Bo ludzie boja sie okazac wlasne slabosci zeby nikt ich nie wykorzystal... Czasem jednak warto posluchac rady innych... chocby zaufanego przyjaciela skoro nikogo innego nie chcemy sluchac... [+]
Prawda jest taka, że ludzie mają swoje życie i nie bardzo ich obchodzi prowadzenie naszego. Jeżeli już chce się budować coś 100%pewnie to jedyna osoba, która zawsze będzie przy nas to by sami;) Fakt, gdybym posłuchała kilka razy pewnych rad nie zrobiłabym niektórych błędów. Ale jeszcze bardziej się irytuję, gdy zrobię źle przez czyjąś radę, niż sama. Więc lepsze są nasze decyzje, niż czyjeś. A koleżanki/koledzy często sami nie wiedzą, ja tak miałam. Radziły po czasie zupełnie coś innego, mądrzyły się, a potem jak mnie wyprowadziły na manowiec, same nie wiedziały co robić, zmieniały zdanie;) Sama lubię na kogoś wyrzucić wszystkie problemy, ale staram się radzić sama. No bo co z tego, że ktoś cię przed czymś nie obronił, czy źle mówił, on zawsze umyje ręce, bo przecież "on tylko radzi". Najpierw powie, jak masz żyć, a potem powie "przecież to twoje życie". Podłe.
Bo ludzie boja sie okazac wlasne slabosci zeby nikt ich nie wykorzystal... Czasem jednak warto posluchac rady innych... chocby zaufanego przyjaciela skoro nikogo innego nie chcemy sluchac... [+]
Doradzający powinien umieć odróżnić poradę od pouczenia!
Prawda jest taka, że ludzie mają swoje życie i nie bardzo ich obchodzi prowadzenie naszego. Jeżeli już chce się budować coś 100%pewnie to jedyna osoba, która zawsze będzie przy nas to by sami;) Fakt, gdybym posłuchała kilka razy pewnych rad nie zrobiłabym niektórych błędów. Ale jeszcze bardziej się irytuję, gdy zrobię źle przez czyjąś radę, niż sama. Więc lepsze są nasze decyzje, niż czyjeś. A koleżanki/koledzy często sami nie wiedzą, ja tak miałam. Radziły po czasie zupełnie coś innego, mądrzyły się, a potem jak mnie wyprowadziły na manowiec, same nie wiedziały co robić, zmieniały zdanie;) Sama lubię na kogoś wyrzucić wszystkie problemy, ale staram się radzić sama. No bo co z tego, że ktoś cię przed czymś nie obronił, czy źle mówił, on zawsze umyje ręce, bo przecież "on tylko radzi". Najpierw powie, jak masz żyć, a potem powie "przecież to twoje życie". Podłe.