Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
816 975
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
B Barcelonanajlepszajest
-5 / 15

Panie nińdża, proszę odróżnić przemoc od klapsa, taki jest przekaz autora demota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nike79
+1 / 15

Klaps to też przemoc. I to nie tylko fizyczna, ale i psychiczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
-2 / 10

Tak, podobnie jak nakrzyczenie, szlaban na kompa i powiedzenie NIE w sklepie. A potem rosną rozwydrzone ofiary losu. Jakoś w dzieciństwie parę razy po tyłku dostałem (ale zawsze z konkretnych powodów, klaps dany bez przyczyny, bez podłoża edukacyjnego nie ma sensu i jest przemocą) i nie dość, że na ludzi wyrosłem, nie dość, że poważam swoich rodziców i mam z nimi świetny kontakt to sam zamierzam jak już się dzieci doczekamy, wraz z małżonka stosować klasyczne metody wychowawcze, bo działają. Nie mam zamiaru wychować rozpieszczonego bachora co potem sobie w życiu nie da rady, nie będzie miał szacunku dla niczego a tym bardziej nikt dla niego. Oczywiście równie skuteczną metoda dyscyplinowania co klaps jest choćby szlaban na kompa w późniejszym wieku ale idzie ogólnie o zasadę - zasad sie trzymamy, a jak nie to musi być kara.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Monika1891
-5 / 7

@KotJarka jak zwykle pierdzielisz o dupie marynie nie mając nic mądrego do powiedzenia w temacie. Daj sobie już spokój, bo pisanie byle czego- byle tylko było nie zawsze ma sens...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nike79
+3 / 5

No patrz, a mnie prali i nic nie pomogło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+3 / 7

Elathir dlaczego utożsamiasz brak klapsów z wychowywaniem "rozpieszczonego bachora co potem sobie w życiu nie da rady"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nika0336
+7 / 9

@Elathair NIE, właśnie szlaban na kompa, odmowa zakupu zabawki w sklepie to nie jest przemoc, a prawidłowe zachowanie rodzica. Nie myl niestosowania przemocy z brakiem wychowania. Większość tych dresów i innego plebsu było prane w dzieciństwie i zera z tego wyrosły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KotJarka
+1 / 3

@sprany..., dziecko uczy się i wiele z tego co dla Ciebie jest oczywiste nie jest oczywiste dla dziecka. Z Twojego listu wynika, ze każdy człowiek, za każdy błąd powinien być bity ? Polecam trochę poczytać czy pooglądać filmy o fazach rozwoju dziecka zamiast gadać "patriotycznie" po próżnicy i powtarzać brednie księży o klapsach. Silny człowiek nie uderzy słabszego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nimikina
+13 / 43

Ale tu nie jest mowa o maltretowaniu dzieci, którego w żadnej sytuacji nie należy stosować! Tu jest mowa o zwykłym klapsie, żeby dzieci zrozumiały, że nie są bezkarne i że nie wszystko im wolno. Zresztą sami zobaczcie jakie są wyniki tego wspaniałego bezstresowego wychowania: dzieci lekceważą rodziców, bo wiedzą, że i tak nic im nie grozi, robią co chcą, im są starsze tym dalej się posuwają, a potem kończy się bieganiem z nożem po ulicy. Tak poza tym, spytajcie swoich rodziców, czy przypominają sobie, aby w ich młodości nastoletnie dziewczyny kogoś zabiły, bo źle na nie popatrzył...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
+3 / 19

Kara fizyczna jest najprymitywniejszym i najgłupszym rodzajem kary, ale jednocześnie najprostszym więc zawsze znajdą się tacy cudowni obrońcy "klapsa" jak Ty. Dziecko bez problemu można nauczyć, co wolno a czego nie bez uciekania się do aktów fizycznych. Można z dzieckiem porozmawiać, wytłumaczyć, dać mu jakąś karę. Wystarczy być konsekwentnym i dziecko na pewno nie zdziczeje. Pomijając już to, że wszyscy rzucają hasłem "bezstresowe wychowanie" nie rozumiejąc go. To, co macie na myśli używając go, to właśnie brak konsekwencji rodziców, którzy nie potrafią zdyscyplinować dziecka, dopilnować, by kary rzeczywiście dochodziły do skutku, bo im się nie chce lub nie potrafią tego zrobić, wobec czego czują się bezradni i z czasem rzeczywiście bezradni się stają, a wtedy przychodzi etap zasłaniania się "bezstresowym wychowaniem", w celu zamaskowania własnej niekompetencji wychowawczej, co doprowadziło do utrwalenia się w świadomości masowej takiego właśnie, błędnego znaczenia owego terminu. Od siebie mogę jedynie dodać, że mi w dzieciństwie ojciec dał klapsa zaledwie kilka razy, i za każdym razem wywoływało to we mnie jedynie agresję i niechęć do niego jako osoby, i nawet teraz jak sobie to przypomnę mam ochotę go uderzyć, mimo tego, że miało to przecież miejsce wiele lat temu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seiryu777
+4 / 10

ale pierd...nie... nie umiesz wychować dziecka, to nie zwalaj winy na bezstresowe wychowanie, bycie rodzicem, to nie tylko darcie mordy na nie by czegoś nie robiło, czy ciągłe upominanie, tylko wychowanie dziecka, po chu... wpadasz jak nie dasz rady wywiązać się z obowiązku?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+4 / 8

DexterHollandRulez brawo. Jeden z niewielu inteligentnych komentarzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar saske100
-3 / 13

demota minusują jedynie odmóżdżeni lewacy tak wrażliwi na wszelką krzywdę dziecka,że zwykły klaps jest dla nich "karą" nie do przyjęcia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fdfdfdfdffd
+3 / 9

@DexterHollandRulez Masz rację. Klaps to po prostu najprostsza "metoda" dla prymitywnych ludzi, którzy w ogóle nie powinni być rodzicami. Pooglądajcie sobie kiedyś odcinki Super Niani, to zobaczycie, że większość rodziców WOLI dać klapsa i mieć spokój do jutra niż poświęcić swój czas, stosować te wszystkie metody wychowawcze, urozmaicać dziecku dzień. To jest najzwyczajniejsze lenistwo. A Wy powinniście zacząć zauważać, że bicie to nie równa się wychowanie. Wychowanie istnieje bez bicia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ooowpppoo
+3 / 5

Było tak za moich czasów tak samo jak jest teraz przyzwolenia na bicie nie powinno być ,nie po prostu odpowiedniego podejścia do dzieci i tyle gdybyś była stanowcza to by ciebie słuchali i zszanowali i bez takich klapsów choćby taki szlaban bardzo dobra metoda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seiryu777
+5 / 7

"demota minusują jedynie odmóżdżeni lewacy tak wrażliwi na wszelką krzywdę dziecka,że zwykły klaps jest dla nich "karą" nie do przyjęcia" PRAWIE POZIOM FRONDY :d tylko zabrakło penisów i anala

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
0 / 4

Miło, że ktoś się ze mną zgadza. Swego czasu było w internecie i mediach sporo szumu na temat pozornej (lub nie) degeneracji dzieci i mnożenia się kłopotów wychowawczych i dało mi to do myślenia. Efekty tego myślenia w możliwie uporządkowanej wersji wcisnąłem w powyższy komentarz :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abort
+1 / 1

Do "~fdfdfdfdffd": Naprawdę wierzysz w magiczną moc komercyjnych mediów? I że superniania jest taka super? Jedyna na czym zależy komercyjnym telewizjom, to "oglądalność". Tyle wiem na pewno. A że czasami komuś TV pomoże? To immanentny uboczny skutek wpisany w "oglądalność" programu. A że czasem się nie pomoże, a tylko zaszkodzi? No cóż, tu jest pole dla prawników mediów, by np zaszantażować wysokimi karami finansowymi w przypadku ujawnienia tego, czego nie widać w tiwi.

wrzuciłem do Googla jedno słowo: "superniania". Na pierwszej stronie mam trzy linki, które burzą kryształowy obraz programu. Cytaty z linków:

1. "Dziewczynka ma pięć lat i osiem miesięcy. Choć już zaczęła albo niebawem zacznie się wstydzić swojej nagości, jej ciało obejrzało kilka milionów widzów TVN oraz ci, którzy kupili DVD z trzema sezonami "Superniani". W jednym z odcinków tego programu nad płaczącą i krzyczącą (głównie "zimno mi!") dziewczynką stoi nie tylko matka, ale też komentująca jej zachowanie Dorota Zawadzka oraz operator kamery, a scena kąpieli dziecka w stanie określonym przez prowadzącą mianem "klasycznej histerii" trwa blisko cztery minuty (w rzeczywistości zapewne dłużej). Jak mogła się czuć prawie 6-letnia dziewczynka upokorzona i uprzedmiotowiona w ten sposób? Jak się czuło dziecko w momencie „łamania uporu” (choć właściwie nie wiadomo, o jaki upór chodzi, a cała scena wygląda tak, jakby dziewczynka została celowo sprowokowana do „niegrzecznego” zachowania w wannie, bo niby dlaczego podczas kąpieli nagle zabrakło wody i nie można było po prostu jej dolać)? - "

2. Zgłosiliśmy się do programu w 2008 r., z inicjatywy żony. Moim zdaniem dzieci nie sprawiały szczególnych problemów wychowawczych. Były i są normalnymi dziećmi, z którymi okresowe problemy miała matka (...) Dzieci do niektórych zachowań były prowokowane, a cała atmosfera była stresująca. Nie miała na celu łagodzenia konfliktów, ale raczej ich wywoływanie – po to, by było jak najwięcej "prawdziwych" emocji: złości, smutku, łez, zarówno u dzieci, jak i rodziców

3. Po programie rodzina musiała skorzystać z psychoterapii – opowiada pan Stanisław. – Nasze dziecko, dziś nastoletnie, od początku wstydziło się udziału i do dziś nie chce tego wspominać ani oglądać. W szkole po każdej powtórce spotykają je drwiny. W sumie koszmar i gehenna

4. Superniania wsławiła się także wmawianiem dzieciom i rodzicom, że szkodliwa, bogata w cholesterol margaryna jest lepsza od masła oraz stwierdzeniem, że to rodzice są nieprzygotowani do zmian i to oni są najsłabszym ogniwem reformy. Bo przecież kto jak kto, ale Superniania wie lepiej niż rodzice, co jest lepsze dla dzieci. Wszystkich dzieci

Sprawę nagłośnił "Tygodnik Powszechny". W jednym z linków z pierwszej strony wyszukiwarki G jest znakomite podsumowanie:
"Rodziny, które zdecydowały się wystąpić w programie Doroty Zawadzkiej, dziś czują się oszukane. Obawiają się jednak mówić o tym głośno, ponieważ grożą za to kary finansowe. Najbardziej pokrzywdzeni, to jednak nie rodzice – ci może następnym razem zastanowią się, czy warto dla pieniędzy wystawiać intymność na sprzedaż. Prawdziwa krzywda spotkała bezbronne dzieci."

W innym linku pojawiło się: "Zawadzka jest zszokowana felietonem i na swoim blogu wzywa dziennikarkę do złożenia zawiadomienie do prokuratury o działaniu na szkodę dziecka. Psycholożkę zdumiewa fakt, iż Łosiewicz dysponując powyższą wiedzą, nie zgłosiła sprawy organom ścigania.".

A ja tak sobie w tej chwili myślę: jeśli historia jest prawdziwa, to czy doczekam się procesu? A może historia jest zmyślona i obliczona na wysondowanie ludzi np. przed następną edycją programu? Zauważcie, że każdy program w komercyjnej TV, choćby te różne śpiewacze programy - ciągle w plotkarskich mediach (papierowych i internetowych) kołomyja: juror X nie lubi Y, a juror Z chce za dużo kasy i stacja rozważa jurora Q... Non stop. A o programie "Superniania" jakoś cicho... Ciekawe, dlaczego.

P.S.
Sorry za długi post.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fdfdlfdfdfa
+3 / 3

@kolfaf wiesz, znam kilkoro takich dzieci, które właśnie traktują rodziców z pogardą, krzyczą, nie słuchają i to są dzieci po prostu źle wychowane albo niewychowywane. Niektórym wydaje się, że dziecko wychowa się samo, a to nieprawda. Potem dzieciak ma trzy lata i nagle rodzice budzą się, zauważają, że mają małego potworka i są zdziwieni jak to się stało. Ano tak, że byliście niekonsekwentni, nie urozmaicaliście dziecku czasu, nie stosowaliście żadnych kar, niczego nie tłumaczyliście, po prostu nie spisaliście się jako rodzice. Można to naprawić, ale to będzie ciężka praca (dużo cięższa niż gdy od początku rodzic pracuje nad dzieckiem). Wychowywanie dziecka jest jak lepienie go. Można go nauczyć wszystkiego, ale trzeba poświęcić na to czas. Każdy chciałby mieć już gotowe, ukształtowane dziecko, ale dziecko nie ukształtuje się samo. Wiele dzieci jest wychowywanych w agresji, rodzice nie mają dla niego czasu, odburkują mu, nie chce im się odpowiadać na ulubione pytania dzieci, np. "dlaczego tak?" "a co to?", nie pomagają poznać małemu człowiekowi świata. Jeśli dziecko w wieku gimnazjalnym obrzuca wyzwiskami rodziców, to przykro mi, ale ci rodzice mogą podziękować przede wszystkim sobie. Szlaban to nie jest ograniczenie wolności, nie kpij sobie. Właśnie o to chodzi, żeby dziecko miało karę dostosowaną do wieku, do przewinienia i taką, którą zapamięta. Pamiętam, że ja dostałem szlaban na wyjście na podwórko po tym, jak wróciłem do domu po umówionej porze i to była doskonała kara, bo patrzyłem z okna jak te dzieci, które wróciły jak trzeba, bawiły się przed moim domem. Przestań gadać, że klaps wychowuje i że bez klapsa, to będziesz odbierał dzieci z komendy. Na komendzie ląduje głównie patologia, a w patologii akurat klapsy są bardzo popularne. Klapsy są dawane w czasie, gdy rodzic jest rozgniewany i nie umie sobie poradzić. Jak w sytuacji gdy dziecko jest rozjuszone i rodzic jest rozjuszony ma zaistnieć jakaś nić porozumienia? Jak to dziecko ma cokolwiek rozumieć? Już większy sens miałoby danie klapsa jak awantura ustanie i wytłumaczenie za co ten klaps jest. Poza tym jeśli wydaje wam się, że jak będziecie stosować klapsy to potem taki nastolatek będzie was szanował to jesteście w błędzie. Równie dobrze mógłby szanować okoliczne dresy, bo one też się leją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+10 / 22

A bzdura. Co innego jest jak raz pieprzniesz dziecko które zachowuje się jak rozwydrzony bachor, a co innego jak codziennie bijesz dziecko tylko za to że istnieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seiryu777
+2 / 6

no sory, ale jak według ciebie ma się zachowywać ktoś kto był traktowany jak dziecko [olewczo zazwyczaj, czyli jako mała sprawa], a nie jak przyszły dorosły człowiek?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2013 o 17:37

avatar queenie777
-3 / 21

I właśnie dlatego ludzie pochodzący z pokolenia gdy klaps był czymś normalnym są normalnymi ludźmi. Teraz po świecie pętają się rozpieszczone, niewychowane bachory, które dorastają i są nieprzystosowane do życia. Poza tym ja nie rozumiem czemu ludzie mają problem z odróżnieniem klapsa od bicia czy katowania. Ludzie opanujcie się ! Bo ten świat zejdzie na psy! Kiedy 2 latek zrobi coś źle to jak delikatnie trzepne go przez tyłek to zapamięta, że tak się nie robi. A jak zacznę mu tłumaczyć co zrobił źle to prawdopodobnie nic nie zrozumie bo sam pewnie jeszcze nie bardzo umie mówić . Chociaż ostatnio słyszałam, że już nawet nie wolno głosu podnosić na dziecko bo to je upokarza. Powodzenia więc w wychowywaniu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Taksy
+2 / 16

Nie baw się w dom, bo widać, że nie wiesz czym jest ojcostwo i wychowanie ! Bezstresowe wychowanie nie polega na pozwalaniu dziecku na wszystko, ale jesteś lekko odchylony, więc nie zrozumiesz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nike79
+7 / 13

A kiedy następuje ten moment, w którym dziecko zaczyna rozumieć? Pewna kobieta powiedziała do mnie, że mówienie do jej dziecka jest bez sensu, bo ono i tak nie rozumie a potem wyżalała mi się, że dziewczynka ma opóźniony rozwój mowy... Jeśli nie tłumaczysz i nie opowiadasz o świecie, bo ono nie rozumie, to nie dziw się, że ów moment nie nadchodzi. Karny i posłuszny to nie to samo, co wychowany. Przyswój różnicę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar queenie777
-2 / 8

nike79 zdaję sobie sprawę z tego, że poprzez mówienie pokazuję dziecku świat, uczę je, kształtuję i wychowuję również. Są jednak sytuacje w których jest potrzebne natychmiastowe działanie i natychmiastowy skutek. I w takim przypadku nie zaszkodzi klaps. Sama jako dziecko kilka razy dostałam klapsa . Pewnie mogłabym na palcach jednej ręki policzyć ile to było razy. I co? Jestem niedorozwinięta? Nie. Nie umiem mówić? Wręcz przeciwnie. Jestem wystraszona, niezdolna do normalnego życia? Nie- zostałam dobrze wychowana bez przemocy. Bo klaps w skrajnych wypadkach to nie jest bicie czy maltretowanie. I wcale nie oznacza to, że dziecko które dostaje klapsa będzie tylko karne i posłuszne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~oooooiiiiuu
0 / 10

Tacy ludzie jak ty niszczą społeczeństwo bo nie potrafią trafić do dziecka bez przemocy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
-1 / 11

Jeśli dzieciak "przez 3 godziny drze mordę i rozwala cały dom" to jest to tylko i wyłącznie wina rodzica.
Pozwolę sobie zacytować twoją wypowiedź: "Przy okazji dodam, że nie zawsze rodzice odpowiadają za to kim zostają ich dzieci, bo wychowanie to nie jest jedyny czynnik wpływający na nasz charakter". Rozmawiamy o klapsach, prawda? Nastolatkom nikt klapsów nie daje czyż nie? Więc może skupmy się na grupie wiekowej, której owe klapsy dotyczą, czyli na kilkulatkach. Muszę cię załamać, ale w tym wielu TYLKO rodzice decydują o tym jak ich dzieci są wychowane. Są wręcz idealnym świadectwem "sukcesów" wychowawczych rodziców. Więc jeśli twoje dziecko przez trzy godziny drze mordę i rozwala dom, to należy ci się pała z wykrzyknikiem, bo jesteś ch**wym rodzicem. Co do tłumaczenia czegoś dzieciom. Zajmuję się tym zawodowo, a jeszcze nigdy nie dostałam w nos. Niemożliwe, prawda? Jak w ogóle można wychodować (wychowaniem tego nie nazwę) dziecko, do którego własny rodzic boi się podejść? I kto tu jest niedorozwinięty?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qcksteel
-4 / 6

Jak się ciesze, że jeszcze są w tym kraju normalni ludzie jak queenie777 czy badi 91, dla których klaps to kalps a nie bicie dziecka kijem baseball'owym przez 20min po głowie. Mam w sumie świetną radę dla wszystkich niech Ci którzy chcą wychowywać SWOJE (powtarzam swoje) dzieci bezstresowo( rozmową, buziakami, przytulaniem czy przybiciem piątki jak dziecko coś złego zrobi) to niech sobie tak wychowują ja nikomu nie zabraniam. Jednak jeżeli rodzice SWOICH (powtarzam swoich) dzieci chcą im dać klapsa(nazywając po imieniu złoić skórę, przylać pasem) - do momentu, w którym dziecka się nie katuje (nie kopie leżącego dziecka, nie skacze się mu po głowie, nie rzuca się nim o ścianę, nie przypala grzejnikiem itd) to niech sobie tak wychowują swoje dzieci sprawa załatwiona. Osoby od bezstresowego wychowania nie wpierda*ają sie w wychowanie rodziców z klapsami i vice versa. A tak a propos do wszystkich co tak bardzo zachwycają się bezstresowym wychowaniem m.in. panna_zuzanna_i_wanna, oooooiiiiuu itp. proponuje obejrzeć ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=CgjtwMjxn7c. Ciekawe jak byście zareagowali: kupieniem w nagrodę dziecku lizaka, a może bardzo poważną rozmową z 4-5latkiem, bo ja osobiście wziąłbym pasa i tak wlał po dupie, żeby dzieciak przez tydzien nie mógł siedzieć. Dziękuję dobranoc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+2 / 4

Droga badi ręce mi opadły jak przeczytałam twój komentarz. Czy czytanie całego tekstu ze zrozumieniem jest naprawdę takie trudne? Napisałam wyraźnie o KILKULATKACH, a nie dorosłych ludziach. Bo, o ile na nastolatka wpływ ma również szkoła/podwórko/media, tak na KILKULATKA wpływ mają tylko i wyłącznie rodzice. Nikt i nic więcej. Dlatego nie rozumiem co macie z tym wspólnego ty i twój brat. Mój brat i ja też jesteśmy zupełnie różni. Chodziliśmy do innych szkół, mieliśmy różnych znajomych, inne czynniki środowiskowe miały na nas wpływ, więc żadna to dla mnie niespodzianka, że jako dorośli jesteśmy kompletnie różni. Tylko co z tego? Oczywiście, że masz rację, że każde dziecko jest inne, ale z iloma dziećmi miałaś do czynienia? Bo ja nawet nie liczę. Grupy przedszkolne, które miałam + kilkanaście kolonii/obozów/zimowisk, dzieci z domów dziecka, rodzin zastępczych, poprawczaków, dzieci bite, a nawet molestowane seksualnie, dzieci w większości dla mnie obce, a jednak ZAWSZE udaje mi utrzymać posłuszeństwo w grupie, zapewnić im bezpieczeństwo, edukację i dobrą zabawę bez podnoszenia głosu. Niestety, ale większość rodziców po prostu się do tego nie nadaje i mogą się tłumaczyć jak chcą, ale ten cały klaps świadczy o ich niewydolności wychowawczej i niczym więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nismo099
-1 / 15

coraz więcej idiotów wiec coraz bardziej idiotyczne prawo.a prymitywem jest ten który nie widzi skutków bez sterowego wychowania a karcenie i katowanie stawiają na równi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AlfonsoIng
-1 / 15

Historia pokazuje że wychowanie bezstresowe raczej na dobre nie wyszło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
0 / 12

Proszę, napisz mi definicję bezstresowego wychowania, bo rzucanie pustym sloganem, którego najwyraźniej nie rozumiesz, nie czyni z Ciebie inteligentnego rozmówcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+1 / 11

Kto powiedział, że brak klapsów = brak kar i zasad? A od oszołomów proponuję wyzywać ludzi na ulicy. W internecie nie zrobisz tym na nikim wrażenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
+4 / 6

Jak już pisałem wyżej, używacie terminu nie znając jego znaczenia. Bezstresowe nie znaczy "bez kar i zasad". Wychowanie bez kar i zasad to żadne wychowanie, wynika z lenistwa rodziców, bądź prób podążania ścieżką "bezstresową" bez zrozumienia jej psychologicznych fundamentów, co kończy się całkowitym pajdocentryzmem i próbami podążania nurtem permisywnym bez jakiejkolwiek kontroli rodzica nad dzieckiem., co z oczywistych przyczyn w większości przypadków ma na dziecko bardzo negatywny wpływ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
0 / 8

Kiedyś bicie niewolników było OK a teraz nie mozna ich nawet legalnie kupić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Radkowitz
-2 / 12

Życzę Wam wszystkim zwolennikom bezstresowego wychowania żeby kiedyś wasz synek czy córeczka nie podpalili Was we śnie bo stwierdzą że nie jesteście im już potrzebni a jedyne co robicie to przeszkadzacie im w ich życiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seiryu777
+2 / 10

kolejny dałn... czy ty uważasz, że ludzie co bezstresowo wychowywali dziecko robili to co leżało w ich obowiązku rodzica, że wyrosła im gówniarzeria? Jak to jest, że takie barany jak wy nie potrafią rozróżnić prawidłowo WYCHOWANIA, od OLANIA i zwalają wszystko na efekt metody wychowawczej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ojciecdzieci
-3 / 11

Klaps nie jest nic wart, nalepszą karą jest szlaban na tydzień a nawet miesiąc na wychodzenie z domu, komputer,telefon. to jest najlepszy sposób na chowanie dziecka bo przyzwolenia na takie klapsy nie powinno być. Normalni ludzie może rozumieją że klaps to klaps ale inny idiota uzna te klapsy za przyzwolenie na wyrzywanie się na dziecku i te klapsy nie będą żadnymi klapsami tylko poważnym biciem dziecka nawet po twarzy, wystarczy przywołać ostatnią sprawę gdzie ojciec bił dziecko nie poszli z tym nawet do lekarza bo bali się kary dziecko umarło.Przyzwolenie na takie klapsy niema i bardzo dobrze.Szlaban ale stanowczy szlaban a nie że na drugi dzień zapomnicie że wogóle szlaban daliście. konsekwentny szlaban jest najlepszym sposobem na wychowanie dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ojciecdzieci
-4 / 6

rozwydrzony_bachor gdyby Cie rodzice wychowali odpowiednio to i bez klapsów Cie wychowali
badi91 Jakie powiniście liczba mnoga?Właśnie wrzuciłeś mnie do twojej wyogólnionej grupy przyjacielu hipokryzja się kłania.Źle mnie zrozumiałeś a przedstawiłem w jaki sposób wychowałem dwójkę moich dzieci i jak chowam trzecie i żadnych większych kłopotównie miałem.A co do porównania do patologicznego pozbawienia wolności to zaczynasz pisać jak ci wszyscy skrajni internetowi fanatycy teori spiskowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar faja987654321
-2 / 4

Ja w życiu raz dostałem klapsa, lekkiego i to wystarczyło bym się nauczył słuchać rodziców, później już nie było to potrzebne. Patrząc teraz się ciesze że go dostałem bo mnie czegoś nauczył.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tajniak4
-5 / 13

Kara cielesna jest najbardziej naturalną i najprostszą reakcją, nie tylko w wychowaniu dzieci. Rezygnacja z niej jest patologią, a wszelkim postępowym, lewackim krzykaczom, którzy zaraz wyskakują z mantrą o "katowaniu dzieci", należy po prostu pokazać środkowy palec i najlepiej w ogóle z debilami nie dyskutować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
-2 / 4

jak byłam dzieckiem, to dostałam i klapsa i paskiem przez tyłek i kapciem... za różne rzeczy, ale nigdy za darmo. i co? nie wyrosłam na psychopatkę. wręcz przeciwnie: uważam się za dobrego i dobrze wychowanego człowieka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~maciekuk
-2 / 4

klaps, wieszak, gruby, skórzany oficerski pas ojca. Poduszki, szmaty, wata pod gaciami, kombinowało się nie raz, a jak odkryto dwa x tyle batów na tyłek. Teraz uczciwie pracujący mąż i ojciec dwojga "diabłów", bez nałogów. Były okresy niezrozumienia, były okresy buntu, a mimo wszystko nie biegam z nożem, nie kaleczę, nie bije ludzi, nie kradnę, nie ćpam. To nie kwestia bycia tylko całokształt nastu lat przebywania dziecka z rodzicami. Małe dzieci nie rozumieją wszystkiego i działają po części instynktowanie.Tłumaczenie nie daje skutków, dziesiątki/setki prób odwiedzenie nie maja efektu to trzeba strzelić w dupę. Ewentualnie pozwolić żeby dziecko samo doświadczyło co wyrabia, oczywiście pod stała kontrolą. Jak moja mała grzebała w komodzie i przycięła sobie paluchy ze 3 razy to teraz starsza o parę m-cy wie jak otwierać szufladę bezpiecznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ehhhhhhhhhh
+1 / 1

Zaczynam myśleć że niektórym płacą za te idiotyczne komentarze i komentarze polegające na obalaniu komentarzy innych jak i tworzeniu demotów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~bardzo_okropny_lewak
+3 / 3

Prawdopodobnie nie dam rady przeczytać wszystkich komentarzy. Ale mam jedno pytanie: dlaczego każda osoba, która zaoponowała dawanie klapsów dostaje tutaj same minusy i nazywania jest ,,lewakiem"? Rozumiem, że wszyscy już mamy dość powszechnie wieszanych sloganów z napisem ,,TOLERANCJA", ale dlatego się je wiesza, bo wciąż jej tu nie widać. To, że ktoś ma odmienne zdanie, nie oznacza, że jest ono gorsze. Zdania są podzielone, jednakże ja ośmielę się stwierdzić, że po przeczytaniu trochę ponad połowy wszystkich komentarzy dochodzę do wniosku, że wasze dzieci będą ,,wychowywane" metodą klapsów. Nic mi do tego, ale serce mi trochę ściska ze współczucia. Klaps =\= wychowanie. Brak klapsów =\= ,,bezstresowe wychowanie" =\= rozwydrzony bachor.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nin00aa
+2 / 2

qcksteel cytując Ciebie "bo ja osobiście wziąłbym pasa i tak wlał po dupie, żeby dzieciak przez tydzień nie mógł siedzieć", jak niewiele brakuje Ci do bicia dziecka tak długo aż nie trafi do szpitala? Bo rozumiem, że dopiero wtedy jest to według Ciebie złe, gdy bicie prowadzi do takich uszkodzeń ciała, które wymagają pobytu w szpitalu? Albowiem uderzanie dziecka pasem/ręką/ kijem bejsbolowym tak długo aż nie będzie mogło siedzieć na tyłu jest wychowawcze, poprawne i nie zostawia w dziecku żadnych śladów? Gratuluje...
Do tego, przez pierwsze kilka lat dziecko uczy się głównie poprzez naśladownictwo CIEBIE (RODZICA), czyli Ty je bijesz za zachowanie według Ciebie nie stosowne, więc i ono będzie biło inne dzieci. Ciebie, innych dorosłych, za zachowanie według niego nie stosowne, albowiem tak go nauczył rodzić. "Tak moje drogie dziecko rozwiązuje się problem, kiedy ktoś się źle zachowuje". Albo nauczysz go bycia hipokrytą "ja mogę Cię bić bo jestem rodzicem, jestem silniejszy,a Ty jesteś ode mnie zależny, ale Ty już nie możesz bić nikogo innego". To poczekaj do dnia, kiedy będziesz niedołężnym starce i Ty będziesz zależny od niego, nie martw się podziękuję CI za to, że przez tydzień nie mógł usiąść na tyłku bo tak mu klapsa dałeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ja
-1 / 1

Bezstresowe wychowanie bez podnoszenia głosu na dziecko a klaps to już w ogóle bestialskie katowanie. A gdy uczniowie założą śmietnik nauczycielowi na głowę, nagle wszystkie mądre głowy od wychowania dzieci zachodzą w głowę -co się dzieje z tą dzisiejszą młodzieżą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem