Akurat tak się składa, że zdjęcie pochodzi z incydentu który miał miejsce niedaleko mnie. Kierowca widocznej ciężarówki został poinformowany przez CB, że spod maski unosi się dym. Zatrzymał się w zatoczce przystanku PKS, by to sprawdzić. Okazało się, że rzeczywiście silnik się pali. Niestety pożar był w takim stadium że nie było najmniejszej szansy ugasić go gaśnicą. Kierowca oddalił sie więc na bezpieczną odległość i po powiadomieniu służb czekał. Widocznie czekał na tyle długo, że zdążył strzelić jeszcze fotkę swojej odchodzącej na drugi świat "zabawce".
A moze najpierw wezwano pomoc ,a potem zrobiono zdjecie ,pozatym nie wiadomo jakei jest zródło zdjecia ...nie wierzy sie we wszystko co jest w internecie />
Najlepiej by było gdyby służby ratownicze zaczęły przyjmować MMSy jako zgłoszenie - często więcej można wywnioskować o wypadku ze zdjęcia niż z opisu świadka...
Akurat tak się składa, że zdjęcie pochodzi z incydentu który miał miejsce niedaleko mnie. Kierowca widocznej ciężarówki został poinformowany przez CB, że spod maski unosi się dym. Zatrzymał się w zatoczce przystanku PKS, by to sprawdzić. Okazało się, że rzeczywiście silnik się pali. Niestety pożar był w takim stadium że nie było najmniejszej szansy ugasić go gaśnicą. Kierowca oddalił sie więc na bezpieczną odległość i po powiadomieniu służb czekał. Widocznie czekał na tyle długo, że zdążył strzelić jeszcze fotkę swojej odchodzącej na drugi świat "zabawce".
A moze najpierw wezwano pomoc ,a potem zrobiono zdjecie ,pozatym nie wiadomo jakei jest zródło zdjecia ...nie wierzy sie we wszystko co jest w internecie />
JP jest wszedzie :D
można mieć jeszcze aparat?
Najlepiej by było gdyby służby ratownicze zaczęły przyjmować MMSy jako zgłoszenie - często więcej można wywnioskować o wypadku ze zdjęcia niż z opisu świadka...
Taaak, wejdę wprost do palącej się ciężarówki bez możliwości jakiejkolwiek pomocy narażając przy tym swoje życie! bardzo mądre...
a może po prostu pierw wezwał pomoc a potem zrobił zdjęcie ?