A pytanie kim ty jesteś? Jeśli myślisz, że z 20 kilogramową nadwagą, słabymi ocenami na świadectwie i jedynymi zainteresowaniem - gry komputerowe, zawładniesz sercem porządnej, pięknej, czystej dziewczyny, to się cholernie mylisz. Nie wystarczy że powiesz : "jestem romantykiem, przyniosę ci kwiatka i będę cię szanował". Dziewczyna to nie jest przedmiot, coś co wybierasz w sklepie. Musisz na nią najpierw sam zasłużyć, chyba że chcesz mieć tylko, za przeproszeniem, worek do ru****nia. To TY jesteś facetem i to TY masz zasłużyć, a potem jeśli już ją będziesz miał, to pamiętaj że masz jej cholera świat rzucić do nóg, a nie mieć postawę roszczeniową i tylko żądać! I mówi ci to inny facet. To nie jest tak że one wyginęły, one zawsze były w mniejszości i dlatego są tak cenne! Nie mów mi tylko że jesteś brzydki bo taki się urodziłeś. Nie ma brzydkich ludzi, są tylko niezadbani i zadbani.
Nauczyciel wchodzi do klasy i zaczyna pytać: N: Agnieszka, imię Mickiewicza A: Adam, N: Ela, Długosz E: Jan N: Ania, Mościcki, A: Mom, ale tako malutkie :)
I wszędzie niżej także napisane. "Też jestem". Pewnie że jesteście, to powinien wiedzieć każdy. Tylko autor próbuje zrobić ze wszystkich kobiet latawice a tych porządnych jest może ze 4 w całej polsce z czego 3 w klasztorze. Nawet więcej jest tych porządnych niż na odwrót, ale o nich się nie mówi, bo to jest nudne. Jak dziewczyna kocha, robi kanapki do pracy, wychodzi na spacer z psem, gotuje czy zrobi zakupy (chociaż z facetem jest to samo) to taka codzienność jest nudna i zwyczajnie niektóre panny nie mają na to ochoty. Wolą spektakularnie się puszczać i zalewać alkoholem czy pigułami, ale to jest niewielki odsetek, niestety ten dość widoczny- bo skandaliczny. Ale pytanie czy te "grzeczne" dziewczyny jeszcze są jest dla mnie albo wyrazem debilizmu autora, albo przejawem jego ignorancji i nie dostrzegania piękna w tych zwyczajnych porządnych dziewczynach.
Ja też jestem, ale wygląd może was zmylić. Nie wyglądam jak szara myszka. Nosze obcasy, mini, mam raczej mocny makijaż, ale nie jestem też blondi spaloną na solarce. To tak żebyście nie myśleli, że jak dziewczyna woli pojechac z chłopakiem nad jezioro to musi nie mieć makijazu i byc ubrana na sportowo. Nie lubie klubów.
Właśnie. Mój kolega ma żonę co lubi wpaść do klubu, ale nad jeziorko też się chętnie wybierze. Niezła laska z niej, nosi obcasy wysokie (mimo iż sama jest wysoka), dość wydatny makijaż, obcisłe ubrania, ale w domu jak nikt nie widzi to gotuje, sprząta zajmuje się dzieckiem, ogląda filmy z mężem czy walki lub mecze. Ale nie poznasz jaka jest dziewczyna dopóki nie zobaczysz jaka jest na codzień, a większość ludzi ocenia po wyglądzie. [chociaż jak jest spalona na węgiel to ocenianie po wyglądzie nie jest akurat złe]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 stycznia 2014 o 0:26
Mieszkam w 120tys mieście.. znajomych myślę że mam ok ponad 1000 z każdym gadałem dość sporo znam 4 ! dziewczyny które zdeklarowały się że nie chleją do 18 i sex po ślubie. - to jest normalna szanująca się kobieta z której mąż będzie miał satysfakcje do końca..
Zabawne. 'Seks po ślubie' to nie jest najmądrzejsza decyzja. Po pierwsze dlatego, że zanim człowiek zdecyduje się związać z drugą osobą na zawsze, powinien dobrze ją poznać. Mówiąc wprost, nie kupuje się kota w worku, bo może być różnie ;) Fakt, że to poważny krok i nie można zrobić tego z byle kim, ale jeśli jesteśmy pewni swojej i czyjejś miłości, to czemu na siłę udawać, że trzeba czekać z seksem do ślubu? Trochę to fałszywe i zalatuje fanatyzmem religijnym... A szanującą się kobietą można być i bez takich wymysłów.
Wyobrażacie sobie takie coś. Idealnie dobrana para... Są już w 99% pewni że będą ze sobą do końca. Decydują się na pierwszy raz.... I nie wyszło! Wyobrażacie sobie teks "jesteś dla mnie ideałem, ale kiepsko ruchasz wiec nic z tego nie będzie"? Bez sensu... Fanatyzmem jest robienie z seksu takiej idealnej zabawki, którą każda para dostaję za darmo, a jak ktoś się ją nie bawi to idiota na miarę kolesia który postanowił zjeść batona po śmierci. Każde ciało mężczyzny pasuje do każdego ciała kobiety. Upodobania seksualne nie są w nas od początku istnienia tylko nabywamy je po przez doświadczenie. Jeśli dziewica (pod względem nie tylko fizycznym, ale i psychicznym) oraz prawiczek mają swój pierwszy raz to teoretycznie nie powinni mieć żadnych doświadczeń seksualnych (po za przytulasami i pocałunkami, ale raczej nikt się aż tak nie pośpieszy z seksem by wcześniej nie wiedzieć czy takie pocałunki czy przytulasy nie sprawiają ci przyjemności z bliską ci osobą). Ja myślę że największy akt oddania, zaufania i miłości jakim jest seks powinien mieć miejsce gdy para osiągnęła taki poziom więzi i uczucia że są w stanie oddać swoją przeszłość teraźniejszość i przyszłość tej drugiej osobie oraz ogłosić to sobie nawzajem, rodzinie, Bogu i reszcie waszego świata (znajomi i ludzie których spotykacie w swoim życiu). W skrócie PRAWDZIWY Ślub kościelny, a nie te szopki i krzywoprzysięstwa których niestety jest tak wiele, a sprowadzają tyle nieszczęścia chociażby już na samo niczego niewinne dziecko tych pseudo-małżonków.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 stycznia 2014 o 19:04
Widać, że osoby które się tu w większości wypowiadają o religii... Po prostu nie znają Biblii... Nigdzie w Biblii nie jest powiedziane, że seks przedmałżeński jest grzechem... To wymysł księży, tak jak celibat duchownych.
Powtarzam, w Biblii nie ma ani słowa o tym... (Cudzołóstwo to co innego niż seks przedmałżeński)
pannamadziaaa@ Ja akurat wspomniałem o Bogu i religii tylko w odniesieniu do samego ślubu jako osobę dla mnie najważniejszą której oświadczam i przesięgam że biorę sobie tę kobietę za małżonką do końca życia. Jak chcesz to możesz sobie wykreślić z mojego wywodu słowa "Bóg" i "kościelny". Sensu to wiele nie straci dla osoby niewierzącej... Nawet nie podejmę dyskusji czy cudzołóstwo to co innego niż seks przedmałżeński. To że jestem osobą wierzącą nie jest żadnym kontrargumentem zwłaszcza, że nie wspomniałem nic o grzechu cudzołóstwa ani zadnym innym aspekcie religijnym.
czy do ślubu to może niekoniecznie, wiadomo że ciężko by było bo w tych czasach ślub to raczej dosyć późna sprawa (nie to co kiedyś 18lat i ślub), ale jak dla mnie to ważne jest aby się najpierw dobrze poznać, później jeśli już jesteśmy razem to też nie jest powód żeby od razu to robić. Warto poczekać dłużej i sprawdzić czy naprawdę warto tej osobie powierzyć siebie całą. Bo tu nie chodzi o fizyczne załatwienie sprawy ale to też ma mieć charakter duchowy:).
@~Tenostatni Jesteś w 99% pewien, ze mąż będzie miał satysfakcje? :D Chłopie myślę, że masz z 15 lat i myślenie jeszcze ci się zmieni. Jeżeli sam wyznajesz takie wartości, rozumiem, że masz prawo oczekiwać tego od drugiej połówki, alee, zaskoczę cię. To, że zwiążesz się z taką kobietą, nie gwarantuje ci w żaden sposób udanego małżeństwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 stycznia 2014 o 13:59
Owszem każdy mężczyzna jest dopasowany fizycznie do każdej kobiety i odwrotnie. Ale pozostaje kwestia temperamentu. Jak myślicie skąd bierze się większość zdrad? Wyobraźcie sobie życie z kimś dla kogo seks raz w miesiącu to za dużo, a dla was raz na powiedzmy dwa dni to za mało. Naprawdę myślicie, że taką ilość frustracji da się załagodzić tylko miłością?
Straciłam dziewictwo w wieku 21 lat (po roku byciu w związku), od 3 lat jestem z chłopakiem (już narzeczonym), z którym to zrobiłam i mieszkam z nim. Pierwszy raz piłam alkohol w wieku 16 lat, nigdy się nie upiłam, nie straciłam filmu, jak to się mówi. Piję alkohol okazyjnie, nie palę, nigdy nie paliłam. Nigdy nie brałam narkotyków.
Bardzo lubię chodzić do kina czy kawiarni, na dyskotece byłam raz w życiu. Ale nie mam zbyt wiele czasu (pracuję i studiuję), żeby się np. co tydzień wybrać na taką randkę.
Uważasz, że jestem nieszanującą się kobietą?
lithium222 Oczywiście ze nie może być pewien. Jednak prędzej stworzysz normalny związek z taka kobietą która ma poukładane w głowie niż z tą biedną zagubioną która co noc sypia z innym. Związek trzeba pielęgnować. Nic nie przyjdzie od tak. Na mały raj i prawdziwą miłość trzeba pracować przez całe życie a nie jak się hajtniem to już nie trzeba się starać. Nie, trzeba teraz jeszcze bardziej się starać. Dalej trzeba chodzić na randki, przynosić kobiecie kwiaty, ubrać się ładnie dla mężczyzny, poflirtować ze sobą, podroczyć, rozmawiać poważnie czy niepoważnie, przytulać, całować. Relacja, relacja i jeszcze raz relacja... Jeśli w związku będzie się układać to w łóżku też, a nie na odwrót. ~bebelok jak chodzi o temperament to mamy problem... Prawda jest taka że mężczyźni prawie zawsze "mogą", a jak nie to zazwyczaj wystarczy nacisnąć odpowiedni guzik. Z kobietami tak dobrze nie ma, a nimfomanek jest za mało żeby obstawić wszystkich panów jak mamy wybierać partnera na postawie temperamentu. Jeszcze raz to powiem. Nasze życie erotyczne zależy od naszych relacji w codzienności, a nie na odwrót. Jeśli coś jest nie tak w łóżku t to znaczy że się związek wali, a nie to że jesteście "niedopasowani". Co do temperamentu kobiet słyszałem, że im naprawdę mało się "chce" więc pytanie czy chce się kochać jest całkowicie bezsensu, bo prawie zawsze odpowie "nie". Kobietę trzeba pobudzić i dać jej odpowiednie warunki i czas. Dyskretna gra wstępna, pewność że nikt wam nie przeszkodzi ani nie podejrzy oraz duży zasób czasu zwiększają prawdopodobieństwo że nawet nie będziesz musiał się pytać. Kocham te wasze teksty o frustracji. Co ty jesteś gimbus czy mężczyzna? Facet powinien potrafić trzymać swoje popędy na wodzy bo inaczej czyni to z niego potencjalnego gwałciciela lub zdrajce. kasiek12322 Cudownie że tak to wygląda u ciebie i, że się wszystko układa. Zważ na to że nie wszyscy mają tyle szczęścia co ty. Zachodzą w ciąże, a tatuś okazuje się chłoptasiem i nawiewa. Nie chcę w żaden sposób obrażać twojego narzeczonego i wieżę z prawdziwy z niego mężczyzna, ale co by było gdyby on ci wykręcił taki numer? Uraz psychiczny i przyszłość samotnej matki niemalże gwarantowana. Jak tobie się udało to nie znaczy że każdej się uda.
luki13bl Kto mówi od razu o sypianiu z kim popadnie? Czy ludzie zawsze muszą widzieć tylko czarne albo białe? On mówił o seksie przed ślubem, jakimkolwiek. O wartości kobiety nie świadczy tylko błona między nogami, a czasami słuchając takich typów takie mam wrażenie. Spotkałam się wręcz z przypadkiem faceta, który tylko o to się pytał. Dla niego pierwszym i najważniejszym warunkiem, żeby mógł być z jakąś dziewczyną było jej dziewictwo. Co więcej, gdy go wyśmiałam, że to moja prywatna sprawa i nie rozpowiadam tego na lewo i prawo, stwierdził, że na pewno się puszczam i podawał przykład poznanej 26-letniej dziewicy. Dla mnie ten człowiek był idiotą, on w swoim mniemaniu zapewne uważał się za osobę porządną szukającą porządnej kobiety. Żeby w związku grało muszą się zgrać charaktery. Na to się składa wiele rzeczy, nie tylko kwestia picia przed 18-nastką i fakt, czy ma ktoś za sobą pierwszy raz czy nie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 stycznia 2014 o 21:44
Po pierwsze napisałam, że większość a nie wszystkie zdrady są związane z niedopasowaniem temperamentu. Po drugie @luki bez obrazy ale dla mnie jesteś bardzo naiwny. I chyba nie pomylę się jeżeli uznam, że jesteś prawiczkiem? Kłopoty z seksem zawsze odbijają się na życiu codziennym prawda, choćbyś nie wiem jak świetnym kochającym mężczyzną(czy kobietą) był. I odwrotnie jeśli nie potraficie dogadać się w łóżku to związek też będzie do niczego. Po trzecie nie dopasowanie temperamentów to nie jest kwestia rozbudzenia czyjejś seksualności czy rozwiązywania jakiejś kłótni przy pomocy kompromisów. Bardziej można to porównać do niezgodności charakterów, a takich rzeczy na siłę się nie naprawia. Śmieszy mnie to, że nazywasz mnie a gimbusem, a sam sypiesz tekstami w stylu mężczyzna zawsze może, a kobiety seksu nie lubią. To ty jesteś tutaj niedojrzały nie ja. Co do trzymania swoich popędów na wodzy: wyobraź sobie, że partnerka nie okazuje ci czułości prawie w ogóle. Raz na jakiś czas od święta da ci buzi, a o zwykłym przytuleniu nie ma mowy. Jeżeli komuś nie pasuje taki stan rzeczy i potrzebuje więcej to też uznasz, że nie potrafi panować nad swoimi popędami? Bo w końcu seks tym właśnie jest okazywaniem sobie miłości i czułości, dlatego dopasowanie w tym względzie jest takie ważne.
@farbenja nie powinnaś kwestionować mądrości decyzji "seks po ślubie"- to jest bardzo indywidualna sprawa i nie wydaje mi się, żeby miała dużo związku z mądrością. Nie każdy też na siłę udaje, ze trzeba czekać (jak napisałaś). Czasem ludzie po prostu chcą (!) podarować siebie drugiej osobie w najważniejszym dniu ich życia i mimo trudności jaką przysparza wstrzemięźliwość są w stanie to zrobić ;) To nie jest fałszywe, jeśli mówimy o szczerym uczuciu :) Fanatyzm religijny też to nie jest. No dobra- nie zawsze:) niektórzy po prostu w to wierzą:) Choć przyznam Ci rację, że szanującą się kobietą można być i bez tego :) (choć to też kwestia bardzo subiektywna, bo mam znajomą, która ma 22 lata, miała 10 partnerów seksualnych i uważa się za osobę bardzo porządną, bo z każdym była minimum - jak mówi- dwa tygodnie, zanim poszli do łóżka;)). Myślę, że chodzi o to, żeby po prostu się dobrać :)
@luki13bl
Jest naprawdę bardzo wiele kobiet, które mają ochotę często i wcale nie trzeba ich strasznie rozbudzać bo same przejmują inicjatywę. Wszystko zależy od tego jaka dana osoba jest. A co do tego, że w łóżku zawsze będzie super jeśli w związku w pozostałych sprawach się układa to się nie zgadza. Czasami występuje coś takiego jak niedopasowanie i tyle. Oczywiście, że mężczyzna powinien swój popęd umieć trzymać na wodzy ale czasem ta różnica temperamentów jest na tyle duża, że nie ma miejsca ani chęci na kompromis. Choćby przykład prosty - jeden z partnerów lubi seks oralny a drugi nie znosi. Jeden bez tego nie potrafi osiągnąć satysfakcji a druga strona nie może się do tego przemóc. To prowadzi do frustracji na innych płaszczyznach i może doprowadzić do rozpadu związku. Oczywiście można powiedzieć, że w takim razie naprawdę się nie kochali bo jak się kogoś kocha to jest się w stanie pójść na kompromis albo zrobić coś dla przyjemności drugiej osoby. Wydaję mi się jednak, że właśnie dopasowanie seksualne to jest część "miłości" i jeden z jej elementów. Poza tym tak naprawdę dobry seks jest w stanie poprawić sytuację na innych płaszczyznach czyli załagodzić konflikty itd;)
Ja sam uważam, że seks powinno się uprawiać kiedy oboje ludzi ma na to ochotę. Jeśli chcą po ślubie to proszę bardzo jeśli przed to również. To jest indywidualna decyzja każdego i mi nic do tego. Wiem natomiast, że sam nie chciałbym czekać na kobietę do ślubu bo wiem, że bez namiętności moje uczucie by nie przetrwało bo jak napisałem seks to dla mnie część miłości i uczucia. Tak samo jak nie przeszkadza mi fakt, że moja kobieta miała przede mną innego bądź innych partnerów. Nie jestem osobą religijną i ślub kościelny jest dla mnie zupełnie zbędny więc też nie przemawiają do mnie wartości religijne.
jestem, ale czy są jeszcze faceci którzy szanują kobiety?? przynoszą im kwiaty, zapraszają do kina, na kolacje czy na wspólne wyjazdy?? niestety wczoraj straciłam wiarę w mężczyzn. rzucił mnie partner z który byłam ponad 1,5 roku, poszło o to, że popsułam mu imprezę sylwestrową, bo nie bawiłam się tak świetnie jak on i jego patologiczni znajomi... zapomniał tylko że byłam chora i na tą imprezę wybrałam się z gorączką żeby nie sprawić mu przykrości...
Nie chcę wyjść na gbura czy coś w tym stylu, ale... Może lepiej, że tak się stało?? Mnie samemu wiele brakuje do ideału, ale postępowanie Twojego byłego wskazuje już na brak jakichkolwiek uczuć w stosunku do Ciebie. Chciałoby się powiedzieć, żebyś się nim nie przejmowała, ale wiem że to nie takie proste wobec czego bardzo Ci współczuję. Sam rozstałem się ze swoją dziewczyną z podobnych powodów.
czarna192 wy kobiety chyba same siebie nie rozumiecie. Ten koleś którego opisałaś jest sporym zaprzeczeniem tego o czym pisałaś wyżej, czyli jakiego faceta pragniesz. Jak mogłaś być półtora roku z kimś kto ma wg Ciebie patologicznych znajomych i jeszcze o Ciebie nie dba. Bo nawet jakby moja dziewczyna już przyszła z gorączką na sylwestra, to ja bym się nie bawił świetnie.
Yetiiii, jak chciał to potrafił czarować, być i miły i opiekuńczy i faktycznie przez ten czas się starał, wiadomo, że raz jest lepiej a raz gorzej. organizatorami była para, którą uważałam za w miarę normalną, ale niestety bardzo się pomyliłam, we 3 dali taki popis, że szok. tak jak wcześniej mówiłam, straciłam wiarę w mężczyzn, minął tydzień, a ja nadal nie potrafię się pozbierać!
Dokładnie! To nie jest wina kobiet, a przynajmniej nie wyłącznie; wiele winy ponoszą mężczyźni, którzy nie zapraszają nas do kina czy na kolację.
Tyle że mój facet jest np. wyjątkiem, bo kiedy mu powiedziałam, że mi tego brakuje, to zaczął się znów starać. Ale to jest wyjątek, większość facetów by na to nie poszła.
Sa tacy. Tacy, którzy dają z siebie wszystko a są niedceniani i gardzeni. Umnie związek legł w gruzach po trzech latach. Mówisz, że on narzekał na ciebie, że się tak dobrze nie bawiłaś? Miałaś ku temu powody i tyle. Ale co byś pomyślała sobie w tak zwany dzień chłopaka gdy partnerka robi ci dym z byle czego zamiast sprawić by ten dzień dla tej osoby był wyjątkowy? Oczywiście życzenia i jakieś mmniejsze lub więszke prezenty w Dniu Kobiet sie po prostu należą! Bo jesteś kobietą a facet jak to facet przecież nie przywiązuje uwagi do dniu chłopaka (napsiane trochu ironicznie). Po drugie w swoje urodziny czekać choćby na głupiego SMSa wszak jako pierwszego bo od ukochanej osoby, a gdy minie kilka godziń i niejako się upominasz o to, mówisz, że wszyscy złożyli ci żczenia tylko nie ona to słyszysz "ja mam na to czas". Dbasz o tą osobę dając to co najważniejsze w życiu miłość i przede wszytskim ZDROWIE to nie słyszysz ani "dziękuje"?
znam to . Też wołała bym wychodzić do kina z chłopakiem móc z nim podyskutować na normalne tematy a nie oglądać go ciągle z kumplami jak beka i zachowuje się jak osioł nie urażając przy tym osła .
@up To oczywiste że nie ma czego żałować, ale Ona sama pisze, wczesniej nie dawał jej wiele oznak chamstwa. Faceci "więdza" lepiej, napewno ją bił i macał inne ale ona i tak go kochała. A częsciej jest tak jak było u czarnej192. Tydzień to nic, możliwe, ze po roku sie nie pozbierasz.
Jestem takim chłopakiem, szanuję dziewczyny, szanuję ich zdanie. Staram się nie być dla nich przykrością i zawsze staram się je rozweselać. Tak, lubię oglądać anime i czytać książki, ale czy to coś złego że mam takie zainteresowanie? Z większością dziewczyn to nawet porozmawiać się nie da bo "umysłem" nie grzeszą, potrafią jedynie pokazać ciało bo na nic innego je nie stać. W życiu spotkałem może trzy dziewczyny które były normalne. Nadal jestem z nimi dobrym kumplem, dzielimy sie sekretami. Ale chciałbym spotkać dziewczynę przy której serce zabiłoby mi mocniej, nie przez wygląd, lecz przez duszę.
Zgadzam się z Tobą w 100 %....mój chłopak rzucił mnie dla typowej blachary imprezującej kilka razy w tygodniu...I w jaki sposób my kobiety, mamy myśleć o was facetach dobrze skoro wybieracie puste wytapetowane dupodajki a porządne, szanujące się dziewczyny uważacie za nic...Są na pewno wyjątki, ale ja nie miałam szczęścia poznać kogoś takiego
Cóż za poświęcenie . poszłaś na zabawę do jego patologicznych kumpli mimo ciężkiej choroby ! Ach tylko podziwiać ! Jesteś męczennicą . A tak na poważnie po Twojej wypowiedzi wnoszę że jesteś materialistką zapatrzoną w siebie. Partnerstwo polega na dostrzeganiu nie tylko błędów partnera ale też i swoich niestety Ty z tego co widzę jesteś bez wad :).
Oczywiście, że istnieją takie Kobiety. Powiem więcej, takich Kobiet jest wręcz mnóstwo. Ja na swojej drodze spotykam praktycznie tylko takie Kobiety, może dlatego, że inne mnie poprostu nie interesują. Kino, kawa, herbata, pizza, bilard kregle, czasem poprostu łażenie po sklepach w poszukiwaniu jakiegos szpargału. A imprezy w klubach? Czasem sie tam wybieramy pobalować, ale nie na długo. Zazwyczaj po 2-3 godz wychodzimy idziemy do jakiegoś lokalu i rozmawiamy o pracy, szkole, studiach, filmach czy książkach. Czas o wiele lepiej zagospodarowany niż jak w jakims klubie mi sie wydaje.
Czarna192: co do Twojego byłego to tak samo jak z przyjacielem, któremu pozyczyło sie pieniądzę.
Jesli pożyczysz przyjacielowi pieniądze i już nigdy sie do Ciebie nie odezwie, były to najlepiej wydane pieniądze w życiu. Tak samo jest w Twoim przypadku. Nie mógł dla Ciebie zorbić wiekszej przysługi niz zostawienie kogoś takiego jak Ty. Wiem bo sam byłem w podobnej sytuacji. To nie powód by rozpaczać tylko okazja by znaleźc kogos kto bedzie Cie szanował.. powtarzam SZANOWAŁ!!! To wszystko i Życzę Zdrowia ;)
"dobra wymówka nie jest zła". Niestety widocznie "odechciało mu się"...
Ale zarówno istnieją kobiety o dobrym wnętrzu; super charakterze, delikatne, subtelne, które nie latają tylko za penisami, jak i mężczyźni - dżentelmeni, kochający, szanujący, uczuciowi. Trzeba to dostrzec wśród zniszczonych ludzi w XXI wieku.
sa tacy faceci co potrafia kupic kwiaty zrozumiec w chorobie o ile im zalezy na szczesiu swojej drugiej polowki. nie umial docenic to co mial glupi i tyle glowa do gory:) pozdrawiam
Oczywiście, że są. Na przykład ja w życiu niczego takiego bym nie zrobił. Ale niestety wśód facetów jest sporo baranów nie potrafiących zadbać o to co mają.
Zastanów się dlaczego wybrałaś partnera z takimi ,,patologicznymi" upodobaniami, czymś Cię skłonił ku sobie. Wy panny zawsze na takich narzekacie, ale właśnie takich wybieracie, olewając pozostałych. Kwiaty, kolacja, wyjazdy? Dla mnie normalna droga poznawania i podrywania dziewczyny. Inna sprawa że nie mając stałej pracy jeszcze muszę miętosić w portfelu każdy grosz, bo swojej lubej bez problemu urządziłbym kąpiel w szampanie czy przyniósł śniadanie do jaccuzi z widokiem na islandzki wulkan
Jak to się mówi: jego strata! Szkoda tylko, że straciłaś czas i uczucia dla takiego palanta...
Powodzenia życzę i dobrej myśli na przyszłość. Na pewno znajdziesz kogoś dużo lepszego!
demot opisuje moją dziewczynę i obiektywna ocena jest, że jest bardzo ładna. Ja raczej malo przystojny, ale zachowuję się tak jak piszesz. całuję ją w głowę rękę robię jej masaże wyjeżdżamy w góry podróżujemy na stopa, gdy jest chora opiekuje się nią przynoszę jej kwiaty i wiele wiele innych. sugeruję zmienić towarzystwo skoro chłopak ignoruje to, że jesteś chora zamiast zaproponować, ze wpadnie do Ciebie i postara się poprawić Ci humor.
Jestem... głupim romantykiem, nieśmiałym, dziewczyny mnie onieśmielają i przez to nawet boje się zagadać, do tego jestem rudy, ale dla dziewczyny zrobiłbym wszystko. Byłem kiedyś blisko z dziewczyną, ach niema to jak siedzenie przy drodze na pniu dużego drzewa przy zachodzie słońca przytulając się do siebie. Ale nie miałem odwagi podejść odważnym krokiem i jej pocałować, a teraz tylko słyszę: Nie jestem gotowa na związek, zostańmy przyjaciółmi. I do tego pisze to wszystko pod wpływem alkoholu patrząc czy gdzieś nie popełniłem błędu ort. bo jestem analfabetą , o i takie życie głupiego romantyka i pozostaje tylko samotność i ból w sercu.
Jeszcze istnieją tacy mężczyźni, szczerzę współczuję Ci i nie poddawaj się. Nie warto się przejmować ludźmi, którzy na to nie zasługuję, zwłaszcza takimi co traktują kobiety w ten sposób. Ten niedojrzały chłopiec za jakiś czas doceni jaki skarb stracił.
Mam nadzieję że na Twej twarzy szybko znów pojawi się uśmiech i że odnajdziesz tego właściwego.
Trzymaj się dzielnie!
Koleżanko, odezwij się, jesli jesteś gotowa zrobić to dla swojego faceta , aj jestem gotowy zrobić dla Cb nawet mount everest na wykalaczce ;) moje gg 22068087 ;) Paweł )
Co za drań! Uwierz mi, że choć jest wiele świni, pozostali jeszcze prawdziwi mężczyźni, a ten demotywator jest debilny i głupi, bo ja znam jeszcze prawdziwe kobiety :)
A równouprawnienie, parytety? 500 lat feministki walczyły o równouprawnienie, a Ty mówisz o kupowaniu kwiatów i wyjazdach? A Ty nie możesz zaprosić? Z facetem nie jest jak z pracą, że czekasz i przyjdzie. Pisze to samotnik lat 32 :) Nie skąpy, obdarowałbym ukochaną wszystkim, ale najpierw zaintryguj. Inaczej to skończysz przy kompie. Brutalnie, ale życie reklamacji nie uwzględnia.
Czarna192, miałam podobną sytuację do Ciebie. Chora, z gorączką poszłam na tego sylwestra do jego kolegów. Nie lubię ich. On pajacował, a ja nie. Nie rzucił mnie, to ja chciłam z nim zerwać, bo szarpał mnie, popychał i wyzywał od najgorszych, ponieważ "skrzywdziłam go swoim zachowaniem"... Mężczyźni i ich "szacunek" do kobiet. Brawo
Są są, tylko niestety to wychodzi później, a co lepsze ci fajni faceci mają też fajnych znajomych.
W zeszłorocznego sylwestra wyjechaliśmy do znajomych, była nas tam 5, ale niestety... w noc sylwestrową się pochorowałam, coś mi chyba zaszkodziło i nie było już ze mnie żadnego pożytku, jak wyszliśmy strzelać też nie okazywałam zbytniego entuzjazmu. Znajomi zaproponowali żebym się położyła, dali jakiś proszek, chłopak też był kochany bo się mną zajął i ani razu mu do głowy nie przyszło żeby powiedzieć że coś zepsułam, to prędzej ja się obwiniałam.
Co do kolacji, kina itp... tak, chodzimy, co prawda rzadko bo fundusz też nie jest jakiś wygórowany ale zdarza się :)
Życzę Ci żebyś też znalazła dobrego chłopaka, bo tacy są :)
Tylko problem większości jest wybieranie ładnych chłopaków/dziewczyn, ja się przekonałam że w rzeczywistości im ktoś ładniejszy na twarzy i ciele tym gorszy wewnątrz, przykre ale w znacznej większości prawdziwe ;)
powinnaś mu podziękowac za to, że Cię rzucił :)! oddał Ci przysługę..... teraz będziesz miała okazję poznac tego, który naprawdę będzie na Ciebie zasługiwał i potrafi zrozumiec gorszy nastrój :) głowa do góry !
Gdyby dziewczyna była ładna to może mieć wiele wad dotyczących charakteru, to samo jeśli facet jest przystojny to kobieta również przeważnie akceptuje jego niedobry charakter... Dlaczego nie potrafimy powiedzieć, że zdecydowania większość zależy od wyglądu ;) ?
jelon888, jeśli facet jest zajebiście przystojny, ale jest tępy jak but i we łbie ma tylko picie, imprezy, seks i kasę, to taki ktoś dla mnie jest wyjątkowo nieatrakcyjny. No wybacz, jestem dziwna, ale ja tak mam.
Więc ? Byle do końca życia tak ? Jakoś zejdzie. Bo po co szukać kogoś odpowiedniego ? Wy kobiety jesteście z palantami z przyzwyczajenia. To jest nienormalne. Zostaw tę podróbkę i znajdź faceta z którym będziesz szczęśliwa.
@up A jak ma go znaleźć? Chodzić po klubach? Wyobraź sobie, ze nie każda dziewczyna która chciałaby faceta ma 17-23 lata. Ja mam prawie 25, ale są i takie które maja po 27, 29...Napiszesz, "napewno cos z nimi nie tak, sa brzydkie". A może sa same bo właśnie zostawiły "podróbke faceta"? Większośc facetów w wieku odpowiednim dla nich będzie zajęta. Jeżeli są przeciętne z urody to facet ich nie zauwazy. Jeżeli są piekne to pomyslicie "napewno kogoś ma". Wcale się facetom nie dziwie, że takich k
Ucięło. Wcale sie facetom nie dziwie, ze takich kobiet nie biora pod uwagę, ale widisz to nie jest takie proste "zostawić podróbke".Napiszesz, żeby sama zagadał? Uwierz dla kobiet jest ważne by to facet podrywał, to coś u was, lubicie gdy zarabiacie więcej od kobiety. Nie będe tego tłumaczyć ale takjest. Można tez byc samą, ale samotna kobieta w Polsce jest traktowana gorzej, pisz co chcesz, ale tak jest. Nawet surowiej ocenia sie jej urode, gdy dowiadujecie się, ze jest sama, przykład posłanka Pawłowicz. Gdyby była mężatka, matka i babcią nie pisalibyście "nikt poj**nej baby nie chciał sie wyrzywa", tylko "ciepła kobieta, uroda przemija, ale zaraz na 60 lat wcale nie wyglada, źle starzeje sie z godnością, dba o kulture polskiej rodziny".
@up nie rozumiem, czemu miałby to być problem ze znalezieniem właściwego w wieku przed 30. Później to już nie chce się wypowiadać, bo nie wiem, bo mam 21 lat. Nie trzeba chodzić po klubach, wystarczy mieć zainteresowania, wychodzić z domu, poznawać ludzi poprzez swoich znajomych. Oczywiście inną sprawą jest to czy się powiedzie, ale na pewno perspektywy są spore.
A poza tym to w tym komentarzu mi chodziło raczej o to, że dziewczyna związała się z podróbką. Masakra. Ja nie wiem, co jest z Wami i jaki macie szacunek do siebie, skoro oddajecie się komuś co najwyżej przeciętnemu, byle tylko kogoś mieć u boku. Mierzcie wyżej.
ski90 - Ty, i inne, które myślą podobnie do Ciebie - zastanówcie się nad czymś innym. Ile w życiu facetów chciało z Wami być, ale Wy go olałyście(specjalnie mówię olałyście)? Ilu się starało, a traktowałyście ich jako "przyjaciół"? tak, ten tak sławny Friendzone. W Bardzo wielu przypadkach olewałyście ich, bo interesowali was goście, którzy swoją pewnością siebie i wysokim mniemaniem o sobie byli przez Was stawiani ponad nich, pomimo, że jakimiś życiowymi niedorajdami nie byli(czasami słusznie, ale jak chyba same zauważyłyście, tylko czasami) lub po prostu byłyście życiowo głupie/niedoświadczone. Sam miałem podobną sytuację z dziewczyną, na której się zawiodłem najbardziej w życiu, która najbardziej mnie skrzywdziła - i niestety zmarnowałem na nią 2 lata. Dlatego też nie dziw się, że "Większośc facetów w wieku odpowiednim dla nich będzie zajęta" - znajdą się młodsze od Was/w tym samym wieku/starsze od Was, które po prostu mają głowę na karku i umieją docenić starania oraz to, że gościowi zależy na faktycznym zbudowaniu związku z wami, a nie na zużyciu 1/kilku gumek na Was. W pewnym wieku wypadałoby już odróżniać podróbkę, z którą nic przyszłościowego nie wyjdzie, od tego z którym będziesz po prostu szczęśliwa.
Dlaczego zakładasz że każda kobieta ma przynajmniej paru facetów, których olała lub którzy się o nie starali? Ja w swoim dotychczasowym życiu miałam takiego jednego który mnie podrywał i byłam z nim w związku. A nie uważam żebym była brzydka czy nudna. Może zarywali, ale ja tego nie zauważyłam- ale to znów żale facetów którzy uważają ze powiedzenie "cześć" jest wyrazem uczucia a kobieta powinna od razu wiedzieć że chodzi o coś więcej...po za tym, związek nie opiera się na wypisanych za i przeciw, tylko na uczuciu, zazwyczaj dopiero po dłuższym czasie okazuje się że twój facet to "podróbka", bo po prostu mu przeszło, a wcześniej się starał i potrafił omamić. I wcale nie mówię tu o facetach którzy chcą tylko zużyć na ciebie gumkę- podróbką może okazać się też facet, który od początku deklaruje chęć założenia rodziny, wspólnego życia, buduje z wami związek i potrafi poczekać z seksem- bo jest w fazie zakochania wiec sie stara, a tak naprawdę ma siano we łbie, co okazuje się średnio po 1,5-2 latach (z biologicznego punktu widzenia wtedy przechodzi faza zakochania).
witajcie, jestem kolejna. ale zgadzam się z czarna192, że prawdziwych dżentelmenów już nie ma. takich szarmanckich, romantycznych, troskliwych. mój facet jest tego przykładem. nie jest najgorszy ale damą się przy nim nie da poczuć. ech
O i kolejna. Może mi ktoś wytłumaczyć co tu się dzieje ? Same szanujące się damy, które są z palantami, bo prawdziwych dżentelmenów już nie ma. Brak słów...
Smutne jest to, że oceniacie ludzi po tym czy się malują czy nie, czy chodzą na dyskoteki czy nie, czy lubią wyjść w weekend do ludzi czy nie. Uwielbiam dyskoteki, uwielbiam się malować i stroić, jestem głośna i rozwrzeszczana ale nie latam wszędzie i się nie puszczam jak twierdzicie. Co to za chore czasy, że wszystkie głośne, odważne, lubiące się malować i imprezować kobiety wsadza się do worka "PUSZCZALSKIE", a te ciche, spokojne, nieśmiałe do worka "PRZYSZŁA ŻONA". Idąc na dyskotekę nie idę tam, żeby znaleźć męża tylko po to, żeby się wybawić, wyśpiewać i może napić. Wiadomo, że są różne kobiety i czasem pasuje też przysłowie "cicha woda brzegi rwie"... Ale to wcale nie tak, że kobiety spokojniejsze stają się niewidoczne wśród tych "rozwrzeszczanych", jeśli facetowi odpowiada kobieta spokojna to choćbym nie wiem co robiła takiego faceta nie zainteresuje i odwrotnie.
@pani4141 brakowało mi takiego komentarza. Czasami wydaje mi się, że ludzie nie potrafią wypośrodkować. Wydaje im się, że jak są domatorami to są wyjątkowi, a jak ktoś się lubi bawić, to na pewno jest głupi, pusty, ,,w końcu do klubów chodzą tylko puszczające się idiotki''. Osobiście znam naprawdę spokojne, zadbane dziewczyny, nie wydzierające się, nie drące, nie przesadzające z alkoholem, nie ubierające się jak lafiryndy, nie obmacujące się z pierwszym lepszym, które chodzą do klubów, bawią się, rozmawiają z innymi ludźmi. To nie jest wyznacznik fajności, ale indywidualna sprawa każdego człowieka. Jam mam wieczory gdzie lubię zagrzebać się w kocyk i poczytać dobrą książke, spędzić spokojny wieczór przy filmie czy to z przyjaciółkami, czy chłopakiem.. a mam takie gdzie chcę potańczyć, pobawić się poskakać. Wszystko jest dla ludzi.
"Co to za chore czasy, że wszystkie głośne, odważne, lubiące się malować i imprezować kobiety wsadza się do worka "PUSZCZALSKIE", a te ciche, spokojne, nieśmiałe do worka "PRZYSZŁA ŻONA". Idąc na dyskotekę nie idę tam, żeby znaleźć męża tylko po to, żeby się wybawić, wyśpiewać i może napić." A ty chcesz samca alfe czy słodkiego ci*ka romantyka, zaszytego w kącie? Rozwrzeszczana i gfłośna to nie są kobice cechy, spokojne kobiety sa także odważne, dla nich odwaga to cos więcej niż tańczenie na stole w dyskotece i założenie wyzywającej mini :) Dla facetów zawsze będziesz kobietą w kategorii "do zabawy". Spokojniesze równiez nosza makijaż, ale lepiej zrobiony. To nie są chore czasy a natura której nie oszukasz.
@pani Tak, tak tłumacz się. Dziewczyny "będą przekonywać, że chodzą do klubów, żeby spotkać się ze znajomymi. Że idą do zatłoczonej piwnicy, w której muzyka gra tak głośno, że nie słyszysz własnych myśli, żeby sobie pogadać. Logiczne, co? Będą wkręcać, że ubierają sukienkę z dekoltem po pępek albo spódnicę, przy której niewykonalne jest schylenie się bez pokazania bielizny wszystkim w promieniu 100 metrów, bo im tak wygodnie. Wiadomo, że w niczym nie chodzi się tak swobodnie jak w wysokich szpilkach, gdzie każdy gwałtowny ruch może równać się z zaliczeniem gleby.
Wydają pół pensji na ciuchy, żeby mieć na sobie najnowszą kolekcję Zary, bo jak można chodzić w starej, co nie? Pomijając ciuchy, które doprowadzają każdego zdrowego faceta do erekcji, śmieszy mnie ich uzasadnianie nakładania tapety. Myślisz, że po co spędzają 4 godziny przed lustrem, zanim wyjdą na imprezę? Czemu zmieniają fryzury częściej, niż dzwonek w telefonie, przedłużają włosy i nakładają tipsy? Dlaczego mają odżywki do części ciała, o których istnieniu przeciętny koleś nie ma pojęcia? To wszystko oczywiście dlatego, że wygląd się nie liczy i najważniejsze jest wnętrze!
Dziewczyny tak jak chłopaki, chodzą do klubu żeby poznać reprezentanta płci przeciwnej. W teorii chcą znaleźć księcia z bajki, z którym zbudują dom i spłodzą trójkę dzieci. W praktyce te założenia kończą się najczęściej po prostu na seksie. Niestety w obawie przed opinią społeczną rzadko się do tego przyznają (bardzo rzadko). Tak jak do faktu, że wydają fortunę na ubrania i kosmetyki, tylko po to by najzwyczajniej w świecie mieć większe wzięcie."
~po_to_chodzicie_do_kubów. Nie lubisz tańczyć twoja sprawa. Nikt ci nie każe. Dziwne, żebym w domu sobie puściła na cały regulator ulubione kawałki i do nich się bujała :D i nie, techno czy ogólnie muzykę elektroniczną, bo akurat takiej nie znoszę. Jak widzicie jeden i drugi zwracacie uwagę tylko na laski w klubach ubrane w mini. Nigdy czegoś takiego nie założyłabym do klubu :D Pooglądaj może czasem zdjęcia gdzieś tam w internecie z klubów. Ile widzisz, wydekoltowanych i ubranych jak pod latarnie a ile normalnie ubranych dziewuch? Dlaczego niby miałabym nie poznać w klubie porządnego faceta? Mnie swego czasu ciągnął kolega, który jest tancerzem, żeby po prostu się poruszać. Nie interesują mnie laski, które idą z pierwszym lepszym do toalety w wiadomym celu. Dla mnie to patologia. Kompletnie nie ogarniam twoich komentarzy na temat strojenia się. Niby tylko te imprezowiczki wydają tyle na kosmetyki i ciuchy z sieciówek? Oj zdziwisz się jeszcze w swoim życiu.
Proszę państwa czy gdziekolwiek jest napisane, że ubieram się wyzywająco?? :) to piękne jak szybko umiecie ocenić człowieka po kilku słowach. Lece na kasę? dlatego, że idę na dyskotekę? Ciekawa teoria :] Czy skrytykowałam gdzieś kobiety spokojne? Czy napisałam, że tańczę na stole w dyskotekach nawalona jak atom i wszędzie pokazuje bieliznę? Jeśli @młody_86 uważasz, że wszystkie kobiety chodzące na dyskoteki są traktowane przez facetów jak panienki do zabawy i na poczet imprezy nakładają tone tapety zamiast taki ze smakiem to znaczy, że w dupie byleś i gówno widziałeś :) Trzeba umieć czytać ze zrozumieniem albo nie czytać wcale i tym bardziej nie komentować. Wiadomo, że idąc do klubów zwraca się uwagę na płeć przeciwną ale jeśli @po_to_chodzicie_do_kubów uważasz, że wszystkie kobiety chodzą tam właśnie po to to współczuję poglądów na rzeczywistość.
Pewnie,że są takie kobiety, jestem jedną z nich przez co cholernie ciężko znaleźć odpowiedniego mężczyznę do wspólnego życia. Może źle szukam bądź nie nastała jeszcze ta pora. :)
Ona 2003, nie wiem w jakich miejscach szukasz facetów, że nawet nie da się z nimi porozmawiać. Od razu pytają: "Ruchasz się, czy trzeba z tobą chodzić ?" ?
Przykro mi, kwesia danej osoby - że Ty tak słyszysz [cytuję: ''Ruchasz się, czy trzeba z tobą chodzić ?''], to ja na to nic nie mogę poradzić, oczywiscie nie mam na celu CIe w jakikolwiek sposob obrazić.
Zdecydowanie podpisuję się pod P.Farbenja, a jesli chodzi ''puchate skarpetki'' to niekoniecznie mi przeszkadzają
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 stycznia 2014 o 7:50
michalplwc123 raczej nie słysze tego typu tekstów, bo jestem facetem. Chociaż mimo, że niezbyt mnie jara seks bez zobowiązań, to miło byłoby mi coś takiego usłyszeć, jak pewnie każdemu facetowi.
Przesadzasz, zdecydowanie. Osobiście znam wielu fajnych, wartościowych chłopaków, którzy czekają na tą jedyną... I sama jestem dwa lata z naprawdę idealnym dla mnie facetem. Po tym co napisałaś można stwierdzić, że masz trochę za wysokie wymagania względem mężczyzn, a prawda jest taka, że każdy potrzebuje chwili oddechu- spotkania tylko z kumplami, meczu, piwa, wyjścia na ryby, koncert... Nie ma w tym nic złego. Najważniejsze to się zgrać, znaleźć kogoś z kim coś cię łączy, żeby wspólne chwile były samą przyjemnością ;) wtedy po spotkaniu z kumplami będzie do ciebie leciał w podskokach i kochał na ciebie patrzeć nie tylko kiedy będziesz odpicowana, ale też nieumalowana i ubrana w zwykłą koszulkę + puchate skarpetki ;)
Istnieję! Nawet nie na końcu świata! Daję o sobie znać! Ale czy są mężczyźni, którzy wolą wyjść z dziewczyną do kina, na kolację, niż przelecieć ją w klubie i zostawić? Jeśli istnieją, niech też łaskawie dają o sobie znać!
Jestem :) Chodzę z dziewczyną do parku, kina, wycieczki zarówno piesze jak i rowerowe :) Nawet jak na uczelni wyjeżdżałem gdzieś na zawody itp to zabierałem ją ze sobą :) Jesteśmy już razem szczęśliwe 4,5 roku :) A co najciekawsze ani razu nie mieliśmy kłótni, ponieważ zawdzięczamy to prastarej sztuce... rozmowy :)
Na początku niech każdy zacznie od siebie. Nie szukajmy ideałów,bo ideałów nie ma.
Najzabawniejsi są chłopcy z demotów,którzy deklarują,że ożenią się tylko z dziewicą. Wymagajmy od innych tylko tego,co wypracowaliśmy u siebie.
Moje dziewczyna też nie była rozrywkowa, a jednak ją zauważyłem :) Nie ma się co załamywać tylko wystarczy odrobinę poczekać. Ona czekała, ja również i w końcu się spotkaliśmy, ja w wieku 21 lat ona lat 18 :)
ale to nie jest żadne zaskoczenie. Znam naprawdę wiele osób, które pierwszego chłopaka/ dziewczynę mają w wieku 18, 19 lat a nawet później i to nie dlatego, że ,,czekali''. Czekać można na pociąg. Spotyka się odpowiednią osobę albo nie. Jedni bardzo młodo, inni nieco później. Nie ma tutaj żadnych reguł. Nie każdemu udaje się trafić od razu na miłość swojego życia. Tak naprawdę w cale nie czekaliście, zwyczajny wiek. Koleżanka mojej koleżanki miała 35 lat, jak poznała swojego pierwszego chłopaka..teraz męża. O niej by ktoś mógł powiedzieć czekała :D
@up są samotne i będa samotne. Nawet będąc już ze swoim facetem będą same. On owszem będzie znią, ale fizycznie. Marzyc będzie o tych złych, który rzekomo łatwe, ale mieli tylko ci najlepsi, te które4 zmieniały chłopaków jak rękawiczki. Facet wemie ślub ze spokojną, dobrą dziewcyną, ale myslec będzie o tej ostrej, z klubów, popularnej, która zawsze mu imponowała. Zauważyłam tez że faceci lubia obrażać, te piękne, znane na osiedlach, podziwiane na fejsie (300lajków!), ale jak ona do nich podejdzie to głupieja i rośnie im ego że sie do nich odezwała, i nagle zdanie zmieniają "nie jest taka zła, "przeklina, ale wyluzowana jest".
Również się zgłaszam ;) Nie wiem tylko czy istnieje jeszcze taki mężczyzna, który byłby zainteresowany taką kobietą, zamiast wiecznymi imprezami z kumplami..
pewnie szukasz po klubach ;) moze lepiej rozejrzec sie w miejcach takich jak wlasnie ww kino, biblioteka, klub wspinaczkowy? w pewnych miejscach nie znajdziesz notorycznych imprezowych dziewczyn. zycze powodzenia ;)
Widzisz autorze, ile dziewcząt się odezwało, teraz jedyne co Ci pozostało to wybierać! Ja również jestem, ale nie będę robić innym konkurencji...:). Powodzenia i mam szczerą nadzieję, że ten demot naprawdę kogoś połączy , o ile ktoś tego pragnie.
Zgłaszam się:) Ale jestem od dawna mężatką a z tego co widzę po moim otoczeniu niestety chyba jestem już z innego pokolenia. Moja osiemnastoletnia sąsiadka ma już drugie dziecko z drugim facetem i nie ona jedna. Ale są jeszcze miłe dziewczyny, tylko mniej je widać bo zwykle nie biegają półnago od klubu do klubu wieczorami drąc japę:)
Hebr 13,4 'Niech pośród wszystkich będzie szanowane małżeństwo, a łoże bez skazy; gdyż rozpustników oraz cudzołożników Bóg osądzi.'
Istnieje wiele fragmentów biblijnych, które wskazują iż seks przedmałżeński jest grzechem (Dzieje Apostolskie 15.20; 1 Koryntian 5.1; 6.13.18; 10.8; 2 Koryntian 12.21; Galacjan 5.19; Efezjan 5.3; Kolosan 3.5; 1 Tesaloniczan 4.3; Judy 7).
Wspolzycie to tylko dodatek do zwiazku a nie jej rdzen, nie uwazacie
Jest jak tort czekoladowy.
Jej natura to jedna wielka tajemnica. Ktoś, kto próbuje ją poznać, ma nie lada wyzwanie! Gdy już coś wie, natrafia na kolejna warstwę i wszystko zaczyna od początku . . .
Złośliwa, czasem nieco ironiczna i agresywna indywidualistka. Mówi to, co myśli i robi to, co chce.
Mimo to, ma bardzo pozytywny stosunek do życia i można na niej polegać.
Zdecydowanie za dużo myśli, choć raczej dobrze jej to wychodzi.
Poza twardzielki może zniechęcać, ale to tylko pozory.
Lubi życie, ubóstwia malować paznokcie na krwistą czerwień.
Nie pogardzi, wypadem na piwo z Twoimi kumplami, kocha zmysłowe szpilki, ale z pełnią zapału obejrzy z Tobą mecz.
Otwiera okno na oścież, podczas deszczu, a w czasie zimy, biega boso po śniegu, jest ciekawa świata i korzysta z jego dobrodziejstw.
Lubi wolność i może trochę broni się przed byciem w 100% uzależnioną od kogokolwiek.
Na co dzień spokojna,
lecz czasem pełna szaleństwa i szukająca kogoś, kto ją za to szaleństwo pokocha.
Tak, to jest odwieczna wojna płci, która nigdy nie zostanie rozstrzygnięta. Tak samo mogę zadać pytanie, czy jesteś wstanie zrozumieć że chłopak ma chęć na browara i pójść z kolegami na bilard, czy po prostu nie ma ochoty na wyjście bo chce pograć/poczytać/porysować coś? Takie obrzucanie się pytaniami nie doprowadzi do niczego, sam szukałem na imprezach, ale klubów i dyskotek nienawidzę, więc tam nie chodzę. A według moich znajomych nie żyję bo nie mam facebooka, bo wolę utrzymywać znajomości realne, niż znać ludzi tylko przez internet, a na ulicy nawet "cześć" nie wydusić.Ja zaprzestałem szukania, gdyż większość fajnych dziewczyn jest zajętych. Życzę powodzenia w szukaniu drugiej połówki :)
Po prostu jesteś ślepy. Zwracasz uwagę tylko na te głośne, rzucające się w oczy. Prawda jest pewnie taka, że patrzysz na spokojną dziewczynę i myślisz ,,ale ona musi być nudna'' .
Są i takie kobiety i tacy mężczyźni.Wprawdzie prawdziwe wartości: jak miłość,rodzinna,bóg czy przyjaźń odchodzą do lamusa w dzisiejszym nowoczesnym świecie.Dziewczyna musi klnąc a facet pić do uporu.Co z ideałami według ,których żyli nasi dziadkowie?Co się stało np. z honorem i dbaniem o ojczyznę?Porzucamy to wszystko 'na rzecz wygodnego życia.I na koniec odważmy się podejść do nieznajomej/nieznajomego i "zagadać" albo napisać tak jak tu.Nie czekać bo każda sekunda mija :) Odwagi bo do odważnych świat należy.
Masakra, mam dosc takich demotywatorów. To Twój problem ze nie umiesz znaleść laski, a nie całej społecznosci tego portalu. Może wylacz kompa, znajdz hobby, porozmawiaj z ludzmi z tymi samymi zainteresowaniami a moze i dziewczyne znajdziesz. Nie wiem na co liczysz, ze chodzac po klubach znjadziesz zakonnice?
Dokładnie, do klubów też chodzą normalne dziewczyny!! Nie tylko takie dla, których seks to zabawa, a nawet jeśli takie są to ich do cholery sprawa!! One nie każą się sobą interesować, są faceci, którzy na nie lecą i tyle.
Jeżeli mężczyzna uważa, że skoro nie pije, nie pali, nie chodzi na imprezy etc, to jest idealnym kandydatem na partnera, to przykro mi, ale coś tu jest nie tak. Liczy się jeszcze, czy ktoś ma zainetersowania, swoje zdanie, czy rozwija się. I dokladnie to samo dotyczy kobiet. Nikt nie chce być z nudziarzem, który nic nie robi ze swoim życiem. No bo dlaczego miałby chcieć? To, że ktos jest spokojny z natury, nie zwalnia go z pracowania nad sobą. Znam takich mężczyzn, nie biorą używek, lubią spacery itd, ale o niczym ciekawym nie można z nimi porozmawiać, bo niczym się nie interesują!
Są. Tylko po pierwsze nie spotkasz ich w klubie. A po drugie gwarantuję, że nie zwróciłbyś na taką kobietę uwagi. Bo wy, faceci, tak już niestety macie. Narzekacie na kobiety - że są puste, interesowne, mało inteligentne, nie szanują siebie, nakładają na twarz tony makijażu, a w wolnym czasie robią sobie tylko "słitfocie na fejsa". A potem i tak wybieracie właśnie takie. To ja się pytam, gdzie są mężczyźni, którzy mówią o tym, że marzą o inteligentnej i oddanej kobiecie na całe życie? Mam swoje pasje, robię doktorat, nigdy nikogo nie zdradziłam, nie mam facebooka, uwielbiam czytać, oglądać filmy, chodzić po górach, a gwarantuję, że nie zwróciłbyś na mnie uwagi - właśnie dlatego że nie chodzę do klubów. Faceci po prostu nie zwracają uwagi na spokojne i delikatne kobiety - wolą klubowiczki, nawet jeśli twierdzą, że jest inaczej. Ot, cała prawda.
Już Ciebie lubię, niestety :D Mam żonę podobną do Ciebie i w żaden sposób żadna z malowanych lalek nie jest w stanie dorosnąć jej do podeszwy. Fakt, maluje się, chodzi czasami w prowokacyjnych ciuchach, ale robi to tylko jak wychodzimy razem. :D Pozdrawiam :)
brednie. Ja sam unikam kobiet "łatwych" takich które nawet głupimi żartami prowokują. Kiedyś napisałem tu gdzie i jak poznałem dziewczynę. Wiedząc o niej mało polubiłem ją ale wiedziałem że woli spokojne życie niż imprezy od tamtej pory prawie codziennie rozmawiamy przez skype. Nie pisz więc że facet szuka łatwej laski bo tak jak i są spokojne kobiety tak i są faceci którzy chcą takiej spokojnej dziewczyny. To własnie ja jako facet nie raz zostałem odtrącony bo jestem "nudny" bo nie chodzę na imprezy a wolę zwykły spacer. I jak ktoś hce to znajdzie bo są ludzie tacy i inni ;)
Są i wbrew pozorom jest ich bardzo dużo, wystarczy szukać w odpowiednich miejscach i mieć oczy szeroko otwarte, bo takie diamenty nie są zauważalne dla każdego :) +Kocham góry
jestem! :D
A KIEROWOCA AUTOBUSU WSTAŁ WYPIERD0LIŁ LUDZI, ROZPŁAKAŁ SIĘ I ZACZĄŁ KLASKAĆ !!!
A pytanie kim ty jesteś? Jeśli myślisz, że z 20 kilogramową nadwagą, słabymi ocenami na świadectwie i jedynymi zainteresowaniem - gry komputerowe, zawładniesz sercem porządnej, pięknej, czystej dziewczyny, to się cholernie mylisz. Nie wystarczy że powiesz : "jestem romantykiem, przyniosę ci kwiatka i będę cię szanował". Dziewczyna to nie jest przedmiot, coś co wybierasz w sklepie. Musisz na nią najpierw sam zasłużyć, chyba że chcesz mieć tylko, za przeproszeniem, worek do ru****nia. To TY jesteś facetem i to TY masz zasłużyć, a potem jeśli już ją będziesz miał, to pamiętaj że masz jej cholera świat rzucić do nóg, a nie mieć postawę roszczeniową i tylko żądać! I mówi ci to inny facet. To nie jest tak że one wyginęły, one zawsze były w mniejszości i dlatego są tak cenne! Nie mów mi tylko że jesteś brzydki bo taki się urodziłeś. Nie ma brzydkich ludzi, są tylko niezadbani i zadbani.
Nauczyciel wchodzi do klasy i zaczyna pytać: N: Agnieszka, imię Mickiewicza A: Adam, N: Ela, Długosz E: Jan N: Ania, Mościcki, A: Mom, ale tako malutkie :)
jest wiele , źle szukasz ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 stycznia 2014 o 12:54
Jestem jestem ;)
I wszędzie niżej także napisane. "Też jestem". Pewnie że jesteście, to powinien wiedzieć każdy. Tylko autor próbuje zrobić ze wszystkich kobiet latawice a tych porządnych jest może ze 4 w całej polsce z czego 3 w klasztorze. Nawet więcej jest tych porządnych niż na odwrót, ale o nich się nie mówi, bo to jest nudne. Jak dziewczyna kocha, robi kanapki do pracy, wychodzi na spacer z psem, gotuje czy zrobi zakupy (chociaż z facetem jest to samo) to taka codzienność jest nudna i zwyczajnie niektóre panny nie mają na to ochoty. Wolą spektakularnie się puszczać i zalewać alkoholem czy pigułami, ale to jest niewielki odsetek, niestety ten dość widoczny- bo skandaliczny. Ale pytanie czy te "grzeczne" dziewczyny jeszcze są jest dla mnie albo wyrazem debilizmu autora, albo przejawem jego ignorancji i nie dostrzegania piękna w tych zwyczajnych porządnych dziewczynach.
Ja też jestem, ale wygląd może was zmylić. Nie wyglądam jak szara myszka. Nosze obcasy, mini, mam raczej mocny makijaż, ale nie jestem też blondi spaloną na solarce. To tak żebyście nie myśleli, że jak dziewczyna woli pojechac z chłopakiem nad jezioro to musi nie mieć makijazu i byc ubrana na sportowo. Nie lubie klubów.
Właśnie. Mój kolega ma żonę co lubi wpaść do klubu, ale nad jeziorko też się chętnie wybierze. Niezła laska z niej, nosi obcasy wysokie (mimo iż sama jest wysoka), dość wydatny makijaż, obcisłe ubrania, ale w domu jak nikt nie widzi to gotuje, sprząta zajmuje się dzieckiem, ogląda filmy z mężem czy walki lub mecze. Ale nie poznasz jaka jest dziewczyna dopóki nie zobaczysz jaka jest na codzień, a większość ludzi ocenia po wyglądzie. [chociaż jak jest spalona na węgiel to ocenianie po wyglądzie nie jest akurat złe]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2014 o 0:26
Mieszkam w 120tys mieście.. znajomych myślę że mam ok ponad 1000 z każdym gadałem dość sporo znam 4 ! dziewczyny które zdeklarowały się że nie chleją do 18 i sex po ślubie. - to jest normalna szanująca się kobieta z której mąż będzie miał satysfakcje do końca..
Zabawne. 'Seks po ślubie' to nie jest najmądrzejsza decyzja. Po pierwsze dlatego, że zanim człowiek zdecyduje się związać z drugą osobą na zawsze, powinien dobrze ją poznać. Mówiąc wprost, nie kupuje się kota w worku, bo może być różnie ;) Fakt, że to poważny krok i nie można zrobić tego z byle kim, ale jeśli jesteśmy pewni swojej i czyjejś miłości, to czemu na siłę udawać, że trzeba czekać z seksem do ślubu? Trochę to fałszywe i zalatuje fanatyzmem religijnym... A szanującą się kobietą można być i bez takich wymysłów.
pod warunkiem, że mąż też będzie prawiczkiem do ślubu :D
Wyobrażacie sobie takie coś. Idealnie dobrana para... Są już w 99% pewni że będą ze sobą do końca. Decydują się na pierwszy raz.... I nie wyszło! Wyobrażacie sobie teks "jesteś dla mnie ideałem, ale kiepsko ruchasz wiec nic z tego nie będzie"? Bez sensu... Fanatyzmem jest robienie z seksu takiej idealnej zabawki, którą każda para dostaję za darmo, a jak ktoś się ją nie bawi to idiota na miarę kolesia który postanowił zjeść batona po śmierci. Każde ciało mężczyzny pasuje do każdego ciała kobiety. Upodobania seksualne nie są w nas od początku istnienia tylko nabywamy je po przez doświadczenie. Jeśli dziewica (pod względem nie tylko fizycznym, ale i psychicznym) oraz prawiczek mają swój pierwszy raz to teoretycznie nie powinni mieć żadnych doświadczeń seksualnych (po za przytulasami i pocałunkami, ale raczej nikt się aż tak nie pośpieszy z seksem by wcześniej nie wiedzieć czy takie pocałunki czy przytulasy nie sprawiają ci przyjemności z bliską ci osobą). Ja myślę że największy akt oddania, zaufania i miłości jakim jest seks powinien mieć miejsce gdy para osiągnęła taki poziom więzi i uczucia że są w stanie oddać swoją przeszłość teraźniejszość i przyszłość tej drugiej osobie oraz ogłosić to sobie nawzajem, rodzinie, Bogu i reszcie waszego świata (znajomi i ludzie których spotykacie w swoim życiu). W skrócie PRAWDZIWY Ślub kościelny, a nie te szopki i krzywoprzysięstwa których niestety jest tak wiele, a sprowadzają tyle nieszczęścia chociażby już na samo niczego niewinne dziecko tych pseudo-małżonków.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2014 o 19:04
Widać, że osoby które się tu w większości wypowiadają o religii... Po prostu nie znają Biblii... Nigdzie w Biblii nie jest powiedziane, że seks przedmałżeński jest grzechem... To wymysł księży, tak jak celibat duchownych.
Powtarzam, w Biblii nie ma ani słowa o tym... (Cudzołóstwo to co innego niż seks przedmałżeński)
pannamadziaaa@ Ja akurat wspomniałem o Bogu i religii tylko w odniesieniu do samego ślubu jako osobę dla mnie najważniejszą której oświadczam i przesięgam że biorę sobie tę kobietę za małżonką do końca życia. Jak chcesz to możesz sobie wykreślić z mojego wywodu słowa "Bóg" i "kościelny". Sensu to wiele nie straci dla osoby niewierzącej... Nawet nie podejmę dyskusji czy cudzołóstwo to co innego niż seks przedmałżeński. To że jestem osobą wierzącą nie jest żadnym kontrargumentem zwłaszcza, że nie wspomniałem nic o grzechu cudzołóstwa ani zadnym innym aspekcie religijnym.
farbenja czasem ludzie chcą byc razem nie ze względu na seks. ja tez uwazam że po ślubie bo jak kocha i szanuje to mąż poczeka
czy do ślubu to może niekoniecznie, wiadomo że ciężko by było bo w tych czasach ślub to raczej dosyć późna sprawa (nie to co kiedyś 18lat i ślub), ale jak dla mnie to ważne jest aby się najpierw dobrze poznać, później jeśli już jesteśmy razem to też nie jest powód żeby od razu to robić. Warto poczekać dłużej i sprawdzić czy naprawdę warto tej osobie powierzyć siebie całą. Bo tu nie chodzi o fizyczne załatwienie sprawy ale to też ma mieć charakter duchowy:).
@~Tenostatni Jesteś w 99% pewien, ze mąż będzie miał satysfakcje? :D Chłopie myślę, że masz z 15 lat i myślenie jeszcze ci się zmieni. Jeżeli sam wyznajesz takie wartości, rozumiem, że masz prawo oczekiwać tego od drugiej połówki, alee, zaskoczę cię. To, że zwiążesz się z taką kobietą, nie gwarantuje ci w żaden sposób udanego małżeństwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2014 o 13:59
Owszem każdy mężczyzna jest dopasowany fizycznie do każdej kobiety i odwrotnie. Ale pozostaje kwestia temperamentu. Jak myślicie skąd bierze się większość zdrad? Wyobraźcie sobie życie z kimś dla kogo seks raz w miesiącu to za dużo, a dla was raz na powiedzmy dwa dni to za mało. Naprawdę myślicie, że taką ilość frustracji da się załagodzić tylko miłością?
Straciłam dziewictwo w wieku 21 lat (po roku byciu w związku), od 3 lat jestem z chłopakiem (już narzeczonym), z którym to zrobiłam i mieszkam z nim. Pierwszy raz piłam alkohol w wieku 16 lat, nigdy się nie upiłam, nie straciłam filmu, jak to się mówi. Piję alkohol okazyjnie, nie palę, nigdy nie paliłam. Nigdy nie brałam narkotyków.
Bardzo lubię chodzić do kina czy kawiarni, na dyskotece byłam raz w życiu. Ale nie mam zbyt wiele czasu (pracuję i studiuję), żeby się np. co tydzień wybrać na taką randkę.
Uważasz, że jestem nieszanującą się kobietą?
lithium222 Oczywiście ze nie może być pewien. Jednak prędzej stworzysz normalny związek z taka kobietą która ma poukładane w głowie niż z tą biedną zagubioną która co noc sypia z innym. Związek trzeba pielęgnować. Nic nie przyjdzie od tak. Na mały raj i prawdziwą miłość trzeba pracować przez całe życie a nie jak się hajtniem to już nie trzeba się starać. Nie, trzeba teraz jeszcze bardziej się starać. Dalej trzeba chodzić na randki, przynosić kobiecie kwiaty, ubrać się ładnie dla mężczyzny, poflirtować ze sobą, podroczyć, rozmawiać poważnie czy niepoważnie, przytulać, całować. Relacja, relacja i jeszcze raz relacja... Jeśli w związku będzie się układać to w łóżku też, a nie na odwrót. ~bebelok jak chodzi o temperament to mamy problem... Prawda jest taka że mężczyźni prawie zawsze "mogą", a jak nie to zazwyczaj wystarczy nacisnąć odpowiedni guzik. Z kobietami tak dobrze nie ma, a nimfomanek jest za mało żeby obstawić wszystkich panów jak mamy wybierać partnera na postawie temperamentu. Jeszcze raz to powiem. Nasze życie erotyczne zależy od naszych relacji w codzienności, a nie na odwrót. Jeśli coś jest nie tak w łóżku t to znaczy że się związek wali, a nie to że jesteście "niedopasowani". Co do temperamentu kobiet słyszałem, że im naprawdę mało się "chce" więc pytanie czy chce się kochać jest całkowicie bezsensu, bo prawie zawsze odpowie "nie". Kobietę trzeba pobudzić i dać jej odpowiednie warunki i czas. Dyskretna gra wstępna, pewność że nikt wam nie przeszkodzi ani nie podejrzy oraz duży zasób czasu zwiększają prawdopodobieństwo że nawet nie będziesz musiał się pytać. Kocham te wasze teksty o frustracji. Co ty jesteś gimbus czy mężczyzna? Facet powinien potrafić trzymać swoje popędy na wodzy bo inaczej czyni to z niego potencjalnego gwałciciela lub zdrajce. kasiek12322 Cudownie że tak to wygląda u ciebie i, że się wszystko układa. Zważ na to że nie wszyscy mają tyle szczęścia co ty. Zachodzą w ciąże, a tatuś okazuje się chłoptasiem i nawiewa. Nie chcę w żaden sposób obrażać twojego narzeczonego i wieżę z prawdziwy z niego mężczyzna, ale co by było gdyby on ci wykręcił taki numer? Uraz psychiczny i przyszłość samotnej matki niemalże gwarantowana. Jak tobie się udało to nie znaczy że każdej się uda.
luki13bl Kto mówi od razu o sypianiu z kim popadnie? Czy ludzie zawsze muszą widzieć tylko czarne albo białe? On mówił o seksie przed ślubem, jakimkolwiek. O wartości kobiety nie świadczy tylko błona między nogami, a czasami słuchając takich typów takie mam wrażenie. Spotkałam się wręcz z przypadkiem faceta, który tylko o to się pytał. Dla niego pierwszym i najważniejszym warunkiem, żeby mógł być z jakąś dziewczyną było jej dziewictwo. Co więcej, gdy go wyśmiałam, że to moja prywatna sprawa i nie rozpowiadam tego na lewo i prawo, stwierdził, że na pewno się puszczam i podawał przykład poznanej 26-letniej dziewicy. Dla mnie ten człowiek był idiotą, on w swoim mniemaniu zapewne uważał się za osobę porządną szukającą porządnej kobiety. Żeby w związku grało muszą się zgrać charaktery. Na to się składa wiele rzeczy, nie tylko kwestia picia przed 18-nastką i fakt, czy ma ktoś za sobą pierwszy raz czy nie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2014 o 21:44
Po pierwsze napisałam, że większość a nie wszystkie zdrady są związane z niedopasowaniem temperamentu. Po drugie @luki bez obrazy ale dla mnie jesteś bardzo naiwny. I chyba nie pomylę się jeżeli uznam, że jesteś prawiczkiem? Kłopoty z seksem zawsze odbijają się na życiu codziennym prawda, choćbyś nie wiem jak świetnym kochającym mężczyzną(czy kobietą) był. I odwrotnie jeśli nie potraficie dogadać się w łóżku to związek też będzie do niczego. Po trzecie nie dopasowanie temperamentów to nie jest kwestia rozbudzenia czyjejś seksualności czy rozwiązywania jakiejś kłótni przy pomocy kompromisów. Bardziej można to porównać do niezgodności charakterów, a takich rzeczy na siłę się nie naprawia. Śmieszy mnie to, że nazywasz mnie a gimbusem, a sam sypiesz tekstami w stylu mężczyzna zawsze może, a kobiety seksu nie lubią. To ty jesteś tutaj niedojrzały nie ja. Co do trzymania swoich popędów na wodzy: wyobraź sobie, że partnerka nie okazuje ci czułości prawie w ogóle. Raz na jakiś czas od święta da ci buzi, a o zwykłym przytuleniu nie ma mowy. Jeżeli komuś nie pasuje taki stan rzeczy i potrzebuje więcej to też uznasz, że nie potrafi panować nad swoimi popędami? Bo w końcu seks tym właśnie jest okazywaniem sobie miłości i czułości, dlatego dopasowanie w tym względzie jest takie ważne.
@farbenja nie powinnaś kwestionować mądrości decyzji "seks po ślubie"- to jest bardzo indywidualna sprawa i nie wydaje mi się, żeby miała dużo związku z mądrością. Nie każdy też na siłę udaje, ze trzeba czekać (jak napisałaś). Czasem ludzie po prostu chcą (!) podarować siebie drugiej osobie w najważniejszym dniu ich życia i mimo trudności jaką przysparza wstrzemięźliwość są w stanie to zrobić ;) To nie jest fałszywe, jeśli mówimy o szczerym uczuciu :) Fanatyzm religijny też to nie jest. No dobra- nie zawsze:) niektórzy po prostu w to wierzą:) Choć przyznam Ci rację, że szanującą się kobietą można być i bez tego :) (choć to też kwestia bardzo subiektywna, bo mam znajomą, która ma 22 lata, miała 10 partnerów seksualnych i uważa się za osobę bardzo porządną, bo z każdym była minimum - jak mówi- dwa tygodnie, zanim poszli do łóżka;)). Myślę, że chodzi o to, żeby po prostu się dobrać :)
@luki13bl
Jest naprawdę bardzo wiele kobiet, które mają ochotę często i wcale nie trzeba ich strasznie rozbudzać bo same przejmują inicjatywę. Wszystko zależy od tego jaka dana osoba jest. A co do tego, że w łóżku zawsze będzie super jeśli w związku w pozostałych sprawach się układa to się nie zgadza. Czasami występuje coś takiego jak niedopasowanie i tyle. Oczywiście, że mężczyzna powinien swój popęd umieć trzymać na wodzy ale czasem ta różnica temperamentów jest na tyle duża, że nie ma miejsca ani chęci na kompromis. Choćby przykład prosty - jeden z partnerów lubi seks oralny a drugi nie znosi. Jeden bez tego nie potrafi osiągnąć satysfakcji a druga strona nie może się do tego przemóc. To prowadzi do frustracji na innych płaszczyznach i może doprowadzić do rozpadu związku. Oczywiście można powiedzieć, że w takim razie naprawdę się nie kochali bo jak się kogoś kocha to jest się w stanie pójść na kompromis albo zrobić coś dla przyjemności drugiej osoby. Wydaję mi się jednak, że właśnie dopasowanie seksualne to jest część "miłości" i jeden z jej elementów. Poza tym tak naprawdę dobry seks jest w stanie poprawić sytuację na innych płaszczyznach czyli załagodzić konflikty itd;)
Ja sam uważam, że seks powinno się uprawiać kiedy oboje ludzi ma na to ochotę. Jeśli chcą po ślubie to proszę bardzo jeśli przed to również. To jest indywidualna decyzja każdego i mi nic do tego. Wiem natomiast, że sam nie chciałbym czekać na kobietę do ślubu bo wiem, że bez namiętności moje uczucie by nie przetrwało bo jak napisałem seks to dla mnie część miłości i uczucia. Tak samo jak nie przeszkadza mi fakt, że moja kobieta miała przede mną innego bądź innych partnerów. Nie jestem osobą religijną i ślub kościelny jest dla mnie zupełnie zbędny więc też nie przemawiają do mnie wartości religijne.
Też jestem ^^
jestem również. przykre, że niestety coraz mniej jest tych wartościowych...;/
jestem, ale czy są jeszcze faceci którzy szanują kobiety?? przynoszą im kwiaty, zapraszają do kina, na kolacje czy na wspólne wyjazdy?? niestety wczoraj straciłam wiarę w mężczyzn. rzucił mnie partner z który byłam ponad 1,5 roku, poszło o to, że popsułam mu imprezę sylwestrową, bo nie bawiłam się tak świetnie jak on i jego patologiczni znajomi... zapomniał tylko że byłam chora i na tą imprezę wybrałam się z gorączką żeby nie sprawić mu przykrości...
Nie chcę wyjść na gbura czy coś w tym stylu, ale... Może lepiej, że tak się stało?? Mnie samemu wiele brakuje do ideału, ale postępowanie Twojego byłego wskazuje już na brak jakichkolwiek uczuć w stosunku do Ciebie. Chciałoby się powiedzieć, żebyś się nim nie przejmowała, ale wiem że to nie takie proste wobec czego bardzo Ci współczuję. Sam rozstałem się ze swoją dziewczyną z podobnych powodów.
czarna192 wy kobiety chyba same siebie nie rozumiecie. Ten koleś którego opisałaś jest sporym zaprzeczeniem tego o czym pisałaś wyżej, czyli jakiego faceta pragniesz. Jak mogłaś być półtora roku z kimś kto ma wg Ciebie patologicznych znajomych i jeszcze o Ciebie nie dba. Bo nawet jakby moja dziewczyna już przyszła z gorączką na sylwestra, to ja bym się nie bawił świetnie.
Yetiiii, jak chciał to potrafił czarować, być i miły i opiekuńczy i faktycznie przez ten czas się starał, wiadomo, że raz jest lepiej a raz gorzej. organizatorami była para, którą uważałam za w miarę normalną, ale niestety bardzo się pomyliłam, we 3 dali taki popis, że szok. tak jak wcześniej mówiłam, straciłam wiarę w mężczyzn, minął tydzień, a ja nadal nie potrafię się pozbierać!
Dokładnie! To nie jest wina kobiet, a przynajmniej nie wyłącznie; wiele winy ponoszą mężczyźni, którzy nie zapraszają nas do kina czy na kolację.
Tyle że mój facet jest np. wyjątkiem, bo kiedy mu powiedziałam, że mi tego brakuje, to zaczął się znów starać. Ale to jest wyjątek, większość facetów by na to nie poszła.
Jak sobie niektóre dają rządzić to niech później nie marudzą, że brak takich. Wina zawsze leży po obu stronach.
na jego miejscu zostałbym z Tobą w domu, Czy się liczą jego znajomi bardziej niż jego kobiet...
Sa tacy. Tacy, którzy dają z siebie wszystko a są niedceniani i gardzeni. Umnie związek legł w gruzach po trzech latach. Mówisz, że on narzekał na ciebie, że się tak dobrze nie bawiłaś? Miałaś ku temu powody i tyle. Ale co byś pomyślała sobie w tak zwany dzień chłopaka gdy partnerka robi ci dym z byle czego zamiast sprawić by ten dzień dla tej osoby był wyjątkowy? Oczywiście życzenia i jakieś mmniejsze lub więszke prezenty w Dniu Kobiet sie po prostu należą! Bo jesteś kobietą a facet jak to facet przecież nie przywiązuje uwagi do dniu chłopaka (napsiane trochu ironicznie). Po drugie w swoje urodziny czekać choćby na głupiego SMSa wszak jako pierwszego bo od ukochanej osoby, a gdy minie kilka godziń i niejako się upominasz o to, mówisz, że wszyscy złożyli ci żczenia tylko nie ona to słyszysz "ja mam na to czas". Dbasz o tą osobę dając to co najważniejsze w życiu miłość i przede wszytskim ZDROWIE to nie słyszysz ani "dziękuje"?
znam to . Też wołała bym wychodzić do kina z chłopakiem móc z nim podyskutować na normalne tematy a nie oglądać go ciągle z kumplami jak beka i zachowuje się jak osioł nie urażając przy tym osła .
Who gives a fuck?!
@up To oczywiste że nie ma czego żałować, ale Ona sama pisze, wczesniej nie dawał jej wiele oznak chamstwa. Faceci "więdza" lepiej, napewno ją bił i macał inne ale ona i tak go kochała. A częsciej jest tak jak było u czarnej192. Tydzień to nic, możliwe, ze po roku sie nie pozbierasz.
dokladnie czy jeszcze są tacy ;)
Jestem takim chłopakiem, szanuję dziewczyny, szanuję ich zdanie. Staram się nie być dla nich przykrością i zawsze staram się je rozweselać. Tak, lubię oglądać anime i czytać książki, ale czy to coś złego że mam takie zainteresowanie? Z większością dziewczyn to nawet porozmawiać się nie da bo "umysłem" nie grzeszą, potrafią jedynie pokazać ciało bo na nic innego je nie stać. W życiu spotkałem może trzy dziewczyny które były normalne. Nadal jestem z nimi dobrym kumplem, dzielimy sie sekretami. Ale chciałbym spotkać dziewczynę przy której serce zabiłoby mi mocniej, nie przez wygląd, lecz przez duszę.
Zgadzam się z Tobą w 100 %....mój chłopak rzucił mnie dla typowej blachary imprezującej kilka razy w tygodniu...I w jaki sposób my kobiety, mamy myśleć o was facetach dobrze skoro wybieracie puste wytapetowane dupodajki a porządne, szanujące się dziewczyny uważacie za nic...Są na pewno wyjątki, ale ja nie miałam szczęścia poznać kogoś takiego
tak sa jeszcze tacy faceci na tym swiecie miedzy innymi ja ; )
Są, ale noszą czapke niewidke działającą tylko na kobiety bo nie maja dobrze płatnej pracy albo są lekko otyli.
Nie przejmuj się nie był ciebie wart :) Głowa do góry znajdziesz lepszego .
Cóż za poświęcenie . poszłaś na zabawę do jego patologicznych kumpli mimo ciężkiej choroby ! Ach tylko podziwiać ! Jesteś męczennicą . A tak na poważnie po Twojej wypowiedzi wnoszę że jesteś materialistką zapatrzoną w siebie. Partnerstwo polega na dostrzeganiu nie tylko błędów partnera ale też i swoich niestety Ty z tego co widzę jesteś bez wad :).
w takim razie jest inny ;)
Oczywiście, że istnieją takie Kobiety. Powiem więcej, takich Kobiet jest wręcz mnóstwo. Ja na swojej drodze spotykam praktycznie tylko takie Kobiety, może dlatego, że inne mnie poprostu nie interesują. Kino, kawa, herbata, pizza, bilard kregle, czasem poprostu łażenie po sklepach w poszukiwaniu jakiegos szpargału. A imprezy w klubach? Czasem sie tam wybieramy pobalować, ale nie na długo. Zazwyczaj po 2-3 godz wychodzimy idziemy do jakiegoś lokalu i rozmawiamy o pracy, szkole, studiach, filmach czy książkach. Czas o wiele lepiej zagospodarowany niż jak w jakims klubie mi sie wydaje.
Czarna192: co do Twojego byłego to tak samo jak z przyjacielem, któremu pozyczyło sie pieniądzę.
Jesli pożyczysz przyjacielowi pieniądze i już nigdy sie do Ciebie nie odezwie, były to najlepiej wydane pieniądze w życiu. Tak samo jest w Twoim przypadku. Nie mógł dla Ciebie zorbić wiekszej przysługi niz zostawienie kogoś takiego jak Ty. Wiem bo sam byłem w podobnej sytuacji. To nie powód by rozpaczać tylko okazja by znaleźc kogos kto bedzie Cie szanował.. powtarzam SZANOWAŁ!!! To wszystko i Życzę Zdrowia ;)
Gdzieś tutaj jestem ale jak chcesz mnie znaleźć to musisz pogadać z Kapitanem Barbossa ponieważ z tego co wiem tylko on zna drogę na koniec świata.
"dobra wymówka nie jest zła". Niestety widocznie "odechciało mu się"...
Ale zarówno istnieją kobiety o dobrym wnętrzu; super charakterze, delikatne, subtelne, które nie latają tylko za penisami, jak i mężczyźni - dżentelmeni, kochający, szanujący, uczuciowi. Trzeba to dostrzec wśród zniszczonych ludzi w XXI wieku.
sa tacy faceci co potrafia kupic kwiaty zrozumiec w chorobie o ile im zalezy na szczesiu swojej drugiej polowki. nie umial docenic to co mial glupi i tyle glowa do gory:) pozdrawiam
Oczywiście, że są. Na przykład ja w życiu niczego takiego bym nie zrobił. Ale niestety wśód facetów jest sporo baranów nie potrafiących zadbać o to co mają.
Są aczkolwiek na wymarciu :P
Czy to na spotkanie z koleżanką , randką z dziewczyną bez kwiatka nie wychodzę :)
Zastanów się dlaczego wybrałaś partnera z takimi ,,patologicznymi" upodobaniami, czymś Cię skłonił ku sobie. Wy panny zawsze na takich narzekacie, ale właśnie takich wybieracie, olewając pozostałych. Kwiaty, kolacja, wyjazdy? Dla mnie normalna droga poznawania i podrywania dziewczyny. Inna sprawa że nie mając stałej pracy jeszcze muszę miętosić w portfelu każdy grosz, bo swojej lubej bez problemu urządziłbym kąpiel w szampanie czy przyniósł śniadanie do jaccuzi z widokiem na islandzki wulkan
jestem tutaj.. niestety nie ufam już kobietom z tego samego powodu co ty mężczyznom.. napisz pogadamy bo z nas to chyba wymarłe już gatunki..
Jak to się mówi: jego strata! Szkoda tylko, że straciłaś czas i uczucia dla takiego palanta...
Powodzenia życzę i dobrej myśli na przyszłość. Na pewno znajdziesz kogoś dużo lepszego!
Czyli jednym słowem poszło o byle co -,- Nie rozumiem toku myślenia niektórych facetów chociaż sam nim jestem ;> Pozdrawiam :D
Wybacz, ale ten koleś musiał być niesamowitym burakiem.
demot opisuje moją dziewczynę i obiektywna ocena jest, że jest bardzo ładna. Ja raczej malo przystojny, ale zachowuję się tak jak piszesz. całuję ją w głowę rękę robię jej masaże wyjeżdżamy w góry podróżujemy na stopa, gdy jest chora opiekuje się nią przynoszę jej kwiaty i wiele wiele innych. sugeruję zmienić towarzystwo skoro chłopak ignoruje to, że jesteś chora zamiast zaproponować, ze wpadnie do Ciebie i postara się poprawić Ci humor.
Jestem... głupim romantykiem, nieśmiałym, dziewczyny mnie onieśmielają i przez to nawet boje się zagadać, do tego jestem rudy, ale dla dziewczyny zrobiłbym wszystko. Byłem kiedyś blisko z dziewczyną, ach niema to jak siedzenie przy drodze na pniu dużego drzewa przy zachodzie słońca przytulając się do siebie. Ale nie miałem odwagi podejść odważnym krokiem i jej pocałować, a teraz tylko słyszę: Nie jestem gotowa na związek, zostańmy przyjaciółmi. I do tego pisze to wszystko pod wpływem alkoholu patrząc czy gdzieś nie popełniłem błędu ort. bo jestem analfabetą , o i takie życie głupiego romantyka i pozostaje tylko samotność i ból w sercu.
cudowny komentarz!!!!! myślę, że więcej jest takich dziewczyn niż facetów...
Jeszcze istnieją tacy mężczyźni, szczerzę współczuję Ci i nie poddawaj się. Nie warto się przejmować ludźmi, którzy na to nie zasługuję, zwłaszcza takimi co traktują kobiety w ten sposób. Ten niedojrzały chłopiec za jakiś czas doceni jaki skarb stracił.
Mam nadzieję że na Twej twarzy szybko znów pojawi się uśmiech i że odnajdziesz tego właściwego.
Trzymaj się dzielnie!
współczuje...
Koleżanko, odezwij się, jesli jesteś gotowa zrobić to dla swojego faceta , aj jestem gotowy zrobić dla Cb nawet mount everest na wykalaczce ;) moje gg 22068087 ;) Paweł )
Tak, są tacy faceci i nazywają się nudziarzami bez własnego zdania, jeżeli chociaż trochę pokażą że im na was zależy
TRUDNE SPRAWY
Jestem ;)
A mnie po 2 latach rzuciła dla innego ;D Peszek ;D
są lecz w wiekszosci przypadków wygrywa wygląd niż inne cechy
Co za drań! Uwierz mi, że choć jest wiele świni, pozostali jeszcze prawdziwi mężczyźni, a ten demotywator jest debilny i głupi, bo ja znam jeszcze prawdziwe kobiety :)
widoczznie tylko dziewczyny zostały porządne ;(
A równouprawnienie, parytety? 500 lat feministki walczyły o równouprawnienie, a Ty mówisz o kupowaniu kwiatów i wyjazdach? A Ty nie możesz zaprosić? Z facetem nie jest jak z pracą, że czekasz i przyjdzie. Pisze to samotnik lat 32 :) Nie skąpy, obdarowałbym ukochaną wszystkim, ale najpierw zaintryguj. Inaczej to skończysz przy kompie. Brutalnie, ale życie reklamacji nie uwzględnia.
Czarna192, miałam podobną sytuację do Ciebie. Chora, z gorączką poszłam na tego sylwestra do jego kolegów. Nie lubię ich. On pajacował, a ja nie. Nie rzucił mnie, to ja chciłam z nim zerwać, bo szarpał mnie, popychał i wyzywał od najgorszych, ponieważ "skrzywdziłam go swoim zachowaniem"... Mężczyźni i ich "szacunek" do kobiet. Brawo
To znaczy że masz spotkać na swojej drodze kogoś lepszego...
Jeżeli żucił Cię z takiego powodu, to frajer i nie wie co stracił. Trzymaj się!
Z nowym rokiem odrzuca się szkodliwe przyzwyczajenia.
Są są, tylko niestety to wychodzi później, a co lepsze ci fajni faceci mają też fajnych znajomych.
W zeszłorocznego sylwestra wyjechaliśmy do znajomych, była nas tam 5, ale niestety... w noc sylwestrową się pochorowałam, coś mi chyba zaszkodziło i nie było już ze mnie żadnego pożytku, jak wyszliśmy strzelać też nie okazywałam zbytniego entuzjazmu. Znajomi zaproponowali żebym się położyła, dali jakiś proszek, chłopak też był kochany bo się mną zajął i ani razu mu do głowy nie przyszło żeby powiedzieć że coś zepsułam, to prędzej ja się obwiniałam.
Co do kolacji, kina itp... tak, chodzimy, co prawda rzadko bo fundusz też nie jest jakiś wygórowany ale zdarza się :)
Życzę Ci żebyś też znalazła dobrego chłopaka, bo tacy są :)
Tylko problem większości jest wybieranie ładnych chłopaków/dziewczyn, ja się przekonałam że w rzeczywistości im ktoś ładniejszy na twarzy i ciele tym gorszy wewnątrz, przykre ale w znacznej większości prawdziwe ;)
powinnaś mu podziękowac za to, że Cię rzucił :)! oddał Ci przysługę..... teraz będziesz miała okazję poznac tego, który naprawdę będzie na Ciebie zasługiwał i potrafi zrozumiec gorszy nastrój :) głowa do góry !
uwierz że są ;)
jestem, ale kobiety mają na mnie wyje'*ne
Są :). Ale czy są mężczyźni jak ze starego filmu?(nie, nie czarno-biali). Traktujący kobietę jak damę... Jeszcze nie wyginęłyśmy :).
Gdyby dziewczyna była ładna to może mieć wiele wad dotyczących charakteru, to samo jeśli facet jest przystojny to kobieta również przeważnie akceptuje jego niedobry charakter... Dlaczego nie potrafimy powiedzieć, że zdecydowania większość zależy od wyglądu ;) ?
jelon888, jeśli facet jest zajebiście przystojny, ale jest tępy jak but i we łbie ma tylko picie, imprezy, seks i kasę, to taki ktoś dla mnie jest wyjątkowo nieatrakcyjny. No wybacz, jestem dziwna, ale ja tak mam.
LadyFantasta a ilu jest takich facetów? Trudno znaleźć kogoś kto ma pstro w głowie. No chyba, że wszyscy są głupi, tylko ty mądra.
I'm here:)
ja też istnieję;)
Jest takich wiele, ale mają zazwyczaj niewłaściwych partnerów. Ja sama bardzo żałuję, że nie wybrałam w życiu prawdziwego mężczyzny, tylko podróbkę.
Więc ? Byle do końca życia tak ? Jakoś zejdzie. Bo po co szukać kogoś odpowiedniego ? Wy kobiety jesteście z palantami z przyzwyczajenia. To jest nienormalne. Zostaw tę podróbkę i znajdź faceta z którym będziesz szczęśliwa.
@up A jak ma go znaleźć? Chodzić po klubach? Wyobraź sobie, ze nie każda dziewczyna która chciałaby faceta ma 17-23 lata. Ja mam prawie 25, ale są i takie które maja po 27, 29...Napiszesz, "napewno cos z nimi nie tak, sa brzydkie". A może sa same bo właśnie zostawiły "podróbke faceta"? Większośc facetów w wieku odpowiednim dla nich będzie zajęta. Jeżeli są przeciętne z urody to facet ich nie zauwazy. Jeżeli są piekne to pomyslicie "napewno kogoś ma". Wcale się facetom nie dziwie, że takich k
Ucięło. Wcale sie facetom nie dziwie, ze takich kobiet nie biora pod uwagę, ale widisz to nie jest takie proste "zostawić podróbke".Napiszesz, żeby sama zagadał? Uwierz dla kobiet jest ważne by to facet podrywał, to coś u was, lubicie gdy zarabiacie więcej od kobiety. Nie będe tego tłumaczyć ale takjest. Można tez byc samą, ale samotna kobieta w Polsce jest traktowana gorzej, pisz co chcesz, ale tak jest. Nawet surowiej ocenia sie jej urode, gdy dowiadujecie się, ze jest sama, przykład posłanka Pawłowicz. Gdyby była mężatka, matka i babcią nie pisalibyście "nikt poj**nej baby nie chciał sie wyrzywa", tylko "ciepła kobieta, uroda przemija, ale zaraz na 60 lat wcale nie wyglada, źle starzeje sie z godnością, dba o kulture polskiej rodziny".
@up nie rozumiem, czemu miałby to być problem ze znalezieniem właściwego w wieku przed 30. Później to już nie chce się wypowiadać, bo nie wiem, bo mam 21 lat. Nie trzeba chodzić po klubach, wystarczy mieć zainteresowania, wychodzić z domu, poznawać ludzi poprzez swoich znajomych. Oczywiście inną sprawą jest to czy się powiedzie, ale na pewno perspektywy są spore.
A poza tym to w tym komentarzu mi chodziło raczej o to, że dziewczyna związała się z podróbką. Masakra. Ja nie wiem, co jest z Wami i jaki macie szacunek do siebie, skoro oddajecie się komuś co najwyżej przeciętnemu, byle tylko kogoś mieć u boku. Mierzcie wyżej.
ski90 - Ty, i inne, które myślą podobnie do Ciebie - zastanówcie się nad czymś innym. Ile w życiu facetów chciało z Wami być, ale Wy go olałyście(specjalnie mówię olałyście)? Ilu się starało, a traktowałyście ich jako "przyjaciół"? tak, ten tak sławny Friendzone. W Bardzo wielu przypadkach olewałyście ich, bo interesowali was goście, którzy swoją pewnością siebie i wysokim mniemaniem o sobie byli przez Was stawiani ponad nich, pomimo, że jakimiś życiowymi niedorajdami nie byli(czasami słusznie, ale jak chyba same zauważyłyście, tylko czasami) lub po prostu byłyście życiowo głupie/niedoświadczone. Sam miałem podobną sytuację z dziewczyną, na której się zawiodłem najbardziej w życiu, która najbardziej mnie skrzywdziła - i niestety zmarnowałem na nią 2 lata. Dlatego też nie dziw się, że "Większośc facetów w wieku odpowiednim dla nich będzie zajęta" - znajdą się młodsze od Was/w tym samym wieku/starsze od Was, które po prostu mają głowę na karku i umieją docenić starania oraz to, że gościowi zależy na faktycznym zbudowaniu związku z wami, a nie na zużyciu 1/kilku gumek na Was. W pewnym wieku wypadałoby już odróżniać podróbkę, z którą nic przyszłościowego nie wyjdzie, od tego z którym będziesz po prostu szczęśliwa.
Co ty wiesz o związkach. To nie jest tak prosto.
Dlaczego zakładasz że każda kobieta ma przynajmniej paru facetów, których olała lub którzy się o nie starali? Ja w swoim dotychczasowym życiu miałam takiego jednego który mnie podrywał i byłam z nim w związku. A nie uważam żebym była brzydka czy nudna. Może zarywali, ale ja tego nie zauważyłam- ale to znów żale facetów którzy uważają ze powiedzenie "cześć" jest wyrazem uczucia a kobieta powinna od razu wiedzieć że chodzi o coś więcej...po za tym, związek nie opiera się na wypisanych za i przeciw, tylko na uczuciu, zazwyczaj dopiero po dłuższym czasie okazuje się że twój facet to "podróbka", bo po prostu mu przeszło, a wcześniej się starał i potrafił omamić. I wcale nie mówię tu o facetach którzy chcą tylko zużyć na ciebie gumkę- podróbką może okazać się też facet, który od początku deklaruje chęć założenia rodziny, wspólnego życia, buduje z wami związek i potrafi poczekać z seksem- bo jest w fazie zakochania wiec sie stara, a tak naprawdę ma siano we łbie, co okazuje się średnio po 1,5-2 latach (z biologicznego punktu widzenia wtedy przechodzi faza zakochania).
witajcie, jestem kolejna. ale zgadzam się z czarna192, że prawdziwych dżentelmenów już nie ma. takich szarmanckich, romantycznych, troskliwych. mój facet jest tego przykładem. nie jest najgorszy ale damą się przy nim nie da poczuć. ech
O i kolejna. Może mi ktoś wytłumaczyć co tu się dzieje ? Same szanujące się damy, które są z palantami, bo prawdziwych dżentelmenów już nie ma. Brak słów...
trzeba się dużo naszukać moja dziewczyna wydaje się byc zadowolona :)
Dzień dobry :) a skąd tyle wiesz o mnie :);)
Są, tylko giną w tłumie tych rozkrzyczanych i wymalowanych lalek, to smutne...
Smutne jest to, że oceniacie ludzi po tym czy się malują czy nie, czy chodzą na dyskoteki czy nie, czy lubią wyjść w weekend do ludzi czy nie. Uwielbiam dyskoteki, uwielbiam się malować i stroić, jestem głośna i rozwrzeszczana ale nie latam wszędzie i się nie puszczam jak twierdzicie. Co to za chore czasy, że wszystkie głośne, odważne, lubiące się malować i imprezować kobiety wsadza się do worka "PUSZCZALSKIE", a te ciche, spokojne, nieśmiałe do worka "PRZYSZŁA ŻONA". Idąc na dyskotekę nie idę tam, żeby znaleźć męża tylko po to, żeby się wybawić, wyśpiewać i może napić. Wiadomo, że są różne kobiety i czasem pasuje też przysłowie "cicha woda brzegi rwie"... Ale to wcale nie tak, że kobiety spokojniejsze stają się niewidoczne wśród tych "rozwrzeszczanych", jeśli facetowi odpowiada kobieta spokojna to choćbym nie wiem co robiła takiego faceta nie zainteresuje i odwrotnie.
@pani4141 brakowało mi takiego komentarza. Czasami wydaje mi się, że ludzie nie potrafią wypośrodkować. Wydaje im się, że jak są domatorami to są wyjątkowi, a jak ktoś się lubi bawić, to na pewno jest głupi, pusty, ,,w końcu do klubów chodzą tylko puszczające się idiotki''. Osobiście znam naprawdę spokojne, zadbane dziewczyny, nie wydzierające się, nie drące, nie przesadzające z alkoholem, nie ubierające się jak lafiryndy, nie obmacujące się z pierwszym lepszym, które chodzą do klubów, bawią się, rozmawiają z innymi ludźmi. To nie jest wyznacznik fajności, ale indywidualna sprawa każdego człowieka. Jam mam wieczory gdzie lubię zagrzebać się w kocyk i poczytać dobrą książke, spędzić spokojny wieczór przy filmie czy to z przyjaciółkami, czy chłopakiem.. a mam takie gdzie chcę potańczyć, pobawić się poskakać. Wszystko jest dla ludzi.
@up głosna i rozwrzeszczana, prosze państwa mamy tu "księzniczke". Jesteś pustakiem który sie kamufluje i widac że na kase lecisz.
"Co to za chore czasy, że wszystkie głośne, odważne, lubiące się malować i imprezować kobiety wsadza się do worka "PUSZCZALSKIE", a te ciche, spokojne, nieśmiałe do worka "PRZYSZŁA ŻONA". Idąc na dyskotekę nie idę tam, żeby znaleźć męża tylko po to, żeby się wybawić, wyśpiewać i może napić." A ty chcesz samca alfe czy słodkiego ci*ka romantyka, zaszytego w kącie? Rozwrzeszczana i gfłośna to nie są kobice cechy, spokojne kobiety sa także odważne, dla nich odwaga to cos więcej niż tańczenie na stole w dyskotece i założenie wyzywającej mini :) Dla facetów zawsze będziesz kobietą w kategorii "do zabawy". Spokojniesze równiez nosza makijaż, ale lepiej zrobiony. To nie są chore czasy a natura której nie oszukasz.
@pani Tak, tak tłumacz się. Dziewczyny "będą przekonywać, że chodzą do klubów, żeby spotkać się ze znajomymi. Że idą do zatłoczonej piwnicy, w której muzyka gra tak głośno, że nie słyszysz własnych myśli, żeby sobie pogadać. Logiczne, co? Będą wkręcać, że ubierają sukienkę z dekoltem po pępek albo spódnicę, przy której niewykonalne jest schylenie się bez pokazania bielizny wszystkim w promieniu 100 metrów, bo im tak wygodnie. Wiadomo, że w niczym nie chodzi się tak swobodnie jak w wysokich szpilkach, gdzie każdy gwałtowny ruch może równać się z zaliczeniem gleby.
Wydają pół pensji na ciuchy, żeby mieć na sobie najnowszą kolekcję Zary, bo jak można chodzić w starej, co nie? Pomijając ciuchy, które doprowadzają każdego zdrowego faceta do erekcji, śmieszy mnie ich uzasadnianie nakładania tapety. Myślisz, że po co spędzają 4 godziny przed lustrem, zanim wyjdą na imprezę? Czemu zmieniają fryzury częściej, niż dzwonek w telefonie, przedłużają włosy i nakładają tipsy? Dlaczego mają odżywki do części ciała, o których istnieniu przeciętny koleś nie ma pojęcia? To wszystko oczywiście dlatego, że wygląd się nie liczy i najważniejsze jest wnętrze!
Dziewczyny tak jak chłopaki, chodzą do klubu żeby poznać reprezentanta płci przeciwnej. W teorii chcą znaleźć księcia z bajki, z którym zbudują dom i spłodzą trójkę dzieci. W praktyce te założenia kończą się najczęściej po prostu na seksie. Niestety w obawie przed opinią społeczną rzadko się do tego przyznają (bardzo rzadko). Tak jak do faktu, że wydają fortunę na ubrania i kosmetyki, tylko po to by najzwyczajniej w świecie mieć większe wzięcie."
~po_to_chodzicie_do_kubów. Nie lubisz tańczyć twoja sprawa. Nikt ci nie każe. Dziwne, żebym w domu sobie puściła na cały regulator ulubione kawałki i do nich się bujała :D i nie, techno czy ogólnie muzykę elektroniczną, bo akurat takiej nie znoszę. Jak widzicie jeden i drugi zwracacie uwagę tylko na laski w klubach ubrane w mini. Nigdy czegoś takiego nie założyłabym do klubu :D Pooglądaj może czasem zdjęcia gdzieś tam w internecie z klubów. Ile widzisz, wydekoltowanych i ubranych jak pod latarnie a ile normalnie ubranych dziewuch? Dlaczego niby miałabym nie poznać w klubie porządnego faceta? Mnie swego czasu ciągnął kolega, który jest tancerzem, żeby po prostu się poruszać. Nie interesują mnie laski, które idą z pierwszym lepszym do toalety w wiadomym celu. Dla mnie to patologia. Kompletnie nie ogarniam twoich komentarzy na temat strojenia się. Niby tylko te imprezowiczki wydają tyle na kosmetyki i ciuchy z sieciówek? Oj zdziwisz się jeszcze w swoim życiu.
Proszę państwa czy gdziekolwiek jest napisane, że ubieram się wyzywająco?? :) to piękne jak szybko umiecie ocenić człowieka po kilku słowach. Lece na kasę? dlatego, że idę na dyskotekę? Ciekawa teoria :] Czy skrytykowałam gdzieś kobiety spokojne? Czy napisałam, że tańczę na stole w dyskotekach nawalona jak atom i wszędzie pokazuje bieliznę? Jeśli @młody_86 uważasz, że wszystkie kobiety chodzące na dyskoteki są traktowane przez facetów jak panienki do zabawy i na poczet imprezy nakładają tone tapety zamiast taki ze smakiem to znaczy, że w dupie byleś i gówno widziałeś :) Trzeba umieć czytać ze zrozumieniem albo nie czytać wcale i tym bardziej nie komentować. Wiadomo, że idąc do klubów zwraca się uwagę na płeć przeciwną ale jeśli @po_to_chodzicie_do_kubów uważasz, że wszystkie kobiety chodzą tam właśnie po to to współczuję poglądów na rzeczywistość.
Pewnie,że są takie kobiety, jestem jedną z nich przez co cholernie ciężko znaleźć odpowiedniego mężczyznę do wspólnego życia. Może źle szukam bądź nie nastała jeszcze ta pora. :)
Bez przesady, nie jest ich znowu tak mało :)
jestem.... dla Ciebie... takich kobiet jest mało, ale wciąż pragnął drugiej połówki :) powodzenia w szukaniu :*
@czarna192 Właśnie, czy są jeszcze faceci, którzy szanują kobiety? :/
A co do pytania autora to jestem ;) i jest wiele takich kobiet.
ja też jestem , i jak patrzę na ludzi wokoło to czuję się jak z innej epoki innej bajki a w tym świecie jestem przez przypadek....
dokładnie to samo czuję!! że jestem z inne epoki, ale próbuje dostosować się do obecnych czasów:)
Też tak mam
Tu jestem :)
a ja chętne poznałabym kogoś takiego z kim mogłabym na początek np porozmawiać... znajdzie się ktoś?
Ona 2003, nie wiem w jakich miejscach szukasz facetów, że nawet nie da się z nimi porozmawiać. Od razu pytają: "Ruchasz się, czy trzeba z tobą chodzić ?" ?
farbenja, puchate skarpetki są zajebiste.
tadam :) jestem :)
nie zgadzam się yetiiii...:) prosze o kontakt [ona2003]- nie korzystam z gg czy tego typu rzeczy
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2014 o 21:50
michalplwc123, rozumiem, że nie zgadzasz się z tym, że puchate skarpetki są zajebiste ?
Przykro mi, kwesia danej osoby - że Ty tak słyszysz [cytuję: ''Ruchasz się, czy trzeba z tobą chodzić ?''], to ja na to nic nie mogę poradzić, oczywiscie nie mam na celu CIe w jakikolwiek sposob obrazić.
Zdecydowanie podpisuję się pod P.Farbenja, a jesli chodzi ''puchate skarpetki'' to niekoniecznie mi przeszkadzają
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2014 o 7:50
michalplwc123 raczej nie słysze tego typu tekstów, bo jestem facetem. Chociaż mimo, że niezbyt mnie jara seks bez zobowiązań, to miło byłoby mi coś takiego usłyszeć, jak pewnie każdemu facetowi.
Przesadzasz, zdecydowanie. Osobiście znam wielu fajnych, wartościowych chłopaków, którzy czekają na tą jedyną... I sama jestem dwa lata z naprawdę idealnym dla mnie facetem. Po tym co napisałaś można stwierdzić, że masz trochę za wysokie wymagania względem mężczyzn, a prawda jest taka, że każdy potrzebuje chwili oddechu- spotkania tylko z kumplami, meczu, piwa, wyjścia na ryby, koncert... Nie ma w tym nic złego. Najważniejsze to się zgrać, znaleźć kogoś z kim coś cię łączy, żeby wspólne chwile były samą przyjemnością ;) wtedy po spotkaniu z kumplami będzie do ciebie leciał w podskokach i kochał na ciebie patrzeć nie tylko kiedy będziesz odpicowana, ale też nieumalowana i ubrana w zwykłą koszulkę + puchate skarpetki ;)
tutaj jestem :)
Ile ważysz? Bo ciekawy jestem ile dostane za ciebie na skupie żywca.
Here I am. This is me.
Istnieję! Nawet nie na końcu świata! Daję o sobie znać! Ale czy są mężczyźni, którzy wolą wyjść z dziewczyną do kina, na kolację, niż przelecieć ją w klubie i zostawić? Jeśli istnieją, niech też łaskawie dają o sobie znać!
Zgadzam się w 100%
Jestem :) Chodzę z dziewczyną do parku, kina, wycieczki zarówno piesze jak i rowerowe :) Nawet jak na uczelni wyjeżdżałem gdzieś na zawody itp to zabierałem ją ze sobą :) Jesteśmy już razem szczęśliwe 4,5 roku :) A co najciekawsze ani razu nie mieliśmy kłótni, ponieważ zawdzięczamy to prastarej sztuce... rozmowy :)
Na początku niech każdy zacznie od siebie. Nie szukajmy ideałów,bo ideałów nie ma.
Najzabawniejsi są chłopcy z demotów,którzy deklarują,że ożenią się tylko z dziewicą. Wymagajmy od innych tylko tego,co wypracowaliśmy u siebie.
JESTEM TYLKO NIKT MNIE NIE ZAUWAŻA przez to, że nie jestem taka "rozrywkowa"...
Moje dziewczyna też nie była rozrywkowa, a jednak ją zauważyłem :) Nie ma się co załamywać tylko wystarczy odrobinę poczekać. Ona czekała, ja również i w końcu się spotkaliśmy, ja w wieku 21 lat ona lat 18 :)
no już bez przesady z tym czekaniem :D Miała 18 lat młodziutka była.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2014 o 13:52
Może brzmi to trochę śmiesznie ale mi chodziło raczej o to, że żadne z nas nie spotykało się z nikim wcześniej :)
ale to nie jest żadne zaskoczenie. Znam naprawdę wiele osób, które pierwszego chłopaka/ dziewczynę mają w wieku 18, 19 lat a nawet później i to nie dlatego, że ,,czekali''. Czekać można na pociąg. Spotyka się odpowiednią osobę albo nie. Jedni bardzo młodo, inni nieco później. Nie ma tutaj żadnych reguł. Nie każdemu udaje się trafić od razu na miłość swojego życia. Tak naprawdę w cale nie czekaliście, zwyczajny wiek. Koleżanka mojej koleżanki miała 35 lat, jak poznała swojego pierwszego chłopaka..teraz męża. O niej by ktoś mógł powiedzieć czekała :D
@up są samotne i będa samotne. Nawet będąc już ze swoim facetem będą same. On owszem będzie znią, ale fizycznie. Marzyc będzie o tych złych, który rzekomo łatwe, ale mieli tylko ci najlepsi, te które4 zmieniały chłopaków jak rękawiczki. Facet wemie ślub ze spokojną, dobrą dziewcyną, ale myslec będzie o tej ostrej, z klubów, popularnej, która zawsze mu imponowała. Zauważyłam tez że faceci lubia obrażać, te piękne, znane na osiedlach, podziwiane na fejsie (300lajków!), ale jak ona do nich podejdzie to głupieja i rośnie im ego że sie do nich odezwała, i nagle zdanie zmieniają "nie jest taka zła, "przeklina, ale wyluzowana jest".
Również się zgłaszam ;) Nie wiem tylko czy istnieje jeszcze taki mężczyzna, który byłby zainteresowany taką kobietą, zamiast wiecznymi imprezami z kumplami..
jest zainteresowany ;)
To widocznie ja jeszcze nikogo takiego na swojej drodze nie spotkałam ;)
poszukaj dokładnie :) a pewnie taką osobą okaże się Twoja najbliższa koleżanka :)
Mi wystarczy film na laptopie z chłopakiemw domowym zaciszu, nie potrzebuje zadnego kina.. :P Kolacje zrobie sama :D
:)
pewnie szukasz po klubach ;) moze lepiej rozejrzec sie w miejcach takich jak wlasnie ww kino, biblioteka, klub wspinaczkowy? w pewnych miejscach nie znajdziesz notorycznych imprezowych dziewczyn. zycze powodzenia ;)
oczywiście, że istnieją :) tylko takich nie spotkasz w klubach :) ja istnieję :P
Może nie w tych kręgach co trzeba poszukujesz takiej ;]
Jest ich więcej niż myślisz... Czasami wystarczy otworzyć oczy i się dokładnie rozejrzeć :)
Jestem zainteresowany taką kobietą , prosze o kontakt! :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2014 o 12:55
Widzisz autorze, ile dziewcząt się odezwało, teraz jedyne co Ci pozostało to wybierać! Ja również jestem, ale nie będę robić innym konkurencji...:). Powodzenia i mam szczerą nadzieję, że ten demot naprawdę kogoś połączy , o ile ktoś tego pragnie.
Jestem ale juz mezatka wiec wypadlam z obiegu :)
Jest nas ogromnie wiele, niezwykle rozmaitych, wszystkie w jakiś sposób cudowne, ale i tak 99,973% z nas nie jest idealnych.
http://www.koniec-swiata.com/ Tu często można spotkać wyjątkowe kobiety, i tak jak piszesz to koniec świata:)
Zgłaszam się:) Ale jestem od dawna mężatką a z tego co widzę po moim otoczeniu niestety chyba jestem już z innego pokolenia. Moja osiemnastoletnia sąsiadka ma już drugie dziecko z drugim facetem i nie ona jedna. Ale są jeszcze miłe dziewczyny, tylko mniej je widać bo zwykle nie biegają półnago od klubu do klubu wieczorami drąc japę:)
Takich kobiet jest wiele. Problem w tym, że albo są brzydkie, albo zajęte.
Jestem...a czy są jeszcze tacy mężczyźni?
też są
no właśnie..
Są takie kobiety i myślę, że jest ich całkiem sporo ;)
dokladnie i sa samotne ;)
Dziwne, bo zawsze jak taką poznaję to się okazuje zajęta...
internet to kiepskie miejsce na szukanie dziewczyny
Mieszkam na koncu swiata (a dokladnie w Australii). Daje znac!;)
są takie kobiety :) widać źle szukasz :)
Oczywiście, że istniejemy!
Oczywiście, że takie dziewczyny istnieją tylko mało który chłopak zwraca na nie uwagę, bo są zbyt mało przebojowe, za ciche, mało popularne....
od tego też jest internet : )
Hebr 13,4 'Niech pośród wszystkich będzie szanowane małżeństwo, a łoże bez skazy; gdyż rozpustników oraz cudzołożników Bóg osądzi.'
Istnieje wiele fragmentów biblijnych, które wskazują iż seks przedmałżeński jest grzechem (Dzieje Apostolskie 15.20; 1 Koryntian 5.1; 6.13.18; 10.8; 2 Koryntian 12.21; Galacjan 5.19; Efezjan 5.3; Kolosan 3.5; 1 Tesaloniczan 4.3; Judy 7).
Wspolzycie to tylko dodatek do zwiazku a nie jej rdzen, nie uwazacie
Znajdź mnie :)
Istnieje.Po ośmiu latach" chodzenia" właśnie wyszła za mnie za mąż :D
Jest jak tort czekoladowy.
Jej natura to jedna wielka tajemnica. Ktoś, kto próbuje ją poznać, ma nie lada wyzwanie! Gdy już coś wie, natrafia na kolejna warstwę i wszystko zaczyna od początku . . .
Złośliwa, czasem nieco ironiczna i agresywna indywidualistka. Mówi to, co myśli i robi to, co chce.
Mimo to, ma bardzo pozytywny stosunek do życia i można na niej polegać.
Zdecydowanie za dużo myśli, choć raczej dobrze jej to wychodzi.
Poza twardzielki może zniechęcać, ale to tylko pozory.
Lubi życie, ubóstwia malować paznokcie na krwistą czerwień.
Nie pogardzi, wypadem na piwo z Twoimi kumplami, kocha zmysłowe szpilki, ale z pełnią zapału obejrzy z Tobą mecz.
Otwiera okno na oścież, podczas deszczu, a w czasie zimy, biega boso po śniegu, jest ciekawa świata i korzysta z jego dobrodziejstw.
Lubi wolność i może trochę broni się przed byciem w 100% uzależnioną od kogokolwiek.
Na co dzień spokojna,
lecz czasem pełna szaleństwa i szukająca kogoś, kto ją za to szaleństwo pokocha.
Zgadzam się i popieram w 200%!!!!!!!!!!
haha to trzeba zmienic teren poszukiwan moj drogi :D i ja i polowa moich kolezanek pasuje do opisu :P
Jestem. A Ty czy jesteś czułym i kreatywnym mężczyzną, który będzie swoją dziewczynę uwielbiał zaspaną, bez makijażu, chorą i poirytowaną?
Tak, to jest odwieczna wojna płci, która nigdy nie zostanie rozstrzygnięta. Tak samo mogę zadać pytanie, czy jesteś wstanie zrozumieć że chłopak ma chęć na browara i pójść z kolegami na bilard, czy po prostu nie ma ochoty na wyjście bo chce pograć/poczytać/porysować coś? Takie obrzucanie się pytaniami nie doprowadzi do niczego, sam szukałem na imprezach, ale klubów i dyskotek nienawidzę, więc tam nie chodzę. A według moich znajomych nie żyję bo nie mam facebooka, bo wolę utrzymywać znajomości realne, niż znać ludzi tylko przez internet, a na ulicy nawet "cześć" nie wydusić.Ja zaprzestałem szukania, gdyż większość fajnych dziewczyn jest zajętych. Życzę powodzenia w szukaniu drugiej połówki :)
Jestem:)
JESTEM TUTAJ!! :)
Jak szukasz kobiety w klubach, to nie dziw się, że są tam takie, które je lubią :P
śląsk to nie drugi koniec świata :D
jestem
oczywiście, że są takie i dziewczyny i kobiety...
Jestem! :)
Wow, nie wiedziałem że tyle normalnych dziewczyn istnieje, szkoda że na końcu świata zawsze takie są ... a koło siebie tylko te drugie
Po prostu jesteś ślepy. Zwracasz uwagę tylko na te głośne, rzucające się w oczy. Prawda jest pewnie taka, że patrzysz na spokojną dziewczynę i myślisz ,,ale ona musi być nudna'' .
Są, na całe szczęście są :)
I ja też jestem
jestem !!!!!!!!!!!! i nie mieszkam na końcu świata
Ja też jestem
Są i takie kobiety i tacy mężczyźni.Wprawdzie prawdziwe wartości: jak miłość,rodzinna,bóg czy przyjaźń odchodzą do lamusa w dzisiejszym nowoczesnym świecie.Dziewczyna musi klnąc a facet pić do uporu.Co z ideałami według ,których żyli nasi dziadkowie?Co się stało np. z honorem i dbaniem o ojczyznę?Porzucamy to wszystko 'na rzecz wygodnego życia.I na koniec odważmy się podejść do nieznajomej/nieznajomego i "zagadać" albo napisać tak jak tu.Nie czekać bo każda sekunda mija :) Odwagi bo do odważnych świat należy.
jestem :P
Wyobraź sobie Drogi twórco tego demota, że jest nas sporo, lecz nie każdemu jest pisane nas poznać. Miłego i skutecznego szukania :)
to zależy w jaik przedziale wiekowym szukasz?
jestem! :)
Masakra, mam dosc takich demotywatorów. To Twój problem ze nie umiesz znaleść laski, a nie całej społecznosci tego portalu. Może wylacz kompa, znajdz hobby, porozmawiaj z ludzmi z tymi samymi zainteresowaniami a moze i dziewczyne znajdziesz. Nie wiem na co liczysz, ze chodzac po klubach znjadziesz zakonnice?
Dokładnie, do klubów też chodzą normalne dziewczyny!! Nie tylko takie dla, których seks to zabawa, a nawet jeśli takie są to ich do cholery sprawa!! One nie każą się sobą interesować, są faceci, którzy na nie lecą i tyle.
Jeżeli mężczyzna uważa, że skoro nie pije, nie pali, nie chodzi na imprezy etc, to jest idealnym kandydatem na partnera, to przykro mi, ale coś tu jest nie tak. Liczy się jeszcze, czy ktoś ma zainetersowania, swoje zdanie, czy rozwija się. I dokladnie to samo dotyczy kobiet. Nikt nie chce być z nudziarzem, który nic nie robi ze swoim życiem. No bo dlaczego miałby chcieć? To, że ktos jest spokojny z natury, nie zwalnia go z pracowania nad sobą. Znam takich mężczyzn, nie biorą używek, lubią spacery itd, ale o niczym ciekawym nie można z nimi porozmawiać, bo niczym się nie interesują!
jest! ale tak nie wygląda...
Jestem :)
Są. Tylko po pierwsze nie spotkasz ich w klubie. A po drugie gwarantuję, że nie zwróciłbyś na taką kobietę uwagi. Bo wy, faceci, tak już niestety macie. Narzekacie na kobiety - że są puste, interesowne, mało inteligentne, nie szanują siebie, nakładają na twarz tony makijażu, a w wolnym czasie robią sobie tylko "słitfocie na fejsa". A potem i tak wybieracie właśnie takie. To ja się pytam, gdzie są mężczyźni, którzy mówią o tym, że marzą o inteligentnej i oddanej kobiecie na całe życie? Mam swoje pasje, robię doktorat, nigdy nikogo nie zdradziłam, nie mam facebooka, uwielbiam czytać, oglądać filmy, chodzić po górach, a gwarantuję, że nie zwróciłbyś na mnie uwagi - właśnie dlatego że nie chodzę do klubów. Faceci po prostu nie zwracają uwagi na spokojne i delikatne kobiety - wolą klubowiczki, nawet jeśli twierdzą, że jest inaczej. Ot, cała prawda.
Już Ciebie lubię, niestety :D Mam żonę podobną do Ciebie i w żaden sposób żadna z malowanych lalek nie jest w stanie dorosnąć jej do podeszwy. Fakt, maluje się, chodzi czasami w prowokacyjnych ciuchach, ale robi to tylko jak wychodzimy razem. :D Pozdrawiam :)
brednie. Ja sam unikam kobiet "łatwych" takich które nawet głupimi żartami prowokują. Kiedyś napisałem tu gdzie i jak poznałem dziewczynę. Wiedząc o niej mało polubiłem ją ale wiedziałem że woli spokojne życie niż imprezy od tamtej pory prawie codziennie rozmawiamy przez skype. Nie pisz więc że facet szuka łatwej laski bo tak jak i są spokojne kobiety tak i są faceci którzy chcą takiej spokojnej dziewczyny. To własnie ja jako facet nie raz zostałem odtrącony bo jestem "nudny" bo nie chodzę na imprezy a wolę zwykły spacer. I jak ktoś hce to znajdzie bo są ludzie tacy i inni ;)
jestem :)
Są i wbrew pozorom jest ich bardzo dużo, wystarczy szukać w odpowiednich miejscach i mieć oczy szeroko otwarte, bo takie diamenty nie są zauważalne dla każdego :) +Kocham góry
również kocham Góry:)