LOL. To jest dopiero śmieszne tłumaczenie. Autorka kompletnie nie ma pojęcia o czym pisze. Krytykuje subiektywne opinie innych jako przykład.. braku równouprawnienia, a równouprawnienie to przecież jest kompletnie co innego! Już samo to, że kobieta może sobie kupić wibrator a mężczyzna wiadomo co, to przejaw równouprawnienia. Każdy kupuje co lubi. Nikt facetowi nie zabrania kupować takich zabawek. Ba! Jak kobieta kupi to o wiele częściej usłyszy zgorszenie niż facet, gdy przyprowadzi do domu choćby gumową lalę. To jednak już podpada pod stereotypizację i dyskryminację a nie równouprawnienie. Polecam nauczenie się pojęć zanim stworzy się takie bzury..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 grudnia 2012 o 19:03
@Azon jaki ty dowcipny, jaki to mądry, jaki ty genialny, pomysłowy, oryginalny. Ten tekst na demot pojawił się jedynie około dwa srajdyrliardy osiem pierdyrliardów razy.
No właśnie nie, bo posądzono by ją o puszczalstwo. W tym cała zabawa. Kobieta powinna nie dawać i zabawiać się z metalowym kutasem, a facet powinien się za kobietami uganiać i je wyrywać, a nie bawić się zabawkową waginą. Czyż nie jest to popeirdolony stereotyp? :)
Na taką kobietę może być jeszcze inne mniej obraźliwe określenie a mianowicie nimfomanka. A zatem nie musi być suką. Poza tym w powiedzeniu jak suka nie da to pies nie weźmie jest coś co mi się nie podoba, otóż zniżanie człowieka do zwierzęcia bez zasad działającego na podstawie instynktu.
@wyimaginowana123.Problem jest szerszy- seksizm Te poglądy to niewątpliwa zasługa chrześcijaństwa. Chrześcijaństwa które ma kobietę za podczłowieka żyjącego by służyć. Jest to chory pogląd chorych ludzi.
Niestety, moralność wielu ludzi działa na zasadzie "tak bo tak". Nie potrafią myśleć samodzielnie. Nie potrafią przeanalizować co jest słuszne a co jest bzdurą nie mającą jakiegokolwiek sensu. Większość ludzi to jak te młotki z "The Wall" zespołu Pink Floyd.
Problem o którym mówi wyimaginowana123 bierze się stąd iż ludzie nie są w stanie pojąć że:
-"Nie ma żadnych zjawisk moralnych- jest tylko moralna interpretacja zjawiska" (Nietzsche)
-"Nie ma prawa ponad czyń swą Wolę" (Crowley)
-"Istnieć- to tworzyć własne istnienie" (Sartre).
Moim zdaniem facet w tej sytuacji nie jest macho a kobieta nie jest dz*wką. Takie ocenianie człowieka świadczy tylko o tępocie oceniającego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 grudnia 2012 o 21:37
"Te poglądy to niewątpliwa zasługa chrześcijaństwa. Chrześcijaństwa które ma kobietę za podczłowieka żyjącego by służyć. " Oj widzę, że nie wiesz o chrześcijaństwie nic poza tym co czasem widać niestety zewnętrznie u osób, które nie są do końca świadome w co wierzą. Prawdziwi chrześcijanie szanują kobiety. Bronią ich godności, chociażby przed wykorzystaniem seksualnym przez nieodpowiedzialnego "mężczyznę", czy też sprzeciwiając się traktowaniu kobiet jak zabawki do seksu. Chrześcijańska kobieta jest uprzywilejowana z tego względu, że seks jest nierozerwalnie związany z uczuciami, miłością a nie tylko zaspokojeniem popędu, co daje dużo więcej szczęścia i zadowolenia niż wibrator. Poza tym dlaczego traktowanie mężczyzny współżyjącego z wieloma kobietami jako lepszego a kobiety mającej wielu partnerów jako dziwki łączy Ci się akurat z chrześcijaństwem? Oba te zachowania nie są wychwalane przez Kościół( bo myślę że w głównej mierze masz na myśli katolików). Poza tym w rozumieniu religii do której nawiązałaś/łeś wszyscy ludzie są równi, więc poszukaj winnych gdzie indziej. Dziękuję.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 grudnia 2012 o 23:02
"Poza tym w rozumieniu religii do której nawiązałaś/łeś wszyscy ludzie są równi, więc poszukaj winnych gdzie indziej. Dziękuję."
