Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1097 1443
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar sixton
+20 / 26

Gładko napisane, ale stereotyp stereotypy kalką pogania. Tak... i najlepsza recepta to powrót do kamienia łupanego i walenia maczugą po łbie. Według moich obserwacji ten "współczesny, słaby mężczyzna" (z zakresu od macho po umalowanego lalusia) w dużej mierze jest produktem wykreowanym przez media i popkulturę, a następnie przyswajanym przez kolejne młode, niedojrzałe osobniki. I tak sobie myślę, że z kobietą władczą nie chciałbym być, ponieważ bym z nią nie wytrzymał - ciągle się użerając - i wcale to nie byłby miły związek, a nie dlatego, że bałbym się jej zaborczości. No ale, co ja tam wiem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawelpl1995
+18 / 20

Ten cały demot to pierd**enie. Według niego jestem jednocześnie cofniety do epoki kamienia łupanego i wysłany gdzieś w przyszłość, bo jeśli osobiście chce mieć jedną stałą partnerke i tego samego oczekuje od niej, to znaczy że jestem słaby i uległy. Bądźmy szczerzy do bólu każdy myśli o wielu kobietach, ale to choćby u mnie zostaje jedynie w mojej głowie (czemu o wielu? Bo każda ma w sobie coś innego co przyciąga: wdzięk, kolor włosu, fryzura, głos, charakter itp.), ale to jak każdą rzecz w życiu można unormować z innymi, dlatego dla mnie priorytetem jest 1 stała partnerka, która jest wierna, mądra, inteligentna, ładna itp. I wierzcie sobie w co tam chcecie, że nadzieja wróciła, że każdy jest taki sam, ale problemem jest komunikacja, bo mało kto chce się naprawde dobrze poznać (ba czasem w związku dlaniektórych to minus - to nie historyjka z bajek, mogę potwierdzić, bo coś takiego mi się zdażyło, a tak naprawde zdecydowały lata, a nie "jakość" znajomości naszych charakterów), tym bardziej teraz to traci na znaczeniu, gdy coraz więcej osób to debile i liczy się tylko lanie wódy i pusty s*x. W sumie mnie trochę poniosło z tym, że to w democie to bzdura, bo to w sumie czyjeś zdanie, a ten ktoś mógłby to samo powiedzieć o moim poglądzie na to.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2012 o 8:42

P punkty
+4 / 4

a ja mysle, ze neich sobie nawet kobieta porzadzi troche od czasu do czasu, tylko jeden watunek musi miec rozsądne, mąrde i sprawiedliwe żadania ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Naos
0 / 8

tu nie ma co zaczynać wierzyć to powinno się wiedzieć. Poza tym ten demot to jakaś bzdura i dotyczy może jakiegoś odsetku mężczyzn...To jak mężczyźni postrzegają kobiety i chęć ich "zaliczenia" jest o wiele bardziej skomplikowane zaczynając od różnic biologicznych. Budowa mózgu, hormony itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anoren
+10 / 12

Zaraz, zaraz. Jeśli poprę oczekiwania feministek, to zostanę uznany za prawdziwego mężczyznę, tak? Wiem, że wam się to nie podoba, ale jeśli to tak dalej pójdzie, to mężczyzna będzie już tylko dawaczem spermy i pieniędzy. Przykro mi, ale z takim podejściem (podejściem feministek) nigdy nie dojdziemy do równouprawnienia. Jeśli kobiety zaczną odrzucać mężczyzn, i przyjmować lalusiów, którzy będą im usługiwać, to dojdziemy do takiego stanu jak w średniowieczu, tylko że z rządami kobiet. A co potem? Bunt mężczyzn, którzy walczą o równość płci, co w efekcie da przejście władzy w ręce mężczyzn. I tak w kółko. Problemem nierównouprawnienia nie jest to, że mężczyźni nie chcą ustąpić kobietom, tylko to, że kobiety i mężczyźni nie mogą się nawzajem zrozumieć i dogadać. Oczywiście, mówię tu o feministkach i ich męskich odpowiednikach (szowinistycznych świniach?).
Jak dla mnie, powinno się przestać w ogóle patrzeć na kobietę i mężczyznę, a zacząć patrzeć na człowieka i człowieka. To jest równouprawnienie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Centi
+27 / 31

