Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2568 2687
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~WspaniałyTomek
+10 / 14

Wspaniały pomysł na pobudzenie dzieci wyobraźni. Tylko tłumaczenie niewyszło

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seiryu777
-1 / 3

żółw nindża będzie wykorzystywany sexualnie :C

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Koffery
+2 / 2

Ja myślę, że właśnie przez pokolenie IT, facebooka i MTV, nie będziemy mieć drugiego Einstaina. Sam jako doświadczony robotyk widzę, że brak wyobraźni i samodzielnego myślenia jest rosnącą funkcją liniową której argumentem jest czas. Teraz nie ma jednostek wybitnych, kogoś kto mógłby wysnuć nową teorie, bo każdy jest taki sam, tak samo wychowany przez internety i tak samo wychowany bez używania wyobraźni. Właśnie dzięki takim projektom rodziców dzieciaki mają szanse na wyrwanie się z tego ogłupionego medialnego społeczeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kompleksowy
+5 / 9

Nie zgadzam się. To jest demotywujące, że trzeba zachęcić dzieci do kreatywnego myślenia. Kiedyś dzieciaki (jak ja sam) same odkrywały "magię" świata lub pytały dorosłych. Teraz dzieciaki siadają przed kompem i mają wszystko gdzieś, w ten sposób tracą dzieciństwo. Jak dla mnie demot na +.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~też_mi_pomysł
+1 / 3

Ja się... zgodzę. Uważam, że jest mnóstwo mniej dziwacznych sposobów na to, żeby dzieci cieszyły się beztroskim dzieciństwem, a nie jedynie nowinkami technologicznymi, których obecnie nie brakuje. Na przykład wystarczy więcej czasu spędzać z dziećmi, pobawić się z nimi, a nie z małżonkiem, pod osłoną nocy, wskrzeszać plastikowe dinozaury i wmawiać pociechom, że to jest prawda. Jak widać nadmiar wyobraźni również szkodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar cikowski
-1 / 1

lcam po części się z tobą zgodzę lecz popatrz na to z innej strony. Dziecko które szuka wszystkiego w necie siłą rzeczy przestaje potrzebować rodziców bo to oni zgodnie z każdą teorią pedagogiczną przygotowują je do dorosłości uczą relacji międzyludzkich np. uwodzenia czy pracy w grupie. Nie chodzi o to by rodzic był chodzącą wikipedią chodzi o to aby był ten rodzic w życiu dziecka bo w necie nie znajdzie ono miłości, wsparcia itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2013 o 12:18

avatar ~paczkażelków
0 / 0

Icam ale jak znowu zaczniesz dziecku z grubej rury tłumaczyć chemicznymi wzorami dlaczego woda jest niebieska, to dopiero będzie dla niego czarna magia. Zależy w ogóle o jakim wieku mówimy. Jeśli chodzi tutaj o te dinozaury, pomysł nie taki zły, może ominęłabym tą kwestię wmawiania, że ożyły... ale jakbym była dzieckiem, wstałabym rano, a tu moje zabawki ułożone w różne śmieszne sytuacje, na pewno by mnie to rozweseliło i miło rozpoczęło mój dzień. Czasy się zmieniły, ale jak osobom, które nie były wychowane na cudach elektroniki, zepsuje się GPS, znajdą sposób,by trafić do celu, więc warto zachęcać dzieci do rozwijania wyobraźni i umiejętności, również poza komputerem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kompleksowy
0 / 0

@lcam - Nie mówię, aby dzieciaki nie korzystały z elektroniki, ale nie chciałbym, aby elektronika zastąpiła rodziców. Serce by mi pękło, gdyby moje dziecko powiedzmy w wieku 5-6 lat powiedziała: "Jesteś głupi, nic nie wiesz. Odpowiedź mam w Internecie." Na pewno pamiętasz reklamę twarożku czy serka, gdzie ojciec ciągle odpowiadał "Nie wiem". Doskonale to sparodiowali ludzie i dziewczynka na końcu mówi: "Ty się na niczym nie znasz." (czy coś takiego). Co do wymyślania to niewinne kłamstewko krzywdy dziecku nie zrobi. Wydaje mi się, że Ty, jak i ja nie jesteśmy pokrzywdzeni przez rodziców, że kłamali na temat niektórzy rzeczy. A przypomnij sobie radość na własnej gębie kiedy dowiedziałeś się, że przyszedł św. Mikołaj i zostawił prezenty. O takiej magii jest mowa, tak samo jak rozmawiające zwierzaki we Wigilię czy Zajączek Wielkanocny itd. Przykładów jest wiele. I pamiętaj, największym skarbem dziecka jest fantazja, bo to ona rozwija kreatywność, która w przyszłości znacznie się przydaje w karierze zawodowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dwo
+20 / 42

a potem Wasze dzieci wejdą na demoty i się dowiedzą, że są w ch**a robione... ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+7 / 7

Nie wejdą, bo po zdjęciach widać, że mieszkają w USA (więc raczej nie znają polskiego). Autor demota zapewne przetłumaczył historię z anglojęzycznej strony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar doliwaq
0 / 0

Czy ja wiem solarize... miałem zupełnie takie same dinozaury. Identyczne! Co prawda napisane na nich jest "made in China", ale w każdym razie rodzice nie muszą być z USA. Mogą być nawet z Rumunii czy Portugalii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Steven Spielberg
0 / 0

Ja tam jestem w USA i z dinozaurami wszystkie demoty czytam dzieciom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 1

Przecież nie chodziło mi o dinozaury... -_-'

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Zbigniew_Rodzicielski
+2 / 8

bzdura. chcesz ze dzieciak mial rozwinieta wyobraznie to daj mu ciekawe ksiazki i daj troche czasu na dumanie o niebieskich migdalach (zamiast 20 pozalekcyjnych zajec). wmawianie dzieciakom ze plastykowe naprawde zabawki ozywiaja wystawia je tylko na atak cwaniakow w przyszlosci, bo beda naiwniakami wierzacymi w ezoteryke i kosmiczna energie dobra. realny swiat jest wystarczajaco ciekawy i niezbadany, zeby zafascynowac na cale zycie, bez potrzeby wymyslania piramidalnych bzdur lamiacych podstawowe zasady wszechswiata. rece opadaja. get real!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+8 / 10

Nie rozumiesz magii dziecięcego świata. Logika tam nie zawsze idzie w parze. Święty mikołaj przynosi prezenty. Wyrwany ząb pod poduszką. Ja pamiętam bardzo miło. Jak schowałem ząb, rano szukałem pieniądze pod poduszką. Pamiętam jak na mikołajki rano budziłem się, obok leżał prezent. Wielu z nas tak miało. Dorośli jednak chcą z dzieci zrobić racjonalnie myślące istoty. Próbują zabrać im dzieciństwo. Robią to chyba ludzie, którzy tego nie mieli. Jakiś czas temu byłem w SPA ze znajomymi, oraz naszymi pociechami. Gdy wchodziliśmy do windy robiłem czary mary i winda się otwierała, podobnie ze światłem zapalającym się w holu. Dzieci odbierały to pozytywnie i dorosłemu robiło się lepiej. Dorosły też lubi poczuć się czasem jak dziecko. Z drugiej strony mój młody wiedział, że jak włoży kartę do portu to się zapali światło w pokoju. Tak realny świat jest ciekawy. Ale nie można od razu przedstawiać go w postaci naukowej. Są specjalne książki dla dzieci, są programy czy bajki. Jest program o dinozaurach i dla dorosłych i dla dzieci. Mały szczegół, w programie dla dzieci dino potrafią mówić. Coś w tym złego ? Ja czasem próbuję wkręcić moich młodych. Są sprytne i często mi się nie udaje. Wieżą w mikołaja, bo są w takim wieku, coś złego ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~matarata
0 / 2

ja nadal mojemu dziecku mówię że trzeba klasnąć przy włączaniu pralki inaczej nie ruszy, klaszcze pralka się uruchamia a uśmiech dziecka bezcenny z wrażenia że umie czarować, to samo mamy z lampą na ulicy która sodowa co jakiś czas gaśnie aby się znów zapalić, jest czary mary hokus pokus i działa, w domu iluzją robimy coś z niczego i jest bajkowo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~matarata
0 / 4

nie, cieszę się z tego że daję swojemu dziecku szczęśliwe dzieciństwo!!! bez tego bezdusznego i sztucznego świata w TV i Facebooku!! gdzie teraz uwielbia bajkę Bolka i Lolka czy Reksia a nie pokemony!!! Cieszę się z jego uśmiechu gdy tapla się w błocie a kałuże traktuje jak wielkie jezioro a nie ulizany czyściusi siedzi przed kompem i tyje od nadmiaru chipsów i coli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~matarata
0 / 2

to jest dzieciństwo a nie gimnazjalna bajka!!!!! mowa o 3-6 latkach a nie 13 palących faje i bawiących się w "słoneczko"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+3 / 3

Marta masz rację. Ja wychowałem się w dobie komputerów. Zaczynałem od C-64 a teraz mam PC i konsole. W tym kraju jest już pokolenie, co od dziecka ma komputer i konsolę. Marnują swoje dzieciństwo, dla rodzica wygodne, niech siedzi i gra. Owszem granie rozwija. Mój 4 letni syn gra w gry logiczne. Gdzie nie jeden dorosły ma z nimi problem. Ale tworzę jemu świat dziecka i ograniczam technologię. W niedzielę wolę pojechać do lasu niż do centrum handlowego. Czy obecni młodzi rodzice są tak puści i bez wyobraźni ? Icam, dzieciństwo to nie dorosłość. Dzieci uczą się przez zabawę. Takie rzeczy nie są złe. Dorośli jak oglądają iluzjonistę to też się dobrze bawią. Przecież to jest ściema, ludzie o tym wiedzą. Ale nie o to chodzi. Z tego co widzę. Gimbaza ma najwięcej do powiedzenia. Dorośli się znaleźli i z dzieci chcą zrobić dorosłych. Stwierdzam jedno. Gimnazjaliści nie są dorosłymi ludźmi. To duże dzieci, które nie wierzą w mikołaja, oraz próbują bawić się w dorosłych. Piwko, papierosek i słoneczka ;].

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Zbigniew_Rodzicielski
0 / 0

odpowiadam zbiorczo. na poczatek zwroce uwage ze nie oklamywanie dziecka co do "ozywiajacych" zabawek nie jest jednoznaczne z zostawieniem go przed kompem samemu sobie. wlasciwie w ogole nie ma nic wspolnego, wiec nie wiem skad te zarzuty.

mi nikt nigdy nie wmawial ze swiety mikolaj istnieje, zawsze bylo dla mnie oczywiste ze to taka zabawa, ktos sie przebiera i odgrywa role. podobnie jak ogladalem filmy w ktorych trup scielil sie gesto - od razu mialem wytlumaczone ze to aktorzy i po zakonczeniu zdjec spokojnie sobie wstana.

ech, moglbym tak dlugo ale to wszystko sprowadza sie do tego ze "magiczny swiat dziecka" nie musi byc oparty na klamstwie. mozna dziecku pokazywac dziwy naszego swiata bez wprowadzania go w blad. w ogole nie czaje po co sobie podkopywac autorytet rodzicielski swiadomym klamstwem. przeciez predzej czy pozniej dzieciak w koncu sie skapnie ze sw. mikolaj nie istnieje, a skoro rodzice oklamywali go w tym, to moze i w innych aspektach zycia tez sie bezczelnie mijali sie z prawda? oczywisty wniosek, prawda? rozumiem "wkrety" i udawanie jedi przy otwieraniu windy, naprawde. ale to musi byc w konwencji zabawy i smiechu, a nie wmawianiu dzieciakowi ze tata naprawde ma moce rycerza jedi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nowa_Era
0 / 0

Ja też dobrze wspominałem św. Mikołaja i wspominałbym dalej, gdyby nie to że miałem młodsze rodzeństwo. Gdy widziałem dorosłych mówiących o mikołaju, a sam już wiedziałem że już nie istnieje, zrozumiałem że to nie jest (tak jak mi tłumaczono gdy powiedziałem im że wiem że go nie ma) miła tradycja, a wygodny sposób by wymusić na dziecku posłuszeństwo. Oczywiście dziecko powinno być posłuszne, ale mikołaj wybudza w dziecku materializm. Dziecko powinno być grzeczne, bo wie że bycie niegrzecznym jest złe, a nie dlatego że jak będzie niegrzeczne to nie dostanie zabawki. Nie dość że wpaja to dzieciom materializm to jeszcze daje dziecku zły przykład "jak nie możesz sobie poradzić to kłam". Ja w mojej przyszłej rodzinie mam zamiar praktykować tradycję dawania sobie prezentów w Boże narodzenie , ale bez przebieranek i okłamywania dzieci. Rodzinne święta były dla mnie fajne jak ja wierzyłem w mikołaja i jak już nikt z zebranych nie wierzył, ale czas pomiędzy był nie do zniesienia. Ale to tak na temat mikołaja .Sam mikołaj jest zły, ale to nie znaczy że dziecko musi twardo stąpać po ziemi. Uważam że nawet nie powinno. To z dinozaurami to fajna zabawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Małgońcia
0 / 0

zgadza się... mało tego pójdzie do szkoły czy na podwórko i jak opowie dzieciakom o tym to ich śmiechem zabiją

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A atlantis86
-1 / 1

@matarata: Skończcie wreszcie z powtarzaniem tych bredni o "słoneczku". Parę lat temu durni dziennikarze z TVP popisali się poziomem swojego profesjonalizmu, przedstawiając starą legendę miejską jako prawdziwe wydarzenie.

http://atrapa.net/legendy/dziecko-z-gwiazdy.htm

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rgtgt
0 / 0

LOL ale umieja za to zdobyc pentakilla teemo i niebyc w elohell

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qqp
+1 / 1

no i niedługo głowy będą mieć takiego formatu, by mieściły im się do gniazda usb

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Filipios
0 / 0

Pentakill to żanda sztuka. 5x ks i jest. Wyjście z elohell też. Diamond 4 (moja dywizja) to chyba już coś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jellycrusher1
0 / 0

Fantazji? Chyba nerwicy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M magiatoja
+2 / 6

O nie,nie, nie... Dziecko uwierzy, potem będzie opowiadać te bzdury w przedszkolu/szkole, w końcu skończy się na psychologu, albo wyśmiewaniu przez kolegów. Lepiej poświęcić czas na zabawę z dzieckiem, na dzikie dinozaurowe wyprawy, na budowanie prehistorycznych dżungli z pudeł i kartonów. Ja się tak z dzieckiem bawię, udajemy, że zwierzęta żyją, że lalki mówią, poruszamy wyobraźnię w dobrym kierunku, a nie wciskaniem kitu jak z Mikołajem! Już nie wspomnę o późniejszym rozczarowaniu, gdy wyjdzie, że to brednia. Jest milion sposobów na pobudzanie dziecięcej fantazji, ale na pewno nie tak! To może być żart na jeden raz, bo zależnie od wieku dziecka może spowodować odwrotny skutek od zamierzonego!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N ninare
0 / 0

traktujesz to jako odnośnik do jednego dziecka. A co by było gdyby większość rodziców pobudzała wyobraźnię dzieci w podobny sposób? Wtedy nikt nie byłby dziwakiem w przedszkolu, ponieważ magia dzieciństwa byłaby normalna. NORMALNA. A psycholog jeśli interweniuje w sprawie bujnej wyobraźni 5-6 latka, no to halo, kto ma bardziej nas..ne w głowie? Dziecko, które patrzy na świat swoim spojrzeniem, czy dorosły psycholog, który na siłe chce mu tą magię odebrać? Psycholodzy to wymysł wyniuńkanych dorosłych, którzy na siłe próbują zrobić z dzieci ideały i każdy "odchył od normy" jest czymś złym, potrzebującym interwencji "uczonego".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Dat_Story
0 / 0

@ninare, serio? wiesz ze twoj argument mozna rownie dobrze zastosowac do, bo ja wiem, gwaltow albo morderstw? zobacz: gdyby wszyscy gwalcili, wtedy nikt nie bylby dziwakiem, poniewaz gwalcenie byloby normalne. NORMALNE. a jesli prawo interweniuje w sprawie gwaltow, no to halo, kto ma bardziej nasrane w glowie? porzadny gwalciciel czy sprzedajny policjant, ktory chce mu to prawo do gwalcenia odebrac? policjanci to wymysl wyniunkanego systemu, ktorzy na sile probuje zrobic z ludzi impotentow i kazdy niedobrowolny stosunek jest czyms zlym, wymagajacym interwencji "policjanta".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O obeymydreamz
+7 / 7

Mam wrażenie, że rodzice mieli większą frajdę z tych figurek niż dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M magiatoja
0 / 4

O nie,nie, nie... Dziecko uwierzy, potem będzie opowiadać te bzdury w przedszkolu/szkole, w końcu skończy się na psychologu, albo wyśmiewaniu przez kolegów. Lepiej poświęcić czas na zabawę z dzieckiem, na dzikie dinozaurowe wyprawy, na budowanie prehistorycznych dżungli z pudeł i kartonów. Ja się tak z dzieckiem bawię, udajemy, że zwierzęta żyją, że lalki mówią, poruszamy wyobraźnię w dobrym kierunku, a nie wciskaniem kitu jak z Mikołajem! Już nie wspomnę o późniejszym rozczarowaniu, gdy wyjdzie, że to brednia. Jest milion sposobów na pobudzanie dziecięcej fantazji, ale na pewno nie tak! To może być żart na jeden raz, bo zależnie od wieku dziecka może spowodować odwrotny skutek od zamierzonego!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Adele
+9 / 9

A ja myslę, że najpiękniejsze jest to, że rodzice poświęcają czas swoim dzieciom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mysickimagination
+1 / 1

I potem dzieciak wejdzie na Demotywatory i czar pryśnie :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szymekwollf
-2 / 2

głupota. okłamywanie własnych dzieci, jakim trzeba być skur****em zeby tak robić ,to to samo co wmawianie dzieciom że istnieje ŚWIETY MIKOŁAJ , to żenada jest , i potem dziecko kocha mikołaja za prezenty a nie rodziców hahaha toż to parodia jest ;[

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Filipios
0 / 0

Dokładnie. Mi rodzice w 1-szej grupie przedszkola powiedzieli, że Mikołaj nie istnieje. Rozpowiedziałem to po całym przedszkolu. Miałem do końca "nauki" w tej placówce opinię dzieciaka bez wyobraźni, ale dla prawdy warto było.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Isildur10
0 / 0

Pamiętam jak sadziłem znalezione piórka do ziemi a z nich rosło mi piórkowe drzewo. Póki brat wszystkiego nie wydał. Kochani rodzice.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 00kometa
0 / 0

Ja jestem przeciwna oszukiwaniu dzieci, mikołaj, zębowa wróżka, krasnoludki, bociany... itp mnie rodzice nigdy nie okłamywali a jakoś miałam wyobraźnie, potrafiłam się bawić, jednocześnie wiedząc że wymyślone Aniołki, czarodziejki itp.. są tylko fikcją :) ja swoich dzieci też nie będę okłamywać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Patri97
0 / 0

Ja, gdy będę miała swoje dzieci, pokaże im jak się bawiłam gdy byłam mała. Cały urok mojego dzieciństwa przekarze im. Żeby wiedzieli, że kiedyś też się dobrze bawiliśmy bez tych najnowszych urządzeń :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar omega889
0 / 0

mi się podoba, pomysłowi rodzice ;)
kiedyś my biegaliśmy po podwórku od rana do nocy (niezależnie od pogody, temperatury), dlaczego nasze dzieci mają siedzieć w tym czasie przed komputerem??
niech się bawią, a kiedy rodzice jeszcze ich wspomagają, to super sprawa ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P paparatzi
0 / 0

Mi też czasem nie chce się posprzątać, ale nie zwalam syfu na plastikowe smoki i nie ściemniam, że to dla dobra dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wdvbnjiu
0 / 0

Swiadomośc ze plastikowe dinozaury ożywaja w nocy może tym dzieciakom zryć beret na całe życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Filipios
0 / 0

Wygląda to jak cebulacka próba imitacji fajnej zabawy (czyli ww. fb i ipada) Plebs.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~L87
0 / 0

"Icam ale jak znowu zaczniesz dziecku z grubej rury tłumaczyć chemicznymi wzorami dlaczego woda jest niebieska, to dopiero będzie dla niego czarna magia." - jaka czarna magia - mówisz że po prostu woda odbija niebieskie światło.Przydał by się co prawda pryzmat żeby to światło rozszczepić i pokazać dziecku,no i więcej akcesoriów do eksperymentów.Nauka to naprawdę potężna i skomplikowana magia,ciężko ją wyjaśnić dziecku - ale ojciec Steve'a Wozniaka właśnie tłumaczył synowi co i jak - i jak daleko syn zaszedł ? Co prawda z pomocą marketingowca Jobbsa,ale mimo wszystko :) A ci rodzice to fatalni są,w najgorszym wypadku nie będą mogły odróżnić fantazji od prawdy i dadzą się nabrać każdemu naciągaczowi i guru sekty...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A atlantis86
-1 / 1

Ja jednak uważam, że to nie jest najlepszy pomysł. Prawdziwy świat jest o wiele ciekawszy i bardziej "magiczny" niż wszystkie zmyślone historyjki. Nie wiem, czy mając własne dzieci zdecydowałbym się nawet na wciskanie im kitu o Świętym Mikołaju. Oczywiście - przez jakiś czas to dla dzieciaka fajna zabawa, ale pamiętam jaką traumą było dla mnie poznanie prawdy. Uświadomiłem sobie nagle, że rodzice zwyczajnie mnie okłamywali przez ten cały czas. Czy naprawdę warto bawić się w ten absurd tylko dlatego, że stało się to powszechnie akceptowanym zwyczajem?

Moim zdaniem są lepsze pomysły na rozwijanie fantazji dziecka. Czytaj mu książki, zachęcaj go do wymyślania własnych historii, ale jednocześnie staraj się nauczyć go odróżniania rzeczywistości od imaginacji. Spróbuj razem z nim wykonywać proste doświadczenia pokazując mu, że nauka jest bardziej niesamowita od magii opisywanej w bajkach.

I co najważniejsze. Nie demonizuj nowoczesnej techniki. Komputery i tablety same w sobie nie ogłupiają ani nie zabijają wyobraźni. To tylko kolejne medium dzięki któremu niektóre treści przyjmuje się łatwiej. To samo z grami komputerowymi. Gra to po prostu nowy sposób opowiadania historii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2013 o 21:53

avatar ~stanley454
0 / 0

a co będzie w momencie jak dzieci zobaczą tego demotywatora ? uznają swoich rodziców za oszustów :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~RealWorld1
0 / 0

A potem dowiedzą się, że Mikołaj nie istnieje. Szlak...
Lepiej wychowywać dzieci w realnym świecie. Wciskanie kitów typu dinozaury ozywają, czy marzenia się spełniają nie prowadzi do niczego dobrego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kenik
0 / 0

Może po prostu nie kupuj im Ipada, w wieku 5 lat ? Nie, nie za proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Paweł123
0 / 0

Bardzo niemądre.
Nie można wpajać dzieciom takich rzeczy. Magia to nie jest temat do żartów. Dzieci potem mogą zacząć się tym interesować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Demobilizator3258432
0 / 0

Czasy się zmieniły, mówicie że kiedyś było lepiej heh ? kiedy w 1970r?, 1980? wtedy żeby sie czegoś dowiedzieć szedłeś do biblioteki a teraz? raz wa w google i po sprawie,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~TMNT_4ever
0 / 0

Głupie dinozaury ! Nie zostawią Michelangelo w spokoju !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~faith821
0 / 0

tylko poczekajcie jak dzieci zaczną opowiadać w szkole o buszujących dinozaurach...powodzenia...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Taki_Jak_Inni
0 / 0

Najpierw dzieci wierzą w chodzące zabawki a potem w chodzenie po wodzie i karmienie armii ludzi z jednego koszyka ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem