Ah ci "mężczyźni". Kobieta się zgłasza, co przeczy całej "cudownej" idei obraźliwego demota, a i tak ją wyśmieją ;). Wspólczuję wam serio. Że też dożyłem czasu kiedy mężczyzna nie potrafi znieść tego, że kobieta może (ale nie musi ;)) wykonywać te zawody co faceci. Ogólnie to genialny argument: "kobieta ma mniej siły, czyli nie ma prawa do równości pomiędzy mężczyznami a kobietami". Może idźmy takim tonem dalej: odbierzmy ojcom prawa rodzicielskie, bo to kobiety są do tego o wiele lepiej przystosowane: noszą dziecko 9 mies, to one dają z siebie najwięcej podczas ciąży dziecku (płyny ustrojowe, pokarm itd) i to one je rodzą?
anna1991z, stawkę godzinową? Chyba sobie żartujesz, albo nigdy takiej pracy nie wykonywałaś. Płaci się za wykonaną pracę a nie za to jak długo ją wykonywałaś. Stawka godzinowa - dobre sobie.
@piotk, czemu żale kierujesz do wszystkich mężczyzn, mając za podstawę jeden niemiły komentarz? Poza tym, Tobie chyba się coś pomerdało. Faceci nie zabraniają kobietom ciężkich prac. Pierwsze słyszę. Na ogół raczej słyszę taki sztampowy tekst "feministki do kopalni".
Azon - masz racje - ZAROBKOWO jeszcze nigdy, ale dla siebie owszem.
Giaaant brody nie mam, więc golić nie muszę , tak jak ty nie musisz golić jajek, bo po opryskliwych komentarzach widzę, ze ich jeszcze nie wyhodowałeś.
Żeby to raz trzeba było przewalać węgiel do piwnicy. W wieku 16 lat tacie pomagałam w takich pracach. Teraz robię to sama, żeby rodziców odciążyć. Jakoś nikt mi za to nie płaci. A praca ciężka, jak to fizyczna, sporo dźwigania, ale da się przeżyć.
Wielkie mi halo. Żadna ze mnie feministka, a jak trzeba, to i taką pracę się wykonuje. Trochę dłużej niż facet, ale efekt taki sam. Akurat dwa dni temu tak mi się trafiło, że żadnego faceta w domu i to samo, w tej samej ilości, a na mrozie zostawić? Dałam sobie sama radę, a nie rozumiem takich, dla których to wielki problem. Im też się dupska grzeją w końcu.
Tu chodzi o "feministki" które chcą równouprawnienia, ale parytetów szukają tylko tam gdzie będzie lekko i dobrze płatnie, a nie np. w kopalni *Feel like Captain Obvious!*
dracon powiedz mi gdzie są te mistyczne feministki, które takie rzeczy prawią? Dużo czytam różnych mediów i jakoś mi umknęły ;). Fajnie jest pluć na każda kobietę i wykręcać się "ale to było do tych fuj feministek". Żałosne. Koszmarnie żałosne. Co do parytetów w kopalni to od dawna są..? Jest sporo kobiet górników.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 grudnia 2012 o 17:51
@piotk, co Ty bredzisz, jakie parytety w kopalniach? Są tam kobiety, ale nie ma parytetów. Inna rzecz, że jeżeli już kobiety pracują w kopalni, to raczej nie zjeżdżają na sam dół. dracon dobrze pisze. Nie pisze przecież nic złego, żebyś miał się bulwersować. Ogólnie idea parytetów jest śmieszna sama w sobie. Jej sens można wyśmiać proponując parytety chociażby w kopalni, na budowie, czy w innym miejscu pracy.
