No fakt, kazdy pisze do papieza. Zreszta, po co zwroty "krolewskie" - w Polsce nie ma krola a do krola innego kraju przeciez nalezy pisac w jezyku tego kraju!
W gruncie rzeczy Polska ma obecnie króla, gdyż Konstytucja 3 Maja ustanowiła ród Wettynów, monarchią panującą, dziedziczną w naszym kraju. Jak dotąd nigdy nie zostali oni zdetronizowani i obecny dziedzic rodu Maria Emanuel Wettyn wciąż tytułuje się królem.
Większość z tych zwrotów jest archaiczna. Niemniej faktem jest, że nastąpił upadek choćby podstawowych umiejętności czy zwyczajów epistolograficznych, szczególnie w e-mailach. Na studiach, napisałem, do profesor z która organizowała egzamin zapytanie. Nie pamiętam czego dotyczyło, to nieistotne. E-mail był napisany z wszelką kurtuazją,"Szanowna Pani profesor" itd., itp. Jaką otrzymałem odpowiedź? Cytuję całego maila: "Ok"
@LadyFanstasta, języka potocznego to się używa w rozmowie z kumplem przy browarze, a nie w korespondencji z wykładowcą. Oczywiście to w jaki bliscy znajomi piszą do siebie, listy czy to elektroniczne, czy te prawdziwe to już zależy od tego co oni sami tolerują. Jeżeli nie przeszkadza im potoczna forma to po co mają się wysilać? Porozumiewają się tak jak to im jest wygodnie i nic osobą trzecim do tego. Jednak jeżeli piszesz w sprawie oficjalnej to wypada zachować się zgodnie z przyjętymi normami. Zresztą z mailami u studentów jest podobno strasznie. Nikt przychodząc na zajęcia nie powie do prowadzącego "siema", ale nie każdy wpadnie na to, żeby wyskrobać maila bez błędów ortograficznych. O całej reszcie formuł już nawet nie wspomnę.
Pomililem Strony, jeśli napiszesz do jakiegoś (p)osła czy premiera "uczciwy", to uwierzą w to i będą jeszcze więcej kłamać. Ja bym proponowała zwrot: "Kochany najpodlejszy kłamco". ;)
Tak! to takie pouczające... od dziś będę się zwracać do przyjaciół nie po imieniu, lecz: "Najmiłościwszy Panie" i "Wasza Wielmożność".... Chyba ktoś powinien zaktualizować dane w swoim podręcznym komputerze (mózgu).
Ryba psuje się od głowy. Największe zdziczenie jest właśnie w knesejmie.
Monarchia i błękitna krew to bzdura. "Wielmożni" wymyślili to tylko po to by żerować na tzw. plebsie.
Jak tak napisałem do jego ekscelencji ministra spraw zagraniczny w sprawie tak zwanych "strojów narodowych", które są przewidziane w protokole dyplomatycznym.
No na pewno będę pisał takie listy do prezydenta, premiera czy tam kogokolwiek z rządu... Wątpię by ktokolwiek użył któregoś z powyższych zwrotów do w/w osób...
W Moskwie Instytut kształcący przyszłych radzieckich dyplomatów. W trakcie nauki przychodzi kolej na kolokwium. Temat kolokwium: "Napisać odpowiedź na bezwarunkowe ultimatum małego afrykańskiego państwa". Po dwóch dniach egzaminator podsumowuje wyniki kolokwium:
- Hmm, merytorycznie poprawnie, forma również niezła, ale mam dwa zastrzeżenia: Po pierwsze, "nachuj" należy pisać osobno. Po drugie, "jeb*na czarna małpa" piszemy z wielkich liter... Panowie!!! Przecież piszecie do króla!!
tak i niby WSZYSCY JESTEŚMY RÓWNI!!!
ja się pytam gdzie??
"Najuniżeńszy sługa" pisać do kogoś kto ma mnie serdecznie w dupie... delikatnie mówiąc
HAHAHA rzygać mi się chciało jak to czytałem
wchodzenie do dupy bez mydła
Dawniej rycerstwo składało się wyłącznie ze szlachty, było to jednoznaczne w Polsce. Tak więc zwyczajowo zwracało się do rycerza "Pan", "Panie", ale dziś ten zwrot został upowszechniony. Często również zwracano się "Kawaler" i myślę, że aby żyć w zgodzie z naszymi ideałami tego zwrotu mógłbyś używać w stosunku do rycerza.
Jak chcesz to sobie bądź tym uniżonym sługą. Nie trzeba padać przed każdym na kolana, aby być kulturalnym. Ja na przykład niczyim sługą się nie poczuwam.
Ile razy można wklejać tego samego knota?
No fakt, kazdy pisze do papieza. Zreszta, po co zwroty "krolewskie" - w Polsce nie ma krola a do krola innego kraju przeciez nalezy pisac w jezyku tego kraju!
W gruncie rzeczy Polska ma obecnie króla, gdyż Konstytucja 3 Maja ustanowiła ród Wettynów, monarchią panującą, dziedziczną w naszym kraju. Jak dotąd nigdy nie zostali oni zdetronizowani i obecny dziedzic rodu Maria Emanuel Wettyn wciąż tytułuje się królem.
@Jan_III_Sobieski
Maria Emanuel Wettyn zmarł w zeszłym roku.
Niech bóg ma go w swojej opiece, w takim razie obecnym pretendentem do tronu jest Albert Wettyn
Większość z tych zwrotów jest archaiczna. Niemniej faktem jest, że nastąpił upadek choćby podstawowych umiejętności czy zwyczajów epistolograficznych, szczególnie w e-mailach. Na studiach, napisałem, do profesor z która organizowała egzamin zapytanie. Nie pamiętam czego dotyczyło, to nieistotne. E-mail był napisany z wszelką kurtuazją,"Szanowna Pani profesor" itd., itp. Jaką otrzymałem odpowiedź? Cytuję całego maila: "Ok"
E-mail to nie list do prezydenta. Grzeczność grzecznością, ale bez przesady. W e-mailu używa się języka potocznego.
@LadyFantasta ciekawe od kiedy? Email to poprostu list elektroniczny. To, ze cos jest online nie znaczy, ze mozna pisac byle jak.
Ależ jak najbardziej mail to jest komputerowa wersja listu i pisząc nie powinno zapominać się o zasadach, które wszyscy powinni znać ze szkoły.
@LadyFanstasta, języka potocznego to się używa w rozmowie z kumplem przy browarze, a nie w korespondencji z wykładowcą. Oczywiście to w jaki bliscy znajomi piszą do siebie, listy czy to elektroniczne, czy te prawdziwe to już zależy od tego co oni sami tolerują. Jeżeli nie przeszkadza im potoczna forma to po co mają się wysilać? Porozumiewają się tak jak to im jest wygodnie i nic osobą trzecim do tego. Jednak jeżeli piszesz w sprawie oficjalnej to wypada zachować się zgodnie z przyjętymi normami. Zresztą z mailami u studentów jest podobno strasznie. Nikt przychodząc na zajęcia nie powie do prowadzącego "siema", ale nie każdy wpadnie na to, żeby wyskrobać maila bez błędów ortograficznych. O całej reszcie formuł już nawet nie wspomnę.
Czcigodny pośle? No to jakieś jaja
Pomililem Strony, jeśli napiszesz do jakiegoś (p)osła czy premiera "uczciwy", to uwierzą w to i będą jeszcze więcej kłamać. Ja bym proponowała zwrot: "Kochany najpodlejszy kłamco". ;)
Tak! to takie pouczające... od dziś będę się zwracać do przyjaciół nie po imieniu, lecz: "Najmiłościwszy Panie" i "Wasza Wielmożność".... Chyba ktoś powinien zaktualizować dane w swoim podręcznym komputerze (mózgu).
Ryba psuje się od głowy. Największe zdziczenie jest właśnie w knesejmie.
Monarchia i błękitna krew to bzdura. "Wielmożni" wymyślili to tylko po to by żerować na tzw. plebsie.
Ciekawe, który normalny Polak napisałby do kogoś z Rządu w taki "wyniosły, pełny czci i oddania" sposób list xD
Jak tak napisałem do jego ekscelencji ministra spraw zagraniczny w sprawie tak zwanych "strojów narodowych", które są przewidziane w protokole dyplomatycznym.
No na pewno będę pisał takie listy do prezydenta, premiera czy tam kogokolwiek z rządu... Wątpię by ktokolwiek użył któregoś z powyższych zwrotów do w/w osób...
Takie pytanie... nudzi wam sie?
W Moskwie Instytut kształcący przyszłych radzieckich dyplomatów. W trakcie nauki przychodzi kolej na kolokwium. Temat kolokwium: "Napisać odpowiedź na bezwarunkowe ultimatum małego afrykańskiego państwa". Po dwóch dniach egzaminator podsumowuje wyniki kolokwium:
- Hmm, merytorycznie poprawnie, forma również niezła, ale mam dwa zastrzeżenia: Po pierwsze, "nachuj" należy pisać osobno. Po drugie, "jeb*na czarna małpa" piszemy z wielkich liter... Panowie!!! Przecież piszecie do króla!!
Zauważył ktoś podpis kardynała? "najpowolniejszy..." :-)
tak i niby WSZYSCY JESTEŚMY RÓWNI!!!
ja się pytam gdzie??
"Najuniżeńszy sługa" pisać do kogoś kto ma mnie serdecznie w dupie... delikatnie mówiąc
HAHAHA rzygać mi się chciało jak to czytałem
wchodzenie do dupy bez mydła
"Należny szacunek" za co? Za to, że są u władzy? Bezsens...
O co chodzi z tym "najpowolnieszy"? Czyżby w tamtych czasach bycie najpowolniejszym było czymś chwalebnym?
Zauważ że ten zwrot odnosi się do tego kto piszę list, a nie do kardynała.
Dawniej rycerstwo składało się wyłącznie ze szlachty, było to jednoznaczne w Polsce. Tak więc zwyczajowo zwracało się do rycerza "Pan", "Panie", ale dziś ten zwrot został upowszechniony. Często również zwracano się "Kawaler" i myślę, że aby żyć w zgodzie z naszymi ideałami tego zwrotu mógłbyś używać w stosunku do rycerza.
Co za niedorzeczne zwroty... Do faceta mówi się Proszę Pana a do kobiety Proszę Pani. Nie ważne czy ktoś jest czyścicielem szamba czy papieżem.
Kto też zauważył że przy Kardynale w podpisie jest "najpowolniejszy syn" najpowolniejszy? WTF?! xD
"Powolny" znaczy też (trochę staroświecko) "posłuszny". Może od "po (według) woli kogoś".
Jak chcesz to sobie bądź tym uniżonym sługą. Nie trzeba padać przed każdym na kolana, aby być kulturalnym. Ja na przykład niczyim sługą się nie poczuwam.
Korwin-Mikke tak ciągle pisze