Jestem ciekaw ile zwierząt ginie przez śmieciarzy. Dobry filmik. A spasiba gdzie ;].
Młody głupi lis, taki raczej nie ugryzie. One są dość ufne w tym wieku. Bardzo ciekawskie. Zaufał człowiekowi i dzięki temu żyje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2013 o 14:45
Nie ważne czy młody czy stary, potrzebował pomocy, a nie tylko człowiek przeskoczył już na wyższe poziomy, inne zwierzęta powoli wiedzą jak sobie radzić :) Ten lisek miał dużo szczęścia, ze trafił na dobrych cywilizowanych gostków, a nie kogoś kto mógłby wykorzystać jego tymczasową niesprawność w celach znacznie gorszych.
Jakieś 15 lat temu pod dom mojej ciotki podeszła sarna szukająca pomocy. Nie udało się jej urodzić młodego. Młode było już martwe i prawie się rozkładało w jej ciele. Ciotka pomogła jej tak jak mogła. Wyciągał z niej to co zostało i wezwała weterynarza. Sarna jednak po dniu czy dwóch padła.
Jak sobie to przypominam zawsze nasuwa mi się myśl, że zwierzęta wiedzą w jakiś sposób, że człowiek może im pomóc. Nie wiem jak ale chyba tak jednak jest.
Tak samo miałem z dziką kotką. Normalnie na 100m podejść się nie dała, ale jak się miała okocić i strasznie się czymś zatruła to sama przyniosła wszystkie maluchy do nas do domu. Dopóki była chora pozwalała się opiekować sobą i małymi a jak wyzdrowiała to stosunki wróciły do starego trybu. Ale małe przynajmniej nas się nie bały i podchodziły.
A dziekuję gdzie?! :D
"A spasiba gdie? " "spasiba" :D HAhaha Rosjanie to jednak pocieszny naród :D
I dlatego ludzie używa się śmietników, a nie rowów i lasów.
Jestem ciekaw ile zwierząt ginie przez śmieciarzy. Dobry filmik. A spasiba gdzie ;].
Młody głupi lis, taki raczej nie ugryzie. One są dość ufne w tym wieku. Bardzo ciekawskie. Zaufał człowiekowi i dzięki temu żyje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2013 o 14:45
Nie ważne czy młody czy stary, potrzebował pomocy, a nie tylko człowiek przeskoczył już na wyższe poziomy, inne zwierzęta powoli wiedzą jak sobie radzić :) Ten lisek miał dużo szczęścia, ze trafił na dobrych cywilizowanych gostków, a nie kogoś kto mógłby wykorzystać jego tymczasową niesprawność w celach znacznie gorszych.
Rosjanie staja sie dobrzy,zaczyna sie koniec swiata.
Ale miał mały szczęście
Jakieś 15 lat temu pod dom mojej ciotki podeszła sarna szukająca pomocy. Nie udało się jej urodzić młodego. Młode było już martwe i prawie się rozkładało w jej ciele. Ciotka pomogła jej tak jak mogła. Wyciągał z niej to co zostało i wezwała weterynarza. Sarna jednak po dniu czy dwóch padła.
Jak sobie to przypominam zawsze nasuwa mi się myśl, że zwierzęta wiedzą w jakiś sposób, że człowiek może im pomóc. Nie wiem jak ale chyba tak jednak jest.
Tak samo miałem z dziką kotką. Normalnie na 100m podejść się nie dała, ale jak się miała okocić i strasznie się czymś zatruła to sama przyniosła wszystkie maluchy do nas do domu. Dopóki była chora pozwalała się opiekować sobą i małymi a jak wyzdrowiała to stosunki wróciły do starego trybu. Ale małe przynajmniej nas się nie bały i podchodziły.
Żeby nie było tak pięknie że rosjanie nie są popieprzeni ...
Daje link do pierwszego filmiku :O
http://www.sadistic.pl/2-ruskich-zaklada-sloik-na-glowe-malego-liska-vt206719.htm
ściema, filmik jest puszczony od tyłu