Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1577 1662
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Piotr_333
+35 / 39

Donald jak malowany...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NightmareTheWorld
+11 / 13

Czy ja wiem czy taki donald. Bardziej przypomina cały mechanizm UE albo USA. W pierwszym momencie wydawało mi się, że źródłem będą "Protokoły mędrców syjonu". Z w strony ciekawe czemu książka zakazana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AdiSL
-3 / 5

Popieram lessiego, może nie w pełni, bo 1 i 3 są w miare realne, może nawet i używane (nie wiem, nie oglądam TVNu), ale większosć to paranoja moim zdaniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GODsaveTHEcat
+1 / 1

NightmareTheWorld polecam książkę "Cmentarz w Pradze" Umberta Eco. Tam jest opisany "mechanizm" powstania "Protokołów mędrców Syjonu". Co więcej wszystkie wydarzenia przypisywane osobom historycznym w tej książce są prawdziwe, niestety główny bohater już nie. Tak czy siak lektura obowiązkowa dla ludzi lubiących czytać o teoriach spiskowych i rewolucjach.

Co do samego demota to coś w tym jest, metody odwracania uwagi od rzeczy ważnych można łatwo zauważyć. Wystarczy włączyć dowolne wiadomości z polsatu, tvn'u czy nawet tvp. Czasami potrafią połowę wiadomości bredzić o jakimś psie uratowanym z rzeki albo innej jakże istotnej dla kraju sprawie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xardas96r
0 / 2

AdiSL, specjalnie dla Ciebie przykłady do kilku punktów:
2 - "Dobroduszny Donald" ulega matkom któregoś tam kwartału.
4 - Przekładanie decyzji o przymusie posłania sześciolatków do szkół.
6 - Marsz radości i czekoladowego orła zamiast tradycyjnych obchodów Święta Dnia Flagi i refleksji n.t. święta..
7 - Zmniejszenie godzin nauki historii i innych przedmiotów w szkołach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
-5 / 35

Gdyby nasi rządzący to wszystko potrafili to równie dobrze mogliby zacząć prowadzić rozsądną politykę i na jedno by wyszło. I tak przy okazji, w czasach socjalizmu/komunizmu, które swoją retoryką propaguje demot niewątpliwie ludzie byli o wiele bardziej wolni i żyło im się lepiej. A tamten system upadł przecież właśnie dlatego, że był zbyt dobry!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 czerwca 2013 o 10:57

N nkg
+6 / 14

Skąd te minusy? Bo właśnie obecna sytuacja naszego kraju to w dużej mierze spadek po tym "wspaniałym" PRL. Przyzwyczaili ludzi, że państwo wszystko załatwia i czy się stoi czy się leży 10zł się należy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+9 / 9

"Wspaniały" PRL to była ironia...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 12:09

avatar mefisto7
+6 / 6

Aż czasem może zszokować taki brak umiejętności czytania między wierszami. Ironia ta prawie przywaliła mi maczugą, a ktoś mógł jej nie rozpoznać, jak widzę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xardas96r
0 / 0

Widziałem już tyle dziwnych i porąbanych komentarzy w internecie (niektórzy użytkownicy pisali na serio jakieś głupoty), że czasem trudno mi się zorientować kiedy ktoś żartuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+11 / 15

W avatarze masz mózg, owszem - trochę zzieleniały, więc może w pewien sposób tłumaczyć to, że nie domagasz intelektualnie. Najtragiczniejsze jest to, że wiesz o tym, że władza robi Cię w konia i potulnie się na to godzisz. A tak dla śmiechu "chodze na studia, potem pójdę do pracy by utrzymać dom i rodzinę by żyć sobie szczęśliwie". - Życzę Ci tego, naprawdę. Ale jeżeli za te parę lat poznasz, co to prawdziwe życie, to wróć do tego komentarza, który napisałeś. Pośmiejemy się razem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M max12383
+8 / 12

DigitalSoul zapamiętaj to co Ci napisał Ashardon, myślisz, że w Polsce dobrą pracę można znaleźć od tak? Wiesz ile kosztuje utrzymanie rodziny? To nie jest takie proste. Prawdziwe życie to nie studia, gdzie rodzice wszystko fundują. Nie widzisz żadnych manipulacji, a one na prawdę istnieją, jedną z nich jest ten cały dług publiczny i kryzys. Mamy niby ten kryzys i dług, a co robi nasz "kochany" rząd? Rozpieprza pieniądze na prawo i lewo, daje premie za niekompetencje, zamiast oszczędzać ciągnie kasę od narodu ile się da w postaci mandatów, ZUS wykańcza przedsiębiorców i zmusza ludzi do zapieprzania do 67 roku życia. Nie ma żadnej wolności w tym kraju, bo gdyby była, to ZUS byłby dobrowolny, podatki możliwie najniższe, nie byłoby obowiązku zapinania pasów w aucie, czy zakładania kasku na motocyklu. Rządzący nie robiliby z siebie wielkich filantropów za pieniądze podatników. Religia, która też jest wielką manipulacją nie byłaby wszechobecna wszędzie, jednak co mamy? Każde święto państwowe, szkolne itd jest nierozłączne z obrzędami religijnymi, a niby świecki kraj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DigitalSoul
-2 / 6

Nie myślę, że można znaleźc od tak, wszystko zależy od tego, co mamy do zaoferowania i jakiej pracy szukamy. Poza tym nic o mnie nie wiesz więc to czy rodzice wszystko fundują to tylko Twój domysł oparty o stereotypy. Poza tym moi Rodzice nie żyli za lustrem fenickim, żebym nie wiedział jak to jest utrzymywać rodzinę. Nie mam zamiaru bezmyślnie łykać pompy o manipulacji tylko dlatego, że wszyscy w internecie grzecznie jej przytakują. To źle, że się uczę? To źle, że chcę być atrakcyjnym kandydatem na pracownika? To co mam robić, by nie dać sobą manipulować? Kontemplować? Podłożyć bombę w budynku sejmu? Kolejny użytkownik sprzecza się ze mną podczas, gdy ja nie wyraziłem absolutnie żadnego poglądu - dopiero chcę zbadać dokładnie sprawę, by móc świadomie objąć w niej stanowisko. A utarte frazesy typu "za parę lat zrozumiesz" czy "kiedyś poznasz prawdziwe życie" nijak pomagają mi w analizie problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 10:33

avatar ~arct
+3 / 11

DigitalSoul - nie słuchaj tych głąbów, bo to są goście co idą na pierwsze lepsze studia, na które się łatwo dostać, potem chleją całe studia i podchodzą do zajęć tylko tak żeby tylko zaliczyć. A potem się dziwią, że pracodawca w najlepszym wypadku chce im zaoferować najniższą krajową.

Ja 4 lata po studiach. Praca w zawodzie. Pensja 2x średniej krajowej. Da się? Da się! Tylko trzeba już w liceum albo nawet wcześniej zaplanować swoją ścieżkę kariery. Pójść na odpowiednie studia. Robić odpowiednie kursy i uczyć się pod kątem przyszłego stanowiska pracy i potem jest efekt!
P.S. Nie miałem żadnych znajomości ani bogatych rodziców. Po prostu w porę zrozumiałem z czego żyję i na trzeźwo ogarnąłem sytuację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KTU
+3 / 3

DigitalSoul widać że tego nie rozumiesz. Świat bez manipulacji nie polega na tym że miałbyś nie pracować i się nie uczyć. To pierwsze pytanie w pierwszym Twoim poście jest na maxa ignoranckie (i Ty masz mózg w avatarze). Odpowiedź jest prosta. Po to żeby móc doić ludzi a oni żeby na to przyzwalali i żeby jak najdłużej ten stan utrzymać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nkg
0 / 4

W dużym stopniu zgadzam się z tym co pisze DigitalSoul i mam nadzieję, że sam wie co pisze. Prawda jest taka, że jak masz dobry fach w ręku to praca sama Cię szuka i to Ty stawiasz warunki wynagrodzenia.

