Demot tłumaczy dlaczego mężczyzna mający wiele kochanek jest zazwyczaj nazywany zdobywcą, a kobieta co miała wielu kochanków jest zazwyczaj nazywana puszczalską. Tłumaczy dlaczego w temacie seksu nie ma równouprawnienia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 13:34
Nie o to mi chodziło. Każdy ma wolną wolę, to, ze mężczyźni częściej się zgadzają, a kobiety odmawiają świadczy tylko o nich samych. Ty idziesz z jakąś daleko posuniętą interpretacją. Nikt nikomu nic nie zakazuje i nie nakazuje
Ależ nie obchodzi mnie takie tłumaczenie. Różnimy się, ok, ale mamy także swój rozum więc z niego korzystajmy. W kwestii logicznego myślenia przydałaby się też jakaś konsekwencja- ktoś durny i łatwy jest kurvviskiem po prostu, bez względu na płeć.
Ja się odniosłam bezpośrednio do słów napisanych w democie, kto ma niby łatwiej w kwestii przypadkowego seksu, a nie do regułki kto jest zdobywcą a kto puszczalski.
@lithium222: Zarzuciłaś mi za daleko idącą interpretację, ja Ci próbuje wyjaśnić, a Ty teraz odbiegasz od tematu? Jest mężczyzna co w ciągu miesiąca zaliczył 20 kobiet, jest kobieta co w ciągu miesiąca "zaliczyła" 20 mężczyzn. Kto z nich miał łatwiej?
@xochitl: Mężczyzna nie "daje", mężczyzna "zdobywa". Dlaczego? To masz wyjaśnione w democie. Mężczyzna żeby zaliczyć duża liczbę kobiet musi wykazać się elokwencją, inteligencją, zaradnością, pewnością siebie, lub po prostu mieć gadane. Kobita żeby "zaliczyć" dużą liczbę mężczyzn wystarczy, że o to ich poprosi, a co ok. drugi się zgodzi. Dlatego tych pierwszych nazywa się łagodniej np. kobieciarzami, a te drugie mniej łagodnie "puszczalskimi lub łatwymi". To naturalne zachowanie ludzi - nie przepadamy za ludźmi, którym łatwo przychodzi zdobywanie tego co chcą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 15:10
@ Antonio kto z nich miał łatwiej? Pokaż mi konkretną kobietę i konkretnego faceta a powiem ci, które z nich mogło mieć łatwiej :D Strasznie uogólniasz i jedziesz schematami. Są faceci, którzy nie mają problemu z wyrwaniem laski na jedną noc i faceci, którzy się muszą solidnie nakombinować, żeby coś ,,złapać''. To samo kobiety, są takie, które kiwną palcem i rój facetów dookoła a są takie..na które mało kto poleci. Kolejna kwestia miejsce, dostępność alkoholu i tak dalej. Ja napisałam tylko, że to nieciekawie świadczy o niektórych panach, że jak jakaś laska (średniej jakości np.) podejdzie i zaproponuje przygodę to ten się zgadza.
@lithum222: Nie chce odp na temat konkretnej osoby. Chodzi o wyjaśnienie dlaczego w społeczeństwie przyjęło się, że "kobieta się puszcza", a "mężczyzna zdobywa".Żeby tego się dowiedzieć musisz odpowedzieć na moje pytanie. A Ty cały czas się od tego wymigujesz. Czyżby dlatego, że odpowiedź jest dla Ciebie nie wygodna? "Są faceci, którzy nie mają problemu z wyrywaniem lasek" - wiem, o tym po co to piszesz? Jeszcze raz zadam pytanie: Komu będzie łatwiej "zaliczyć" np 50 osób? Kobiecie czy mężczyźnie? On jest bardzo przystojny, ona bardzo piękna, oboje są w tym samym miejscu - żebyś znów nie pisała "to zależy".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 15:51
Nie wiem :D bo znam takich kolesi, co nie mają najmniejszych problemów w kwestii panienek i myślę, ze spokojnie mogliby mieć taki sam wynik. Twoja teoria upada w tym momencie. Jak facet chce zaliczyć uderza do łatwych panienek i to samo działa w kwestii kobiet. :D Poprzyglądaj się ludziom czasami, bo zaskoczę cię: nie żyjemy już w 19 wieku a 21 i relacje międzyludzkie się diametralnie zmieniły. Dlaczego społeczeństwo przyjęło tak a nie inaczej? Ponieważ ludzie żyją dokładnie takimi samymi stereotypami jak ty, to jest tylko i wyłącznie kwestia umowna. Coś w stylu facetowi zdradę się wybacza ,,bo to facet'' a na kobiecie się psy wiesza od razu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 16:23
@lithium222: Nie chodzi o znalezienie na seks partnera lub partnerkę "w klubie dla ludzi kochających wolną miłość" tylko w odniesieni do ogółu społeczeństwa. I nie porównujemy brzydala do modelki ani odwrotnie. Chyba masz braki ze statystyki. Sprawdź np pojęcie: "próba reprezentatywna". Zakładamy, że równie atrakcyjna kobieta i mężczyzna szukają partnera na seks w grupie reprezentatywnej. Kto znajdzie więcej partnerów?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 16:47
@ Antonio, przeczytaj się moją wypowiedź trzy razy. Czytanie ze zrozumieniem, bo mi ręce opadają w tym momencie. Napisałam ci wyraźnie, że to nie świadczy o mężczyznach dobrze, skoro chcą pchać w każdą nadarzającą się dziure. Tyle w temacie. Nie dorabiaj ideologii (P.S laski też się ślinią na widok mega przystojnych kolesi, taki nie jesteś to tego nie wiesz, po prostu). Rozumując w inną stronę, faceci są mega łatwi..skoro wystarczy skinienie.
Dodam jeszcze jedną kwestie, na temat tych twoich ,,zdobywców'', kiedyś, jak sam zapewne dobrze wiesz, kobiety w ogóle nie wykonywały pierwszego ruchu w stronę faceta, a jak już to bardzo delikatnie, więc nie do pomyślenia było, żeby jakaś kobieta bezpośrednio zaproponowała seks.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 17:04
Facet który miał wiele kochanek nie jest zadnym zdobywcą a człowiekiem który nie nadaje się do związku, bo skoro ma wiele kochanek jest przystojny, zaradne etc, skoro ma te cechy to dlaczego nie ma stałej kobiety? Coś z nim nie tak, nie chce się angażować, jest nie dojrzały. To nie jest w całe samiec alpha a raczej taki jak z "Warsaw shore". Kobieta która miała wielu nie jest lepsza, może i jest puszczalska, ale nie musi byc łatwa, zależy jeszcze z kim sypia, bo wcale nie musi byc to przeciętny facet z klubu. Mogła się "puszczać", ale tylko z najlepszymi, co dla przeciętnego faceta czyni ja nie osiągalną. A facet, też zalezy jakie dziewczyny zdobywał.
@lithium222 "Antonio, przeczytaj się moją wypowiedź trzy razy. Czytanie ze zrozumieniem, bo mi ręce opadają w tym momencie." Ja już próbowałam go nauczyć czytania ze zrozumieniem hahah powodzenia koleżako.
"Mężczyzna nie "daje", mężczyzna "zdobywa". Dlaczego? To masz wyjaśnione w democie." "Nie chodzi o znalezienie na seks partnera lub partnerkę "w klubie dla ludzi kochających wolną miłość" tylko w odniesieni do ogółu społeczeństwa.". Pokaż mi ruch*cza-zdobywce które kobiety "zdobywa" zagadując na przystankach/ulicy/a autobusie/sklepie:) Przeciez ci faceci których nazywa się zdobywcami mają swój target w klubach dla "ludzi kochających wolną miłość". Myślałeś że oni na ulicy zagadują jak to myśli autor demota?
Antonio rozmawiasz z betonem :P Faktem jest, że kobieta ma łatwiej, bo wystarczy że zapyta i jakaś część osób się zgodzi. Facet jakby zapytał to kobieta się oburzy, prawie każda. Dlatego utarło się, że kobieta mająca 20 partnerów jest puszczalka, bo właściwie to nic konkretnego nie musiała robić, żeby ich zdobyć. Mało tego, powinna wręcz utrudniać mu jej zdobycie, żeby pokazać, że się szanuje, więc facet czasem może stawać na głowie i nic z tego, nawet na kawę nie zaciągnie. To czy ktoś łatwo może kogoś poderwać zależy oczywiście od jego atrakcyjności, ale PRZEDE WSZYSTKIM zależy od płci podrywającego. Gdyby facet (nawet atrakcyjny) chodzący np. po krakowskim rynku zapytał 50 losowych pań, czy chciałyby pójść z nim do łóżka, to od kilkunastu dostałby w twarz, a reszta by się oburzyła i uciekła. Gdyby tak kobieta pytała 50 mężczyzn, to miałaby pewnie już kilkunastu kochanków. Brzydsza miałaby ich najwyżej mniej. Gdyby tym pytającym mężczyzną był jakiś znany aktor to by się wręcz same na niego rzuciły, ale nadal nie wszystkie. Jak ktoś ma inne spostrzeżenia to chyba żyje na marsie.
@lithum222: Najpierw o 15:33 piszesz, że to zależy od konkretnej osoby itp. Później gdy piszę, o grupie reprezentatywnej, odpisujesz na pytanie o 15:57 "Nie wiem :D bo znam takich kolesi, co nie mają najmniejszych problemów w kwestii panienek i myślę, ze spokojnie mogliby mieć taki sam wynik". Tyle, że Ci Panowie zdobywali swoje partnerki dzięki swojej urodzi i TALENTOWI PODRYWANIA. A kobieta osiągnie to samy gdy tylko powie "chodźmy do mnie na seks". Mężczyzna musi wykazać się inteligencją, pociągnąć rozmowę, bo samo stwierdzenie "chodźmy do mnie na seks" w 90% nie wystarczy. Zapytam po raz kolejny tym razem jeszcze konkretniej (choć od początku pytam o to samo, chyba logiczne, że zmienne są te same, bo dopiero wtedy możemy porównać komu jest łatwiej o seks - nie sądziłem, że tak dokładnie muszę pytać, ale ok): "Zakładamy, że równie atrakcyjna kobieta i mężczyzna szukają partnera na seks w grupie reprezentatywnej używając tylko słów "chodźmy do mnie na seks". Kto znajdzie więcej partnerów?" Poproszę o krótką odpowiedź, bez elaborat co o kim to świadczy...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 18:04
@k_xxx: Krótkie to samo pytanie co do lithium222: "Zakładamy, że równie atrakcyjna kobieta i mężczyzna szukają partnera na seks w grupie reprezentatywnej używając tylko słów "chodźmy do mnie na seks". Kto znajdzie więcej partnerów?" Tylko bez wywodów, konkretna odp (albo M albo K albo nie wiem) i bez opowiastek co o tym sądzę Twoje koleżanki, albo znajomi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 18:35
@up ""Zakładamy, że równie atrakcyjna kobieta i mężczyzna szukają partnera na seks w grupie reprezentatywnej używając tylko słów "chodźmy do mnie na seks". Kto znajdzie więcej partnerów?"W okreslonych i znanych z pewnej grupy klubach/miejscach tyle samo. Na ulicy, nie wiem bo nie znam ru*czy którzy zdobywają kobiety na ulicach. Jeżeli ty znasz to napisz jak to wygląda. No który facet zdobywa kobiety na seks pytając? Demot byłby prawdziwy gdyby faceci szukali kobiet na seks pytając te przypadkowe. A tak nie jest, więc demot to manipulacja.
@k_xxx: Mężczyźni nie podrywają kobiet pytając o seks, bo skutek takiego podrywy byłby zerowy (lub prawie zerowy). Właśnie od początku o tym mówię, a Ty i lithium222 zaprzeczacie oczywistości. Mężczyzna aby poderwać kobietę musi duża bardziej się wysilić niż gdy kobieta chce poderwać mężczyznę. Do tego gdybyś miała wiedzę naukową (czyli czytać poważne rzeczy, a nie słuchać co mówią koleżanki) wiedziałabyś, że mężczyzna dużo szybciej osiąga podniecenie niż kobieta. Mężczyźni też myślą dużo częściej o seksie od kobiet. To są fakty. Wniosek: Kobiecie nie trudno zachęcić mężczyznę do seksu. Odwrotnie jest dużo trudniej. Dlatego mamy zdobywców i puszczalskie.//// Zrozum w końcu różnicę, że nie istotne jest kogo ja znam, ani kogo Ty. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie oceniam ogółu społeczeństwa na podstawie zachowań swoich znajomych lub ich opowieści. Zrozum to w końcu! "W okreslonych i znanych z pewnej grupy klubach/miejscach tyle samo" To zdanie świadczy, że nie rozumiesz znaczenia słowa "grupa reprezentatywna". Sprawdź proszę to pojęcie i jeszcze raz odpowiedz na to pytanie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 20:49
@ Antonio przestań słuchać bzdur i bełkotu naukowców, tylko właśnie zacznij słuchać swoich koleżanek :) P.S do mężczyzny podchodzi kobieta i proponuje seks, on się zgadza bez wahania, do kobiety podchodzi facet i kombinuje, zachęca, namawia, ona wyzywa go od zboczeńców. Kto jest łatwy w tym układzie? Tak po prostu i na logike :D do nie dawna uważało się, ze kobieta nie powinna czerpać przyjemności z seksu, mówiono o małżeńskim obowiązku, dziewictwo jako karta przetargowa w dobrym zamążpójściu. Nastąpiło równouprawnienie wyzwolenie, kobiety zaczęły mówić o swoich potrzebach, zaczęły mówić, że lubią seks i czerpią z niego przyjemność, niektóre zaczęły szukać przygód a panowie dalej powtarzają bełkot ,,naukowców''.
@up "P.S do mężczyzny podchodzi kobieta i proponuje seks, on się zgadza bez wahania, do kobiety podchodzi facet i kombinuje, zachęca, namawia, ona wyzywa go od zboczeńców. Kto jest łatwy w tym układzie? Tak po prostu i na logike" Rozczaruję cie ale sa takie które się zgodzą, są też te które rezygnują bo boja się iśc do domu obcego faceta albo zabierać go do siebie. A na hotel nie zawsze jest mozliwość. To dziewcze antonia to jakiś pustak czytający bzdety (w końcu nieudacznik który nie potrafi utrzymac kobiety i dziecka wybierea te mniej inteligentne) że tak sie na nie powołujesz w komentarzach? Faceci sie zgadzają częsciej bo nie grozi im ryzyko. "Zrozum w końcu różnicę, że nie istotne jest kogo ja znam, ani kogo Ty" bardzo istotne, bo skąd wiesz, że kobieta sie nie zgodzi ale w hotelu na urlopie? To, że ty znasz świętoszki cnotki, nie znaczy, że nie ma innych. ""W okreslonych i znanych z pewnej grupy klubach/miejscach tyle samo" To zdanie świadczy, że nie rozumiesz znaczenia słowa "grupa reprezentatywna"." KTÓRY RUCH*CZ NAMAWIA DO SEKSU KOBIETY Z GRUPY REPREZENTATYWNEJ?! Ci "zdobywcy" nie zdobywają kobiet na raz, w grupie reprezentatywnej (jeżeli chodzi o społeczeństwo)! Oni mają swój target albo z klubów albo typu 'panienka z ławki spod bloku"-wybierają kobiety które są łatwiejsze od ogólu i poźniej udają "zdobywców". Teraz rozumiesz? I nie udawaj takie oczytanego, który zjadł wszystkie rozumy bo jak pisałes twoja kobieta nie może nawet spokojnie dziecka zaplanować.
@k_xxx: Kto jest pustakiem? Kobietaco zna statystykę, potrafi czytać opinie uczonych, potrafi rozmawiać używając argumentów, dowodów, badań, analiz, mówiąca konkretnie, a nie stek słów bez ładu i składu? Czy taka kobieta jak Ty, co za argument w dyskusji używa argumentów typu "To nie prawda bo ja mam koleżankę, która mówi inaczej", albo "antonio to nieudacznik, bo nie potrafi utrzymać kobiety" i sądzi, że wie lepiej niż rzesze naukowców z całego świata? Rozczaruję Cię, pasujesz IDEALNIE do definicji pustej laski lecącej na kasę swojego boja. Do tekstu co napisałaś nie będą się odnosił, bo to jak zwykle stek bzdur nie poparty żadnymi badania, lub opiniami uczonych ludzi. To tylko zdanie pustej laski co oburza się, bo wie, że nie ma racji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 listopada 2013 o 0:51
Tak a wiesz dlaczego? Ponieważ żyjesz wśród żywych osób a nie wśród pism naukowych. Skoro dla ciebie prawdą objawioną są wywody amerykańskich naukowców, to nie dziw się, że ludzie ci mówią, że jesteś głupi.
@lithium222: Nie tylko amerykańskich, także europejskich i polskich naukowców. W tym naukowców KOBIET. I teraz za prawdę mam uznać zdanie grona oburzonych kobiet czy naukowców seksuologów co od lat prowadzą badania i analizy na seksualnością człowieka? Nazwanie kogoś "głupcem" jest naturalnym system obronny osób co wiedzą, że nie mają racji. "Ja mam rację i koniec, on jest głupi" takie trochę.... płytkie i przykre.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 listopada 2013 o 15:07
Zauważ, że nikt się z tobą nie zgadza. To powinno ci dać trochę do myślenia. Opieraj się dalej na wywodach naukowców a potem się zdziwisz, że twoja Moniczka czy Ewca zupełnie nie pasuje do opisów i że kompletnie ich nie rozumiesz :) Człowieku obcujesz z normalnymi ludźmi na co dzień widzisz ich mentalność, zachowanie, pomysły. Gadanie ,,kobiety lubią'' bo tak powiedział jakiś doktor raczej nie świadczy dobrze o inteligencji osobie wypowiadającej to. Kobiety są różne, mężczyźni są różni. To, że toczone są badania, nie oznacza, że psychologia ludzka jest w pełni poznana. Zauważ, że na zachowania ludzkie i ich poglądy ma wpływ społeczeństwo i otoczenie. Inne zdanie na pewne tematy będzie mieć Polka inne Francuska, zupełnie inne Brazylijka czy mieszkanka RPA, mimo, że są kobietami. Cały czas żyjesz mentalnie w jakimś 19 wieku, a jak KOBIETA ci mówi co sądzi na dany temat, to ty jej zaprzeczasz, bo naukowcy. Śmieszne
Nigdy nie będzie równouprawnienia między kobietami i mężczyznami. Jesteśmy całkowicie inni... różni. Facet jest dobry w jednej rzeczy.... kobieta w drugim. Kobiety są delikatniejsze, mają okres, rodzą dzieci, - faceci nie. Faceci zaś mają zarost na twarzy, jaja, są silniejsi fizycznie. Choćby feministki miały się posrać na miękko, to nigdy nie będzie równości między płciami, BO SĄ RÓŻNE... jak dwa przeciwne bieguny, które razem tworzą jedno. Dlatego zamiast walczyć, powinniśmy się wspierać, wzajemnie przeplatać i uzupełniać. Gdyby ktoś u góry miał interes, by była totalna równość między ludźmi - stworzyłby na ziemi samych facetów albo same baby.
Jakby to powiedzieć? Po co te wojny, doszukiwanie się różnic czy podobieństw? Jesteśmy tego samego gatunku, ale wiadomo, że płeć równa się różnice. Kobieta nie będzie mężczyzną, mężczyzna nie będzie kobietą. Nie oznacza to, że kobieta nie może wykonywać "męskich" prac, a mężczyzna musi mieć dwie lewe łapy w "kobiecych" obowiązkach. Z naturą nie można zawrzeć równouprawnienia, to kobiety będą miesiączkować i rodzić dzieci, to z kolei sprawia, że nie pracują tak samo "wydajnie" jak mężczyźni, którzy takich "przerywników" nie mają. Mimo to kobietom udało się udowodnić, że nawet wtedy mogą pracować, mogą się uczyć, mogą być przełożonymi i świetnie sobie radzić. Tak jak mężczyźni mogą obecnie prowadzić dom i nikt im tego nie wytknie. Ale właśnie dlatego powinniśmy się wspierać wzajemnie i szanować, a nie oskarżać i kłócić.
Kara, przesadzasz, nie twierdzę, że nie ma bab, które są leniwe albo nadwrażliwe, ale pamiętaj, że jak ty się dobrze czujesz w czasie miesiączki i uprawiasz sport, nie oznacza, że każda tak ma. Bo znam osoby, które są dosłownie wyłączone z życia na dwa dni. To tak samo z ciążą - można przez 9 miesięcy pracować i czuć się dobrze, a można mieć ciążę zagrożoną albo czuć się fatalnie przez 3 semestry. I TAK po porodzie wydajność kobiet się dramatyczny zmniejsza, co jest przyczyną niesnasek między pracodawcami a pracownicami - kobieta po cesarce może nabawić się różnych przykrych dolegliwości, wiele pań ma póxniej problemy z kręgosłupem, no i nie zapominaj, że ma małe dziecko, które będzie wymagało opieki - lekarz, choroba, szczepienia, żłobek, przedszkole, może kolejne dziecko i tak dalej. To są rzeczy, które wygrają z zaangażowaniem w pracy. Bo nie każda kobieta może liczyć na wsparcie rodziny. Jak kobiecie zależy na karierze, to często musi rezygnować z życia osobistego albo je zaniedbywać, kosztem relacji z bliskimi.
@ Kara21 mam taką prośbę, wróć się na chwilkę do szkoły, weź do ręki książkę i poczytaj o różnicach między kobietą a mężczyzną (dla ułatwienia ci podpowiem zwróć uwagę na strukturę kości, budowę ciała- miednica, ramiona, strukturę skóry, odkładanie się tłuszczu, formowanie mięśni) a odkryjesz sama, że nie jesteśmy takie jak mężczyźni i nigdy nie będziemy. Co nie oznacza, że jesteśmy gorsze, jesteśmy po prostu inne.
Kara, nie wiem czy nie potrafisz czytać, czy po prostu wszystko za bardzo nadinterpretujesz. Kita ma na myśli, że zamiast ścigać się z facetami i dążyć do równania się z nimi, powinniśmy się wzajemnie uzupełniać. A to, ze w islamie dzieje się jak dzieje, jest dyskryminacja i upadlanie kobiet to już jest ewidentny obraz głupoty ludzi i z tym trzeba walczyć, a nie z facetami. Obie płcie są różne, nigdy nie będzie nimi równości, różnią się fizycznie, mentalnie, ale są TAK SAMO WAŻNE I POTRZEBNE, tworzą spójną całość nie ma wyższych i niższych. Bez kobiety nie będzie faceta i bez faceta nie będzie kobiety. Facet jest dobry w jednej dziedzinie, kobieta w drugiej - i odwrotnie. Plus i minus - łączy się jak w magnesie. Można walczyć o równe traktowanie, równe płace za tą samą i tak samo dobrze wykonaną pracę, o możliwość kształcenia się w wybranej dziedzinie....ale postępowanie feministek dochodzi do absurdu, bo wg nich faceci powinni mieć okres, a kobiety najlepiej żeby doprawiły sobie pisiora i załatwiały się na stojąco w pisuarze.Tak nigdy nie będzie, bo jesteśmy inni, jesteśmy przeciwieństwami... ale łączy nas człowieczeńśtwo i powinniśmy się uzupełniać.
@ Kara 21 i właśnie swoimi słowami potwierdziłaś, że jesteś totalną ignorantką w dziedzinie biologii a grasz mędrca. Dokształć się dziewczyno a później się wypowiadaj na wspólnym forum. I nie słoneczko, to nie jest tylko hormon ciążowy, możesz mieć lekką przewagę estrogenu nad progesteronem, albo progesteronu nad estrogenem, a możesz być typem mieszanym (oczywiście w różnych fazach cyklu, pewnie musiałabym ci to łopatologicznie wytłumaczyć). Kobiety w różny sposób przechodzą cykl miesiączkowy. Nie można sobie ot tak bawić się hormonami. Słyszałaś o czymś takim jak no tyłozgięcie macicy? Ręce opadają jak czytam wywody takich ludzi jak ty. Nie znasz się to milcz. Tu nie chodzi o własne zdanie a powtórzę jeszcze raz: o podstawową wiedzę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 16:19
@Kara21 po co się wykłócasz, poprzednicy napisali - że chociaż SĄ różnice, mamy się nawzajem szanować, bo dzięki tym różnicom się uzupełniamy. jak jesteś babochłopem albo feministką, to sobie bądź, nikt ci nie broni, ale przestań już pisac pierdoły, bo się zwyczajnie zapętliłaś w swoich bezmyslnych wywodach.
Równość to NIE identyczność. To równorzędna pozycja społeczna. To powszechna świadomość, że nawet jeśli jestem inna niż mężczyzna, to nie jestem od niego gorsza. Oraz że podobnie jak on, sprawdzę się w wielu różnych dziedzinach i rolach. Niby oczywiste, ale w praktyce dziwnie ciężko to ludziom zrozumieć. A potem od kobiet się wymaga, oczekuje, ocenia je skrajnie surowo i niczego nie wybacza, mężczyzna natomiast musi upaść naprawdę nisko, żeby społeczeństwo straciło do niego cierpliwość. I to jest, twoim zdaniem, "uzupełnianie się"?
@ Kara21 najpierw piszesz komentarz, potem go usuwasz i odwracasz kota ogonem? Jesteś niesamowicie dziecinna. Tak się składa, że napisałaś, ja to przeczytałam i odpowiedziałam na twoją wiadomość. Nie rżnij głupa bo nie warto, tylko poucz się biologii. Jak widzisz wszyscy próbują ci coś wytłumaczyć ale jesteś jak mur, beton nie do pokonania. Może i nie są niczym normalnym, ale nie ma czegoś takiego jak ,,podam ci pewne hormonki, to ci się uspokoi''. Lekarze nie chcą ingerować w młody organizm, bo może to mieć tragiczne skutki, jakie? Odsyłam do literatury naukowej. Lekarze w 90% wolą poczekać na ciąże i bardzo często tak jest, że wtedy organizm kobiety się zmienia i normuje. P.S nie wiem czy wiesz kiedy wypada PMS u kobiety? :D to miłe, że znasz mój cykl, ale niestety nie trafiłaś :D
Kara21 jak czytam pierdoły, to owszem szlag mnie trafia i nie panuje nad emocjami, przyznaje się :P Po prostu jak się na czymś nie znamy, to się nie wypowiadamy. Ty usilnie próbujesz wmówić, że kobieta jest taka sama jak mężczyzna, a nie jest i nigdy nie będzie. (naprawdę sądzisz, że przejmuje się tym czy mój komentarz został usunięty, czy nie? no rzeczywiście, straszna rzecz mnie spotkała, ty kiedyś widziałam dostałaś ogólnego bana, coś zmajstrowała? :D). Oczywiście, że tak jest. Lekarz bada poziom danych hormonów w organizmie i dobiera odpowiednie hormony, ale nie ma tak, że jak , któraś kobieta po prostu źle znosi miesiączki to od razu dostaje tabletki anty. One nie są obojętne dla organizmu. Czasami nic się nie da zrobić (pisałam już o tyłozgięciu macicy chociażby). Nie można mierzyć wszystkich swoją miarą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 18:11
@ kara21 nie trzeba studiować medycyny, żeby się znać na pewnych dziedzinach :) (zależy też kto na jakim roku jest, bo przeważnie takie osoby mówią ,,studiuje medycyne'' albo studiuje prawo jako argument na wszystko). Z tego co wiem temat dotyczył tabletek anty, ta osoba je wychwalała pod niebiosa, a ja się nie do końca zgadzam z tym dobrodziejstwem Wiecznie podkreślasz, jak to kobiety nie ustępują sile fizycznej facetom.
czasem przeczytaj swoje wypowiedzi, bo widocznie ludzie zupełnie inaczej je interpretują niż byś chciała. Nikt nie twierdzi, że kobieta sama nie porąbie drewna, tylko zejdzie jej to dłużej. Jest słabsza, czy nam się to podoba, czy też nie. Dobrze a teraz odpowiedz mi na pytanie ile kobiet, przed przepisaniem tabletek anty, miało robione badania na poziom hormonów ( nie mówie z powodów zdrowotnych, ale tak po prostu jak kobieta chce je dostać). I odpowiedz sobie na pytanie co się dzieje w momencie przyjmowania leków niedopasowanych do organizmu.
Szczerze? nie wiem w jakim ty świecie żyjesz, ale nie widzę, żeby kobiety były w czymkolwiek wyręczane. bardzo często jest tak, że kobieta pracuje, zajmuje się domem, do tego naprawy w domu należą również do niej. Czy jednak jest coś w tym złego, że ktoś nam w czymś pomoże? Skoro coś jest dla mnie za ciężkie i mało mi kręgosłup nie pęknie, to skoro pomoże mi ktoś silniejszy, nie ma w tym dla mnie żadnej ujmy. Toś wypaliła z tą ciążą i grzechem, aż mi słów brakuje w tym momencie. No tak, bo lepiej jest w inny sposób obciążać organizm. Widzę u niektórych koleżanek skutki już teraz niedobranych tabletek i oświecę cię, nie zależy to od kompetencji lekarzy bo: to są badania, które należy wykonać prywatnie. Skoro piszesz ,, Nie interesuje mnie ile kobiet miało robione badania na poziom poszczególnych hormonów. To świadczy tylko i wyłącznie o kompetencji lekarskiej'' oraz to, ze rzuciłaś, ze progesteron jest hormonem ciążowym i nie możesz mieć podniesionego jego poziomu świadczy o tym, że też takich badań nie robiłaś. Tak więc dostaniesz tabletki na lapu capu. Twoje życie. Z ewentualnymi skutkami po np 10 latach pakowania w siebie hormonów ty będziesz żyła i zapewne nawet nie skojarzysz co mogło być przyczyną. Można zrobić sobie badania i poprosić lekarza o dopasowanie odpowiednich tabletek do organizmu. Nikt ci nie każe tego robić, możesz żyć zupełnie pozbawiona świadomości swojego ciała i zdać się tylko na decyzje lekarza.
I jeszcze znam przypadek dziewczyny, która dostawała paraliżu w czasie miesiączki. Lekarze nie mogli dojść przyczyny, czemu tak reaguje jej organizm, nawet hormony nie pomogły.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 20:16
Porównaj sobie łape faceta ćwiczącego na siłowni i tyle samo czasu ćwiczącej kobiety. Zaskoczona? Siłuje się ze słoikiem ogórków, przychodzi mój brat i otwiera go bez problemu, faceci mają więcej siły w łapkach (ćwicze na siłowni, od dziecka nie unikałam aktywności fizycznej, pływałam etc a mimo to ręce mam słabe). Dlaczego facetom łatwo jest zrobić pompki a przeciętna kobieta musi włożyć znacznie więcej wysiłku? Zresztą opatentuj to :D Zacznij głosić, że dziewczynki są słabsze od chłopców bo unikają ćwiczeń :D Co do ,,szczelenia kręgosłupa'' to była taka przenośnia.. czasami warto czytać między wierszami a nie brać wszystko dosadnie. Ja ci dziewucho nie przetłumaczę, nie przetłumaczy ci również żaden uczestnik tego portalu, bo uważasz jakbyś rozumy wszelkie pozjadała (zobacz jak są odbierane twoje wypowiedzi chociażby). Twój brat co miesiąc w pierwszy dzień miesiączki dostawał paraliżu? To ciekawe z punktu widzenia medycyny naprawdę :D Tego się kochana nie czyta ,, w ciekawych linkach'' . Masz w rodzinie jakiegoś lekarza, albo ludzi siedzących przy farmaceutykach? Ich posłuchaj. Firmy farmaceutyczne korzystają w sposób w ogromny na niewiedzy ludzkiej. Nigdy nie wiesz czy stosując przez kilka lat tabletki anty nie zblokujesz tak organizmu, że w ciąże w ogóle nie zajdziesz, są takie przypadki. Wszystko zależy od indywidualnego organizmu kobiety, a niestety z braku czasu wszystkie są traktowane taśmowo. Zresztą co będę sobie strzępiła język, skoro wszystko lepiej wiesz. Chcesz je brać, bez badań: bierz. To jest twoje życie i twoje zdrowie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2013 o 22:51
Kara idź się lecz, jak to nie boli kręgosłup, a mięśnie przy kręgosłupie?! Mam nadzieję, że ludzie nie będą tego czytać, a ty przejrzysz na oczy, bo owszem, mięśnie są bardzo ważne, zwłaszcza pleców, ale kręgosłup to osobna historia, może coś pęknąć, coś się przesunąć, a wtedy możesz mieć mięśnie jak stal, a i tak posrasz się z bólu. I nie jest tak, że im więcej, im ciężej pakujesz, tym silniejsza się stajesz i tym bardziej twoje stawy są wdzięczne - BZDURA! Dlaczego otyli ludzie mają problemy ze stawami? Bo są one przeciążone! Kara, twoja wiedza medyczna to dno, żyjesz iluzją i usiłujesz do swojej bajki wciągać normalnych ludzi. Lubisz być samowystarczalną siłaczką, to sobie bądź, ale są na tym świecie ludzie słabsi i delikatni i mają prawo oczekiwać pomocy od bliskich, zamiast usiłować udowodnić coś sobie i innym i wyrządzić sobie krzywdę. Zresztą, jak mówię, uważaj, bo połamiesz się kiedyś i skończy się twoje chojrakowanie. A co do tabletek też już się nie będę wypowiadać, bez sensu.
Kara21 to jest przykre jak za wszelką cenę próbujesz przekonać do swojej racji, chociaż powtórze to jeszcze raz nie znasz się na biologii i w dziedzinie o której nie masz bladego pojęcia powinnaś milczeć. Dlaczego? Ponieważ robisz z siebie idiotke. W internecie wypisuj sobie bzdury, ale błagam milcz z takowymi wywodami na co dzień, bo można tylko ręce załamać. To jest przykre nie zabawne. Te teksty o tym, jak to starsi ludzie na wsiach byli zdrowi, a osteoporoza to wymysł naszego świata. Naprawdę dziewczyno nie mam słów do ciebie. Jak myślisz ktoś kiedyś badał ludzi na wsiach? ,,Sprawdza się jednak przesąd że jeśli obciążąmy kości to one się zbijają i są twardsze'' ja nie wierze, że to czytam. Co ci się tam zbija niby? Zresztą z głupim się nie wygra. Daje temu spokój a ty się nie pogrążaj. Może powinnam ci sprezentować Bochenka czy Stryera, bo za niedługo zaczniesz twierdzić, ze jak ludzie będą ćwiczyć to nauczą się latać..
Ale zaraz, zaraz, demotywatory nauczyły mnie, że jeśli podjedzie się w miarę fajnym samochodem, to istnieje 90% szans, że się babka zgodzi. A na poważnie, to SKOŃCZCIE Z TYMI SEKSAMI NA GŁÓWNEJ, BO SYF SIĘ ROBI. Jak jesteście napaleni, to nie żalcie się na demotach, odpalcie sobie stronkę pornograficzną i ulżyjcie sobie. Nie napiszę: "znajdźcie sobie kogoś", bo bycie w związku to coś więcej niż seks.
Tak, juz to widze jak polowa facetow by sie zgodzila.. Bo przeciez zadnego haczyku nie ma nigdy i tak by sobie pomysleli ze chce sie jej uprawiac seks z nim..
Już widze jak faceci który zaliczają, zdobywaja zagadują te kobiety na ulicy. Oni mają swój target w klubach, wśód znajomych. Demot niby pokazuje prawdę, ale taką która nie ma wiele wspólnego z tym jak zaliczają ci zdobywcy.
Haha xd Nie wiem czy kobietom jest zawsze łatwiej o seks :) Kiedy jest ładna to spoko, ale co jeśli los ją skrzywdził i obdarzył brzydotą...? W takiej sytuacji każdy nazwie ją pasztetem i pójdzie dalej... Od kobiety się wymaga żeby była piękna, a to nie jest prawie od nas zależne - mężczyzna może sobie jeszcze jakoś to nadrobić, bo nie wszystkie dziewczyny patrzą na wygląd. Mnie na przykład bardzo jarają kolesie, którzy posiadają pasję, są w czymś wybitnie dobrzy :)
@ Kara21 ty naprawdę jesteś... niemądrym i kłótliwym człowiekiem :) Są kobiety, które pięknie dojrzewają, a obecnie 40 lat to wcale nie tak dużo. Tak samo nie wszystkie kobity rodzą dzieci przed 30, a pisząc, że po urodzeniu dziecka kobieta zamienia się w "pasztet" świadczy o tobie bardzo źle. A już to, co napisałaś o mężczyznach, to śmiech na pustej sali, może ciebie kręcą chłopaczki z liceum, ale 30 lat to bardzo piękny wiek zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet, powiem więcej - często ludzie wyglądają wtedy o niebo lepiej, niż 10 lat temu. A inteligencja imponuje zawsze, szkoda tylko, że ty pochwalić się nią nie możesz. Nie siedź cały dzień na demotywatorach, zrób coś pożytecznego, poczytaj książkę, pomóż komuś.
Kara mylisz się i to bardzo. Faceci mają tę przewagę... że właśnie po 30 osiągają top swojej męskości i urody...mężnieją, wyostrzają się rysy..o ile się nie zaniedbają i nie spasą. Faceci po 20, może i są ładni...ale jeszcze młokosowaci... po 30 nabierają charakteru. Gdzieś Ty się uchowała?
^_^ O seks owszem, łatwiej. O orgazm szalenie trudno. Przecież byle przybłęda, który zgodzi się pójść ze mną do łóżka dla SWEGO WŁASNEGO zaspokojenia, to gwarancja rozczarowania. W ten sposób w rzeczonej kwestii kobieta przewagi nie ma żadnej :/ ^_^
Różnica będzie zawsze ale z czasem będzie mniejsza. Bo kiedy więcej dziewczyn otwarcie mówi że ma ochotę na seks to mężczyznom jest łątwiej a kobiety mają większą konkurencję więc jest im trudniej.
co za roznica komu latwiej? superlasce z wielkimi cyckami tez bedzie latwiej niz grubej i pryszczatej. wiec miedzy kobietami tez nie ma rownouprawnienia? jak pryszczata zaliczy to jest super zdobywca a modelka jest puszczalska?
Zawsze jest 50% szans, bo albo się zgodzi, albo nie
Jest 50% szans, że dziś umrzesz, albo nie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 12:32
Zawsze jest 50% szans, że taka chętna kobieta ma do sprzedania wirusa HIV, albo go nie ma.
A to facet nie może mieć HIV?
To raczej nie najlepiej świadczy o facetach, że wystarczy byle dziura i nie ma co tutaj mieszać kwesti równouprawnienia
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 14:13
Demot tłumaczy dlaczego mężczyzna mający wiele kochanek jest zazwyczaj nazywany zdobywcą, a kobieta co miała wielu kochanków jest zazwyczaj nazywana puszczalską. Tłumaczy dlaczego w temacie seksu nie ma równouprawnienia.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 13:34
Nie o to mi chodziło. Każdy ma wolną wolę, to, ze mężczyźni częściej się zgadzają, a kobiety odmawiają świadczy tylko o nich samych. Ty idziesz z jakąś daleko posuniętą interpretacją. Nikt nikomu nic nie zakazuje i nie nakazuje
Ależ nie obchodzi mnie takie tłumaczenie. Różnimy się, ok, ale mamy także swój rozum więc z niego korzystajmy. W kwestii logicznego myślenia przydałaby się też jakaś konsekwencja- ktoś durny i łatwy jest kurvviskiem po prostu, bez względu na płeć.
lithium222: Jaką daleko posuniętą interpretacją? Komu będzie łatwiej "zaliczyć" np 50 osób? Kobiecie czy mężczyźnie?
Ja się odniosłam bezpośrednio do słów napisanych w democie, kto ma niby łatwiej w kwestii przypadkowego seksu, a nie do regułki kto jest zdobywcą a kto puszczalski.
@lithium222: Zarzuciłaś mi za daleko idącą interpretację, ja Ci próbuje wyjaśnić, a Ty teraz odbiegasz od tematu? Jest mężczyzna co w ciągu miesiąca zaliczył 20 kobiet, jest kobieta co w ciągu miesiąca "zaliczyła" 20 mężczyzn. Kto z nich miał łatwiej?
@xochitl: Mężczyzna nie "daje", mężczyzna "zdobywa". Dlaczego? To masz wyjaśnione w democie. Mężczyzna żeby zaliczyć duża liczbę kobiet musi wykazać się elokwencją, inteligencją, zaradnością, pewnością siebie, lub po prostu mieć gadane. Kobita żeby "zaliczyć" dużą liczbę mężczyzn wystarczy, że o to ich poprosi, a co ok. drugi się zgodzi. Dlatego tych pierwszych nazywa się łagodniej np. kobieciarzami, a te drugie mniej łagodnie "puszczalskimi lub łatwymi". To naturalne zachowanie ludzi - nie przepadamy za ludźmi, którym łatwo przychodzi zdobywanie tego co chcą.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 15:10
@ Antonio kto z nich miał łatwiej? Pokaż mi konkretną kobietę i konkretnego faceta a powiem ci, które z nich mogło mieć łatwiej :D Strasznie uogólniasz i jedziesz schematami. Są faceci, którzy nie mają problemu z wyrwaniem laski na jedną noc i faceci, którzy się muszą solidnie nakombinować, żeby coś ,,złapać''. To samo kobiety, są takie, które kiwną palcem i rój facetów dookoła a są takie..na które mało kto poleci. Kolejna kwestia miejsce, dostępność alkoholu i tak dalej. Ja napisałam tylko, że to nieciekawie świadczy o niektórych panach, że jak jakaś laska (średniej jakości np.) podejdzie i zaproponuje przygodę to ten się zgadza.
@lithum222: Nie chce odp na temat konkretnej osoby. Chodzi o wyjaśnienie dlaczego w społeczeństwie przyjęło się, że "kobieta się puszcza", a "mężczyzna zdobywa".Żeby tego się dowiedzieć musisz odpowedzieć na moje pytanie. A Ty cały czas się od tego wymigujesz. Czyżby dlatego, że odpowiedź jest dla Ciebie nie wygodna? "Są faceci, którzy nie mają problemu z wyrywaniem lasek" - wiem, o tym po co to piszesz? Jeszcze raz zadam pytanie: Komu będzie łatwiej "zaliczyć" np 50 osób? Kobiecie czy mężczyźnie? On jest bardzo przystojny, ona bardzo piękna, oboje są w tym samym miejscu - żebyś znów nie pisała "to zależy".
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 15:51
Nie wiem :D bo znam takich kolesi, co nie mają najmniejszych problemów w kwestii panienek i myślę, ze spokojnie mogliby mieć taki sam wynik. Twoja teoria upada w tym momencie. Jak facet chce zaliczyć uderza do łatwych panienek i to samo działa w kwestii kobiet. :D Poprzyglądaj się ludziom czasami, bo zaskoczę cię: nie żyjemy już w 19 wieku a 21 i relacje międzyludzkie się diametralnie zmieniły. Dlaczego społeczeństwo przyjęło tak a nie inaczej? Ponieważ ludzie żyją dokładnie takimi samymi stereotypami jak ty, to jest tylko i wyłącznie kwestia umowna. Coś w stylu facetowi zdradę się wybacza ,,bo to facet'' a na kobiecie się psy wiesza od razu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 16:23
@lithium222: Nie chodzi o znalezienie na seks partnera lub partnerkę "w klubie dla ludzi kochających wolną miłość" tylko w odniesieni do ogółu społeczeństwa. I nie porównujemy brzydala do modelki ani odwrotnie. Chyba masz braki ze statystyki. Sprawdź np pojęcie: "próba reprezentatywna". Zakładamy, że równie atrakcyjna kobieta i mężczyzna szukają partnera na seks w grupie reprezentatywnej. Kto znajdzie więcej partnerów?
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 16:47
@ Antonio, przeczytaj się moją wypowiedź trzy razy. Czytanie ze zrozumieniem, bo mi ręce opadają w tym momencie. Napisałam ci wyraźnie, że to nie świadczy o mężczyznach dobrze, skoro chcą pchać w każdą nadarzającą się dziure. Tyle w temacie. Nie dorabiaj ideologii (P.S laski też się ślinią na widok mega przystojnych kolesi, taki nie jesteś to tego nie wiesz, po prostu). Rozumując w inną stronę, faceci są mega łatwi..skoro wystarczy skinienie.
Dodam jeszcze jedną kwestie, na temat tych twoich ,,zdobywców'', kiedyś, jak sam zapewne dobrze wiesz, kobiety w ogóle nie wykonywały pierwszego ruchu w stronę faceta, a jak już to bardzo delikatnie, więc nie do pomyślenia było, żeby jakaś kobieta bezpośrednio zaproponowała seks.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 17:04
Facet który miał wiele kochanek nie jest zadnym zdobywcą a człowiekiem który nie nadaje się do związku, bo skoro ma wiele kochanek jest przystojny, zaradne etc, skoro ma te cechy to dlaczego nie ma stałej kobiety? Coś z nim nie tak, nie chce się angażować, jest nie dojrzały. To nie jest w całe samiec alpha a raczej taki jak z "Warsaw shore". Kobieta która miała wielu nie jest lepsza, może i jest puszczalska, ale nie musi byc łatwa, zależy jeszcze z kim sypia, bo wcale nie musi byc to przeciętny facet z klubu. Mogła się "puszczać", ale tylko z najlepszymi, co dla przeciętnego faceta czyni ja nie osiągalną. A facet, też zalezy jakie dziewczyny zdobywał.
@lithium222 "Antonio, przeczytaj się moją wypowiedź trzy razy. Czytanie ze zrozumieniem, bo mi ręce opadają w tym momencie." Ja już próbowałam go nauczyć czytania ze zrozumieniem hahah powodzenia koleżako.
"Mężczyzna nie "daje", mężczyzna "zdobywa". Dlaczego? To masz wyjaśnione w democie." "Nie chodzi o znalezienie na seks partnera lub partnerkę "w klubie dla ludzi kochających wolną miłość" tylko w odniesieni do ogółu społeczeństwa.". Pokaż mi ruch*cza-zdobywce które kobiety "zdobywa" zagadując na przystankach/ulicy/a autobusie/sklepie:) Przeciez ci faceci których nazywa się zdobywcami mają swój target w klubach dla "ludzi kochających wolną miłość". Myślałeś że oni na ulicy zagadują jak to myśli autor demota?
Antonio rozmawiasz z betonem :P Faktem jest, że kobieta ma łatwiej, bo wystarczy że zapyta i jakaś część osób się zgodzi. Facet jakby zapytał to kobieta się oburzy, prawie każda. Dlatego utarło się, że kobieta mająca 20 partnerów jest puszczalka, bo właściwie to nic konkretnego nie musiała robić, żeby ich zdobyć. Mało tego, powinna wręcz utrudniać mu jej zdobycie, żeby pokazać, że się szanuje, więc facet czasem może stawać na głowie i nic z tego, nawet na kawę nie zaciągnie. To czy ktoś łatwo może kogoś poderwać zależy oczywiście od jego atrakcyjności, ale PRZEDE WSZYSTKIM zależy od płci podrywającego. Gdyby facet (nawet atrakcyjny) chodzący np. po krakowskim rynku zapytał 50 losowych pań, czy chciałyby pójść z nim do łóżka, to od kilkunastu dostałby w twarz, a reszta by się oburzyła i uciekła. Gdyby tak kobieta pytała 50 mężczyzn, to miałaby pewnie już kilkunastu kochanków. Brzydsza miałaby ich najwyżej mniej. Gdyby tym pytającym mężczyzną był jakiś znany aktor to by się wręcz same na niego rzuciły, ale nadal nie wszystkie. Jak ktoś ma inne spostrzeżenia to chyba żyje na marsie.
@lithum222: Najpierw o 15:33 piszesz, że to zależy od konkretnej osoby itp. Później gdy piszę, o grupie reprezentatywnej, odpisujesz na pytanie o 15:57 "Nie wiem :D bo znam takich kolesi, co nie mają najmniejszych problemów w kwestii panienek i myślę, ze spokojnie mogliby mieć taki sam wynik". Tyle, że Ci Panowie zdobywali swoje partnerki dzięki swojej urodzi i TALENTOWI PODRYWANIA. A kobieta osiągnie to samy gdy tylko powie "chodźmy do mnie na seks". Mężczyzna musi wykazać się inteligencją, pociągnąć rozmowę, bo samo stwierdzenie "chodźmy do mnie na seks" w 90% nie wystarczy. Zapytam po raz kolejny tym razem jeszcze konkretniej (choć od początku pytam o to samo, chyba logiczne, że zmienne są te same, bo dopiero wtedy możemy porównać komu jest łatwiej o seks - nie sądziłem, że tak dokładnie muszę pytać, ale ok): "Zakładamy, że równie atrakcyjna kobieta i mężczyzna szukają partnera na seks w grupie reprezentatywnej używając tylko słów "chodźmy do mnie na seks". Kto znajdzie więcej partnerów?" Poproszę o krótką odpowiedź, bez elaborat co o kim to świadczy...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 18:04
@k_xxx: Krótkie to samo pytanie co do lithium222: "Zakładamy, że równie atrakcyjna kobieta i mężczyzna szukają partnera na seks w grupie reprezentatywnej używając tylko słów "chodźmy do mnie na seks". Kto znajdzie więcej partnerów?" Tylko bez wywodów, konkretna odp (albo M albo K albo nie wiem) i bez opowiastek co o tym sądzę Twoje koleżanki, albo znajomi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 18:35
@up ""Zakładamy, że równie atrakcyjna kobieta i mężczyzna szukają partnera na seks w grupie reprezentatywnej używając tylko słów "chodźmy do mnie na seks". Kto znajdzie więcej partnerów?"W okreslonych i znanych z pewnej grupy klubach/miejscach tyle samo. Na ulicy, nie wiem bo nie znam ru*czy którzy zdobywają kobiety na ulicach. Jeżeli ty znasz to napisz jak to wygląda. No który facet zdobywa kobiety na seks pytając? Demot byłby prawdziwy gdyby faceci szukali kobiet na seks pytając te przypadkowe. A tak nie jest, więc demot to manipulacja.
@k_xxx: Mężczyźni nie podrywają kobiet pytając o seks, bo skutek takiego podrywy byłby zerowy (lub prawie zerowy). Właśnie od początku o tym mówię, a Ty i lithium222 zaprzeczacie oczywistości. Mężczyzna aby poderwać kobietę musi duża bardziej się wysilić niż gdy kobieta chce poderwać mężczyznę. Do tego gdybyś miała wiedzę naukową (czyli czytać poważne rzeczy, a nie słuchać co mówią koleżanki) wiedziałabyś, że mężczyzna dużo szybciej osiąga podniecenie niż kobieta. Mężczyźni też myślą dużo częściej o seksie od kobiet. To są fakty. Wniosek: Kobiecie nie trudno zachęcić mężczyznę do seksu. Odwrotnie jest dużo trudniej. Dlatego mamy zdobywców i puszczalskie.//// Zrozum w końcu różnicę, że nie istotne jest kogo ja znam, ani kogo Ty. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie oceniam ogółu społeczeństwa na podstawie zachowań swoich znajomych lub ich opowieści. Zrozum to w końcu! "W okreslonych i znanych z pewnej grupy klubach/miejscach tyle samo" To zdanie świadczy, że nie rozumiesz znaczenia słowa "grupa reprezentatywna". Sprawdź proszę to pojęcie i jeszcze raz odpowiedz na to pytanie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 20:49
@ Antonio przestań słuchać bzdur i bełkotu naukowców, tylko właśnie zacznij słuchać swoich koleżanek :) P.S do mężczyzny podchodzi kobieta i proponuje seks, on się zgadza bez wahania, do kobiety podchodzi facet i kombinuje, zachęca, namawia, ona wyzywa go od zboczeńców. Kto jest łatwy w tym układzie? Tak po prostu i na logike :D do nie dawna uważało się, ze kobieta nie powinna czerpać przyjemności z seksu, mówiono o małżeńskim obowiązku, dziewictwo jako karta przetargowa w dobrym zamążpójściu. Nastąpiło równouprawnienie wyzwolenie, kobiety zaczęły mówić o swoich potrzebach, zaczęły mówić, że lubią seks i czerpią z niego przyjemność, niektóre zaczęły szukać przygód a panowie dalej powtarzają bełkot ,,naukowców''.
@up "P.S do mężczyzny podchodzi kobieta i proponuje seks, on się zgadza bez wahania, do kobiety podchodzi facet i kombinuje, zachęca, namawia, ona wyzywa go od zboczeńców. Kto jest łatwy w tym układzie? Tak po prostu i na logike" Rozczaruję cie ale sa takie które się zgodzą, są też te które rezygnują bo boja się iśc do domu obcego faceta albo zabierać go do siebie. A na hotel nie zawsze jest mozliwość. To dziewcze antonia to jakiś pustak czytający bzdety (w końcu nieudacznik który nie potrafi utrzymac kobiety i dziecka wybierea te mniej inteligentne) że tak sie na nie powołujesz w komentarzach? Faceci sie zgadzają częsciej bo nie grozi im ryzyko. "Zrozum w końcu różnicę, że nie istotne jest kogo ja znam, ani kogo Ty" bardzo istotne, bo skąd wiesz, że kobieta sie nie zgodzi ale w hotelu na urlopie? To, że ty znasz świętoszki cnotki, nie znaczy, że nie ma innych. ""W okreslonych i znanych z pewnej grupy klubach/miejscach tyle samo" To zdanie świadczy, że nie rozumiesz znaczenia słowa "grupa reprezentatywna"." KTÓRY RUCH*CZ NAMAWIA DO SEKSU KOBIETY Z GRUPY REPREZENTATYWNEJ?! Ci "zdobywcy" nie zdobywają kobiet na raz, w grupie reprezentatywnej (jeżeli chodzi o społeczeństwo)! Oni mają swój target albo z klubów albo typu 'panienka z ławki spod bloku"-wybierają kobiety które są łatwiejsze od ogólu i poźniej udają "zdobywców". Teraz rozumiesz? I nie udawaj takie oczytanego, który zjadł wszystkie rozumy bo jak pisałes twoja kobieta nie może nawet spokojnie dziecka zaplanować.
@lithium222: Wiesz ja jednak wolę logikę naukowców niż "logikę" koleżanek. Jeżeli Ty wolisz koleżanki to nie mam więcej pytań.
@k_xxx: Kto jest pustakiem? Kobietaco zna statystykę, potrafi czytać opinie uczonych, potrafi rozmawiać używając argumentów, dowodów, badań, analiz, mówiąca konkretnie, a nie stek słów bez ładu i składu? Czy taka kobieta jak Ty, co za argument w dyskusji używa argumentów typu "To nie prawda bo ja mam koleżankę, która mówi inaczej", albo "antonio to nieudacznik, bo nie potrafi utrzymać kobiety" i sądzi, że wie lepiej niż rzesze naukowców z całego świata? Rozczaruję Cię, pasujesz IDEALNIE do definicji pustej laski lecącej na kasę swojego boja. Do tekstu co napisałaś nie będą się odnosił, bo to jak zwykle stek bzdur nie poparty żadnymi badania, lub opiniami uczonych ludzi. To tylko zdanie pustej laski co oburza się, bo wie, że nie ma racji.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2013 o 0:51
Tak a wiesz dlaczego? Ponieważ żyjesz wśród żywych osób a nie wśród pism naukowych. Skoro dla ciebie prawdą objawioną są wywody amerykańskich naukowców, to nie dziw się, że ludzie ci mówią, że jesteś głupi.
@lithium222: Nie tylko amerykańskich, także europejskich i polskich naukowców. W tym naukowców KOBIET. I teraz za prawdę mam uznać zdanie grona oburzonych kobiet czy naukowców seksuologów co od lat prowadzą badania i analizy na seksualnością człowieka? Nazwanie kogoś "głupcem" jest naturalnym system obronny osób co wiedzą, że nie mają racji. "Ja mam rację i koniec, on jest głupi" takie trochę.... płytkie i przykre.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2013 o 15:07
Zauważ, że nikt się z tobą nie zgadza. To powinno ci dać trochę do myślenia. Opieraj się dalej na wywodach naukowców a potem się zdziwisz, że twoja Moniczka czy Ewca zupełnie nie pasuje do opisów i że kompletnie ich nie rozumiesz :) Człowieku obcujesz z normalnymi ludźmi na co dzień widzisz ich mentalność, zachowanie, pomysły. Gadanie ,,kobiety lubią'' bo tak powiedział jakiś doktor raczej nie świadczy dobrze o inteligencji osobie wypowiadającej to. Kobiety są różne, mężczyźni są różni. To, że toczone są badania, nie oznacza, że psychologia ludzka jest w pełni poznana. Zauważ, że na zachowania ludzkie i ich poglądy ma wpływ społeczeństwo i otoczenie. Inne zdanie na pewne tematy będzie mieć Polka inne Francuska, zupełnie inne Brazylijka czy mieszkanka RPA, mimo, że są kobietami. Cały czas żyjesz mentalnie w jakimś 19 wieku, a jak KOBIETA ci mówi co sądzi na dany temat, to ty jej zaprzeczasz, bo naukowcy. Śmieszne
Nigdy nie będzie równouprawnienia między kobietami i mężczyznami. Jesteśmy całkowicie inni... różni. Facet jest dobry w jednej rzeczy.... kobieta w drugim. Kobiety są delikatniejsze, mają okres, rodzą dzieci, - faceci nie. Faceci zaś mają zarost na twarzy, jaja, są silniejsi fizycznie. Choćby feministki miały się posrać na miękko, to nigdy nie będzie równości między płciami, BO SĄ RÓŻNE... jak dwa przeciwne bieguny, które razem tworzą jedno. Dlatego zamiast walczyć, powinniśmy się wspierać, wzajemnie przeplatać i uzupełniać. Gdyby ktoś u góry miał interes, by była totalna równość między ludźmi - stworzyłby na ziemi samych facetów albo same baby.
Jakby to powiedzieć? Po co te wojny, doszukiwanie się różnic czy podobieństw? Jesteśmy tego samego gatunku, ale wiadomo, że płeć równa się różnice. Kobieta nie będzie mężczyzną, mężczyzna nie będzie kobietą. Nie oznacza to, że kobieta nie może wykonywać "męskich" prac, a mężczyzna musi mieć dwie lewe łapy w "kobiecych" obowiązkach. Z naturą nie można zawrzeć równouprawnienia, to kobiety będą miesiączkować i rodzić dzieci, to z kolei sprawia, że nie pracują tak samo "wydajnie" jak mężczyźni, którzy takich "przerywników" nie mają. Mimo to kobietom udało się udowodnić, że nawet wtedy mogą pracować, mogą się uczyć, mogą być przełożonymi i świetnie sobie radzić. Tak jak mężczyźni mogą obecnie prowadzić dom i nikt im tego nie wytknie. Ale właśnie dlatego powinniśmy się wspierać wzajemnie i szanować, a nie oskarżać i kłócić.
Kara, przesadzasz, nie twierdzę, że nie ma bab, które są leniwe albo nadwrażliwe, ale pamiętaj, że jak ty się dobrze czujesz w czasie miesiączki i uprawiasz sport, nie oznacza, że każda tak ma. Bo znam osoby, które są dosłownie wyłączone z życia na dwa dni. To tak samo z ciążą - można przez 9 miesięcy pracować i czuć się dobrze, a można mieć ciążę zagrożoną albo czuć się fatalnie przez 3 semestry. I TAK po porodzie wydajność kobiet się dramatyczny zmniejsza, co jest przyczyną niesnasek między pracodawcami a pracownicami - kobieta po cesarce może nabawić się różnych przykrych dolegliwości, wiele pań ma póxniej problemy z kręgosłupem, no i nie zapominaj, że ma małe dziecko, które będzie wymagało opieki - lekarz, choroba, szczepienia, żłobek, przedszkole, może kolejne dziecko i tak dalej. To są rzeczy, które wygrają z zaangażowaniem w pracy. Bo nie każda kobieta może liczyć na wsparcie rodziny. Jak kobiecie zależy na karierze, to często musi rezygnować z życia osobistego albo je zaniedbywać, kosztem relacji z bliskimi.
Trymestry, a nie semestry, przepraszam za błąd.
Dla mnie bardzo dobra jeżeli nie najlepsza odpowiedź w takim temacie, pozdrawiam kita90 ;)
@ Kara21 mam taką prośbę, wróć się na chwilkę do szkoły, weź do ręki książkę i poczytaj o różnicach między kobietą a mężczyzną (dla ułatwienia ci podpowiem zwróć uwagę na strukturę kości, budowę ciała- miednica, ramiona, strukturę skóry, odkładanie się tłuszczu, formowanie mięśni) a odkryjesz sama, że nie jesteśmy takie jak mężczyźni i nigdy nie będziemy. Co nie oznacza, że jesteśmy gorsze, jesteśmy po prostu inne.
Kara, nie wiem czy nie potrafisz czytać, czy po prostu wszystko za bardzo nadinterpretujesz. Kita ma na myśli, że zamiast ścigać się z facetami i dążyć do równania się z nimi, powinniśmy się wzajemnie uzupełniać. A to, ze w islamie dzieje się jak dzieje, jest dyskryminacja i upadlanie kobiet to już jest ewidentny obraz głupoty ludzi i z tym trzeba walczyć, a nie z facetami. Obie płcie są różne, nigdy nie będzie nimi równości, różnią się fizycznie, mentalnie, ale są TAK SAMO WAŻNE I POTRZEBNE, tworzą spójną całość nie ma wyższych i niższych. Bez kobiety nie będzie faceta i bez faceta nie będzie kobiety. Facet jest dobry w jednej dziedzinie, kobieta w drugiej - i odwrotnie. Plus i minus - łączy się jak w magnesie. Można walczyć o równe traktowanie, równe płace za tą samą i tak samo dobrze wykonaną pracę, o możliwość kształcenia się w wybranej dziedzinie....ale postępowanie feministek dochodzi do absurdu, bo wg nich faceci powinni mieć okres, a kobiety najlepiej żeby doprawiły sobie pisiora i załatwiały się na stojąco w pisuarze.Tak nigdy nie będzie, bo jesteśmy inni, jesteśmy przeciwieństwami... ale łączy nas człowieczeńśtwo i powinniśmy się uzupełniać.
@ Kara 21 i właśnie swoimi słowami potwierdziłaś, że jesteś totalną ignorantką w dziedzinie biologii a grasz mędrca. Dokształć się dziewczyno a później się wypowiadaj na wspólnym forum. I nie słoneczko, to nie jest tylko hormon ciążowy, możesz mieć lekką przewagę estrogenu nad progesteronem, albo progesteronu nad estrogenem, a możesz być typem mieszanym (oczywiście w różnych fazach cyklu, pewnie musiałabym ci to łopatologicznie wytłumaczyć). Kobiety w różny sposób przechodzą cykl miesiączkowy. Nie można sobie ot tak bawić się hormonami. Słyszałaś o czymś takim jak no tyłozgięcie macicy? Ręce opadają jak czytam wywody takich ludzi jak ty. Nie znasz się to milcz. Tu nie chodzi o własne zdanie a powtórzę jeszcze raz: o podstawową wiedzę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 16:19
@Kara21 po co się wykłócasz, poprzednicy napisali - że chociaż SĄ różnice, mamy się nawzajem szanować, bo dzięki tym różnicom się uzupełniamy. jak jesteś babochłopem albo feministką, to sobie bądź, nikt ci nie broni, ale przestań już pisac pierdoły, bo się zwyczajnie zapętliłaś w swoich bezmyslnych wywodach.
Równość to NIE identyczność. To równorzędna pozycja społeczna. To powszechna świadomość, że nawet jeśli jestem inna niż mężczyzna, to nie jestem od niego gorsza. Oraz że podobnie jak on, sprawdzę się w wielu różnych dziedzinach i rolach. Niby oczywiste, ale w praktyce dziwnie ciężko to ludziom zrozumieć. A potem od kobiet się wymaga, oczekuje, ocenia je skrajnie surowo i niczego nie wybacza, mężczyzna natomiast musi upaść naprawdę nisko, żeby społeczeństwo straciło do niego cierpliwość. I to jest, twoim zdaniem, "uzupełnianie się"?
@ Kara21 najpierw piszesz komentarz, potem go usuwasz i odwracasz kota ogonem? Jesteś niesamowicie dziecinna. Tak się składa, że napisałaś, ja to przeczytałam i odpowiedziałam na twoją wiadomość. Nie rżnij głupa bo nie warto, tylko poucz się biologii. Jak widzisz wszyscy próbują ci coś wytłumaczyć ale jesteś jak mur, beton nie do pokonania. Może i nie są niczym normalnym, ale nie ma czegoś takiego jak ,,podam ci pewne hormonki, to ci się uspokoi''. Lekarze nie chcą ingerować w młody organizm, bo może to mieć tragiczne skutki, jakie? Odsyłam do literatury naukowej. Lekarze w 90% wolą poczekać na ciąże i bardzo często tak jest, że wtedy organizm kobiety się zmienia i normuje. P.S nie wiem czy wiesz kiedy wypada PMS u kobiety? :D to miłe, że znasz mój cykl, ale niestety nie trafiłaś :D
Kara21 jak czytam pierdoły, to owszem szlag mnie trafia i nie panuje nad emocjami, przyznaje się :P Po prostu jak się na czymś nie znamy, to się nie wypowiadamy. Ty usilnie próbujesz wmówić, że kobieta jest taka sama jak mężczyzna, a nie jest i nigdy nie będzie. (naprawdę sądzisz, że przejmuje się tym czy mój komentarz został usunięty, czy nie? no rzeczywiście, straszna rzecz mnie spotkała, ty kiedyś widziałam dostałaś ogólnego bana, coś zmajstrowała? :D). Oczywiście, że tak jest. Lekarz bada poziom danych hormonów w organizmie i dobiera odpowiednie hormony, ale nie ma tak, że jak , któraś kobieta po prostu źle znosi miesiączki to od razu dostaje tabletki anty. One nie są obojętne dla organizmu. Czasami nic się nie da zrobić (pisałam już o tyłozgięciu macicy chociażby). Nie można mierzyć wszystkich swoją miarą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 18:11
@ kara21 nie trzeba studiować medycyny, żeby się znać na pewnych dziedzinach :) (zależy też kto na jakim roku jest, bo przeważnie takie osoby mówią ,,studiuje medycyne'' albo studiuje prawo jako argument na wszystko). Z tego co wiem temat dotyczył tabletek anty, ta osoba je wychwalała pod niebiosa, a ja się nie do końca zgadzam z tym dobrodziejstwem Wiecznie podkreślasz, jak to kobiety nie ustępują sile fizycznej facetom.
czasem przeczytaj swoje wypowiedzi, bo widocznie ludzie zupełnie inaczej je interpretują niż byś chciała. Nikt nie twierdzi, że kobieta sama nie porąbie drewna, tylko zejdzie jej to dłużej. Jest słabsza, czy nam się to podoba, czy też nie. Dobrze a teraz odpowiedz mi na pytanie ile kobiet, przed przepisaniem tabletek anty, miało robione badania na poziom hormonów ( nie mówie z powodów zdrowotnych, ale tak po prostu jak kobieta chce je dostać). I odpowiedz sobie na pytanie co się dzieje w momencie przyjmowania leków niedopasowanych do organizmu.
Szczerze? nie wiem w jakim ty świecie żyjesz, ale nie widzę, żeby kobiety były w czymkolwiek wyręczane. bardzo często jest tak, że kobieta pracuje, zajmuje się domem, do tego naprawy w domu należą również do niej. Czy jednak jest coś w tym złego, że ktoś nam w czymś pomoże? Skoro coś jest dla mnie za ciężkie i mało mi kręgosłup nie pęknie, to skoro pomoże mi ktoś silniejszy, nie ma w tym dla mnie żadnej ujmy. Toś wypaliła z tą ciążą i grzechem, aż mi słów brakuje w tym momencie. No tak, bo lepiej jest w inny sposób obciążać organizm. Widzę u niektórych koleżanek skutki już teraz niedobranych tabletek i oświecę cię, nie zależy to od kompetencji lekarzy bo: to są badania, które należy wykonać prywatnie. Skoro piszesz ,, Nie interesuje mnie ile kobiet miało robione badania na poziom poszczególnych hormonów. To świadczy tylko i wyłącznie o kompetencji lekarskiej'' oraz to, ze rzuciłaś, ze progesteron jest hormonem ciążowym i nie możesz mieć podniesionego jego poziomu świadczy o tym, że też takich badań nie robiłaś. Tak więc dostaniesz tabletki na lapu capu. Twoje życie. Z ewentualnymi skutkami po np 10 latach pakowania w siebie hormonów ty będziesz żyła i zapewne nawet nie skojarzysz co mogło być przyczyną. Można zrobić sobie badania i poprosić lekarza o dopasowanie odpowiednich tabletek do organizmu. Nikt ci nie każe tego robić, możesz żyć zupełnie pozbawiona świadomości swojego ciała i zdać się tylko na decyzje lekarza.
I jeszcze znam przypadek dziewczyny, która dostawała paraliżu w czasie miesiączki. Lekarze nie mogli dojść przyczyny, czemu tak reaguje jej organizm, nawet hormony nie pomogły.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 20:16
Porównaj sobie łape faceta ćwiczącego na siłowni i tyle samo czasu ćwiczącej kobiety. Zaskoczona? Siłuje się ze słoikiem ogórków, przychodzi mój brat i otwiera go bez problemu, faceci mają więcej siły w łapkach (ćwicze na siłowni, od dziecka nie unikałam aktywności fizycznej, pływałam etc a mimo to ręce mam słabe). Dlaczego facetom łatwo jest zrobić pompki a przeciętna kobieta musi włożyć znacznie więcej wysiłku? Zresztą opatentuj to :D Zacznij głosić, że dziewczynki są słabsze od chłopców bo unikają ćwiczeń :D Co do ,,szczelenia kręgosłupa'' to była taka przenośnia.. czasami warto czytać między wierszami a nie brać wszystko dosadnie. Ja ci dziewucho nie przetłumaczę, nie przetłumaczy ci również żaden uczestnik tego portalu, bo uważasz jakbyś rozumy wszelkie pozjadała (zobacz jak są odbierane twoje wypowiedzi chociażby). Twój brat co miesiąc w pierwszy dzień miesiączki dostawał paraliżu? To ciekawe z punktu widzenia medycyny naprawdę :D Tego się kochana nie czyta ,, w ciekawych linkach'' . Masz w rodzinie jakiegoś lekarza, albo ludzi siedzących przy farmaceutykach? Ich posłuchaj. Firmy farmaceutyczne korzystają w sposób w ogromny na niewiedzy ludzkiej. Nigdy nie wiesz czy stosując przez kilka lat tabletki anty nie zblokujesz tak organizmu, że w ciąże w ogóle nie zajdziesz, są takie przypadki. Wszystko zależy od indywidualnego organizmu kobiety, a niestety z braku czasu wszystkie są traktowane taśmowo. Zresztą co będę sobie strzępiła język, skoro wszystko lepiej wiesz. Chcesz je brać, bez badań: bierz. To jest twoje życie i twoje zdrowie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 22:51
Kara idź się lecz, jak to nie boli kręgosłup, a mięśnie przy kręgosłupie?! Mam nadzieję, że ludzie nie będą tego czytać, a ty przejrzysz na oczy, bo owszem, mięśnie są bardzo ważne, zwłaszcza pleców, ale kręgosłup to osobna historia, może coś pęknąć, coś się przesunąć, a wtedy możesz mieć mięśnie jak stal, a i tak posrasz się z bólu. I nie jest tak, że im więcej, im ciężej pakujesz, tym silniejsza się stajesz i tym bardziej twoje stawy są wdzięczne - BZDURA! Dlaczego otyli ludzie mają problemy ze stawami? Bo są one przeciążone! Kara, twoja wiedza medyczna to dno, żyjesz iluzją i usiłujesz do swojej bajki wciągać normalnych ludzi. Lubisz być samowystarczalną siłaczką, to sobie bądź, ale są na tym świecie ludzie słabsi i delikatni i mają prawo oczekiwać pomocy od bliskich, zamiast usiłować udowodnić coś sobie i innym i wyrządzić sobie krzywdę. Zresztą, jak mówię, uważaj, bo połamiesz się kiedyś i skończy się twoje chojrakowanie. A co do tabletek też już się nie będę wypowiadać, bez sensu.
Kara21 to jest przykre jak za wszelką cenę próbujesz przekonać do swojej racji, chociaż powtórze to jeszcze raz nie znasz się na biologii i w dziedzinie o której nie masz bladego pojęcia powinnaś milczeć. Dlaczego? Ponieważ robisz z siebie idiotke. W internecie wypisuj sobie bzdury, ale błagam milcz z takowymi wywodami na co dzień, bo można tylko ręce załamać. To jest przykre nie zabawne. Te teksty o tym, jak to starsi ludzie na wsiach byli zdrowi, a osteoporoza to wymysł naszego świata. Naprawdę dziewczyno nie mam słów do ciebie. Jak myślisz ktoś kiedyś badał ludzi na wsiach? ,,Sprawdza się jednak przesąd że jeśli obciążąmy kości to one się zbijają i są twardsze'' ja nie wierze, że to czytam. Co ci się tam zbija niby? Zresztą z głupim się nie wygra. Daje temu spokój a ty się nie pogrążaj. Może powinnam ci sprezentować Bochenka czy Stryera, bo za niedługo zaczniesz twierdzić, ze jak ludzie będą ćwiczyć to nauczą się latać..
Ale zaraz, zaraz, demotywatory nauczyły mnie, że jeśli podjedzie się w miarę fajnym samochodem, to istnieje 90% szans, że się babka zgodzi. A na poważnie, to SKOŃCZCIE Z TYMI SEKSAMI NA GŁÓWNEJ, BO SYF SIĘ ROBI. Jak jesteście napaleni, to nie żalcie się na demotach, odpalcie sobie stronkę pornograficzną i ulżyjcie sobie. Nie napiszę: "znajdźcie sobie kogoś", bo bycie w związku to coś więcej niż seks.
Tak, juz to widze jak polowa facetow by sie zgodzila.. Bo przeciez zadnego haczyku nie ma nigdy i tak by sobie pomysleli ze chce sie jej uprawiac seks z nim..
Już widze jak faceci który zaliczają, zdobywaja zagadują te kobiety na ulicy. Oni mają swój target w klubach, wśód znajomych. Demot niby pokazuje prawdę, ale taką która nie ma wiele wspólnego z tym jak zaliczają ci zdobywcy.
Demot z ytube/whatever gdzie wlasnie kobieta pytala o sex i sie zgadzali a chlopak sie pytal i sie nie zgadzaly XD
10 % szansy, że się zgodzi. 90%, że mnie zwyzywa i wezwie policję. Chyba warto spróbować.
Haha xd Nie wiem czy kobietom jest zawsze łatwiej o seks :) Kiedy jest ładna to spoko, ale co jeśli los ją skrzywdził i obdarzył brzydotą...? W takiej sytuacji każdy nazwie ją pasztetem i pójdzie dalej... Od kobiety się wymaga żeby była piękna, a to nie jest prawie od nas zależne - mężczyzna może sobie jeszcze jakoś to nadrobić, bo nie wszystkie dziewczyny patrzą na wygląd. Mnie na przykład bardzo jarają kolesie, którzy posiadają pasję, są w czymś wybitnie dobrzy :)
@ Kara21 ty naprawdę jesteś... niemądrym i kłótliwym człowiekiem :) Są kobiety, które pięknie dojrzewają, a obecnie 40 lat to wcale nie tak dużo. Tak samo nie wszystkie kobity rodzą dzieci przed 30, a pisząc, że po urodzeniu dziecka kobieta zamienia się w "pasztet" świadczy o tobie bardzo źle. A już to, co napisałaś o mężczyznach, to śmiech na pustej sali, może ciebie kręcą chłopaczki z liceum, ale 30 lat to bardzo piękny wiek zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet, powiem więcej - często ludzie wyglądają wtedy o niebo lepiej, niż 10 lat temu. A inteligencja imponuje zawsze, szkoda tylko, że ty pochwalić się nią nie możesz. Nie siedź cały dzień na demotywatorach, zrób coś pożytecznego, poczytaj książkę, pomóż komuś.
Kara mylisz się i to bardzo. Faceci mają tę przewagę... że właśnie po 30 osiągają top swojej męskości i urody...mężnieją, wyostrzają się rysy..o ile się nie zaniedbają i nie spasą. Faceci po 20, może i są ładni...ale jeszcze młokosowaci... po 30 nabierają charakteru. Gdzieś Ty się uchowała?
^_^ O seks owszem, łatwiej. O orgazm szalenie trudno. Przecież byle przybłęda, który zgodzi się pójść ze mną do łóżka dla SWEGO WŁASNEGO zaspokojenia, to gwarancja rozczarowania. W ten sposób w rzeczonej kwestii kobieta przewagi nie ma żadnej :/ ^_^
A zapytajcie się sami siebie DLACZEGO tak jest? Bzdura do kwadratu, wystarczy spojrzeć wstecz żeby zauważyć jak zmieniły się stosunki między płciami
Ta jasne. Jakbym miał 10% szansy na sukces to bym teraz przed kompem nie siedział tylko biegał po ulicy aż by mnie policja nie zgarnęła.
na redtube kiedy facet poprosi kobiete o sex to zawsze to dostanie
Bo kobiety sa dziwne
Różnica będzie zawsze ale z czasem będzie mniejsza. Bo kiedy więcej dziewczyn otwarcie mówi że ma ochotę na seks to mężczyznom jest łątwiej a kobiety mają większą konkurencję więc jest im trudniej.
co za roznica komu latwiej? superlasce z wielkimi cyckami tez bedzie latwiej niz grubej i pryszczatej. wiec miedzy kobietami tez nie ma rownouprawnienia? jak pryszczata zaliczy to jest super zdobywca a modelka jest puszczalska?
Bo jak on powie "tak", to będzie szczęściarz i ogier. Jak ona powie nieznajomemu "tak", to będzie nazwaną dziwką i puszczalską.