Dobrze zacząłeś, ale resztę muszę już ja wyjaśnić: szlachta sowim zacofaniem i arogancją doprowadziła do upadku Polszę, później za wszystko obwiniono Żydów, teraz znowu polaczki są aroganckie i zacofane, a jeśli coś się stanie Polszy, to obwinią za to znowu Żydów i przy okazji gender, feministki, islam, Unię Europejską, Tuska, Antifę, lewicą, gejów i pewnie jeszcze wielu fikcyjnych wrogów wewnętrznych znajdą.
Jeśli by cię nie obchodziły to nie siedział byś na forach i nie pluł jadem pod każdym tematem, normalny człowiek interesuje się sobą, a jak mu się coś nie podoba w drugiem to na pewno nie rzuca w niego gównem im czymkolwiek co mu się pod rękę nawinie. Ty jesteś fanatykiem tego co reprezentujesz, próbujesz się perfidnie zasłaniać tym, że walczysz z podziałami, a naprawdę masz na celu pogłębianie starych i tworzenie nowych.
Bla bla bla, równie dobrze ja mógłbym napisać jakieś z dupy wzięte zdania o tobie, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością i tak można by pisać w nieskończoność, ale po co ?
No, odpowiedz właśnie, po co? Podobno nazywasz się człowiek i nieobchodzona cię fikcyjne podziały, a nawijasz o nich od 3 lat wywyższając sie nad innymi, nawet pod demotami o kotkach potrafisz znaleźć pretekst do wyjazdu z żydostwem, katofaszystami i naziolami, to nie mój z dupy wymysł, to są twoje wpisy.
Od ośmiu miesięcy to maks. Nie wiem o co ci chodzi, jak piszę o polaczkach, to mam na myśli ludzi, którzy się za nich uważają, nie każdego obywatela RP
Jak piszesz o polaczkach to masz na myśli każdego co się z tobą nie będzie zgadzał, a ludzi zauważyłem, że dzielisz tylko na dwie grupy. Nikt sam siebie polaczkiem nie nazywa, bo to obrażające określenie. Po za tym pierwsze słyszę, żeby ktoś za upadek IRP obwiniał żydów, no ale kto inny taką kompromitującą teorię mógł spłodzić? Piszesz komentarze nie ośmieszające jedynie twoich największych wrogów czyli "nazioli", ośmieszasz cały kraj, a z lewicy, gejów, feministek itd. robisz jakichś męczenników, a każdy normalny wie, że to tylko nieliczni krzykacze lubiący rozróby, nic nieznaczący ułamek społeczności. PS. Dlaczego piszesz, o żyda z dużej litery? Jakiś silny sentyment? Bo przecież nie jest to poprawne gramatycznie, wyznawców judaizmu zwie się żydami, a nie Żydami, Żyd to narodowość, niektórzy twierdzą, że żyd jest z miejsca Żydem i powinno się pisać dużą literą, ale wątpię w tą poprawność i zacząłbym rzygać tęczą poprawności na widok, muzułmanów, protestantów, Żydów i buddystów. I Taki błąd robisz, jako człowiek, żyjący ponad podziałami? Polszy się nie czepiam, bo do koloni Putina faktycznie bardziej pasuje Polsza, niż Polska :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 stycznia 2014 o 17:53
Wow, myślałem, że sam wiem kogo kim nazywam i jak dzielę ludzi, dzięki za wyjaśnienie mi jak myślę naprawdę. Z innymi lewicowcami też nie zawsze się zgadzam akurat (np. w kwestii religii, aborcji). Kto tak mówił? Romuś Dymany - a na jego myśli działają narodowcy x) "Żyd" piszę wielką literą (nie "z dużej", z tego co pamiętam, wywodzi się to z rosyjskiego), bo ja właśnie mam na myśli narodowość -,-
"Marks jest Żydem, otacza go tłum zręcznych Żydów, z jedną nogą w banku, z drugą w ruchu socjalistycznym, z tyłkami usadowionymi w prasie" - Michał Bakunin, rosyjski myśliciel i rewolucjonista. Uznawany za jednego z ojców anarchizmu, a ściślej, jego kolektywistycznej wersji. Jego też nazwiesz Antysemitą? :D
Wszystkie merytoryczne argumenty o tobie Anonimowski przytoczył survive więc pozwolę sobie na arbitralne wyrażenie mojego zdania: Fuhrer i towarzysz Józef byliby z ciebie dumni.
