Ale on takie coś naprawdę powiedział. Nikt z niego nie robi mentalnego gimbusa. To jest mentalny gimbus- jak każdy katolik. A na dodatek przywódca zbrodniczego pseudopaństwa powstałego w wyniku anomalii historycznej jaką była dyktatura Mussoliniego.
iF to ty chyba to ty nie zrozumiałeś/łaś skoro umiesz obsługiwać samochód, komputer, telefon to jaką trudność sprawia tobie obsługa pralki, kuchenki czy wspomnianego żelazka? Chyba że Franciszek sobie zakpił z tej kobiety a to już Papieżowi nie przystoi.
kwestionariusz nie, nie zakpił. Wyraźnie ty też nie zrozumiałeś. Chodzi o to, że skoro matka się nim opiekuje, to żona mu nie potrzebna, a do pieprzenia dziewczyna wystarczy nie musi się z nią żenić. Ożeni się dopiero jak będzie potrzebował dziewczyny, która się nim zaopiekuje, tak jak to do tej pory robi matka.
Rzeczywiście Soul nie zrozumiałem bo według mnie jeśli ktoś chce iść w ożenek według mnie nie konieczny zresztą to dwie kochające się osoby opiekują się sobą na wzajem a nie że żona przejmuje obowiązki matki względem syna, nie umniejszająć to się nazywa dorosłość a nie sztafeta pokoleniowa kobiet.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 października 2013 o 17:15
Kondi9992 zwrócił uwagę na kontekst kulturowy. Czy papież to powiedział czy nie, faktem jest, że ponad połowa Włochów do 30 iluś lat mieszka z rodzicami i można przypuszczać, że "mamy prasują im koszule". W Polsce wydaje się to śmieszne, ale tam jest najwyraźniej całkowicie normalne.
Kocham Franka za ciętąripostę. Ożeniłem się jak miałem prawie 40. Wiem co mówi.
Facet musi się najpierw usamodzielnić a pooootem zacząć szukać partnerki.
Z drugiej strony jeśli się nie jest za kogoś odpowiedzialnym to nie można mówić o samodzielności.
Kwadratura koła , co ?
Postaraj się sam.
" faceta poznaje się nie optymiści jak zaczyna ale jak kończy."
Pewnie ci " pieją z zachwytu", którzy spotkali w swoim życiu Pana po 30, który był niesamodzielny i mama się nim nadal zajmowała. W Polsce też jest wielu takich maminsynków...
Tylko po co ten slub? Stara bezsensowna tradycja. To juz nie mozna byc w zwiazku bez odwalania jakichs glupich, drogich i nikomu niepotrzebnych imprez dla dewotek? Nigdy nie wezme slubu. Nigdy. I nie obchodzi mnie co ma do powiedzania rodzina.
Nowoczesny? Wszystko mi mozna zarzucic tylko nie nowoczesnosc. Nie popieram zadnych zmian plci, zwiazkow z kozami czy co tam chcecie ale uwazam, ze slub jest zbedny. Jak ktos lubi to prosze bardzo ale zmuszanie ludzi do takiego czegos? Lepiej poswiecic te pieniadze na jakies fajne meble do mieszkania.
@Brzytwa: no jasne, bo jak się nie chce ślubu to może być tylko dlatego, że się na siłę chce być "nowoczesnym". Ludzie, dla których tradycja jest wartością sama w sobie są zabawni.
Bo kobieta jest tylko od prasowania koszuli i w domyśle robienia wszystkiego za faceta. On ma sobie tylko kontemplować istotę istnienia własnego pępka...
Mam tekiego klienta, który ma 49 lat i siedzi u rodziców na garnuszku, myslę, że to też wina tych troskliwych mamusiek, które niestety są zbyt nadopiekuńcze, a synusiowie przyzwayczajają się do wygodnego życia
i co? wtedy ozeni sie zta kobieta, zeby ona prasowala mu koszule? no to slub z milosci, nie ma co. jakbym na takiego natrafila, ktory raczylby sie ze mna ozenic, bo mamusia przestalaby mu prasowc koszule, to wyprasowalabym mu te koszule na jego szowinistycznej gebie
Ktoś chce zrobić z Papieża mentalnie gimbusa? Wapię aby to wyszło z ust Franciszka.
chyba nie zrozumiałeś
Ale on takie coś naprawdę powiedział. Nikt z niego nie robi mentalnego gimbusa. To jest mentalny gimbus- jak każdy katolik. A na dodatek przywódca zbrodniczego pseudopaństwa powstałego w wyniku anomalii historycznej jaką była dyktatura Mussoliniego.
iF to ty chyba to ty nie zrozumiałeś/łaś skoro umiesz obsługiwać samochód, komputer, telefon to jaką trudność sprawia tobie obsługa pralki, kuchenki czy wspomnianego żelazka? Chyba że Franciszek sobie zakpił z tej kobiety a to już Papieżowi nie przystoi.
kwestionariusz nie, nie zakpił. Wyraźnie ty też nie zrozumiałeś. Chodzi o to, że skoro matka się nim opiekuje, to żona mu nie potrzebna, a do pieprzenia dziewczyna wystarczy nie musi się z nią żenić. Ożeni się dopiero jak będzie potrzebował dziewczyny, która się nim zaopiekuje, tak jak to do tej pory robi matka.
Wotann zmień dilera.
Rzeczywiście Soul nie zrozumiałem bo według mnie jeśli ktoś chce iść w ożenek według mnie nie konieczny zresztą to dwie kochające się osoby opiekują się sobą na wzajem a nie że żona przejmuje obowiązki matki względem syna, nie umniejszająć to się nazywa dorosłość a nie sztafeta pokoleniowa kobiet.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2013 o 17:15
Kondi9992 zwrócił uwagę na kontekst kulturowy. Czy papież to powiedział czy nie, faktem jest, że ponad połowa Włochów do 30 iluś lat mieszka z rodzicami i można przypuszczać, że "mamy prasują im koszule". W Polsce wydaje się to śmieszne, ale tam jest najwyraźniej całkowicie normalne.
O nie, zaraz zaczną zalewać świat faceci szukający prasowaczki do koszul!
Kocham Franka za ciętąripostę. Ożeniłem się jak miałem prawie 40. Wiem co mówi.
Facet musi się najpierw usamodzielnić a pooootem zacząć szukać partnerki.
Z drugiej strony jeśli się nie jest za kogoś odpowiedzialnym to nie można mówić o samodzielności.
Kwadratura koła , co ?
Postaraj się sam.
" faceta poznaje się nie optymiści jak zaczyna ale jak kończy."
Tylko Frankowi chodziło, że gdy mama przestanie mu prasować koszule to szybko weźmie ślub, żeby żona mu prasowała.
A co za problem wyprasowac koszule?
Mozna tez chodzic w mniej oficjalnych, wiecej wybaczaja podczas prasowania ;)
Żałosne... i wszyscy, nie wiem dlaczego, pieją z zachwytu bo to niby taki świetny żart...
Pewnie ci " pieją z zachwytu", którzy spotkali w swoim życiu Pana po 30, który był niesamodzielny i mama się nim nadal zajmowała. W Polsce też jest wielu takich maminsynków...
Tylko po co ten slub? Stara bezsensowna tradycja. To juz nie mozna byc w zwiazku bez odwalania jakichs glupich, drogich i nikomu niepotrzebnych imprez dla dewotek? Nigdy nie wezme slubu. Nigdy. I nie obchodzi mnie co ma do powiedzania rodzina.
Nowoczesny? Wszystko mi mozna zarzucic tylko nie nowoczesnosc. Nie popieram zadnych zmian plci, zwiazkow z kozami czy co tam chcecie ale uwazam, ze slub jest zbedny. Jak ktos lubi to prosze bardzo ale zmuszanie ludzi do takiego czegos? Lepiej poswiecic te pieniadze na jakies fajne meble do mieszkania.
@Brzytwa: no jasne, bo jak się nie chce ślubu to może być tylko dlatego, że się na siłę chce być "nowoczesnym". Ludzie, dla których tradycja jest wartością sama w sobie są zabawni.
Bo kobieta jest tylko od prasowania koszuli i w domyśle robienia wszystkiego za faceta. On ma sobie tylko kontemplować istotę istnienia własnego pępka...
Mam tekiego klienta, który ma 49 lat i siedzi u rodziców na garnuszku, myslę, że to też wina tych troskliwych mamusiek, które niestety są zbyt nadopiekuńcze, a synusiowie przyzwayczajają się do wygodnego życia
i co? wtedy ozeni sie zta kobieta, zeby ona prasowala mu koszule? no to slub z milosci, nie ma co. jakbym na takiego natrafila, ktory raczylby sie ze mna ozenic, bo mamusia przestalaby mu prasowc koszule, to wyprasowalabym mu te koszule na jego szowinistycznej gebie
Przecież to żart. Dobrze, że nawet Papież ma poczucie humoru.
hahaha ale żartowniś z tego Franciszka :D
tu nie o prasowanie koszuli chodzi Franciszku
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2013 o 13:59