Vintage mam nadzieję że znasz doskonalenie to jak kler traktował kobiety w historii. I mam nadzieję że wiesz doskonale że wiesz co głosili różni święci i doktorzy kościoła o tym że kobieta powinna zakrywać twarz, o tym że jest podległa mężczyźnie, że jest błędem natury i wiele różnych innych ciekawych rzeczy?
I skąd ty wziąłeś tą równość ludzi? Skąd ja się pytam? Przede wszystkim trzeba rozdzielić kompletnie Jezusa od chrześcijaństwa. To dwie różne koncepcje, dwie różne idee. Nie, w kościele święci różni jasno mówili że ci są ok, no ale ci to tylko by służyć żyją no a ci to w ogóle zabić należy. Tak było.
Bo to się wzięło z tego, że faceci od zawsze sobie dogadzali - jak dama dać nie chciała to ją gwałcili. A kobiety same sobie robiące dobrze? Nie ma mowy, grzech karalny spaleniem na stosie pewnie. I o ile kobiety, które wyrwały się z tego nazywamy wyzwolonymi na tyle nie powinniśmy facetów używających sztucznych cipek nazywać beznadziejnymi. O wiele lepsza jest taka zabawka niż gwałt jak tysiąc lat temu, "bo mu się chcę". :)
Drogi Autorze bądź Droga Autorko tego demota. Na pocieszenie powiem, że jak dla mnie możesz sobie penisa wkładać w co tylko chcesz, tudzież wkładać sobie w pochwę bądź odbyt co ci tylko fantazja nasunie. O ile nie będziesz robić mi krzywdy, mało mnie interesuje Twoje życie seksualne, bo jestem już na tyle stary, że nie oceniam ludzi po tym, jakie kupuja gadżety erotyczne. I wierzę, że jest więcej ludzi, którzy myślą podobnie. A co do równouprawienia, to tak jak ze wszystkim - niby chcemy być równi, a w rzeczywistości każdy z nas chce być tym równiejszym. Pozdro.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 grudnia 2012 o 17:35
Problem zawarty w democie bierze się stąd, że przez wiele stuleci, w naszej kulturze (w wielu innych też, nawet bardziej) seksualnośc kobiet była traktowana z niesamowitą wręcz hipokryzją. Z jednej strony przyzwolenie wobec prostytucji i facetów "zdobywców" (ta, pewnie oni wszyscy zdobywali honorowo? bzdura, większość to sqrwiele stosujący kłamstwo, manipulację i inne podstępy), a z drugiej hołubienie dziewictwa, najlepiej to niech kobieta w ogóle swojego partnera nie zna, niech go rodzice wybiorą. A "Moralność pani Dulskiej" czytaliście? już wtedy ludzie sobie z tego kołtuństwa i zakłamania sprawę zdawali. A rodzice jak wychowują synów a jak córki? tak samo? BZDURA, bo zupełnie inaczej! Nie ma równouprawnienia w rodzinach, i póki go nie będzie tam, to i w dorosłym życiu go nie będzie. Wiele kobiet ma psychikę rozwaloną przez rodzinę, kolejna część przez pierwsze miłości (tępych idiotów, na których naiwne dziewczyny lecą jak muchy do lepu), inne rzeczy i osoby też potrafią im zrobić z mózgu sieczkę. i tak, ta co potrafi sobie dogadzać sama, zamiast szukać byle jakiego faceta, do niedawna była uważana za odmieńca, a dziś powoli staje się to normą. i bardzo dobrze, choć facetom to nie na rękę, wiadomo. I jeszcze jedno: ile to facetów było molestowanych w dzieciństwie? jeden na stu? a ile dziewczyn? jedna na pięć około. to też tworzy zupełnie inną seksualność w życiu dorosłym, jeśli kogoś to dziwi to pewnie mało o życiu wie. kultura, plus różne patologie, efekt jest jaki jest. i prostytutki nie biorą się z niczego (a co, może tych męskich jest tyle co kobiecych?) i modelki erotyczne z niczego się nie biorą (jak wyżej) równouprawnienia NIE MA i obawiam się że długo nie będzie. Czy ktoś widział MĘSKIEGO CELEBRYTĘ co buduje swoją karierę wynurzeniami na temat tego że stracił dziewictwo w wieku iluś tam lat? A głupie panienki owszem, jadą na tym. Równouprawnienie? Ta, jasne...
Zaciekawił mnie fragment Twojej wypowiedzi(wybacz, że mój komentarz nie odnosi się do całości) i mam do niego kilka pytań." i tak, ta co potrafi sobie dogadzać sama, zamiast szukać byle jakiego faceta, do niedawna była uważana za odmieńca, a dziś powoli staje się to normą."
hm...@antykonformista, uważasz że szuka się faceta dla seksu? I czy naprawdę główną motywacją działań ludzi jest współżycie? Oraz skąd przekonanie, że trzeba (zwierzęco dość )zaspokajać potrzeby seksualne poprzez zabawki erotyczne, czy innymi sposobami, bo akurat ktoś ma ochotę? Albo jestem zbyt romantyczna, albo jak wynika z Twojego komentarza, seks nie ma już nic wspólnego z uczuciami, że ludzie muszą się sami zaspokajać żeby nie mieć jakiegokolwiek partnera? Przepraszam jeżeli źle zinterpretowałam Twoją wypowiedź, ale tak mniej więcej odczytałam to zdanie w kontekście reszty komentarza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 grudnia 2012 o 23:24
@vintage, szkoda że z kilkunastu ważniejszych zdań wydobyłaś akurat te, co były tylko dygresją, wypełniaczami kompozycji i logicznym przejściem do kolejnego wątku. owszem, poznałem ludzi, co mają partnerów TYLKO dla seksu. i kobiety i facetów, tych drugich więcej (znów przykład nierównouprawnienia) ale jednak. sam taki nie jestem, nigdy nie byłem, nigdy nie będę. nie zadaję się z takimi ludźmi w relacjach bliższych niż "znajomy", ale dostrzegam, że tacy istnieją. i jeśli taki/taka ma się męczyć z kimś, albo go krzywdzić, lepiej niech zaspokaja się samemu, dla mnie to oczywiste, dla Ciebie nie?
Oczywiście, lecz po prostu byłam ciekawa jak to rozwiniesz. Dziękuję za odpowiedź. Następnym razem postaram się już nie interesować, jak to ująłeś, dopełniaczami kompozycji. Chociaż czy te dygresje są tak mało ciekawe?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 grudnia 2012 o 19:09
Gdy mężczyzna zapłodni jedną kobietę, może zapładniać następne i kontynuować rozmnażanie. Gdy kobieta zostanie zapłodniona, ma 9 miesięcy z głowy jeśli chodzi o "produktywność" gatunkową. Gdy mężczyzna prześpi się z wiernymi mu pięcioma kobietami, wiadomo kto jest ojcem w razie ciąży którejś z nich. Gdy kobieta prześpi się z pięcioma monogamistami, jest problem ustalenia ojcostwa. Mógłbym tak wymieniać...
"Gdy mężczyzna zapłodni jedną kobietę, może zapładniać następne i kontynuować rozmnażanie" a także płacenie alimentów :))
Problemu z ustaleniem ojcostwa już nie ma - są testy genetyczne.
Oczywiście nie dało się załapać że 1) mówię z biologicznego punktu widzenia, 2) te słowa stosowały się nie tylko do czasów współczesnych, lecz do tych wcześniejszych, gdzie testów genetycznych nie było
A to się wzięło z tekstu "Dużo zalicza kobiet- prawdziwy mężczyzna", " Często zaliczana kobieta- Prostytutka"
Chciałam to samo, ale mnie wyprzedziłeś
To jest jak z zamkiem i kluczem...
LOL. To jest dopiero śmieszne tłumaczenie. Autorka kompletnie nie ma pojęcia o czym pisze. Krytykuje subiektywne opinie innych jako przykład.. braku równouprawnienia, a równouprawnienie to przecież jest kompletnie co innego! Już samo to, że kobieta może sobie kupić wibrator a mężczyzna wiadomo co, to przejaw równouprawnienia. Każdy kupuje co lubi. Nikt facetowi nie zabrania kupować takich zabawek. Ba! Jak kobieta kupi to o wiele częściej usłyszy zgorszenie niż facet, gdy przyprowadzi do domu choćby gumową lalę. To jednak już podpada pod stereotypizację i dyskryminację a nie równouprawnienie. Polecam nauczenie się pojęć zanim stworzy się takie bzury..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2012 o 19:03
@Azon jaki ty dowcipny, jaki to mądry, jaki ty genialny, pomysłowy, oryginalny. Ten tekst na demot pojawił się jedynie około dwa srajdyrliardy osiem pierdyrliardów razy.
To dlatego ze mezczyzni sa lepsi od kobiet i od nich oczekuje sie czegos wiecej
Nie czaje... skoro zarówno M jak i K kupują takie zabawki to nie mogliby się po prostu dogadać?
No właśnie nie, bo posądzono by ją o puszczalstwo. W tym cała zabawa. Kobieta powinna nie dawać i zabawiać się z metalowym kutasem, a facet powinien się za kobietami uganiać i je wyrywać, a nie bawić się zabawkową waginą. Czyż nie jest to popeirdolony stereotyp? :)
Tak, a jeśli facet "zalicza" dużą ilość kobiet jest macho. A jeśli idzie w drugą stronę to kobieta to na pewno dzi*ka.
https://www.youtube.com/watch?v=Bzg-Kgfhh1Y odpowiedź na wszystkie twoje pytania
http://asset.soup.io/asset/0846/7314_9f8b.jpeg
Na taką kobietę może być jeszcze inne mniej obraźliwe określenie a mianowicie nimfomanka. A zatem nie musi być suką. Poza tym w powiedzeniu jak suka nie da to pies nie weźmie jest coś co mi się nie podoba, otóż zniżanie człowieka do zwierzęcia bez zasad działającego na podstawie instynktu.
@wyimaginowana123.Problem jest szerszy- seksizm Te poglądy to niewątpliwa zasługa chrześcijaństwa. Chrześcijaństwa które ma kobietę za podczłowieka żyjącego by służyć. Jest to chory pogląd chorych ludzi.
Niestety, moralność wielu ludzi działa na zasadzie "tak bo tak". Nie potrafią myśleć samodzielnie. Nie potrafią przeanalizować co jest słuszne a co jest bzdurą nie mającą jakiegokolwiek sensu. Większość ludzi to jak te młotki z "The Wall" zespołu Pink Floyd.
Problem o którym mówi wyimaginowana123 bierze się stąd iż ludzie nie są w stanie pojąć że:
-"Nie ma żadnych zjawisk moralnych- jest tylko moralna interpretacja zjawiska" (Nietzsche)
-"Nie ma prawa ponad czyń swą Wolę" (Crowley)
-"Istnieć- to tworzyć własne istnienie" (Sartre).
Moim zdaniem facet w tej sytuacji nie jest macho a kobieta nie jest dz*wką. Takie ocenianie człowieka świadczy tylko o tępocie oceniającego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2012 o 21:37
"Te poglądy to niewątpliwa zasługa chrześcijaństwa. Chrześcijaństwa które ma kobietę za podczłowieka żyjącego by służyć. " Oj widzę, że nie wiesz o chrześcijaństwie nic poza tym co czasem widać niestety zewnętrznie u osób, które nie są do końca świadome w co wierzą. Prawdziwi chrześcijanie szanują kobiety. Bronią ich godności, chociażby przed wykorzystaniem seksualnym przez nieodpowiedzialnego "mężczyznę", czy też sprzeciwiając się traktowaniu kobiet jak zabawki do seksu. Chrześcijańska kobieta jest uprzywilejowana z tego względu, że seks jest nierozerwalnie związany z uczuciami, miłością a nie tylko zaspokojeniem popędu, co daje dużo więcej szczęścia i zadowolenia niż wibrator. Poza tym dlaczego traktowanie mężczyzny współżyjącego z wieloma kobietami jako lepszego a kobiety mającej wielu partnerów jako dziwki łączy Ci się akurat z chrześcijaństwem? Oba te zachowania nie są wychwalane przez Kościół( bo myślę że w głównej mierze masz na myśli katolików). Poza tym w rozumieniu religii do której nawiązałaś/łeś wszyscy ludzie są równi, więc poszukaj winnych gdzie indziej. Dziękuję.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2012 o 23:02
"Poza tym w rozumieniu religii do której nawiązałaś/łeś wszyscy ludzie są równi, więc poszukaj winnych gdzie indziej. Dziękuję."