Ciekawe, że dracon2002 ujął słowo "feministki" w cudzysłów, ale demot nic takiego nie robi. Wiecie co mnie w**wia? Manipulowanie słowem "feministka". W tym kraju większość kobiet uważa, że kobieta nie jest gorsza od mężczyzny i powinna mieć takie same prawa, co jest sednem feminizmu. Ale łepki takie jak autor wybierają sobie z tego grona kilka osób, których poglądy bulwersują ich najbardziej i te wybrane, najgorsze cechy opisują mianem "feminizmu". Słowem, jak kobieta robi/mówi coś co mi się nie podoba - przejaw feminizmu. W kolejnym kroku taki lagerrr projektuje te cechy na wszystkie kobiety, które kiedykolwiek zasugerowały, że ich prawa powinny być równe z prawami mężczyzn. W ten sposób niektórzy mężczyźni znajdują sobie świetną wymówkę do tego, żeby ignorować jakiekolwiek feministyczne postulaty, na wszystko odpowiadając "kobiety do kopalni".
@zeebaeata~ ja to rozumiem nieco inaczej. Zauważ, że większość tych tak zwanych feministek (a raczej pseudo feministek) zwie się nimi, ponieważ nie są pro kobiecie, ale raczej anty męskie. Co to znaczy? Stały się ofiarami jakiegoś łajdaka, który zagrał im na uczuciach i później z hasłem "wszyscy mężczyźni są tacy sami" idą w pierwszej linii walczyć z "szowinistycznymi świniami". Natomiast walka o prawa kobiet schodzą tak naprawdę na drugi plon, najważniejsze jest, by dokopać płci brzydkiej. Stąd potem te wszystkie nieprzyjemne opinie, że niby kobiety we wszystkim są lepsze (minus maślane oczy, gdy trzeba wnieść legendarną szafę na ósme piętro), wiecznie pokrzywdzone przez historię, kulturę i obyczaje.
inferniak - ale właśnie o to chodzi, że to nie jest definicja feministki. To jest obraz feministki i feminizmu wykreowany na podstawie bardzo małej tak naprawdę grupy kobiet. Może i jakieś feministki są mizoandryczkami, ale to nie powód, żeby te cechy projektować na wszystkie kobiety. Przez takie postrzeganie tego ruchu zwykłe kobiety takie jak ja, które po prostu uważają, że kobieta nie jest gorsza od mężczyzny i nie powinna być dyskryminowana, obawiają się nazywać siebie feministkami, bo to implikuje cały zbiór paskudnych cech.
czy ja napisałem, że kobieta nie da rady? Chodzi o to, że to nie jest nic przyjemnego, więc o to nikt nie walczy. "To powinien robić facet, to męska robota!" Ale gdy trzeba pozmywać, czy obiad ugotować, to nagle każda okazuje się zagorzałą feministką, która uważa, że nie ma podziału na damskie i męskie prace. ^^ No i w gadce to każda mądra, ale chciałbym zobaczyć jak sama będzie pakowała i woziła ten węgiel. Nawet tylko te dwie tony. Poza tym męskie i damskie predyspozycje różnią się nie tylko ze względu na siłę, ale również i pod względem umysłu. Nie jestem jakimś szowinistą, ale uważam że każdy powinien robić to, w czym jest najlepszy, a nie na siłę wpychać się tam, gdzie go nie chcą. No i jeśli już któraś uważa, że mężczyzna ma wykonywać z reguły damskie obowiązki, nie mam nic przeciwko, ale wtedy węgiel czeka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 grudnia 2012 o 9:51
Taa, najpierw "uważam że każdy powinien robić to, w czym jest najlepszy", a prace, które może zrobić tak samo dobrze mężczyzna i kobieta, powinna robić kobieta, no nie? Pewnie ma jakieś predyspozycje do tego?
@ZeebaEata - sęk w tym, że o wiele łatwiej znaleźć robotę, której kobieta nie da rady zrobić, niż taką, z którą nie poradzi sobie facet. Dążę tylko i wyłącznie do tego, żeby było sprawiedliwie - podzielone po równo, tak jak to się odbywało przez wieki. Poradzisz sobie z tym węglem - nie mam nic przeciwko, możesz wozić. I jeśli to zrobisz, to ja nawet Ci obiad ugotuję - nie powiem, radzę sobie w kuchni. Ale jeśli to ja mam to zrobić (a tak z reguły jest, że to facet robi), to bądź świadoma tego, że wymagam obiadu. Rozumiesz? Jeśli nie to trudno, nie chce mi się tłumaczyć i współczuję Twojemu mężowi...
