Ale nikt się za to nie weźmie i nie zrobi z nimi należytego porządku, bo przecież nie wolno, nie wypada, ba - byłoby to bezduszne, nieludzkie i pewnie jeszcze niezgodne z jakąś konwencją albo inną bzdurą. Ponoć przed Euro 2012 na Ukrainie odpowiednie służby masowo wyłapywały i (niestety) usypiały bezpańskie psy, żeby w razie czego nie sprawić wrażenia, że to bardziej dziki kraj niż w rzeczywistości, gdzie zdziczałe psy latają jak konie po polach; ciekawe, dlaczego tego samego nie da się zrobić z tymi wszystkimi żebrakami, skoro można było ze zwierzętami.
Azon: nie dlatego, że psują mi panoramę miasta, ale dlatego, że są workiem bez dna, to znaczy o ile oczywiście którykolwiek z żebraków na ulicach faktycznie jest tak biedny jak chciałby, żebym myślał, że jest, bo spora część z nich to faktycznie raczej cwaniaki niż biedaki (vide chociażby słynni Rumuni z dziećmi). Jeśli odstawią flaszkę i wezmą się do uczciwej pracy - świetnie, będę pierwszym, który zgłosi się z gratulacjami, ale dopóki są wrzodem na dupie społeczeństwa, w dodatku wrzodem złośliwym i z przerzutami, to jakoś trudno mi znaleźć dla nich współczucie czy cokolwiek w tym stylu, tak już mam.
Sam nie wiem, szczerze mówiąc, skąd te plusy; może za to, że napisałem to, co spora ilość osób myśli, ale boi się to wyrazić, bo nie wypada - żyjemy w czasach, w których wszyscy muszą się lubić i kochać, o nikim nie wolno powiedzieć nic złego, a nad wszystkim trzeba się litować, choćby miało to być na pokaz. Ten, kto postępuje wbrew tym regułom jest na najlepszej drodze do bycia uznanym za nieczułego, nieludzkiego potwora z mundurem SS-mana ukrytym gdzieś na dnie szafy. Zresztą, zgoda - może moje podejście nie jest tym najlepszym (na pewno nie jest tym najpopularniejszym), ale jestem otwarty na propozycje, jeśli masz jakieś inne pomysły, przytocz je. Nie wiem, zbudujemy więcej przytułków i będziemy tam karmić tę patologię? W porządku, ale nie za moje pieniądze. Wprowadzimy zakaz sprzedaży alkoholu dla meneli, żeby pieniądze, które im daliśmy na ulicy przeznaczyli faktycznie na chleb, a nie swój nałóg, przez który znaleźli się w sytuacji, w jakiej się znajdują? To nie przejdzie. Spójrzmy na problem w skali makro: od lat niezliczonych ładuje się w Afrykę kolosalne sumy pieniędzy - czy przynosi to jakiś efekt? Bo ładowanie pieniędzy w naszych własnych żebraków przyniesie taki sam.
Profit odpala mafii.
Ale nikt się za to nie weźmie i nie zrobi z nimi należytego porządku, bo przecież nie wolno, nie wypada, ba - byłoby to bezduszne, nieludzkie i pewnie jeszcze niezgodne z jakąś konwencją albo inną bzdurą. Ponoć przed Euro 2012 na Ukrainie odpowiednie służby masowo wyłapywały i (niestety) usypiały bezpańskie psy, żeby w razie czego nie sprawić wrażenia, że to bardziej dziki kraj niż w rzeczywistości, gdzie zdziczałe psy latają jak konie po polach; ciekawe, dlaczego tego samego nie da się zrobić z tymi wszystkimi żebrakami, skoro można było ze zwierzętami.
Chwila, chcesz zabijać ludzi bo psują ci panoramę miasta?
Cóż, nie wiem jak Ptygu, ja na przykład nie chcę zabijać ludzi z tego powodu - ale zwierząt też bym nie chciał.
wolałbym uśpić cygańskiego brudasa,nieroba niż psa
Azon: nie dlatego, że psują mi panoramę miasta, ale dlatego, że są workiem bez dna, to znaczy o ile oczywiście którykolwiek z żebraków na ulicach faktycznie jest tak biedny jak chciałby, żebym myślał, że jest, bo spora część z nich to faktycznie raczej cwaniaki niż biedaki (vide chociażby słynni Rumuni z dziećmi). Jeśli odstawią flaszkę i wezmą się do uczciwej pracy - świetnie, będę pierwszym, który zgłosi się z gratulacjami, ale dopóki są wrzodem na dupie społeczeństwa, w dodatku wrzodem złośliwym i z przerzutami, to jakoś trudno mi znaleźć dla nich współczucie czy cokolwiek w tym stylu, tak już mam.
I to jest powód, żeby ich zebrać i zabić? Przepraszam, za co masz tyle plusów?
Sam nie wiem, szczerze mówiąc, skąd te plusy; może za to, że napisałem to, co spora ilość osób myśli, ale boi się to wyrazić, bo nie wypada - żyjemy w czasach, w których wszyscy muszą się lubić i kochać, o nikim nie wolno powiedzieć nic złego, a nad wszystkim trzeba się litować, choćby miało to być na pokaz. Ten, kto postępuje wbrew tym regułom jest na najlepszej drodze do bycia uznanym za nieczułego, nieludzkiego potwora z mundurem SS-mana ukrytym gdzieś na dnie szafy. Zresztą, zgoda - może moje podejście nie jest tym najlepszym (na pewno nie jest tym najpopularniejszym), ale jestem otwarty na propozycje, jeśli masz jakieś inne pomysły, przytocz je. Nie wiem, zbudujemy więcej przytułków i będziemy tam karmić tę patologię? W porządku, ale nie za moje pieniądze. Wprowadzimy zakaz sprzedaży alkoholu dla meneli, żeby pieniądze, które im daliśmy na ulicy przeznaczyli faktycznie na chleb, a nie swój nałóg, przez który znaleźli się w sytuacji, w jakiej się znajdują? To nie przejdzie. Spójrzmy na problem w skali makro: od lat niezliczonych ładuje się w Afrykę kolosalne sumy pieniędzy - czy przynosi to jakiś efekt? Bo ładowanie pieniędzy w naszych własnych żebraków przyniesie taki sam.
Swędziały go jajka, wielkie mi halo
Raczej swędziały ją suty :P
Magiczne Miejsce - Regeneracja +60
Drapała się w królewnę, o co wam chodzi? x-D