Społeczeństwo. Czyli w większości ludzie w wieku >35 lat, którzy są zbyt zajęci (lub leniwi/głupi; wybierz sobie zależnie od własnych poglądów), a jednocześnie mając w głowie górnolotne hasła wolności, nakazujące zagłosować, których w większości sami nie rozumieją. Z kolei młodsi, którzy przebywają na takich stronach nie głosują, bo taka moda, bo im się nie chce, bo nie ma na kogo, bo się nie znają (to akurat dobre podejście, głosować powinni ci, którzy mają ugruntowane poglądy). Dzięki temu dochodzą do głosu populistyczne PiSy, PO, Palikoty itd. Odpowiedzialność rozmywa się, jest zrzucana na każdego, byle nie siebie, a wszyscy narzekają. A obywateli nie stać na godne życie.
Zresztą popierany przez Ciebie KNP (wnioskuję z avka) wcale nie jest wiele lepsze. Przez Korwin-Mikkego ruch wolnościowy w Polsce postrzegany jest przez społeczeństwo za garstkę ekstremistycznych szaleńców.
Przeciętni ludzie - wyborcy. Jeśli ktoś nie siedzi w polityce, a usłyszy wyrwane z kontekstu zdanie, że niepełnosprawni są gorsi, ma od razu wyrobioną opinię o osobie. A że ta osoba jest często utożsamiania z poglądami wielu ludzi, to mamy problem.
Dlaczego? Bo cały naród sobą kierować po prostu nie może, musi to być jakiś rząd, inaczej powstałaby anarchia która przy dzisiejszej mentalności niektórych ludzi nikomu nie byłaby na rękę. Poza tym wszyscy „inteligenci” którzy robią takie demoty i twierdzą że wiedzą co trzeba robić, siedzą na dupie i narzekają zamiast np. założyć partię, zdobyć poparcie i samemu coś zmienić.
Po co od zera budować partię? Mamy paru dobrych kandydatów na wodzów. Ja np. popieram KNP nie w kwestiach ideologicznych (zgadzam się gdzieś w 60%), lecz w kwestii prowadzenia państwem, gospodarką (zgadzam się w 80%). Bo ci co rządzą gadają tylko o krzyżach, lewakach, faszystach, na takie rozmówki mogą sobie pozwolić państwa z mocną polityką i gospodarką.
Dlatego potrzebna nam jest MONARCHIA, potrzebujemy silnego, mądrego, patriotycznego i rozsądnego króla, który by egzekwował swoją wolę na całe państwo. W monarchii masz tylko jednego ch..ja na którego możesz marudzić, w demokracji kilka tysięcy złodziei i bandytów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 stycznia 2014 o 14:24
Dlatego powinien zostac wychodowany mozg, ktory mialby wgrane wszelkie dane gospodarcze a takze zaprogramowany nadrzedny cel poprawa warunkow w panstwie i on by rzadzil. Zero emocji, zero skazy w stylu koligacje rodzinne, zero lapowek itd. Jedyna wada - brak mozliwosci technicznym i poki co opory moralne ludzi przed wychodowaniem czegos takiego.
Galejro, przeprowadź się do krajów arabskich lub do Afryki. Tam masz pełno monarchów dyktatorów. Ale Polska niech pozostanie od takich monarchów wolna.
Moim zdaniem są tylko dwa idealne ustroje: monarchia absolutna i anarchia. Oba niemożliwe do realizacji: monarchia wymaga idealnego władcy, a anarchia współpracy ludzi. W pierwszym przypadku po pewnym czasie nawet w dobrobycie ludzie zaczęliby wychodzić naprzeciw władcy obalając go. W drugim zaś ludzie nie potrafiliby współpracować, a nawet jakby – znów powstałyby struktury gdzie jeden włada, a inni pracują – jeden planuje budowę drug, drugi je buduje, a trzeci piecze chleb.
W monarchii nie ma problemu niewolnictwa, jest tylko problem ewentualnej tyranii. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby nade mną stał dobry władca. To nie jest natura niewolnika, tylko zdrowo myślącego człowieka, który zdaje sobie sprawę że sam nie jest geniuszem we wszystkim.
@Xar: polecam obejrzenie epilogu gry Deus Ex: Invisible War dla ścieżki Dentona. Albo książkę w tym samym klimacie: „Trójka” (Szymona Adamusa). Sztuczny pokój i zimne kalkulacje.
Za zły stan państw zawsze odpowiada rząd (nie kiedy były sytuacje gdzie nie było wyjścia) tylko jakoś luzie czepiają się tego okresu I RP. Jak na ironię to wtedy dawaliśmy największy popis kunsztu Polskości :). Jednak geopolityka jest bezlitosna, sojusznicy wątli (Francja), a wrogowie się ładnie dogadywali.
Ależ kierujemy sami sobą. Na przykład polscy pracodawcy mówią do pracowników "jak ci się nie podoba, to jest dziesięć osób na twoje miejsce pracy". Albo na rozmowach kwalifikacyjnych pytają kobietę "Czy zamierza pani mieć dzieci" i jeśli powie że tak, to nie przyjmują jej do pracy. Uważam, że Polacy jak najbardziej kierują innymi Polakami.
Bo Polacy bardziej niż nad dobrem własnego państwa wolą się skupiać nad tym, który z nich jest większą "patryjotą" i który wymyśli więcej wrogów "jedynej słusznej Polski i jej wersji historii". A no i przy okazji lubią się ponabijać z potknięć innych narodów/państw, gdy sami siedzą po pas w ... błocie
Podobni do szlachty? Ktoś tu raczy sobie żarty stroić, obecnym politykom nie można pozwolić lizać butów szlachcie I RP która przynajmniej miała swoje zasady i tradycje, kulturę, obycie towarzyskie i fantazję.
Bo w polsce jest moda ulepszania. Dobry przykład WOŚP
-WOŚP dobrze funkcjonuje, ma przywódcę który nigdy nie zawiódł
-Alee niee, prawica chce to zmienić po swojemu, zrobić dzień charetatywności bez wygłupów itp.
Gdyby Nasa istniała w polsce i zbudowała by stożkową rakietę, politycy i tak żądali by na czupku bombki lub krzyża, pomimo że groziło by to katastrofą...
Polska się rozpadła bo przenieśli stolicę do Warszawy. W Krakowie szlachta była bogata, wykształcona i nie dało się jej przekupić bo oni i tak mieli pieniędzy od cholery. Przenieśli do warszawy i zaścianek dopchał się do koryta i tak zostało.
"Dziś polscy politycy, łudząco podobni z zachowań o sposobu bycia do tamtej szlachty skutecznie uniemożliwiają nam rozwój" Zdanie jak najbardziej trafne. Warto rozwinąć jego znaczenie. Pozwolę sobie podzielić się z wami moją opinią, której oczywiście nie musicie akceptować, ale polecam ją przemyśleć. Istota tej sprawy rozbija się o UE której polecenia Polska zobowiązała się akceptować. Słyszeliście o traktatach rzymskich ? Jeśli nie, w skrócie: teoria pewnego francuskiego inżyniera głosi że w skutek wyczerpania się zasobów podstawowych surowców np. węgla, przyjdzie nam się zmierzyć z ekonomiczną katastrofą. Aby zmniejszyć zapotrzebowanie a tym samym eksploatację, zdecydowano o uzupełnieniu deficytu energetycznego poprzez inwestycję w budowę elektrowni jądrowych. Problem rozwiązany ? Nie do końca, węgiel to nie tylko energia - wykorzystuje się go do produkcji materiałów wybuchowych, leków, pestycydów, stali itp. więc za jakiś czas i tak się skończy... ALE - Mniej pieniędzy = mniej inwestycji = mniejsze zapotrzebowanie = mniejsze wydobycie... Więc ? Ograniczamy rozwój gospodarki ładując pieniądze podatników w takie pierdoły jak walka z globalnym ociepleniem ( Europa emituje tylko 1% CO2, ogólnie ludzie jakieś 4% na emisję 96% nie mamy wpływu - walka z wiatrakami, nie sądzicie? ) do tego związki homoseksualne, aborcja, ideologia gender... polityka prorodzinna nie ma co... imo, hasłem UE powinien być "Zerowy Wzrost". Mam nadzieję że nie obraziłem entuzjastów UE :P pozdrawiam
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2014 o 18:48
Psioczy się na szlachtę, ale tak dokładnie to magnateria destrukcyjnie rozporządzała sobie w Rzeczpospolitej, w owym czasie szlachta nawet oponowała za częściowym ograniczeniem swoich praw, w celu ratowania ojczyzny, choć nastąpiło to też późno i niestety ten prąd nie zyskał poparcia ze strony właśnie magnaterii...
Tak to już jest że wielu "Polaków" jest tylko mocnych w gębie. Ich siła rośnie gdy napiją się alkoholu i to w dużych ilościach a gdy przychodzi co do czego to milkną i obgadują za plecami zamiast powiedzieć w twarz uważając się wtedy za odważnych.
Jeszcze jednego bym zapomniał tacy tchórze zwykle trzymają się grupy która jakby co ich wesprze nie ze względu na to że dana osoba ma racje ale dlatego że ta osoba nieraz z nimi imprezuje , baluje , pije czy może im pomóc w problemie. Sprawdza się zasada "on ma racje bo go lubię".
Słabe porównanie, ponieważ część szlachty przynajmniej cos robiła albo sie chociaz starała i była patriotami. Wygrywali bitwyi szanowali honor i wolność. Politycy z kolei maja w**ebane na wartości (uogólniając) .
Można powiedzieć że byli patriotami tylko że wynikało to z tego że dla szlachty Rzeczpospolita to była ich własność. Szlachta bała się się wolności osobistej ludu, bała się silnej władzy króla, zależało jej na zachowaniu "status quo". A jeśli Polska była w tamtym okresie potęgą to raczej na kształt dzisiejszej Federacji Rosyjskiej niż np Republiki Federalnej Niemiec. To było państwo rozległe o dużym potencjale militarnym ale o średniej sile ekonomicznej i przede wszystkim olbrzymim ubóstwie większości społeczeństwa. Jakiś zachodni badacz stwierdził że stosunek szlachty do chłopów miał wręcz charakter niewolniczy. Niestety choć tamto państwo upadło ponad 200 lat temu to dziś mentalność szlachecka tu pozostała. Nadal Ci którzy mają władzę i pieniądze szukają sposobu jak wykorzystać innych i samemu się wzbogacić, dlatego dziś pracodawcy jeśli tylko mogą płacą ludziom najniższą krajową sami dorabiając się olbrzymich majątków, politycy szukają sposobu jak zdobyć choć odrobinę władzy a nie jak coś zmienić. W tym kraju niestety żeby coś zmienić potrzeba ograniczyć władzę do jak najmniejszej liczby osób tak by wiadomo było kto konkretnie za kraj odpowiada inaczej nic się nie zmieni.
Potrafimy. Problemy są dwa: w kraju potrzebny jest jakiś rząd, bez jakoś scentralizowanej władzy nie ma co mówić o kraju; do polityki garną się tylko osoby bez skrupułów i o niskim poziomie wartości moralnych, bo nikt inny tam nie wytrzyma. Efekt jak powyżej.
A jak kierowała szlachta to co, nie było to równoznaczne z kierowaniem państwem przez społeczeństwo? Przecież to szlachta była jedyną (może poza częścią mieszczaństwa) aktywną politycznie warstwą tamtych czasów przed-narodowych, i tak o wiele liczniejszą u nas w porównaniu z innymi krajami. Potęgą byliśmy kiedy na tronie zasiadał silny król który nie dawał sobie wejść na głowę, tak samo zresztą w innych państwach Europy. A to że dzisiejszą klasę polityczną mamy jaką mamy to inna kwestia i na pewno nie ma jej jak porównać do szlachty.
Jakie to przenikliwe... Może dlatego, że wolimy siedzieć z piwem przed blokiem, a nasz cały protest to rzucanie kostką brukową raz do roku i tworzenie płaczliwych demotywatorów pod którymi chlipiemy w komentarzach nad naszym losem?
To prawda! Jestem moze z nielicznych w polsce ktorzy maja korzenie swoich pra dziadkow. Tak jak sa potomkowie Czartoryjskich,Baranickich. Tak samo Sokol znany raper Wojciech Sosonowski pochodzi z rodu Wyspaianskich. Natomiast moi przodkowie sa z rodu Gasztoldow. Moj pra dziadek byl mezem Polskiej krolowej Barbary Radziwilowny,Stanislaw Gasztold byl wojewoda Nowogrodzkim.W 1537r.poslubil Barbare. Interesuja mnie losy mojej rodziny,pra babki i pra dziadka i mojej babci ktora miala panienskie Gasztold po wyjsciu za maz za mojego dziadka Jakubowicza,zachowala i trzymala w pamieci pochodzenie swojej rodziny od czasu do czasu opowiadajac historie rodziny. w Bialymstoku z ktorego pochodze jest grob rodzinny Gasztoldow. Doszukuje sie wielu elementow pamieci z tamtych czasow. Pozdrawiam
Dobrze zacząłeś, ale resztę muszę już ja wyjaśnić: szlachta sowim zacofaniem i arogancją doprowadziła do upadku Polszę, później za wszystko obwiniono Żydów, teraz znowu polaczki są aroganckie i zacofane, a jeśli coś się stanie Polszy, to obwinią za to znowu Żydów i przy okazji gender, feministki, islam, Unię Europejską, Tuska, Antifę, lewicą, gejów i pewnie jeszcze wielu fikcyjnych wrogów wewnętrznych znajdą.
ty nie możesz nazwać siebie nawet "polaczkiem".
Nie nazywam się polaczkiem, nazywam się człowiekiem i nie obchodzą mnie jakieś fikcyjne podziały na narody
Jeśli by cię nie obchodziły to nie siedział byś na forach i nie pluł jadem pod każdym tematem, normalny człowiek interesuje się sobą, a jak mu się coś nie podoba w drugiem to na pewno nie rzuca w niego gównem im czymkolwiek co mu się pod rękę nawinie. Ty jesteś fanatykiem tego co reprezentujesz, próbujesz się perfidnie zasłaniać tym, że walczysz z podziałami, a naprawdę masz na celu pogłębianie starych i tworzenie nowych.
Bla bla bla, równie dobrze ja mógłbym napisać jakieś z dupy wzięte zdania o tobie, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością i tak można by pisać w nieskończoność, ale po co ?
No, odpowiedz właśnie, po co? Podobno nazywasz się człowiek i nieobchodzona cię fikcyjne podziały, a nawijasz o nich od 3 lat wywyższając sie nad innymi, nawet pod demotami o kotkach potrafisz znaleźć pretekst do wyjazdu z żydostwem, katofaszystami i naziolami, to nie mój z dupy wymysł, to są twoje wpisy.
Od ośmiu miesięcy to maks. Nie wiem o co ci chodzi, jak piszę o polaczkach, to mam na myśli ludzi, którzy się za nich uważają, nie każdego obywatela RP
Jak piszesz o polaczkach to masz na myśli każdego co się z tobą nie będzie zgadzał, a ludzi zauważyłem, że dzielisz tylko na dwie grupy. Nikt sam siebie polaczkiem nie nazywa, bo to obrażające określenie. Po za tym pierwsze słyszę, żeby ktoś za upadek IRP obwiniał żydów, no ale kto inny taką kompromitującą teorię mógł spłodzić? Piszesz komentarze nie ośmieszające jedynie twoich największych wrogów czyli "nazioli", ośmieszasz cały kraj, a z lewicy, gejów, feministek itd. robisz jakichś męczenników, a każdy normalny wie, że to tylko nieliczni krzykacze lubiący rozróby, nic nieznaczący ułamek społeczności. PS. Dlaczego piszesz, o żyda z dużej litery? Jakiś silny sentyment? Bo przecież nie jest to poprawne gramatycznie, wyznawców judaizmu zwie się żydami, a nie Żydami, Żyd to narodowość, niektórzy twierdzą, że żyd jest z miejsca Żydem i powinno się pisać dużą literą, ale wątpię w tą poprawność i zacząłbym rzygać tęczą poprawności na widok, muzułmanów, protestantów, Żydów i buddystów. I Taki błąd robisz, jako człowiek, żyjący ponad podziałami? Polszy się nie czepiam, bo do koloni Putina faktycznie bardziej pasuje Polsza, niż Polska :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2014 o 17:53
Wow, myślałem, że sam wiem kogo kim nazywam i jak dzielę ludzi, dzięki za wyjaśnienie mi jak myślę naprawdę. Z innymi lewicowcami też nie zawsze się zgadzam akurat (np. w kwestii religii, aborcji). Kto tak mówił? Romuś Dymany - a na jego myśli działają narodowcy x) "Żyd" piszę wielką literą (nie "z dużej", z tego co pamiętam, wywodzi się to z rosyjskiego), bo ja właśnie mam na myśli narodowość -,-
"Marks jest Żydem, otacza go tłum zręcznych Żydów, z jedną nogą w banku, z drugą w ruchu socjalistycznym, z tyłkami usadowionymi w prasie" - Michał Bakunin, rosyjski myśliciel i rewolucjonista. Uznawany za jednego z ojców anarchizmu, a ściślej, jego kolektywistycznej wersji. Jego też nazwiesz Antysemitą? :D
@Anonimowski pocieszna człeczyna, wznosząca się nad podziały narodowe, lecz narodowość Żydowską w pełni uznaje :).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2014 o 16:19
Ja po prostu uznaję zasady języka polskiego ;)
Wszystkie merytoryczne argumenty o tobie Anonimowski przytoczył survive więc pozwolę sobie na arbitralne wyrażenie mojego zdania: Fuhrer i towarzysz Józef byliby z ciebie dumni.
doprowadziła do upadku Rzeczpospolitej a nie Rzeczpospolitą - popraw migiem :)
inzb - zapoznaj się z zasadami pisowni języka polskiego. W demotywatorze jest błąd.
a przepraszam, drodzy tumani, kto ich wybrał ?
Społeczeństwo. Czyli w większości ludzie w wieku >35 lat, którzy są zbyt zajęci (lub leniwi/głupi; wybierz sobie zależnie od własnych poglądów), a jednocześnie mając w głowie górnolotne hasła wolności, nakazujące zagłosować, których w większości sami nie rozumieją. Z kolei młodsi, którzy przebywają na takich stronach nie głosują, bo taka moda, bo im się nie chce, bo nie ma na kogo, bo się nie znają (to akurat dobre podejście, głosować powinni ci, którzy mają ugruntowane poglądy). Dzięki temu dochodzą do głosu populistyczne PiSy, PO, Palikoty itd. Odpowiedzialność rozmywa się, jest zrzucana na każdego, byle nie siebie, a wszyscy narzekają. A obywateli nie stać na godne życie.
Zresztą popierany przez Ciebie KNP (wnioskuję z avka) wcale nie jest wiele lepsze. Przez Korwin-Mikkego ruch wolnościowy w Polsce postrzegany jest przez społeczeństwo za garstkę ekstremistycznych szaleńców.
zalezy kto postrzega za szaleńców. PiSowców podobno tez sie postrzega za szaleńców i fanatyków ja jednak postrzegam ich jedynie za socjalistów.
Przeciętni ludzie - wyborcy. Jeśli ktoś nie siedzi w polityce, a usłyszy wyrwane z kontekstu zdanie, że niepełnosprawni są gorsi, ma od razu wyrobioną opinię o osobie. A że ta osoba jest często utożsamiania z poglądami wielu ludzi, to mamy problem.
dlatego przeciętniaka trzeba zmieniać w kogoś mądrzejszego
Bo ludzie to w większości barany, które lubią się nie wychylać i kiedy nimi ktoś kieruje.
Może dlatego, że umiemy mądrzyć się tylko w internecie :(
Właśnie do tego ogranicza się Nasza walka z rządem...
Bo widzisz http://demotywatory.pl/4270591/Problemem-w-Polsce-nie-sa-zle-swinie-przy-korycie
Dlaczego? Bo cały naród sobą kierować po prostu nie może, musi to być jakiś rząd, inaczej powstałaby anarchia która przy dzisiejszej mentalności niektórych ludzi nikomu nie byłaby na rękę. Poza tym wszyscy „inteligenci” którzy robią takie demoty i twierdzą że wiedzą co trzeba robić, siedzą na dupie i narzekają zamiast np. założyć partię, zdobyć poparcie i samemu coś zmienić.
Po co od zera budować partię? Mamy paru dobrych kandydatów na wodzów. Ja np. popieram KNP nie w kwestiach ideologicznych (zgadzam się gdzieś w 60%), lecz w kwestii prowadzenia państwem, gospodarką (zgadzam się w 80%). Bo ci co rządzą gadają tylko o krzyżach, lewakach, faszystach, na takie rozmówki mogą sobie pozwolić państwa z mocną polityką i gospodarką.
Dlatego potrzebna nam jest MONARCHIA, potrzebujemy silnego, mądrego, patriotycznego i rozsądnego króla, który by egzekwował swoją wolę na całe państwo. W monarchii masz tylko jednego ch..ja na którego możesz marudzić, w demokracji kilka tysięcy złodziei i bandytów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2014 o 14:24
Tylko wybierz takiego… Owszem, byłaby najlepsza, o ile wybrany został właściwy człowiek. Dlatego ten ustrój jest zbyt ryzykowny.
Dlatego powinien zostac wychodowany mozg, ktory mialby wgrane wszelkie dane gospodarcze a takze zaprogramowany nadrzedny cel poprawa warunkow w panstwie i on by rzadzil. Zero emocji, zero skazy w stylu koligacje rodzinne, zero lapowek itd. Jedyna wada - brak mozliwosci technicznym i poki co opory moralne ludzi przed wychodowaniem czegos takiego.
Galejro, przeprowadź się do krajów arabskich lub do Afryki. Tam masz pełno monarchów dyktatorów. Ale Polska niech pozostanie od takich monarchów wolna.
Anglików też nazwiesz niewolnikami?
Moim zdaniem są tylko dwa idealne ustroje: monarchia absolutna i anarchia. Oba niemożliwe do realizacji: monarchia wymaga idealnego władcy, a anarchia współpracy ludzi. W pierwszym przypadku po pewnym czasie nawet w dobrobycie ludzie zaczęliby wychodzić naprzeciw władcy obalając go. W drugim zaś ludzie nie potrafiliby współpracować, a nawet jakby – znów powstałyby struktury gdzie jeden włada, a inni pracują – jeden planuje budowę drug, drugi je buduje, a trzeci piecze chleb.
W monarchii nie ma problemu niewolnictwa, jest tylko problem ewentualnej tyranii. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby nade mną stał dobry władca. To nie jest natura niewolnika, tylko zdrowo myślącego człowieka, który zdaje sobie sprawę że sam nie jest geniuszem we wszystkim.
@Xar: polecam obejrzenie epilogu gry Deus Ex: Invisible War dla ścieżki Dentona. Albo książkę w tym samym klimacie: „Trójka” (Szymona Adamusa). Sztuczny pokój i zimne kalkulacje.
Dyktatura ma jeden "+", jak coś się wali to na pewno to wina przywódcy.
Zajmujmy się dalej zadawaniem takich pytań to nic nie zmienimy.
jak jak rozumiem potęgą byliśmy za komuny gdy nie było dzisiejszej "szlachty"??
Za zły stan państw zawsze odpowiada rząd (nie kiedy były sytuacje gdzie nie było wyjścia) tylko jakoś luzie czepiają się tego okresu I RP. Jak na ironię to wtedy dawaliśmy największy popis kunsztu Polskości :). Jednak geopolityka jest bezlitosna, sojusznicy wątli (Francja), a wrogowie się ładnie dogadywali.
Cały XVI i XVII wiek byli siłą Korony, ale po pewnym czasie ta formuła się "wypaliła".
Ależ kierujemy sami sobą. Na przykład polscy pracodawcy mówią do pracowników "jak ci się nie podoba, to jest dziesięć osób na twoje miejsce pracy". Albo na rozmowach kwalifikacyjnych pytają kobietę "Czy zamierza pani mieć dzieci" i jeśli powie że tak, to nie przyjmują jej do pracy. Uważam, że Polacy jak najbardziej kierują innymi Polakami.
Bo Polacy bardziej niż nad dobrem własnego państwa wolą się skupiać nad tym, który z nich jest większą "patryjotą" i który wymyśli więcej wrogów "jedynej słusznej Polski i jej wersji historii". A no i przy okazji lubią się ponabijać z potknięć innych narodów/państw, gdy sami siedzą po pas w ... błocie
www.internetowi.org.pl -> odpowiedź
Szlachta żyje inaczej.
Podobni do szlachty? Ktoś tu raczy sobie żarty stroić, obecnym politykom nie można pozwolić lizać butów szlachcie I RP która przynajmniej miała swoje zasady i tradycje, kulturę, obycie towarzyskie i fantazję.
Bo w polsce jest moda ulepszania. Dobry przykład WOŚP
-WOŚP dobrze funkcjonuje, ma przywódcę który nigdy nie zawiódł
-Alee niee, prawica chce to zmienić po swojemu, zrobić dzień charetatywności bez wygłupów itp.
Gdyby Nasa istniała w polsce i zbudowała by stożkową rakietę, politycy i tak żądali by na czupku bombki lub krzyża, pomimo że groziło by to katastrofą...
Jaka Prawica? To że PiS się nazywa prawicą, to nie znaczy, że nią jest. Równie dobrze mogliby się nazwać królikami...
Wszystkie kraje narzekają na swoich rządzących, więc tutaj nie jesteście w niczym wyjątkowi, Polacy.
Polska się rozpadła bo przenieśli stolicę do Warszawy. W Krakowie szlachta była bogata, wykształcona i nie dało się jej przekupić bo oni i tak mieli pieniędzy od cholery. Przenieśli do warszawy i zaścianek dopchał się do koryta i tak zostało.
"Dziś polscy politycy, łudząco podobni z zachowań o sposobu bycia do tamtej szlachty skutecznie uniemożliwiają nam rozwój" Zdanie jak najbardziej trafne. Warto rozwinąć jego znaczenie. Pozwolę sobie podzielić się z wami moją opinią, której oczywiście nie musicie akceptować, ale polecam ją przemyśleć. Istota tej sprawy rozbija się o UE której polecenia Polska zobowiązała się akceptować. Słyszeliście o traktatach rzymskich ? Jeśli nie, w skrócie: teoria pewnego francuskiego inżyniera głosi że w skutek wyczerpania się zasobów podstawowych surowców np. węgla, przyjdzie nam się zmierzyć z ekonomiczną katastrofą. Aby zmniejszyć zapotrzebowanie a tym samym eksploatację, zdecydowano o uzupełnieniu deficytu energetycznego poprzez inwestycję w budowę elektrowni jądrowych. Problem rozwiązany ? Nie do końca, węgiel to nie tylko energia - wykorzystuje się go do produkcji materiałów wybuchowych, leków, pestycydów, stali itp. więc za jakiś czas i tak się skończy... ALE - Mniej pieniędzy = mniej inwestycji = mniejsze zapotrzebowanie = mniejsze wydobycie... Więc ? Ograniczamy rozwój gospodarki ładując pieniądze podatników w takie pierdoły jak walka z globalnym ociepleniem ( Europa emituje tylko 1% CO2, ogólnie ludzie jakieś 4% na emisję 96% nie mamy wpływu - walka z wiatrakami, nie sądzicie? ) do tego związki homoseksualne, aborcja, ideologia gender... polityka prorodzinna nie ma co... imo, hasłem UE powinien być "Zerowy Wzrost". Mam nadzieję że nie obraziłem entuzjastów UE :P pozdrawiam
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2014 o 18:48
Psioczy się na szlachtę, ale tak dokładnie to magnateria destrukcyjnie rozporządzała sobie w Rzeczpospolitej, w owym czasie szlachta nawet oponowała za częściowym ograniczeniem swoich praw, w celu ratowania ojczyzny, choć nastąpiło to też późno i niestety ten prąd nie zyskał poparcia ze strony właśnie magnaterii...
Dlatego potrzeba silnego Króla. Nawiasem mówiąc konstytucja 3 Maja zwracała całą władzę Królowi. Niestety było już za późno.
Tak to już jest że wielu "Polaków" jest tylko mocnych w gębie. Ich siła rośnie gdy napiją się alkoholu i to w dużych ilościach a gdy przychodzi co do czego to milkną i obgadują za plecami zamiast powiedzieć w twarz uważając się wtedy za odważnych.
Jeszcze jednego bym zapomniał tacy tchórze zwykle trzymają się grupy która jakby co ich wesprze nie ze względu na to że dana osoba ma racje ale dlatego że ta osoba nieraz z nimi imprezuje , baluje , pije czy może im pomóc w problemie. Sprawdza się zasada "on ma racje bo go lubię".
Słabe porównanie, ponieważ część szlachty przynajmniej cos robiła albo sie chociaz starała i była patriotami. Wygrywali bitwyi szanowali honor i wolność. Politycy z kolei maja w**ebane na wartości (uogólniając) .
Można powiedzieć że byli patriotami tylko że wynikało to z tego że dla szlachty Rzeczpospolita to była ich własność. Szlachta bała się się wolności osobistej ludu, bała się silnej władzy króla, zależało jej na zachowaniu "status quo". A jeśli Polska była w tamtym okresie potęgą to raczej na kształt dzisiejszej Federacji Rosyjskiej niż np Republiki Federalnej Niemiec. To było państwo rozległe o dużym potencjale militarnym ale o średniej sile ekonomicznej i przede wszystkim olbrzymim ubóstwie większości społeczeństwa. Jakiś zachodni badacz stwierdził że stosunek szlachty do chłopów miał wręcz charakter niewolniczy. Niestety choć tamto państwo upadło ponad 200 lat temu to dziś mentalność szlachecka tu pozostała. Nadal Ci którzy mają władzę i pieniądze szukają sposobu jak wykorzystać innych i samemu się wzbogacić, dlatego dziś pracodawcy jeśli tylko mogą płacą ludziom najniższą krajową sami dorabiając się olbrzymich majątków, politycy szukają sposobu jak zdobyć choć odrobinę władzy a nie jak coś zmienić. W tym kraju niestety żeby coś zmienić potrzeba ograniczyć władzę do jak najmniejszej liczby osób tak by wiadomo było kto konkretnie za kraj odpowiada inaczej nic się nie zmieni.
Potrafimy. Problemy są dwa: w kraju potrzebny jest jakiś rząd, bez jakoś scentralizowanej władzy nie ma co mówić o kraju; do polityki garną się tylko osoby bez skrupułów i o niskim poziomie wartości moralnych, bo nikt inny tam nie wytrzyma. Efekt jak powyżej.
A kto rządził w XVI wieku?
A jak kierowała szlachta to co, nie było to równoznaczne z kierowaniem państwem przez społeczeństwo? Przecież to szlachta była jedyną (może poza częścią mieszczaństwa) aktywną politycznie warstwą tamtych czasów przed-narodowych, i tak o wiele liczniejszą u nas w porównaniu z innymi krajami. Potęgą byliśmy kiedy na tronie zasiadał silny król który nie dawał sobie wejść na głowę, tak samo zresztą w innych państwach Europy. A to że dzisiejszą klasę polityczną mamy jaką mamy to inna kwestia i na pewno nie ma jej jak porównać do szlachty.
Jakie to przenikliwe... Może dlatego, że wolimy siedzieć z piwem przed blokiem, a nasz cały protest to rzucanie kostką brukową raz do roku i tworzenie płaczliwych demotywatorów pod którymi chlipiemy w komentarzach nad naszym losem?
To prawda! Jestem moze z nielicznych w polsce ktorzy maja korzenie swoich pra dziadkow. Tak jak sa potomkowie Czartoryjskich,Baranickich. Tak samo Sokol znany raper Wojciech Sosonowski pochodzi z rodu Wyspaianskich. Natomiast moi przodkowie sa z rodu Gasztoldow. Moj pra dziadek byl mezem Polskiej krolowej Barbary Radziwilowny,Stanislaw Gasztold byl wojewoda Nowogrodzkim.W 1537r.poslubil Barbare. Interesuja mnie losy mojej rodziny,pra babki i pra dziadka i mojej babci ktora miala panienskie Gasztold po wyjsciu za maz za mojego dziadka Jakubowicza,zachowala i trzymala w pamieci pochodzenie swojej rodziny od czasu do czasu opowiadajac historie rodziny. w Bialymstoku z ktorego pochodze jest grob rodzinny Gasztoldow. Doszukuje sie wielu elementow pamieci z tamtych czasow. Pozdrawiam
Od zawsze cały naród ciężko pracował na to aby szlachta miała za co się bawić.