Vintage mam nadzieję że znasz doskonalenie to jak kler traktował kobiety w historii. I mam nadzieję że wiesz doskonale że wiesz co głosili różni święci i doktorzy kościoła o tym że kobieta powinna zakrywać twarz, o tym że jest podległa mężczyźnie, że jest błędem natury i wiele różnych innych ciekawych rzeczy?
I skąd ty wziąłeś tą równość ludzi? Skąd ja się pytam? Przede wszystkim trzeba rozdzielić kompletnie Jezusa od chrześcijaństwa. To dwie różne koncepcje, dwie różne idee. Nie, w kościele święci różni jasno mówili że ci są ok, no ale ci to tylko by służyć żyją no a ci to w ogóle zabić należy. Tak było.
Bo to się wzięło z tego, że faceci od zawsze sobie dogadzali - jak dama dać nie chciała to ją gwałcili. A kobiety same sobie robiące dobrze? Nie ma mowy, grzech karalny spaleniem na stosie pewnie. I o ile kobiety, które wyrwały się z tego nazywamy wyzwolonymi na tyle nie powinniśmy facetów używających sztucznych cipek nazywać beznadziejnymi. O wiele lepsza jest taka zabawka niż gwałt jak tysiąc lat temu, "bo mu się chcę". :)
Drogi Autorze bądź Droga Autorko tego demota. Na pocieszenie powiem, że jak dla mnie możesz sobie penisa wkładać w co tylko chcesz, tudzież wkładać sobie w pochwę bądź odbyt co ci tylko fantazja nasunie. O ile nie będziesz robić mi krzywdy, mało mnie interesuje Twoje życie seksualne, bo jestem już na tyle stary, że nie oceniam ludzi po tym, jakie kupuja gadżety erotyczne. I wierzę, że jest więcej ludzi, którzy myślą podobnie. A co do równouprawienia, to tak jak ze wszystkim - niby chcemy być równi, a w rzeczywistości każdy z nas chce być tym równiejszym. Pozdro.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2012 o 17:35
baby w 90% same nie wiedza czego chca
Moim zdaniem oba "gadżety" są żenujące.
Problem zawarty w democie bierze się stąd, że przez wiele stuleci, w naszej kulturze (w wielu innych też, nawet bardziej) seksualnośc kobiet była traktowana z niesamowitą wręcz hipokryzją. Z jednej strony przyzwolenie wobec prostytucji i facetów "zdobywców" (ta, pewnie oni wszyscy zdobywali honorowo? bzdura, większość to sqrwiele stosujący kłamstwo, manipulację i inne podstępy), a z drugiej hołubienie dziewictwa, najlepiej to niech kobieta w ogóle swojego partnera nie zna, niech go rodzice wybiorą. A "Moralność pani Dulskiej" czytaliście? już wtedy ludzie sobie z tego kołtuństwa i zakłamania sprawę zdawali. A rodzice jak wychowują synów a jak córki? tak samo? BZDURA, bo zupełnie inaczej! Nie ma równouprawnienia w rodzinach, i póki go nie będzie tam, to i w dorosłym życiu go nie będzie. Wiele kobiet ma psychikę rozwaloną przez rodzinę, kolejna część przez pierwsze miłości (tępych idiotów, na których naiwne dziewczyny lecą jak muchy do lepu), inne rzeczy i osoby też potrafią im zrobić z mózgu sieczkę. i tak, ta co potrafi sobie dogadzać sama, zamiast szukać byle jakiego faceta, do niedawna była uważana za odmieńca, a dziś powoli staje się to normą. i bardzo dobrze, choć facetom to nie na rękę, wiadomo. I jeszcze jedno: ile to facetów było molestowanych w dzieciństwie? jeden na stu? a ile dziewczyn? jedna na pięć około. to też tworzy zupełnie inną seksualność w życiu dorosłym, jeśli kogoś to dziwi to pewnie mało o życiu wie. kultura, plus różne patologie, efekt jest jaki jest. i prostytutki nie biorą się z niczego (a co, może tych męskich jest tyle co kobiecych?) i modelki erotyczne z niczego się nie biorą (jak wyżej) równouprawnienia NIE MA i obawiam się że długo nie będzie. Czy ktoś widział MĘSKIEGO CELEBRYTĘ co buduje swoją karierę wynurzeniami na temat tego że stracił dziewictwo w wieku iluś tam lat? A głupie panienki owszem, jadą na tym. Równouprawnienie? Ta, jasne...