Jasne - my faceci jesteśmy tymi biednymi, zastraszonymi, niedostosowanymi realiów obecnej rzeczywistości zdobywanej przez kobiety i kompletnie przerażonymi na myśl o ich seksualności... Czy Ty czytałaś ten tekst ? Przede wszystkim zastanów się czy Ty ciągle mówisz o kobiecej seksualności - bo kobiety w ostatnim czasie tak za wszelką cenę próbują być facetami że wyzbywają się resztek kobiecości i kwestia dominacji nie ma tu nic do rzeczy - mówię tu o czymś takim jak delikatność czy wrażliwość. Nie mam nic przeciwko silnej kobiecie - ale niech to będzie kobieta. Jestem normalnym facetem i potrzebuje normalnej kobiety - ani słodkiej idiotki - ani tym bardziej władczej kobiety - zwykłej dziewczyny z którą nie muszę walczyć o dominację, której nie muszę udowadniać nic poza moimi uczuciami i która nie będzie mi próbowała wmówić że jestem jakimś niedorozwiniętym reliktem prehistorii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Centi
+14 / 20

No to ja Ci powiem moje zdanie: Nie wierze żeby to było napisane przez faceta. Wykastrowany przez feministki, posłuszny, uległy, przestraszony... Facet nigdy by tak o sobie nie napisał bo prawdziwy facet nigdy tak czuć się nie będzie. Teraz pozwól że odwróce kota ogonem i cofne się kilka tysięcy lat do czasów kiedy kobieta zajmowała się domem i dziećmi w pełni zależna od mężczyzny który dbał o zapewnienie jej pożywienia i bezpieczeństwa. Mineły wieki - wynaleźliśmy auta, telefony, internet - kobiety sie wyemancypowały i dostrzegły możliwość uzyskania kontroli, władzy której tak zawsze chciały ale nigdy nie mogły jej uzyskać. I tak właśnie wyewoluowałą tzw ""władcza kobieta" i mozna by nawet ten eksperyment uznać za udany bo takie babki odnoszą sukcesy na wielu polach - gdyby nie fakt że w życiu osobistym tak łatwo to nie działa. Otóż prawdziwy facet w życiu prywatnym nigdy nie będzie przyjmował rozkazów - czy to od przyjaciół, czy od rodziny, czy od swojej kobiety. Kobieta która będzie próbowała skazana jest na starcie na opór z którym trudno bedzie jej walczyć a wszelka próba będzie miała negatywny wpływ na jej związek. ...no a potem siądzie do internetu i napisze tekst (niby jako facet) jacy to my jesteśmy źli i przestraszeni "władczych kobiet". Otóż kobieta - prawdziwa kobieta - ma wpływ na swojego faceta bez potrzeby rozkazywania mu i okazywania swojej dominacji i może to robić dużo lepiej i efektywniej - ale do tego trzeba mieć pewną wrażliwość i kobiecą intuicję - rzeczy tak często poświęcane przez kobiety w pędzie do tego aby stać się silną i władczą. Dlatego właśnie faceci posiadający cechy okreslane jako męskie będą zawsze zainteresowani tylko i wyłącznie kobietami posiadającymi cechy określane jako kobiece - a nie babochłopy które będą nimi chciały rządzić. ...ale nie przejmuj się - nie będziecie trwać do końca życia same - społeczeństwo wytworzyło odpowiedź na fenomen "władczej kobiety" produkując Wam odpowiednich partnerów. Ci wszyscy pisdowaci chłopaczkowie w makijażu, z torebkami, wrażliwi i delikatni tylko czekają kiedy jakaś władcza kobieta się nimi zainteresuje i bedzie im matkować. Z nimi możecie stworzyć dobry związek w którym bedzie męska siła i zdecydowanie połączona z kobiecą wrażliwością i delikatnością. Po prostu babka bedzie facetem a facet bedzie babką ;] Tego przecież chce władcza kobieta - uległego i posłusznego faceta - a to że te cechy nie idą w parze z męskością... no cóż - coś za coś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anoren
+7 / 7

