Tak, a potem płacz, że jaka ta policja zła, bo wlepiła mandat niewinnemu za zapieprzanie na żółtym (pomarańczowym?). Ja zawsze zatrzymuje się (gdy jest to możliwe rzecz jasna) po zmianie z zielonego na żółty, ale to nie od dziś wiadomo, że dziwny ze mnie zwierz...
korzystając z okazji trochę się pożalę... dostałem dzisiaj mandat (100zł +2 punkty karne) za zły stan techniczny samochodu. Pan policjant (żeby nie napisać głupia pała) stwierdził, że i tak jest łagodny, bo powinien dać wyższy mandat i na dodatek zabrać dowód rejestracyjny. Cóż takiego z moim autem było, że nie nadawało się do dalszej jazdy? Otóż miało niesprawne światła POZYCYJNE z przodu. Przyznam, że swoim autem robię bardzo małe przebiegi i po prostu nie zauważyłem, że przepalił mi się bezpiecznik od tych świateł, z tyłu ładnie świeciły. Nadmienię, że pan policjant szedł za ciosem i starał mi się udowodnić, że mam niesprawne auto, ale nic więcej nie znalazł. Co się stało z tą policją? Jeszcze dwa, trzy lata temu, za taką pierdołę można było grzecznie przeprosić, a policjant sugerował jazdę na stację i wymianę żarówki/bezpiecznika. Lekcja dla Was na przyszłość- macie przepaloną żarówkę? NIE MACIE PRAWA PROWADZIĆ SAMOCHODU Z PRZEPALONĄ ŻARÓWKĄ. Zgodnie z prawem jak na trasie przepali Ci się żarówka, masz zostawić samochód i udać się np. na stację paliw zakupić nową. Jazda bez światła to poważne wykroczenie drogowe, karane przez policję mandatem i zabraniem dowodu rejestracyjnego! Jak ja się cieszę, że policja tak dba o moje i Wasze bezpieczeństwo... Tyle się teraz słyszy o tych wariatach drogowych, co jeżdżą bez świateł pozycyjnych... I niech mi jakiś idiota napisze, że prawo jest prawo, a ja je złamałem... TO PRAWO JEST GŁUPIE. Połowa polaków ma na komórkach pirackie mp3 (chociażby w formie dzwonka), może zacznijmy ich wsadzać do więzień? :(
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2013 o 15:10
Kiedyś wjechałem z dziewczyną busem do lasu (a raczej na wydmy, w Kołobrzegu to było), znalazła nas straż graniczna... Jedyne co to pośmiali z nas się trochę, jak w pośpiechu się ubieraliśmy, spisali mnie z dowodu i kazali wyjechać. Pani strażnik dodała jeszcze, że możemy skończyć co zaczęliśmy, zanim wyjedziemy :) Są w porządku, ale ten dzisiaj to wybitny kaleka umysłowy był... Weź Bercika ze "świętej wojny", tylko bardziej spasionego i czerwonego na mordzie. Tak wyglądał. I bełkota Ci taki, że bla bla bla, że zagrożenie, że pierdu pierdu, że świateł ważnych nie ma... A ty go człowieku słuchaj i przytakuj jaki to on nie jest dzielny i uchronił biedne staruszki przed śmiercią pod kołami pirata drogowego.
Nie raz słyszałem na CB, że na wylotówkach, gdzie jest 100km/h misiaki stoją i czekają na tych, co latają na żółtym. Jak jeszcze jeździłem bez rejestratora, to się słuchałem (ABS dostał po tyłku), teraz mam dowód w postaci nagrania, że wjeżdżałem na żółtym, a nie czerwonym. :) Swoją drogą to chore, że rejestrator montuję do walki z policją, a nie z ewentualnymi sprawcami wypadków.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2013 o 15:57
Jeden, dwa - jesteśmy policzeni. Jeden + VAT, dwa + VAT - jesteśmy rozliczeni ;). Jeden + zdrowaś Mario, dwa + zdrowaś Mario - jesteśmy rozgrzeszeni :D
Na żółtym można przejechać, ale tylko wtedy gdy wiesz, że nie zdążysz się zatrzymać. I kierowcy to wykorzystują jak ich policja złapie, gdy przejadą na czerwonym świetle. Tłumaczą się, że było żółte, a na video-rejestratorze - czerwone (czasem nawet późne czerwone).
Elki zawsze się z Tobą liczą.
Pomarańczowe -czyli dodajemy gazu.
Tak, a potem płacz, że jaka ta policja zła, bo wlepiła mandat niewinnemu za zapieprzanie na żółtym (pomarańczowym?). Ja zawsze zatrzymuje się (gdy jest to możliwe rzecz jasna) po zmianie z zielonego na żółty, ale to nie od dziś wiadomo, że dziwny ze mnie zwierz...
korzystając z okazji trochę się pożalę... dostałem dzisiaj mandat (100zł +2 punkty karne) za zły stan techniczny samochodu. Pan policjant (żeby nie napisać głupia pała) stwierdził, że i tak jest łagodny, bo powinien dać wyższy mandat i na dodatek zabrać dowód rejestracyjny. Cóż takiego z moim autem było, że nie nadawało się do dalszej jazdy? Otóż miało niesprawne światła POZYCYJNE z przodu. Przyznam, że swoim autem robię bardzo małe przebiegi i po prostu nie zauważyłem, że przepalił mi się bezpiecznik od tych świateł, z tyłu ładnie świeciły. Nadmienię, że pan policjant szedł za ciosem i starał mi się udowodnić, że mam niesprawne auto, ale nic więcej nie znalazł. Co się stało z tą policją? Jeszcze dwa, trzy lata temu, za taką pierdołę można było grzecznie przeprosić, a policjant sugerował jazdę na stację i wymianę żarówki/bezpiecznika. Lekcja dla Was na przyszłość- macie przepaloną żarówkę? NIE MACIE PRAWA PROWADZIĆ SAMOCHODU Z PRZEPALONĄ ŻARÓWKĄ. Zgodnie z prawem jak na trasie przepali Ci się żarówka, masz zostawić samochód i udać się np. na stację paliw zakupić nową. Jazda bez światła to poważne wykroczenie drogowe, karane przez policję mandatem i zabraniem dowodu rejestracyjnego! Jak ja się cieszę, że policja tak dba o moje i Wasze bezpieczeństwo... Tyle się teraz słyszy o tych wariatach drogowych, co jeżdżą bez świateł pozycyjnych... I niech mi jakiś idiota napisze, że prawo jest prawo, a ja je złamałem... TO PRAWO JEST GŁUPIE. Połowa polaków ma na komórkach pirackie mp3 (chociażby w formie dzwonka), może zacznijmy ich wsadzać do więzień? :(
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2013 o 15:10
Kiedyś wjechałem z dziewczyną busem do lasu (a raczej na wydmy, w Kołobrzegu to było), znalazła nas straż graniczna... Jedyne co to pośmiali z nas się trochę, jak w pośpiechu się ubieraliśmy, spisali mnie z dowodu i kazali wyjechać. Pani strażnik dodała jeszcze, że możemy skończyć co zaczęliśmy, zanim wyjedziemy :) Są w porządku, ale ten dzisiaj to wybitny kaleka umysłowy był... Weź Bercika ze "świętej wojny", tylko bardziej spasionego i czerwonego na mordzie. Tak wyglądał. I bełkota Ci taki, że bla bla bla, że zagrożenie, że pierdu pierdu, że świateł ważnych nie ma... A ty go człowieku słuchaj i przytakuj jaki to on nie jest dzielny i uchronił biedne staruszki przed śmiercią pod kołami pirata drogowego.
Oj liczą, liczą i to wysoko sobie liczą... A punkty karne w prezencie :/
Nie raz słyszałem na CB, że na wylotówkach, gdzie jest 100km/h misiaki stoją i czekają na tych, co latają na żółtym. Jak jeszcze jeździłem bez rejestratora, to się słuchałem (ABS dostał po tyłku), teraz mam dowód w postaci nagrania, że wjeżdżałem na żółtym, a nie czerwonym. :) Swoją drogą to chore, że rejestrator montuję do walki z policją, a nie z ewentualnymi sprawcami wypadków.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2013 o 15:57
W piątek mam egzamin i obiecuję, że będę się liczyć z Tobą (:
Jeden, dwa - jesteśmy policzeni. Jeden + VAT, dwa + VAT - jesteśmy rozliczeni ;). Jeden + zdrowaś Mario, dwa + zdrowaś Mario - jesteśmy rozgrzeszeni :D
Na żółtym można przejechać, ale tylko wtedy gdy wiesz, że nie zdążysz się zatrzymać. I kierowcy to wykorzystują jak ich policja złapie, gdy przejadą na czerwonym świetle. Tłumaczą się, że było żółte, a na video-rejestratorze - czerwone (czasem nawet późne czerwone).