@lagerrr, masz rację, ale zejdź z ZeebaEata bo to nie jej wina, że feminizm chcący tylko równości jest już od dłuższego czasu zepchnięty na margines na rzecz "feministki nowoczesnej europy" (najlepszy przykład takiej "feministki" to Kazia) więc jeżeli ona będzie chciała równości której np. mogła nie doświadczyć bo jeszcze się zdarzają przypadki dyskryminacji to ona jest spychana tak samo na margines jak my otwarcie krytykujący ten "nowoczesny" nurt proeuropejski wraz z tym pseudo-feminizmem.
za zwiezienie 4 ton węgla w workach po 20 kg (rozładowanie z palety i załadowanie do samochodu, przewiezienie do domu i poukładanie na wysokość ok 2m) nie dostałem nic, uważam to za mój obowiązek, natomiast nie wyobrażam sobie mojej siostry i mamy, które robią to za mnie.
Powiem więcej czułbym się poniżony.
Poza tym takie ćwiczonko nieźle wyrabia krzepe.
I trudniejsze roboty wykonuję, wrzucenie węgla to nie jest wogóle problem. Skończcie z tym feminizmem, bo sami dajecie powody kobietom do jego popierania. Szowinizm jeszcze bardziej się przejawia, tyle, że nikt o tym tak nie trąbi jak o feminizmie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 grudnia 2012 o 18:21
Szowinizm sie przejawia,po obu stronach plci.Widac to po tym jak kobiety mowia ze sa lepsze od mezczyzn,lub mezczyzni ze sa lepsi od kobiet.Jezeli natiomiast myslisz ze szowinizm moze tyczyc sie tylko mezczyzn,to polecam sprawdzic znaczenie tego slowa.Ogolnie okreslenie tego slowa nie musi sie nawet odnosic do jakiejs plci.Zrodlo wikipedia,nie chcialo mi sie przepisywac ze starych zeszytow ;p.W szerszym kontekście pojęcie to oznacza też wyolbrzymione, bezkrytyczne i niezreflektowane uczucie przywiązania do własnego gatunku, rasy, grupy społecznej, płci, narodu albo przywódcy oraz wyolbrzymianie ich zalet, a pomniejszanie lub negowanie ich wad, idące zazwyczaj w parze z równie przesadnym i nieuzasadnionym deprecjonowaniem innych oraz uznawaniem prawa do ich ujarzmiania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 grudnia 2012 o 18:29
Jeśli się jakaś zgłosi, to nie widzę przeciwwskazań. Ostatnio z mamą przerzuciłyśmy pół tony świeżego drewna z chodnika, gdzie wysypała je ciężarówka na tył domu, pod dach żeby schło. Też mi problem...
zakompleksieni mężczyźni którzy boją się równouprawnienia i boją się ze już nie rządzą, feminizm polega na tym że jak mam ochotę to przerzucam węgiel,jeżdżę na ciągniku ,pracuje w kopalni ale nie muszę tego robić, po prostu mam wybór i nikt mi nie może zabronić tak samo jak zagonić do garów!
@agaze: Wybacz, ale ręce mi opadły. Sytuacja na której opierasz swoją wypowiedź jest nieaktualna już od ponad wieku. Dzisiejsze "feministki" nie zadowoliły się równouprawnieniem, one chcą najzwyklejszych forów. Feminizm nie ma już, według mnie, racji bytu; bo jeśli ma to wyglądać tak jak teraz (poprawność polityczna, upolitycznienie) to ta definicja jest trochę naciągana dla wygody pani Szczuki & company.
dobrze, że większość dziewcząt nie przeżuci tych 2 ton na 2 szufle.
chciałbym powiedzieć tak: "niech każdy robi to w czym jest dobry i co lubi robić"
ale życie to nie jest sielanka, nie każdy może sobie na to pozwolić,
jeśli komuś się udało to pogratulować.