Do pierwszej części się nie odniosę, ale z drugą (Jestem normalnym facetem i potrzebuje normalnej kobiety...) się jak najbardziej zgodzę. Jeśli w związku trzeba walczyć o dominację, to co to za związek? Związek to nie władca i służący, związek to dwoje ludzi, którzy nie muszą sobą rządzić, i na tyle się rozumieją, że dostosowują się nawzajem do siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A agnieszka2a
+4 / 4

Jestem kobietą i zgadzam się z tobą. Myślę, że siła kobiety nie polega na tym samym co siła mężczyzny. Dla mnie silna kobieta potrafi poradzić sobie ze swoimi problemami i wspierać swojego mężczyznę. Ja sama jestem kobietą samodzielną, studiuję, pracuję i lubię to co robię ale nie chciałabym mężczyzny, który jest mięczakiem i potrzebuje mojej opinii w absolutnie każdej kwestii życiowej, a z drugiej strony władczy, apodyktyczny mężczyzna, który uważa kobiety za 'służące' a samego siebie za 'pana domu' budzi we mnie wstręt. Myślę, że jest wielu silnych i męskich facetów, którzy kiedy potrzeba, potrafią być wrażliwi, czy podporządkować się woli kobiety. Sama szukam takiego mężczyzny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+78 / 98

Ja się spotkałem z inną teorią: "Facet by zdobyć dziewczynę musi się napracować, dobrze wyglądać, wysławiać się i jakoś ją zainteresować, a jak mu się to uda to może ją zaliczyć później. Dla niego to jest wysiłek więc dlatego sie mówi że jest kozakiem. A u dziewczyny wystarczy że ... jest. Nawet jak jest brzydka to znajdzie się ktoś kto by ją zaliczył. Tu nie trzeba żadnego wysiłku. Nie ma się czym chwalić." - nie ja to wymyśliłem, ale ciężko zaprzeczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Revi1995
+3 / 5

zgadzam się z tobą w 100% bo to nie facet ma dać sobie coś wsadzić tylko kobieta brzydko mówiąc :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krytyk94
+1 / 1

Uważam, żę można to jeszcze przedstawić w takiej formie: Facet jest "sprzedawcą" materiału genetycznego, a kobieta "klientem". A więc dobry kupiec stara się opchnąć go każdemu zaś rozumna kobieta powinna starannie wybierać spośród nas by wybrać najlepszy "towar".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~OogwayGuesting
0 / 0

Jim Jefferies - ZDZIRY ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mazura51
-3 / 5

A wiesz co Ci powiem , piszesz tak bo sam pewnie masz żonę , narzeczoną lub dziewczynę która straciła cnotę z tobą więc możesz pisać takie smuty , ilu ludzi tyle sytuacji , innemu facetowi może nie zależeć na tym co wcześniej robiła jego kobieta i tak powinno być więc to co teraz się dzieje i co nam napisałeś nic nie da . Władza to jedno umysł człowieka drugie .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+5 / 7

i siedzialas z kartką na spacerze i spisywalas to co mowil

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 6

Jesli mowisz o erekcji jako kilku cm, to stary - masz problem!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+5 / 11

Z kobietami to niestety jest tak - chca miec wszystkie przywileje, ale nic w zamian nie chca oddac. Kit z parytetami, ale chca byc traktowane na rowni jednoczesnie mowiac, ze to facet powinien zrobic pierwszy krok. Z jednej strony chca byc rowne, ale rownoczesnie chca by wszyscy byli gentlemenami i chca byc traktowane jak damy. Ogolnie z wladcza kobieta jest taki problem, ze jesli i facet jest wladczy i kobieta, to gdy ona bedzie miala okres to beda noze latac, bo ani jedno ani drugie nie odpusci. Ogolnie kobiety podchodza do wszystkiego bardziej uczuciowo a faceci na chlodno(uogolnienie, zaznaczam!) i faceci sa dlatego lepsi w podejmowaniu decyzji na goraca, a niestety czasem drugiej osoby(nie koniecznie kobiete) nie da sie przekonac, jesli tkwi w jakims stanowisku i jest swiecie przykonana, ze ma racje, to zadne argumenty nie trafiaja. A co do tego o nie szanowaniu sie kobiet - facet ma zaprogramowane (nie oszukujmy sie, tak jest) ze jest zdobywca, wiec na kobiete ktora jest jak grypa - kazdy ja mial, patrzy niechetnie, poniewaz nie jest wyzwaniem dla niego. Ponadto, faceci chca, aby kobieta zrobila z nimi(niekoniecznie chodzi o sprawy lozkowe) cos, czego z nikim innym nie zrobila - chca, by byli tymi jedynymi, ktorym ona ulegla - to podbudowuje meskie ego. Swoja droga, ze takie gimbusy co to sie chwala ile to nie zaliczycli to czasem w ich bajkach brakuje tylko smoka, a jesli dziewczyny z gim juz tak chetnie "daja", to bardzo czesto przed 20 juz maja dziecko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiek89
+6 / 6

Zgodzę się z tym, że wiek XX otworzył oczy mężczyznom na chociażby możliwość wykonywania prac domowych. Natomiast kobiety nie chcące spełniać się jako matki w domu rozpoczęły swoje kariery i powinny mieć do tego pełne prawo. Według mnie w tym miejscu rewolucja seksualna powinna mieć swój naturalny koniec. Nie potrzeba sztucznych praw mówiących o tym że na listach wyborczych musi być 35% kobiet i 35% mężczyzn, bo samo takie prawo pokazuje, że jedna z płci potrzebuje specjalnej pomocy i specjalnego traktowania tylko po to żeby być traktowaną równo. Według mnie nie bez powodu znaczna część zawodów jest przez nas utożsamiana z konkretną płcią. Jeśli uznamy że obie płcie w każdym zawodzie mogą osiągnąć równie dobre wyniki, to powinniśmy zlikwidować na olimpiadzie podział na rywalizację mężczyzn i kobiet. Wracając do tematu demotywatora. Uważam, że mężczyzna kopulujący z wieloma kobietami może w efekcie zostać ojcem wielu dzieci (o części nawet nie wiedząc), co z punktu widzenia ewolucyjnego jest niebywałym sukcesem. Kobieta natomiast w tym samym czasie może mieć tylko jedno dziecko. Z uwagi na to ograniczenie powinna starać się mieć to dziecko z najlepszym samcem. Jednocześnie jej partner życiowy powinien wiedzieć o tym że to on jest tym najlepszym samcem i że dziecko które wychowuje jest jego. W końcu mężczyzna ten oddaje znaczną część swojego życia na wychowanie tego dziecka, które wychowuje nie tylko z uwagi na kobietę, ale przede wszystkim na przeświadczenie, że to dziecko jest jego. Może w przypadku gdyby ten konkretny mężczyzna był skaczącym po nocach z kwiatka na kwiatek typem możnaby powiedzieć że "sprawiedliwości stało się za dość" w przypadku gdyby to dziecko było owocem zdrady jego kobiety, ale chyba zazwyczaj zdradzany mężczyzna nie ma predyspozycji do tego aby zdradzać. Kobieta skazująca wiernego mężczyznę na wychowywanie cudzych dzieci jest kobietą bez serca. Mężczyzna skazujący kobietę na bycie matką samotnie wychowującą dziecko nie jest w tym aspekcie wcale lepszy, ale przynajmniej jego partnerka życiowa nie będzie odczuwała w tak namacalny sposób jego grzechów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S spodniezgsu
+3 / 5

