chyba pora przeprosic sie ze słownikiem. Forma ''chłopacy'' jest jaknajbardziej poprawna. Nawet babka od polskiego sie ze mna kłociła. Dała w koncu słownik i kazała szukac. No to pokazalem, że taki wyraz istnieje. jej mina bezcenna
Boże, chroń mnie przed przyjaciółmi, bo z wrogami sobie poradzę... Kolejny jakiś, zakrzywiający obraz rzeczywistości, narodowiec z prymitywnymi instynktami, niemal dochodzący z wrażenia, jak Puchatek na widok miodu. Przecież to nie jest polska husaria, tylko reprezentacja Polski w piłce ręcznej... To po pierwsze. Po drugie: "Mimo porażki zawsze będziecie mistrzami" Serio? W takim razie nie dziwię się, że w Polsce jest jak jest, skoro lud uważa, że nie musi nic robić lepiej, bo i tak jest mistrzowski. Upraszam liczne zastępy bliźnich, o zaprzestane gloryfikowania klęski oraz zaprzestanie srania żarem z nic nie znaczących powodów. Może nieco rozsądniejszym byłoby, gdybyście podziękowali im, jak będzie za co, co? Czy tylko ja jestem na tyle normalny? Nie po to mają rodziny, trenerów i tyle koksu, forsy oraz dziwek w piwnicy, żebyście im jeszcze dokładali ckliwe, narodowe gówna. Jak nie macie się z kim polizać, to poliżcie się z psem. A jak nie macie psa, to go sobie kupcie lub wynajdźcie na ulicy, bo te wasze pierdy wołają o pomstę do nieba. Tak, wiem, jestem lewakiem.
Ciekawe kim by dla was byli, gdyby każdy mecz - pomimo walki - przegrali 1 golem. Bo wtedy na pewno nie husarią. Gdyby coś się stało dziwnego w najbliższych latach i reprezentacja Polski w piłce nożnej osiągnęła jakiś sukces, to też ich będziecie nosić na rękach zapominając, jak słabo wcześniej grali, a zaraz po tym sukcesie przyjdzie fala porażek i będziecie wieszać na nich psy. Ten typ kibiców nazywa się sezonowcami w sporcie klubowym.
Ja w ogóle nie jestem kibicem, bo obejrzenie od czasu do czasu meczu w telewizji nie uważam za objaw kibicowania, tym bardziej, że nie siedzę w jakimś szaliku czy czapce. Po prostu utożsamiam się z Polską, ale dlaczego mam dziękować im nie wiadomo za co? Szanuję ich, ale nie będę im dziękował za przegraną.
Co wy wszyscy z tą husarią macie?? Husaria była z 500 lat temu, nie grała w piłkę ręczną i już dawno jej nie ma. I nie ma się czym podniecać. A tutaj mamy poprostu porządną drużynę piłkarzy ręcznych i jesteśmy dumni z niej.
Nie ma to jak porównywać piłkarzy ręcznych do huzarów, następne zwycięstwo kowalczyk porównamy do Pileckiego a porażkę piłkarzy do klęski powstania warszawskiego. Takie demoty nazywa się "patriotyzmem na siłę"
Chlopacy? CHLOPCY! do szkoly a nie na demotach siedzisz
chyba pora przeprosic sie ze słownikiem. Forma ''chłopacy'' jest jaknajbardziej poprawna. Nawet babka od polskiego sie ze mna kłociła. Dała w koncu słownik i kazała szukac. No to pokazalem, że taki wyraz istnieje. jej mina bezcenna
Wbrew pozorom "chłopacy" to najbardziej poprawna forma, a "chłopcy" z grubsza najmniej
Nie kłóćcie się chłopak;D
...chłopaki*
Husaria była jedna i tylko jedna! Wybitnie infantylne jest porównywanie jakiejkowleik drużyny, która odnosi sukcesy, do husarii.
Ale masz problem. Jejku.
Boże, chroń mnie przed przyjaciółmi, bo z wrogami sobie poradzę... Kolejny jakiś, zakrzywiający obraz rzeczywistości, narodowiec z prymitywnymi instynktami, niemal dochodzący z wrażenia, jak Puchatek na widok miodu. Przecież to nie jest polska husaria, tylko reprezentacja Polski w piłce ręcznej... To po pierwsze. Po drugie: "Mimo porażki zawsze będziecie mistrzami" Serio? W takim razie nie dziwię się, że w Polsce jest jak jest, skoro lud uważa, że nie musi nic robić lepiej, bo i tak jest mistrzowski. Upraszam liczne zastępy bliźnich, o zaprzestane gloryfikowania klęski oraz zaprzestanie srania żarem z nic nie znaczących powodów. Może nieco rozsądniejszym byłoby, gdybyście podziękowali im, jak będzie za co, co? Czy tylko ja jestem na tyle normalny? Nie po to mają rodziny, trenerów i tyle koksu, forsy oraz dziwek w piwnicy, żebyście im jeszcze dokładali ckliwe, narodowe gówna. Jak nie macie się z kim polizać, to poliżcie się z psem. A jak nie macie psa, to go sobie kupcie lub wynajdźcie na ulicy, bo te wasze pierdy wołają o pomstę do nieba. Tak, wiem, jestem lewakiem.
Ciekawe kim by dla was byli, gdyby każdy mecz - pomimo walki - przegrali 1 golem. Bo wtedy na pewno nie husarią. Gdyby coś się stało dziwnego w najbliższych latach i reprezentacja Polski w piłce nożnej osiągnęła jakiś sukces, to też ich będziecie nosić na rękach zapominając, jak słabo wcześniej grali, a zaraz po tym sukcesie przyjdzie fala porażek i będziecie wieszać na nich psy. Ten typ kibiców nazywa się sezonowcami w sporcie klubowym.
Ja w ogóle nie jestem kibicem, bo obejrzenie od czasu do czasu meczu w telewizji nie uważam za objaw kibicowania, tym bardziej, że nie siedzę w jakimś szaliku czy czapce. Po prostu utożsamiam się z Polską, ale dlaczego mam dziękować im nie wiadomo za co? Szanuję ich, ale nie będę im dziękował za przegraną.
Husaria nie przegrywała wygranych bitew
polska pilka nożna czyli nasz ''sport narodowy'' nigdy nie osiagnie takiego poziomu
Co wy wszyscy z tą husarią macie?? Husaria była z 500 lat temu, nie grała w piłkę ręczną i już dawno jej nie ma. I nie ma się czym podniecać. A tutaj mamy poprostu porządną drużynę piłkarzy ręcznych i jesteśmy dumni z niej.
Trener idiota :(
Polska husaria byla niepokonana -.-
Nie ma to jak porównywać piłkarzy ręcznych do huzarów, następne zwycięstwo kowalczyk porównamy do Pileckiego a porażkę piłkarzy do klęski powstania warszawskiego. Takie demoty nazywa się "patriotyzmem na siłę"