Równouprawnienia nie ma i nigdy nie będzie. Równouprawnienie jest szkodliwe.
Zaciekawił mnie fragment Twojej wypowiedzi(wybacz, że mój komentarz nie odnosi się do całości) i mam do niego kilka pytań." i tak, ta co potrafi sobie dogadzać sama, zamiast szukać byle jakiego faceta, do niedawna była uważana za odmieńca, a dziś powoli staje się to normą."
hm...@antykonformista, uważasz że szuka się faceta dla seksu? I czy naprawdę główną motywacją działań ludzi jest współżycie? Oraz skąd przekonanie, że trzeba (zwierzęco dość )zaspokajać potrzeby seksualne poprzez zabawki erotyczne, czy innymi sposobami, bo akurat ktoś ma ochotę? Albo jestem zbyt romantyczna, albo jak wynika z Twojego komentarza, seks nie ma już nic wspólnego z uczuciami, że ludzie muszą się sami zaspokajać żeby nie mieć jakiegokolwiek partnera? Przepraszam jeżeli źle zinterpretowałam Twoją wypowiedź, ale tak mniej więcej odczytałam to zdanie w kontekście reszty komentarza.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2012 o 23:24
@vintage, szkoda że z kilkunastu ważniejszych zdań wydobyłaś akurat te, co były tylko dygresją, wypełniaczami kompozycji i logicznym przejściem do kolejnego wątku. owszem, poznałem ludzi, co mają partnerów TYLKO dla seksu. i kobiety i facetów, tych drugich więcej (znów przykład nierównouprawnienia) ale jednak. sam taki nie jestem, nigdy nie byłem, nigdy nie będę. nie zadaję się z takimi ludźmi w relacjach bliższych niż "znajomy", ale dostrzegam, że tacy istnieją. i jeśli taki/taka ma się męczyć z kimś, albo go krzywdzić, lepiej niech zaspokaja się samemu, dla mnie to oczywiste, dla Ciebie nie?
Oczywiście, lecz po prostu byłam ciekawa jak to rozwiniesz. Dziękuję za odpowiedź. Następnym razem postaram się już nie interesować, jak to ująłeś, dopełniaczami kompozycji. Chociaż czy te dygresje są tak mało ciekawe?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 grudnia 2012 o 19:09
Gdy mężczyzna zapłodni jedną kobietę, może zapładniać następne i kontynuować rozmnażanie. Gdy kobieta zostanie zapłodniona, ma 9 miesięcy z głowy jeśli chodzi o "produktywność" gatunkową. Gdy mężczyzna prześpi się z wiernymi mu pięcioma kobietami, wiadomo kto jest ojcem w razie ciąży którejś z nich. Gdy kobieta prześpi się z pięcioma monogamistami, jest problem ustalenia ojcostwa. Mógłbym tak wymieniać...
"Gdy mężczyzna zapłodni jedną kobietę, może zapładniać następne i kontynuować rozmnażanie" a także płacenie alimentów :))
Problemu z ustaleniem ojcostwa już nie ma - są testy genetyczne.
Oczywiście nie dało się załapać że 1) mówię z biologicznego punktu widzenia, 2) te słowa stosowały się nie tylko do czasów współczesnych, lecz do tych wcześniejszych, gdzie testów genetycznych nie było
Pięć wiernych jednemu kobiet?! Hahahahahhahahhha, chciałbyś mieć swoj własny haremik, co kutasino?
Ja pi**dolę co za ludzie.
To wszystko mentalność i wychowanie. Wpojono nam wzorce myślowe.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2012 o 23:57
sami panowie sobie na to zapracowaliście, rozsiewając stereotyp z kluczem i zamkiem.