Mnie się wydaje, że dziś u wielu facetów została zagłuszona ich natura... Dziś tylko praca-dom-załatwianie spraw i nie ma wiele czasu żeby tak naprawdę przysiąść i dojść do swojego serca, które gdzieś kłuje na wspomnienie dziecięcych męskich zabaw z kolegami. Myślę, że to prawda, że facet jest zdobywcą i pragnie prawdziwej przygody. Widzę to po np. moim ojcu, któremu czasem szklą się oczy jak mówi o wojsku, albo po kolegach wracających z kilkudniowej męskiej wędrówki po górach. Najchętniej by tam wrócili, bo mogli się sprawdzić, bo przeżyli coś niebezpiecznego, zdobyli szczyty, bazę wroga, itp. Nie mają tego często a muszą dać upust swej naturze zdobywcy i zdobywać to co jest, czyli kobiety i to w sposób jaki zdobywa się niebezpieczne zakątki - dziki, wulgarny, niedelikatny. Nie tłumaczę ich, nie bronię, ale może rzeczywiście wynika to z frustracji i przygniecenia przez świat, który chce mieć "schludnego, miłego pana w garniturze" a nie wojownika. Szlachetnego wojownika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2012 o 8:57

Z zibi211
+5 / 5

W życiu nie czytałem takich bzdur. Mężczyzna - kobiety, kobieta-mężczyzna.
Każdy człowiek to jest indywidualna jednostka i od niej samej zależy czy lubi twardsze czy miększe.
Kobiety jeżeli w ten sposób chcecie zdobyć mężczyznę patrząc tylko na to, że on wymaga waszego upodlenia to odpuście sobie bo każdy człowiek jest inny i ma inne upodobania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P punkty
+3 / 3

Najlepszy zwiazek to taki w ktorym niema wyraznej dominacji u jednej osoby... wyjatkiem jest sytuacja kiedy ktos chce byc przez kogos zdominowany bo tacy ludzie takze istnieja.
A wracajac do sedna ja sie zastanawiam dlaczego kobiety takze miedzy soba sie chwalą ze zaliczyły tego albo tamtego... dlaczego? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2012 o 10:05

avatar tynaaaaaaaa
-3 / 3

"Odczówam", że moja wiara w ortografię maleje. -.-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cyfernamis
0 / 4

Taa, ten kto to pisał to skończony debil. Faceci traktują coraz więcej kobiet jak dziwki bo często nimi są o ile można nazwać dawanie du*y na imprezach za darmo lub za podwózkę do domu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Victorique
+2 / 4

Wydaje mi się, że choć zasadniczo jestem już dużą dziewczynką, dalej wielu rzeczy nie rozumiem i chyba nie chcę zrozumieć. Ludzie lubią widzieć siebie nawzajem jako przedmioty o określonych rolach i powinnościach. Każda osoba, niezależnie od płci, ma własne potrzeby i zachcianki. Nie da się ujednolicić wszystkich i wepchać do dwóch worków z etykietkami "KOBIETA" i "MĘŻCZYZNA". Może za dużo wymagam, nie wiem, ale wydaje mi się, że nikt nie powinien wymagać od drugiej osoby jakichś konkretnych zachowań, bo człowiek nie jest urządzeniem, które ma spełniać określone funkcje i jeśli ich nie spełnia, jest złym urządzeniem.
Więcej luzu i miłości do bliźniego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S spodniezgsu
+2 / 4

Jasne, ale trzeba podkreślić, że płeć to nie tylko różnica fizyczna, ale przede wszystkim emocjonalna, psychiczna i duchowa. Nie wydaje mi się właściwym wymagać męskich reakcji od kobiet i żeńskich od mężczyzn, za to na odwrót już tak. Są pewne podstawy "kobiecości" i "męskości" i to one warunkują zachowania oraz stanowią różnicę między płciami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Victorique
0 / 4

To prawda, są pewne cechy "sprzężone" z płcią, ale myślę, że nie należy ich od nikogo wymagać. Powiedzenie "Nie przeklinaj, jesteś dziewczynką!" albo "Nie płacz, jesteś chłopakiem!" to chyba nienajlepsza droga do egzekwowania pewnych zachowań. Każdy ma prawo do swoich uczuć i emocji. To, że kobieta jest silna, zaradna i przebojowa, nie czyni jej mało kobiecą kobietą, a mężczyzna cichy, nieśmiały i słaby nie znaczy, że jest niemęski ( chociaż zależy jak kto te słowa rozumie). Nikt nic nie musi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mr_hyde
0 / 4

Taaaak... Jestem przerażony kobiecą seksualnością. Drżę na samą myśl!
I tak - nawet nie wiem kiedy zamieniłem się w zupełnie zniewieściałą seksualną bestię-dominatora z kilkucentymetrową erekcją. Po prostu w jednej chwili rozpiera mnie energia a w drugiej muszę wypłakać się w silne, kobiece ramię. :-)
Tego nie napisał mężczyzna. To napisał chłopiec, najprawdopodobniej jeszcze przed inicjacją - sfrustrowany prawiczek, przytłoczony doświadczeniem minionych pokoleń, miłośnik sadomasochistycznej pornografii.
Ale życzę mu jak najlepiej, naprawdę. Niechże w końcu poderwie tę "koleżankę", żeby na spacery mogli chadzać już jako para. Niech zaliczy, żeby też mógł się chwalić kolegom w parku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Spectrus
+1 / 1

Ja bym dał 0 za treść, trochę nakręcił w tej odpowiedzi zapominając jakie było pytanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Krzysiek9375
+1 / 3

Kobiety chca byc zalezne od nas. One chca, zeby mezczyzna byl prawdziwym samcem alfa i decydowal o wszystkim a ona nie musiala sie martwic. Ale, ze coraz wiecej nas - samcow - jest pi*dami, to musza przejac inicjatywe. A z kolei to jeszcze bardziej utwierdza faceta w byciu pi*da. Bledne kolo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S spodniezgsu
0 / 0

haha :D ale to ująłeś! Nie, nie chcą być zależne, ale masz rację z tym, że nie chcą się martwić. A martwimy się wszystkim, o czym dobrze wiadomo. I chcemy mieć prawdziwych mężczyzn, gotowych poświęcić siebie dla nas. Tak jak facet chce dla swojej wybranki góry przenosić. A że wielu mężczyzn jest niepewnych siebie, swojej męskości i tego czy dadzą sobie radę, nie podejmuje żadnych wyzwań, bo nie zniósłby porażki. Wskutek tego kobieta pozostaje sama, czasem będąc nawet w długoletnim związku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lolalala
+2 / 4

ja uważam, że to się wzięło ze zwykłych stereotypów, że kobiety nie lubią seksu, jest to dla nich nieprzyjemne, boli i tak dalej, ale jak już znajdą kogoś, kogo kochają to są takie dobre bo się poświęcają w imię miłości i pozwalają mu na seks. a jeśli pozwalają na seks każdemu, tzn że nie są asertywne i że dają się wykorzystywać. za to seks dla mężczyzn jest największą przyjemnością świata i używają wszelkich podstępów i starań, żeby tylko iść z kimś do łóżka, a jak im się to uda to są takimi spryciarzami i w ogóle. kluczem do zrozumienia, że stereotyp mówiący że facet, który sypia z wieloma to maczo, a kobieta, która miała wielu mężczyzn to dziwka, jest fakt, że zarówno kobiety jak i mężczyźni lubią seks tak samo, jest to dla nich taka sama przyjemność i naturalna potrzeba. tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kasikika
-1 / 5

Dlatego zostałam lesbijką

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cyfernamis
-5 / 7

Zostałaś nią bo jesteś brzydka i żadne cię nie chce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zwiedlybanan
+3 / 3

Nie da się zostać lesbijką, albo nią jesteś od zawsze albo wcale. Jak widać ty nią nie jesteś bo byś o tym wiedziała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Maleficarum
+2 / 2

@Zwiedlybanan - gdyby była hetero, nie potrafiłaby "zostać". Aczkolwiek masz rację, że gdyby była lesbijką po prostu by się o tym dowiedziała i nie byłoby to w charakterze zmiany. Myślę, że jest po prostu (świadomą lub nie) biseksualistką, która postanowiła wiązać się tylko z kobietami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aickep
0 / 4

Przezabawnie się czyta te komentarze :D. Uderz w stół... ;)

I od razu widzimy, co najbardziej zabolało tych "prawdziwych mężczyzn z demotów" - dominacja i władza :D. Mało kto odniósł się do głównej treści demota - do różnic w postrzeganiu seksualności kobiet i mężczyzn. Jak w tym smutnym żarcie: -Mamo, kto to jest nimfomanka? -To taka kobieta, która lubi seks jak mężczyzna.

Panowie, ogarnijcie się. Statystycznie rzecz biorąc na świecie jest troszkę więcej mężczyzn niż kobiet. Według was każdy facet ma "zaprogramowane" bycie zdobywcą, więc zaliczanie kilku lasek jest ok. Z kolei chcecie wiernej partnerki na stałe, najlepiej, żeby miała nie więcej niż trzech partnerów wcześniej :P. Przezabawne. Nie widzicie tego paradoksu? Jest was więcej, chcecie bzykać każdą, a źle patrzycie na takie, które mają wielu partnerów? Haha, dobre :D.
Wracając do biologii i "programowania" - facet ma być jak buhaj rozpłodowy i zapładniać każdą napotkaną partnerkę, a kobieta... ewolucyjnie powinna przyjmować nasienie jak największej liczby partnerów uznanych przez siebie za atrakcyjnych, aby zwiększyć szanse na zapłodnienie i aby zwiększyć różnorodność genetyczną, bardzo ważną z punktu widzenia rozwoju gatunku.

No to może wróćmy do tej władzy... Oh, jakie filozofie tu produkujecie, aby uzasadnić, dlaczego to kobieta ma być posłuszna (bo "prawdziwy" mężczyzna nie przyjmie poleceń od NIKOGO - powiedz to swojemu pracodawcy). Z jednej strony chcecie partnerkę, której trzeba udowadniać tylko swoje uczucia, ale z drugiej strony też taką, której nie musicie udowadniać swojej wyższości, bo ona to akceptuje bez słowa. Czegoś się boimy? Utraty władzy i pełnej kontroli? Co złego jest w tym, że dziewczyna też może mieć odmienne zdanie i wyrazić je w sposób stanowczy? A może czasem ma rację? A może korony wam z głów nie pospadają, jeśli czasem ustąpicie? Takie to trudne? Pozwolić drugiej osobie żyć po swojemu?
A może nie chodzi o uczucia i równoważność w związku... może chodzi tylko o to, aby ochajtać się laską, która będzie wam gotować, prać, sprzątać i przynosić piwo na zawołanie? To jest wasza definicja prawdziwej męskości i idealnego związku uświęconego milleniami tradycji oraz (fałszywie rozumianej) biologii?

No już czekam na te minusy :D.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2012 o 18:25

B buhahanup55
-3 / 3


█▓▒░√ιק░▒▓█Na pytanie które zadała Ci przyjaciółka odpowiedź jest prosta, żaden facet nie chciałby mieć dziewczyny którą przelecieli już wszyscy jego kumple, dlatego też są one uważane za dziwki:) █▓▒░√ιק░▒▓█

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lolalala
+3 / 5

za to każda dziewczyna marzy o facecie, który spał ze wszystkimi jej koleżankami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Maleficarum
+6 / 6

A mnie tam bardzo pasuje, że kobiety są silniejsze, dzięki czemu możemy być słabsi. Świetnie czuję się z tym, że nie jestem wreszcie wciśnięty w rolę super-macho, mogę "legalnie" płakać, bać się, marznąć i mieć słabości i nie muszę nieustannie stawać w obronie słabej, wiotkiej kobietki. Ale ja to dziwny jestem. Dopóki kobieta miała narzucone, że ma być słaba, to mężczyzna musiał być silny. Dzisiaj dzięki tym silnym kobietom już nikt nie "musi". Każdy może być jaki chce, przynajmniej teoretycznie. Mnie to cieszy i jestem gotów podziękować za to tamtym feministkom. : D A teraz możecie rzucać pomidorami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2012 o 12:50

S spodniezgsu
-3 / 3

Obie płcie są silne, tylko w inny sposób. Mówi się, że do wkurzonej kobiety lepiej nie podchodzić.. Kobieta jest silna może w mniejszym natężeniu, ale za to na dłużej. Jest silna przez troskliwość, empatię, wewnętrzne piękno, chęć niesienia pomocy. Mężczyzna jest silny fizycznie, bo - spójrzmy prawdzie w oczy - to Wy, Panowie, stawiacie domy, pracujecie w kopalniach, remontujecie, bo jesteście w tym lepsi. Płakać i mieć słabości może każdy, przecież łzy paradoksalnie niejednokrotnie świadczą o wewnętrznej sile.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Maleficarum
+2 / 2

@spodniezgsu - ważę trochę ponad 58kg, jestem słabszy fizycznie niż niejedna kobieta i nie przeszkadza mi to, jakoś nie czuję się mniej wartościowy ani nic takiego. : P Nawet sądzę, że Twoja postawa lekko dyskryminuje takich facetów jak ja i te kobiety, które są jednak silniejsze fizycznie niż psychicznie/emocjonalnie (niewiele ich, ale są).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2012 o 14:13

S spodniezgsu
0 / 0

Oj nie przesadzaj, nie chodziło mi o to że faceci nie mają prawa być niscy i słaby, a kobiety wysportowane i silne. Miałam na myśli to że fizyczna siła jest kojarzona raczej z mężczyzną, bo tak też zazwyczaj jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Maleficarum
+1 / 1

No, to akurat fakt. Ale nie można tego przenosić na całą płeć, przecież to od cholery ludzi, zupełnie różnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KrzychuKrzys
-1 / 1

Ale się uśmiałem :D Aż musiałem się zalogować...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hirin01
-1 / 1

i właśnie dla tego nie każdy powinien móc prowadzić bloga

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragan25
+1 / 1

najgorszy bullshit jaki czytałem. sory za slowa ale pies nie wiezmie puki suka nie da ..i taka prawda teraz sobie wyobazcie ze wychodzisz na ulice i mowisz do laski chodz sie bzykac i pytanie ile pojdzie za toba a teraz na odrot laska wychodzi i robi to samo mysle ze po jednym dniu nie bedzie mogla chodzic bez jaj...my traktujemy zdobycie laski jako trofeum bo jest to dosyc trudne u laski jest calkowicie odwrotnie!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sovereignty
0 / 0

... i rzuciło się stado, by wykrzyknąć z niesmakiem: "Odczuwać, a nie odczówać!"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Sijaka
0 / 0

Władzy? A nie zapewnienie bezpieczeństwa kobiecie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I IceGreen
+1 / 1

W sumie miesza się teraz seksualność, dominacja, feminizm. Dobra są głupie lalunie i faceci 'ch*je' którzy je posuwają-wykluczmy ich.
Zgadzam się z dawnymi feministkami, walczyły o prawa kobiet, o głos itd. Teraz jest to po prostu śmieszne bo już nie mają o co walczyć, mają to czego chciały, i dobrze. Sytuacja, która powinna panować ( naturalna sytuacja) Kobieta znająca swoją wartość, dumna z tego że jest kobietą, robiąca swoją karierę ale także kochająca żona i matka. Mężczyzna odpowiedzialny i kochający-głowa rodziny. Dający poczucie bezpieczeństwa, szanujący ukochaną. Ludzie, którzy potrafią ze sobą rozmawiać, nie wywyższają się nawzajem. Tyle chciałam dodać do tematu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
0 / 0

Demot jest bzdurny. Przemyślenia na poziomie pamiętnika gimnazjalisty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xSzefo
+1 / 1

Nie będzie mnie uczył o związkach koleś, który trafił do friendzone. Minuta ciszy dla niego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aquamark
0 / 0

Bzdury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K klon2005
+1 / 1

co to znaczy bać się kobiecej seksualności? Co to za bzdurny tekst? Nawet nie wiem czy się zgodzić czy nie bo nie wiem co on znaczy. A co do kontroli którą niby chcą faceci ,, odzyskać,,
to czego niby ona dotyczy? Boże , i pomyśleć że niektórzy faceci ,,łykają,, takie teksty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~popik_16
0 / 0

Wszystko Fajnie i pięknie, ale żeby tak od razu "ODCZUWAM"? ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~popik_16
0 / 0

"ODCZÓWAM" Sory, nawet pomylić się nie potrafię :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem