Największe demotywatory w historii (21 obrazków)
Miny oczekujących na śmierć. Polscy partyzanci przed plutonem egzekucyjnym, druga wojna światowa.
Kierowca siedzi koło ciała 8-letniego chłopca, którego potrącił
Rebelianci na Wybrzeży Kości Słoniowej grożą żołnierzowi sił rządowych
Egzekucja przez wystrzał armatni, Iran, połowa XVIII wieku
Ostateczny uścisk, małżeństwo przygniecione walącym się budynkiem
W Afganistanie skazańcy byli zamykani w klatkach. Bez dostępu do wody i jedzenia wisieli tak, aż do śmierci. 1921.
Rodezyjski zwiadowca przesłuchuje wieśniaków oczekując informacji o partyzantach. Ten, kto pierwszy opadł z sił i upadł był rozstrzeliwany.
od
Elfines
Już dość egzotyczny element na tym portalu; naprawdę demotywujący materiał.
Ale mijający się z prawdą. Pierwsze zdjęcie przedstawia bydgoszczan, którzy w dniach 3-4 września zostali rozstrzelani, m in. na Starym Rynku (stąd pochodzi zdjęcie). Nie są to więc partyzanci, jak twierdzi autor. Ciekaw też jestem skąd w połowie XVIII wieku (4 zdjęcie) ktoś wziął aparat... Dr Megele z laptopem... No ciekawa rzecz....
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2013 o 10:06
No cóż, często ludzie wstawiają niesprawdzone informacje na Demoty. Zwykła naiwność.
Podejrzewam, że pod Doktor Śmierć rozumieć należy dr Jacka Kevorkiana, rzecznika i propagatora prawa do eutanazji.
@Ashardon, to zdjęcie jest z 10 września, a nie 3-4, na Starym Rynku, a dokładniej po jego zachodniej stronie, koło ul. Niedźwiedziej. Tam był kościół jezuicki, który Niemcy wyburzyli w 1940 roku. Jesteś z Bydgoszczy?
Zdjęcie z XVIII w. to portret geniusze...
Proste dla autora np. 1860 r. jest XVIII w. są jeszcze ludzie co nie wiedzą jaki mamy wiek.
Pierwsze zdjęcie z Bydgoszczy, z 10 września 1939, ale wylot uliczki w tle to raczej dzisiejsza ulica Malczewskiego dochodząca do ul. Farnej, czyli mamy północno-zachodni róg Starego Rynku. Mury za skazańcami to nieistniejące już Muzeum Miejskie, rozebrane chyba w 1940 - wtedy rozbierano wspomniany już tutaj kościół jezuicki. Zdjęcia z rozbiórki autorstwa Włodzimierza Kałdowskiego, które zrobił jako młodzieniec są dokumentacją uwieczniającą nieliczenie się przez Niemców nie tylko z ludnością cywilną, ale i zabytkami.
Okupanci-partyzanci....Jedni drugich i tak koło się nigdy nie zamknie..
Fragment z auschwitz naprawdę mocny..
Zdjęcie 4 - fotografia w połowie XVIII wieku?! Ku.wa! Do książek nieuki!
Racja, sam byłem zdziwiony. Jakby tak było to mielibyśmy zdjęcia z obrad Sejmu Czteroletniego i wyprawy Napoleona na Moskwę.:)
Brakuje jeszcze filmu z bitwy pod Cedynią i dokumentu obrazującego budowę piramidy Cheopsa albo tworzenia Sfinksa.
Wyprawa Napoleona na Moskwę była w XIX wieku.
Kto dawał podpisy do zdjęć? Wchodzę do galerii, a tu już pod pierwszym błąd. "Miny oczekujących na śmierć. Polscy partyzanci przed plutonem egzekucyjnym, druga wojna światowa." WTF? Autorze, jeżeli się na czymś nie znasz, to się za to nie zabieraj!
To nie żadni "partyzanci". To wrzesień 1939, egzekucja mieszkańców Bydgoszczy w odwecie za tzw. bydgoską krwawą niedzielę. Czym było to wydarzenie, pozostawiam Tobie, Autorze, do samodzielnego przeczytania. Może się czegoś nauczysz.
foto nr 4 z jest z ok. 1860 r.
A ja widzialem takie same zdjecie, na ktorym bylo napisane ' ...he will not have to beg my forgiveness', z tym samym podpislem.
Zapomniałeś dodać fotkę Bitwy Pod Grunwaldem.
Tak mnie zastanawia jedno z tych zdjęć, a mianowicie zdjęcie 4, które ponoć jest z XVIII w. Nie jestem specjalistą, ale to czasem nie za szybko? Tym bardziej, że jest w takiej jakości? XVIII w. to lata 1701-1800, podczas gdy pierwsza fotografia (źródło wiki, hasło fotografia) powstała 1826 roku? Z resztą sami zobaczcie jak ta "fotografia" wyglądała: http://blog.myheritage.pl/2012/02/jedne-z-najstarszych-zdjec-na-swiecie/ W związku z tym nie jestem pewien, ile w tym wszystkim jest prawdy...
Już nie ważne gdzie te zdjęcia były robione, jaki podpis i kiedy. Same zdjęcia są demotywujące, każde bez wyróżnień.
To nie do końca partyzanci. To Polacy z łapanki w Bydgoszczy przyprowadzeni na egzekucję na Starym Ryku tegoż miasta, pierwsze dni września.
Dziadek mojej żony został roztrzelany w ten sam sposób 3 wrzesnia 1939 roku. MORDERCAMI BYLI NIEMCY!!!!
Jestem świeżo po zwiedzaniu Auschwitz - Birkenau i muszę przyznac ze z niecierpliwościa czekałem na zobaczenie komory gazowej. Specjalnie, pamiętajac o tym democie, spytałem przewodnika, czy te ściany są faktycznie zadrapane. Okazalo sie ze info o "zadrapaniach" to totalna bzdura. Proszę wiec adminów o dokładniejsze sprawdzenie informacji i nie pier(kraaaaa)nie głupot, dziekuje.