Wystarczy zobaczyć Natanka lub innych urzędników z Watykanu, by nie dziwić się głupotom jakie to są wypisywane na temat seksu, Jak się od dzieciństwa przebywa w oparach absurdów, to nawet to tego się samemu nie zauważa jakie to żałosne http://www.youtube.com/watch?feature=fvwp&v=VkAAA666m7I&NR=1
KotJarka: ale Natanek i jego sekta nie jest częścią Kościoła Katolickiego... to trochę bez sensu widzeć zgnite jabłko i mówić wszystkie drzewa jabłkowe to ZUO! Zapamietaj to sobie że nieomylny w Kościele jest tylko Bóg i Papież gdy przemawia oficjalnie ex catedra - reszta to tylko ludzie głupi, grzeszni i popełniający błedy jak ja i ty ;)
demotywator - nie życzę nikomu takiej sytuacji, motywator - jeden z wielu moich powodów żeby się nie żenić/uganiać za kobietami. Nie ma pewności, że ta popularna "miłość" przetrwa wszystkie trudy jakie los przyniesie.
@Snickers2012 Masz rację. Każda 'miłość' to uczucie przemijające, z różnych powodów, ale taka 'wielka miłość aż po grób' to bajka. Dlatego ja podchodzę do tematu tak, że jeśli mam się wiązać z jakąś kobietą na stałe, to wymaga to zdrowego rozsądku i przemyślenia z obydwu stron na co się decydujemy, a nie że baba jak sobie za kilka lat zda sprawę, że już jej 'wielka miłość' przeszła to zacznie odstawiać akcje.
U nich 80% małżeństw się rozpada. A jak mamy do czynienia z ich bohatersami to pewnie ślub był propagandowy i nagłaśniany we wszystkich mediach, żeby zachęcić więcej Boys do tracenia jaj na minach w Afganistanie. Pewnie odpowedź brytoli na tą panią która tak bohatersko broniła transportera i swoich kolegów? Teraz wyszło na jaw że nic takiego nie było: http://www.youtube.com/watch?v=-IBZKCgobqohttp://www.youtube.com/watch?v=0nHXhWQI2LU
I tu mamy dowód na czyjeś niewyżycie. Są ludzie bezpłodni, impotentami itd. I mają rodziny.
Powodów rozwodu może być kilka. Inne niż kiedyś zachowanie faceta (depresja, kiedyś był twardym, silnym, zdrowym facetem a stracił połowę ciała w tym penisa), trauma psychiczna (nie trzeba wejść na minę, żeby wojna się nocami śniła). Może jak duża część ludzi z takimi przeżyciami zaczął pić? Człowiek wraca z wojny, ale wojna nie wychodzi z człowieka. Nie wiesz co na prawdę się między nimi stało. Przeczytałeś/aś o utracie zdolności uprawiania seksu i od razu "tak, to na pewno jedyny powód!". Założę się, że po prostu za dużo kłótni i problemów z jego przeżyciami dla dziewczyny i siłowo nie dała rady, a może i ona podczas misji nauczyła się radzić samodzielnie? I wyszła za niego po prostu, bo tak "wypadało"? Nie chciała wysyłać mu wiadomości do Afganistanu, że koniec? A po powrocie nie miała serca tego zrobić?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 maja 2013 o 12:33
Seks jest jednym z elementów życia człowieka, trudno zaprzeczyć. Ale po głębszym namyśle, nie wydaje mi się, żeby to brak seksu zawinił w ich przypadku. Ostatecznie, można czerpać radość z bliskości ukochanej osoby na wiele sposobów. ;) Tak sobie myślę, że młoda, zdrowa, atrakcyjna kobieta, która prawdopodobnie chciałaby mieć potomstwo, zwyczajnie nie udźwignęła ciężaru, bezpłodny, okaleczony mąż nie był w stanie spełnić wszystkich jej potrzeb. Nie będę jej bronić, bo nalegała na ślub, zapewne była pewna, że "siła miłości" przezwycięży wszystko. Cóż, nie tym razem... Nie z tą osobą... Mam nadzieję, że oboje znajdą tego, czego/kogo szukają.
LordX, jasne że mogły być inne powody ale brak seksu w związku w którym wcześniej seks był na pewno nie pomógł im to przetrwać, bo jak widać się rozwodzą. Z resztą każdy ma inną hierarchię wartości, coś co dla jednej osoby jest ważne dla kogoś innego może być nieistotne.
Nie zaprzeczam, że seks w związku jest ważny, ale nadal jest tylko jego fragmentem. Na związek składa się wiele rzeczy. W tym przypadku mógł być jednym z czynników decydujących, ale nie jedynym. Uważam, że po prostu zawiniło kilka innych. Najgorszym co mi przychodzi do głowy to po prostu facet. Mężczyzna zazwyczaj stawia sobie wysoko poprzeczkę (ma być silny, odporny, zapewniać bezpieczeństwo i fundusze, dbać o rodzinę i dzieci) a po takich wydarzeniach jakie go spotkały na 99% nastąpiło załamanie, zwątpienie we własną wartość i przeświadczenie o tym, że zamiast być podporą rodziny jest jej ciężarem (mocny cios w "męskość). Nie zdziwiłbym się, gdyby nie chciał tego ślubu (nie ze względu na brak miłości, ale właśnie ze względu, że świadomy był na pewno ile taki związek może kosztować ukochaną).
Wiemy co było przyczyną - seks.
"Zmieniliśmy się z bardzo szczęśliwej, aktywnej pary marzącej o razem o przyszłości w związek przypominający bardziej brata i siostrę".
Przeciez miłosc to takze w chorobie, sami ja popieracie a pozniej narzekacie na rozwody, ja ym faceta nie zostawiła, ale nie jestem nie wyżyta, jak ta pani. Mam nadziej eze żołnierze którzy zostawiaja swoje kobiety dla łatwioejszych i mocniej wymalowanych kiedys zostali przez nie porzucenie po uprzedniej stracie ubu nóg.
Małami ma racje, nikt wam nie powoedział ze miłośc to ryzyko bo możesz zyskać szczęsliwą rozdzine i kalekiego faceta/kobiete oraz inne problemy. Psychologowie ostrzegają przed szybkim seksem, który (za szybki) wcale nie utrwla zwiazku, Kościół przegina z czekaniem do slubu, gdyby katolicy musieli czekac do narzeczeństwa duzo osób by poczekało. Nie trzeba takich sytuacji zeby za kilka lat pojawiły sie inne problemy a wy bedzie rozczarowani ze wasza słitfiociowa miłośc to nie słodkie opisy i piosenki na fb i zabawa. W obecnych czasach często młodzi ludzie choruja np na raka (nie trzeba wcale palic papierosów), czyli gdy wasza zona/mąz zachoruje, sporo schudnie, stanie sie brzydka i lysa to ja zostawicie albo zdradzicie bo "seks jest najważniejszy"?
Ktoś zna ich bądź ma jakiekolwiek dowody, że przeszkodą był brak wyładowania popędu seksualnego?
Gdyby wszyscy ludzie byli tacy sami, można by uznać to za regułę, śmiem jednak twierdzić, że nie jest to zasada. Na moim osiedlu mieszka małżeństwo, które nie może praktykować tego o jakże koniecznego aspektu. Wychowują cudze dzieci. porzucone. Niestety nie wiem teraz, ile ich mają. Przez lata nie spostrzegłem żadnego rozwodowego zachowania.
Dokładnie. Lepiej z góry założyć, że seks jest jedną z najważniejszych rzeczy w związku. Może ta kobieta po prostu była zmęczona opieką nad swoim mężem? Nie mogła tego już znieść. Może coś jeszcze innego było powodem rozpadu ich związku...
Może ta kobieta po prostu była zmęczona opieką nad swoim mężem? Nie mogła tego już znieść. Może coś jeszcze innego było powodem rozpadu ich związku...-jezeli to dlaciebie wymówka to nie płacz ze kiedys dziadkowie byli razem przez całe zycie a teraz rozwody.Prawie kazda dziewczyna ma w swoim zyciu faceta którego nigdy by ni zostawiła, a jednak on odchodzi od takiej wiernej.
Wygodni egoisci mnie minusują, mało wiernych osób, może was tak kiedys zostawia bo myslicie tylko o sobie, ale w koncu wychowaliscie sie w patologicznych rodzinach.
@mądrasowa.Odezwala sie rozpieszczona ksiezniczka,to ze ktos sie nie zgadza z twoim zdaniem,to znaczy ze jest egoista??nie.Niektorych problemy przerastaja,potrafia zlamac nawet najbardziej wierna osobe.Drugi mozliwy powod,jako ze to kobieta mloda to moze poszukac sobie innego mezczyzny,z ktorym nie bedzie musiala sie meczyc itp.,,Prawie kazda dziewczyna ma w swoim zyciu faceta którego nigdy by ni zostawiła"Tak najlatwiej pisac takie glupoty(do czasu az nie spotkamy sie z takim problemem i nie zostaniemy poddani probie),ale jak przychodzi co do czego,to okazuje sie byc inaczej,jeszcze uzycie okreslenia,,prawie kazda"smieszna jestes,bo piszesz brednie.Pozdro
".Drugi mozliwy powod,jako ze to kobieta mloda to moze poszukac sobie innego mezczyzny,z ktorym nie bedzie musiala sie meczyc " W takim przypadku to nie jest miłośc tylko seks-związki. Na tym polega miłośc żeby nie zostawiać, nawet chorych i kalekich. Ja po to chcę brać slub, by w razie zła i choroby miec faceta który mnie nie zostawi. Od seksu, wakacji i zabawy może być sponsor. Czym sie różni kobieta która dochodzi od chorego bo "nie ma seksu" od tej która chce tylko seksu, kasy i zabawy? Nie oceniam, ale wy z góry zakładacie i wiecie że zostawilibyście.
@mądrasowa.Widze ze filmy wode z mozgu ci zrobily,wiec odstaw te romansildla.Milosc jest czyms co przemija,tak wiem dla wielu ludzi moze byc to trudne do przyjecia i beda sie tlumaczyc,ze to nie byla w takim razie milosc.Sa rzeczy ktore nas przerastaja,nawet najwieksza milosc do drugiej osoby moze nie wystarczyc.Z reszta ile osob myli zauroczenie z miloscia?mozliwe ze sporo.
Bo to Hameryka. U nich 80% małżeństw się rozpada. A jak mamy do czynienia z ich bohatersami to pewnie ślub był propagandowy i nagłaśniany we wszystkich mediach, żeby zachęcić American Boys do tracenia jaja na minach w Afganistanie. He, he A pamiętacie to panią która tag bohatersko broniła transportera i swoich kolegów? Teraz wyszło na jaw że nic takiego nie było: http://www.youtube.com/watch?v=-IBZKCgobqo http://www.youtube.com/watch?v=0nHXhWQI2LU
Wiem, że to chamskie i przeczy wielkim ideałom, ale seks stanowi 50% udanego związku. Każdy jak się dłużej zastanowi i oprze na własnym doświadczeniu to to zauważy. Matki natury nie oszukamy.
Czyli kazdy kto jest samotny przez długi czas powinien twoim zdaniem byc juz dawno w trumnie ewentualnie w psychiatryku? Moje doswiadczenie jest takie ze dla swojego byłego faceta zrobiłabym wszystko. Co z tego że byłabym z innym skoro myslałabym o tamtym, kalekim? Lepszy celibat z kochanym niz seks z jakims srednio dopasowanym. Widac dla facetów jednak seks wazniejszy, i co gorsza dl aniektórych kobiet-szkoda ze faceci nie widza tych wiernych. Powodzenia jak wylądujecie w szpitalu a wasze gwiazdy domowego porno beda z sasiadem w waszym lózku:0
Zgadzam się z Bratowat. Uwierzcie nie tylko seks mi w głowie, ale to naprawdę 50% jak nie 60% udanego związku- w końcu to nie tylko akt, ale również coś więcej (przynajmniej dla mnie) Zdradzona4razy owszem można żyć do jakiegoś czasu z ukochaną osobą bez seksu. Gorzej jest jak po paru latach okazuje się,że każdy lubi co innego i trzeba się rozstać. To,że ktoś lubi seks nie znaczy,że musi być od razu niewiernym...Bardziej narażone na zdradę są właśnie takie cnotki niewydymki co w łóżku leżą jak kłoda pozycji nie zmieniają bo misjonarska jest wygoda, bo się wstydzę bo oralu się brzydzę bo anal jest wulgarny ect.
To po co pchał się na wojnę? Teraz już jest armia zawodowa, a więc ludzie, którzy za pieniądze decydują się zabijać. A kobietę też trzeba zrozumieć. Poznała kolesia, który już na starcie przez swoją głupotę określił jak będzie wyglądać reszta ich życia. Poza tym gdyby do siebie naprawdę pasowali, nie rozeszliby się (w tym przypadku chyba lepsze określenie "rozstali").
młoda kobieta. Ktokolwiek naprawdę myślał, że wytrzyma bez seksu? i nie żebym zwalał całą winę na nią, bo koleś bez możliwości uprawiania seksu i z powojennymi wspomnieniami na pewno aniołkiem nie był. Inwalidzi są upierdliwi i złośliwi, zwłaszcza wojenni inwalidzi.
A chciałbys zeby ciebie zona zostawiła samego? Widziałem na ulicach takie pary gdzie żona i jej mąż, bez nóg na wózku, mieli z 50 lat więc inne wychowanie, mniejszy wpływa lewaków i feministek.
Chciałbym mieć też 10 milionów ojro na koncie i co? Nie zawsze się ma to czego się chce. A może parka, którą widziałeś, wzajemnie się szanowała? Nie zdziwiłoby mnie gdyby zostawiła mnie żona, bo ja ją wyzywałem i przy okazji srałem pod siebie. Gdybym zamiast wdzięczności za to co koło mnie robi okazywał jej pogardę. Normalna reakcja. Życie ma się jedno, jeżeli jedna kobieta chce je poświęcić na użeranie się z chorym mężem, jej sprawa... Ale nie zmuszajmy do takiego poświęcenia reszty kobiet.
Dzieci chore tez bys zostawił bo "zycie ma sdie jedno"? I jak do twoja kobiete zacznie podrywac przystojny koleś z 100 tys ojro to tez ma sobie z nim iśc bo "zyci ama sie jedno". Swoich rodziców tez bys do domu starców oddał? A porównanie z tymi milionami ojro a wiernościa malżeńska jest dziecinne. Nic dziwnego że nasze kobiety leca na kase "jak mnie zostawi to przynajmniej pozyje".
A chciałbyś być z kimś kogo byle kto, nawet z 100 tys ojro może łatwo poderwać? Dlaczego traktujesz kobiety jakby były jakimiś bezwolnymi zabawkami, które ktoś ci z piaskownicy w każdej chwili może zabrać jak pójdziesz sie odlać? Mężczyzna, nie chłopiec, idzie dalej swoją i leje na kogoś takiego. Bo mężczyzna swoją wartość i szczęście buduje na sobie. Chłopiec na kobiecie. I tacy chłopcy zawsze prędzej czy później zostają wyrolowani, a ich kobiety idą nawet z biedniejszymi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 maja 2013 o 15:51
@chuligan dzieci chorych można nie rodzić, jakby zachorowało już po urodzeniu to oczywiście zaopiekowałbym się. Matki bym nie oddał do domu starców, ojca mogę oddać już dzisiaj, bez żalu. A gdyby moja kobieta zostawiła mnie dla kolesia, który ma 100 tysięcy ojro, to jeszcze dałbym mu tyle pieniędzy ile bym aktualnie posiadał, w podzięce za uwolnienie mnie od sprzedajnego ścierwa. Coś jeszcze chcesz o mnie wiedzieć? I naucz się czytać, bo ja nie przyrównałem milionów ojro do wierności małżeńskiej, tylko MARZENIA o milionach ojro do MARZEŃ o wierności małżeńskiej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 maja 2013 o 16:05
Dla mnie zostawienie meża dl abogatego frajera z milionem ojro a zostawienie chorego/kalekiego męża bo "nie mam już siły" to jedno i to samo. Oby dwa sa z wygody i łatwego życia. Nie wiedze jako facet róznicy.
Powody są niewiadome. Ich sprawa, nie można oceniać. Nikt by nie wytrwał łatwo w takim związku. Nie można piętnować kogoś, jeśli samemu nie było się w jakiejś sytuacji. Skoro tak, no to nie wiemy, jak byśmy postępowali.
Ja nie piętnuje wkurza mnie tylko hipokryzja "poszukujących miłości z wiernymi i ułożonymi kobietami na żony". Laski same pisza ze im się takie postepowanie NIE podoba, a wy je minusujecie. Nie chcielibyście takiej wiernej kobiety? To czego wy własciwie chcecie? Seksu? Moze własna prostytutka? Jest tańsza niż zakładanie rodziny więc na co czekacie.
Tylko idioci wierzą w miłość i właśnie o tych idiotach się czyta lub słyszy : biorą rozwód, zabił z "miłości", skatował swoje dzieci, trzymała noworodki w lodówce...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 maja 2013 o 13:50
Czegos nie rozumiem, przeciez kiedys też ludzi etracili nogi, faceci w wieku np 30-50lat a ich kobiety ich nie zostawiały. Czyli miłośc słabnie, chyba ze dla was miłośc to seks i zabawa a tak najczęsciej jest. Dlaczego więc tak denerwujecie kobiety tym że lubia pieniądze? One doskonale wiedzą że facet odejdzie prędzej czy później, bo seks, bo mało seksu, bo problemy.
Nawiasem mówiąc, w USA żołnierze często ubierają mundury galowe na oficjalne uroczystości. Piękny zwyczaj. A co do demota, to nie wiemy jak było naprawdę, mamy tylko przekaz medialny.
Sadząc po avatarze to ty w odwrotnej sytuacji zostawiłbys zone, bo prawica kaze żeby facet sie rozmnażał i szukał zawsze jak najładnieszjesz i najmłodszej samicy
Ale po ślubie jest wazny, bo przysięga jest " w zdrowiu i chorobie" i raczej nie chodzi o angine. Jeżeli nie zakładacie takiej choroby/kalectwa to nie musicie brac slubu kościelnego. Nikt nie jest ąz tak słaby i zmanipulwany aby slub w kościele brac z presji rodziny...
"nikt nie jest aż tak słaby i zmanipulowany aby ślub w Kościele brać z presji rodziny..." służaca nawet nie wiesz jak grubo się mylisz!....no to niech np 90% będzie zmanipulowanymi, a co z 10%? Ślub koscielny biora bo chca oni sami bez presji go mieć i zgadzają sie z przysięga. Jak slub przed Bogiem to przysięga przed Bogiem, adl aniego choroba to nie tylko grypa i angina. Pytam po co wam to?? Po co wam slub kościelny jezeli z góry zakładacie że przysięga jest nic nie warta i zwiejecie przy pierwszej trudnej sytuacji?
Użyłaś jasno sformułowania "nikt"... A to totalne bzdury. Trochę o co innego mi chodziło. Zresztą impotencja jest przeszkodą z prawa naturalnego. Dyspensę można otrzymać tylko z praw Kościelnych. A w przysiędze cywilnej nie ma żadnego "Zdrowia i choroby". Wiadomo, że jest część takich, którzy naprawdę chcą i są szczęśliwi, ale już za dużo razy spotkałam się z sytuacją "ciąża?!"- Ślub! Bo dziecko, bo Cię z rodziny wypiszą, albo nie daj Bóg twe dziecko bękartem nazwą. "Panną z dzieckiem będziesz?!?!". Ba! Mało tego, ksiądz Ci go nie ochrzci. Potem śpij tak jak sobie pościeliłaś... Na szczęście ja jak już mam się uczyć na błędach, to wolę na cudzych :)
Dlatego mówię, że jeśli przywódcy krajów mają jakieś spory to niech rozwiązują to między sobą a nie że przez nich gina młodzi ludzie a jeśli przeżyją to ich życie jest zniszczone. Sami siedzą w wygodnych fotelach i nie przejmują się o jutro. Na świecie nie powinno nigdy powstać wojsko ani żadna broń
jakkolwiek by piękne demoty tworzyć i tak wiadomo że laska dorobiła się kasy po prostu...
Wystarczy zobaczyć Natanka lub innych urzędników z Watykanu, by nie dziwić się głupotom jakie to są wypisywane na temat seksu, Jak się od dzieciństwa przebywa w oparach absurdów, to nawet to tego się samemu nie zauważa jakie to żałosne
http://www.youtube.com/watch?feature=fvwp&v=VkAAA666m7I&NR=1
Pierwszy demot-opowiastka, który nie jest zakończony happy endem :D
KotJarka: ale Natanek i jego sekta nie jest częścią Kościoła Katolickiego... to trochę bez sensu widzeć zgnite jabłko i mówić wszystkie drzewa jabłkowe to ZUO! Zapamietaj to sobie że nieomylny w Kościele jest tylko Bóg i Papież gdy przemawia oficjalnie ex catedra - reszta to tylko ludzie głupi, grzeszni i popełniający błedy jak ja i ty ;)
demotywator - nie życzę nikomu takiej sytuacji, motywator - jeden z wielu moich powodów żeby się nie żenić/uganiać za kobietami. Nie ma pewności, że ta popularna "miłość" przetrwa wszystkie trudy jakie los przyniesie.
@Snickers2012 Masz rację. Każda 'miłość' to uczucie przemijające, z różnych powodów, ale taka 'wielka miłość aż po grób' to bajka. Dlatego ja podchodzę do tematu tak, że jeśli mam się wiązać z jakąś kobietą na stałe, to wymaga to zdrowego rozsądku i przemyślenia z obydwu stron na co się decydujemy, a nie że baba jak sobie za kilka lat zda sprawę, że już jej 'wielka miłość' przeszła to zacznie odstawiać akcje.
U nich 80% małżeństw się rozpada. A jak mamy do czynienia z ich bohatersami to pewnie ślub był propagandowy i nagłaśniany we wszystkich mediach, żeby zachęcić więcej Boys do tracenia jaj na minach w Afganistanie. Pewnie odpowedź brytoli na tą panią która tak bohatersko broniła transportera i swoich kolegów? Teraz wyszło na jaw że nic takiego nie było: http://www.youtube.com/watch?v=-IBZKCgobqo http://www.youtube.com/watch?v=0nHXhWQI2LU
I tu macie dowód, że seks jest również bardzo ważnym elementem w związku. To samo odnosi się do możliwości posiadania biologicznych dzieci.
I tu mamy dowód na czyjeś niewyżycie. Są ludzie bezpłodni, impotentami itd. I mają rodziny.
Powodów rozwodu może być kilka. Inne niż kiedyś zachowanie faceta (depresja, kiedyś był twardym, silnym, zdrowym facetem a stracił połowę ciała w tym penisa), trauma psychiczna (nie trzeba wejść na minę, żeby wojna się nocami śniła). Może jak duża część ludzi z takimi przeżyciami zaczął pić? Człowiek wraca z wojny, ale wojna nie wychodzi z człowieka. Nie wiesz co na prawdę się między nimi stało. Przeczytałeś/aś o utracie zdolności uprawiania seksu i od razu "tak, to na pewno jedyny powód!". Założę się, że po prostu za dużo kłótni i problemów z jego przeżyciami dla dziewczyny i siłowo nie dała rady, a może i ona podczas misji nauczyła się radzić samodzielnie? I wyszła za niego po prostu, bo tak "wypadało"? Nie chciała wysyłać mu wiadomości do Afganistanu, że koniec? A po powrocie nie miała serca tego zrobić?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2013 o 12:33
Seks jest jednym z elementów życia człowieka, trudno zaprzeczyć. Ale po głębszym namyśle, nie wydaje mi się, żeby to brak seksu zawinił w ich przypadku. Ostatecznie, można czerpać radość z bliskości ukochanej osoby na wiele sposobów. ;) Tak sobie myślę, że młoda, zdrowa, atrakcyjna kobieta, która prawdopodobnie chciałaby mieć potomstwo, zwyczajnie nie udźwignęła ciężaru, bezpłodny, okaleczony mąż nie był w stanie spełnić wszystkich jej potrzeb. Nie będę jej bronić, bo nalegała na ślub, zapewne była pewna, że "siła miłości" przezwycięży wszystko. Cóż, nie tym razem... Nie z tą osobą... Mam nadzieję, że oboje znajdą tego, czego/kogo szukają.
LordX, jasne że mogły być inne powody ale brak seksu w związku w którym wcześniej seks był na pewno nie pomógł im to przetrwać, bo jak widać się rozwodzą. Z resztą każdy ma inną hierarchię wartości, coś co dla jednej osoby jest ważne dla kogoś innego może być nieistotne.
Nie zaprzeczam, że seks w związku jest ważny, ale nadal jest tylko jego fragmentem. Na związek składa się wiele rzeczy. W tym przypadku mógł być jednym z czynników decydujących, ale nie jedynym. Uważam, że po prostu zawiniło kilka innych. Najgorszym co mi przychodzi do głowy to po prostu facet. Mężczyzna zazwyczaj stawia sobie wysoko poprzeczkę (ma być silny, odporny, zapewniać bezpieczeństwo i fundusze, dbać o rodzinę i dzieci) a po takich wydarzeniach jakie go spotkały na 99% nastąpiło załamanie, zwątpienie we własną wartość i przeświadczenie o tym, że zamiast być podporą rodziny jest jej ciężarem (mocny cios w "męskość). Nie zdziwiłbym się, gdyby nie chciał tego ślubu (nie ze względu na brak miłości, ale właśnie ze względu, że świadomy był na pewno ile taki związek może kosztować ukochaną).
Wiemy co było przyczyną - seks.
"Zmieniliśmy się z bardzo szczęśliwej, aktywnej pary marzącej o razem o przyszłości w związek przypominający bardziej brata i siostrę".
Brawo, już się obawiałem jakiegoś cukierkowego zakończenia i miałem pisać, żeby chwilę poczekać zanim się stwierdzi jaka to wielka jest siła miłości.
Przeciez miłosc to takze w chorobie, sami ja popieracie a pozniej narzekacie na rozwody, ja ym faceta nie zostawiła, ale nie jestem nie wyżyta, jak ta pani. Mam nadziej eze żołnierze którzy zostawiaja swoje kobiety dla łatwioejszych i mocniej wymalowanych kiedys zostali przez nie porzucenie po uprzedniej stracie ubu nóg.
Małami ma racje, nikt wam nie powoedział ze miłośc to ryzyko bo możesz zyskać szczęsliwą rozdzine i kalekiego faceta/kobiete oraz inne problemy. Psychologowie ostrzegają przed szybkim seksem, który (za szybki) wcale nie utrwla zwiazku, Kościół przegina z czekaniem do slubu, gdyby katolicy musieli czekac do narzeczeństwa duzo osób by poczekało. Nie trzeba takich sytuacji zeby za kilka lat pojawiły sie inne problemy a wy bedzie rozczarowani ze wasza słitfiociowa miłośc to nie słodkie opisy i piosenki na fb i zabawa. W obecnych czasach często młodzi ludzie choruja np na raka (nie trzeba wcale palic papierosów), czyli gdy wasza zona/mąz zachoruje, sporo schudnie, stanie sie brzydka i lysa to ja zostawicie albo zdradzicie bo "seks jest najważniejszy"?
Ktoś zna ich bądź ma jakiekolwiek dowody, że przeszkodą był brak wyładowania popędu seksualnego?
Gdyby wszyscy ludzie byli tacy sami, można by uznać to za regułę, śmiem jednak twierdzić, że nie jest to zasada. Na moim osiedlu mieszka małżeństwo, które nie może praktykować tego o jakże koniecznego aspektu. Wychowują cudze dzieci. porzucone. Niestety nie wiem teraz, ile ich mają. Przez lata nie spostrzegłem żadnego rozwodowego zachowania.
Dokładnie. Lepiej z góry założyć, że seks jest jedną z najważniejszych rzeczy w związku. Może ta kobieta po prostu była zmęczona opieką nad swoim mężem? Nie mogła tego już znieść. Może coś jeszcze innego było powodem rozpadu ich związku...
Może ta kobieta po prostu była zmęczona opieką nad swoim mężem? Nie mogła tego już znieść. Może coś jeszcze innego było powodem rozpadu ich związku...-jezeli to dlaciebie wymówka to nie płacz ze kiedys dziadkowie byli razem przez całe zycie a teraz rozwody.Prawie kazda dziewczyna ma w swoim zyciu faceta którego nigdy by ni zostawiła, a jednak on odchodzi od takiej wiernej.
Wygodni egoisci mnie minusują, mało wiernych osób, może was tak kiedys zostawia bo myslicie tylko o sobie, ale w koncu wychowaliscie sie w patologicznych rodzinach.
@mądrasowa.Odezwala sie rozpieszczona ksiezniczka,to ze ktos sie nie zgadza z twoim zdaniem,to znaczy ze jest egoista??nie.Niektorych problemy przerastaja,potrafia zlamac nawet najbardziej wierna osobe.Drugi mozliwy powod,jako ze to kobieta mloda to moze poszukac sobie innego mezczyzny,z ktorym nie bedzie musiala sie meczyc itp.,,Prawie kazda dziewczyna ma w swoim zyciu faceta którego nigdy by ni zostawiła"Tak najlatwiej pisac takie glupoty(do czasu az nie spotkamy sie z takim problemem i nie zostaniemy poddani probie),ale jak przychodzi co do czego,to okazuje sie byc inaczej,jeszcze uzycie okreslenia,,prawie kazda"smieszna jestes,bo piszesz brednie.Pozdro
".Drugi mozliwy powod,jako ze to kobieta mloda to moze poszukac sobie innego mezczyzny,z ktorym nie bedzie musiala sie meczyc " W takim przypadku to nie jest miłośc tylko seks-związki. Na tym polega miłośc żeby nie zostawiać, nawet chorych i kalekich. Ja po to chcę brać slub, by w razie zła i choroby miec faceta który mnie nie zostawi. Od seksu, wakacji i zabawy może być sponsor. Czym sie różni kobieta która dochodzi od chorego bo "nie ma seksu" od tej która chce tylko seksu, kasy i zabawy? Nie oceniam, ale wy z góry zakładacie i wiecie że zostawilibyście.
@mądrasowa.Widze ze filmy wode z mozgu ci zrobily,wiec odstaw te romansildla.Milosc jest czyms co przemija,tak wiem dla wielu ludzi moze byc to trudne do przyjecia i beda sie tlumaczyc,ze to nie byla w takim razie milosc.Sa rzeczy ktore nas przerastaja,nawet najwieksza milosc do drugiej osoby moze nie wystarczyc.Z reszta ile osob myli zauroczenie z miloscia?mozliwe ze sporo.
Pionka zmęczona opieką nad mężem?A ciebie rodzice wypieprdo*lili z domu z powodu iż byli zmęczeni opieką nad tobą?
a już myślałam, że to będzie piękna historia, która się dobrze zakończy.
może właśnie to jest dobre zakończenie dla nich.
Bo to Hameryka. U nich 80% małżeństw się rozpada. A jak mamy do czynienia z ich bohatersami to pewnie ślub był propagandowy i nagłaśniany we wszystkich mediach, żeby zachęcić American Boys do tracenia jaja na minach w Afganistanie. He, he A pamiętacie to panią która tag bohatersko broniła transportera i swoich kolegów? Teraz wyszło na jaw że nic takiego nie było:
http://www.youtube.com/watch?v=-IBZKCgobqo
http://www.youtube.com/watch?v=0nHXhWQI2LU
Na pierwszym zdjęciu żołnierz trzyma l85, więc jest to Brytyjczyk.
Akurat to UK.
Wiem, że to chamskie i przeczy wielkim ideałom, ale seks stanowi 50% udanego związku. Każdy jak się dłużej zastanowi i oprze na własnym doświadczeniu to to zauważy. Matki natury nie oszukamy.
nienawidze takich facetów! Ze swoim mogłabym nawet bez seksu, tak sa takie kobiety, ale wy ich nie widzicie, bo wam tylko seks w głowie.
Czyli kazdy kto jest samotny przez długi czas powinien twoim zdaniem byc juz dawno w trumnie ewentualnie w psychiatryku? Moje doswiadczenie jest takie ze dla swojego byłego faceta zrobiłabym wszystko. Co z tego że byłabym z innym skoro myslałabym o tamtym, kalekim? Lepszy celibat z kochanym niz seks z jakims srednio dopasowanym. Widac dla facetów jednak seks wazniejszy, i co gorsza dl aniektórych kobiet-szkoda ze faceci nie widza tych wiernych. Powodzenia jak wylądujecie w szpitalu a wasze gwiazdy domowego porno beda z sasiadem w waszym lózku:0
Zgadzam się z Bratowat. Uwierzcie nie tylko seks mi w głowie, ale to naprawdę 50% jak nie 60% udanego związku- w końcu to nie tylko akt, ale również coś więcej (przynajmniej dla mnie) Zdradzona4razy owszem można żyć do jakiegoś czasu z ukochaną osobą bez seksu. Gorzej jest jak po paru latach okazuje się,że każdy lubi co innego i trzeba się rozstać. To,że ktoś lubi seks nie znaczy,że musi być od razu niewiernym...Bardziej narażone na zdradę są właśnie takie cnotki niewydymki co w łóżku leżą jak kłoda pozycji nie zmieniają bo misjonarska jest wygoda, bo się wstydzę bo oralu się brzydzę bo anal jest wulgarny ect.
To po co pchał się na wojnę? Teraz już jest armia zawodowa, a więc ludzie, którzy za pieniądze decydują się zabijać. A kobietę też trzeba zrozumieć. Poznała kolesia, który już na starcie przez swoją głupotę określił jak będzie wyglądać reszta ich życia. Poza tym gdyby do siebie naprawdę pasowali, nie rozeszliby się (w tym przypadku chyba lepsze określenie "rozstali").
Nie zrozumiesz tego...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2013 o 13:04
młoda kobieta. Ktokolwiek naprawdę myślał, że wytrzyma bez seksu? i nie żebym zwalał całą winę na nią, bo koleś bez możliwości uprawiania seksu i z powojennymi wspomnieniami na pewno aniołkiem nie był. Inwalidzi są upierdliwi i złośliwi, zwłaszcza wojenni inwalidzi.
Dlatego najlepiej poddać ich eutanazji czy raczej zostawić samych? A najwierniejsze kobiety to rzekomo te złośliwe i trudne do życia.
raczej zostawiać samych, nie jestem za przymusową eutanazją.
A chciałbys zeby ciebie zona zostawiła samego? Widziałem na ulicach takie pary gdzie żona i jej mąż, bez nóg na wózku, mieli z 50 lat więc inne wychowanie, mniejszy wpływa lewaków i feministek.
Chciałbym mieć też 10 milionów ojro na koncie i co? Nie zawsze się ma to czego się chce. A może parka, którą widziałeś, wzajemnie się szanowała? Nie zdziwiłoby mnie gdyby zostawiła mnie żona, bo ja ją wyzywałem i przy okazji srałem pod siebie. Gdybym zamiast wdzięczności za to co koło mnie robi okazywał jej pogardę. Normalna reakcja. Życie ma się jedno, jeżeli jedna kobieta chce je poświęcić na użeranie się z chorym mężem, jej sprawa... Ale nie zmuszajmy do takiego poświęcenia reszty kobiet.
Dzieci chore tez bys zostawił bo "zycie ma sdie jedno"? I jak do twoja kobiete zacznie podrywac przystojny koleś z 100 tys ojro to tez ma sobie z nim iśc bo "zyci ama sie jedno". Swoich rodziców tez bys do domu starców oddał? A porównanie z tymi milionami ojro a wiernościa malżeńska jest dziecinne. Nic dziwnego że nasze kobiety leca na kase "jak mnie zostawi to przynajmniej pozyje".
A chciałbyś być z kimś kogo byle kto, nawet z 100 tys ojro może łatwo poderwać? Dlaczego traktujesz kobiety jakby były jakimiś bezwolnymi zabawkami, które ktoś ci z piaskownicy w każdej chwili może zabrać jak pójdziesz sie odlać? Mężczyzna, nie chłopiec, idzie dalej swoją i leje na kogoś takiego. Bo mężczyzna swoją wartość i szczęście buduje na sobie. Chłopiec na kobiecie. I tacy chłopcy zawsze prędzej czy później zostają wyrolowani, a ich kobiety idą nawet z biedniejszymi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2013 o 15:51
@chuligan dzieci chorych można nie rodzić, jakby zachorowało już po urodzeniu to oczywiście zaopiekowałbym się. Matki bym nie oddał do domu starców, ojca mogę oddać już dzisiaj, bez żalu. A gdyby moja kobieta zostawiła mnie dla kolesia, który ma 100 tysięcy ojro, to jeszcze dałbym mu tyle pieniędzy ile bym aktualnie posiadał, w podzięce za uwolnienie mnie od sprzedajnego ścierwa. Coś jeszcze chcesz o mnie wiedzieć? I naucz się czytać, bo ja nie przyrównałem milionów ojro do wierności małżeńskiej, tylko MARZENIA o milionach ojro do MARZEŃ o wierności małżeńskiej.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2013 o 16:05
Dla mnie zostawienie meża dl abogatego frajera z milionem ojro a zostawienie chorego/kalekiego męża bo "nie mam już siły" to jedno i to samo. Oby dwa sa z wygody i łatwego życia. Nie wiedze jako facet róznicy.
Ale połowę majątku ( i dużego odszkodowania) zgarnie:) No chyba, że mieli intercyzę - w co nie wierzę:)
czytam te komenatrze i nikt nie pomyślał, że to może własnie ON chciał rozwodu, żeby jego ukochana była szczęśliwa z pełnosprawnym mężczyzną?
Powody są niewiadome. Ich sprawa, nie można oceniać. Nikt by nie wytrwał łatwo w takim związku. Nie można piętnować kogoś, jeśli samemu nie było się w jakiejś sytuacji. Skoro tak, no to nie wiemy, jak byśmy postępowali.
Ja nie piętnuje wkurza mnie tylko hipokryzja "poszukujących miłości z wiernymi i ułożonymi kobietami na żony". Laski same pisza ze im się takie postepowanie NIE podoba, a wy je minusujecie. Nie chcielibyście takiej wiernej kobiety? To czego wy własciwie chcecie? Seksu? Moze własna prostytutka? Jest tańsza niż zakładanie rodziny więc na co czekacie.
Cóż, seks w związku jest ważny. Dla jedności, połączenia z partnerem.
Co wojna robi z ludźmi...
Tylko idioci wierzą w miłość i właśnie o tych idiotach się czyta lub słyszy : biorą rozwód, zabił z "miłości", skatował swoje dzieci, trzymała noworodki w lodówce...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2013 o 13:50
Czegos nie rozumiem, przeciez kiedys też ludzi etracili nogi, faceci w wieku np 30-50lat a ich kobiety ich nie zostawiały. Czyli miłośc słabnie, chyba ze dla was miłośc to seks i zabawa a tak najczęsciej jest. Dlaczego więc tak denerwujecie kobiety tym że lubia pieniądze? One doskonale wiedzą że facet odejdzie prędzej czy później, bo seks, bo mało seksu, bo problemy.
Nawiasem mówiąc, w USA żołnierze często ubierają mundury galowe na oficjalne uroczystości. Piękny zwyczaj. A co do demota, to nie wiemy jak było naprawdę, mamy tylko przekaz medialny.
Sadząc po avatarze to ty w odwrotnej sytuacji zostawiłbys zone, bo prawica kaze żeby facet sie rozmnażał i szukał zawsze jak najładnieszjesz i najmłodszej samicy
Odwrotnej, czyli jakiej? Gdyby Afganistan wszedł na minę we mnie?
liptonie, gdyby to twoja kbieta była kaleka po slubie? Miłośc by wygasła co nie?
Nie wiem, trudno powiedzieć. Najładniej brzmiałoby zaprzeczenie, ale nie będę kłamał. Po prostu nie wiem co by było.
Dlatego w Kościele osoby niezdolne do uprawiania seksu nie dostaną ślubu, albo dostaną nieważny.
Ale po ślubie jest wazny, bo przysięga jest " w zdrowiu i chorobie" i raczej nie chodzi o angine. Jeżeli nie zakładacie takiej choroby/kalectwa to nie musicie brac slubu kościelnego. Nikt nie jest ąz tak słaby i zmanipulwany aby slub w kościele brac z presji rodziny...
"nikt nie jest aż tak słaby i zmanipulowany aby ślub w Kościele brać z presji rodziny..." służaca nawet nie wiesz jak grubo się mylisz!....
"nikt nie jest aż tak słaby i zmanipulowany aby ślub w Kościele brać z presji rodziny..." służaca nawet nie wiesz jak grubo się mylisz!....no to niech np 90% będzie zmanipulowanymi, a co z 10%? Ślub koscielny biora bo chca oni sami bez presji go mieć i zgadzają sie z przysięga. Jak slub przed Bogiem to przysięga przed Bogiem, adl aniego choroba to nie tylko grypa i angina. Pytam po co wam to?? Po co wam slub kościelny jezeli z góry zakładacie że przysięga jest nic nie warta i zwiejecie przy pierwszej trudnej sytuacji?
Użyłaś jasno sformułowania "nikt"... A to totalne bzdury. Trochę o co innego mi chodziło. Zresztą impotencja jest przeszkodą z prawa naturalnego. Dyspensę można otrzymać tylko z praw Kościelnych. A w przysiędze cywilnej nie ma żadnego "Zdrowia i choroby". Wiadomo, że jest część takich, którzy naprawdę chcą i są szczęśliwi, ale już za dużo razy spotkałam się z sytuacją "ciąża?!"- Ślub! Bo dziecko, bo Cię z rodziny wypiszą, albo nie daj Bóg twe dziecko bękartem nazwą. "Panną z dzieckiem będziesz?!?!". Ba! Mało tego, ksiądz Ci go nie ochrzci. Potem śpij tak jak sobie pościeliłaś... Na szczęście ja jak już mam się uczyć na błędach, to wolę na cudzych :)
Pewnie że jej nie zależy na pieniądzach, skoro to co on ma zapewne ledwo wystarcza na codzienne życie w takim stanie
Po minusach mądrych dziewczyn żaden facet mnie nie przekona że liczy sie dla niego cos więcej niż seks;)
Impotencja wyklucza ślub kościelny.
do chybazałożękonto tak seks jest jednym z elemetów życia gdzieś na równi ze szczaniem.
Dlatego mówię, że jeśli przywódcy krajów mają jakieś spory to niech rozwiązują to między sobą a nie że przez nich gina młodzi ludzie a jeśli przeżyją to ich życie jest zniszczone. Sami siedzą w wygodnych fotelach i nie przejmują się o jutro. Na świecie nie powinno nigdy powstać wojsko ani żadna broń
"dziekujemy" oddałes swoje zdrowie za rope dla USA. "Chwala" najemnikom