych, nie sądzisz?
To Morgan zapewne jest jeszcze zamieszany w Tragedie smoleńską, a skoro tak to musiał działać z Donaldem T. a Donald w takim razie przyczynił się w jakimś % do zburzenia WTC i zatopienia Titanica. Anie wiecie kto jest odpowiedzialny za to ze wyginęły dinozaury??
@marcinquwerty -gówno prawda, z tych trzech Jefferson nigdy nie należał to masonerii!
Co do Nowego Porządku Świata jest aż nadto dowodów że istnieje takowy spisek masonerii, sekt, tajnych bractw itd. ale pewnie jesteś z tych co tylko krytykują i nie zapoznają się z wszystkimi faktami, o ile w ogóle...
@Minasmorgul92, a czy ja mówię, że spiski i NWO nie istnieją? Nie mówię. Mówię za to, że wietrzenie ich w każdej sytuacji jest objawem zidiocenia. No może nie w każdej. Jak już mówiłem, są tragedie dogłębnie zbadane i wyjaśnione, w których jakiekolwiek spiski były niemożliwe. Krótko mówiąc takie, w których wietrzenie sensacji jest niemodne. Jeśli Jefferson nie był masonem, to przepraszam, mój błąd. Waszyngton i Franklin nimi byli. To nie powód, żeby od razu rzucac mięsem (lub gównem, jak w twoim przypadku). Chyba, że jesteś z tych, co inaczej nie potrafią, o ile wogóle potrafią... Bo poza korektą o Jeffersonie, to nic nowego nie wniosłeś.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2012 o 19:35
Czy doczekam kiedyś dnia, kiedy na głównej nie zobaczę podpisu "...poziom/level hard"? Minus za kreatywność
wystarczyło tylko powiedzieć że J.P. Morgan był w to zamieszany. sk.urwsyn. Prawdy w tych teoriach jest więcej niż wam się wydaje.Co do góry lodowej wątpię by jej nie było, ale katastrofa mogła być "wspomagana"
Rzeczywiście - lodowca żadnego nie było, bo ogólnie to ciężko na pełnym morzu zderzyć się z lodowcem. Statek mógł za to zderzyć się z lodem pływającym, a ściślej - z górą lodową. Pozdrawiam.
Dzizaz tylko w Polsce takie historie. Znudził się Smoleńsk, że trzeba kolejne bajki wymyślać? Swoją drogą przy tylu spiskowych teoriach ile istnieje, któraś musi być prawdziwa..
gdyby babcia miała ch*ja, to by była dziadkiem. przestań bredzić chyba brak świeżego powietrza ci zaszkodził :D
Okręt to statek pełniący funkcję militarną. Nie żebym się czepiał, ale taka mała uwaga na przyszłość :)
Czy to ustalenia Macierewicza ?
W sumie coś w tym jest. Tajemnicze eksplozje na pokładzie, mgła, brak wraku... brzmi znajomo.
w Smolensku tez bylo slychac wybuchy i strzaly. Na pewno to ci sami
Teoria dobra jak każda inna tylko jeszcze musi znaleźć odzwierciedlenie w faktach, dowodach.
Ten co tą teorie wymyślił powinien zmienić dilera. Jakiś trefny towar dostaje.
Właśnie nie. Jeżeli ktoś ma aż takie fazy po jakimś towarze, to znaczy, że to wyjątkowo dobry towar jest.
Hhaha a debil Cameron nawtykjał miłosną historie o romantycznym Titanicu i skrorił pary na kase.
A o tym, że na owej górze lodowej znaleziono podobno nawet ślady farby to już pewnie zapomnieli... ;)
ja powiem tak. odsyłam do odcinka serialu prowadzonego kiedys przez wołoszańskiego sensacje XX wieku tytol chyba titanic, ciekawie gosc opowiada i wszystko fakty autentyk (ogolnie polecam calosc ) i wspomina tam o jakichs wybuchach. moze nie o pieniadze chodzilo ale napewno inaczej niz w filmie sory za bledy pzdr ->
Przecież to był zamach a nie wypadek!!! Na zdjęciach słychać przecież strzały
pirdo..enie o szopenie
To mamy nową teorię do kolekcji. A raczej nową kategorię. Ja i tak wiem, że Titanic uderzył w brzozę, którą posadzili tam Morgan z Rockefellerem, Hearstem i Astorem. A na filmie, który Cameron nagrał na miejscu wypadku słychac strzały i to nie raz. Poza tym, ktoś musiał podłożyc ładunki, to niemożliwe, żeby stalowy statek złamał się na pół tak szybko i pod takim kątem.
"Gdyby powyższa teoria znalazła odzwierciedlenie w rzeczywistości"...Gratuluje wszystkim gimbalom , ponoć w podstawówce teraz kładą nacisk na "czytanie ze zrozumieniem" , democie jest wyraźnie napisane , że to bujda, ale rozkminiajcie dalej.
ee tam, kolejna teoria, widziąłem program, gdzie wszsytko zostąło wyjasnione, noc była bardzo gwiażdzista, gwiazdy odbijały sie w spojojnym oceanie, tak, że nie dało się rozpozanać gdzie jest horyzont, oddalonych gór lodowych których było tam całe mnóswo nie była wogóle widać, natomiast ze względu na pewną iluzję optyczą spowodowana wyżej wymienionymi warunkami, również góry lodowe znajdujące sięblisko można było zauważyć dopiero w ostatniej chwili...
Nie lodowiec ku*wa tylko góra lodowa! Ciężko spotkać lodowiec na pełnym morzu bo lodowce występują w górach! Co za beznadzieja. Słabe i ch*j.
To jest fragment artykułu, który można przeczytać w najnowszym numerze 21. wieku (09, wrzesień 2012) na stronie 81 :)