Oklepany schemat. Zamiast podawać jakieś absurdalne przykłady sytuacyjne, lepiej skupić się na ideałach tego ruchu. Można przyjemnie dyskutować bez zbędnej złośliwości, a nawet lepiej: zwykle osiąga się lepsze efekty.
Aha, widzę, że cześć osób uważa, iż nie ma równouprawnienia i kobiety są traktowane gorzej od mężczyzn. Pozwólcie, że zapytam: dlaczego? W jakich sektorach?
Nie widzę w tym dziwnego ani śmiesznego. Miałam 16 lat jak woziłam węgiel taczką... i przestańcie się wyśmiewać z anna1991z- ona chce wam pokazać, że my kobiety, nie jesteśmy tylko głupiutkimi lalakami salonowymi- potrafimy wiele rzeczy zrobić bez waszego udziału i pomocy
(Pozdrawiam, tych którzy dalej wierzą, że są w pełni niezastąpieni)
Jako kobieta uważam iż demot nie miał pokazać, że jesteśmy głupimi lalami (jako ogół). Tu bardziej chodzi o satyrę w rodzaju: "Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść lodówkę na czwarte piętro." Tyle.
A osobiście uważam, że kobieta powinna pozostać kobietą - to moje zdanie. :)
Dokładnie jak mówi @Templum. Nigdy nie twierdziłem, Broń Boże, że kobiety są pod jakimkolwiek względem gorsze od mężczyzn, ale my też nie jesteśmy od Was gorsi. Uważam, że kobieta powinna pozostać kobietą, a mężczyzna mężczyzną, a jeśli jakaś feministka chce zamiany, to niech zamieni się na całej linii. Nie każdy robi tylko to, co lubi. Więc jeśli kobiety miałyby mieć fory w postaci zarezerwowanych miejsc pracy w pracowniach projektowych, to niech mają też zarezerwowane w kopalniach na śląsku.
feministka ma w dupie pracę fizyczną, skoro może mieć lepszą i raczej nie przyleci na wezwanie jakiegoś gogusia :P Zresztą co w tym jest złego? Daj takie ogłoszenie, może się zgłosi jakaś kobieta, niekoniecznie od razu feministka (no luudzie, to tylko feministki szukają pracy ?). Kobiety nie idą do pracy, żeby uświadomić coś mężczyznom, zapamiętajcie to w końcu idą, żeby po prostu zarobić na życie i swoje utrzymanie
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 grudnia 2012 o 11:41
Podaj adres, stawkę godzinową i termin, do kiedy praca musi być wykonana.
Brodę też golisz?
Ah ci "mężczyźni". Kobieta się zgłasza, co przeczy całej "cudownej" idei obraźliwego demota, a i tak ją wyśmieją ;). Wspólczuję wam serio. Że też dożyłem czasu kiedy mężczyzna nie potrafi znieść tego, że kobieta może (ale nie musi ;)) wykonywać te zawody co faceci. Ogólnie to genialny argument: "kobieta ma mniej siły, czyli nie ma prawa do równości pomiędzy mężczyznami a kobietami". Może idźmy takim tonem dalej: odbierzmy ojcom prawa rodzicielskie, bo to kobiety są do tego o wiele lepiej przystosowane: noszą dziecko 9 mies, to one dają z siebie najwięcej podczas ciąży dziecku (płyny ustrojowe, pokarm itd) i to one je rodzą?
anna1991z, stawkę godzinową? Chyba sobie żartujesz, albo nigdy takiej pracy nie wykonywałaś. Płaci się za wykonaną pracę a nie za to jak długo ją wykonywałaś. Stawka godzinowa - dobre sobie.
@piotk, czemu żale kierujesz do wszystkich mężczyzn, mając za podstawę jeden niemiły komentarz? Poza tym, Tobie chyba się coś pomerdało. Faceci nie zabraniają kobietom ciężkich prac. Pierwsze słyszę. Na ogół raczej słyszę taki sztampowy tekst "feministki do kopalni".
Azon - masz racje - ZAROBKOWO jeszcze nigdy, ale dla siebie owszem.
Giaaant brody nie mam, więc golić nie muszę , tak jak ty nie musisz golić jajek, bo po opryskliwych komentarzach widzę, ze ich jeszcze nie wyhodowałeś.
Żeby to raz trzeba było przewalać węgiel do piwnicy. W wieku 16 lat tacie pomagałam w takich pracach. Teraz robię to sama, żeby rodziców odciążyć. Jakoś nikt mi za to nie płaci. A praca ciężka, jak to fizyczna, sporo dźwigania, ale da się przeżyć.
a czy ja twierdzę, że kobieta tego nie zrobi? ;> Chciałbym po prostu zobaczyć jak walczy o taką pracę feministka
Wielkie mi halo. Żadna ze mnie feministka, a jak trzeba, to i taką pracę się wykonuje. Trochę dłużej niż facet, ale efekt taki sam. Akurat dwa dni temu tak mi się trafiło, że żadnego faceta w domu i to samo, w tej samej ilości, a na mrozie zostawić? Dałam sobie sama radę, a nie rozumiem takich, dla których to wielki problem. Im też się dupska grzeją w końcu.
Tu chodzi o "feministki" które chcą równouprawnienia, ale parytetów szukają tylko tam gdzie będzie lekko i dobrze płatnie, a nie np. w kopalni *Feel like Captain Obvious!*
dracon powiedz mi gdzie są te mistyczne feministki, które takie rzeczy prawią? Dużo czytam różnych mediów i jakoś mi umknęły ;). Fajnie jest pluć na każda kobietę i wykręcać się "ale to było do tych fuj feministek". Żałosne. Koszmarnie żałosne. Co do parytetów w kopalni to od dawna są..? Jest sporo kobiet górników.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2012 o 17:51
@piotk, co Ty bredzisz, jakie parytety w kopalniach? Są tam kobiety, ale nie ma parytetów. Inna rzecz, że jeżeli już kobiety pracują w kopalni, to raczej nie zjeżdżają na sam dół. dracon dobrze pisze. Nie pisze przecież nic złego, żebyś miał się bulwersować. Ogólnie idea parytetów jest śmieszna sama w sobie. Jej sens można wyśmiać proponując parytety chociażby w kopalni, na budowie, czy w innym miejscu pracy.
Ciekawe, że dracon2002 ujął słowo "feministki" w cudzysłów, ale demot nic takiego nie robi. Wiecie co mnie w**wia? Manipulowanie słowem "feministka". W tym kraju większość kobiet uważa, że kobieta nie jest gorsza od mężczyzny i powinna mieć takie same prawa, co jest sednem feminizmu. Ale łepki takie jak autor wybierają sobie z tego grona kilka osób, których poglądy bulwersują ich najbardziej i te wybrane, najgorsze cechy opisują mianem "feminizmu". Słowem, jak kobieta robi/mówi coś co mi się nie podoba - przejaw feminizmu. W kolejnym kroku taki lagerrr projektuje te cechy na wszystkie kobiety, które kiedykolwiek zasugerowały, że ich prawa powinny być równe z prawami mężczyzn. W ten sposób niektórzy mężczyźni znajdują sobie świetną wymówkę do tego, żeby ignorować jakiekolwiek feministyczne postulaty, na wszystko odpowiadając "kobiety do kopalni".
@zeebaeata~ ja to rozumiem nieco inaczej. Zauważ, że większość tych tak zwanych feministek (a raczej pseudo feministek) zwie się nimi, ponieważ nie są pro kobiecie, ale raczej anty męskie. Co to znaczy? Stały się ofiarami jakiegoś łajdaka, który zagrał im na uczuciach i później z hasłem "wszyscy mężczyźni są tacy sami" idą w pierwszej linii walczyć z "szowinistycznymi świniami". Natomiast walka o prawa kobiet schodzą tak naprawdę na drugi plon, najważniejsze jest, by dokopać płci brzydkiej. Stąd potem te wszystkie nieprzyjemne opinie, że niby kobiety we wszystkim są lepsze (minus maślane oczy, gdy trzeba wnieść legendarną szafę na ósme piętro), wiecznie pokrzywdzone przez historię, kulturę i obyczaje.
inferniak - ale właśnie o to chodzi, że to nie jest definicja feministki. To jest obraz feministki i feminizmu wykreowany na podstawie bardzo małej tak naprawdę grupy kobiet. Może i jakieś feministki są mizoandryczkami, ale to nie powód, żeby te cechy projektować na wszystkie kobiety. Przez takie postrzeganie tego ruchu zwykłe kobiety takie jak ja, które po prostu uważają, że kobieta nie jest gorsza od mężczyzny i nie powinna być dyskryminowana, obawiają się nazywać siebie feministkami, bo to implikuje cały zbiór paskudnych cech.
czy ja napisałem, że kobieta nie da rady? Chodzi o to, że to nie jest nic przyjemnego, więc o to nikt nie walczy. "To powinien robić facet, to męska robota!" Ale gdy trzeba pozmywać, czy obiad ugotować, to nagle każda okazuje się zagorzałą feministką, która uważa, że nie ma podziału na damskie i męskie prace. ^^ No i w gadce to każda mądra, ale chciałbym zobaczyć jak sama będzie pakowała i woziła ten węgiel. Nawet tylko te dwie tony. Poza tym męskie i damskie predyspozycje różnią się nie tylko ze względu na siłę, ale również i pod względem umysłu. Nie jestem jakimś szowinistą, ale uważam że każdy powinien robić to, w czym jest najlepszy, a nie na siłę wpychać się tam, gdzie go nie chcą. No i jeśli już któraś uważa, że mężczyzna ma wykonywać z reguły damskie obowiązki, nie mam nic przeciwko, ale wtedy węgiel czeka.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2012 o 9:51
Taa, najpierw "uważam że każdy powinien robić to, w czym jest najlepszy", a prace, które może zrobić tak samo dobrze mężczyzna i kobieta, powinna robić kobieta, no nie? Pewnie ma jakieś predyspozycje do tego?
chodzi właśnie o to, że większość feministek nie chwyci się takiej pracy a inne kobiety tak.
@ZeebaEata - sęk w tym, że o wiele łatwiej znaleźć robotę, której kobieta nie da rady zrobić, niż taką, z którą nie poradzi sobie facet. Dążę tylko i wyłącznie do tego, żeby było sprawiedliwie - podzielone po równo, tak jak to się odbywało przez wieki. Poradzisz sobie z tym węglem - nie mam nic przeciwko, możesz wozić. I jeśli to zrobisz, to ja nawet Ci obiad ugotuję - nie powiem, radzę sobie w kuchni. Ale jeśli to ja mam to zrobić (a tak z reguły jest, że to facet robi), to bądź świadoma tego, że wymagam obiadu. Rozumiesz? Jeśli nie to trudno, nie chce mi się tłumaczyć i współczuję Twojemu mężowi...
@lagerrr, masz rację, ale zejdź z ZeebaEata bo to nie jej wina, że feminizm chcący tylko równości jest już od dłuższego czasu zepchnięty na margines na rzecz "feministki nowoczesnej europy" (najlepszy przykład takiej "feministki" to Kazia) więc jeżeli ona będzie chciała równości której np. mogła nie doświadczyć bo jeszcze się zdarzają przypadki dyskryminacji to ona jest spychana tak samo na margines jak my otwarcie krytykujący ten "nowoczesny" nurt proeuropejski wraz z tym pseudo-feminizmem.
Buahaha, bo mężczyźni myślą że feministka nie zwiezie węgla do piwnicy. Za to ja mam zaczęty szalik na drutach i szukam mężczyzny który go dokończy.
Buahaha kobiety myślą że mężczyzna nie wydzierga szalika na drutach pokaż mi jak a wydziergam gratisem skarpetki
Nie ma problemu, tak sie składa że umiem robić na drutach :)
Buchaj, skarpetki to już nie taka prosta sprawa jak szalik. Na Twoim miejscu nie byłabym taka pewna.
http://www.sodahead.com/entertainment/are-female-bodybuilders-attractive/question-2713695/?link=ibaf&q=&imgurl=http://www.professionalmuscle.com/forums/attachments/professional-muscle-forum/11773d1175820720-female-bodybuilder-pictures-isabell_sample2.jpg Myślę, że ona ma predyspozycje...
Zaproś tą przemądrzałą ,no .......tą.........Szczukę ,ona na pewno pownosi bo jest wyszczekana jak głodny Burek przy budzie w schronisku
Skontaktuj się z Kazią Sz. Ona z chęcią Ci pomoże.
Żaden problem, sama tyle przerzuciłam do piwnicy
Co to mosz 2 tony wynglo, to na rozgrzywka xP
skontaktuj się z kazią szczuką, ona ma mnóstwo energii i agresji która może być rozładowana w tej robocie
Nie opłaca się, ostatnio za przeniesienie 2 ton węgla dostałem 15 zł, ale po zakończeniu bardzo przyjemne uczucie po skończonej pracy ;)
za zwiezienie 4 ton węgla w workach po 20 kg (rozładowanie z palety i załadowanie do samochodu, przewiezienie do domu i poukładanie na wysokość ok 2m) nie dostałem nic, uważam to za mój obowiązek, natomiast nie wyobrażam sobie mojej siostry i mamy, które robią to za mnie.
Powiem więcej czułbym się poniżony.
Poza tym takie ćwiczonko nieźle wyrabia krzepe.
I trudniejsze roboty wykonuję, wrzucenie węgla to nie jest wogóle problem. Skończcie z tym feminizmem, bo sami dajecie powody kobietom do jego popierania. Szowinizm jeszcze bardziej się przejawia, tyle, że nikt o tym tak nie trąbi jak o feminizmie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2012 o 18:21
Szowinizm sie przejawia,po obu stronach plci.Widac to po tym jak kobiety mowia ze sa lepsze od mezczyzn,lub mezczyzni ze sa lepsi od kobiet.Jezeli natiomiast myslisz ze szowinizm moze tyczyc sie tylko mezczyzn,to polecam sprawdzic znaczenie tego slowa.Ogolnie okreslenie tego slowa nie musi sie nawet odnosic do jakiejs plci.Zrodlo wikipedia,nie chcialo mi sie przepisywac ze starych zeszytow ;p.W szerszym kontekście pojęcie to oznacza też wyolbrzymione, bezkrytyczne i niezreflektowane uczucie przywiązania do własnego gatunku, rasy, grupy społecznej, płci, narodu albo przywódcy oraz wyolbrzymianie ich zalet, a pomniejszanie lub negowanie ich wad, idące zazwyczaj w parze z równie przesadnym i nieuzasadnionym deprecjonowaniem innych oraz uznawaniem prawa do ich ujarzmiania.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2012 o 18:29
A jaki to problem wnieść węgiel ?
"wnieść" węgiel? powodzenia
Ja bym chętnie w kopalni się zatrudniła -tam płacą 7000 zł miesięcznie!
7000 zł? Powiedz mi, w której kopalni dostaniesz 7000 zł na początek.
3 tony w 2h, metr drewna porąbany w godzinę, ale to i tak równouprawnienie górą, pisał mężczyzna, słyszałem że ostatni prawdziwy taki
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2012 o 19:01
Jeśli się jakaś zgłosi, to nie widzę przeciwwskazań. Ostatnio z mamą przerzuciłyśmy pół tony świeżego drewna z chodnika, gdzie wysypała je ciężarówka na tył domu, pod dach żeby schło. Też mi problem...
zakompleksieni mężczyźni którzy boją się równouprawnienia i boją się ze już nie rządzą, feminizm polega na tym że jak mam ochotę to przerzucam węgiel,jeżdżę na ciągniku ,pracuje w kopalni ale nie muszę tego robić, po prostu mam wybór i nikt mi nie może zabronić tak samo jak zagonić do garów!
@agaze: Wybacz, ale ręce mi opadły. Sytuacja na której opierasz swoją wypowiedź jest nieaktualna już od ponad wieku. Dzisiejsze "feministki" nie zadowoliły się równouprawnieniem, one chcą najzwyklejszych forów. Feminizm nie ma już, według mnie, racji bytu; bo jeśli ma to wyglądać tak jak teraz (poprawność polityczna, upolitycznienie) to ta definicja jest trochę naciągana dla wygody pani Szczuki & company.
"Dobra Panie, tylko to drogie rzeczy są..' ;) A doświadczenie jakby co, posiadam :)
Podoba mi się, szkoda że one sa dobre tylko do robienia hałasu ;) Plus dla autora BTW
dobrze, że większość dziewcząt nie przeżuci tych 2 ton na 2 szufle.
chciałbym powiedzieć tak: "niech każdy robi to w czym jest dobry i co lubi robić"
ale życie to nie jest sielanka, nie każdy może sobie na to pozwolić,
jeśli komuś się udało to pogratulować.
Oklepany schemat. Zamiast podawać jakieś absurdalne przykłady sytuacyjne, lepiej skupić się na ideałach tego ruchu. Można przyjemnie dyskutować bez zbędnej złośliwości, a nawet lepiej: zwykle osiąga się lepsze efekty.
Aha, widzę, że cześć osób uważa, iż nie ma równouprawnienia i kobiety są traktowane gorzej od mężczyzn. Pozwólcie, że zapytam: dlaczego? W jakich sektorach?
geez, kolejny szit z tej serii. gimnazjuchy trolluja tym i facetow i kobiety, i sie ciesza ze weszli na glowna.
demot:Proponuję Kazię Szczukę:Ona ma taką koparę, że na trzy kłapnięcia zabierze.
A sam dlaczego tego nie zrobisz - boisz się połamać paznokcie, czy rozmazać makijaż? ;)
Nie widzę w tym dziwnego ani śmiesznego. Miałam 16 lat jak woziłam węgiel taczką... i przestańcie się wyśmiewać z anna1991z- ona chce wam pokazać, że my kobiety, nie jesteśmy tylko głupiutkimi lalakami salonowymi- potrafimy wiele rzeczy zrobić bez waszego udziału i pomocy
(Pozdrawiam, tych którzy dalej wierzą, że są w pełni niezastąpieni)
Jako kobieta uważam iż demot nie miał pokazać, że jesteśmy głupimi lalami (jako ogół). Tu bardziej chodzi o satyrę w rodzaju: "Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść lodówkę na czwarte piętro." Tyle.
A osobiście uważam, że kobieta powinna pozostać kobietą - to moje zdanie. :)
Dokładnie jak mówi @Templum. Nigdy nie twierdziłem, Broń Boże, że kobiety są pod jakimkolwiek względem gorsze od mężczyzn, ale my też nie jesteśmy od Was gorsi. Uważam, że kobieta powinna pozostać kobietą, a mężczyzna mężczyzną, a jeśli jakaś feministka chce zamiany, to niech zamieni się na całej linii. Nie każdy robi tylko to, co lubi. Więc jeśli kobiety miałyby mieć fory w postaci zarezerwowanych miejsc pracy w pracowniach projektowych, to niech mają też zarezerwowane w kopalniach na śląsku.
feministka ma w dupie pracę fizyczną, skoro może mieć lepszą i raczej nie przyleci na wezwanie jakiegoś gogusia :P Zresztą co w tym jest złego? Daj takie ogłoszenie, może się zgłosi jakaś kobieta, niekoniecznie od razu feministka (no luudzie, to tylko feministki szukają pracy ?). Kobiety nie idą do pracy, żeby uświadomić coś mężczyznom, zapamiętajcie to w końcu idą, żeby po prostu zarobić na życie i swoje utrzymanie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2012 o 11:41
Chcialbym zobaczyc te laski wyzej co tak wegiel przerzucaja... Nie widzialy lopaty w zyciu a co dopiero nia pomachac ;p ...
anna1991z stawka godzinowa to nie w tej branży jeśli wiesz co mam na myśli