U nas w kraju zebracy tez zarabiaja wiecej niz przecietny obywatel,wyjdzie ci taki z dzieckiem(ze dziecko chore) i moze nawet do 200z na dzien wycisnac,z reszta mowili o tym w tv.
Nie zazdrość żebrakowi, zrób to samo jeżeli to aż taki luksus. Swoja droga w PRLu nie było żebraków a ten bułgarski musi być nieźle stuknięty by kasę dawać pasibrzuchom
masti23 200? W Niemczech robili program o tym, ile zarabiaja ci wszyscy rumunscy zebracy, kobiety z bachorami na rekach i inne cyganstwo. W takim miescie jak Berlin, gdzie jest od cholery naiwnych turystów, którzy nawet nie bardzo rozumieja, o co chodzi, w ciagu jednego tygodnia taka cyganka z dzieciakiem moze ich oskubac nawet na tysiac, dwa tysiace euro.
To żebracy (inni) "zarabiają" więcej niż zwykli ludzie. Tutaj mamy przykład uczciwego człowieka, który nie ukrywa wysokości "dochodów" oraz się dzieli ty, co "zarobi". Innym się to po prostu bardziej opłaca niż normalna praca ;/
Ja nie będę mówił o wyzysku takich ludzi przez kler. Powiem tylko, że 20 tys. euro nie dostała mała dziewczynka chora na białaczkę, by zakupić leki, których państwo nie refunduje, tylko katedra Newska. Dziękuję dobranoc.
Wiesz Ten człowiek przekazał na cel, który uważa za szczytny. Jego wybór. Ważne jest to, że odjął sobie od ust, to co sobie wychodził i przekazał innym. A to że dziewczynka chora na białaczkę nie dostała pieniędzy na leki to nie jego wina a państwa. Więc nie wciskaj czegoś takiego. To politycy zadecydowali, że dziewczynka chora na białaczkę jest mniej opłacalna niż cukrzycy (zgaduję), czy goście którzy potrzebują wiagrę. Jego pieniądze - jego wybór. Doceń jego altruizm. Zresztą czepiasz się jednej rzeczy a napisane jest jasno że pomaga też innym ludziom.
Więc zacznijmy od pewnej generalnej kwestii, że trochę inaczej postrzegamy dobrowolność dawania pieniędzy na kościół. Sprawa wygląda tak, że jeśli ktoś chce swoje pieniądze spalić, wydać na cukierki tudzież się podetrzeć, to jeśli je ma i taka jest jego nieprzymuszona wola żeby to z nimi zrobić - owszem jego sprawa. Ale jeśli pojawia się ktoś lub nawet nie jeden ktoś a duża grupa ludzi, poparta gronem osób w tą grupę wierzących i mająca wsparcie społeczne, sugerująca temu człowiekowi, że powinien te pieniądze spalić, wydać na cukierki tudzież się podetrzeć, bo inaczej na jego rodzinę może spaść niełaska nadprzyrodzonej mocy a on sam nie dostąpi wiecznej błogości w bliżej niekreślonym miejscu, to wtedy jego własna wola już jest spaczona. To już nie jest tylko i wyłącznie jego wola wydania tych pieniędzy, już nie on sam odpowiada za sposób ich wydania, ale również osoby wpływające na niego. Mam nadzieję że zrozumiesz o co mi chodzi. I to jest podstawowa rzecz, której nie rozumieją obrońcy datków kościelnych używający argumentu "sam dał, robi ze swoimi pieniędzmi co chce". A że nasz kościół wykształcił w sobie dziwną rządzę rozmachu to już inny, bardzo głęboki temat. I ten właśnie temat ciągnie za sobą to, że dziadek taki jak ten będzie myślał że zrobił dobrze dając swoje pieniądze na nowy pozłacany kościelny kielich, remont kościelnej fasady, budowę kościelnej nawy czy inne takie...
Chodzi ku**a o to, że jak komuś dajesz pieniądze z myślą o tym, że dzięki temu pójdziesz do nieba bo ten ktoś ci tak powiedział, to wtedy ten ktoś macza w tym palce i nie jest to tylko i wyłącznie twoja zachcianka. Bo myślisz, że tak powinieneś. Tyle.