A co do dojenia ludzi zgadzam się z KTU. Niestety uczciwych fachowców najłatwiej doić. Są dobrzy w tym co robią więc dobrze zarabiają. Ponieważ dobrze zarabiają to nie dostają żadnych zasiłków tylko na dodatek wpadają w wyższy próg podatkowy i pokornie oddają cesarzowi co cesarskie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 11:09

avatar KTU
+2 / 2

@nkg tylko jakie to ma znaczenie w tym temacie to co on pisze? Może być dobrym fachowcem i zarabiać dobre pieniądze ale i tak będzie manipulowany żeby z tej dużej sumy płacić horrendalne podatki, akceptować jakieś chore zmiany kulturowe itd. Będzie sobie spokojnie pracował a nagle ogłoszą że musi zapłacić "jednorazowy podatek" i mu ściągną kasę z konta bez jego wiedzy i co będzie zadowolony? (a tak już było na Cyprze). Nawet on sam (jak i arct) nieświadomie próbuje zastosować jedną z tych technik manipulacji a, dokładnie nr. 9 i "zamień bunt na poczucie winy".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nkg
0 / 0

@KTW w pkt 9 niestety jest trochę prawdy. Mam znajomych którzy pokończyli kierunki, o których już 5 lat wcześniej było wiadomo że z pracą po nich będzie ciężko. Sam ich wtedy ostrzegałem, ale nie "będzie dobrze, zobaczysz" mówili. Sorry, ale trudno mi teraz stanąć w ich obronie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Anonimowy_X
+8 / 8

@DigitalSoul Ja to uzasadnię.Chodzi o brak możliwości decydowania o swoim własnym życiu. O to że państwo odbiera mi znaczną część pieniędzy i decyduje na co je przeznaczyć, podczas kiedy za te same pieniądze wolałbym sam podejmować decyzję ile przeznaczam na edukację, ile na służbę zdrowia ile na emeryturę. Obecnie te pieniądze są mi zabierane i wpłacane do podejrzanych instytucji z których nie dość że rzadko korzystam to jeszcze nie mam prawa wyboru co do nich i które są w opłakanym stanie. Mało tego odkładając np na emeryturę nie mam pewności czy w ogóle za te kilka lat ją dostanę i jak okrojoną z czego gdybym miał prawo wyboru i decydowania o tym na co chcę je wydać to - Rejestracja VIP w prywatnym szpitalu Medicover kosztuje mnie 1200zł rocznie z czego na państwową usługi do których ciężko mi się dostać idzie rocznie blisko 3000zł. Pieniądze które mi pobierają na emeryturę spokojnie mógłbym odkładać na lokatę bankową która była by gwarancją wypłacalności i w takiej kwocie jaką ustalę, mało tego gdybym się przekręcił przed wypłatą wszystkiego mogę to przekazać swoim dzieciom czy wnukom czego ZUS nie oferuje. Już wiesz na czym polega ten brak wolności? Państwo podejmuje za obywateli decyzję często sprzeczne z ich oczekiwaniami, nie mam prawa do decydowania na co pieniądze na które tyrałem przez miesiąc są przeznaczane. Owszem mogę te rzeczy kupić na własną rękę ale wtedy muszę wydawać 2x na to samo bo 1 raz już pobrali mi przy wypłacie. To tak jak byś codziennie do domu kupował 2 chleby z czego jeden zjadał a drugi wyrzucał. Mało tego państwo ogranicza nam prawo wyboru dotyczące własnego ciała i własnej osoby. Jeżeli ktoś powiedzmy ma ochotę grzecznie we własnym domu np naćpać czy powiesić to nawet tego nie może bo ktoś już za nas ustalił że nie mamy prawa do podejmowania takich decyzji. Czyli takie prowadzanie psa na smyczy co pan pozwoli to zrobisz ale nie dalej niż sięga smycz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
-2 / 4

Jedno pytanie do wszystkich zmanipulowanych. Rozumiem, że waszym zdaniem nie jest możliwa sytuacja w której ludzie, być może niechętnie, ale dobrowolnie zgadzają się na zapłatę wszystkich podatków i bycie "wyzyskiwanym"? Jeśli to robią, to jest to oznaka, że muszą być zmanipulowani? Bardzo interesujący tok rozumowania poparty jedynak tylko szeregiem wątpliwych założeń i niczym więcej. Dodatkowo, skąd dziecinne przekonanie, że jeśli komuś coś nie wychodzi (tutaj zarządzanie państwem, co jest dzisiaj bardzo skomplikowane) i my na tym tracimy, to niewątpliwie on robi to specjalnie żeby nas pogrążyć? Stawianie siebie w centrum wszechświata i branie wszelkich działań ludzi w okół nas wyłącznie do siebie powinno skończyć się po szkole podstawowej kiedy nabieramy jakiegoś dystansu do siebie samych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 12:22

avatar ~Anonimowy_X
+7 / 7

@K4mil "jeśli komuś coś nie wychodzi (tutaj zarządzanie państwem, co jest dzisiaj bardzo skomplikowane) i my na tym tracimy, to niewątpliwie on robi to specjalnie żeby nas pogrążyć? "
Tak w zasadzie jest, bo gdyby nie chcieli nas pogrążać to dali by nam wolność wyboru. Tymczasem podejmują decyzje wbrew naszej woli i wbrew temu czego chcemy. Gdyby zależało im na ludziach nie wplątywali by ich w swoje plany. Powiedz mi choćby nawet jakim prawem ktoś decyduje za mnie jak mam wychowywać swoje dzieci, kiedy oddać je do szkoły i jaki system kar stosować? Chyba mi nie powiesz że ustalili to przypadkiem i niechcący zreformowali dla obywateli ich życie prywatne i rodzinne. A jeżeli są niekompetentni i tak jak to powiedziałeś "nie wychodzi im zarządzanie państwem" to czemu mają mnie obejmować przepisy ustalone przez takich ludzi? Branie wszelkich działań ludzi w okół nas wyłącznie do siebie skończyło by się już dawno gdyby ich decyzje właśnie nas nie dotyczyły osobiście bo mają wpływ na prywatne życie każdego człowieka w tym kraju. A skoro ktoś działa na moją szkodę to jak mam to odebrać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DigitalSoul
0 / 2

No i bardzo ładnie Anonimowy_X wyjasnił co mamy rozumiec pod pojęciem manipulacji. Niemniej jednak ja bym nazwał to po prostu wyzyskiem i oszustwem. Ok, im więcej zarabiasz, tym więcej od nas wyciągają. Ale jak ktoś zarabia 1000 PLN i z tego wyciągają od niego 900 PLN (będe wyolbrzymiał dla lepszego zobrazowania), a ktoś inny zarabia 5000 PLN i mu zabiorą 4500 PLN to jednak wychodzi na tym wyraźnie lepiej. Ale do rzeczy. Manipulację to ja rozumiem, jakby nam mieszano w głowie, że musimy a tak na prawdę nie musimy. A jeżeli prawo ZOBOWIĄZUJE nas do takich czy innych opłat i składek, prawo zobowiązuje do takiej a nie innej emerytury itd, to to już nie jest manipulacja. Poza tym jak tak czytam Wasze wypowiedzi, to pomimo naszego polskiego dziadostwa, strasznie wyolbrzymiacie. Jedyne z czym się zgodzę, to wtrącanie się w poglądy (np wychowawcze) i w "używki". A tak przy okazji - naprawdę tak Was ciągnie do narkotyków, że akurat po taki przykład ktoś sięgnął? :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 13:38

avatar DigitalSoul
0 / 0

Ale najważniejszą kwestią jest dla mnie co innego. Skoro jesteście tacy świadomi tej strasznej manipulacji, to co radzicie? Jak uniknąć takiej manipulacji? No bo skoro tak ludzi uświadamiacie o tym :"Matriksie", to jak z niego wyjść? No jak? No przecież nic poza wykształceniem i pracą nie mogę zrobić, no chyba, że taki ograniczony jestem, ze nie widzę tego jakże oczywistego wyjścia. No oświećcie nas, jak uniknąć tej manipulacji? Mam nie płacić składek na ZUS? Nie płacić podatków? To że jesteśmy manipulowani to już "wiem" od kilkudziesięciu stron na kilku portalach internetowych, ale jakoś nikt nie raczy poinstruować, co z tym fantem zrobić? Mamy zalożyć podziemny ruch oporu? Bawić się w Rebeliantów z Gwiezdnych Wojen? A może zalożyć koło modlitewne przeciw manipulacji? No co radzicie, bo skoro studiując i chcąc pracować poddaję się manipulacji, to co innego mam robić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 13:45

avatar K4mil
+1 / 1

@AnonimowyX - nie będę się sprzeczał z tym, że sfera prawna w Polsce jest zdecydowanie przeregulowana, a państwo wtrąca się w sprawy w które wtrącać się nie powinno, lub jeżeli już, nie tak nieudolnie. Weź jednak pod uwagę zespół czynników jakie wpłynęły na ukształtowanie się takiego, a nie innego prawodawstwa i modelu państwa. Pomyśl o 50 latach Polski Ludowej i o tym, że to odegrało swoją rolę, zarówno w prawodawstwie (wiele obecnych regulacji pochodzi z tamtego okresu), w świadomości ludzi i także elit rządzących. Ten system w którym żyjemy to system naczyń połączonych. Twierdzisz, że wypowiadasz się w imieniu większości, ale ciekaw jestem jak ta rzekoma większość zareagowałaby na cięcia chociażby wydatków socjalnych i prywatyzację wielu sfer w których usługi świadczy obecnie niezbyt udolnie aparat państwowy. Nie wydaje mi się żeby owa większość była z takich reform zadowolona, a to właśnie one w tej chwili są potrzebne najbardziej. Tak więc co niby mają zrobić rządzący? Prowadzić politykę zgodną z wolą większości? No to przecież prowadzą, Nie mają dość pieniędzy by ludziom cokolwiek "dać", a czego oni wciąż się domagają, to przynajmniej próbują w szerszej skali nie odbierać i utrzymać status quo. Ale system jest tak ekonomicznie niewydolny, że kolejne ekipy będą odbierać coraz więcej, nie dając nic w zamian. A ludzie na ulicach będą wciąż krzyczeć swoje: "dobra, bezpłatna opieka zdrowotna!", "wyższe płace w sektorze publicznym!", "zasiłki!", "emerytury!", "walka z bezrobociem!", "wyższe płace!", "mniejsze podatki!", "tańsze towary!", a w końcu i pewnie "ładniejsza pogoda!". @DigitalSoul - nie powiedzą ci jak się temu przeciwstawić, bo żeby określić rozwiązanie, najpierw trzeba zdefiniować problem. A przez zdefiniowany problem nie można rozumieć mistycznego przekonania, że coś po prostu jest tak, a nie inaczej. Lepiej powiedzieć, że wszyscy są zmanipulowani, a państwo nie pozwala nam żyć, niż zrozumieć, że jeśli jest ktoś, kto o nas zadba, to będziemy to tylko my sami, spiąć poślady i wywalczyć sobie w tych warunkach jak najlepszą pozycję. Zgaduję że wy nawet nie wiecie czego chcecie, prócz mglistego pragnienia powszechnego dobrobytu w którym przy nikłym wysiłku da się bezproblemowo zaspokajać wszelkie własne potrzeby. Wybaczcie, ale tak jest w bajkach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 20:01

avatar mefisto7
+4 / 4

Gdzie jest manipulacja? Od reklamy proszku do prania, przez wieczorne wiadomości, po działania polityków. Manipulacja to usuwanie z reportażu o islamskich mordercach z Woolwich ich wypowiedzi o tym, że tak nakazuje ich religia. To niepokazywanie reportaży o demografii muzułmanów w Europie, o treści ich doktryny, z którą się zresztą nie kryją na mnogich wystąpieniach. To wszystkie działania mające na celu omamić społeczeństwo i wtłuc im do głów jedną z bajek. Manipulacja to przedstawianie sprawy zakazu handlu w niedziele tak, żeby napuścić społeczeństwo na Kościół, kiedy nie ma on z nim wiele wspólnego, biorąc pod uwagę, że taki zakaz jest np: w zupełnie laickiej północy Niemiec. Manipulacja to nadużywanie słowa "faszyzm" i słów z nim kojarzonych w stosunku do grup społecznych, których działanie nie podoba się władzom i lewackim mediom np: Gazety Wybiórczej. Manipulacją jest wmawianie nam, że państwo "daje pieniądze", kiedy te pieniądze są z naszych podatków, wmawianie nam, że państwo lepiej wykorzysta nasze pieniądze i że wpłacanie na ZUS to jest najsłuszniejsza droga do emerytury. Wciskanie nam w ostentacyjny, wręcz chamski sposób, reklam funduszy europejskich, chcących nam wmówić, ile to dobrego płynie z "kochanej Unii" i jak wiele nam ona daje, ukrywając natomiast fakty naszych - na rzecz Unii - wydatków. Manipulacje to często ukryte, działające na podświadomość programy, treści przekazywane przez media, mające naprowadzić zahipnotyzowanych na "właściwe tory". Wszelkie reklamy manipulują społeczeństwem. Chociażby prezenterzy telewizyjni mówią i patrzą w taki sposób, że PRZEKONUJĄ odbiorców, że to co pokazują jest prawdą. To działanie manipulacyjne. Manipulacja to propaganda - jawnie lub niejawnie przekazywana ludowi. Manipulacja to nakłonienie Amerykanów do I wojny światowej, wysyłając Lusitannię na Atlantyk, kiedy Niemcy ostrzegali, iż będą zatapiać każdy statek, nakłonienie do II wojny światowej poprzez pozwolenie Japończykom na rzeź w Pearl Harbour, mimo kompletnej wiedzy na temat ich działań. Manipuluje nami chociażby reklama płynu do mycia naczyń lub banku ze znanym celebrytą,a przede wszystkim reklamy leków. Dodać przy lekach można to, że manipulują nami aż tak, iż większość społeczeństwa myśli, iż nie wyleczy się na to i na to, bo jeszcze leku nie wymyślono, a tak naprawdę nie pozwala się leku wyprodukować ze względów pieniężnych. Części producentów leków po prostu bardzo nie pasowałby taki lek, bo straciliby dochody. Można wymieniać i wymieniać. Ogółem - manipulacja to przekazywanie treści w taki sposób, abyś myślał i czynił zgodnie z wolą jej autora.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 21:54

avatar ~Anonimowy_X
0 / 0

Na początek odpowiem tobie K4mil. Po pierwsze nie powiedziałem że wypowiadam się w imieniu większości więc nie dopisuj mi treści. Większość ludzi jest zafascynowana zachodem, systemem zachodnim. Nie zwracając uwagi na kilka zasadniczych spraw, po pierwsze że za granica kraje są bogatsze bo nie musiały wydawać milionów na odbudowę krajów po wojnie światowej tylko mogli je inwestować w infrastrukturę. Podczas gdy w Polsce np takie miasta jak Warszawa zniknęła z powierzchni ziemi, a odbudowa całego miasta (i żeby tylko jednego) nie kosztowała 2 zł. Po drugie złotówka jest znacznie słabszą walutom w porównaniu do innych krajów i ma znacznie mniejszą siłę nabywczą. W rzeczywistości nasza i zagraniczna pensja niczym się nie różni tu 1500 i tam 1500 a różnica jest siła waluty a nie wielkość zarabianych tam pieniędzy. I trzecia sprawa to fakt że Polska w istocie rzeczy jest "zieloną wyspą" zwłaszcza jak zobaczysz wykres zadłużeń krajów europejskich. Nawet ten bogaty kraj Niemcy jest dużo bardziej zadłużony od Polski, to co widzą twoje piękne oczy to iluzja która za X czasu padnie jak Grecja. Ludzie tego nie wiedzą i albo nie chcą wiedzieć i na upartego wymagają by w Polsce panował ten sam system nie zwracając uwagi na powyższe szczegóły. Mało tego żeby państwo mogło ci coś dać to najpierw musi to skądś wziąć. Więc żeby brać powstają coraz to nowsze podatki żeby ratować te instytucje bądź żeby móc dać więcej.
@DigitalSoul nie za bardzo zrozumiałem twoje pytanie czego dokładnie miało ono dotyczyć. Jeżeli chodzi o strefę polityczną to lekarstwo jest proste. Ograniczenie podatku dla osób które jeszcze nie podjęły się pracy do 6% na podstawowe potrzeby państwa takie jak Armia, Urzędy, Policja... O pozostałe rzeczy trzeba by zadbać samemu. Mówię o osobach które nie zaczęły jeszcze pracy bo osoby które ją już zaczęły miały by problem z wypłatą środków z ZUS, ale pokolenie które jeszcze nie utopiło tych pieniędzy miało by szansę rozwoju i dla siebie i dla Polski. Bo ci młodzi ludzie podejmując pracę otrzymywali by więcej pieniędzy a co za tym idzie więcej wydawać co korzystnie wpływało by to na wzrost PKB za którym kryje się rozwój firm (czyli tworzenie nowych miejsc pracy) i spadek cen produktów. Jeżeli PKB rośnie wolno bądź staje firmy się ratują redukując personel bądź podnosząc ceny by nie być stratne i wychodzi taka sytuacja jak dziś. Ten system zachęcił by młodych również do otwierania przez nich firm gdyż podatki nie były by już tak kłopotliwe jak dziś, przez co powstawała by większa ilość miejsc pracy. Mało tego ze względu na fakt iż na edukację, leczenie czy emeryturę trzeba by odkładać samemu powstawały by kolejne firmy (i kolejne miejsca pracy) które by chciały przyciągać do siebie swoich klientów. I zarobili byśmy jeszcze jeden bonus, raj podatkowy - a te przyciągają zagraniczne firmy jak muchy. Bezrobocia by nie było a im większa konkurencja tym niższe ceny więc i starzy podatnicy dla których ta suma pozostała by nie zmienna by na tym zyskali choćby ze względu na łatwiejszą możliwość zmiany pracy czy niższe ceny. To akurat przykład politykiem nie jestem ale gdyby tak usiąść i pomyśleć nad tym trochę czasu dało by się to w zupełności dostosować do perfekcji. Jeżeli chodzi ci co mogą zrobić szarzy obywatele ja odpowiem krótko - To co zrobili w przypadku ACTA.
PS. składek ZUS i podatków nie możesz nie płacić bo to robi za ciebie pracodawca, to jest jego obowiązek. Można tym coś zmienić ale do tego potrzeba zgody pracowników i buntu wśród właścicieli biznesów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szczypiorniak
+2 / 2

@Mefisto ja bym dodał jeszcze kilka "zagrywek z naszego boiska politycznego", które są manipulacją, np. próba "cichego" przegłosowania ACTA, rzekome wykorzystywanie fotoradarów na drogach do celów poprawy bezpieczeństwa, sondaże... W sumie kilka z tych punktów Chomskyego mogę nawet ja (laicki obserwator sceny politycznej) dostrzec. DigitalSoul pod płaszczykiem "dopytującego w poszukiwaniu prawdy i rozwiązania" (mylę się?) próbuje udowodnić, że nie ma manipulacji, a nawet jeśli jest to co my możemy zrobić? Podstawową bronią przeciw manipulacji jest jej zrozumienie i demaskacja! Natomiast w sferze manipulacji nieudolnych polityków najwłaściwszym rozwiązaniem problemu jest zrewidowanie swoich poglądów i sympatii partyjnych i mądre głosowanie w wyborach oraz rzeczowa dyskusja z rodziną, znajomymi czy na takich forach jak to. Chciałbym też podkreślić, że nie jestem typem doszukującym się wszędzie spisku, manipulacji i działania przeciw mojej osobie. Polskich polityków pod względem fachowości i chęci do zmian na lepsze dla obywateli oceniam, delikatnie mówiąc, marnie. Wręcz mam wrażenie, że tych zmian na lepsze nie chcą, pomijając fakt, że nie umieją wprowadzić. A że nie jestem osamotniony w tej ocenie, to jest fakt niezaprzeczalny, więc obecnie rządzący (obecnie czyli nieustannie od kilkudziesięciu lat z uwzględnieniem rotacji partyjnych) każde kolejne wybory wygrywają manipulacją, a nie realnymi wynikami swoich rządów. To, że od lat mamy w parlamencie te same twarze i fakt, że wielu ludzi zawierza kolejnym obietnicom bez pokrycia; to, że wielu ludzi wierzy w mechanizmy uruchamiane przez nasze władze (te nieszczęsne fotoradary - tylu z nas nadal ufa, że one faktycznie mają czuwać nad naszym bezpieczeństwem - chętnie bym o tym podyskutował, ale to nie ten wątek) świadczy o tym, że te manipulacje występują i są w jakimś (nawet znacznym) procencie skuteczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mefisto7
+1 / 1

W bardzo znacznym procencie. Przy fotoradarach to trzeba nie chcieć widzieć, żeby nie zobaczyć jaki to jest skok na kasę. Żeby dbać o bezpieczeństwo, to trzeba by było zlikwidować OC. Wtedy każdy będzie się bał spowodować kraksę i będą uważać. (Ale nie o tym - racja). Ja uważam, że światła dla pieszych są elementem indoktrynacji i tak naprawdę potajemnie nas ustawiają na potulne stado baranów w stosunku do rządzących. To jest dopiero ukryta manipulacja. @Szczypiorniaku - dlatego napisałem, że "można jeszcze długo wymieniać." ;) Tego jest taka masa, że powstałby post zupełnie zniechęcający do czytania. I tak niewielu nas czyta tutaj. Za duże posty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szczypiorniak
0 / 0

To prawda, wielu z trudem przychodzi przeczytać wnikliwie smsa, co dopiero nasze wypociny :) Z jednym z DigitalSoul się chyba zgodzimy? - takich jak on nie przekonamy, a inni nawet tego nie czytają :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
0 / 0

@mefisto07 - przykłady, które podałeś oczywiście są jak najbardziej trafne ale i jak najbardziej naturalne. Bez względu na to w jaki okres historyczny się cofniesz, w każdym znajdziesz manipulujących i manipulowanych. Manipulacja w takim zakresie o jakim napisałeś jest naturalnym elementem każdego systemu politycznego i nie wyobrażam sobie możliwości zmiany tego stanu, prócz sytuacji w której ludzie zaczynają analizować odbierane informacje, co też oczywiście jest mrzonką. W wielu przypadkach manipulowanie ludźmi wręcz wydaje się pożądane w celu budowy określonego porządku społecznego. Ciężko wyobrazić sobie społeczeństwo w którym ludzie nie uznawaliby za wiążące podobnych zasad, a jeżeli być konsekwentnym, to każdą z obecnie obowiązujących można podać jako przykład manipulacji, albo obecnej, albo zamierzchłej. Problem polega na tym, że wy manipulację widzicie tylko tam, gdzie powoduje ona dla was choć częściowo niekorzystne skutki, a tam gdzie okazuje się działaniem pozytywnym już jej nie zauważacie. Inną kwestią jest nieodłączny element manipulowania, czyli świadoma intencja i tutaj miałbym wątpliwości czy faktycznie większość z tych oczywistych przykładów jest takim zamiarem podyktowana. Tak jak wy, wyznając określone wartości, wprowadzacie ludzi w błąd podając im tylko negatywne przykłady manipulowania, tak samo inni wyznający inne wartości próbują przekonać do nich pozostałych (chociażby kwestie muzułmanów w krajach europejskich) ignorując przy tym podstawowe fakty. Chociaż znając życie zaraz przeczytam wymyśloną przez któregoś z was genialną teorię spiskową, która wyjaśnia, że działania rządzących i mediów w kwestii muzułmańskiej są tak naprawdę podyktowane już dawno ułożonym planem mającym na celu jeszcze bardziej zniewolić zachodnie społeczeństwa. Pal licho, że sami z tego powodu borykają się z coraz większą ilością problemów. Nie doceniacie wpływu światopoglądu na określone działania i zawsze szukacie w nich zimnej i racjonalnej kalkulacji, choć wam samym takowej brakuje i wygłaszając tu jakiekolwiek sądy kierujecie się zaszczepionym w naszej cywilizacji umiłowaniem niczym nieskrępowanej wolności i indywidualizmu, które jest skutkiem między innymi właśnie, mniej lub bardziej świadomym, wprowadzania ludzi w błąd, przez określone klasy społeczne, zwłaszcza w XIX wieku. Kapitaliści potrzebowali wówczas ludzi w pełni wolnych, po pierwsze dlatego by mieć dostęp do nieskrępowanej niczym siły roboczej, po drugie dlatego by trzymać za mordę monarchie, które spotykały się z coraz nowszymi żądaniami ze strony społeczeństwa, a po trzecie by taka, a nie inna sytuacja robotnika była skutkiem jego wolnego i niczym nieskrępowanego wyboru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2013 o 18:34

S szczypiorniak
0 / 0

@K4mil owszem podajemy negatywne przykłady manipulacji, bo właśnie te należy punktować i zwalczać. Nie mam nic przeciwko, aby manipulował mną polityk, którego działania zmierzają do poprawy mojej sytuacji. Nie mniej jednak i tak wolę dostrzegać nawet tą pozytywną manipulację niż być jej nieświadomym. Ja generalnie nie napiętnuję manipulacji samej w sobie, ponieważ tak jak piszesz, jest to naturalny mechanizm i nie da się go wyeliminować. Ja nie godzę się na manipulację, która towarzyszy właśnie tym niekorzystnym skutkom. I pomijam już wątki obyczajowe, religijne itp. bo to są bardzo subiektywne kwestie. Chciałbym po prostu poprawy sytuacji materialnej obywateli, polityki sprzyjającej rozwojowi gospodarczemu i więcej swobody dla obywateli. Chciałbym, żeby policjant/urzędnik był przyjacielem i opiekunem obywatela, a póki co boję się i przestępców i aparatu władzy. W dużej mierze operuję skrótem myślowym, ponieważ każde zdanie można by rozwinąć w długie rozprawy, mam nadzieję, że zostanę dobrze zrozumiany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2013 o 21:15

avatar ~Ma_Wa
+6 / 6

Tak. Na onecie ciagle ktos to wkleja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J johndoe_
+1 / 9

Mieszanina prawdy i kompletnych bzdur. Autor narzeka na brak edukacji ekonomicznej ludzi, ale sam zaraz wykazuje się koszmarną ignorancją w tej dziedzinie. Po pierwsze kryzys to REZULTAT rozbudowanych świadczeń społecznych a nie pretekst do ich odebrania. Bo po co ciężko pracować jeśli pieniądze na utrzymanie można dostać za darmo od państwa (czytaj z podatków zdartych tym jeszcze pracującym). Jeśli państwo karze za pracę podatkiem dochodowym a nagradza za nieróbstwo zasiłkami to logiczne że liczba pracujących będzie się zmniejszać a nierobów zwiększać. I nie musisz długo czekać na kryzys. To samo dotyczy "pewności jutra" i "gwarancji godnych zarobków". Po co się w pracy wysilać jeżeli mamy te "gwarancje"? Przypomnę peerelowskie przysłowie "czy się stoi czy się leży pięć tysięcy się należy". Co do prywatyzacji to pokaż mi jedno państwo w którym przedsiębiorstwa państwowe działają sprawnie, nie generują strat i konkurują skutecznie na globalnym rynku. Znakomita większość wszystkich znanych marek na świecie to firmy od początku do końca prywatne. No i wreszcie punkt 10, czyli szczyt idiotyzmu. Bo elity ZAWSZE wiedziały więcej od plebsu i wiedziały jak tym plebsem kierować. Zasady sterowania ciemną masą nie zmieniły się wiele od czasów Machiavellego, a i wcześniej były takie same, tylko nikt ich nie drukował (bo nie było jeszcze druku). Durnie nie dlatego są durniami że ktoś im broni dostępu do wiedzy, tylko dlatego że są zbyt głupi aby po tę wiedzę sięgnąć, a jak już nawet sięgną to jeszcze zrozumieć i następnego dnia nie zapomnieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kielek91
+6 / 8

