Nie wiem czy widziałeś film "Fahrenheit 9/11" albo "Supermocarstwo -(ang) Superpower". Te filmu ukazują dowody na to że wojna w Iraku była poniekąd wynikiem zamachu na WTC. Narastające napięcia, brak ukarania winnych i Bush musiał odciągnąć uwagę opinii publicznej więc zrobił sobie wojnę. W wyniku czego ceny benzyny mamy jakie mamy, a jedynym i pozytywnymi skutkami tej wojny że ameryki nie stać teraz na rozpoczynanie nowej wojny. Ale jak zapewne wiesz w Iraku nie było ani broni masowego rażenia, ani terrorystów (których Saddam nienawidził z wzajemnością)
Oprócz tego, że Saddam sam nie był lepszy od terrorystów.(gazowanie kurdów etc) Większość Irakijczyków się cieszy, bo większość z nich to sunnici i kurdowie i nie są już rządzeni i uciskani przez szyicką mniejszość Husajna (lub na odwrót z sunnitami i szyitami, nie pamiętam która to grupa była).
To nie jest tak że większość się cieszy. Mimo iż nie popierali Saddama to za jego rządów mieli przynajmniej spokój (nie mówię o Kurdach którzy się burzyli) bo nie było zamachów, wojsk na ulicach, było biednie ale dało się wytrzymać. A ta wojna zmieniła tylko złe na gorsze i teraz niektórzy z tych którzy cieszyli się z obalenia Husaina teraz tego żałują.
"Według Iraqbodycount.org większość cywilów padła ofiarą ataków terrorystycznych przeprowadzonych przez iracki "ruch oporu". Głównie w wyniku ataków na silnie zaludnione miejsca (np. bazary), dokonywanych za pomocą granatników, moździerzy lub ataków bombowych. Rocznie ginęło w ten sposób od 800-1000 osób. W wyniku działań wojsk amerykańskich ginęło ok. 20-30 osób rocznie, rządowych wojsk irackich — 100-200 osób"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2012 o 17:58
Według jakiejś strony... Prawda jest taka, że najwięcej cywili zabijają amerykańce. Głównie za pomocą dronów, gdzie 9 na 10 zabitych osób jest cywilem.
Strona amerykańska tak samo prawdziwa jak rzekomy atak terrorystyczny na World Trade Center. Aż pewnego dnia się obudzicie w obozie pracy boście ślepo wpatrzeni w złych ludzi byli.
Do wszystkich ekspertów, rozpisujących się o amerykańskim ludobójstwie, santino ma rację. Po co Amerykanom dodatkowe ofiary? Jeśli opanowałeś jakiś kraj, np. Irak, to zależy ci na porządku i braku ofiar. To źle wygląda w telewizji, przeraża wyborców przed telewizorami i podburza miejscowych. A dokładnie o to chodzi stronie przeciwnej. Wysadzają bombę na targu, ginie 50 wieśniaków, a potem tłumaczą "To dlatego, że są tu Amerykanie!" I ludzie po drugim, trzecim, dziesiątym razie boją się współpracowac z Amerykanami, bo ich spotka kara. A wyborcy w kraju (i na forum demotywatory.pl) krzyczą "Po co ta wojna, mordercy, wojna o ropę, wycofac się z Iraku, Afganistanu". Tak to działa, jak dane was nie przekonują, to może logika zdoła...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2012 o 23:11
Nie no co ty, za każdego zabitego niewinnego cywila sam Szatan wypłaca Iluminatom 20 dolarów tą samą drogą którą my ratujemy pieski w Chinach poprzez klikanie na Facebooku. Dlatego zabili 2.5 miliona ludzi dronami.
Dronami:) Koszt jednostkowy rakiety hellfire - 68 000 dolarów. Genialny sposób na mordowanie wieśniaków, myślę, że taniej byłoby na nich zrzucac worki z dolarami:) Ale co ja tam wiem, przecież na wszystkim zarabiają koncerny zbrojeniowe. Które oczywiście wytwarzają te rakiety w tempie, w jakim Chińczyk składa toster, bo przy takich liczbach, to ja nie widzę innej opcji:) +
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 listopada 2012 o 2:50
Pomijając fakt że to nie terroryści zaatakowali WTC :) USA samo zrobiło na siebie zamach żeby zgonić to na Terrorystów i atakować ich kraje. Z resztą już wiele razy było coś takiego np. Włochy - Etiopia, Japonia - Abisinia czy Niemcy - Polska :P
tak, tak znowu ta super historia o wyburzaniu, jak to w budynku otwartym 24/7 nikt nie widział i nie słyszał wiercenia tysięcy otworów i ciągnięcia tysięcy kabli...
@czopor czyli mam uważać że kraj z najlepiej strzeżoną przestrzenią powietrzną dał sobie uprowadzić kilka samolotów, patrzył jak zawracają po czym nic nie zrobił i patrzył jak wlatują w WTC
@Dj135790 a co ma do tego Rosja nie o tym, teraz mowa. Ale skoro chcesz wiedzieć to tą sprawę mam głęboko w d**ie i wcale nie jestem zwolennikiem "zamachu".
@wojtekimbier ale lot każdego samolotu i tak jest obserwowany więc zanim wleciał w strefę powietrzną dużego miasta powinien zostać zestrzelony, dla bezpieczeństwa innych.
Aha, to teraz dla waszej wygody zmieniacie "samoloty to była zmyla, wieże wysadzono" i potwierdzacie, że wieże się zawaliły od samolotów, ale tak super strzeżonych samolotów nie dało się ukraść....
Tak ponieważ wszystkie inne tematy zostały już poruszone, ja pozwolę sobie nadmienic, że a) Etiopia i Abisynia to to samo, b) Japonia z Abisynią/Etiopią nigdy nie walczyła, bo niby jak? Z poważaniem:)
Tak właśnie się dzieje! XVIII-wieczny zakon z Bawarii wysadza WTC żeby sprowokować dwie wojny najbogatszego światowego mocarstwa z małym pustynnym państewkiem i z górskim krajem pasterzy kóz. Tam za pomocą dron mordują 2.5 miliona cywili i mamią cały świat że zginęło tylko kilkadziesiąt tysięcy. I naiwniacy w to wierzą, oprócz małej elitarnej grupy ludzi znających prawdę - licealistów z Polski.
Albiorix. Chyba nie wiesz jak dzięki zamachowi na WTC spowszechniała w USA inwigilacja obywateli a wszystko "dla bezpieczeństwa" i w imię "walki z terroryzmem". Że już nie wspomnę że to mocarstwo ledwo zipie a wojny napędzają jego gospodarkę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2012 o 19:54
illuminati to bardzo szeroko rozumiane pojęcie... ta grupa sama siebie tak nawet nie nazywa, aczkolwiek przyzwala innym na to nazewnictwo.
Mówiąc o "illuminati" ma się najczęściej na myśli raczej showbiznes i wpływ na podświadomość szeroko stosowany przez grupę ludzi stojących na czele pieniędzy, mało kto pamięta, że to jest jedynie wierzchołkiem grupy lodowej.
Mnie martwi, że ludzie z taką łatwością przyjmują tę papkę, którą się ich karmi każdego dnia, bo tak jest wygodniej, łatwiej i nie trzeba myśleć.
W rzeczywistości tylko niewielu jest tych, którzy mają odwagę zajrzeć poza kurtynę tego teatrzyku i znaleźć dowody na to, jak skrupulatnie i precyzyjnie jest on sterowany od setek lat...
Jakie znowu szerokie pojęcie? To konkretna organizacja działająca w XVIII wieku w Bawarii. Jak to dla Ciebie "bardzo szerokie pojęcie" to nie dziwię się że Ci wychodzi że wszystko to ich spisek. Bo wiesz, Marsjanie zaśmiecają mi czasem trawnik petami. Bo "marsjanie" to bardzo szerokie pojęcie i rozumie się pod nim zielone ludziki z Marsa oraz mojego sąsiada z góry.
jakie 2,5 miliona? co najwyżej dziesiątki tysięcy.... to i tak jest dużą liczbą. Zresztą wojna w Iraku nie miała nic wspólnego z WTC. Tam chodziło o ropę i pwływy.
W 2001 roku 28,56% importowanej przez Stany Zjednoczone ropy stanowił import z krajów z rejonu Zatoki Perskiej (Bahrajn, Irak, Iran, Kuwejt itp.) W 2006 roku ta ilość spadła do 21,39%. W ciągu tych paru lat ilość ropy importowanej przez USA z tego regionu zatem... spadła.
W 2001 roku kraje OPEC (Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową, do której należy m.in Irak) zaopatrywały USA w 52% importowanej przez nie ropy, podczas gdy kraje nie zrzeszone w OPEC – 48%. W 2006 roku sytuacja się odwróciła – Kraje OPEC eksportują do USA 47,4% rocznego importu ropy do Ameryki, a kraje nie należące do OPEC – 52,6%. Czyli USA importuje teraz więcej ropy z krajów nie-OPEC, niż z krajów OPEC.
W 2001 roku Arabia Saudyjska była głównym zaopatrzeniowcem USA w ropę naftową, Ameryka importowała z tego kraju 17,27% ogólnej ilości importowanej ropy. W 2006 roku krajem z którego USA importowało najwięcej ropy stała się... Kanada. 17,66% całej importowanej przez USA ropy pochodzi właśnie z Kanady. Meksyk jest na drugim miejscu ze swoimi 15,61%. Import z Arabii Saudyjskiej spadł do 14,08% i jest obecnie na trzecim miejscu wśród krajów z których Ameryka importuje ropę.
A Irak? W 2001 USA importowało z tego kraju 8,52% całego swojego importu tego surowca. W 2006 – 5,48%. Import ropy naftowej z Iraku do USA spadł i to gwałtownie.
Co to za wojna w poszukiwaniu ropy, skoro przed jej rozpoczęciem importowało się więcej ropy niż po jej zakończeniu?
No, chyba że cała ta wojna to spisek Kanady i Meksyku, aby zwiększyć swój eksport tego surowca do swego potężnego sąsiada ;)
Szczegolnie wojna w Afganistanie w ktorej miliardy dolarow topione sa w walce o kawalek gór. Wojna moze napedzac gospodarke jesli cos sie w niej zdobywa - surowce, ziemie, niewolnikow. Od rewolucji przemyslowej wojny przynosza wszystkim glownie straty.
Liczba oczywiście wzięta z dupy. A do wszystkich którzy nie mogą powstrzymać się od siania tu propagandy teorii spiskowych, krótko i zwięźle: jesteście bandą łatwowiernych ignorantów i debili. Miłego wieczoru życzę.
życie.
Nie wiem czy widziałeś film "Fahrenheit 9/11" albo "Supermocarstwo -(ang) Superpower". Te filmu ukazują dowody na to że wojna w Iraku była poniekąd wynikiem zamachu na WTC. Narastające napięcia, brak ukarania winnych i Bush musiał odciągnąć uwagę opinii publicznej więc zrobił sobie wojnę. W wyniku czego ceny benzyny mamy jakie mamy, a jedynym i pozytywnymi skutkami tej wojny że ameryki nie stać teraz na rozpoczynanie nowej wojny. Ale jak zapewne wiesz w Iraku nie było ani broni masowego rażenia, ani terrorystów (których Saddam nienawidził z wzajemnością)
Oprócz tego, że Saddam sam nie był lepszy od terrorystów.(gazowanie kurdów etc) Większość Irakijczyków się cieszy, bo większość z nich to sunnici i kurdowie i nie są już rządzeni i uciskani przez szyicką mniejszość Husajna (lub na odwrót z sunnitami i szyitami, nie pamiętam która to grupa była).
To nie jest tak że większość się cieszy. Mimo iż nie popierali Saddama to za jego rządów mieli przynajmniej spokój (nie mówię o Kurdach którzy się burzyli) bo nie było zamachów, wojsk na ulicach, było biednie ale dało się wytrzymać. A ta wojna zmieniła tylko złe na gorsze i teraz niektórzy z tych którzy cieszyli się z obalenia Husaina teraz tego żałują.
Zdaje się,że nadal umierają.
Ale chodzi dokładnie o 45 tysięcy ofiar konfliktu w Afganistanie czy 25 tysięcy ofiar drugiej wojny w Iraku?
"Według Iraqbodycount.org większość cywilów padła ofiarą ataków terrorystycznych przeprowadzonych przez iracki "ruch oporu". Głównie w wyniku ataków na silnie zaludnione miejsca (np. bazary), dokonywanych za pomocą granatników, moździerzy lub ataków bombowych. Rocznie ginęło w ten sposób od 800-1000 osób. W wyniku działań wojsk amerykańskich ginęło ok. 20-30 osób rocznie, rządowych wojsk irackich — 100-200 osób"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2012 o 17:58
Według jakiejś strony... Prawda jest taka, że najwięcej cywili zabijają amerykańce. Głównie za pomocą dronów, gdzie 9 na 10 zabitych osób jest cywilem.
Ta "jakaś strona" zlicza wszystkie ofiary i może policzyć kto w jakim wypadku zginął. A ty na czym oprócz nienawiści do USA oprzesz swoje liczby?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2012 o 18:26
Strona amerykańska tak samo prawdziwa jak rzekomy atak terrorystyczny na World Trade Center. Aż pewnego dnia się obudzicie w obozie pracy boście ślepo wpatrzeni w złych ludzi byli.
To nie jest żadna strona amerykańska durniu >.>
Do wszystkich ekspertów, rozpisujących się o amerykańskim ludobójstwie, santino ma rację. Po co Amerykanom dodatkowe ofiary? Jeśli opanowałeś jakiś kraj, np. Irak, to zależy ci na porządku i braku ofiar. To źle wygląda w telewizji, przeraża wyborców przed telewizorami i podburza miejscowych. A dokładnie o to chodzi stronie przeciwnej. Wysadzają bombę na targu, ginie 50 wieśniaków, a potem tłumaczą "To dlatego, że są tu Amerykanie!" I ludzie po drugim, trzecim, dziesiątym razie boją się współpracowac z Amerykanami, bo ich spotka kara. A wyborcy w kraju (i na forum demotywatory.pl) krzyczą "Po co ta wojna, mordercy, wojna o ropę, wycofac się z Iraku, Afganistanu". Tak to działa, jak dane was nie przekonują, to może logika zdoła...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2012 o 23:11
Nie no co ty, za każdego zabitego niewinnego cywila sam Szatan wypłaca Iluminatom 20 dolarów tą samą drogą którą my ratujemy pieski w Chinach poprzez klikanie na Facebooku. Dlatego zabili 2.5 miliona ludzi dronami.
Dronami:) Koszt jednostkowy rakiety hellfire - 68 000 dolarów. Genialny sposób na mordowanie wieśniaków, myślę, że taniej byłoby na nich zrzucac worki z dolarami:) Ale co ja tam wiem, przecież na wszystkim zarabiają koncerny zbrojeniowe. Które oczywiście wytwarzają te rakiety w tempie, w jakim Chińczyk składa toster, bo przy takich liczbach, to ja nie widzę innej opcji:) +
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2012 o 2:50
Pomijając fakt że to nie terroryści zaatakowali WTC :) USA samo zrobiło na siebie zamach żeby zgonić to na Terrorystów i atakować ich kraje. Z resztą już wiele razy było coś takiego np. Włochy - Etiopia, Japonia - Abisinia czy Niemcy - Polska :P
tak, tak znowu ta super historia o wyburzaniu, jak to w budynku otwartym 24/7 nikt nie widział i nie słyszał wiercenia tysięcy otworów i ciągnięcia tysięcy kabli...
@czopor czyli mam uważać że kraj z najlepiej strzeżoną przestrzenią powietrzną dał sobie uprowadzić kilka samolotów, patrzył jak zawracają po czym nic nie zrobił i patrzył jak wlatują w WTC
@Dj135790 a co ma do tego Rosja nie o tym, teraz mowa. Ale skoro chcesz wiedzieć to tą sprawę mam głęboko w d**ie i wcale nie jestem zwolennikiem "zamachu".
Jest mnóstwo materiałów potwierdzających teorię spiskową, przede wszystkim są świadkowie
@wojtekimbier ale lot każdego samolotu i tak jest obserwowany więc zanim wleciał w strefę powietrzną dużego miasta powinien zostać zestrzelony, dla bezpieczeństwa innych.
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
Osama Binladen prowadził wojne, nie dawał rady więc postanowił że zaatakuje najpotężniejszy kraj na świecie. Genialny plan.
Aha, to teraz dla waszej wygody zmieniacie "samoloty to była zmyla, wieże wysadzono" i potwierdzacie, że wieże się zawaliły od samolotów, ale tak super strzeżonych samolotów nie dało się ukraść....
Tak ponieważ wszystkie inne tematy zostały już poruszone, ja pozwolę sobie nadmienic, że a) Etiopia i Abisynia to to samo, b) Japonia z Abisynią/Etiopią nigdy nie walczyła, bo niby jak? Z poważaniem:)
Wybacz, mialem na mysli chiny (czesc Chin, nie pamietam jak sie nazywala)
Mandżuria, drogi znafco. Wypadałoby się dowiedziec, a potem powiedziec.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2012 o 23:26
Autorze czemu tak skromnie trzeb było od razu napisać 65 milionów.
Bez kozery powiem pincet.
illuminati.
Tak właśnie się dzieje! XVIII-wieczny zakon z Bawarii wysadza WTC żeby sprowokować dwie wojny najbogatszego światowego mocarstwa z małym pustynnym państewkiem i z górskim krajem pasterzy kóz. Tam za pomocą dron mordują 2.5 miliona cywili i mamią cały świat że zginęło tylko kilkadziesiąt tysięcy. I naiwniacy w to wierzą, oprócz małej elitarnej grupy ludzi znających prawdę - licealistów z Polski.
Albiorix. Chyba nie wiesz jak dzięki zamachowi na WTC spowszechniała w USA inwigilacja obywateli a wszystko "dla bezpieczeństwa" i w imię "walki z terroryzmem". Że już nie wspomnę że to mocarstwo ledwo zipie a wojny napędzają jego gospodarkę.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2012 o 19:54
illuminati to bardzo szeroko rozumiane pojęcie... ta grupa sama siebie tak nawet nie nazywa, aczkolwiek przyzwala innym na to nazewnictwo.
Mówiąc o "illuminati" ma się najczęściej na myśli raczej showbiznes i wpływ na podświadomość szeroko stosowany przez grupę ludzi stojących na czele pieniędzy, mało kto pamięta, że to jest jedynie wierzchołkiem grupy lodowej.
Mnie martwi, że ludzie z taką łatwością przyjmują tę papkę, którą się ich karmi każdego dnia, bo tak jest wygodniej, łatwiej i nie trzeba myśleć.
W rzeczywistości tylko niewielu jest tych, którzy mają odwagę zajrzeć poza kurtynę tego teatrzyku i znaleźć dowody na to, jak skrupulatnie i precyzyjnie jest on sterowany od setek lat...
Jakie znowu szerokie pojęcie? To konkretna organizacja działająca w XVIII wieku w Bawarii. Jak to dla Ciebie "bardzo szerokie pojęcie" to nie dziwię się że Ci wychodzi że wszystko to ich spisek. Bo wiesz, Marsjanie zaśmiecają mi czasem trawnik petami. Bo "marsjanie" to bardzo szerokie pojęcie i rozumie się pod nim zielone ludziki z Marsa oraz mojego sąsiada z góry.
@Albiorix - zdecydowanie to coś wiecej niż grupa z Bawarii, ale oczywiście masz prawo do własnego zdania.
jakie 2,5 miliona? co najwyżej dziesiątki tysięcy.... to i tak jest dużą liczbą. Zresztą wojna w Iraku nie miała nic wspólnego z WTC. Tam chodziło o ropę i pwływy.
Co do ropy:
"Przyjrzyjmy się danym amerykańskiej Energy Information Administration:
Oto zestawienie ilości importowanej przez USA ropy z Iraku:
http://img523.imageshack.us/img523/685/ropairakjw6.jpg
Z Kanady:
http://img523.imageshack.us/img523/5330/ropacanadaub8.jpg
i z Meksyku:
http://img523.imageshack.us/img523/7262/ropamexjd4.jpg
W 2001 roku 28,56% importowanej przez Stany Zjednoczone ropy stanowił import z krajów z rejonu Zatoki Perskiej (Bahrajn, Irak, Iran, Kuwejt itp.) W 2006 roku ta ilość spadła do 21,39%. W ciągu tych paru lat ilość ropy importowanej przez USA z tego regionu zatem... spadła.
W 2001 roku kraje OPEC (Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową, do której należy m.in Irak) zaopatrywały USA w 52% importowanej przez nie ropy, podczas gdy kraje nie zrzeszone w OPEC – 48%. W 2006 roku sytuacja się odwróciła – Kraje OPEC eksportują do USA 47,4% rocznego importu ropy do Ameryki, a kraje nie należące do OPEC – 52,6%. Czyli USA importuje teraz więcej ropy z krajów nie-OPEC, niż z krajów OPEC.
W 2001 roku Arabia Saudyjska była głównym zaopatrzeniowcem USA w ropę naftową, Ameryka importowała z tego kraju 17,27% ogólnej ilości importowanej ropy. W 2006 roku krajem z którego USA importowało najwięcej ropy stała się... Kanada. 17,66% całej importowanej przez USA ropy pochodzi właśnie z Kanady. Meksyk jest na drugim miejscu ze swoimi 15,61%. Import z Arabii Saudyjskiej spadł do 14,08% i jest obecnie na trzecim miejscu wśród krajów z których Ameryka importuje ropę.
A Irak? W 2001 USA importowało z tego kraju 8,52% całego swojego importu tego surowca. W 2006 – 5,48%. Import ropy naftowej z Iraku do USA spadł i to gwałtownie.
Co to za wojna w poszukiwaniu ropy, skoro przed jej rozpoczęciem importowało się więcej ropy niż po jej zakończeniu?
No, chyba że cała ta wojna to spisek Kanady i Meksyku, aby zwiększyć swój eksport tego surowca do swego potężnego sąsiada ;)
Wszystkie dane dostępne są na stronie EIA:
http://www.eia.doe.gov/"
Źródło: http://www.paranormalne.pl/topic/12135-11-wrzesnia-2001-r-spisek-rzadu-usa-czy-atak-terrorystyczny/ - Pod linkiem znajduje się temat, który na pewno rozwieje wiele waszych wątpliwości, ale zapewne większości znawców, którzy są przekonani o swojej prawdzie, prawdzie i tylko prawdzie, nie będzie chciało się nawet tego czytać.
jak jeden zrzucał rosyjskie demoty na polską storę to drugi z rebeliantów... coraz mniej twórczych demotów -,-"
A nie 25 000 000 ? Jak już szastamy danymi, to z rozmachem:)
Oczywiście 25 000 000 000 (ponad trzykrotna populacja planety :)
Szczegolnie wojna w Afganistanie w ktorej miliardy dolarow topione sa w walce o kawalek gór. Wojna moze napedzac gospodarke jesli cos sie w niej zdobywa - surowce, ziemie, niewolnikow. Od rewolucji przemyslowej wojny przynosza wszystkim glownie straty.
Liczba oczywiście wzięta z dupy. A do wszystkich którzy nie mogą powstrzymać się od siania tu propagandy teorii spiskowych, krótko i zwięźle: jesteście bandą łatwowiernych ignorantów i debili. Miłego wieczoru życzę.
Tu chodzi tylko o rope! W dupie mają ludzkie życie
Tu chodzi tylko o slogany! W dupie większośc ma fakty! :)
część od takich snajperów: http://trollz.pl/1290-Pro_sniped
No nie? Zaczaił się na jakimś amerykańskim przedmieściu i pierwszym strzałem zdjął Araba w Bagdadzie:)