@obeymydreamz: Jedna rzecz mnie zastanawia: skąd Ty wytrzasnąłeś tę rewelację, że "jeśli nie zrobi z tymi pieniędzmi tego a tamtego, to na jego rodzinę spadnie niełaska"? Bo raczej nie z Kościoła Katolickiego. Powiedz mi, czy gdzieś w Kościele słyszałeś coś w stylu "im więcej dasz na tacę, tym większe szanse na zbawienie"? Bo ja tego typu zdania słyszę tylko od spoza Kościoła, nikt z hierarchii kościelnej nigdy tak do mnie nie mówił.
@obeymydreamz.Ale jestes tepy,on pomaga nie zeby zyskac zbawienie czy cos,on to robi z czystej nie przymuszonej woli.Sa na swiecie normalni ludzie,ktorzy pomagaja z dobrego serca nie oczekujac nic w zamian,nawet zbawienie(tutaj przykladem sa ateisci)z reszta pomaganie innym nie gwarantuje nam dostanie sie do nieba,ale to nie o tym mowa.
@obeymydreamz Wiesz co? Powiedziałbym żebyś szedł się pier... ale zapewne robisz to już od dawna. Chrzanisz jak popierniczony. Starasz się być anty klerykalny ale ci słabo to idzie. Ten Pan ma 90 lat, wychował się w innej epoce i w innym kraju. Czy to coś tak kurna dziwnego, że jest związany z Kościołem, który pewnie w przeszłości pomagał mu w potrzebie? Wg mnie nie. A gdyby dał na ZUS to też by cię to tak wkurzało. Nie Twoje pieniądze wiec się od stosunkuj. Kurna właśnie dlatego Polska jest taka powalona, że na 100 porządnych trafi się taka rozdarta morda, która zamiast docenić gest człowieka styranego życiem to będzie pierniczył durne farmoazony. Skoroś taki kozak to daj 20 tys euro jakiejś biednej dziewczynce, czy komuś. Powiem ci Jednak jedno, że człowiek nie doceni pieniędzy darowanych, tylko te zarobione ciężko pracą mają wartość, bo wiesz ile musiałeś się na nie napracować. Idź i popracuje trochę, a potem daj komuś nieznajomemu - jesteś się na to zdobyć? Tak myślałem.
Mam koleżankę chorą na ostrą białaczkę szpikową, leczenie jest cholernie drogie i wszystko co udaje mi się odłożyć przekazuję na jej konto w fundacji. Jeśli akurat do tego chcieliście się przyczepić... Ale tej białaczki użyłem tylko jako przykład, dla uogólnienia, ale jak widzę nie wszyscy to załapali. Ale ja nie o tym chciałem rozmawiać. Widzę, że zostałem trochę źle odebrany. Moją intencją nie było podważanie dobroci pana ze zdjęcia, tylko wytknięcie pewnej chorej sytuacji w kościele, z którą, z tego co widzę, stara się walczyć papież Franciszek. I chwała mu za to. Ale tak jak już pisałem, to głęboki temat, a poziom dyskusji tutaj jest taki, że nie ma sensu go ciągnąć.
Dokladnie, nie wiem czy ludzie sobie zdaja sprawe, ale z kasy jaka daja na fundacje, do potrzebujacych dociera okolo 10%. "Najlepszy" jest Unicef, gdzie jest kilku dyrektorow, ktorzy zarabiaja grubo ponad 100.000 zlotych miesiecznie. Chcesz byc bogaty? Zaloz fundacje. Takie rzeczy tylko w Polsce.
@Zado1984 Dlatego uwazam że likwidacja pomocy państwa bo "pomoga fundacje" jest zła. Urzędnicy tez moze kradną, ale przynajmniej jest zapewnione. A najlepiej byłoby samemu bez podatku+mądra pomoc państwa
Wiecie ja nie wieżę żadnym fundacją. Kradną na potęgę bo przecież nie pracują za darmo. Nie wiem jak z WOŚP ale chyba oni są najbardziej czyści. Jednak jak miałbym dać 5 tys euro unicefowi a temu dziadkowi to dałby dziadkowi bo ten zna prawdziwie potrzebujących ludzi. Tak samo jest z Unicefem i Afryką. Od dziesiątek lat pompują w Afrykę takie straszliwe pieniądze zamiast wreszcie z tym skończyć. Przyjdzie jakiś watażka, wytłucze pół kraju, spali plony i z rączkami po pomoc. UNICEF jest taki że widzi wykałaczkę w Afryce ale nie widzi belki w Europie.
@up Jak widzę trochę się pozmieniało w Polsce, jednak trochę czytałem w prasie zagranicznej o Unicefie. Jak widać nie warto nikomu wierzyć w obecnych czasach.
UNICEF będzie zawsze dbał o to, żeby w Afryce była bieda, wkońcu na tym zarabiają i to nie małą kasę. Kiedyś tak się zastanawiałem ile kasy z tych fundacji naprawdę dociera do potrzebujących i myślę, że połowa to byłoby super (tak realnie, po podatkach i wypłatach dla zarządu i pracowników, nikt też za darmo pracował nie będzie), ale jak czytałem już nieraz, że do biednych dociera średnio 10% to mi się scyzoryk otworzył, przegięcie.
To jest po prostu świetny interes. Na zdjęciach pokażą biedne dzieci, ale tak naprawdę nie jesteś w stanie zweryfikować jak jest naprawdę bo przecież nie pojedziesz do Nigerii czy Ghany żeby to sprawdzić. Afryka jest wielka i zawsze znajdzie się ktoś kto będzie potrzebował pomocy bo albo tworzą się nowe państwa albo dochodzi do zmian rządów i nie odbywa się to bez szkody dla obywateli.
Większość ludzi mi go za plebsa, inni za frajera że oddaje pieniądzę dal innych sam nic nie mając. Ja natomiast nazywam go Moim mistrzem życia :) . Wkurzające jest to że ludzie już zapomnieli co to znaczy być dobrą osobą i na czym polega życie, na pewno nie jest to konsumpcjonizm .
Omamiony chrześcijańską propagandą stanowi margines społeczny ale zamiast coś z tym zrobić dalej trwa w biedzie- debil na dodatek altruista sam nie wiem co gorsze
pawel1999pawel o ile głupotą nazywasz to że nie wierzę we wszystkie kłamstwa i mam własne opinie to tak jestem głupszy od ciebię i od 90% społeczeństwa
mnie to wzruszyło że pomaga innym ... gdyby wszyscy ludzie umieli okazać tyle chrześcijańskiego miłosierdzia i żyć swoimi przekonaniami to pewnie nie byłabym ateistką ...
Pięknie obrazuje to działalność kleru, który często zbiera pieniążki na takich właśnie biednych i ubogich, ludzie oddają czasem trudno zarobiony grosz, a później te pieniądze w taki, siaki czy inny sposób i tak trafiają do kościelnej skarbonki. A komentarze, że zrobił co uważał, że to jego pieniądze są nietrafione. W pewien sposób oszukuje ludzi, którzy dają pieniądze w określonym celu, spodziewają się, że przeznaczy je dla siebie. To tak, jak żebrak pijaczyna zbiera na chleb. Dacie mu 5 zł na chleb, a on kupi za to wino i się schleje. Macie do gościa pretensje. O co? Przecież to jego pieniądze i co z nimi zrobi jest jego sprawą. A jednak nerw by Was targał, jakbyście dali człowiekowi na ciepły posiłek, a on poleciałby kupić jakiegoś jabcoka i wydoił na Waszych oczach, oblizał się i poprosił o 5 zł na zupkę.
Daję na tacę ,daję babci pod biedronką na chleb,daję facetowi pod netto parę groszy, bo brakuje mu do winka,daję mojemu dziecku na kosmetyczkę bo ma krzaczaste brwi.... to jest parę groszy, nadmienię,że jestem wdową ,mam etat w firmie spożywczej,,,, dopóki mam to daję...
haha w bulgari zebracy zarabiaja wiecej niz ja w polsce uczciwa praca, sam nie wiem czy popas w rozpacz czy zaczac sie smiac ze swojego zycia...
U nas w kraju zebracy tez zarabiaja wiecej niz przecietny obywatel,wyjdzie ci taki z dzieckiem(ze dziecko chore) i moze nawet do 200z na dzien wycisnac,z reszta mowili o tym w tv.
Nie zazdrość żebrakowi, zrób to samo jeżeli to aż taki luksus. Swoja droga w PRLu nie było żebraków a ten bułgarski musi być nieźle stuknięty by kasę dawać pasibrzuchom
masti23 200? W Niemczech robili program o tym, ile zarabiaja ci wszyscy rumunscy zebracy, kobiety z bachorami na rekach i inne cyganstwo. W takim miescie jak Berlin, gdzie jest od cholery naiwnych turystów, którzy nawet nie bardzo rozumieja, o co chodzi, w ciagu jednego tygodnia taka cyganka z dzieciakiem moze ich oskubac nawet na tysiac, dwa tysiace euro.
To żebracy (inni) "zarabiają" więcej niż zwykli ludzie. Tutaj mamy przykład uczciwego człowieka, który nie ukrywa wysokości "dochodów" oraz się dzieli ty, co "zarobi". Innym się to po prostu bardziej opłaca niż normalna praca ;/
u nas niedługo będzie darowizna opodatkowana :F
Ja nie będę mówił o wyzysku takich ludzi przez kler. Powiem tylko, że 20 tys. euro nie dostała mała dziewczynka chora na białaczkę, by zakupić leki, których państwo nie refunduje, tylko katedra Newska. Dziękuję dobranoc.
Wiesz Ten człowiek przekazał na cel, który uważa za szczytny. Jego wybór. Ważne jest to, że odjął sobie od ust, to co sobie wychodził i przekazał innym. A to że dziewczynka chora na białaczkę nie dostała pieniędzy na leki to nie jego wina a państwa. Więc nie wciskaj czegoś takiego. To politycy zadecydowali, że dziewczynka chora na białaczkę jest mniej opłacalna niż cukrzycy (zgaduję), czy goście którzy potrzebują wiagrę. Jego pieniądze - jego wybór. Doceń jego altruizm. Zresztą czepiasz się jednej rzeczy a napisane jest jasno że pomaga też innym ludziom.
Peace...
Więc zacznijmy od pewnej generalnej kwestii, że trochę inaczej postrzegamy dobrowolność dawania pieniędzy na kościół. Sprawa wygląda tak, że jeśli ktoś chce swoje pieniądze spalić, wydać na cukierki tudzież się podetrzeć, to jeśli je ma i taka jest jego nieprzymuszona wola żeby to z nimi zrobić - owszem jego sprawa. Ale jeśli pojawia się ktoś lub nawet nie jeden ktoś a duża grupa ludzi, poparta gronem osób w tą grupę wierzących i mająca wsparcie społeczne, sugerująca temu człowiekowi, że powinien te pieniądze spalić, wydać na cukierki tudzież się podetrzeć, bo inaczej na jego rodzinę może spaść niełaska nadprzyrodzonej mocy a on sam nie dostąpi wiecznej błogości w bliżej niekreślonym miejscu, to wtedy jego własna wola już jest spaczona. To już nie jest tylko i wyłącznie jego wola wydania tych pieniędzy, już nie on sam odpowiada za sposób ich wydania, ale również osoby wpływające na niego. Mam nadzieję że zrozumiesz o co mi chodzi. I to jest podstawowa rzecz, której nie rozumieją obrońcy datków kościelnych używający argumentu "sam dał, robi ze swoimi pieniędzmi co chce". A że nasz kościół wykształcił w sobie dziwną rządzę rozmachu to już inny, bardzo głęboki temat. I ten właśnie temat ciągnie za sobą to, że dziadek taki jak ten będzie myślał że zrobił dobrze dając swoje pieniądze na nowy pozłacany kościelny kielich, remont kościelnej fasady, budowę kościelnej nawy czy inne takie...
Chodzi ku**a o to, że jak komuś dajesz pieniądze z myślą o tym, że dzięki temu pójdziesz do nieba bo ten ktoś ci tak powiedział, to wtedy ten ktoś macza w tym palce i nie jest to tylko i wyłącznie twoja zachcianka. Bo myślisz, że tak powinieneś. Tyle.
@obeymydreamz: Jedna rzecz mnie zastanawia: skąd Ty wytrzasnąłeś tę rewelację, że "jeśli nie zrobi z tymi pieniędzmi tego a tamtego, to na jego rodzinę spadnie niełaska"? Bo raczej nie z Kościoła Katolickiego. Powiedz mi, czy gdzieś w Kościele słyszałeś coś w stylu "im więcej dasz na tacę, tym większe szanse na zbawienie"? Bo ja tego typu zdania słyszę tylko od spoza Kościoła, nikt z hierarchii kościelnej nigdy tak do mnie nie mówił.
@obeymydreamz.Ale jestes tepy,on pomaga nie zeby zyskac zbawienie czy cos,on to robi z czystej nie przymuszonej woli.Sa na swiecie normalni ludzie,ktorzy pomagaja z dobrego serca nie oczekujac nic w zamian,nawet zbawienie(tutaj przykladem sa ateisci)z reszta pomaganie innym nie gwarantuje nam dostanie sie do nieba,ale to nie o tym mowa.
No to sam daj jej te 20 tys. euro, a nie licz cudzych pieniędzy. Palancie.
@obeymydreamz Wiesz co? Powiedziałbym żebyś szedł się pier... ale zapewne robisz to już od dawna. Chrzanisz jak popierniczony. Starasz się być anty klerykalny ale ci słabo to idzie. Ten Pan ma 90 lat, wychował się w innej epoce i w innym kraju. Czy to coś tak kurna dziwnego, że jest związany z Kościołem, który pewnie w przeszłości pomagał mu w potrzebie? Wg mnie nie. A gdyby dał na ZUS to też by cię to tak wkurzało. Nie Twoje pieniądze wiec się od stosunkuj. Kurna właśnie dlatego Polska jest taka powalona, że na 100 porządnych trafi się taka rozdarta morda, która zamiast docenić gest człowieka styranego życiem to będzie pierniczył durne farmoazony. Skoroś taki kozak to daj 20 tys euro jakiejś biednej dziewczynce, czy komuś. Powiem ci Jednak jedno, że człowiek nie doceni pieniędzy darowanych, tylko te zarobione ciężko pracą mają wartość, bo wiesz ile musiałeś się na nie napracować. Idź i popracuje trochę, a potem daj komuś nieznajomemu - jesteś się na to zdobyć? Tak myślałem.
A czy TY dałeś jej na leki?
Mam koleżankę chorą na ostrą białaczkę szpikową, leczenie jest cholernie drogie i wszystko co udaje mi się odłożyć przekazuję na jej konto w fundacji. Jeśli akurat do tego chcieliście się przyczepić... Ale tej białaczki użyłem tylko jako przykład, dla uogólnienia, ale jak widzę nie wszyscy to załapali. Ale ja nie o tym chciałem rozmawiać. Widzę, że zostałem trochę źle odebrany. Moją intencją nie było podważanie dobroci pana ze zdjęcia, tylko wytknięcie pewnej chorej sytuacji w kościele, z którą, z tego co widzę, stara się walczyć papież Franciszek. I chwała mu za to. Ale tak jak już pisałem, to głęboki temat, a poziom dyskusji tutaj jest taki, że nie ma sensu go ciągnąć.
Altruizm w czystej postaci. Pelen szacunek dla tego człowieka. Lepiej dać mu 50 zł do kubeczka niż 20zł na fundacje - bo przejedzą.
Dokladnie, nie wiem czy ludzie sobie zdaja sprawe, ale z kasy jaka daja na fundacje, do potrzebujacych dociera okolo 10%. "Najlepszy" jest Unicef, gdzie jest kilku dyrektorow, ktorzy zarabiaja grubo ponad 100.000 zlotych miesiecznie. Chcesz byc bogaty? Zaloz fundacje. Takie rzeczy tylko w Polsce.
@Zado1984 Dlatego uwazam że likwidacja pomocy państwa bo "pomoga fundacje" jest zła. Urzędnicy tez moze kradną, ale przynajmniej jest zapewnione. A najlepiej byłoby samemu bez podatku+mądra pomoc państwa
Wiecie ja nie wieżę żadnym fundacją. Kradną na potęgę bo przecież nie pracują za darmo. Nie wiem jak z WOŚP ale chyba oni są najbardziej czyści. Jednak jak miałbym dać 5 tys euro unicefowi a temu dziadkowi to dałby dziadkowi bo ten zna prawdziwie potrzebujących ludzi. Tak samo jest z Unicefem i Afryką. Od dziesiątek lat pompują w Afrykę takie straszliwe pieniądze zamiast wreszcie z tym skończyć. Przyjdzie jakiś watażka, wytłucze pół kraju, spali plony i z rączkami po pomoc. UNICEF jest taki że widzi wykałaczkę w Afryce ale nie widzi belki w Europie.
@up Jak widzę trochę się pozmieniało w Polsce, jednak trochę czytałem w prasie zagranicznej o Unicefie. Jak widać nie warto nikomu wierzyć w obecnych czasach.
UNICEF będzie zawsze dbał o to, żeby w Afryce była bieda, wkońcu na tym zarabiają i to nie małą kasę. Kiedyś tak się zastanawiałem ile kasy z tych fundacji naprawdę dociera do potrzebujących i myślę, że połowa to byłoby super (tak realnie, po podatkach i wypłatach dla zarządu i pracowników, nikt też za darmo pracował nie będzie), ale jak czytałem już nieraz, że do biednych dociera średnio 10% to mi się scyzoryk otworzył, przegięcie.
To jest po prostu świetny interes. Na zdjęciach pokażą biedne dzieci, ale tak naprawdę nie jesteś w stanie zweryfikować jak jest naprawdę bo przecież nie pojedziesz do Nigerii czy Ghany żeby to sprawdzić. Afryka jest wielka i zawsze znajdzie się ktoś kto będzie potrzebował pomocy bo albo tworzą się nowe państwa albo dochodzi do zmian rządów i nie odbywa się to bez szkody dla obywateli.
W Polsce musiałby zaplacic podatek od darowizny.
Mógłby robić za statystę w trzecim Wiedźminie. Wygląd ma odpowiedni.
Mi się skojarzył z jakimś arcymagiem. :)
Większość ludzi mi go za plebsa, inni za frajera że oddaje pieniądzę dal innych sam nic nie mając. Ja natomiast nazywam go Moim mistrzem życia :) . Wkurzające jest to że ludzie już zapomnieli co to znaczy być dobrą osobą i na czym polega życie, na pewno nie jest to konsumpcjonizm .
Omamiony chrześcijańską propagandą stanowi margines społeczny ale zamiast coś z tym zrobić dalej trwa w biedzie- debil na dodatek altruista sam nie wiem co gorsze
bo może chce? tak lubi żyć? zanim coś napiszesz zastanów się! nick adekwatny do Twojego nicku . Patologia pełną parą !!
rok starszy ode mnie a głupszy o pół wieku
~snajperos pewnie ale frajda żebrać i żyć jak menel zawsze o tym marzyłem
pawel1999pawel o ile głupotą nazywasz to że nie wierzę we wszystkie kłamstwa i mam własne opinie to tak jestem głupszy od ciebię i od 90% społeczeństwa
Hogwart popadł w długi, Dumbledore musi kasę zbierać :D
Dopiero po tylu latach dowiedziałem się kim jest tajemniczy dziadek z Chessmaster'a 2000.
Coś własnego??
Nie!!! Po co, jak można podpierdzielić PRZEPISUJĄC SŁOWO W SŁOWO z innej strony.
[-] za wydawanie pieniędzy na renowację kościołów. Chyba tam chodzi się słuchać Słowa Bożego a nie oglądać w jakim to cudzie się siedzi?
mnie to wzruszyło że pomaga innym ... gdyby wszyscy ludzie umieli okazać tyle chrześcijańskiego miłosierdzia i żyć swoimi przekonaniami to pewnie nie byłabym ateistką ...
Pięknie obrazuje to działalność kleru, który często zbiera pieniążki na takich właśnie biednych i ubogich, ludzie oddają czasem trudno zarobiony grosz, a później te pieniądze w taki, siaki czy inny sposób i tak trafiają do kościelnej skarbonki. A komentarze, że zrobił co uważał, że to jego pieniądze są nietrafione. W pewien sposób oszukuje ludzi, którzy dają pieniądze w określonym celu, spodziewają się, że przeznaczy je dla siebie. To tak, jak żebrak pijaczyna zbiera na chleb. Dacie mu 5 zł na chleb, a on kupi za to wino i się schleje. Macie do gościa pretensje. O co? Przecież to jego pieniądze i co z nimi zrobi jest jego sprawą. A jednak nerw by Was targał, jakbyście dali człowiekowi na ciepły posiłek, a on poleciałby kupić jakiegoś jabcoka i wydoił na Waszych oczach, oblizał się i poprosił o 5 zł na zupkę.
naco kur*** na kosciół przeznacza? to kościół niby jest nabiedniejszy? czemu głodującym nie daje? chore to jest! :/
Daję na tacę ,daję babci pod biedronką na chleb,daję facetowi pod netto parę groszy, bo brakuje mu do winka,daję mojemu dziecku na kosmetyczkę bo ma krzaczaste brwi.... to jest parę groszy, nadmienię,że jestem wdową ,mam etat w firmie spożywczej,,,, dopóki mam to daję...
98 lat i wlosy na głowie to juz wiem ze zajebisty z niego człek :)