Zwróć jednak uwagę na to, że w tych rozbudowanych świadczeniach społecznych musi kryć się jakiś cel, bo w przeciwnym razie by nie istniały. Przychodzi mi do głowy kilka potencjalnych przyczyn: 1. Państwo chce uśpić obywateli, pogrążyć ich w marazmie, pozbawić chęci do pracy. 2. Stworzyć w obywatelach silne poczucie zależności od państwa, a tym samym pogrążyć wielu z nich w biedzie, bo zasiłki to psie pieniądze, ani żyć godnie nie pozwalają, ani umrzeć, bo niby "jakoś tam przeżyjesz". 3. Pogłębić przepaść między bogatymi i biednymi, tak żeby ci biedni nie mieli szans na zmianę swoich warunków życia. Paradoksalnie, takie świadczenia społeczne przysłużają się państwu: są na tyle niskie, że wielu uczcwiwych ludzi wybiera jednak pracę, by nie być na garnuszku państwa (np. ludzie pracujący w hipermarketach, czy choćby w szklarni niedaleko mojego domu - dostają 3 zł/h i nie protestują), a ogromna liczba z tych, którzy zasiłek dostają, pracuje na czarno (była nawet kiedyś afera, że bezrobotnym wypłaca się zasiłek od rana, a oni przecież nie mogą go wtedy odebrać, bo pracują), co sprawia, że państwo jakoś jeszcze się kręci (wyobraźmy sobie, co by się zadziało, gdyby Polska nagle postanowiła się rozprawić z szarą strefą). Wszystkie zabiegi państwa są celowe, a kryzys także został stworzony celowo. Znam osobiście ludzi, którzy mówią, że "skoro mamy kryzys, wszyscy musimy oszczędzać i będzie sprawiedliwie, jeśli wszystkim utnie się pensje". Ludziom zabiera się pieniądze (nie wnikam już, czy te im się należą): emerytury są mniejsze, zasiłki też, ba, nawet stypendiów dla studentów jest mniej. I ktoś się buntuje? Nikt. Bo ludzie są progrążeni w marazmie. A tymczasem Polskę stać na wydanie 1 miliarda na nowe logo policji, 60 milionów strat przez konieczność zniszczenia druczków recept, bo trzeba wprowadzić nowe i bóg wie ilu milionów przeznaczanych na premie dla pociotka pociotka ministra. Poza tym Polskę stać na całą plagę hipermarketów - ostatnio usłyszałam, że te mają rocznie ok. 123 MILIARDÓW zysków, z czego odprowadzają... ok. 130 MILIONÓW złotych podatku. Tak więc kryzys jest skutkiem tego, że wszyscy na niego pozwalamy, nikt się nie buntuje, nikt nigdy nie pisnął ani słówka, że coś tu jest nie tak. A co do prywatyzacji... Pewnie w innych krajach działa dobrze, bo ludziom zależy. Ale w Polsce oczywiście wszystko działa na opak. Posłużę się przykładem firmy produkującej grzejniki w moim mieście: była państwowa, szło im cudownie, dostawali zamówienia dosłownie z całego świata, zatrudniali wielu pracowników (pewnie ok. 500). Ale w pewnym momencie państwo postanowiło firmę sprywatyzować. I co? Kupił ją Duńczyk, właściciel podobnej firmy z Danii. I zlikwidował polską firmę, by nie mieć konkurencji. Kolejna rzecz: stocznie. Nasze się zamknęły, ku uciesze tych z Niemiec i Holandii (mój wujek mieszkający w Holandii mówił mi, jak fajnie prosperują holenderskie stocznie i jak duże odnoszą przychody). A co do elit: zwróć uwagę na fakt, że kiedyś elity nie potrzebowały wywierać tak ogromnej władzy na ludziach jak to się dzieje teraz. No a poza tym społeczeństwo trzymał w ryzach kościół i lęk przed ogniem piekielnym. I w sumie kiedyś manipulacja pojawiała się tylko ze strony kościoła. A co się dzieje teraz? Jesteśmy manipulowani nieustannie: reklamy, telewizja, gazety... I zgadzam się z Chomskym, że rozwój nauki znacznie przyczynił się do rozwoju manipulacji. Cały nasz świat jest światem wykreowanych potrzeb - każdy z nas otoczony jest rzeczami, których w gruncie rzeczy nie potrzebuje. I, kolejna tragedia świata - człowiek jest ciągle nieszczęśliwy, bo mami się nas obietnicami szczęścia, które niechybnie nadejdzie gdy tylko kupimy samochód, dom, pralkę... Czy znasz kogoś absolutnie szczęśliwego, zadowolonego z tego, co ma, kto nie pragnąłby mieć coraz więcej i więcej? Osobiście spotkałam może ze cztery takie osoby. Manipulacja ma nas utrzymać w nieszczęściu (nawet religie bazują na umartwianiu się), bo szczęśliwy człowiek to człowiek niepokorny, wol

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kielek91
+5 / 7

Hm, chyba ucięło mój komentarz, więc dodam drugą część: Manipulacja ma nas utrzymać w nieszczęściu (nawet religie bazują na umartwianiu się), bo szczęśliwy człowiek to człowiek niepokorny, wolny, szukający własnych dróg i niepodporządkowujący się autorytetom. A na to władza pozwolić nie może. I ostatnia rzecz, durnie. Zawsze zastanawiała mnie, jaka jest PRAWDZIWA istota człowieka i czy jest w ogóle możliwe urodzić się głupim. Istnieje tylko jeden sposób, by się tego dowiedzieć: obserwować dzieci, jeszcze nie skażone syfem tego świata. Każde dziecko jest ciekawe, każde chętnie poznaje świat, każde zadaje pytania. Ale co się z dzieckiem robi? Zabija się jego ciekawość, mówi się "nie pytaj". W szkole wiedza przestaje być atrakcyjna, zdobywa się ją tylko dla dobrych ocen i zapomina. Zabija się wszelką kreatywność. Tworzy się roboty, które mają myśleć w przewidywalny sposób. A przede wszystkim - uczy się ludzi bycia przeciętnym. Większość ludzi, których znałam ze szkół (gimnazjum, liceum) zadowalało się oceną 3. Na studiach jest podobnie. Bo po co chcieć czegoś więcej? I właśnie tego się nas uczy - zadowolić się pracą za 1500 zł miesięcznie, małym, ciasnym mieszkaniem, jakimś tam partnerem, którego pewnie nawet do końca nie kochamy, ważne tylko, żeby w ogóle być, bo co to za hańba zostać samemu. A później mamy mieć dzieci, włożyć im w głowy to, co mamy, nauczyć zadowalać się byle czym. Tak więc bycie durniem to efekt przemyślnego szkolenia państwa i rodziców, którzy (zupełnie nieświadomie!) są agentami systemu. Każdy z nas jest ofiarą ofiar, jak to napisała Louise Hay. Bo jeśli rodzice danego dziecka są kompletnie niezainteresowani nauką, a tylko robieniem pieniędzy/piciem/obgadywaniem sąsiadów, to dziecko będzie zapewne takie samo, zwłaszcza jeśli nie będzie miało innego miejsca, z którego mogło by czerpać wzorce. Myśl końcowa: każdy z nas będzie manipulowany tak długo, jak długo nie będzie używał własnego umysłu do oceny rzeczywistości. Bo świat ogarnęła okropna zaraza BEZMYŚLENIA, chyba najgorsza ze wszystkich znanych dotychczas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DigitalSoul
+1 / 3

Generalnie Ci którzy sprzeciwiają się manipulacji robią to dlatego, że chcą wprowadzić swoją własną. Ja osobiście jestem człowiekiem ambitnym i chcę być kimś nieprzeciętnym. Ale zwróć uwagę na swoją wypowiedź. Może i "Matrix" zmusza nas do przeciętności, ale Ty przeginasz w drugą stronę i gardzisz przeciętnością, z Twojej wypowiedzi wynika, że przeciętność jest złem i upośledzeniem. Cóż, w pewnym sensie to prawda, ale czy naprawdę zabraniasz ludziom przeciętności? A jak ktoś chce być przeciętny? No tak, Ci co chcą, tak naprawdę nie chcieliby, ale zostali zmanipulowani by chcieć... Wiecie co? Nie uszczęśliwiajcie się nawzajem na siłę, tylko niech każdy sam się weźmie do roboty za siebie. Jak ktoś chce "miażdżyć światy" swą wyjątkowością, podwinąć rękawy i do dzieła, a Ci którym wystarczy przeciętność niech sobie będą przeciętni, co nas, ambitnych to obchodzi? Gwarantuję Wam, że jak osiągniemy coś więcej, pozostali zaliczą nas do systemowej elity. Zawsze jest tak, że Ci, którzy stoją na szczycie widzą tych u podnóża jako małych, ale i Ci, którzy są u podnóża widzą tych na szczycie jako małych. Wyjątkowi zawsze będą gardzić przeciętnymi a przeciętni gardzić wyjątkowymi. Oczywiście są też tacy, którzy chcą przeciętnych na siłę wykolorować, oraz tacy, któzy wyjątkowych chcą znormalizować. Zamiast narzekać, weźcie się do roboty, bo Ci którzy coś ze swoim życiem chcą zrobic nie potrzebują Waszych apeli a przeciętni i tak mają nas gdzieś. Bez odbioru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 7 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 14:03

J johndoe_
-1 / 1

@kielek91. Jeżeli uważasz że wiedza na temat manipulacji to dzieło ostatnich dziesięcioleci, to przeczytaj sobie "Księcia" Machiavellego. Wszystkie te "super nowoczesne techniki" znajdziesz właśnie tam. Przykładów jest zresztą znacznie więcej, przeczytaj sobie w jaki sposób rozpętano "Wojnę o ucho Jenkinsa" albo jak Castlereagh przy pomocy pismaków sterował emocjami londyńskiej ulicy w czasie wojny z Napoleonem. Zresztą co tam współczesność, przeczytaj jak Cyceron rozprawił się z Gajuszem Werresem (niezłym łajdakiem zresztą, ale nie do ruszenia "uczciwymi" metodami). To wszystko techniki stare jak świat i manipulacją ze strony Chomsky'ego jest prezentowanie ich jako wielkich odkryć ostatnich lat tylko po to żeby obrzydzić naiwniakom kapitalizm i zachęcić ich do swojego utopijnego anarchosyndykalizmu. Nowe media tylko zwiększyły siłę rażenia tych technik, ale sama idea była zawsze taka sama (może za wyjątkiem punktu 8, który w Europie pojawił się dopiero w czasach rewolucji francuskiej, choć np. w Chinach występował prawie zawsze w czasie zmian dynastii). Natomiast elity ZAWSZE potrzebowały władzy nad plebsem, bo ktoś musiał na nich pracować i chodzić na wojnę. Kiedyś tylko byli mniej zachłanni niż dziś, ale to też ma swoje uzasadnienie, bo na skutek rozwoju technologii dziś wydajność pracy wzrosła i ludziom można zostawiać mniej żeby jeszcze dali radę przeżyć. Co do hipermarketów, to zapytaj raczej czy Polskę stać na plagę urzędasów i wysokich podatków? Bo problemem nie jest to że wielkie sieci hipermarketów nie płacą podatków, problemem jest raczej to że nasze lokalne, polskie supermarkety muszą je płacić. Ty stawiasz sprawę tak, że chciałbyś, aby w hipermarketach było drożej. Ja chciałbym aby w polskich sklepach było taniej. Co do prywatyzacji w Polsce, to problemem nie jest sama prywatyzacja, ale sposób w jaki ją robiono. Ani jednego przedsiębiorstwa nie sprzedano na otwartej licytacji, wszystkie transkacje były efektem jakichś zakulisowych gier i "negocjacji" urzędniczych. Poczytaj sobie na temat tzw. "spółek nomenklaturowych" to zrozumiesz dlaczego prywatyzacja w Polsce wyszła tak jak wyszła. Co to "otaczania się niepotrzebnymi przedmiotami", to jest to następna brednia ekoświrów. Dzięki temu że mam pralkę, zmywarkę, lodówkę, telefon, samochód, komputer i drukarkę, nie muszę zasuwać od rana do wieczora w pracy i w domu tylko mam czas na to żeby siedzieć na demotach i pisać sobie komentarze. A żądza posiadania była zawsze, bo ludziom nie wystarczy mieć "dużo", oni muszą być lepsi niż inni. Jest to naturalny instynkt zdobywania sobie pozycji w grupie, nie manipulacja. Dziś po prostu konsumpcjonizm wypiera inne kryteria które współistniały z nim dawniej (świętość, odwagę, siłę). Człowiek szczęśliwy nie tyle jest niepokorny, co raczej leniwy - po co ma pracować, skoro wszystko już ma? Co do dziecięcej ciekawości świata, to jeśli uważasz że wychowanie tylko nas intelektualnie hamuje, to popatrz sobie na dzieci które wychowały się w lesie, bez udziału kultury, tego mitycznego "systemu" i innych ludzi. Jak wygląda ich inteligencja? Prawda jest taka że jesteśmy istotami myślącymi tylko dzięki tysiącom lat rozwoju kultury, a to, że przekazują nam ją ludzie niedoskonali nie znaczy jeszcze że bez nich byłoby lepiej. Każdy człowiek używa rozumu do jakiejś oceny rzeczywistości, ale ten co robi to lepiej manipuluje tym co robi to gorzej. Tak zawsze było, jest i nie wygląda na to aby miało się to zmienić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J johndoe_
-1 / 1

@DigitalSoul: wyczytałeś w moim wpisie coś czego tam nie ma. Nie zauważyłem gdzie pisałem o jakimś matrixie (bardzo plebejskie określenie btw) czy zabranianiu komukolwiek czegokolwiek. Nie gardzę też przeciętniactwem, bo wtedy musiałbym setki razy bardziej gardzić istnieniem krowy, drzewa albo kamienia. Ja tylko uważam że system schlebiania gustom plebsu i rządzenia przez manipulację nimi jest bardziej kosztowny niż bezpośrednie rządy elity. I nie utożsamiaj przeciętniaków (warstwy średniej) z plebsem, bo to częsty błąd zamordystów. Nie zauważyłem też gdzie napisałem że awans społeczny jest niemożliwy? Bo on jest możliwy zawsze, tylko w jednych systemach łatwiejszy, w innych trudniejszy. U nas w porównaniu z innymi krajami nam współczesnymi jest dość trudny, ale przecież bywało dużo gorzej. Ostatnie zdanie jest śmieszne. Jeżeli naprawdę tak uważasz, to po co w ogóle komentujesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~arct
+5 / 5

PRL upadł nie dla tego że był za dobry tylko dlatego, że zbankrutował. Znajoma firma w PRL zatrudniała 200 ludzi. Po prywatyzacji zostało 16 pracowników i tych 16 pracowników robi więcej niż tych 200 wcześniej. Więc ja się pytam, jak ten PRL miał nie upaść?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bonjo
+1 / 5

Parę ciekawych punktów i oczywiście "zły" liberalizm. Kryzys jest skutkiem socjalizmu. Skrajnego socjalizmu. Rozbudowana biurokracja i administracja, imigracja, wysokie podatki, rozbudowane i przez to niejasne prawo, wysokie zasiłki, dług publiczny. To wszystko składa się na nieudolne, zadłużone państwa, które mamy w całej Europie. Oparły się temu Singapur, Chiny i parę innych państw azjatyckich, częściowo też Szwajcaria, Australia, Nowa Zelandia... i oni się rozwijają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nkg
+2 / 2

Bonjo, im bardziej egoistyczne społeczeństwo tym szybciej socjalizm robi w nim spustoszenie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zazzerpan
+2 / 2

Zły jest zarówno skrajny socjalizm, jak i skrajny kapitalizm. Nie rozumiem, jak w dzisiejszych czasach ktoś może twardo stać po którejś z tych stron, skoro historia zweryfikowała już że ani jedno, ani drugie nie działa dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ale_jaja
0 / 0

Nie istnieje coś takiego jak skrajny kapitalizm. Jeśli kapitalizm to rozporządzanie własnym majątkiem (czas i umiejętności to również majątek) tak aby maksymalizować zyski i minimalizować koszty to tak właśnie działa cała natura a człowiek jest jej elementem. Kapitalizm to system naturalny i nie istnieje jego skrajna forma. Natomiast skrajnych form socjalizmu jest kilka. Dwie najbardziej znane to komunizm i narodowy socjalizm (niesłusznie uznawane za swoje przeciwieństwa).A co do historii to właśnie historia zweryfikowała działanie socjalizmu i kapitalizmu. Patrz USA i ZSRR. USA z pustkowia stały się potęgą a ZSRR z w miarę sprawnie działającego potężnego państwa carskiego w kraj, który musiał importować ziemniaki, zboże i mięso ze względu na sukcesy gospodarki socjalistycznej. Obecnie pięknym przykładem co się dzieje przy odejściu od socjalizmu są Chiny. To nie pozostawia żadnych wątpliwości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aku666
-1 / 1

Copypasta stara jak internet. Zieeew.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Byczkowski00
+1 / 1

Kto głosował na Tuska ten głosował.Ilu z was głosowało na tzw mniejsze zło (czyt.PO) ?? Sami sobie jesteście winni.Widocznie wszyscy to akceptują bo jebią nas równo.Kiedyś każdy rozładowywał złość w prawdziwym świecie, protesty, pikiety,marsze itp. A teraz? Zrobią jakiegoś kwejka, demota, czy inny internetowy syf z napisem j.e.b.a.ć tuska i na tym się kończy. Wyjdźcie w końcu i zacznijcie działać realnie nie wirtualnie. Łatwiej wcisnąć enter niż zrobić coś bardziej sensownego co?! Sam chciałbym czegoś więcej niż marudzenia na forach. Ale sam niczego nie zdziałam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anonimowski
-4 / 6

Tak, brzmi znajomo - jak działanie prawicy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asdfqy
0 / 0

Brzmi jak rodzice gimbazy. Trzeba im wybaczyć - nie mają innego sposobu na zapanowanie nad hołotą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar oftensin
0 / 0

"Harrison Bergeron" Kurta Vonneguta tak mi się skojarzyło, świetny film, polecam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar akap
+1 / 1

Już chciałem dać plusa, ale minusuję, bo "neoliberalizm".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fgdcgfdcxf
+1 / 3

a czego sie spodziewasz po tekscie autora ktory byl anarchokomuchem i popieral rezim pol pota

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DigitalSoul
-1 / 3

Jak tak czytam te Wasze posty, to każdy widzi inną manipulację, jedni wyzyskiwanie ludzi, inni sprowadzanie do przeciętności, jeszcze inni reklamy i promocje, czyli każdy swoje własne bolączki zwala na manipulację... Za dużo się Gwiezdnych Wojen naoglądaliście i innych Matriksów, wszyscy byście chcieli być Luke'ami Skywalkerami i Neo :P Szarzy ludzie też są potrzebni, "armia nie może składać się z samych generałów".Nawet jak ja stanę się właścicielem znaczącej korporacji to będe potrzebował tych szarych, przeciętnych ludzi. Albo sam będę szarym pracownikiem wielkiego własciciela. Nie możemy być wszyscy wyjątkowi, potrzebni są zarówno inżynierowie jak i "panowie Zbyszki od taczek". Ale przez takie gardzenie przeciętnością, wszyscy bezmyślnie pchają się na studia, byle jakie, byleby studia, byleby mieć wyższe wykształcenie a nie być szarym, no bo przeciez zawodówka to wstyd. Własnie przez takie myślenie dzieje się dziadostwo, bo jak to mgr socjologii ma cegły wozić? Wszyscy co mieli być panami Staszkami od taczek są magistrami socjologii i płaczą że nie ma pracy, no bo przeciez jak pan magister ma za 800 zł taczki pchać... No to jesteśmy zmaniupulowani i uprzeciętniani.... Ludzie, społeczeństwo nie może składać się z samych dyrektorów! Poza tym, kiedy wszyscy są wyjątkowi, to nikt nie jest wyjątkowy, Przykład: tęcza jest kolorowa, każdy kolor jest inny, a jednak żaden się nie wyróżnia.Układ małej elity i rzeszy szaraków jest całkowicie naturalny - nie chcesz być szary, pokaż co potrafisz, im wyższa poprzeczka (lepiej narzekać niż wysilić się i przeskoczyć) tym większa satysfakcja. Dla pozostałych pozostaje bycie szarym. Pokażcie co potraficie, a nie zwalajcie swojego lenistwa na manipulacje, bo to Wy nas manipulujecie usprawiedliwiając swoje niepowodzenia systemem. Za dużo się bajek naoglądaliście. Chcieć to móc. Tyle jest przykładów ludzie bez nóg co w biegach startują i inwalidów na wózkach co w koszykówke grają, a Wam jakieś (p)osły manipulujące przeszkadzają... Pewnie, ja nie mogę, bo oni. "Tak, oni sa winni, nie ja, ja jestem ok, to przez nich mieszkam w kartonie, to przez nich, ja niczemu nie jestem winien..." Dziecinada. Ale nikt się nie przyzna, lepiej zwalać na "Nich".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 15:11

K kielek91
+1 / 1

Odpowiem Ci tutaj na Twoją wypowiedź zaczynającą się od "generalnie", bo w niej edytowałeś post i nie można Ci odpowiedzieć (cóż to za dziwna logika ustawień?): Tak jest, masz rację. Wystarczy sobie przypomnieć najsłysznniejsze rewolucje, choćby bolszewicką, teoretycznie walczyli o słuszne idee, ale tylko po to by dostać się do „koryta”. A czy ja gdzieś napisałam, że gardzę przeciętnością? Nie, bo w gruncie rzeczy prawie każdy jest przeciętny. Niby wyróżnia się ludzi, którzy zdobyli pokaźne majątki, ale to o niczym nie świadczy, czasem wystarczy jedna noc, krach na giełdzie, pożar, cokolwiek, i tracą wszystko. Z drugiej strony można uznać ludzi wybitnie inteligentnych za nieprzeciętnych, ale ta klasyfikacja znowu zawodzi, bo zawsze znajdzie się ktoś mądrzejszy od naukowca X. Nie jestem przeciw przeciętności, a przeciw temu, że w ludziach zabija się chęć pięcia się wyżej. A wydaje mi się, że człowiek został tak stworzony, że zawsze dąży ku górze (spójrzmy choćby na rozwój człowieka – zaczęliśmy od ognia, a dorarliśmy do statków kosmicznych). Taki jest naturalny cykl natury, wszystko pnie się ku górze, rośnie. Lubię obserwować ludzi, ale ostatnio zauważam głównie jedno: większość ludzi tkwi w stagnacji. Są w pracy, której nie znoszą, ale nowej nie poszukają; tkwią w związku, który nie daje im szczęścia, ale nie chcą tego psuć, bo to wymaga starań. I właśnie o to mi chodzi: że sami siebie udręczamy, nie robimy nic, by zmienić męczącą dla nas sytuację. Ostatnio panuje taki zły trend, że wszyscy chcą się wybijać, każdy pragnie zostać lekarzem, prawnikiem, finansjerem. Wszystko, żeby tylko „nie być przeciętnym”. Każdy musi mieć teraz tytuł „mgr” przed nazwiskiem. Świat zwariował. Pytasz cały czas, co zrobić z tą manipulacją. Otóż pozwólmy każdemu być wolnym. Niech robi, to co lubi. Ile osób dziś może pozwolić sobie na wykonywanie zawodu, który lubi? Mało kto. A przecież każdy zawód jest wartościowy i krawiec jest tak samo potrzebny jak lekarz. Ja tam osobiście bym się nie obraziła, gdybym miała zostać krawcową, lubię szyć. Ba, lubię nawet sprzątać i gotować, i równie dobrze mogłabym być kucharką. Ale jednak studiuję na kierunku, który całkiem lubię, choć nie uwielbiam. Czemu? Bo muszę, jak wszyscy inni w moim wieku. I powiem Ci prawdę: nie robi mi różnicy, czy będę pracować w „wyuczonej” dziedzinie, czy zostanę choćby tą kucharką. Chcę po prostu być szczęśliwa w tym, co robię (ale, żeby nie było, teraz też jestem szczęśliwa, w miarę możliwości spełniam swoje pragnienia). I masz rację, że w guncie rzeczy pisanie tego wszystkiego nie ma zbyt dużego sensu, bo jest to przekonywanie już przekonanych, a ci „przeciętni” nawet tego nie przeczytają. Fajnie by jednak było, gdyby na świecie pojawiła się wolność. Bo dziś jesteśmy jej pozbawieni nawet w wyborze proszku do prania: badania pokazują, że najchętniej kupimy ten, który jest najczęściej reklamowany. I tak jesteśmy zmanipulowani we wszystkim: od kupna gumy do żucia, do wyboru kierunku studiów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DigitalSoul
0 / 0

Co do proszku do prania, to kupuję ten najtańszy;) A jeśli chodzi o takie bdzurne wybory jak wybór gumy do żucia czy batonika, to akurat mi to wisi, czy jestem zmanipulowany czy nie, chociaz ja i tak robię zakupy na zasadzie "kupić jak najwiecej a zapłacić jak najmniej" ;) A co do kierunku studiów - Ooo, tutaj się nie dałem, matura poszła mi za słabo, by móc wybierac w kierunkach, ale zapisałem się na poprawkę, samodzielnie uczyłem się przez jakieś 4 miesiące do poprawki z Fizyki Rozszerzonej i niemal podwoiłem wynik tym samym otwierając sobie swobodny wybór kierunków na AGH ;) Analizując co idzie mi najlepiej i do czego mnie najbardziej ciągnie wybrałem kierunek Informatyka Stosowana i gotowe: rozpoczynam drogę do upragnionego wykształcenia, a dalej, do upragnionego zawodu, by robić to co lubię. Co dalej, zobaczymy, ale póki co, wszystkie kłody które, ehm, życie rzuca mi pod nogi, uparcie przeskakuję. Więc ja tam żadnej manipulacji w sumie nie odczuwam (choć w chwilach dołków rózne rzeczy mi do głowy przychodzą), dlatego tak sceptycznie podchodzę do sprawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 17:13

avatar ~czy_to_mozliwe
0 / 0

Polecam dr.Rath kartel farmaceutyczny na YT. ....Dużo wyjasnia.....mozna mocno otworzyc oczy i wiele spraw staje sie jasne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SaleiB
0 / 0

Punkty 8 i 9 się nawzajem wykluczają...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
0 / 0

Ale mogłeś nie podawać źródła. Mnie jakoś odrzuca, jak widzę to nazwisko. Dodam pkt. 11 - "Podpisz Noam Chomsky - młodzi, wykształceni dostaną orgazmu i uwierzą w każde słowo, jakie zamieścisz nad tym podpisem."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 21:36

avatar Albiorix
+1 / 1

Spodziewa się człowiek pawicowych demotów jednego za drugim a tu bęc, Chomski, amerykański socjalista ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
0 / 0

PS: "Przez ostatnich 50 lat, postęp wykreował przepaść pomiędzy wiedzą dostępną dla mas, a zarezerwowaną dla elit" - kiedy panie Chomsky przeciętny przedstawiciel mas miał dostęp do takiej ilości informacji, jak obecnie? W Średniowieczu? No, ale odpowiedź jest prosta - ta z punktu 1 - są to informacje nieistotne, ku ogłupieniu ogólnego, z kolei informacje istotne są zarezerwowane dla klasy posiadającej wiedzę (i środki produkcji - brzmi znajomo?). Tak więc towarzysze, kody startowe dla mas i będzie dobrze :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piterixos
0 / 0

Grunt to uświadomić sobie, że nie żyjemy w żadnych wyjątkowych czasach, w których to wszyscy są dobrzy i w ogóle, oraz, że to co np działo się za czasów Hitlera,, albo Stalina, czyli wszelaka demagogia, indoktrynacja, tworzenie Orwelizmów, to nie jest wcale pieśń historii i wcale nie jesteśmy od takich zagrywek wolni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S susza89
0 / 0

Ciemnota mysli ,ze to nieprawda bo nie powiedza im tego w TV i wiekszosc ludzi w to nie wierzy wiec bede jak wiekszosc. Dajmy przyklad USA: czy przed 11 wrzesnia ludzie godziliby sie na takie niepowazne kontrole na lotniskach ? ograniczenie wolnosci , podsluchiwanie rozmow , czytanie korespondencji, przeszukiwanie mieszkan bezprawnie pod postacia " walki z terroryzmem " ? Nie ! , odrazu bylaby wielka wojna ludzie by sie zbuntowali, ale dla wlasnego " bezpieczenstwa " ? nie ma sprawy przeciez ktos moze byc terrorystą, lepiej dmuchac na zimne itp . Wiec pytanie czy panstwo mialo interes w tym zeby zrobic spisek , sztuczny kryzys itp . Sami sobie odpowiedzcie, nie szukajcie odpowiedzi w mass mediach bo tam ich nie znajdziecie . Nie trzeba daleko szukac przykladow np. Madzia z sosnowca sprawdzcie sami jakie ustawy w tym czasie chcial Donek przeforsowac po cichaczu ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lord_nikkon
+1 / 1

Trochę przypomina Orwella z 1984 roku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KaenV
-1 / 1

Jedne zaprzeczają drugim.
A pkt 9 to akurat prawda. Niezależnie od okoliczności, jedyną osobą, która może Cię powstrzymać, jesteś Ty sam.
Mimo, iż dziś mamy czerwony jak krew socjalizm to nie wszyscy siedzą i biadolą. Ludzie inteligentni po prostu walczą z systemem jego własną bronią - biurokracją. Każdy kto twierdzi, że w dzisiejszej Polsce nie da się osiągnąć sukcesu albo świadomie kłamie albo ktoś mu to wmówił.
Tyle, że oczywiście w normalnym kapitalizmie nawet niepiśmienny inteligent dzięki pracowitości może do czegoś dojść. Dziś po prostu prócz tego trzeba mieć łeb na karku 2x "bardziej" ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
+1 / 1

Wmówienie ludziom że dwie ideologicznie jednakie partie (PO i PiS) to opozycja względem siebie. Zastąpienie sporów ideowych prymitywnymi personalnymi połajankami (uprawianymi właśnie przez POPiS). Do tego udało się przekonać gro młodych ludzi że panaceum na patologie neoliberalizmu gospodarczego który generuje biedę i wyzysk jest jeszcze bardziej radykalny neoliberalizm (Korwin-Mikke).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ale_jaja
0 / 0

O ile z pierwszą częścią się zgodzę to w drugiej piszesz jakieś ideowe bzdury całkowicie niezgodne z rzeczywistością i historią. Najbardziej wyzyskiwani byli obywatele państw komunistycznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
-1 / 1

Dziecinko, to ty lepiej poczytaj jak żyło się w czasie zimnej wojny w naprawdę kapitalistycznych krajach (Ameryka Południowej), bo chyba nie nazwiesz kapitalizmem "lewacko-socjalistycznej":w tamtych czasach Europy Zachodniej, gdzie niepodzielnie rządził "lewacki Welfare State". Porównaj też jak żyli Polacy w kapitaliźmie przedwojennym, a jak za PRLu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ale_jaja
0 / 0

W przeciwieństwie do ciebie ja żyłem w PRL a mój dobry kolega miał rodzinę w USA. Czytać nie muszę bo informacje o PRL mam z własnego doświadczenia a o USA wiem, że tak powiem z pierwszej ręki. Różnica na korzyść USA była kolosalna. W roku 90 byłem też we Francji i to samo wrażenie. A ty każesz mi czytać jakieś opracowania na ten temat. Śmieszny jesteś. Idź i przekonaj do swej ideologii Kwaśniewskiego i Millera im za PRL było dobrze to pewnie ci uwierzą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rogguu
+1 / 1

8, 9 i 10 to bzdury totalne, reszta po prostu mniejsze lub większe bzdury. chyba autor tego tekstu sam chciał wobec czytelnika zastosować te zasady.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DigitalSoul
0 / 0

Wiesz, bzdurą może być to, że jakas wielka siła próbuje wobec nas stosować maniupulację, niemniej jednak masz rację, że jeżeli ktokolwiek probuje nami manipulować, to Ci, którzy sieją teorie spiskowe. O to chodzi, by wzbudzić w społeczeństwie wrogość wobec rządu, wywołać rewoucję i za jej pomocą przejąć władzę. A frajerzy którzy myślą, że walczą o swoją wolnośc tak naprawdę mają mięsem armatnim, które mam pomóc jednemu cwaniakowi w przejęciu władzy i zazwyczaj w państwie będzie jeszcze wiecej ograniczeń (np by zabezpieczyć się przed kolejnym buntem). To tak jak feministki które walczą o prawa kobiet poprzez... dyskryminację mężczyzn.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2013 o 16:45

V Vesmil
0 / 0

Kurczę.... Kaczyński wrócił?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DigitalSoul
0 / 0

Wy tu wszyscy nawzajem próbujecie sobą maniupulować, jak tak patrzę na Wasze wypowiedzi, to zaczynam w nich dostrzegać podpunkty z w/w demota :D Zamiast snuć teorie spiskowe, które w swej naturze są męczące i stresujące, nie lepiej w sposob przystępny zachęcić do samodzielnego myślenia? Ja nie slucham cudzych sugestii, robię to co jest zgodne z elementami mojej "życiowej kampanii" i do tego dążę. Więc niech nikt mi nie wciska na siłę, że jestem manipulowany, faktem jest, że nasz rząd jest nieudolny, ale na ile to ma związek z jakąś manipulacją? Poza tym, kto słucha reklam, bo one tez niby są manipulacją... No kto ich slucha? Powszechnie wiadomo, że reklamy w praktyce służą do przeszkadzania w oglądaniu filmów :P I jak ktoś negatywnie nastawiony do reklamy miałby dać jej soba manipulować? Jeżeli bezmyślnie zaciągamy "wygodne kredyty" żeby kupić 3 TV aby wieżę dostać gratis, to wtedy faktycznie ktoś daje sobą maniupulować, ale to są zjawiska miejscowe, ale nie globalne. Każdy żyje swoim rytmem, uczy się (źle? Nie! Bardzo dobrze!) potem pracuje (a przeciez nie powinien? Nie! O to przeciez chodzi, każdy musi pracować, by zarobić na życie!), zakłada rodzinę (to naturalne zjawisko) więc pozostają tylko kwestie prawa,na które tak się powołujecie, a to już jest nieudolność rządu, a nie manipulacja. No chyba, że świat się zawali, jak ktoś kupi Snickersa z limitowanej edycji zamiast zwykłego, ale tutaj radziłbym Wam iśc do lekarza.. zaraz, przeciez lekarze to narządzie manipulacji... Cóż, historia bezskutecznie usiłuje nas nauczyć, że po każdej rewolucji jest jeszcze gorzej. Najlepszy przykład - obaliliśmy PRL i własnie doświadczamy wspaniałych efektów walki solidarnego narodu... Maniupulują nami Ci, którzy twierdzą, że chcą nas wyciągnąć z manipulacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2013 o 16:48

avatar Antycyponek
0 / 0

Nie społeczeństwo, tylko tępaków.
A, że tępaków jest większość, więc jest jak jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem