Ale dlaczego członkowie KKK bili ultrakonserwatystę, w dodatku z flagą konfederacji na koszulce? Oni nie byli przypadkiem po jednej stronie? To chyba jacyś przeciwnicy Klanu pobili tego faceta?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 listopada 2013 o 8:22
Najlepsze jest to, choć pewnie niewiele osób wie, że w Armii Konfederatów(południa) walczyło wielu czarnych, zarówno niewolników jak i wolnych, którzy chcieli zachować stary porządek. Wolni czarni obywatele mieli w armii południa płacony żołd takiej samej wysokości jak biali. Czarni konfederaci pracowali zarówno na zapleczu armii(szpitale, kuchnia, logistyka) jak i czynnie brali udział w walkach na froncie. Ale o tym cicho sza, bo to psuje obraz "jedynej słusznej historii" :]
@dracon2002 nie do końca. Nie słyszałem o tym by w armii konfederackiej walczyli murzyni, a tym bardziej niewolnicy i to w dodatku o zachowanie starego porządku, ale teoretycznie jest to możliwe. Są dwa wyjścia: po pierwsze - ich właściciel mógł kazać im walczyć za Konfederację. Albo drugie wyjście - niewolnictwo nie wszędzie było złem, możliwe że w niektórych miejscach bycie niewolnikiem było lepsze niż bycie wolnym. Czarny niewolnik mógł mieć zagwarantowane miejsce do spania, posiłki, może jakieś wynagrodzenie. A wolny czarny człowiek na terenach Południa? Co on miałby zagwarantowane? Tylko wolność. Konfederacja walczyła nie tylko o zachowanie niewolnictwa, także o zachowanie tradycji i sprzeciwianie się industrializacji. Poza tym, nawet na Północy ludzie nie lubili czarnych i często nie mieli ochoty za nich ginąć(stąd olbrzymia dezercja w wojskach Unii). Za to na Południu było wielu ludzi, którzy sprzeciwiali się niewolnictwu, ale chcieli zachowania dawnych przywilejów i praw. W Ameryce nic nie jest czarno-białe.
Głupie czy nie, ale faktem jest że po stronie Unii walczyły też 4 stany w których panowało niewolnictwo, także nie można powiedzieć że była to wojna wolnej północy z niewolniczym południem:) Po części zgadzam się z doliwaq i z tym jak to opisał chodzi głównie o 2 część jego komentarza. Owszem, tak jak pisze na początku właściciel mógł kazać niewolnikowi iść na front, ale taki niewolnik raczej nie chciał by umierać za swojego "okrutnego białego pana" i pewnie by zdezerterował do armii unii(takich przepadków było pewnie sporo). Za to 2 część posta jest bardzo rzeczowa. Taki niewolnik nie chciał być "wyzwolony" bo w niewoli było mu po prostu dobrze. Ludzie w naszych czasach naoglądali się filmów typu "Korzenie"(ten z Kuntakinte) i mają obraz niewolnika który jest karmiony chlebem i wodą, musi nosić wielkie łańcuchy i zapi3r!@lać w nich od świtu do zmierzchu na plantacji bawełny dopóki nie umrze. Bzdura. Właściciel musiał dbać o swoich niewolników żeby ci mieli siłę pracować. Niewolnik miał zapewnione jedzenie, prace, jakie takie mieszkanie i spokojne poukładane życie. Więc pewnie woleli niewole niż "wolność" która tak naprawdę w tamtych czasach nic im nie zapewniała, ani na południu, ani tym bardziej na północy. Na północy mieli jeszcze bardziej prz3j3bane, bo musieli tyrać w fabrykach i kopalniach żeby zarobić na jedzenie i dach nad głową. Czarni na południu, nawet w niewoli, mieli lepsze warunki do życia niż ich bracia na przemysłowej północy. Zresztą czy ta wojna secesyjna wybuchła o zniesienie niewolnictwa? Nie, niewolnictwo to był jeden z mniej ważnych czynników, ludzie z północy mieli głęboko gdzieś to co się działo z czarnymi na południu. Tam chodziło o interesy, przemysłowa północ walczyła gospodarczo z Europą wprowadzając embarga, rolnicze południe chciało handlować z Europą swoimi produktami, ale ci w odwecie za embarga narzucali Stanom swoje cła które uderzały w rolnicze południe, które mając dość ogłosiło secesję z Unii.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 listopada 2013 o 18:25
Rasy różnią się od siebie nie tylko kolorem skóry. Czarnoskórzy są mniej inteligentni od białych, to złodzieje i chamy, które swoich błędów nie widzą i chcą żeby państwo dawało im wszystko za darmo. Najczęściej ludzie giną w czarnych dzielnicach z powodu strzelanin czy pobić. Jak widać nie różnimy się tylko kolorem skóry choć oczywiście po obu stronach spotkamy takich ludzi, tyle tylko, że czarnych będzie o wiele, wiele więcej.
A ja dookoła mam samych inteligentnych czarnoskórych, żaden nie jest ani złodziejem ani chamem. Prawda jest taka, że nie ważne jaki kolor skóry, bo głupich i mądrych masz w każdym kolorze, ale niestety to debile najczęściej lądują w mediach.
Kretyńskie stereotypy mnie też kiedyś dotknęły. Moja eksprzyjaciółka powiedziała mi wprost, że nie wpadnie do mnie na grilla, bo w "mojej" dzielnicy to mieszkają TYLKO złodzieje, narkomani, alkoholicy, sama patologia. Zapytałam się tylko, to do którego worka mnie wsadziła, zero odpowiedzi. Mimo iż mieszkałam tam ponad 10 lat, nigdy do mnie nie wpadła, żeby się przekonać, że okolica to też domki jednorodzinne i wille. Ale jak ktoś woli mieć klapki na oczach, proszę bardzo, droga wolna...
Chyba zle przeczytalem,ze zdiecia widac ze takobieta ma z 58 lat a nie 18. Piszaecie brednie ,coraz bardziej sadze ze jestescie do oglupiania ludzi jak rzad i reszta .
Trochę zawiły ten tekst o KKK, ultrasie i murzynce, ale przesłanie jasne. Nie ważne jaki mamy kolor skóry, ubranie, narodowość, płeć, wiek i jaką wiarę wyznajemy - wszyscy jesteśmy ludźmi, mamy sumienie i tą świadomość, kiedy czynimy dobro, kiedy zło. Różni fanatycy i nacjonaliści mają to przesłonięte, ale to wynik przebywania w konkretnym otoczeniu lub nauki u konkretnych osób. Nikt nie rodzi się złym człowiekiem, takim można się jedynie stać.
Przede wszystkim sam tekst jest idiotyzmem a demota jako niezgodnego z prawdą należałoby wywalić z głównej, bo jeszcze ktoś sobie przyswoi te bzdury.
Wczytując się w źródło:
- w ratuszu odbywała się konwencja KKK
- przed ratuszem odbywał się protest przeciwko KKK
- facet w koszulce z flagą konfederacji i tatuażami SS przebiegł między protestującymi (dla niekumatych: równie dużo sensu miałoby przebiegnięcie w szaliku Polonii pomiędzy kibicami Legii)
- tłum go skopał; jedna osoba z tłumu go próbowała ochronić.
Opis demota jest tak bzdurny (dlaczego niby członkowie KKK założonego przez konfederackiego oficera N.B Forresta mieliby kopać gościa za koszulkę z flagą CSA?) że aż się zainteresowałem jak było naprawdę. A może autorowi o to chodziło?
Z opisu wynika że członkowie KKK rzucili się na konfederatę a wśród nich byli murzyni. Heh.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2013 o 8:25
Ale dlaczego członkowie KKK bili ultrakonserwatystę, w dodatku z flagą konfederacji na koszulce? Oni nie byli przypadkiem po jednej stronie? To chyba jacyś przeciwnicy Klanu pobili tego faceta?
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2013 o 8:22
Czyżby nowy poziom poprawności politycznej. KKK przyjmuje czarnych?
Ona ma 18 lat?
Skończone dawno, dawno temu...
Gdyby wszyscy byli tacy sami to by profilowanie nie działało.
Flaga Konfederacji nie jest symbolem ani KKK ani rasizmu, ani tym bardziej podstawą do nazywania kogoś ultrakonserwatystą!!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2013 o 9:36
Najlepsze jest to, choć pewnie niewiele osób wie, że w Armii Konfederatów(południa) walczyło wielu czarnych, zarówno niewolników jak i wolnych, którzy chcieli zachować stary porządek. Wolni czarni obywatele mieli w armii południa płacony żołd takiej samej wysokości jak biali. Czarni konfederaci pracowali zarówno na zapleczu armii(szpitale, kuchnia, logistyka) jak i czynnie brali udział w walkach na froncie. Ale o tym cicho sza, bo to psuje obraz "jedynej słusznej historii" :]
@Shawn: Trochę głupie to co mówisz, bo Konfederacja walczyła o zachowanie niewolnictwa.
@dracon2002 nie do końca. Nie słyszałem o tym by w armii konfederackiej walczyli murzyni, a tym bardziej niewolnicy i to w dodatku o zachowanie starego porządku, ale teoretycznie jest to możliwe. Są dwa wyjścia: po pierwsze - ich właściciel mógł kazać im walczyć za Konfederację. Albo drugie wyjście - niewolnictwo nie wszędzie było złem, możliwe że w niektórych miejscach bycie niewolnikiem było lepsze niż bycie wolnym. Czarny niewolnik mógł mieć zagwarantowane miejsce do spania, posiłki, może jakieś wynagrodzenie. A wolny czarny człowiek na terenach Południa? Co on miałby zagwarantowane? Tylko wolność. Konfederacja walczyła nie tylko o zachowanie niewolnictwa, także o zachowanie tradycji i sprzeciwianie się industrializacji. Poza tym, nawet na Północy ludzie nie lubili czarnych i często nie mieli ochoty za nich ginąć(stąd olbrzymia dezercja w wojskach Unii). Za to na Południu było wielu ludzi, którzy sprzeciwiali się niewolnictwu, ale chcieli zachowania dawnych przywilejów i praw. W Ameryce nic nie jest czarno-białe.
Głupie czy nie, ale faktem jest że po stronie Unii walczyły też 4 stany w których panowało niewolnictwo, także nie można powiedzieć że była to wojna wolnej północy z niewolniczym południem:) Po części zgadzam się z doliwaq i z tym jak to opisał chodzi głównie o 2 część jego komentarza. Owszem, tak jak pisze na początku właściciel mógł kazać niewolnikowi iść na front, ale taki niewolnik raczej nie chciał by umierać za swojego "okrutnego białego pana" i pewnie by zdezerterował do armii unii(takich przepadków było pewnie sporo). Za to 2 część posta jest bardzo rzeczowa. Taki niewolnik nie chciał być "wyzwolony" bo w niewoli było mu po prostu dobrze. Ludzie w naszych czasach naoglądali się filmów typu "Korzenie"(ten z Kuntakinte) i mają obraz niewolnika który jest karmiony chlebem i wodą, musi nosić wielkie łańcuchy i zapi3r!@lać w nich od świtu do zmierzchu na plantacji bawełny dopóki nie umrze. Bzdura. Właściciel musiał dbać o swoich niewolników żeby ci mieli siłę pracować. Niewolnik miał zapewnione jedzenie, prace, jakie takie mieszkanie i spokojne poukładane życie. Więc pewnie woleli niewole niż "wolność" która tak naprawdę w tamtych czasach nic im nie zapewniała, ani na południu, ani tym bardziej na północy. Na północy mieli jeszcze bardziej prz3j3bane, bo musieli tyrać w fabrykach i kopalniach żeby zarobić na jedzenie i dach nad głową. Czarni na południu, nawet w niewoli, mieli lepsze warunki do życia niż ich bracia na przemysłowej północy. Zresztą czy ta wojna secesyjna wybuchła o zniesienie niewolnictwa? Nie, niewolnictwo to był jeden z mniej ważnych czynników, ludzie z północy mieli głęboko gdzieś to co się działo z czarnymi na południu. Tam chodziło o interesy, przemysłowa północ walczyła gospodarczo z Europą wprowadzając embarga, rolnicze południe chciało handlować z Europą swoimi produktami, ale ci w odwecie za embarga narzucali Stanom swoje cła które uderzały w rolnicze południe, które mając dość ogłosiło secesję z Unii.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2013 o 18:25
Rasy różnią się od siebie nie tylko kolorem skóry. Czarnoskórzy są mniej inteligentni od białych, to złodzieje i chamy, które swoich błędów nie widzą i chcą żeby państwo dawało im wszystko za darmo. Najczęściej ludzie giną w czarnych dzielnicach z powodu strzelanin czy pobić. Jak widać nie różnimy się tylko kolorem skóry choć oczywiście po obu stronach spotkamy takich ludzi, tyle tylko, że czarnych będzie o wiele, wiele więcej.
A ja dookoła mam samych inteligentnych czarnoskórych, żaden nie jest ani złodziejem ani chamem. Prawda jest taka, że nie ważne jaki kolor skóry, bo głupich i mądrych masz w każdym kolorze, ale niestety to debile najczęściej lądują w mediach.
Kretyńskie stereotypy mnie też kiedyś dotknęły. Moja eksprzyjaciółka powiedziała mi wprost, że nie wpadnie do mnie na grilla, bo w "mojej" dzielnicy to mieszkają TYLKO złodzieje, narkomani, alkoholicy, sama patologia. Zapytałam się tylko, to do którego worka mnie wsadziła, zero odpowiedzi. Mimo iż mieszkałam tam ponad 10 lat, nigdy do mnie nie wpadła, żeby się przekonać, że okolica to też domki jednorodzinne i wille. Ale jak ktoś woli mieć klapki na oczach, proszę bardzo, droga wolna...
Chyba zle przeczytalem,ze zdiecia widac ze takobieta ma z 58 lat a nie 18. Piszaecie brednie ,coraz bardziej sadze ze jestescie do oglupiania ludzi jak rzad i reszta .
Trochę zawiły ten tekst o KKK, ultrasie i murzynce, ale przesłanie jasne. Nie ważne jaki mamy kolor skóry, ubranie, narodowość, płeć, wiek i jaką wiarę wyznajemy - wszyscy jesteśmy ludźmi, mamy sumienie i tą świadomość, kiedy czynimy dobro, kiedy zło. Różni fanatycy i nacjonaliści mają to przesłonięte, ale to wynik przebywania w konkretnym otoczeniu lub nauki u konkretnych osób. Nikt nie rodzi się złym człowiekiem, takim można się jedynie stać.
Przede wszystkim sam tekst jest idiotyzmem a demota jako niezgodnego z prawdą należałoby wywalić z głównej, bo jeszcze ktoś sobie przyswoi te bzdury.
Wczytując się w źródło:
- w ratuszu odbywała się konwencja KKK
- przed ratuszem odbywał się protest przeciwko KKK
- facet w koszulce z flagą konfederacji i tatuażami SS przebiegł między protestującymi (dla niekumatych: równie dużo sensu miałoby przebiegnięcie w szaliku Polonii pomiędzy kibicami Legii)
- tłum go skopał; jedna osoba z tłumu go próbowała ochronić.
Opis demota jest tak bzdurny (dlaczego niby członkowie KKK założonego przez konfederackiego oficera N.B Forresta mieliby kopać gościa za koszulkę z flagą CSA?) że aż się zainteresowałem jak było naprawdę. A może autorowi o to chodziło?
To głupie, przecież KKK właśnie jest ultrakonserwatywny i popierał Konfederację. Czy Admini nie mogą się czasem zastanowić nad tym, co akceptują?
jedynie prawicowcy rozumieją te zdjęcia bez opisu ;)
Złe tłumaczenie - w mieście odbywała się demonstracja KKK ale samo zdarzenie miało miejsce przy demonstracji przeciwników KKK.