Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1447 1549
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Witek1235
-4 / 32

Towarzyszu autorze, bezrobotni nie wychodzą na ulice, bo mają zasiłki i nie zależy im na pracy. Poza tym - wobec kogo mieliby niby protestować to, że nie mają pracy? Przed rządem? Jedyne, co rząd może zrobić, to zliberalizować ustawodawstwo pracy i obniżyć opodatkowanie pracy, żeby prywatni inwestorzy chętniej zatrudniali nowych pracowników, natomiast ostatnim, czego powinniśmy od "rządu" oczekiwać, to bezpośrednie dawanie bezrobotnym zatrudnienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vukon
+3 / 11

Edukacja jeszcze o niczym nie świadczy. Trzeba się jeszcze sprawdzić w zawodzie: możesz mieć dyplom z psychologii, ale jeśli jesteś zwykłym chamem to kariery nie zrobisz. A ludzie ambitni, to często po 1000 zł miesięcznie dupy z domu nie ruszą. A Witek dobrze mówi: jedyna nadzieja to liberalizacja. Miejsca pracy to nie cel, a środek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar markens
+8 / 8

Jestem z małego miasteczka. Nie mam pracy. I nie mam k...wa za co pojechać do Warszawy (350 km) żeby protestować. Tyle. Dziękuję!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kokosnh
0 / 0

jest te 13 % bo liczone sa do tego wszystkie osoby w wieku produkcyjnym, co jest powaznym bledem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D divic
+9 / 15

ludzie bezrobotni nie wychodzą bo są w pracy -.-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+15 / 17

Dobre. A ci prawdziwi bezrobotni nie mają pieniędzy na wypad do warszawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michciok
+5 / 9

Założę się, że nasz minister ds czegokolwiek skomentowałby bezrobocie tak:
,,Ludzie,zobaczcie jak dobrze żyje się w naszym kraju!87% ludzi jest zatrudnionych!''
Powinni to dodać do tuskowskiego spotu reklamowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2012 o 15:06

avatar NocnaWilczyca
-1 / 1

Jasne. twoim zdaniem powinni wyjsc i powiedziec "wszystko jest do d*py, zmascilismy, to wszystko nasza wina, zaplanowalismy zbiorowe samobojstwo na przyszly tydzien"? Trochę to mało PRowskie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Schymon
-5 / 5

Nie zapominajcie że jest u nas sukces ! Jak się nie zgodzicie na kolejne podwyżki podatków i cięcia wydatków to będzie u nas druga Grecja ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StaryNiedzwiedz
+2 / 2

@Covboy Przypominam gorącym głowom o stopniu rozwoju gospodarek Austrii, Belgii, USA i Niemiec. Są to gospodarki od początku lepiej rozwinięte od naszych. Dziwi mnie strasznie to że ludzie nadal nie rozumieją jak działa globalna gospodarka i że kryzys euro ma wpływ na Polskę, nie chce mi się tłumaczyć jak działa globalna gospodarka, no ludzie, to nie jest jakaś zatajona rzecz.
@Schymon Dość typowe zagranie, wyśmieje jakąś ideę, a niech wiedzą jacy są w moich oczach śmieszni. Grecja upadła bo robiła tak jak wy byście chcieli żeby robił Polski rząd - dawała więcej niż miała, ludziom żyło się super, a teraz już nie, to ja wolę za Tuska mieć źle trochę czasu, niż zgodzić się na walnięcie kasy w socjal i w budżet i pociągnięcie w luksusach może rok, a potem bankructwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+3 / 5

Żeby zaprotestowali lekarze czy górnicy, ktoś musi to zorganizować w ich zakładach pracy, roznieść ulotki, spotkać się z ludżmi itd. Bezrobotni nie są wystarcxzająco zwartą grupą, nie spotykają się codziennie w pracy bo jej nie mają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MacianPL
+7 / 7

Jest, jest, jest, jeden demot dzisiaj który zasługuje na główną...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tajniak4
-1 / 7

Wszystkim lewakom narzekającym, że rząd nie daje ludziom pracy - nie martwcie się. W przyszłym roku wchodzi w życie podwyżka waszej ukochanej płacy minimalnej i bezrobocie jeszcze trochę wzrośnie, a wy, kretyni, nie będziecie rozumieć dlaczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PSdemot
-1 / 3

jak wiadomo od dawna z cech: inteligentny, uczciwy, lewicowiec można połączyć tylko dwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szojgu
+2 / 2

Oni nigdy nie zrozumieją. Większość ludzi zawsze była głupia. Rządzi większość, więc rządzi głupota. To nie rząd ma dawać pracę, tylko przedsiębiorca. Państwo nie ma w tym pomagać, ani przeszkadzać, niestety u nas przeszkadzają na każdym kroku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar neomarshal
+1 / 1

100% racji! Jezeli idioci zrozumieja,to tlumacze przykladowo: jezeli firma dziala pomimo ogolnego kryzysu i jeszcze jakos przedzie i zatrudnia 10 ludzi za 1200zl i wychodzi w bilansie miesiecznym na 100zl na plusie to jaki bilans bedzie miala jezeli nagle bedzie musiala wszystkim pracownikom podwyzszyc place do 1800zl (tj. o 600zl) to bedzie musiala zwolnic mniej wiecej 4 osoby by byc jakos rentownym. budzet 12100zl --> 10os x 1200zl = 12 000 (100zl zostaje); 10os x1800zl = 18 000zl o jakies 5900zl na MINUSIE. ale juz 6x 1800zl =10 800 i daje reszty na plusie 1300zl, ktore nie pozwalaja juz zatrudnic nikogo.(bo minimalna wzrosla)dziekuje dobranoc

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kamilex5284
+4 / 4

wychodzą na ulicę również ludzie bezrobotni np na marszu ' obudź się Polsko' ale chyba autorze działasz na podstawie medialnych informacji typu tvn itd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar arek10933284
0 / 2

W poniedziałek wpadam przed Urząd Wojewódzki do Katowic z Solidarnością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B benny1504
-2 / 4

Jestem za tym by nauczyciele protestowali.Będzie wolne :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szojgu
0 / 4

Załóż firmę, to dowiesz się dlaczego tak jest. Na własnej skórze. Mówiąc w dużym skrócie > państwo za bardzo interesuje się przedsiębiorcą, wręcz rzuca kłody pod nogi (urzędasy podcinają gałąź na której siedzą). Gdy w twojej firmie przyjdzie kryzys i nie będziesz miał kasy to zostaniesz uznany za oszusta, wejdzie komornik i jeszcze dobije upadającą firmę. Nawet firmę istniejąca od kilkunastu lat i działającą w wielu krajach. Urzędasy mają się ODPIERNICZYĆ od przedsiębiorców i zlikwidować zbędną biurokrację, wtedy wszystko ruszy z kopyta, bo narazie państwo podcina gałąź na której siedzi, a cierpią wszyscy, bo dobrobyt pochodzi z pracy (danej przez przedsiębiorców, a nie rząd), a nie z dotacji, zasiłków itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar neomarshal
0 / 0

stuprocentowa racja.i obnizyc jeszcze koszty zatrudnienia,ktore sa niebotycznie wysokie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nano50
-3 / 5

Są za leniwi :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hary88
+3 / 3

A może po prostu nie mają pieniędzy żeby przyjechać do Warszawy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bidon44
+2 / 2

Odpowiedź jest prosta, gdy rząd przestanie mieszać się w gospodarkę, a ludzie sami będą tworzyć miejsca pracy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar monikashell
-3 / 3

powiem tak, mieszkam w dosyć dużym mieście w Polsce (6% bezrobotnych), mam wykształcenie wyższe jak większość moich znajomych i szczerze powiedziawszy znam tylko 2 osoby obecnie bezrobotne i to właściwie na własne życzenie (jedna jest hipochondryczką i niby ciągle choruje, drugiej żadna praca nie odpowiada). Wszyscy moi znajomi pracują, i to nie w McDonaldach, obojętne jakie studia skończyli. Każdy z nas szukał pracy nie więcej niż pół roku (w Polsce). Rozumiem, że sytuacja jest trochę gorsza na wsiach i małych miastach - ale może po prostu trzeba zacząć szukać tej pracy, albo ruszyć tyłek i się gdzieś przeprowadzić (do większego miasta). I demoty o bezrobotnych magistrach też są przesadzone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marek1985
-1 / 1

Bo niektorzy uczciwie przcuja i nie maja czasu na glupoty:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar neomarshal
+2 / 2

jako bezrobotna osoba bez jakiegokolwiek socjala powiem- bo,albo spia,albo pija, albo szukaja pracy. albo pracuja na czarno. a z pracy na czarno przez rok mozna sobie czasem wiecej $$ odłożyc, niz z ZUSu przez pol zycia.Ponaddto realne bezrobocie w Polsce wynosi jak przypuszczam jakies 22%, sa tysiace osob ktore nie pracują,nie ucza sie i nie sa zarejestowane w urzedzie pracy.(jak ja).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar neomarshal
+1 / 1

A co do znalezienia pracy.Jako osoba ktora przeprowadzala rekrutacje oraz zatrudniala ludzi moge powiedziec,iz zarowno ze strony pracodawcy ciezko jest znalezc chetna osobe do pracy. A i ze swojego doswiadczenia w szukaniu pracy. Praca jest. Problem w tym,ze wymaga sie od kandydata duzo za duzo,placi malo,a kandydat zwykle nie jest tez ani doswiadczony,ani dyspozycyjny. Osobiscie staram sie nie podejmowac jakiejkolwiek pracy ponizej 10zl/h. Oczywiscie pracowac mozna.5-6zl/h co daje na miesiac przy pracy w trybie 8h jakies 1000zł. A jak z tej pensji wyzyc? Zgoda na podjecie pracy za taka stawke nazywa sie CELOWYM ZANIZANIEM RYNKU. Gdyby kazdy (bez wyjatku) chcial wiekszej pensji, (przy zalorzeniu,ze nie dodrukowywali by pieniedzy), bylo by wiecej pracownikow "na stale",mniej nieproporcjonalnego wzbogacania sie firm, i wiecej osob walczacych o zmiany dot. zatrudnienia, ktore w PL przekraczaja jakakolwiek "chorą" norme. (ps. tytulu magistra nie mam,ale mam potezne doswiadczenie)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 3

Bo większość z nich to bezrobotni z wyboru. Przynajmniej oficjalnie bezrobotni, bo poza swoją oficjalną, ckliwą historią, niemal każdy z nich ma jakieś nieoficjalne życie, w którym nieźle mu się powodzi. Nie da się przeżyć bez środków do życia. Jeśli ktoś nie pracuje a żyje, oznacza to, że kombinuje i może lepiej na tym wychodzić, niż np. na etacie ciecia za płacę minimalną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2012 o 12:57

C Cassar
0 / 0

Bo, w przeciwieństwie do lekarzy, taksówkarzy, kolejarzy i górników bezrobotni mają co robić - szukają pracy ;P
Powyższe jest żartem, ale prawda jest taka, że przeważnie najgłośniej narzekają ci, co mają do tego najmniejsze powody. Mam w rodzinie dwójkę lekarzy, jakoś żadne z nich nie narzeka na zarobki, stać ich na co chcą itepe, a jedna z nich jest świeżo po studiach. Co, ktoś mi wmówi, że lekarz z kilkudziesięcioletnim stażem ma gorzej od absolwenta? Prawda jest taka, że lekarze praktycznie za nic nie odpowiadają, zarabiają krocie, to im się w d*pach przewraca. Ci, którzy się na medycynie znają i pracują, nie narzekają.
Zaś co do bezrobocia - mam nieszczęście być bezrobotnym (od pewnego już czasu zresztą) i oświecę osoby, które uważają że bezrobotni to lenie; na pewno jakiś odsetek tak, ale ja niemal codziennie rozsyłam CV, szukam stażów albo nawet praktyk. Guzik to daje, bo jakieś 90% przypadków, gdzie zostaję zaproszony na rozmowę to jest to sprzedaż, gdzie mam założyć własną działalność gospodarczą i dostanę procent od sprzedaży. No przepraszam, ale ja jakoś nie widzę sensu w godzeniu się na "pracę", której nie mam, ponoszę wszystkie koszta, a jak coś "ugram" to się jeszcze dzielę zyskami. Na tej zasadzie to wolę sobie założyć własną firmą i nie wiązać się z kimś, kto będzie przychodził tylko po pieniądze.
Poza tym mylą się ci, co winią rząd za bezrobocie. Zgodzę się, że pracodawca ma ZA DUŻO kosztów i obowiązków wobec pracowników, więc też i przy zatrudnianiu jest bardzo sceptyczny... ale mimo wszystko wina leży głównie po stronie pracodawców, bo to od nich zależy czy kogoś zatrudnią czy nie. Państwo nie zmusi prywatnej firmy do zatrudnienia konkretnej osoby i, w mojej opinii, tylko udzielenie firmom większej swobody lub/i ulg może sytuację poprawić.
No i tak jak wspomniał bodajże Neomarshall - zdobycie jakiejkolwiek pracy też nie jest wyjściem, bo za swoją pensję trzeba przeżyć, a za 800 złotych miesięcznie, to w Warszawie praktycznie nie pomieszkasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem