W sumie ja ćwiczę w domu i jedyne co mam to dwa odważniki (5kg, 10kg) oraz sprężyna do rozciągania + własna masa i też daje niezłe efekty jak się zrobi dobry program. Problem w tym że zaczynam się wypalać po miesiącu ;/
Nie mam kasy ani nie mam z czego sklecić ciężarków. Codzienni klepię po 60 brzuszków i 30 pompek, jednak i tak dla suchoklatesa nic to nie da (185 cm i 65 kg). Najgorsze jest to że obżeram się jak świniak, i kompletnie nie tyję.
Żeby ektomorfik przybrał na masie mięśniowej trzeba ćwiczyć z dużymi obciążeniami, a masa ciała takiego kogoś zdecydowanie nie wystarczy. My, suchoklatesi jesteśmy dobrzy w sportach wytrzymałościowych (długie biegi, rowery itp.), ale koksów z nas nie zrobisz (chyba że nie będziesz robił niczego innego). Swoją drogą jeżeli nie zależy ci na masie mięśniowej a jedynie na jakiejkolwiek masie, zawsze możesz wyhodować piwny basior. ;)
Chodzi mi głównie o siłę w łapach, niekoniecznie o arbuzy pod pachami, bo biegowo nie narzekam jednak nie miałbym się jak obronić w razie potrzeby, bo z kobietą ucieczka od napastników nie jest najlepszym pomysłem ;)
@zgredek94 powiem tak pływanie jest najlepszym sportem dla ektomorfika "typowo wytrzymałościowy jak bieganie jednak pływanie rozwija wszystkie mięśnie ciała w tym i klatę naprawdę ja od zawsze byłem chudy jak patyk to od moich kolegów ektomorfików tym że oni pykali w gałę i od zawsze byli"suchoklatesami" a ja w tym samym czasie pływałem w jeziorze tak już od dzieciństwa.. efekty były już w podstawówce. oni świetnie pykali w gałę .. a ja miałem klatę :P
Oni są czarni więc mają genetyczne fory (czarnoskórzy ludzie przybierają na masie mięśniowej o 30% szybciej niż biali). A teraz rasiści możecie mnie minusować, prawda w oczy kole bo jakaś inna rasa jest od nas w czymś lepsza co nie?
no co, oni maja w cholere miejsca :D
Nie dość,że mają tyle miejsca to gdzie ja znajdę takie ładne kamienie?! :D
Niektórzy pracują.
Nie, mówię, że nie ćwiczę, bo hamburgery takie pyszne :D
Chciałbym taką siłkę:)
Ciężar to ciężar, ja mieszkam na wsi i zrobiłem sobie podobną siłownię(dębowe klocki nabite na rurkę), oni przynajmniej mają lepszą ławkę niż ja
W sumie ja ćwiczę w domu i jedyne co mam to dwa odważniki (5kg, 10kg) oraz sprężyna do rozciągania + własna masa i też daje niezłe efekty jak się zrobi dobry program. Problem w tym że zaczynam się wypalać po miesiącu ;/
Nie mam kasy ani nie mam z czego sklecić ciężarków. Codzienni klepię po 60 brzuszków i 30 pompek, jednak i tak dla suchoklatesa nic to nie da (185 cm i 65 kg). Najgorsze jest to że obżeram się jak świniak, i kompletnie nie tyję.
Żeby ektomorfik przybrał na masie mięśniowej trzeba ćwiczyć z dużymi obciążeniami, a masa ciała takiego kogoś zdecydowanie nie wystarczy. My, suchoklatesi jesteśmy dobrzy w sportach wytrzymałościowych (długie biegi, rowery itp.), ale koksów z nas nie zrobisz (chyba że nie będziesz robił niczego innego). Swoją drogą jeżeli nie zależy ci na masie mięśniowej a jedynie na jakiejkolwiek masie, zawsze możesz wyhodować piwny basior. ;)
Chodzi mi głównie o siłę w łapach, niekoniecznie o arbuzy pod pachami, bo biegowo nie narzekam jednak nie miałbym się jak obronić w razie potrzeby, bo z kobietą ucieczka od napastników nie jest najlepszym pomysłem ;)
@zgredek94 powiem tak pływanie jest najlepszym sportem dla ektomorfika "typowo wytrzymałościowy jak bieganie jednak pływanie rozwija wszystkie mięśnie ciała w tym i klatę naprawdę ja od zawsze byłem chudy jak patyk to od moich kolegów ektomorfików tym że oni pykali w gałę i od zawsze byli"suchoklatesami" a ja w tym samym czasie pływałem w jeziorze tak już od dzieciństwa.. efekty były już w podstawówce. oni świetnie pykali w gałę .. a ja miałem klatę :P
Może jednak nie jesteś ektomorfikiem. ;]
Ci co chcą, to nie potrzebują sprzętu żeby ćwiczyć. Może nie będzie 120kg na klatę i 30-stu na biceps, ale będzie siła i rzeźba przede wszystkim.
Oni są czarni więc mają genetyczne fory (czarnoskórzy ludzie przybierają na masie mięśniowej o 30% szybciej niż biali). A teraz rasiści możecie mnie minusować, prawda w oczy kole bo jakaś inna rasa jest od nas w czymś lepsza co nie?