Chore jest to, że ludzie, idący za teorią, że miłość jest wszędzie, możesz minąć miłość swojego życia zawsze i wszędzie, a przeznaczenie was sobie rzuci w kolejce do miejskiego kibla spottują. Skoro mając świadomość, że to może być ta jedyna/ten jedyny i nie zagadują to znaczy, że to nie był ta jedyna/ten jedyny. Hollywoodzkie kino nas wszystkich ogłupia, a zakochanych popycha dodatkowo w mitomanię.
Z demotów robi się biuro matrymonialne... Ok, nie mam nic przeciwko pomocy, ale demoty mają demotywować, albo przynajmniej... nie wiem, być śmieszne, czy okropnie przygnębiające
W sumie chcieliśmy zrobić agencje towarzyską, ale nie wyszło i musimy się posiłkować czymś takim. Naprawdę tak ciężko wyłapać to że nie jest to ogłoszenie autora demota, tylko zdjęcie zrobione przez niego(albo i nie), ludzie ogarnijcie się, nie można cały czas narzekać i udowadniać, że świat jest zły i nasze życie do dupy, też trzeba komuś pomóc. Zatem nawołuję do narodu jeśli ktoś widział to zajście zna rowerzystkę albo ty sama rowerzystko pamiętasz ten samochód pisz do niego! Wspierajmy miłość, kochajmy się i nie bądźmy sztywniakami!
Łba wam nie urwie od jednego demota na głównej który wykracza poza zasady portalu. Macie tutaj krótki poradnik jak uniknąć samobójstwa z powodu tej tragedii przerażającego kalibru:
1. Przewiń niżej
2. Zapomnij
Wiem, że to skomplikowane, więc jeśli macie jakieś pytania nie krepujcie się.
Racja, dziewczyna może być totalną zołzą albo pustą idiotką (oczywiście nie musi! ;)), jedyne, co o niej wiadomo, to to, że jest nieprzeciętnie ładna, albo przynajmniej ładna na tyle, żeby gostek, co jechał autem, kompletnie stracił rozum. Ale TO nie jest "miłość".
Ja tam rękami i nogami kibicuję ludziom, którzy po pierwsze umieją zauroczyć się kimś spoza zaklętego kręgu (osiedle, praca, szkoła, w najlepszym razie impreza), a po drugie mają tyle samozaparcia, by tego kogoś odnaleźć. Sam tak kiedyś próbowałem szukać. Raz nawet znalazłem dziewczynę, co ją na ulicy zaczepili i dała krótki wywiad, a była to dziewczyna z drugiego końca świata. Bez facebooka, z internetem roku 2000, udało mi się ją odnaleźć, przez jakiegoś jej kuzyna. Trochę pisaliśmy, wiedziałem że z racji odległości nic z tego nie będzie, ale chciałem po prostu pogadać z kimś jak mi się zdawało fajnym... i nie zawiodłem się, sympatyczna dziewczyna była.
Niestety większość ludzi zwiąże się z ludźmi z klasy, pracy, których widuje wielokrotnie i w zasadzie to wielokrotne widywanie jest przeważnie jedynym powodem dla którym się mają ku sobie - na ulicy by na siebie nawet uwagi nie zwrócili. A teraz pomyślcie.... w samej Polsce, bo reszta świata to jednak inna kultura, język... ale w samej Polsce każde z Was ma pewnie z KILKADZIESIĄT potencjalnych partnerów, z którymi by Wam było super, i im super by było z Wami... ale nigdy się nie poznacie. Czyż to nie jest demotywujące???
W końcu jakiś mądry komentarz pod tym demotem. Ale co tu dużo mówić, jak widzę Twój nick, to wiem, że treść będzie na poziomie. Podoba mi się Twój pogląd na świat, który jest na pewno w wielu miejscach bardzo podobny do mojego. Pozdrawiam :)
Fajnie byłoby zobaczyć kiedyś na demotach zamiast ogłoszenia: "szukam takiej a takiej kobiety która była tam a tam..." swego rodzaju motywator: "odnalazłem ukochaną". Niech choć raz usłyszymy, że historia dobrze się kończy, skoro musimy oglądać takie "demoty" ;D
Boże co za mongoł. Jak ją znajdziesz, to jeszcze skacz wokół niej jak szalony, zanoś na rękach do kibla, itp. I pamiętaj robisz to tylko dlatego, że jest ładna i marzysz aby Ci obciągnęła. :facepalm:
Boże co za mongoł. Jak ją znajdziesz, to jeszcze skacz wokół niej jak szalony, zanoś na rękach do kibla, itp. I pamiętaj robisz to tylko dlatego, że jest ładna i marzysz aby Ci obciągnęła. :facepalm:
Gniezno na 100 procent. Kalisz nie ma mostu od strony fabryki Winiary. Gość wyraźnie napisał "mostem z Winiar". Winiary w Gnieźnie to osiedle mieszkaniowe (chyba największe). I żeby się dostać do centrum najczęściej, najkrócej musisz jechać mostem "Solidarności". A Kalisz to wiocha i jak wywalił się pod Sejmem to ze Szwecji dzwonili czy potrzebna pomoc po trzęsieniu ziemi :) Ot takie małe OT :)
DZIEWCZYNA SIE ZNALAZLA!! PISALAM DO TEGO CHLOPAKA CHCAC MU POMOC BO SPACEROWALAM TEGO DNIA TA TRASA I MIJALY MNIE NA ROWERZE ZNAJOME- MYSLALAM ZE TO KTORAS Z NICH. ALE ON ODPISAL MI ZE JUZ ZNALAZL :D
Pewnie znajdą się dziewczyny, które będą do niego pisać z zapytaniem, autem jakiej marki jechał, bo jeszcze nie wiedzą czy się w nim zakochać. :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2013 o 0:39
He he he.
A on się "zakochal", bo zobaczył ładną dziewczynę ;). Także jeśli tak będzie, to trafił swój na swego.
następny głupek, który wzniósł się na szczyt odwagi w podrywaniu, stworzył email adres, he, he, he
To jest chore.
Dlaczego chore? Bo znalazł się ktoś, kto nie bał się "podejść". A może sam się wstydzisz/boisz się podejść, zrobić ten pierwszy krok.
Chore jest to, że ludzie, idący za teorią, że miłość jest wszędzie, możesz minąć miłość swojego życia zawsze i wszędzie, a przeznaczenie was sobie rzuci w kolejce do miejskiego kibla spottują. Skoro mając świadomość, że to może być ta jedyna/ten jedyny i nie zagadują to znaczy, że to nie był ta jedyna/ten jedyny. Hollywoodzkie kino nas wszystkich ogłupia, a zakochanych popycha dodatkowo w mitomanię.
Z demotów robi się biuro matrymonialne... Ok, nie mam nic przeciwko pomocy, ale demoty mają demotywować, albo przynajmniej... nie wiem, być śmieszne, czy okropnie przygnębiające
Demoty kiedyś faktycznie miały demotywować. Teraz to po prostu przypadkowe obrazki z podpisami.
W sumie chcieliśmy zrobić agencje towarzyską, ale nie wyszło i musimy się posiłkować czymś takim. Naprawdę tak ciężko wyłapać to że nie jest to ogłoszenie autora demota, tylko zdjęcie zrobione przez niego(albo i nie), ludzie ogarnijcie się, nie można cały czas narzekać i udowadniać, że świat jest zły i nasze życie do dupy, też trzeba komuś pomóc. Zatem nawołuję do narodu jeśli ktoś widział to zajście zna rowerzystkę albo ty sama rowerzystko pamiętasz ten samochód pisz do niego! Wspierajmy miłość, kochajmy się i nie bądźmy sztywniakami!
W takim razie niech tutejsi userzy pomogą odnaleźć tych ludzi http://zaginieni.pl/
Łba wam nie urwie od jednego demota na głównej który wykracza poza zasady portalu. Macie tutaj krótki poradnik jak uniknąć samobójstwa z powodu tej tragedii przerażającego kalibru:
1. Przewiń niżej
2. Zapomnij
Wiem, że to skomplikowane, więc jeśli macie jakieś pytania nie krepujcie się.
Jeden madrze napisal
Dla miłości? Przecież widział ją pierwszy raz. To słowo widać dzisiaj nie ma żadnego znaczenia.
Racja, dziewczyna może być totalną zołzą albo pustą idiotką (oczywiście nie musi! ;)), jedyne, co o niej wiadomo, to to, że jest nieprzeciętnie ładna, albo przynajmniej ładna na tyle, żeby gostek, co jechał autem, kompletnie stracił rozum. Ale TO nie jest "miłość".
na taki chamski podryw to sztachete z plotu mozesz koles wyrwac...
Tia, miłość... Miłość to będzie, jak ją pozna i przy niej zostanie. Na razie to jest nią zauroczony.
Żałosne...
Ja tam rękami i nogami kibicuję ludziom, którzy po pierwsze umieją zauroczyć się kimś spoza zaklętego kręgu (osiedle, praca, szkoła, w najlepszym razie impreza), a po drugie mają tyle samozaparcia, by tego kogoś odnaleźć. Sam tak kiedyś próbowałem szukać. Raz nawet znalazłem dziewczynę, co ją na ulicy zaczepili i dała krótki wywiad, a była to dziewczyna z drugiego końca świata. Bez facebooka, z internetem roku 2000, udało mi się ją odnaleźć, przez jakiegoś jej kuzyna. Trochę pisaliśmy, wiedziałem że z racji odległości nic z tego nie będzie, ale chciałem po prostu pogadać z kimś jak mi się zdawało fajnym... i nie zawiodłem się, sympatyczna dziewczyna była.
Niestety większość ludzi zwiąże się z ludźmi z klasy, pracy, których widuje wielokrotnie i w zasadzie to wielokrotne widywanie jest przeważnie jedynym powodem dla którym się mają ku sobie - na ulicy by na siebie nawet uwagi nie zwrócili. A teraz pomyślcie.... w samej Polsce, bo reszta świata to jednak inna kultura, język... ale w samej Polsce każde z Was ma pewnie z KILKADZIESIĄT potencjalnych partnerów, z którymi by Wam było super, i im super by było z Wami... ale nigdy się nie poznacie. Czyż to nie jest demotywujące???
W końcu jakiś mądry komentarz pod tym demotem. Ale co tu dużo mówić, jak widzę Twój nick, to wiem, że treść będzie na poziomie. Podoba mi się Twój pogląd na świat, który jest na pewno w wielu miejscach bardzo podobny do mojego. Pozdrawiam :)
zgadzam sie kolegą wyżej :) ps.ciekawy nick;)
małaRomantyczka: Cześć Beata!
Rzygam już tym całym spotted...
Fajnie byłoby zobaczyć kiedyś na demotach zamiast ogłoszenia: "szukam takiej a takiej kobiety która była tam a tam..." swego rodzaju motywator: "odnalazłem ukochaną". Niech choć raz usłyszymy, że historia dobrze się kończy, skoro musimy oglądać takie "demoty" ;D
Aby historia dobrze się skończyła musi się najpierw zacząć. Życzę powodzenia w poszukiwaniach.
jaka wiocha boże ile ty masz lat romantyku 19?
Musze Cie rozczarowac - takie piekne kobiety przewaznie sa zajete
gdzie to było? dokładnie, w jakim mieście?
Łask?
Kalisz
Kalisz 100%
Boże co za mongoł. Jak ją znajdziesz, to jeszcze skacz wokół niej jak szalony, zanoś na rękach do kibla, itp. I pamiętaj robisz to tylko dlatego, że jest ładna i marzysz aby Ci obciągnęła. :facepalm:
Boże co za mongoł. Jak ją znajdziesz, to jeszcze skacz wokół niej jak szalony, zanoś na rękach do kibla, itp. I pamiętaj robisz to tylko dlatego, że jest ładna i marzysz aby Ci obciągnęła. :facepalm:
nareszcie opisy letnich miłości, myślałem że się nie doczekam
Kolejny co się zajarał, bo jakaś panna na niego popatrzyła i wkręcił sobie jakiś film. Spotted Metro jest pełne takich smutnych historii.
Chłopie nie daj się tak łatwo skokietować. Potem się okaże, że ta suczka do wszystkich się tak uśmiecha. Takie są najgorsze.
przestancie plakac ! lepszy taki demot niz kolejny o tusku .
pozdrawiam autora - Jak juz znajdziesz swoja ukochana , to daj znac prosze .
Gniezno!
raczej Kalisz
fascynujące.
Dziewczyna na rowerze pewnie patrzyła, czy ten typ za kierownicą przypadkiem zatrzyma się przed przejściem i jej nie rozjedzie;)
POWODZENIA W POSZUKIWANIACH :)
Gniezno na 100 procent. Kalisz nie ma mostu od strony fabryki Winiary. Gość wyraźnie napisał "mostem z Winiar". Winiary w Gnieźnie to osiedle mieszkaniowe (chyba największe). I żeby się dostać do centrum najczęściej, najkrócej musisz jechać mostem "Solidarności". A Kalisz to wiocha i jak wywalił się pod Sejmem to ze Szwecji dzwonili czy potrzebna pomoc po trzęsieniu ziemi :) Ot takie małe OT :)
bo w naszym Gnieźnie już tak jest :P
i na bank to Gniezno, a nie żaden kalisz ;p
z winiar? to chyba w Kaliszforni było:)
Jakie to romantyczne ;)
DZIEWCZYNA SIE ZNALAZLA!! PISALAM DO TEGO CHLOPAKA CHCAC MU POMOC BO SPACEROWALAM TEGO DNIA TA TRASA I MIJALY MNIE NA ROWERZE ZNAJOME- MYSLALAM ZE TO KTORAS Z NICH. ALE ON ODPISAL MI ZE JUZ ZNALAZL :D
Ż-A-Ł-O-S-N-E