Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
581 688
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Kozzi19
+12 / 16

Ciekawe co na to jego żona, skoro nie mył się prawie od siedmiu lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duncan
0 / 0

@lkrysztofik: jak rozumiem to było do mnie? Bo do Kozzi19 to to nijak nie pasuje ;) No więc powiem Ci, że rzeczywiście są elementy, które są metaforyczne. One zajmują, jeśli dobrze pamiętam, pierwszych 11 rozdziałów Biblii (niedawno na potrzeby demotów sprawdzałem;). Ale Ewangelia jest na prawdę mocno udokumentowana. I wiesz, ja wierzę, dosłownie, że Jezus Chrystus zmartwychwstał. To na prawdę nie jest aż tak nielogiczne, jak parę innych rzeczy, w które różne ludzie wierzą. Możliwe, że jestem chory psychicznie, kto to wie. W końcu rozmawiam z Kimś, kto zdaniem wielu ludzi nie istnieje. Ale z drugiej strony zdaniem wielu innych ludzi ten sam Ktoś istnieje.... na szczęście w tej materii nie ma demokracji :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar karoluch
0 / 2

Skończcie. Szczególnie Ty, lkrysztofik. Czytając wypowiedzi takich jak ty poważnie zastanawiam się, czy aby się nie nawrócić...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duncan
-1 / 5

@lkrysztofik: Czy w którymś miejscu Cię obraziłem? Czy w którymś miejscu sięgnąłem po wulgaryzmy lub inwektywy? Mój post jest dość krótki, czytam go uważnie, kilka razy - i nic takiego nie zauważyłem. Nie wiem więc, czemu Ty po takie słowa, jak "idiota" czy "debil" sięgasz. Porozumuj chwilę logicznie: o ile dobrze pojąłem demot, to PedzacyRumak te właśnie wnioski, które Ty wyciągnąłeś, chciał zasugerować. Ale nie są to jedyne wnioski, jakie można wyciągnąć (no weź udowodnij, że są). Takie, jakie ja zaproponowałem - też można. Większość "dowodów", że nie ma żadnego boga, jest jasna i klarowna tylko i wyłącznie w umyśle autora, z czego większość autorów, nazywających się "racjonalistami", nie zdaje sobie sprawy. Ja myślałem, że słowo "racjonalizm" pochodzi od słowa "rozum" - no więc rozum Kartezjusza podpowiadał, aby poddawać w wątpliwość wszystko. Ale egalitarnie wszystko - tzn własne twierdzenia również. Absolutna pewność jakoś mi do tej postawy nie pasuje ... a tak często ją wśród "racjonalistów" dostrzegam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kwasek2525
+2 / 6

lkrysztofik@ ''dziwne więc że religie są legalne mimo tego że wierzący w nie mają symptomy choroby psychicznej'' hahaha człowieku weź sobie strzel w łeb od razu bo po co żyjesz ? Najwięcej mają do powiedzenia ci którzy najmniej wiedzą.Co to bogów mitologicznych masz racje ale co do Boga to proszę sprawdź źródła historyczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duncan
-1 / 1

@lkrysztofik: widzisz, ja Ci nie zabraniam ani wulgaryzmów, ani obrażania. Ja tylko zwracam Ci uwagę, bo taki styl wypowiedzi zasadniczo źle o Tobie świadczy. Co do dowodów nieistnienia - mylisz się, logika właśnie bardzo wyraźnie mówi, że brak dowodu nie jest dowodem przeciwnym (tzw implikacja). Jestem naukowcem, fizykiem, i uwierz, dowody nieistnienia są równie istotne, co dowody istnienia. Żeby daleko nie szukać - niezbyt trudny dowód na NIEISTNIENIE największej liczby pierwszej. Ten dowód jest bardzo ważny chociażby w szyfrowaniu. Nie umiesz dowieść, że Bóg nie istnieje. Więc przyjmij z pokorą, że jest, choćby bardzo mała, ale szansa, że On może istnieć. Z kolei wbrew temu, co mówisz, istnieje na prawdę obszerny materiał "dowodowy" (nie w sensie logicznym, ale w sensie "procesowym", historycznym), w świetle którego stwierdzenie, że historie z Ewangelii są wyssane z palca wygląda ... jak mocno naciągane. Innymi słowy: mówisz, że istnienie danego konkretnego Boga jest nieprawdopodobne biorąc klasyczny model prawdopodobieństwa: jest pierdzyliard religii, losujemy jedną, a tylko jedna jest prawdziwa, szanse prawie zero. Problem w tym, że klasyczny model prawdopodobieństwa tu się nie stosuje. Bliższe byłyby jakieś procesy Markowa (a raczej coś jeszcze bardziej złożonego), bo poszukiwanie prawdy to proces, a nie pojedyncze losowanie. Ten proces zbiega do paru, niewielu punktów. Może nie ma sensu badać całej przestrzeni, wystarczy te kilka punktów? A gdy się je zacznie badać, to wiesz, nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś w rozsądny sposób podważył wiarygodność Ewangelii, a wielu próbowało. Wielu nawet twierdzi, że podważyło, ale jest w tym tak zadufanych, że nie poddają swoich argumentów niczyjej krytyce - co chyba podważa ich wiarygodność, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lkrysztofik
0 / 2

k*rwa 4 do 0 chyba w symptomach schizofreni paranoidalnej, człowieku dzięki ogólnie myślałem że to ja jestem zryty ale ty yo dopiero powienieneś się leczyć, twoje ograniczenie nie zna granic, myślisz ze myślisz po prostu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
-2 / 4

Ten bóg to się chyba Shiva nazywa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BananUst
+1 / 1

Tak jak napisał, Shiva to zanglicyzowana wersja imienia dla niekumatych amerykanów - no w końcu na całym świecie się mówi po amerykańsku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Screenshot
+4 / 8

Jeżeli jesteś tego tak bardzo pewien, to z całą pewnością jesteś w stanie udowodnić swoje twierdzenie. Tak, tak, TY mówisz, że żadne bóstwo nie istnieje, TY udowadniasz. Moja wrodzona ciekawość nie będzie zaspokojona, jeżeli jakiś człowiek twego pokroju nie zechce mnie wreszcie oświecić - na przykład właśnie TY, i to od CIEBIE oczekuję teraz oświecenia mnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar spurs80
-3 / 9

Screenshot jestes ograniczony umyslowo. Przykre ale prawdziwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Screenshot
0 / 4

@spurs80 Jako człowiek ograniczony umysłowo powinienem chyba siedzieć zabarykadowany w swoim pokoju, by mych oczu i uszu nie skalały takie bluźnierstwa, nie uważasz? Co to za czasy, w których człowiek pragnący zdobyć wiedzę zostaje nazwany ograniczonym... Wiesz, swoim zachowaniem utwierdzasz mnie w przekonaniu, że możliwości są dwie - albo wszelkie dowody na to, że Bóg nie istnieje są absolutnym sacrum, do którego nie-ateiści dostępu mieć nie mogą (coś w rodzaju "niewierny nie może dotykać Koranu"). W tej sytuacji okazujecie się ludźmi, którzy twierdzą że wierzący są ograniczeni, a jednocześnie nie robią nic aby ich SKUTECZNIE z błędu wyprowadzić, a to chyba nie jest w porządku. W drugim przypadku nie macie ŻADNYCH dowodów, przez co nie różnicie się ani od wierzących ogółem, ani od wyznawców jakiejkolwiek religii, nie różnicie się wówczas od nas także pod względem twierdzenia "to MY mamy rację, reszta to niewierne psy/poganie/chorzy umysłowo/opętani (etc.)". A pod jednym względem jesteście gorsi. Wyznawca jakiejś religii nawracając kogoś próbuje go przekonać do swojej wiary, zamiast wyzywać, gnoić i się puszyć. Tak czy siak, czy macie dowody i je taicie, czy nie macie ich i tylko udajecie, że macie - nie prezentujecie się zbyt dobrze...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2013 o 21:00

avatar Screenshot
+1 / 5

Mogłem się spodziewać, że tak to się właśnie skończy. Paplaniną o bezmózgach, kretynach etc... nie pierwszy raz zresztą. Ale naiwny człowiek sądzi, że kiedyś wreszcie trafi po raz drugi na człowieka, z którym można dyskutować, a nie zbierać od niego obelgi. Na co ja liczę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pipel888
+2 / 4

@Ikrysztofik jesteś świadom że wyzywanie innych nie czyni z ciebie inteligentnego człowieka a świadczy o czymś wręcz przeciwnym?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duncan
+2 / 4

@lkrzysztofik: Piszesz "nie można udowodnić że czegoś nie ma"... jak wyżej pisałem - można, czasem wręcz trzeba. 1:0 dla mnie :D Dalej "Przecież to jest esencja debilizmu wymaganie udowodnienia że nie istnieje niewidzialna rzecz" - istnieje coś takiego, jak dowód pośredni. Udowodniono, że nie istnieje eter kosmiczny. Udowodniono, że nie istnieje cieplik. Udowodniono, że nie istnieją tzw Zmienne Ukryte (takie pojęcie, powstałe w początkach Mechaniki Kwantowej, z definicji ukryte, ale da się pokazać, że ich nie ma). A więc da się, także niewidzialne, 2:0. Mam dalej wyliczać? Jeszcze kawałek dalej piszesz "Wy za to pod wieloma względami jesteście gorsi, ja nikomu niczego nie zabraniam, nie nawracam nie przekonuję, uważam że każdy ma prawo wierzyć w co chce i używać własnego rozumu(...)" - a powiedz mi, dlaczego to Cię czyni lepszym? Bo ja widzę w tym same przejawy, że właśnie to Ty jesteś "gorszy" - bo nie ma w Tobie odpowiedzialności za drugiego człowieka? Bo wszystko Ci jedno, czy on robi sobie krzywdę, czy nie? Czy pojęcia "lepszy-gorszy" są absolutne? Jeśli są, to mamy punkt wyjścia do rozmowy o Bogu, z której a nuż wyniknie, że Twoja postawa jest właśnie tą gorszą. Jeśli są względne, to wtedy to, że Ty uznajesz coś za lepsze, tak na prawdę niewiele znaczy poza Twoją głową. 3:0 :D Kolejna bardzo ważna sprawa: w przypadku Chrześcijaństwa nie analizuje się istnienia, jak mówisz, bytu niedotykalnego itp, ale pewne konkretne, fizyczne zdarzenie: Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. I na historyczność tego wydarzenia są dość mocne, choć pośrednie, dowody historyczne. Dowody historyczne to nie takie, które możesz przeprowadzić w laboratorium. To takie, które przedstawia się na przykład przed sądem (np. gdy mówisz "ale wtedy mnie tam nie było" a sędzia "udowodnij"). A więc mamy konkretne, widzialne wydarzenie, z konkretnymi, znanymi z imienia i nazwiska, świadkami. Z dość kompletną dokumentacją, o rzędy wielkości kompletniejszą, niż cokolwiek z tamtych czasów. A więc 4 do 0 hehe :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2013 o 1:23

avatar ~Sew69
0 / 0

Drapie sie biedak ta reka bo swedzi oj brudek swedzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Klusek87
+1 / 1

a ja tam "nie wierzę w nic już" wszystkie religie są po to by zabrać hajc z kieszeni idiotom

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2013 o 23:02

avatar karoluch
+1 / 5

Ech... mam wrażenie, że z założenia kwejk.pl miał być poziom niżej od demotywatorów. Ot, taki sobie śmietnik śmiesznych i mniej śmiesznych rzeczy. A tu - o dziwo - na kwejku dyskusje są na znacznie wyższym poziomie. Ikrzysztofik, Screenshot i reszta ferajny - jeżeli chcecie się nawyzywać, proponuję wychylić się przez okno i bluzgać na srające gołębie. Żenada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Screenshot
0 / 0

O przepraszam, w którym momencie zwyzywałem lkrzysztofika albo jego towarzyszy? Może nakłanianie kogoś do uzasadnienia swoich stwierdzeń jest obrazą majestatu? Miło wiedzieć, następnym razem od razu wygarnę komuś od najgorszych, skoro to nie robi różnicy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duncan
0 / 0

Oj, lkrzysztofik, lkrzysztofik, dlaczego nie ma w Tobie ani krzty szacunku? Autor:Don Vito Corleone

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Don Vito Corleone
+3 / 3

Oj, lkrzystofik, lkrzysztofik, dlaczego nie ma w Tobie ani krzty szacunku?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ankakowalik
0 / 0

To się nazywa silna wola. A niektórzy tydzień na diecie nie mogą wytrzymać..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fompa
+1 / 1

on po prostu modlił się do złego boga

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~xcvx
0 / 0

Raczej taka jest skutecznosc modlow, niezaleznie do ktorego boga i wynosi 0 (slownie "ZERO").

Odpowiedz Komentuj obrazkiem