I pomyśleć, że gdyby coś takiego powiedział w USA będąc ministrem spraw zagranicznych USA, to wyleciałby w trybie natychmiastowym, jak nie z urzędu to ludzie by go wywalili gradem pocisków...
A gdyby tak sukcesywnie zmniejszac im dopływ tlenu? ... wydaje mi się że załatwiłoby to sprawę, bo "zawodowy samobójca" chyba nie da rady tylu "ustawic do pionu" (albo raczej poziomu)
Ja proponuję temu Panu i jego kolegom z pracy odciąć dopływ krwi do mózgu
Dokładnie to samo pomyślałam :) Brawo Spencer
Dla pewności odciąć im jeszcze dopływ tlenu...
@Spencer jakiej pracy, jakiej pracy... czym jak czym, ale pracą tego nie idzie nazwać
W takim razie przepraszam. Kolegom ze wspólnego koryta
przecież oni nie mają mózgów
Nie tylko na paliwo, także inne przywileje. Oni są na tyle biedni, że na pewno potrzebne są im m.in bezpłatne przejazdy komunikacją miejską.
Komunikacją miejską i tak raczej nie jeżdżą - za duże ryzyko dostania w łeb xD
No są biedni skoro musieli dostać tablety...
Tak swoja droga to chyba je sprzedali bo co nie widzę któregoś to z papierami...
Ja proponuje również odciąć im internet...
I pomyśleć, że gdyby coś takiego powiedział w USA będąc ministrem spraw zagranicznych USA, to wyleciałby w trybie natychmiastowym, jak nie z urzędu to ludzie by go wywalili gradem pocisków...
A gdyby tak sukcesywnie zmniejszac im dopływ tlenu? ... wydaje mi się że załatwiłoby to sprawę, bo "zawodowy samobójca" chyba nie da rady tylu "ustawic do pionu" (albo raczej poziomu)