A z moich doświadczeń wynika, że najlepsze przygotowanie to stresowanie się na maxa tylko po to, by jak się rozmowa zacznie, przekonać się że nie jest tak źle.
Moze nie mam jakichs mega doswiadczen w tej kwestii, ale na kazdej rozmowie na ktorej bylem efekt byl taki, ze sie dostalem. Wiec, w moim przypadku bylo to tak: najpierw zapoznac sie czym sie dana firma zajmuje i odpowiedziec sobie na pytanie: dlaczego chce byc akurat u nich i co oboje mozemy z tego miec. I umiec przekonac, ze chce sie z dana firma wspolpracowac, a nie ze poszlo sie na ta rozmowe, "bo mama kazala". No i warto sobie dzien,dwa wczesniej przypomniec podstawy z jezyka obcego w ktorym czesc rozmowy moze sie odbywac, by nie walnac w stresie jakiejs gafy.
Kapitan Łapka zatrzymał Niemców pod Westerplatte, w szkole o nim nie mówią, bo to kotałe wyklęty
A z moich doświadczeń wynika, że najlepsze przygotowanie to stresowanie się na maxa tylko po to, by jak się rozmowa zacznie, przekonać się że nie jest tak źle.
Moze nie mam jakichs mega doswiadczen w tej kwestii, ale na kazdej rozmowie na ktorej bylem efekt byl taki, ze sie dostalem. Wiec, w moim przypadku bylo to tak: najpierw zapoznac sie czym sie dana firma zajmuje i odpowiedziec sobie na pytanie: dlaczego chce byc akurat u nich i co oboje mozemy z tego miec. I umiec przekonac, ze chce sie z dana firma wspolpracowac, a nie ze poszlo sie na ta rozmowe, "bo mama kazala". No i warto sobie dzien,dwa wczesniej przypomniec podstawy z jezyka obcego w ktorym czesc rozmowy moze sie odbywac, by nie walnac w stresie jakiejs gafy.
„Działaj subtelnie, nawet bez pozornej formy. Bądź tajemniczy, a nawet bezgłośny. W ten sposób zdecydujesz o losie przeciwnika.”
– Sun Zi