Ciekawi mnie czy tylko mężczyźni są w ramach miłości zrobić tak wielką rzecz, zawsze się tylko słyszy, że to właśnie mężczyzna zrobił coś dla swojej kobiety (sławny pan X, który na mapie Polski przejechał ścieżkę w kształcie imienia żony, historia w której mężczyzna własnymi rękami przekopał tunel w górach też w imię pamięci dla żony i wiele wiele innych) A kobiety... czy jest jakaś taka, która zrobiłaby coś podobnego dla swojego mężczyzny?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 grudnia 2013 o 21:41
Pewnie nie. Tylko niech mi ktoś wyjaśni po jaką cholerę jeden oddał kasę, a drugi zrobił sobie tą wycieczkę? czyt. co to dało tym - zmarłym zresztą - kobietom? Nic. Co dało tym kolesiom? Poklask. Jaki był tego sens? Niewielki.
Żeby było śmieszniej koleś od 40mln ma dzieci. Ja bym dał dzieciom. Tzn najpierw sobie, ale potem dzieciom. Nie obcym. Fajnie tak: "no, wiecie dzieci, z racji tego, że wasza mama nie żyje to żeby wam nie było za wesoło to spuszczę w klozecie kasę, którą wygrałem i którą mógłbym wam przepisać w spadku, no wiecie, tak żeby ją uczcić"
@chstr.Jakos jeden z najbogatszych ludzi na swiecie tez nie ma zamiaru dawac kasy dzieciom,ani zatrudnic ich w firmie,chodzi mi o Bill'a Gates.A koles z demota wydal,bo chcial pomoc,by ktos mial szanse przezyc i nie umarl tak jak jego zona.Dodam tez,ze czasami lepiej dac obcemu niz rodzinie.Jest wiele przypadkow gdzie emeryci/rencisci przypisuja domy/mieszkania/majatki swoim opiekunkom,a nie rodzinie ktora prawie w ogole nie odwiedzala.
Jesteś taki głupi czy udajesz??? Gates nie daje kasy dla dzieci??? "Według artykułu magazynu Forbes z 2004, Gates przekazał w latach 2000-2004 na cele charytatywne ponad 29 miliardów dolarów"
@123sxd.Odnosilem sie do posta chsrt,wiec chodzilo mi o dzieci Billa Gates'a a nie obce.Wiec zanim kogos obrazisz to sie dopytaj,tutaj akurat moja wina bo nie sprecyzowalem ze chodzi o jego dzieci,ale szlo sie domyslec ze chodzi o jego synow/corki czy kogo tam ma.Nigdzie nie wspomnialem ze Bill nie wspomaga biednych,tak wiec zanim nazwiesz kogos ingorantem to sam sie dowiedz,dopytaj glupiutki malolacie :D.Zwlaszcza ze z mojej wypowiedzi dalo rade sie domyslec ze popieram wspomaganie biednych,a mowiac dzieci chodzilo mi o synow Billa.Widzisz jak to jest jak nie uzywa sie mozgu??zmusza kogos do myslenia i analizowania tekstu,to pozniej wychodza ludzie myslacy ze maja mozg i potrafia myslec,a okazuje sie ze jednak tak nie bylo i mam na mysli ciebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 grudnia 2013 o 23:43
@NobbyNobbs: wiadomo, że mógł. Mógł nią też napalić w piecu albo zostawić na dworcu. Jego prawo. Pytanie czy to jest najmądrzejsze co mógłby zrobić (a o to tu chodzi przecież). Mógł tą wygraną zmienić życie swoich bliskich na kilka pokoleń, przy okazji zahaczając o cele charytatywne, np, mógł oddawać jakąś stałą cześć z zysków z tych pieniędzy, więcej by się tego nazbierało przez lata i tak. On wolał oddać. Uważasz, że to jest najmądrzejsze - Twoja sprawa.
"Ja Ci do portfela nie zaglądam i nie zrzędzę" - Jemu zajrzała gazeta a nie ja. Ja sobie komentuje. Nie wolno? Ty chwalisz święty altruizm- OK, ja wytykam głupotę i pójście na łatwiznę - "zrzędzę". Spoko - równowaga zachowana.
@~123sxd i @masti23 to z Billem Gatesem to jest inna sytuacja. Nie oddał wszystkiego. Jakby spieniężył wszystko co ma i rozdał, sam zostając z niczym - wtedy możemy gadać. Z resztą co innego bogacz, któremu pieniądze praktycznie na drzewach rosną, a co innego zwykły Kowalski z normalną pracą.
Swoją drogą ciekawe jakby postąpiła ta jego żona jakby jeszcze żyła... Czy by jej się podobał taki altruizm.
jak bym żyła w Kanadzie gdzie można miec normalna pracę, utrzymać sie za etat, żeby mieć mieszkanie nie musiałabym sie ładować w kredyt na 40 lat, gdzie benzyna jest tańsza, pracę można zmienić bez większych problemów to też oddałabym sporą częśc wygranej na cele charytatywne i do tego żadna żona nie musiałaby umierać...
Ja bym te pieniądze rozdał... swojej rodzinie. 5 milionów dla mnie, by chaaaata byłaaa, bym zainwestował kupił ze 3 kamienice odrestaurował i bym kręcił kasę. Następnie wybudował nowiuśką kamienicę i oddał do użytku weteranom wojennym, za friko.
A to społeczniak socjalista.
Ktoś tu nie wie co to socjalizm?
Ciekawi mnie czy tylko mężczyźni są w ramach miłości zrobić tak wielką rzecz, zawsze się tylko słyszy, że to właśnie mężczyzna zrobił coś dla swojej kobiety (sławny pan X, który na mapie Polski przejechał ścieżkę w kształcie imienia żony, historia w której mężczyzna własnymi rękami przekopał tunel w górach też w imię pamięci dla żony i wiele wiele innych) A kobiety... czy jest jakaś taka, która zrobiłaby coś podobnego dla swojego mężczyzny?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 grudnia 2013 o 21:41
Pewnie nie. Tylko niech mi ktoś wyjaśni po jaką cholerę jeden oddał kasę, a drugi zrobił sobie tą wycieczkę? czyt. co to dało tym - zmarłym zresztą - kobietom? Nic. Co dało tym kolesiom? Poklask. Jaki był tego sens? Niewielki.
Żeby było śmieszniej koleś od 40mln ma dzieci. Ja bym dał dzieciom. Tzn najpierw sobie, ale potem dzieciom. Nie obcym. Fajnie tak: "no, wiecie dzieci, z racji tego, że wasza mama nie żyje to żeby wam nie było za wesoło to spuszczę w klozecie kasę, którą wygrałem i którą mógłbym wam przepisać w spadku, no wiecie, tak żeby ją uczcić"
@chstr.Jakos jeden z najbogatszych ludzi na swiecie tez nie ma zamiaru dawac kasy dzieciom,ani zatrudnic ich w firmie,chodzi mi o Bill'a Gates.A koles z demota wydal,bo chcial pomoc,by ktos mial szanse przezyc i nie umarl tak jak jego zona.Dodam tez,ze czasami lepiej dac obcemu niz rodzinie.Jest wiele przypadkow gdzie emeryci/rencisci przypisuja domy/mieszkania/majatki swoim opiekunkom,a nie rodzinie ktora prawie w ogole nie odwiedzala.
masti23
Jesteś taki głupi czy udajesz??? Gates nie daje kasy dla dzieci??? "Według artykułu magazynu Forbes z 2004, Gates przekazał w latach 2000-2004 na cele charytatywne ponad 29 miliardów dolarów"
Ty pieprzony ignorancie....
@123sxd.Odnosilem sie do posta chsrt,wiec chodzilo mi o dzieci Billa Gates'a a nie obce.Wiec zanim kogos obrazisz to sie dopytaj,tutaj akurat moja wina bo nie sprecyzowalem ze chodzi o jego dzieci,ale szlo sie domyslec ze chodzi o jego synow/corki czy kogo tam ma.Nigdzie nie wspomnialem ze Bill nie wspomaga biednych,tak wiec zanim nazwiesz kogos ingorantem to sam sie dowiedz,dopytaj glupiutki malolacie :D.Zwlaszcza ze z mojej wypowiedzi dalo rade sie domyslec ze popieram wspomaganie biednych,a mowiac dzieci chodzilo mi o synow Billa.Widzisz jak to jest jak nie uzywa sie mozgu??zmusza kogos do myslenia i analizowania tekstu,to pozniej wychodza ludzie myslacy ze maja mozg i potrafia myslec,a okazuje sie ze jednak tak nie bylo i mam na mysli ciebie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2013 o 23:43
nie sadzę , ale wszystko jest możliwe
@NobbyNobbs: wiadomo, że mógł. Mógł nią też napalić w piecu albo zostawić na dworcu. Jego prawo. Pytanie czy to jest najmądrzejsze co mógłby zrobić (a o to tu chodzi przecież). Mógł tą wygraną zmienić życie swoich bliskich na kilka pokoleń, przy okazji zahaczając o cele charytatywne, np, mógł oddawać jakąś stałą cześć z zysków z tych pieniędzy, więcej by się tego nazbierało przez lata i tak. On wolał oddać. Uważasz, że to jest najmądrzejsze - Twoja sprawa.
"Ja Ci do portfela nie zaglądam i nie zrzędzę" - Jemu zajrzała gazeta a nie ja. Ja sobie komentuje. Nie wolno? Ty chwalisz święty altruizm- OK, ja wytykam głupotę i pójście na łatwiznę - "zrzędzę". Spoko - równowaga zachowana.
@~123sxd i @masti23 to z Billem Gatesem to jest inna sytuacja. Nie oddał wszystkiego. Jakby spieniężył wszystko co ma i rozdał, sam zostając z niczym - wtedy możemy gadać. Z resztą co innego bogacz, któremu pieniądze praktycznie na drzewach rosną, a co innego zwykły Kowalski z normalną pracą.
Swoją drogą ciekawe jakby postąpiła ta jego żona jakby jeszcze żyła... Czy by jej się podobał taki altruizm.
jak bym żyła w Kanadzie gdzie można miec normalna pracę, utrzymać sie za etat, żeby mieć mieszkanie nie musiałabym sie ładować w kredyt na 40 lat, gdzie benzyna jest tańsza, pracę można zmienić bez większych problemów to też oddałabym sporą częśc wygranej na cele charytatywne i do tego żadna żona nie musiałaby umierać...
"Jak bym jak bym jak bym"... Tia. Każdy "jakby" miał, to by dał. Miał ten pan i ten pan dał. Tylko to się liczy.
Ja bym te pieniądze rozdał... swojej rodzinie. 5 milionów dla mnie, by chaaaata byłaaa, bym zainwestował kupił ze 3 kamienice odrestaurował i bym kręcił kasę. Następnie wybudował nowiuśką kamienicę i oddał do użytku weteranom wojennym, za friko.
Prawdę mówiąc.. trochę smutny jest fakt że o takich uczynkach powstaje jeden demot.... i z dnia na dzień każdy o takich ludziach zapomina
"Kanadyjski mężczyzna". Pozdrowienia dla tłumacza. Jakby nie było w polskim słowa "Kanadyjczyk".