Tusk to neoliberał, a nie liberał (liberalizm to wolność, a neoliberalizm to ekonomiczny zamordyzm dla większości społeczeństwa). Tusk jak rasowy neoliberał obniżył podatki bogaczom (razem z Kaczyńskim), a potem obciążał podatkami już tylko biedaków i średniozamożnych, na tym polega właśnie ekonomiczny neoliberalizm.
A jakież to towarzyszu zaymoon podatki dla bogaczy obniżył Tusk. Bo z tego co pamiętam to jedyny podatek obniżony za PO to PIT z 19 na 18% za PiSu majstrowali coś przy podatku od spadków i darowizn (słusznie zresztą) i to by było na tyle. Kurcze chyba znamy różne neoliberalizmy bo mój polega na tym, że każdy jest równy wobec prawa i płaci państwu tyle samo niezależnie do tego czym się zajmuje, a zajmować się może wieloma innymi rzeczami niż dziś i póki nie łamie nimi niczyich praw państwu nic do tego. O ile pamiętam to w socjalizmie dyskryminuje się jedne grupy a innym przyznaje się przywileje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 października 2013 o 12:20
@Napromieniowany
Dla najuboższych ochłap w postaci obniżki o jeden punkt procentowy, dla bogaczy obniżka z 40 do 32%. Zyski dla biedoty to jednak ściema, bo obniżka podatków oznacza pusty budżet, a pusty budżet mniej pieniędzy na służbę zdrowia (trzeba teraz płacić z własnej kieszeni), mniej pieniędzy na kluczowe dla istnienia państwa kwestie (jak choćby energetyka, pusty budżet nie sfinansuje nowych elektrowni więc trzeba było podwyższyć opłaty za prąd) i wiele innych rzeczy które w normalnym kraju finansuje państwo a w Polsce biedak sam musi za to płacić.
Powiedz które to grupy się dyskryminuje w socjaliźmie? Bo kwintesencją socjalizmu jest właśnie walka z dyskryminacją i niesprawiedliwymi nierównościami, ludzi dyskryminuje się w kapitaliźmie i dzieli się ich tam na lepszych i gorszych.
W kapitalizmie nikt nikogo nie dzieli bo nie ma potrzeby wyróżniania grup społecznych żeby później jednej coś zabrać a drugiej coś dać. Kogo się dyskryminuje w socjalizmie? Dyskryminuje się na przykład ludzi przedsiębiorczych zabierając im zarobione pieniądze i rozdając tym którzy osiągają mniejsze dochody lub wcale. I nie uważam, żeby różnice w dochodach były to niesprawiedliwymi nierównościami no... chyba że dochody są osiągnięte z pogwałceniem prawa. Dyskryminuje się w publicznych szkołach dzieci zdolniejsze, uśredniając podstawę programową tak żeby i te mniej lotne były w stanie nadążyć. Praktycznie każdy przykład dyskryminacji w socjalizmie opiera się na próbie zrównania szans wszystkich ludzi, niestety, jeśli jednemu się daje coś, czego być może i tak nie będzie w pełni wykorzystać, to komuś innemu trzeba podciąć skrzydła żeby mieć pieniądze na redystrybucję. Socjalizm walczy z prawami natury w których jeden człowiek może być zdolny i inteligentny, a drugi nieporadny i głupi - tak już jest i nic na to nie poradzisz. Przecież to nie jest niczyją winą, że jeden urodził się taki a drugi taki więc czemu odbierać coś temu pierwszemu i dawać drugiemu? Jedyna równość jaka się wszystkim powinna należeć to równość wobec prawa. Co do podatku dochodowego za PiSu to masz rację, faktycznie była obniżka (zapewne dzięki umiarkowanie liberalnej minister Gilowskiej która trzeba przyznać postępowała całkiem rozsądnie) i bardzo dobrze. Szkoda jednak że nie było całkowitej likwidacji PITu i CITu DLA WSZYSTKICH. Abstrahując od ideologii, przekonania o słuszności, bądź nie podatku dochodowego to jest on zwyczajnie nieskuteczny i drogi w ściąganiu. Zajrzyj do dowolnego budżetu państwa i sprawdź jakie dochody przynosi PIT i CIT a jakie VAT. Z VATem do skarbówki leci przedsiębiorca, a deklarację PITu składa każdy pracujący. Oczywiście w obu przypadkach urzędnicy muszą przemielić deklaracje, ale VATowskich jest nieporównywalnie mniej, niż dochodowych, co czyni VAT znacznie tańszym a także, co wynika z jego specyfiki, łatwiejszym w ściąganiu - trudniej go uniknąć. Co do tego, co napisałeś o zmianach w budżecie po obniżce drugiego progu PITu - nie sądzę aby budżet wiele stracił na tych 8 punktach procentowych, zapewne za to nieznacznie wzrosły wpływy z VATu. Za to jeśli rząd jednocześnie zwiększa podatki i zmniejsza wydatki publiczne to nie jest to żadna neoliberalna polityka tylko zwyczajne złodziejstwo. Różnica między podatkiem dochodowym w Polsce, a w umiłowanych przez ciebie krajach zachodnich jest taka, że u nas jest on stosunkowo niski w ujęciu ogólnym, ale muszą go płacić niemal wszyscy za to na zachodzie mimo dużo wyższych progów, kwota wolna od opodatkowania jest wielokrotnie wyższa niż nasza. Efekt tego taki, że ludziom o najniższych dochodach jest tam zdecydowanie łatwiej, ale na pewno cierpią na tym prywatne inwestycje. Dlaczego więc nie moglibyśmy upiec dwóch pieczeni na jednym ogniu i po prostu zlikwidować tego bzdurnego podatku?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 października 2013 o 17:42
W Unii się nie zapomniało, zapomniało się w Polsce gdzie nie ratyfikowano nawet Karty Praw Podstawowych. To właśnie źle że Unia nie wymusza na Polsce ustrojowych rozwiązań jakie są w Szwecji czy w Niemczech.
@zaymoon juz widze, jak Wielka Polska przyjmuje zmiany ustrojowe, w dodatku te, ktore sa narzucane z zewnatrz, a tym bardziej od "najwiekszego wroga Polski", czyli niemiec. To zbyt konserwatywny kraj, z konserwatywnymi politykami i konserwatywnymi ludzmi. @Fragglesik pierdo.lisz jak z nut. Jakiej unii sie zapomnialo? Wskaz jeden kraj unii europejskiej gdzie takie prawo przeszło. Podpowiedz - nigdzie nawet nikt nad tym sie nie zastanawial. Taka głupota sie mogla tylko w Polszy narodzic.
"Jeśli chcesz być koleżeński"...
Jeśli chcesz być koleżeński to nie pobierasz opłaty za to, że ktoś jedzie z tobą w tym kierunku co ty.
Jeśli jedzie w innym i nadkładasz drogi to policz za to paliwo.
Ale jeśli liczysz więcej niż zwrot kosztów za to, że kogoś po drodze zabierasz to nie jesteś ani koleżeński ani uczciwy, bo bawisz się w taryfiarza bez licencji i na czarno.
Inna sprawa że Tusek niedługo każe ludziom montować na nosie liczniki zużywanego powietrza albo na nogach za zużywanie płytek chodnikowych idąc na piechotę.
To masz wtedy ujemny przypływ pieniezny, od ktorego tez bedziesz musial zaplacic. Tusk Ci udowodni, ze w tym kraju nie ma ludzi biednych i kazdego bedzie na podatki stac :D
Tak to się kończy gdy rządzą pachołki kleru, oligarchii i wielkich koncernów. Nie opodatkują tych swoich mocodawców normalnym podatkiem od dochodów, więc muszą wymyślać największe idiotyzmy jak wydębić kasę od zwykłych obywateli.
"Granice absurdu [...] przekroczone". Nie no, nadal MF działa w granicach Polski, więc nic nie przekroczyli, co najwyżej przeszli samych siebie,a o granice absurdu martwić się nie musimy. Przynajmniej taką mam nadzieję, że nikt nie pozwoli naszym specom rządzić poza krajem.
Macie ku*wa swojego tuska, wy piękni wykształceni, liberalni idioci!
tusk to nie liberał, w ustroju liberalnym zmniejsza się podatki, a to, że on się na liberała robił i ktoś się na to dał nabrać to już inna historia.
Tusk to neoliberał, a nie liberał (liberalizm to wolność, a neoliberalizm to ekonomiczny zamordyzm dla większości społeczeństwa). Tusk jak rasowy neoliberał obniżył podatki bogaczom (razem z Kaczyńskim), a potem obciążał podatkami już tylko biedaków i średniozamożnych, na tym polega właśnie ekonomiczny neoliberalizm.
A jakież to towarzyszu zaymoon podatki dla bogaczy obniżył Tusk. Bo z tego co pamiętam to jedyny podatek obniżony za PO to PIT z 19 na 18% za PiSu majstrowali coś przy podatku od spadków i darowizn (słusznie zresztą) i to by było na tyle. Kurcze chyba znamy różne neoliberalizmy bo mój polega na tym, że każdy jest równy wobec prawa i płaci państwu tyle samo niezależnie do tego czym się zajmuje, a zajmować się może wieloma innymi rzeczami niż dziś i póki nie łamie nimi niczyich praw państwu nic do tego. O ile pamiętam to w socjalizmie dyskryminuje się jedne grupy a innym przyznaje się przywileje.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2013 o 12:20
@Napromieniowany
Dla najuboższych ochłap w postaci obniżki o jeden punkt procentowy, dla bogaczy obniżka z 40 do 32%. Zyski dla biedoty to jednak ściema, bo obniżka podatków oznacza pusty budżet, a pusty budżet mniej pieniędzy na służbę zdrowia (trzeba teraz płacić z własnej kieszeni), mniej pieniędzy na kluczowe dla istnienia państwa kwestie (jak choćby energetyka, pusty budżet nie sfinansuje nowych elektrowni więc trzeba było podwyższyć opłaty za prąd) i wiele innych rzeczy które w normalnym kraju finansuje państwo a w Polsce biedak sam musi za to płacić.
Powiedz które to grupy się dyskryminuje w socjaliźmie? Bo kwintesencją socjalizmu jest właśnie walka z dyskryminacją i niesprawiedliwymi nierównościami, ludzi dyskryminuje się w kapitaliźmie i dzieli się ich tam na lepszych i gorszych.
@zaymoon jak podniesiesz 'bogatemu' podatek to zapłaci za to biedny, a nie bogaty w postaci droższego produktu.
W kapitalizmie nikt nikogo nie dzieli bo nie ma potrzeby wyróżniania grup społecznych żeby później jednej coś zabrać a drugiej coś dać. Kogo się dyskryminuje w socjalizmie? Dyskryminuje się na przykład ludzi przedsiębiorczych zabierając im zarobione pieniądze i rozdając tym którzy osiągają mniejsze dochody lub wcale. I nie uważam, żeby różnice w dochodach były to niesprawiedliwymi nierównościami no... chyba że dochody są osiągnięte z pogwałceniem prawa. Dyskryminuje się w publicznych szkołach dzieci zdolniejsze, uśredniając podstawę programową tak żeby i te mniej lotne były w stanie nadążyć. Praktycznie każdy przykład dyskryminacji w socjalizmie opiera się na próbie zrównania szans wszystkich ludzi, niestety, jeśli jednemu się daje coś, czego być może i tak nie będzie w pełni wykorzystać, to komuś innemu trzeba podciąć skrzydła żeby mieć pieniądze na redystrybucję. Socjalizm walczy z prawami natury w których jeden człowiek może być zdolny i inteligentny, a drugi nieporadny i głupi - tak już jest i nic na to nie poradzisz. Przecież to nie jest niczyją winą, że jeden urodził się taki a drugi taki więc czemu odbierać coś temu pierwszemu i dawać drugiemu? Jedyna równość jaka się wszystkim powinna należeć to równość wobec prawa. Co do podatku dochodowego za PiSu to masz rację, faktycznie była obniżka (zapewne dzięki umiarkowanie liberalnej minister Gilowskiej która trzeba przyznać postępowała całkiem rozsądnie) i bardzo dobrze. Szkoda jednak że nie było całkowitej likwidacji PITu i CITu DLA WSZYSTKICH. Abstrahując od ideologii, przekonania o słuszności, bądź nie podatku dochodowego to jest on zwyczajnie nieskuteczny i drogi w ściąganiu. Zajrzyj do dowolnego budżetu państwa i sprawdź jakie dochody przynosi PIT i CIT a jakie VAT. Z VATem do skarbówki leci przedsiębiorca, a deklarację PITu składa każdy pracujący. Oczywiście w obu przypadkach urzędnicy muszą przemielić deklaracje, ale VATowskich jest nieporównywalnie mniej, niż dochodowych, co czyni VAT znacznie