Dopiero teraz zdaję sobie sprawę jak leniwy był rysownik Buki. Bez rąk, nóg i mimiki twarzy tylko czarna kupa z bimber-nosem przesuwana po tle. A i tak powstał jeden z najlepszych czarnych charakterów. Geniusz!
Nigdy nie bałam się Buki. Zawsze było mi jej żal - postać która nie uczyniła nikomu nic złego, a wszyscy od niej stronili. Smutna, samotna i niechciana.
Ja w dzieciństwie to się bałam tych muminków, a nie buki. Pamiętam, jak po jednym z odcinków, miałam sen, że jestem w ich dolinie, jest tam powódź, ja się topie, a te muminki są na tratwie i nie chcą mnie uratować. Po tym śnie przez dłuższy czas nie chciałam oglądać tej bajki.
Bukę jakoś znosiłem...
Ale był odcinek Muminków, gdy płyneli na "Bezludną Wyspę" przerażał mnie bardzej, szczególnie ten statek widmo... Po tym, nie mogłem spać... Najstraszniejszy motyw ever...
Potem, Hatiwnatowie, psychodela na maksa (choć, sami w sobie, nie byli straszni)...
Jeśli to miało straszyć małolatów, to autorom udało sie w "stu procentach", jako dorosły człowiek, nadal czuję respekt i nie było drugiego takiego horroru, który, tak by na mnie wpłynął...
Buka? Jaka Buka? Hatifnatowie to dopiero były małe skurczybyki. Buka jedna, ich cały legion. Buka miała twarz, oni tylko oczka które nigdy nie mrugały i zawsze się na ciebie patrzyły. Buka zamrażała, ale poza tym nie stanowiła zagrożenia, a oni ładowali się w czasie burzy i kopali prądem. No i najważniejsze - Buka wygląda jak sukienka z oczkami i gębą, a Hatifnatowie... cóż... najłagodniejsze określenie: "Zabawa służąca uprzyjemnianiu wolnego czasu kobietom". Ewentualnie kondom z ekstra wypustkami :"D
hmm....
nie znam?!
za młody jestes
Do tej pory czuję respect :P
PAMIĘTAM Z MUMINKÓW ;D
mi zawsze jej szkoda było bo miała zawsze taką smutną minę i wszyscy się jej bali...
Ot i właśnie. To jak w "Pięknej i Bestii". Przecież młody Muminek spojrzał na nią bez strachu, wtedy Ona przestała mrozić wszystko wokół.
Też współczułem Buce. A czytałem to jako sześciolatek. Bałem się Hatifnatów.
Hatifnaty i obcy to dwie najstraszniejsze rzeczy z mojego dzieciństwa. Buka była spoko a te małe cholerstwa próbowały zabijać piorunami.
My god, Hatifnaci to potomkowie Thora XD
Chociaż oglądałem muminy, nie przypominam sobie buki xD
Dopiero teraz zdaję sobie sprawę jak leniwy był rysownik Buki. Bez rąk, nóg i mimiki twarzy tylko czarna kupa z bimber-nosem przesuwana po tle. A i tak powstał jeden z najlepszych czarnych charakterów. Geniusz!
Albo rzeczywistość w której żyły była straszniejsza od bajki.
Bardziej bałam się tych białych co podczas burzy wychodziły :P
http://www.youtube.com/watch?v=SZjKDJCKc1s tez ich sie balem :D
Ja się nie bałem bo nie oglądałem muminków bo były głupie :D xD
zacznijmy od tego że muminki były dla mięczaków
więc faktycznie buka mogła być postrachem wśród takich dzieci.
Nigdy nie bałam się Buki. Zawsze było mi jej żal - postać która nie uczyniła nikomu nic złego, a wszyscy od niej stronili. Smutna, samotna i niechciana.
Ja w dzieciństwie to się bałam tych muminków, a nie buki. Pamiętam, jak po jednym z odcinków, miałam sen, że jestem w ich dolinie, jest tam powódź, ja się topie, a te muminki są na tratwie i nie chcą mnie uratować. Po tym śnie przez dłuższy czas nie chciałam oglądać tej bajki.
ja się bałam babci Alicji a nie biednej Buki..........
I komentarz mojej żony "Buka była fajna, nie wiem co Wy od niej chcecie" :)
Ta Buka to pryszcz, obejrzyjcie starą wersję muminków:
http://www.youtube.com/watch?v=H8RqiV_l-2s i tutaj : http://www.youtube.com/watch?v=CDEu-hzElDE
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 1:18
Bałam się buki jak cholera :P
Ja sie ogolnie balem muminkow, ta bajka miala dziwny klimat. :d Balem sie muminkow :D
Bukę jakoś znosiłem...
Ale był odcinek Muminków, gdy płyneli na "Bezludną Wyspę" przerażał mnie bardzej, szczególnie ten statek widmo... Po tym, nie mogłem spać... Najstraszniejszy motyw ever...
Potem, Hatiwnatowie, psychodela na maksa (choć, sami w sobie, nie byli straszni)...
Jeśli to miało straszyć małolatów, to autorom udało sie w "stu procentach", jako dorosły człowiek, nadal czuję respekt i nie było drugiego takiego horroru, który, tak by na mnie wpłynął...
muminki wgl jakies takie creepy byly. chociaz buka nie byla straszna. ja np balam sie malej mi. a hatifnatowie i babcia alicja to juz wgl...
Buka to jedno ale gorzej było jak pojawiała się czarownica, babcia Alicji, w tle pojawiała się wtedy ta straszna muza :P
hah mam nerwy ze stali :D
ozzykowa muminków nie oglądałaś?!
Jak ty nic nie wiesz :D
Ujrzałam ją tuż przed położeniem się spać... Dziękuję za miłe sny xD
Buka? Jaka Buka? Hatifnatowie to dopiero były małe skurczybyki. Buka jedna, ich cały legion. Buka miała twarz, oni tylko oczka które nigdy nie mrugały i zawsze się na ciebie patrzyły. Buka zamrażała, ale poza tym nie stanowiła zagrożenia, a oni ładowali się w czasie burzy i kopali prądem. No i najważniejsze - Buka wygląda jak sukienka z oczkami i gębą, a Hatifnatowie... cóż... najłagodniejsze określenie: "Zabawa służąca uprzyjemnianiu wolnego czasu kobietom". Ewentualnie kondom z ekstra wypustkami :"D
Ja sie nie bałem...i w sumie do dzisiaj tak mam
Duchy i buka były straszne xd
A czego się bać? Sama miała przerażoną minę na widok tych co uciekali.