tańszym a także, co wynika z jego specyfiki, łatwiejszym w ściąganiu - trudniej go uniknąć. Co do tego, co napisałeś o zmianach w budżecie po obniżce drugiego progu PITu - nie sądzę aby budżet wiele stracił na tych 8 punktach procentowych, zapewne za to nieznacznie wzrosły wpływy z VATu. Za to jeśli rząd jednocześnie zwiększa podatki i zmniejsza wydatki publiczne to nie jest to żadna neoliberalna polityka tylko zwyczajne złodziejstwo. Różnica między podatkiem dochodowym w Polsce, a w umiłowanych przez ciebie krajach zachodnich jest taka, że u nas jest on stosunkowo niski w ujęciu ogólnym, ale muszą go płacić niemal wszyscy za to na zachodzie mimo dużo wyższych progów, kwota wolna od opodatkowania jest wielokrotnie wyższa niż nasza. Efekt tego taki, że ludziom o najniższych dochodach jest tam zdecydowanie łatwiej, ale na pewno cierpią na tym prywatne inwestycje. Dlaczego więc nie moglibyśmy upiec dwóch pieczeni na jednym ogniu i po prostu zlikwidować tego bzdurnego podatku?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2013 o 17:42
W Unii się nie zapomniało, zapomniało się w Polsce gdzie nie ratyfikowano nawet Karty Praw Podstawowych. To właśnie źle że Unia nie wymusza na Polsce ustrojowych rozwiązań jakie są w Szwecji czy w Niemczech.
@zaymoon juz widze, jak Wielka Polska przyjmuje zmiany ustrojowe, w dodatku te, ktore sa narzucane z zewnatrz, a tym bardziej od "najwiekszego wroga Polski", czyli niemiec. To zbyt konserwatywny kraj, z konserwatywnymi politykami i konserwatywnymi ludzmi. @Fragglesik pierdo.lisz jak z nut. Jakiej unii sie zapomnialo? Wskaz jeden kraj unii europejskiej gdzie takie prawo przeszło. Podpowiedz - nigdzie nawet nikt nad tym sie nie zastanawial. Taka głupota sie mogla tylko w Polszy narodzic.
"Jeśli chcesz być koleżeński"...
Jeśli chcesz być koleżeński to nie pobierasz opłaty za to, że ktoś jedzie z tobą w tym kierunku co ty.
Jeśli jedzie w innym i nadkładasz drogi to policz za to paliwo.
Ale jeśli liczysz więcej niż zwrot kosztów za to, że kogoś po drodze zabierasz to nie jesteś ani koleżeński ani uczciwy, bo bawisz się w taryfiarza bez licencji i na czarno.
Inna sprawa że Tusek niedługo każe ludziom montować na nosie liczniki zużywanego powietrza albo na nogach za zużywanie płytek chodnikowych idąc na piechotę.
Jest cos takiego jak minimalizacja kosztów. To samo sie dzieje, gdy idą 2 osoby i zrzucaja sie na paczke chipsów ;)
Jeśli jadę w trasę 1000 km a osoba którą zabieram daje mi za to 50 zł to jaki ja mam przychód jeśli na paliwo wydam 470 zł ?
To masz wtedy ujemny przypływ pieniezny, od ktorego tez bedziesz musial zaplacic. Tusk Ci udowodni, ze w tym kraju nie ma ludzi biednych i kazdego bedzie na podatki stac :D
co za tępe ...uje
Mnie to nie zdziwiło, przecież to "polityka" naszego rządu aby jak najwięcej zarobić na biednych!
czy wasze nerwy są naprawde takie mocne i wytrzymują to wszystko? podziwiam :)
Tak to się kończy gdy rządzą pachołki kleru, oligarchii i wielkich koncernów. Nie opodatkują tych swoich mocodawców normalnym podatkiem od dochodów, więc muszą wymyślać największe idiotyzmy jak wydębić kasę od zwykłych obywateli.
A co jak ktoś mnie za darmo podwozi? :D
I za podróż stopem 120% VAT :D
"Granice absurdu [...] przekroczone". Nie no, nadal MF działa w granicach Polski, więc nic nie przekroczyli, co najwyżej przeszli samych siebie,a o granice absurdu martwić się nie musimy. Przynajmniej taką mam nadzieję, że nikt nie pozwoli naszym specom rządzić poza krajem.
Tak po prostu działa dochodowy. Dlatego zlikwidować.
Nie no kur... chodźmy to rozwalić bo już wystarczy!